Prostatektomia w Warszawie - gdzie robić?

Prostatektomia w Warszawie - gdzie robić?

Nieprzeczytany postautor: Leya » 08 gru 2016, 15:10

Witam.
Mój tata otrzymał skierowanie na zabieg prostatektomii.
Chciałam zapytać czy są tu osoby które przeszły ten zabieg? Jakie są wasze doświadczenia?
Drugie pytanie, to jaki ośrodek/lekarza w Warszawie polecacie do tego zabiegu?

Pozdrawiam serdecznie!
Ostatnio zmieniony 16 gru 2016, 22:55 przez Leya, łącznie zmieniany 1 raz
Leya
 
Posty: 2
Rejestracja: 08 gru 2016, 15:09
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Prostatektomia w Warszawie - gdzie robić?

Nieprzeczytany postautor: stanis » 08 gru 2016, 16:05

Witaj Leya,

Masz słuszne obawy wobec sugerowanej dla taty metody laparoskopowej. Jednak aby udzielić bardziej sensownej porady pr. napisz więcej danych chorobowych, umieść skany lub foto wyników badań obrazowych bez danych osobowych pacjenta i lekarza.

Tutaj znajdziesz info n/t porównania metody otwartej i laparoskopowej: viewtopic.php?f=4&t=596
r. 1950; 2013.09 PSA=6,7; 2013.12-Biopsja: pobrano 14 bioptatów, w 1-nym CaP, Gleason (3+4); 2013.02-Scyntygr.OK, CT -OK; 2014.03-RP Gleason (3+3); T2N0M0; 2014.05-PSA=0,003; 2014.08-PSA=0,002; 2014.08 - 1-sza uretrotomia; 2014.11 - PSA=0,013 ng/ml, 2-ga uretrotomia-2014.12; 2014.12 PSA=0,016ng/ml; 2015.03 PSA=0,019ng/ml; 2015.05 PSA=0,023; 2015.07 PSA=0,028; 2015.08 PSA=0,030 ng/ml; 2015.10 PSA=0,044 ng/ml; 2016.01 PSA=0,050 ng/ml; 2016.04 PSA=0,056 ng/ml; 2016.05 PSA=0,061 ng/ml; 08.2016 PSA=0,069 ng/ml; 11.2016 PSA=0,066 ng/ml; 01.2017 PSA=0,088 ng/ml; 05.2017 PSA=0,098 ng/ml; 09.2017 PSA=0,106 ng/ml; 12.2017 PSA=0,142 ng/ml; 03.2018 PSA=0,182 ng/ml
XII 2017 - powtórne badanie hist-pat operacyjny: GL=3+4, nwt w wielu miejscach GK także podtorebkowo, marginesy zbyt wąskie (+), pęcherzyki,+ nasieniowody bez nacieku.

IV-V 2018 tomoRT 10-70 Gy, PSA przed RT 0,191 ng/ml
V.2018 PSA = 0,056 ng/ml; VI.2018 PSA = 0,039 ng/ml; VIII.2018 PSA = 0,023 ng/ml; XI.2018 PSA = 0,013 ng/ml; II.2019 PSA=0,012 ng/ml; VIII.2019 PSA=0,002 ng/ml, XI.2019 - koagulacja krwawiących naczyń jako skutek TomoRT ; II.2020 PSA=0,004 ng/ml ; X.2020 PSA=0,007 ng/ml; II.2021 PSA=0,010 ng/ml; X.2021 PSA=0,011ng/ml; I.2022 PSA=0,006 ng/ml; X.2022 PSA=0,008 ng/ml; VI.2023 PSA=0,012 ng/ml

________________________________________________
Take care of your body, it's the only place you have to live in!
stanis
 
Posty: 3920
Rejestracja: 10 sie 2014, 12:51
Lokalizacja: Śląsk
Blog: Wyświetl blog (2)

Re: Prostatektomia w Warszawie - gdzie robić?

Nieprzeczytany postautor: bela71 » 09 gru 2016, 01:55

W jakim wieku jest tata?

Leya usunęła zawartosc postu z opisem biopsji (?). -zb 06.2019
Wyniki biopsji niezłe, ale to podejrzenie nacieku odbytnicy sugerowałoby raczej operację otwartą - patrząc na przypadki opisane na forum, ryzyko niedoszczętności jest wtedy mniejsze (jeśli operator dobry). A przy leczeniu dwóch nowotworów w tej samej okolicy dobrze by było, gdyby nie trzeba było poprawiać.

Dwaj forumowicze mieli niedawno operacje laparoskopowe w Warszawie lub okolicach - dużo rozważań na temat którą metodą, u kogo i gdzie operować było zwłaszcza w wątku Dario. Co do skutków, sama oceń.

Wątek Dario
http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f= ... rio#p80408
Wątek Irq
http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?t=2365
Tata ur.1936 Od 2005 leczenie BPH, PSA przy finasterydzie oscylujące między 5 a 11(!).
Po odstawieniu Proscaru VII.2012 PSA 20,81ng/ml, biopsja GL 4+3, zatarta torebka, scyntygrafia czysto. cT3NxM0 Gleason 7 (4+3)
X.2015 Apo-Flutam (1mc), Diphereline co 3m-ce, zmieniona po roku na Eligard 45. 4.XII.12 PSA 1,15.
XII.2012-I.2013 RT 65 Gy IGRT w 25 frakcjach (Wieliszew).
PSA 21.II.13 - 0,089; 25.IV.13 - 0,076; VI.13 - 0,067; IX.13 - 0,065; XII.13 - 0,044,(testosteron 0,035); III.2014 - 0,057, (T<0,025 od tego momentu); V.14 - 0,021; IX.14 - 0,016; XI.14 - 0,009; I.2015 - 0,01; IV.15 - 0,011 KONIEC HT VIII.15 PSA - 0,008; XI.15 PSA 0,010, T 0,14; II 2016 PSA 0,025, T 0,4; V 2016 PSA 0,017, T 0,68; VIII 2016 PSA 0,021, T 0,9; XI 2016 PSA 0,016, T 0,966; III 2017 PSA 0,003[?], T 1,38; IX 2017 PSA 0,035 T 1,63; XI 2017 PSA 0,051, T 1,79; I 2018 PSA 0,06, T 2,13; II 18 PSA 0,06, T 1,84; IV 18 PSA 0,05 T 1,88; XII 18 PSA 0,05, T 1,57; III 2019 PSA 0.07, T 1,75; V 19 PSA 0.08, T 1,66

3.12.15 – Kolonoskopia i APC zmian naczyniowych (angiodysplazja odbytnicy po RT); 2016 2 serie czopków łagodzących podkrwawianie; 29.05.2017 - ponowna koagulacja laserowa niewielkich zmian naczyniowych w odbycie - zaobserwowana znaczna poprawa stanu śluzówki jelita w porównaniu do 2015
Wątek: http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=2&t=2137
bela71
 
Posty: 3413
Rejestracja: 20 sty 2015, 01:09
Lokalizacja: Toruń
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Prostatektomia w Warszawie - gdzie robić?

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 09 gru 2016, 02:23

Sprawa względnej przewagi prostatektomii otwartej nad laparoskopowa, lub odwrotnie, była wielokrotnie przedmiotem dyskusji na naszym forum, poszukaj notek. Przede wszystkim potrzebny jest operator, który w ogóle ma wykonanych operacji prostatektomii na koncie jak najwięcej, i wykonuje ich rocznie ponad 40 (minimum konieczne do utrzymania kompetencji).

Z laparoskopią jest ten szkopuł, że w Polsce jest problem z kształceniem chirurgów-laparoskopistów, którzy pełnej kompetencji do operowania tą metodą nabierają dopiero po kilkuset zabiegach. Organizacja polskiej służby zdrowia nie wspiera dostatecznie takiego systemu doskonalenia zawodowego chirurgów.

Ja lecząc swojego raka prostaty w 2007 roku, w Australii, w systemie prywatnej medycyny, któremu nieznane są zwroty "za trudno", "za drogo" ani "za miesiąc", po gruntownym zapoznaniu się ze stojącymi do dyspozycji opcjami, wybrałem operację metodą otwartą, u chirurga który do czasu wzięcia mnie pod nóż wykonał ponad 1200 prostatektomii. Wybór okazał się słuszny (patrz stopka).

Moje argumenty na rzecz prostatektomii otwartej są takie:

Prostatektomia laparoskopowa jest świetna dla ośrodka, który ją wykonuje, bo:
pacjent leży krócej,
wychodzi szybciej,
mniej bólu,
mniej możliwych powikłań,
mniej koniecznej opieki pooperacyjnej,
a tym samym taki pacjent wychodzi ośrodkowi taniej we wszystkich kosztach, (personel, leki, zajęte łóżko), zabiegów można wykonać więcej, no i proporcjonalnie więcej kasy się na tym robi. Natomiast dla pacjenta, prostatektomia laparoskopowa w porównaniu z otwartą może być albo świetna, albo nie całkiem świetna.

Prawidłowe wykonanie prostatektomii laparoskopowej wymaga pierwszorzędnego chirurga, ktory pod kierunkiem i osobistym nadzorem wybitnego specjalisty w dobrym ośrodku gruntownie nauczył się techniki laparoskopowej. W przeciwnym wypadku moga być kłopoty z niedoszczętnością zabiegu (pozostawieniem fragmentow narządu, a co za tym idzie komórek rakowych), jakich doświadczył między innymi nasz kolega z tego forum, Anko.

W Polsce jest wystarczająco trudne znalezienie chirurga, ktory w ogóle operuje prostatę na tyle często, że spełnia powszechnie przyjęty na świecie standard chirurga wyspecjalizowanego w prostacie - ponad 40 prostatektomii radykalnych rocznie. Jeszcze trudniejsze jest znalezienie chirurga mającego nie tylko duże doświadczenie w prostatektomiach w ogóle, ale duże doświadczenie w prostatektomiach wykonywanych w technice laparoskopowej w szczególności. Urologów jest w Polsce około 800, nie wszyscy są chirurgami. Radykalnych prostatektomii wykonuje się ca. 300 na województwo rocznie, 4800 w skali calego kraju. Trudno powiedzieć, ile prostatektomii rocznie wykonuje przeciętny polski chirurg-urolog, zwłaszcza w mniejszych osrodkach, ale ci, którzy robią >40 rocznie prawdopodobnie stanowią raczej wyjątek niż regułę. Ideałem byłoby znalezienie chirurga-urologa specjalizującego się w onkologii urologicznej i operującego prawie wyłącznie prostatę , ale to może być dosyć rzadki ptak.

Według literatury, pacjenci operowani przez chirurgów robiących poniżej 40 prostatektomii rocznie, maja wyższe ryzyko gorszego wyniku i bardziej dotkliwe oraz długotrwałe skutki uboczne (nietrzymanie moczu, impotencja i in.).

Wykształcenie dobrego specjalisty od prostatektomii laparoskopowej wymaga wykonania kilkuset prostatektomii otwartych, a następnie kilkuset prostatektomii laparoskopowych, z czego połowę pod nadzorem bardziej doświadczonego chirurga-mentora. Otóż, ja się głęboko sceptycznie zapatruję na istnienie w Polsce warunków, funduszów i ośrodków dla takiego zachodniego modelu kształcenia chirurgów. Mogą zapewne istnieć pojedyncze znakomite i renomowane ośrodki, "lokomotywy postępu", napedzane siłą charakteru swoich szefów. Ale jako całość kraj jest, moim zdaniem, na dzień dzisiejszy, niestety po prostu za biedny na to, żeby mieć powszechnie dostępną chirurgię urologiczną na światowym poziomie.

Tym ważniejszy jest właściwy wybór.
Ponieważ każdy odpowiada tylko za wlasne decyzje, ja mogę tylko powiedzieć, że dla mnie prostatektomia otwarta okazala się takim właściwym wyborem.
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2319
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)


Wróć do GDZIE SIĘ LECZYĆ?

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości

logo zenbox