Typowy Facet przez wielkie "F"iwas pisze:Witam i dziękuję za odpowiedź, napiszę na priv
No cóż, na tym forum to ja jestem aktywnym uczestnikiem, przekaźnikiem wiedzy tutaj pozyskanej. Dla mojego męża ta choroba była ogromnym stresem, teraz jest znacznie lepiej ale swoimi problemami dzieli się tylko ze mną i lekarzem. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że nie jest sam, ale mówić o tych sprawach nie chce, nie umie. Właściwie tylko z dwoma pacjentami z sali utrzymuje kontakt i rozmawiają o swoich problemach.
Ja także uważam, że dobrze ukierunkowana rehabilitacja przynosi efekty. Nie zdążyłam jeszcze przygotować wszystkich ćwiczeń, które mąż wykonuje, ale może podam niektóre z nich:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=309790912414178&set=pb.186554821404455.-2207520000.1400488666.&type=3&theater
http://www.gladiator-olsztyn.pl/viewtopic.php?pid=50695#p50695
Nie odniosłeś się Doktorze DRE do mojego zapytania odnośnie cantieniki. Niżej artykuł. Proszę o opinię.
http://www.cantienica.com/fileadmin/documents/presse/Poznaj_ZDR_12_07_02.pdf
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
Fajnie jest widziec jak zona dba o meza.
Dobra Iwono, udalo ci sie mnie sprowokowac...
Cwiczenia... eh...
W Cantienice i innych cwiczeniach na miesnie dna miednicy niezwykle wazna role sprawia nie tyle sam ruch danego cwiczenia, ale wlasciwe zgranie ruchu, oddechu (wydech przy aktywnej fazie!) i aktywacji swiadomej m. zwieracza na szczycie danego cwiczenia. Ja stosuje u swoich Pacjentow podobne techniki, tylko bardziej atrakcyjne dla facetow.
Pamietaj! Facet MUSI miec choc odrobine PRZYJEMNOSCI w tym co robi.
Tacy juz jestesmy. I tu jest pies pogrzebany. Glownym problemem wszystkich tych cwiczen jest ich mala atrakcyjnosc. Teraz moja historia:
Po ktoryms z kolei razie, kiedy uslyszalem od pacjenta, ze "wie pan doc - tak naprawde to w domu nie robilem wiecej tych cwiczen, bo to takie tam pilates dla bab..", pomyslalem, ze musze cos z tym zrobic. O ile w trakcie 3 tygodni reha Pacjenci cwiczyli, to juz w domu rzadko lub/i niechetnie. Moja pierwsza reakcja byla, zeby zachecac partnerki aby cwiczyly z mezami (polecam do dzis).
Druga reakcja - wybralem z calej palety roznych cwiczen kilka, ktorych efektywnosc zmierzylem m.in. elektromiograficznie, ponazywalem cwiczenia "ciekawie dla facetow" - w stylu "dryblujacy Messi", "Urlopowicz", "johnnie walker" itp oraz dodalem rekwizyty jak np.pilka.
Odbior takiego treningu przyniosl super efekty.
Prawdziwa rewolucja nastapila jednak potem...
Postanowilem jeszcze bardziej uatrakcyjnic leczenie Pacjentow i powstal Projekt Andros, projekt, ktory w zasadzie rozpowszechniany jest przeze mnie teraz na Zachodzie i w zasadzie nie byl przewidziany na PL. Z racji tego, zem Polak i coraz wiecej kontaktow w PL, a i do Rodzicow zdarza sie wpasc, no i ze takie wspaniale forum oczywiscie, pomyslalem, ze podziele sie tym co wiem i mam.
Tak, ten sam projekt, o ktorym mowa m.in. w artykule nr 2 i 3 Przegladu Urologicznego jest projektem Made in Poland wyprobowanym na Pacjentach m.in. w Niemczech. Zeby bylo ciekawiej, producent jest znawca tematu i produkuje najwyzszej swiatowej klasy atlasy silowe (na export oczywiscie). Polak potrafi!
Nie chce tutaj byc posadzony o autoreklame wiec powiem ci Iwono tylko, ze nie dosc, ze program Projektu jest skuteczny, jest niezwykle atrakcyjny i mozna cwiczyc razem z partnerka. Jak ktos raz sprobuje, nie bedzie chcial nigdy wiecej robic "zwyklego treningu". Dlatego pierwszy tydzien moi Pacjenci poznaja tajniki normalnego treningu, bo one sa identyczne i wazne takze w treningu przyrzadowym. Aha, ciekawe po treningu jest np.: stwierdzenie, ze Pacjenci twierdza, ze "teraz dopiero czuje, ze "tam" w ogole sa miesnie"...
Po "mailowym" weekendzie postanowilem ujawnic rabka "tajemnicy" i sprobuje udostepnic Projekt dla chetnych w trybie ambulatoryjnym. Tak jak napisalem wyzej - prosze zebrac mala grupke, dac znaj jak bedzie gotowa i odwiedzic wskazany adres aby sie przekonac jak to dziala. Ciekawy jestem waszych wrazen...