Mag. pisze:Ewo, artykułem, do którego link wrzuciłaś pozbawiłaś mnie ze trzech porządnych wpisów :-). Nic dodać, nic ująć.
Tadeuszu, na facebooku można lajkować, tu nie, więc (Y)
Seksualność człowieka jest niezwykle ważnym aspektem naszego życia i może czynić je kolorowym ale może również być przyczyną cierpień i ogromnych nieporozumień. Jeżeli pominiemy choroby lub dysfunkcje fizyczne, brak zadowolenia z tej sfery życia bierze się po prostu z niedouczenia. A uczyć się nie ma od kogo. Ba, trudno nawet wymienić się doświadczeniami, popytać, w celu unikania błędów. Zdecydowana większość pytanych kobiet przeżywa orgazm za orgazmem, traktując jednocześnie seks jak dopust boży. Trudno dopatrzeć się korelacji pomiędzy tymi dwoma zjawiskami.
Lekarz natomiast przepisze mężczyźnie viagrę, uważając, że problem może dotyczyć jedynie fizyczności a dobrego seksuologa długo trzeba by szukać.
Mówienie, że seks należy pozostawić naturze, bo zostaliśmy stworzeni do jego uprawiania, jest jakimś totalnym nieporozumieniem. Dla mnie to strzał sobie w kolano, nikomu nie robimy na złość z tego powodu, tylko sobie.
Mężczyzna i kobieta różnią się od siebie, nie tylko wyglądem. Akceptujemy mężczyznę z Marsa, kobietę z Wenus, rozumiemy, że odmiennie jako płeć przeżywamy i odbieramy wiele bodźców a w sferze seksualności zakorzeniło się przeświadczenie, że pasujemy do siebie jak klucz i dziurka w zamku. Może i pasujemy ale drzwi trudno otworzyć.
I tak jak napisał Tadeusz – brak podstaw wiedzy – powoduje, że zamiast się cieszyć odzyskiwaną potencją, mamy ponownie problem.
Co do tekstu Smoka, tym razem ja pozwolę sobie mieć odmienne zdanie. Filmy pokazują całkowicie fałszywy obraz seksu i nie są na pewno edukacyjne. Można pooglądać jak się lubi, wszystko w końcu jest dla ludzi ale uczyć?
Mag. pisze:Ewo, artykułem, do którego link wrzuciłaś pozbawiłaś mnie ze trzech porządnych wpisów :-). Nic dodać, nic ująć.
Tadeuszu, na facebooku można lajkować, tu nie, więc (Y)
Seksualność człowieka jest niezwykle ważnym aspektem naszego życia i może czynić je kolorowym ale może również być przyczyną cierpień i ogromnych nieporozumień. Jeżeli pominiemy choroby lub dysfunkcje fizyczne, brak zadowolenia z tej sfery życia bierze się po prostu z niedouczenia. A uczyć się nie ma od kogo. Ba, trudno nawet wymienić się doświadczeniami, popytać, w celu unikania błędów. Zdecydowana większość pytanych kobiet przeżywa orgazm za orgazmem, traktując jednocześnie seks jak dopust boży. Trudno dopatrzeć się korelacji pomiędzy tymi dwoma zjawiskami.
Lekarz natomiast przepisze mężczyźnie viagrę, uważając, że problem może dotyczyć jedynie fizyczności a dobrego seksuologa długo trzeba by szukać.
Mówienie, że seks należy pozostawić naturze, bo zostaliśmy stworzeni do jego uprawiania, jest jakimś totalnym nieporozumieniem. Dla mnie to strzał sobie w kolano, nikomu nie robimy na złość z tego powodu, tylko sobie.
Mężczyzna i kobieta różnią się od siebie, nie tylko wyglądem. Akceptujemy mężczyznę z Marsa, kobietę z Wenus, rozumiemy, że odmiennie jako płeć przeżywamy i odbieramy wiele bodźców a w sferze seksualności zakorzeniło się przeświadczenie, że pasujemy do siebie jak klucz i dziurka w zamku. Może i pasujemy ale drzwi trudno otworzyć.
I tak jak napisał Tadeusz – brak podstaw wiedzy – powoduje, że zamiast się cieszyć odzyskiwaną potencją, mamy ponownie problem.
Co do tekstu Smoka, tym razem ja pozwolę sobie mieć odmienne zdanie. Filmy pokazują całkowicie fałszywy obraz seksu i nie są na pewno edukacyjne. Można pooglądać jak się lubi, wszystko w końcu jest dla ludzi ale uczyć?
Mag.Zapewne nie zauważyłaś,że propozycja tematu do dyskusji,opatrzona została stosownym emotikonem.Mag. pisze:
Co do tekstu Smoka, tym razem ja pozwolę sobie mieć odmienne zdanie. Filmy pokazują całkowicie fałszywy obraz seksu i nie są na pewno edukacyjne. Można pooglądać jak się lubi, wszystko w końcu jest dla ludzi ale uczyć?
Mag. napisała:
I tak jak w Polsce nie ma tradycji do korzystania z pomocy psychologów, tak samo nie ma tradycji do korzystania z seksuologów. Jeżeli w przypadku psychologa dominuje przekonanie – a co on mi może pomóc, to w przypadku seksuologa myślimy, że może i mógłby, tylko jak mu to powiedzieć? Dodatkowo jak przyciągnąć do niego partnera/partnerkę?
Na zakończenie polecam świetny film „Choć goni nas czas” z J.Nicholsonem i M.Freemanem.
Oglądałaś Zosiu? Żebym nie wiem ile razy oglądała, za każdym razem się 'posmarkam'zosia bluszcz pisze:Myslisz zapewne o The Bucket List? Tak Zosiu, to polskie tłumaczenie tytułuThe Bucket List. wb
[youtube]LgaZfQbRxkU[/youtube]
W Polsce zaburzenia potencji nie są uznawane za dysfunkcję wartą pochylenia się nad nią i wpisania do rejestru chorób, które pozwoliłyby na finansowanie z NFZ.armands pisze:A gdzie my mamy znaleźć tych seksuologów i psychologów? Tu nie chodzi o tradycję, tu chodzi najczęściej o pieniądze i dostęp do prawdziwych fachowców.
Może wkładam kij w mrowisko, może odstaję od ładnego pisania o seksualności, ale chyba to fizyczny/psychiczny brak erekcji dokucza mi (nam) najbardziej.
Polska jest pełna paradoksów ...niestetyMag. pisze:W Polsce zaburzenia potencji nie są uznawane za dysfunkcję wartą pochylenia się nad nią i wpisania do rejestru chorób, które pozwoliłyby na finansowanie z NFZ.
Natomiast alkoholizm już tak. Ot paradoks.
Każdy człowiek jest inny, ale niekoniecznie brak erekcji może przeszkadzać kobiecie.
To prawda Mag! Dobrze mieć u boku kochaną i wyrozumiałą kobietę, ale ...Mag. napisała:
Każdy człowiek jest inny, ale niekoniecznie brak erekcji może przeszkadzać kobiecie.
Niestety, choć Iwono wydaje mi się, że w większym stopniu dotyczy to Panów, ta ciągła potrzeba sprawdzania się. A najgorsze jest to, że ich przekonanie w tym względzie, jest raczej odmienne od kobiecego przekonania od sprawdzania się przez Panów. Generalnie sprawa wygląda tak, obie płcie wyobrażają sobie zadowolenie seksualne na podstawie własnych odczuć i nie zdają sobie sprawy, że partner płci przeciwnej odczuwa inaczej.iwa pisze:Dodam, że zarówno u pań, jak i panów ogromną rolę odgrywa psychika, i ciągłe rozmyślanie, że wyszło nie tak jak byśmy oczekiwali, nie pomaga, a wręcz efekt jest odwrotny od oczekiwanego.
iwas pisze:Oczywiście, że trzeba rozmawiać, każdemu co innego sprawia przyjemność.
Nie wiem czy to dobre miejsce na ten artykuł, ale może tak, jest i o mężczyznach i o kobietach:
http://www.menshealth.pl/seks/Rozkosz-pod-kontrola,3640,1
Iwonko, dziękuję z ciekawą lekturę. Nie tylko zalinkowany przez Ciebie jest interesujący.iwas pisze:Oczywiście, że trzeba rozmawiać, każdemu co innego sprawia przyjemność.
Nie wiem czy to dobre miejsce na ten artykuł, ale może tak, jest i o mężczyznach i o kobietach:
http://www.menshealth.pl/seks/Rozkosz-pod-kontrola,3640,1
Wróć do POGADUCHY - ROZMOWY O WSZYSTKIM
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 127 gości