Tata 66l. PSA? BxGl.3+3 RT >M1>HT

Tu opisz swoją historię choroby, zadaj pytanie i tu Ci odpowiemy

Tata 66l. PSA? BxGl.3+3 RT >M1>HT

Nieprzeczytany postautor: Tesia » 15 sty 2010, 22:08

Witam.

Mój tato (75 lat) od 10 lat leczy się na raka prostaty.

9 lat temu po radioterapii PSA zmalało do minimum.

Do 2009 roku wyniki były zadowalające.

PSA
03.2009 - 3 ng/ml
06.2009 - 4 ng/ml
09.2009 - 8 ng/ml -> włączono HT - Apo-Flutam.


12.2009
badanie scyntygraficzne kości
wskazujące na przerzuty
(badanie charakterystyczne dla rozsianego procesu meta do kości).


Potem miał wypadek - złamane żebra, itp oraz i sprawy kardiologiczne - szpital 4 tygodnie - leczenie i diagnostyka nie obejmujaca wogóle spraw choroby nowotworowej. Został wypisany do domu.

Prawie nie chodzi.
Ma silne ogólne dolegliwości bólowe - lekarz przepisuje tylko Tramal, Ketonal ostatnio jakieś plastry.
Nie wiem jakie ma dziś PSA.

Ze wzgledu na jego stan nie mogę zabrac go do przychodni i bije głową w mur ze wzgledu na brak mozliwosci wykonania jakichkolwiek badan dodatkowych.

W przychodni onkologicznej wystawiono mi termin na koniec lutego 2010, pomimo ze bardzo prosilam o wczesniejsza konsultacje.
Urolog podczas prywatnej wizyty polecil mi usuniecie jader. Zabieg moze wykonac 18 stycznia 2010. Jest 2 dni na decyzje,
Nie wiem czy namawiac tate na ten zabieg. Czy moze on pomoc. Jak bedzie sie po tym czuł.
Jego ogolny stan zdrowia jest zly.

Bylam ponownie w poradni onkologicznej aby zapytac jakie oni moga zastosowac leczenie.
Pani doktor nie chciala ze mną rozmawiac, "prosilła", zeby tate zarejestrowac (NA LUTY) i wtedy zdecyduje. Miesiąc czasu to długo. Nie wiem co robic.

Piszę chaotycznie, ale nie mam już siły - ostatnie dwa dni spędziłam w całości w szpitalach i przechodniach usiłując uzyskac jakas pomoc.
Mam wrazenie ze ludzi w tym wieku juz sie nie leczy.
Dlaczego gdy PSA zaczelo wzrastac nie zastosowano terapii hormonalnej - od czerwca ub.r. bylo coraz gorzej.

Może ktoś mi coś poradzi. Mamy dwa dni na decyzje ...
Ostatnio zmieniony 15 sty 2010, 22:19 przez Tesia, łącznie zmieniany 1 raz
Tesia
 
Posty: 9
Rejestracja: 15 sty 2010, 21:42
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: monika » 15 sty 2010, 22:34

Tesiu,czy tata twój dostał po apo-flutamie zastrzyk hormonalny-niezbędny do zastosowania pełnej blokady???Bo to co daje usunięcie jąder można osiągnąć również farmakologicznie poprzez tę tzw.pełną blokadę hormonalną-hamuje się wytwarzanie testosteronu,który kom.nowotworowym jest niezbędny do rozwoju...Jeśli nie ma przeciwwskazań,by tata łykał tabletki+co 4 lub 12 tyg.stawiał się na zastrzyk,to ja bym się wstrzymała z usunięciem jąder...a lepszym lekiem jak flutamid jest bicalutamid(ten wystarczy łykać 1 raz dziennie).
Jeśli chodzi o łagodzenie bólu-plastry(mój tata ma durodesic) powinny pomóc+ew.sevredol-doraźnie(tata mój ma też naproxen).tylko jeśli chodzi o plastry bardzo ważne jest regularne ich wymienianie!!!najlepiej co do godziny.tacie mojemu dużą ulgę przyniosło również naświetlanie-choć było tylko jedno,ale dało dużą poprawę jeśli chodzi o ból...mój tata bez problemu zaczął znów chodzić-miał naświetlaną miednicę i kość udową.ja bym też zapytała o możliwość włączenia bisfosfonianu-choćby pamifosu(refundowanego).też przyczyniają się leki z tej grupy do zmniejszenia dolegliwości bólowych.miesiąc to faktycznie kawał czasu do wizyty...gdzie mieszkacie?może ktoś z nas mógłby polecić dobrego specjalistę...
pozdrawiam cieplutko.Monika.
Ostatnio zmieniony 15 sty 2010, 23:17 przez monika, łącznie zmieniany 1 raz
Tatuś r.52,PSA 02.09-35/03.09-64,diagnoza 16- 04-09:CaP p.pł.-G2-Gl 7(3+4),l.pł.-G3-Gl 8(4+4),scyntyg.05.09-rozsiew npl do kości.
Odszedł od nas 05-08-2010 tuż przed południem... :( :( :(

"Dłonim daleko,sercu zawsze blisko..."
Awatar użytkownika
monika
 
Posty: 433
Rejestracja: 16 kwie 2009, 22:45
Lokalizacja: Garwolin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Mariusz » 15 sty 2010, 22:41

Apo Flutan to Flutamidum
http://www.doz.pl/leki/p155-Apo-Flutam;
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=896
Jest to bez wątpienia forma leczenia hormonalnego, ale sam Flutamid przy wznowie to jak na taką skuteczność maść na szczury.
Stan alarmowy to PSA > 0,2...
Ktoś ewidentnie nie pomyślał, nie zadbał o chorego. Co przez te 9 miesięcy robił wasz lekarz rodzinny?

Udaj się do onkologa prywatnie, ale takiego, który ma jakieś znaczenie w stosownym szpitalu i załatw naświetlania.
Złagodzą one ból i najprawdopodobniej Tato będzie mógł spokojnie chodzić.

Ciekawe, co trzeba mieć we łbie, by choremu na nowotwór przepisać tylko ketonal...
Ja bym takiemu zaaplikował obfity obiadek z dodatkiem 5 tabletek laxigenu - oczywiście tylko na początek.

Flutamid wraz z Zoladexem blokują wydzielanie Testosteronu równie skutecznie co wazektomia. Jej stosowanie uważane jest w świecie jako zabieg nieco archaiczny. Wskazaniem może być w zasadzie tylko nietolerancja leków hormonalnych, a takiej nie mamy.
Niech ten cwaniak od kasowania pieniędzy, zrobi samemu sobie wazektomię metodą dwóch cegieł.
Tacie jest potrzebne skojarzone leczenie hormonalne i naświetlania miejsc przerzutów by przyhamować postęp choroby, gdyż zatrzymać niestety już się nie da.
Ostatnio zmieniony 15 sty 2010, 22:42 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: monika » 15 sty 2010, 23:04

Mariuszku,chyba chodziło ci o orchiectomię metodą dwóch cegieł ;) .

pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 15 sty 2010, 23:07 przez monika, łącznie zmieniany 1 raz
Tatuś r.52,PSA 02.09-35/03.09-64,diagnoza 16- 04-09:CaP p.pł.-G2-Gl 7(3+4),l.pł.-G3-Gl 8(4+4),scyntyg.05.09-rozsiew npl do kości.
Odszedł od nas 05-08-2010 tuż przed południem... :( :( :(

"Dłonim daleko,sercu zawsze blisko..."
Awatar użytkownika
monika
 
Posty: 433
Rejestracja: 16 kwie 2009, 22:45
Lokalizacja: Garwolin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: RaKaR-szef forum » 15 sty 2010, 23:06

Wprost mnie zatkało z powodu tego, co przeczytałem. Jak niewiele warte jest życie pacjenta dla lekarza/lekarki. Gdybym był przełożonym pani "doktór', z miejsca przeniósłbym ją na pomoc salowej. To niewyobrażalne, co ci ochroniarze naszego zdrowia wyprawiają. Strasznie się wk***iłem, bo jakbym widział dramat tej sytuacji.

Dwudniowy weekend. Co zrobiłbym będąc w takiej sytuacji? Na pewno zacząłbym od lekarza rodzinnego, w soboty pracują. Naciskałbym, by chory niezwłocznie znalazł się w szpitalu. A dalej niejako z urzędu wykonano by tam odp. badania. Nie rozumiem dlaczego chcą fizycznie wykastrować tacie klejnoty, można to zrobić farmakologicznie.

Teraz, najważniejsze - ulżyć tacie w cierpieniu.

To, co w kraju wyprawia się z systemem ochrony zdrowia, woła o pomstę. W tym całym bałaganie pacjent jest na końcu. Wygląda to na eksterminację .......(tu niedomówienie). Te ZUSy, przyznawanie rent, wydłużanie wieku emerytalnego, zmniejszanie świadczeń leczniczych dla tej grupy chyba po to, by po 60-ce szybciej przeszli na łono Abrahama i odciążyli budżet ZUS-u. Słów brak.
Ostatnio zmieniony 15 sty 2010, 23:09 przez RaKaR-szef forum, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru
2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Ur.1949 T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)
III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; 29.IV PSA 1.70 ng/ml; 30.04 cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; 09.07 - 11.09. ChT na drobnokomórkowca; RT 18-26.07.2019 napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK 17.09.2019 w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/ml
I'202002''I TK
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: monika » 15 sty 2010, 23:25

Rakarze,zrobiłabym to samo!!!w pełni się zgadzam z tym,co napisałeś.
Tesiu,a próbowałaś zapisać tatę do poradni leczenia bólu-są takie w centrach onkologicznych,bądź przy hospicjach.Wystarczy skierowanie od lekarza rodzinnego.powinni przyjąć tatę bez problemu-i czekania!!!po to by"ustawić"leczenie przeciwbólowe.bo jak uda się złagodzić ból tata"wróci do życia"-wiem,bo to samo było nie tak dawno z moim...dopiero odpowiednie leki przeciwbólowe+zmiana niektórych(u nas apo-flutamu na bicalutamid i zomety na pamifos)dały u nas pozytywny skutek.jak to świetnie ujął mariusz"tata w końcu zaskoczył"...oby na jak najdłużej.ale to dzięki miłej pani doktor,która zgodziła się na zmianę tych leków-i to zgodnie z moją sugestią-na rodziców prośbę.próbujcie i wy,nie poddawajcie się.jesteśmy z wami.
Ostatnio zmieniony 15 sty 2010, 23:26 przez monika, łącznie zmieniany 1 raz
Tatuś r.52,PSA 02.09-35/03.09-64,diagnoza 16- 04-09:CaP p.pł.-G2-Gl 7(3+4),l.pł.-G3-Gl 8(4+4),scyntyg.05.09-rozsiew npl do kości.
Odszedł od nas 05-08-2010 tuż przed południem... :( :( :(

"Dłonim daleko,sercu zawsze blisko..."
Awatar użytkownika
monika
 
Posty: 433
Rejestracja: 16 kwie 2009, 22:45
Lokalizacja: Garwolin
Blog: Wyświetl blog (0)

Podjęłam decyzję

Nieprzeczytany postautor: Tesia » 16 sty 2010, 23:47

Dzięki tym którzy wczoraj odwiedli mnie od zamiaru skierowania mojego Taty na usunięcie Jąder. On też poczuł ulgę gdy pwiedziałam mu ze w poniedzialek nie idzie do szpitala.

Musze teraz zaczac dalej cos działac w sprawie jego leczenia, ale czas jest moim wrogiem - dzis zachorowało moje małe dziecko - wymioty i biegunka nie do zatrzymania - biegałam więc od jednego dziecka trochę do drugiego i taty. Nie zmarnowalam dnia.

Znalazłam poradnie leczenia bólu - skierowanie od lekarza rodzinnego i pielęgniarka przyjeżdza dwa razy w tygodniu - pierwsza wizyta z lekarzem. Jutro jadę prywatnie zrobic mu PSA bo ostatni wynik ma z września a idąc gdzieś do onkologa chcę miec bieżące informacje by nie tracic czasu na badania. A o mojej walce z lekarzami i systemem zdrowia napisze wkrotce
Tesia
 
Posty: 9
Rejestracja: 15 sty 2010, 21:42
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Tesia » 17 sty 2010, 23:37

Dziś robiłam mojemu Tacie PSA.
Niestety ostatni wynik ponad 8 ng/ml, dziś 41 ng/ml. Jestem zalamana.

Mój Tato miał radioterapię 9 lat temu - do ubieglego roku wyniki były dobre.
Niestety ze względu na jego stan zdrowia nie wiem czy jest jeszcze możliwa dalsza walka. Jutro chciałam jechac z tymi wynikami do onkologa.
A tu krew w moczu, pojechaliśmy do szpitala - mocznik 115 - zostawili go na wewnętrznym (ostatnio był 4 tygodnie na kardiologii, gdzie, jak się okazało, nie podawali mu APO FLUTAM-u, może dlatego PSA tak skoczyło.


POZDRAWIAM
i życzę wytrwałości i szczęścia w spotkaniu dobrego lekarza - szansa jak 1 na 100.
Tesia
 
Posty: 9
Rejestracja: 15 sty 2010, 21:42
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 18 sty 2010, 11:40

Mariusz pisze:Flutamid wraz z Zoladexem blokują wydzielanie Testosteronu równie skutecznie co Wazektomia.

Nie wazektomia, tylko orchidektomia, czyli chirurgiczne usunięcie męskich klejnotów. Bez sensu, chyba że chcesz wstąpić do chóru i móc śpiewać falsetem. Wazektomia to przecięcie i poodwiązanie nasieniowodów wewnątrz worka mosznowego, w celu permanentnej antykoncepcji. Znakomity wynalazek, mialem to zrobione w 2000 roku. W Polsce wazektomia (i podwiązanie jajowodów u kobiet) są zakazane kodeksem karnym z pobudek ideologicznych. Jako metode antykoncepcji - polecam wazektomię każdemu. Co prawda, moja szrama po wazektomii to teraz już tylko pozbawiona znaczenia historyczna pamiątka ... (westchnienie)...
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2320
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: monika » 18 sty 2010, 21:41

Tesiu,odnośnie wzrostu PSA u twojego taty,to może faktycznie jest on spowodowany tak długą przerwą w podawaniu apo-flutamu...ale u mojego taty ponowny spadek PSA-bo też zaczęło rosnąć pomimo brania wszystkich leków-spowodowała zmiana apo-flutamu na bikalutamid-może i wy rozważcie taką możliwość.pozdrawiam serdecznie.monika.
Tatuś r.52,PSA 02.09-35/03.09-64,diagnoza 16- 04-09:CaP p.pł.-G2-Gl 7(3+4),l.pł.-G3-Gl 8(4+4),scyntyg.05.09-rozsiew npl do kości.
Odszedł od nas 05-08-2010 tuż przed południem... :( :( :(

"Dłonim daleko,sercu zawsze blisko..."
Awatar użytkownika
monika
 
Posty: 433
Rejestracja: 16 kwie 2009, 22:45
Lokalizacja: Garwolin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Tesia » 19 sty 2010, 20:35

Moniko
ja wszystko rozważam tylko do czasu wypadku mojego taty (wypadł z autubusu co prawa stojącego ale mocno się poobijał) ze zdrowiem było jako tako. 18 grudnia wypadek - pogotowie - badania - orzeczenie lekarzy - tylko mocne stłuczenie - przeciwbólowo Ketonal.
Za dwa dni znowu pogotowie, szpital tym razem diagnoza połamane żebra, ale dodatkowo sprawy kardiologiczne.

Po ustabilizowaniu spraw krążeniowych, zapalenie oskrzeli i płuc.
Tak naprawdę dopiero wtedy dotarłam do dokumentów taty dotyczących jego choroby, zaczęłam chodzi po przychodniach, kserowac karty leczenia badań i przede wszystkim kilka nocy przed komputerem i czytanie na temat tej choroby, analiza wyników badan.

Dziś wiem że z wynikami taty zaczęło dziac się żle jeszcze w ubiegłym roku w czerwcu a może jeszcze wcześniej.
Lekarz który go leczył nie zareagował moim zdaniem odpowiednio, brak badań leczenie prawie żadne.

Zresztą przekonał tate że wynik PSA 6,18 w jego wieku to norma.
A przecież wiedział, że jest parę lat po radioterapii, a w maju ubr miał zabieg, który nazwany jest jakoś nie po polsku, ale chodziło o to że guz był duży utrudniał odpływ moczu itp., <= TURP -zb
lekarz coś z nim robił ale nie wiem dokladnie na czym to polegało bo wtedy jeszcze tato nie dopuszczał nas do swoich spraw a temat prostaty traktował jak jakieś Tabu nie mówiąc wiele o tym.

Teraz znowu wysiadły nerki, czuje się bardzo słabo, nie chce jeśc i sporo traci na wadze w szybkim tempie. Jeśli wypiszą go w piątek ze szpitala zabiorę go w poniedziałek do nowego onkologa, ale tu czas działa już chyba przeciwko nam. :)
Tesia
 
Posty: 9
Rejestracja: 15 sty 2010, 21:42
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Mariusz » 19 sty 2010, 21:21

Tesiu, wynik 6,18 jest norma w szpitalu dla wariatów. Jeżeli ten osioł wiedział o przebytej RT, do wiedział też, że taki wynik oznacza ewidentną wznowę.
Stąd mam pytanie - jakie leczenie było stosowane po wyniku 6,18 ?

Zabieg udrażniejący przepływ to zwykle elektroresekcja
http://www.google.com/search?q=elektroresekcja&sourceid=mozilla-search&start=0&start=0&ie=utf-8&oe=utf-8
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Tesia » 20 sty 2010, 00:28

Mariuszu
Gdzieś tam już pisałam że bierze APO FLUTAM 3 x 1, niestety w związku z problemami zdrowotnymi w ostatnim miesiącu prawie wcale.
Wówczas myślałam że tylko to ale w jego dokumentach znalazłam właśnie karteczkę bez pieczątki "zastrzyk 28.01.2009" i drugą z samą datą marcową. Karty które skserowałam z poradni są napisane mało czytelnie jak to u lekarzy, myślę więc teraz że może miał jednak jakieś zastrzyki - badań na pewno nie, dlatego też nie robię stopki bo to co mam to sprzed dwóch lat za wyjątkiem PSA. Mój Tato ostatnio tak jak pisałam czuje się ogólnie coraz gorzej, ciężko też coś się od niego dowiedziec, dlatego tak intensywnie szperam w jego rzeczach.
Jeśli uda mi się zabrac go w poniedziałek do nowego onkologa, to może powie mi co nieco, a mam dla niego sporo papierów do poczytania.
Nie jestem jednak dobrej myśli, bo widzę jak siada mu cały organizm. Myślę też że ma wiele przerzutów i to nie tylko na kości. Boję się m.in o jelito grube i kiszkę stolcową. Paradoksalne jest to że przebywa na Oddziale wewnętrznym, leczony jest z powodu choroby nerek, i nie mogę doprosic się o diagnostykę innych dolegliwości bo nie były powodem przyjęcia do szpitala. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że mając gdzieś w karcie informacyjnej zapis że choruje się na raka i to jeszcze z przerzutami to tak jakby się miało wyrok śmierci. Wszelkie dolegliwości bólowe od momentu wypadku tłumaczone są nowotworem i po co dodatkowe badania. Może i te nerki były odbite przy upadku.

Dodam tak na marginesie że ok. dwa lata temu mój tata miał zawroty głowy i b.wysokie cisnienie. Lekarz skierował nas do szpitala podejrzewając udar lub chcąc go wykluczyc. Młody neurolog na izbie przyjęc niechętnie zabrał się do badania, typu stanąc na jednej nodze, potem drugiej, dotknąc palcem nosa itp., następnie rozpocząl wywiad na co Tato się leczy, słysząc o radioterapii poprosił mnie na bok i powiedział, po tylu latach Tatuś na pewno ma już guza mózgu, ja już niewiele mu pomogę. To był koniec wizyty. Guza oczywiście nie było. A takich opowiadań ni to do płaczu ni to do śmiechu uzbierało by się sporo.
Tesia
 
Posty: 9
Rejestracja: 15 sty 2010, 21:42
Blog: Wyświetl blog (0)

Interpretacja leczenia

Nieprzeczytany postautor: Tesia » 08 lut 2010, 23:41

Chciałabym prosic o pomoc w wyjaśnieniu pewnych diagnoz i wyników badań (tych które udało mi się odnaleźc) z okresu jego choroby i leczenaia.

ur. 1935 r.

sierpień 2001
rozpoznanie CA prostate susp. (?)

BIOPSJA

wyniki badania:
Adenocarcinoma G II (wg Gleasona 3+3) Prostatitis chronica. Hyperlasia basalis focalis - co to oznaczało ?

I. 2004 r.
Radioterapia
napromieniowanie 3D w war. Co 60 podano 70 Gy w 161 seansach


PSA
IV.2004 0,10 ng/ml (leczenie Zoladex - nie wiem czy dobrze odczytuję z karty, Roxar 4)
V.2005 0,044 ng/ml (Zoladex + inne leki nie odczytam nazwy)
X.2005 0,106 ng/ml
VI.2006 0,285 ng/ml (leczenie m.in Flutamid
IX.2006 0,432 ng/ml (Apo FLUTAM, Zoladex, także w roku 2007 i 2008)


2008 r.

Opis badania
"w nadesłanym materiale obecne utkanie niskozróżnicowanego gruczolaka prostaty o mieszanym obrazie reakcji na zastosowane leczenie, jednakże miejscami bez cech reakcji na to leczenie.


PSA
VI.2008 1,51 ng/ml
VI.2009 6,14 ng/ml (leczenie Apo flutam + ELIGARD (?) - zastrzyk)
PSA wolny 1,86 ng/ml - CO TO OZNACZA ?


Grudzien 2009
Badanie scyntygraficzne kości wskazuje na rozsiew procesu meta do kości

Styczeń 2010
RTG przed ewentualnym naświetlaniem - opis "ewidentnych cech destrukcji nie stwierdza się. Stawy biodrowe, kolanowy bez zmian.
Lekarz na razie odłożył naświetlania, nie odpowiedział mi jednak na pytanie - JEST ROZSIEW DO KOŚCI CZY NIE

Styczen 2010
USG

Gruczoł krokowy o wym. 47 x 47 x 37 mm - jaka jest norma ?


PSA I.2010 - 44,52 ng/ml


Na dzień dzisiejszy onkolog stwierdził, że nie sensu już podawanie Apo flutamu i zastrzyków, gdyż nie powstrzymają już choroby. I nie odniosą żadnego skutku pozytywnego, a przy tak długim stosowaniu Flutamidu jest więcej szkody dla organizmu niż pożytku przy tym postępie choroby.
Urolog jednak wyznaczył termin zastrzyku i zaleca podawanie leków.

Co sądzie o wynikach scyntygrafii i RTG. - starac się jednak o naświetlania?.

Tate tak naprawde boli dół brzucha n i e k o ś c i.
Co to jest PSA wolny i jaki powinien byc wynik?

Co oznacza opis z badania z 2008 r. "jednakże miejscami bez cech reakcji na to leczenie" ?

Jeśli mogłabym prosic o jakąś pomoc w odpowiedzi na nurtujące mnie ww. kwestie będę wdzięczna.
Tato często chodził do urologa prywatnie, niestety już nie przyjmuje, stąd brak niestety wyników wielu badań i kompletnej historii choroby.
Tesia
 
Posty: 9
Rejestracja: 15 sty 2010, 21:42
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: ewaryn » 09 lut 2010, 00:14

Tesia! Piszesz, że CaP rozpoznano w sierpniu 2001, a radioterapia była w styczniu 2004? Co działo sie , jeśli chodzi o leczenie, przez te blisko 3 lata???
ewaryn
 
Posty: 2869
Rejestracja: 17 lis 2008, 09:40
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 09 lut 2010, 12:34

Tesia pisze:Chciałabym prosic o pomoc w wyjaśnieniu pewnych diagnoz i wyników badań (tych które udało mi się odnaleźc) z okresu jego choroby i leczenia.

ur. 1935 r. sierpień 2001 rozpoznanie CA prostate susp. (?)

podejrzenie raka prostaty.

Tesia pisze:wyniki badania: Adenocarcinosa G II (wg Gleasona 3+3) Prostatitis chronica. Hyperlasia basalis focalis - co to oznaczało ?

diagnoza: gruczolakorak (adenocarcinoma) prostaty, G2 - Srednio zaawansowany; Suma Gleasona 6 (3+3) - średnio agresywny. Oprócz raka rownież Hyperplasia basalis focalis = ogniska hiperplazji (przerostu) - niezłośliwy stan przedrakowy. Brak wyjściowego poziomu PSA.

I co było dalej? - Przez dwa i pół roku nic się nie dzieje, żadnego leczenia???

Tesia pisze:I. 2004 r. Radioterapia
napromieniowanie 3D w war Co 60 podano 70 Gy w 161 seansach

Wysoka dawka promieniowania

Tesia pisze:IV.2004 PSA 0,10 (leczenie Zoladex - nie wiem czy dobrze odczytuję z karty, Roxar 4)

po readioterapii wdrożono hormonoterapię; Zoladex = goserelin, środek hormonalny

Tesia pisze:V.2005 PSA 0,044 (Zoladex + inne leki nie odczytam nazwy)

Nadir PSA po radioterapii z hormonoterapią

Tesia pisze:X.2005 pSA 0,106

wzrost PSA sugerujący niepowodzenie leczenia

Tesia pisze:VI.2006 PSA 0,285 (leczenie m.in Flutamid

Flutamid = antyandrogen oniżający stężenie testosteronu w krwiobiegu

Tesia pisze:IX.2006 PSA 0,432 (Apo FLUTAN Zoladex, także w roku 2007 i 2008)

Apo Flutam (flutamid) + Zoladex = blokada hormoinalna

Tesia pisze:2008 r. Opis badania "w nadesłanym materiale obecne utkanie niskozróżnicowanego gruczolaka prostaty o mieszanym obrazie reakcji na zastosowane leczenie, jednakże miejscami bez cech reakcji na to leczenie.

Badanie histopatologiczne sugeruje że rak jest częściowo lub całkowicie hormonoodporny

Tesia pisze:VI.2008 PSA 1,51

Rosnące PSA potwierdza ro podejrzenie

Tesia pisze:PSA - 06.2009 - 6,14 (leczenie Apo flutan + ELIGCERD (?) - zastrzyk)

Apo-Flutam = flutamid; Eligard = leuprolid, inny rodzaj leku hormonalnego osiągającego ten sam skutek inną drogą biochemiczną

Tesia pisze:PSA wolny 1,86 - CO TO OZNACZA ?

Badanie wolnego (nie związanego z łańcychami białkowymi) PSA wykonuje się w teście fPSA/PSA mającym pomóc w różnicowaniu pomiędzy diagnozą łagodnego przerostu prostaty i raka prostaty. Tutaj już wiadomo, że to zaawansowany rak prostaty. Nie wiem po co oznaczano fPSA.

Tesia pisze:2009 grudzień
Badanie scyntograficzne kości wskazuje na rozsiew procesu meta do kości.

Zdiagnozowane przerzuty do kości. Od tego momentu nie ma już szans na wyleczenie, leczenie jest tylko paliatywne.

Tesia pisze:Styczeń 2010 - rtg przed ewentualnym naświetlaniem - opis "ewidentnych cech destrukcji nie stwierdza się. Stawy biodrowe, kolanowy bez zmian. Lekarz na razie odłożył naświetlania, nie odpowiedział mi jednak na pytanie - JEST ROZSIEW DO KOŚCI CZY NIE

Ewentualne naświetlanie paliatywne ognisk kostnych rozsiewu dla spowolnienia procesu destrukcji kości i łagodenia bólu. Ponieważ proces okazał się biec powoli, lekarz \postanowił na razie oszczędzić pacjentowi kolejnej dawki promieniowania i skutkow ubocznych . Rozsiew do kości jest niestety bezspornyma faktem, zdiagnozowano go w grudniu 2009 na podstawie wynikow scyntygrafii

Tesia pisze:USG - I.2010 Gruczoł krokowy o wym. 47 x 47 x 37 mm - jaka jest norma ?

To jest w tej chwili już całkowicie bez znaczenia.

Tesia pisze:PSA I.2010 - 44,52

Wzrastające PSA wskazuje na progresje chorob.y

Tesia pisze:Na dzień dzisiejszy onkolog stwierdził, że nie sensu już podawanie Apo flutanu i zastrzyków, gdyż nie powstrzymają już choroby. i nie odniosą żadnego skutku pozytywnego, a przy tak długim stosowaniu Flutamidu jest więcej szkody dla organizmu niż pożytku przy tym postępie choroby.

Onkolog ma rację. Teraz już tylko paliatywna walka z bólem i dbłośc o jak najlepszą jakoś życia w tym czasie, jaki pozostał.

Tesia pisze:Urolog jednak wyznaczył termin zastrzyku i zaleca podawanie leków.

Wszystko wskazuje na hormonoodporność raka, leczenie hormonalne jest w zasadzie zakończone.
Jeżeli jednak choroba choćby częściowo reaguje na środki hormonalne, to kontynuacja HR być może da pewne opóźnienie nieuchronnego?
Może by tak urolog i onkolog zatelefonowali do siebie i porównali notatki?


Tesia pisze:Co sądzie o wynikach scyntografii i rtg. - starac się jednak o naświetlania?

.
Radioterapia w tej chwili ma znaczenie już tylko paliatywne, opóżnia destrukcję kości, pomaga zwalczać ból

Tesia pisze:Tate tak naprawde boli dół brzucha n i e k o ś c i.
Co to jest PSA wolny i jaki powinien byc wynik.

Odpowiedzialem wyżej. Wolne PSA (fPSA) jest w tej chwili już bez znaczenia, chyba że jest jakiś aspekt tego testu, o ktorym ja nic nie wiem.

Tesia pisze:Co oznacza opis z badania z 2008 r. "jednakże miejscami bez cech reakcji na to leczenie"

Wugląda na to, że rak nie reaguje na środku hormonalne, uzyskawszy hormonoodporność, bądż reaguje tylko częściowo (być może mieszany typ histologiczny?)

Tesia pisze:Jeśli mogłabym prosic o jakąś pomoc w odpowiedzi na nurtujące mnie ww. kwestie będę wdzięczna. Tato często chodził do urologa prywatnie, niestety już nie przyjmuje, stąd brak niestety wyników wielu badań i kompletnej historii choroby.

Niewiel naboi już zostało w ładownicy. Powinien dostawać bisfosfoniany (Bonefos, Pamifos, Zometa lub inne) dla spowolnienia destrukcji kości przez postępujący proces nowotworowy i łagodzenia objawóow kostnych

Możliwe są jeszcze:

- zmiana rodzaju antyandrogenu (z flutamidu /Apo-Flutam/ na bicalutamid /Casodex/ );
- rozszerzenie blokady hormonalnej o inhibitory testosteronu z nadnerczy (ketoconazol /Nizoral/ lub aminoglutetymid /Cytadren/);
- odstawienie antyandrogenów, w kombinacji z jednocześnie podawanym ketoconazolem;
- hormonoterapia drugiej linii starszymi środkami (estrogeny, DES /diethylstilbestrol/, kortykosterydy - krótkotrwały skutek, możliwe niebezpieczne skutki uboczne);
- chemoterapia (rozmaite kombinacje mitoxantrone+docetaxel, z lub bez estramustyny - ograniczona skuteczność, zysk na czasie do 12-18 miesięcy, możliwość bardzo ciężkich skutków ubocznych, do zgonu włącznie).


Ostatni nabój w ładownicy to w tej chwili eksperymentalna terapia zmodyfikowanymi genetycznie wirusami w fińskiej klinice Docrates w Helsinkach, trzy tury kosztujące po około 6000 euro każda, żadnych gwarancji sukcesu. Przyjmowani są tam tylko pacjenci którzy już wyczerpali wszystkie inne opcje. Około jednej trzeciej podobno uzyskuje mniejszą lub większą poprawę.

Przykro mi.
Ostatnio zmieniony 09 lut 2010, 12:41 przez kangur__2007, łącznie zmieniany 1 raz
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2320
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Tesia » 09 lut 2010, 23:55

Dzięki
To co napisałeś jest dla mnie wystarczające aby poukładac sobie w głowie przebieg choroby Taty. Gdy się to zaczęło lat miałam "naście" i chyba nawet nie wiedziałam co to prostata.
Zdaję sobie sprawę ze stanu zdrowia Taty. Faktem jest że nie wiem co działo się w latach 2001 - 2004 - brak kartotek w przychodni (były jakieś reorganizacje), ale to nie ma dziś aż takiego znaczenia.
Pamiętac należy że w roku 2001 jednak dostęp do radioerapii i w ogóle lekarzy onkologów itp. w tych mniejszych miejscowościach był inny, a także pewnie metody leczenia były nieco inne. Dziś w odległości do 7 km. mielibyśmy 3 ośrodki do wyboru, Tato leczony był prawie 100 km. od miejsca zamieszkania.
Ale to historia.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie .
Tesia
 
Posty: 9
Rejestracja: 15 sty 2010, 21:42
Blog: Wyświetl blog (0)


Wróć do NASZE HISTORIE

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: leonardo556, mruk, skowronek i 399 gości

logo zenbox