A dlaczego Ty walczysz z kretami? Po pierwsze, są one pod ochroną, a po drugie, to walka z nimi jest rzeczywiście walką z wiatrakami. Przeczytaj ten tekst:Krzy50 pisze:Wy tu gadu gadu ,a ja walczę z kretami na działce.Toż to walka z wiatrakami ! Leje na krety kupione płyny ,świece dymne i nic, jak znikną z jednej strony to pokazują się z innej.Złapać coś takiego bardzo trudno (mi się nie udało).Może ktoś ma sposób na nie?
Weterynarze potraktowali Miśka podobnie jak psa i dali mu zastrzyk w szyję. Już po odejściu kociaka, zupełnie przypadkowo słuchałem radiowej audycji, w której weterynarz stwierdził, że koty przeciwko wściekliźnie szczepić można, ale zastrzyki należy robić w łapkę co 3 lata i to naprzemiennie, raz w lewą, a raz w prawą. Powiedział też, że zrobienie zastrzyku w szyję bardzo często kończy się rakiem kociej krtani.
Jak zwał, tak zwał. Faktem jest, że Misiek koszmarnie się męczył. Chudł, bo niczego nie mógł przełknąć. Wizyty u innych weterynarzy, niż ci od wścieklizny, kosztowały nas ok. 1000 zł, a i tak na nic się zdały.zosia bluszcz pisze:Weterynarze potraktowali Miśka podobnie jak psa i dali mu zastrzyk w szyję. Już po odejściu kociaka, zupełnie przypadkowo słuchałem radiowej audycji, w której weterynarz stwierdził, że koty przeciwko wściekliźnie szczepić można, ale zastrzyki należy robić w łapkę co 3 lata i to naprzemiennie, raz w lewą, a raz w prawą. Powiedział też, że zrobienie zastrzyku w szyję bardzo często kończy się rakiem kociej krtani.
Edwardzie, trudno powiedziec, ze "zalatwili" Miska weterynarze o tyle, ze koty sa ekstremalnie wrazliwe na zastrzyki (nawet z destylowanej wody!) i w miejscu przebicia skory przez igle (nie ma znaczenia czy zastrzyk byl robiony w szyje czy w lape) w 0.5 - 6.5/10 000 przypadkow moze sie rozwinac fibrosarcoma ( zdaje sie, ze w polskiej terminologii sarcoma nie jest rakiem).
Within the last decade a link has been seen between vaccination in cats and injection-site cancer (fibrosarcoma). About 0.5-6.5 cases/10,000 cats will develop this tumor at the site of a past vaccine injection.
What Vaccinations Does My Cat Need And How Often?
http://www.2ndchance.info/vaccat.htm
Tadeusz 1 pisze:Szanowni Państwo. Na pewno nie mam racji. Z góry przepraszam za stwierdzenie. Wkurzają mnie awatary. Koń czy super kamień - sprawa gustu, a mnie w dalszym ciągu chodzi o to, aby sprawy naszego zdrowia wybijały się na plan pierwszy. Natomiast z szacunkiem do zdjęć osób piszących na forum - to tak jak by te osoby odnosiły się do nas bezpośrednio. Pozdrawiam.
Tadeusz 1 pisze:Miła Zosiu to nie źrebak a dorosły koń -( bez rozpoznania płci, bo stoi przodem). Pozdrawiam
Tadeusz 1 napisał/a:
Miła Zosiu to nie źrebak a dorosły koń -( bez rozpoznania płci, bo stoi przodem). Pozdrawiam
Tadeusz, komentarz nie dotyczyl awatara Nanny lecz zdjec, ktore trzeba zaladowac, by je obejrzec.
Tadeusz 1 pisze:Szanowni Państwo. Na pewno nie mam racji. Z góry przepraszam za stwierdzenie. Wkurzają mnie awatary. Koń czy super kamień - sprawa gustu, a mnie w dalszym ciągu chodzi o to, aby sprawy naszego zdrowia wybijały się na plan pierwszy. Natomiast z szacunkiem do zdjęć osób piszących na forum - to tak jak by te osoby odnosiły się do nas bezpośrednio. Pozdrawiam.
Od dzisiaj: widze Boeinga w barwach QANTAS - mysle: PZPR, lol
Nanna pisze:Niestety, imię musi zaczynać się na literę V tak jak imię jego mamy
Wróć do POGADUCHY - ROZMOWY O WSZYSTKIM
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości