Kangur pisze:Jak to jest po operacji? Czy może ktoś opisać dzień po dniu jak dochodzi się do zdrowia ? ile jest zakładanych szwów? jak z odawaniem moczu po usunięciu cewnika?
Operacja będzie wykonana klasycznie.
pozdrawiam
Kangur pisze:Operacja była w Krakowie w Szpitatu Rydygiera 24.02.2016 Tata obolały ale ok :-) Dziś robił pierwsze kroki juz samodzielnie chodzi do łazienki.
Pozdrawiam
Kangur pisze:Czy może ktoś z Was pomaga sobie w powrocie do zdrowia jakimiś ziołami ?
Czy może ktoś stosował zioła peruwiańskie?
bela71 pisze:Nawiasem mówiąc, mój tata wierzy w 20 gram dziennie własnoręcznie robionej nalewki na dziurawcu z rozmarynem i miodem.
jak się czyta to chce się w to wierzyć.
Zioła peruwiańskie podobno bardzo dobrze działają na ten nowotwór.
Nadzieja i wiara dodają siły :-)
Licze, że ktoś odniósł jakiś sukces w leczeniu raka prostaty właśnie w sposób naturalny.
Jeden z użytkowników wypowiedzial się że czym niższe PSA wyjściowe tym rak bardziej agresywny --- czyli jak to się ma do sytuacji mojego taty?
Przeglądając forum zaczełam się zastanawiać czy po radykalnym usunięciu prostaty tak często występują wznowy czy to taki przykry przypadek na tym forum ?!
Czyli istnieje szansa, że system immunologiczny pokona komórki które być może pozostały? :-)
To forum wg mnie bardzo sceptycznie podchodzi do możliwości układu immunologicznego :-(
Kangur pisze:Mam problem z utrzymanie Taty bez aktywności fizycznej :-( nie minął nawet jeszcze miesiąc od operacji, a Tata już zaczyna dźwigać np koła od smaochodu :-( nie wiem czy jestem przewrażliwiona czy Tata zbyt luźno podchodzi do gojenia rany loży
Kangur pisze:Zastanawiam się jeszcze nad wpływem zakwaszenia organizmu, a rozwojem komórek nowotworowych? czy moze ktoś dysponuje wiedzą na ten temat?
Kangur pisze:
Zastanawiam się jeszcze nad wpływem zakwaszenia organizmu, a rozwojem komórek nowotworowych? czy moze ktoś dysponuje wiedzą na ten temat?
Użytkownicy przeglądający to forum: Ann2, Paszwe i 197 gości