el1948 pisze: Do Was, Władku i Włodku mam prośbę, aby przenieść tutaj z wątku "Pisać każdy może" wszystkie posty od 788 poczynając, które dotyczą wspomnianej dyskusji.
kangur__2007 pisze:
Zastanowilem się z mapą w ręku, kto jest moim wschodnim sąsiadem.
Chyba Chile, ale to spory kawał przez ocean.
zosia bluszcz pisze:Biedny Edward, nie ma szczescia do watkow.
Teraz zeszlo na Aborygenow australiskich, a to temat rzeka sam w sobie.
Drobna uwaga Annddy - nie ma czegos takiego jak narodowosc aborygenska.
zosia bluszcz pisze:Drobna uwaga Annddy - nie ma czegos takiego jak narodowosc aborygenska
zosia bluszcz pisze:Znam takich co sa.
kangur__2007 pisze:Mieszkam niedaleko plaży, która jest ode mnie na wschód. Sprawdziłem dzielnicę między moim domem a plażą, Aborygenów nie spotkałem. Może zbyt pobieżnie patrzyłem, ale o ile tu nie miszkają, to następny mój wschodni sąsiad to jednak Chile...
Władku, myślę dokładnie tak samo, jak Ty. "Hej, hej, hej sokoły" w moim zamyśle miało być jednak 'poważnym' miejscem wymiany opinii na zaproponowany temat. Sądziłem, że rzeczywiście pojawią się merytoryczne posty, a na pewno nie spodziewałem się, że znajdziemy się w Chile, a w końcu w buszu, na plaży i wśród Aborygenów. Ja, jeśli nie mam nic do powiedzenia, to milczę, dlatego innych mierzę tą samą miarą.rakar pisze:Edwardzie, w ogóle rozmawiamy o ludziach, o nas. Kto chce, czyta i odwrotnie. Wielkość człowieka polega na tym, że potrafi z każdym "obcować".
.............."Władek, nie warto prostować, szkoda nerw, my wiemy swoje, ale tolerujemy innych".
Święte słowa. Szanujmy siebie i innych.
Leszku, ja tę prawdę znam i chcę się nią podzielić. Nieskromnie napiszę, że prawdą pełniejszą od tej z opowiadań, z audycji radiowych czy telewizyjnych, bo widzianą z perspektywy 600 lat wspólnej polsko-ukraińskiej historii. I jeszcze dodam, że prawdę nie tylko epatującą okrucieństwem, ale też pokazującą to, co w relacjach Polaków, Ukraińców i Żydów było czasem dobre, a czasem trochę mniej. Bo nie jątrzyć chcę, ale budować w prawdzie partnerskie sąsiedztwo.ZOMO'82-89 pisze:Edwardzie ; jak już nieraz pisałem miałem od 63 roku kontakt z chłopakami z tamtych terenów , to co opisywali słyszeli od swoich matek, ojców i rodzin ciężko doświadczonych w tamtych latach. to co pisałeś jest tragiczną PRAWDĄ.Szkoda komentarzy od laików którzy tylko teraz odkrywają to co od lat było ukrywane przed nami w imię poprawności politycznej.
ZOMO'82-89
wlobo135 pisze:Edward w Twoim powyższym poście brakuje mi zdjęcia Kornika pod pełnymi żaglami.
Cieszę się, Władku, i interesującej lektury Ci życzę. Po przeczytaniu podziel się swoimi refleksjami, a jak wiesz, krytyki się nie boję.rakar pisze:Zakupiłem 2 tomy stąd http://zaczytani.pl/ksiazki/edward_lysiak
Władku,rakar pisze:Zamówiłem te książki, bo o ile wiem czego spodziewać się po "wydarzeniach z tamtych lat", to ciekawi mnie wątek miłosny, jak opisujesz miłostki, miłości, miłosne uniesienia. Jak to było w tych trudnych czasach, za przeproszeniem (czemu za przeproszeniem?), miłość nie ustala regulaminu, nie wyznacza, określa czasu, ni warunków, nawet w Auschwitz się kochali.
Leszku,ZOMO'82-89 pisze:Witam Edwardzie;byłem dziś w Bibliotece i wszedłem do księgarni , jeszcze jej t/z Kresowe Opowieści nie dostali mam pytać. Jestem naprawdę ciekawym? .Przeczytam , Jak Zdrowie ? i jak czuje się Twoja Rusałka z pod Namiotu?
ZOMO'82-89
Cieszę się i mam nadzieję, że jej lektura poszerzy Twoją wiedzę o tym, co działo się na Wołyniu w 1943 roku i w Galicji Wschodniej (dzisiaj Zachodnia Ukraina) w roku 1944.hydraulik154 pisze:Też zamówiłem . Jestem z Wileńszczyzny , ale Duch Kresów jest ten sam . Sądzę , że będzie NOBEL . El postawisz wódkę jeśli tak będzie .
Kurde , żeby ktoś jeszcze o Wileńszczyźnie się odważył napisać .
Pozdrawiam - Jan
Leszku, nie do końca rozumiem Twoje pytanie. Czy możesz je sprecyzować?ZOMO'82-89 pisze:Edward; może będziemy mieli Egzemplarz Autorski?
ZOMO'82-89
Rękopisu Leszek posiąść nie może, ale egzemplarz powieści owszem. W Wydawnictwie zakupiłem ich kilkadziesiąt z myślą o wieczorach autorskich. Jeśli o to Ci Leszku chodziło, to napisz PW.rakar pisze:Leszek, pewnie pragnie posiąść Twój rękopis.
No dobra, ale co było na tej polanie?
Wróć do POGADUCHY - ROZMOWY O WSZYSTKIM
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości