armands pisze:Witaj Mietku.
Cieszę się, że do nas dołączyłeś.
armands
Cóż, czy to nie nadmiar szczerości ? no nie przesadzaj armands ?
Mogłeś jednak skromniej strzelić np : Witaj na pokładzie !
Owszem i filatelistyka i tylko amatorsko.
Wolałem jednak kask budowlany !
bela71 pisze:Jakie modele tworzyłeś wcześniej?
Iza
Sklejałem wiadomo okręciki, samolociki.
Teraz lubię się bawić starszymi komputerami.
Mam Pentium III, Athlona 3200+, Pentium E6600 (2*2,4 GHz) i Athlona 450 (3x3,2 GHz) = razem 4 sztuki
Jestem zwolennikiem markowych zasilaczy w komputerach i dobrych kart graficznych.
Bawię się kompem córki to BenQ JoyBook R55E, teraz procesor T7200 (2x2,0GHz) no i reszta.
Uwielbiam wgrywać nowy BIOS.
Jak skończę z kompami to dokończę SU-35, oraz skleję Yamato i Yorktown.
Potem obejrzę film "Bezsenność w Seatle".
Mam nieduże i skromne wymagania.
Jestem dość znany na innych, nie koniecznie zdrowotnych forach. Pod innym nickiem i proszę nie pytać.
- Jestem niepokorny. Dziś nawet uznano mnie za prowokatora. Taki ze mnie nieprzyjemny i upierdliwy typ.
Bardzo nie lubię ludzi zarozumiałych. Wyczuwam ich.
Poczytam przesłane linki, dobrze zapamiętam, o tym nawodnieniu organizmu, mam trochę czasu.
Lubię być zawsze przygotowany wcześniej.
Dzięki Ew,
prawda że awatar wszystko mówi o mnie ?
Dotąd jedyny puchar jaki zdobyłem to w Bridge, drużynowo 2 miejsce, indywidualnie 3 a ten, to mój pierwszy Puchar Przechodni!
Szydełkować, to ja nie, ale haftowałem i rysowałem karykatury nauczycieli. Klasa miała zabawę. Teraz ten talent był znikł.
Ok. Ew, w tym tygodniu wykonam próbny pomiar wapnia, najwyżej po 15-tym drugi, bo to badanie ważne 3-tygodnie. Tak przynajmniej mówią.
4 dni w Szpitalu ? No, można wcześniej opuścić szpital, tzw urlop, lecz ja wolałbym wszystkiego dopilnować, już teraz wszystkiego dopilnować.
W Szpitalu w D.G. lubiłem sobie pochodzić z balkonikiem po oddziale do i nawet po 23-ciej - tam uznano mnie za nieszkodliwego piechura.
W mieszkaniu nie mam takich szans pochodzić, nie ma takiej prostej! A teraz na polu hula halny, no i nie ma równej nawierzchni.
Można nadal podsyłać linki. Z góry dziękuję.
I co ja robię tu? I co ty tutaj robisz ?
Pozdro
M.
Dziś jest 3 luty, spałem do 8-mej, przespałem pierwszy raz godzinę zażycia Flutamid.
Pierwsza to była moja noc bez "pogoni" do łazienki, po zdjęciu cewnika. - Czyli noc bez mocz.
Cały dzień senny, ale była pielęgniarka z Hospicjum. Pomogła przy nogach. Chciała wykąpać, ale ja dziś bez humoru.
Jeśli ktoś mówi Wam że jest w pełni szczęśliwym człowiekiem, to mu nie wierzcie. On kłamie !
Poczytałem tematy, - nerki, wątroba, serce u mnie zdrowe. Gorzej ze szczęką.
Pielęgniarka stwierdziła że wapń powinien być dobry, a drugiego badania w m-cu lekarz nie zleci.
Potwierdziła wymóg 4 dni w szpitalu, choć można się urlopować. Jednak niestety mogą być komplikacje.
Trzeba jednak próbować wszystkiego.
Dzięki za lekturę.
M.
Dziś jest 4 luty. Spałem normalnie do 6 rano. Raz w nocy z moczem tzw. wypad, ale sytuacja jest już ustabilizowana,
bo słyszałem i czytałem, że różnie może być .... po zdjęciu cewnika po prawie 4 m-cach ....
- Ok 8.30 wycieczka do Aldi po zakupy, o "balkoniku", przez ulicę.
Jeśli wyjdę o kuli, czy lasce, to raczej się nie zatrzymują nasi kierowcy. -
To było jeszcze przed "zawieruchą", bo mieliśmy tu małe zawieruchy śnieżne.
Aldi jest dalej, więc i "balkonik" jest bardziej wskazany.
Nadal senny i temperatura równe 36 st.C, .... to tak jest od 7.10.2015r, a zawsze wcześniej miałem 37 st. C ?! .... hmmm
- Dokupiłem też przy okazji wapno z D3. - Trzeba sobie jakoś radzić. - Przed tym wlewem .... hehe.
- Sąsiadka wysłała mi pismo do MOPS. Bo czy to wyjazd, czy to wysłanie poleconym .... to koszt i tak jednaki.
M.
Dziś jest 5 luty. Wycieczka rano po zakupy. Pielęgniarka z Hospicjum, ona często ostatnio choruję ?
Ale słyszałem że cóś grasuje. Grypa ? Badanie krwi , fryzjera i kąpiel ustaliliśmy na przyszły tydzień.
Drażniła się dziś ze mną czekoladką ze śliwką, ale ja teraz, to tylko gorzka czekolada 70%.
Stwierdziłem : Będziesz zdrowa ! To i ja będę zdrów.
Potem dwie przesyłki, nowy dysk SSD i bateria do laptopa córki.
Nie nudziłem się i nie byłem senny, bo było co robić. Niestety wszystko poszło za szybko i bez problemów.
Oczywiście , została mi jedna śrubka.
Stan więc można powiedzieć : stabilny.
Sąsiad wpadł z problemem technicznym : wieża z DVD nie czyta płyt. I problem rozwiązany.
Sam się zdziwił, że tak szybko, a spodziewał wydatków. Chyba zarobiłem na dobrą flaszkę
. hehe.
Moni, dzięki , : za wyznaczenie nowych kierunku poszukiwań i czytań.
Jutro wizyta dzieci i moja wspinaczka po schodach. Cóż, ... trzeba więcej ćwiczyć.
M.