samnaj pisze:Ponieważ, jak sądzę, "pociągnę jeszcze parę dni", zamierzam w przyszłości poudzielać się na forum.
monika pisze:....A czy to nie TOM46 właśnie z wysokim(chyba ponad 100 nawet)PSA,ale z czystym kośćcem jest w trakcie radykalnej radioterapii???
samnaj pisze:To jest niesamowite! Od wielu lat pracuję w usługach internetowych, a nie znałem jego (Waszej) mocy.
samnaj pisze:... Dzisiaj, kiedy odbierałem leki z apteki i pani powiedziała mi, że mam je w prezencie - złapałem takiego doła, że się popłakałem. (Ja! Mężczyzna!)
samnaj pisze:... od Was dostałem tyle spokoju w kilka chwil....
TOM46 pisze:zostałem zakwalifikowany na RT radykalną - 25 naświetlań na prostatę z okolicami i 12 na samą prostatę.
samnaj pisze:Zastanawiam się jakie znaczenie może mieć taki dobry w sumie wynik? Przecież biopsja "opowiedziała wszystko".
samnaj pisze:To całkiem fajne i uspokajające dla mnie gdy czytam Wasze rozmowy i zwady...
samnaj pisze:Dzisiaj miałem USG, zlecone jeszcze w czerwcu przez urologa z rejonu. Wynik dobry; Prostata nie powiększona (41x38x29) ze zwapnieniami okołocewkowymi, nerki i moczowody w porządku, pęcherz bez ewidentnych ech wewnętrznych, po mikcji zaleganie śladowe.
Zastanawiam się jakie znaczenie może mieć taki dobry w sumie wynik? Przecież biopsja "opowiedziała wszystko".
Mariusz pisze:Wynik byłby całkiem dobry, gdyby nie okołocewkowe zwapnienia prostaty. Świadczą one o stanie chorobowym, jaki miał tam miejsce.
samnaj pisze:Mariusz pisze:Wynik byłby całkiem dobry, gdyby nie okołocewkowe zwapnienia prostaty. Świadczą one o stanie chorobowym, jaki miał tam miejsce.
Przyznam się, że dopiero teraz zrozumiałem(?) tekst wyniku. Zasugerowałem się opinią radiologa, który stwierdził, że mam dobry wynik.
Możesz powiedzieć coś więcej o tym zwapnieniu? Czy to jest proces nieodwracalny? Jakie może mieć znaczenie rokownicze?
kangur__2007 pisze:Nie wszystko. A wyniki badań obrazowych znaczenie mają takie, że im więcej badań nie wykazuje dowodów ani poszlak rozsiewu nowotworu, tym bliżej jesteś zakwalifikowania na RRT (radykalną radioterapię).
...
Nie szukając daleko, w krakowskim Centrum Onkologii każdemu zgłaszającemu się z diagnozą raka prostaty robią na dzień dobry, przed podjeciem leczenia, taki zestaw badań:
PSA,
USG przezodbytnicze,
USG jamy brzusznej
KT jamy brzusznej,
RTG klatki piersiowej,
MR miednicy,
scyntygrafia kośćca
Ty masz na razie zrobione
PSA
USG przezodbytnicze (?)
scyntygrafię kośćca
samnaj pisze:Udało mi się dostać do onkologa radioterapeuty!... Bardzo poważnie wziął pod uwagę radykalne operację, radioterapię, a nawet brachyterapię.
samnaj pisze:Dostałem skierowanie na rezonans miednicy, tomografię komputerową miednicy i USG przezodbytnicze!
samnaj pisze:Coś zaczyna się dziać! Teraz mam lepszy nastrój
mrakad pisze:Witaj samnaj,
wyniki masz bardzo przyzwoite. Gdyby nie ten Gleason i PSA na samym początku, to byłoby całkiem dobrze.
Co sugeruje lekarz? Będą leczyć radykalnie? Przy braku przerzutów to standard.
Pozdrawiam,
Mrakad
samnaj pisze:...onkolog dał mi nadzieję na jakieś działanie, a nie bezczynne czekanie. Może pociągnę "parę dni dłużej" :
Mariusz pisze:Jakie kilka dni !
Daj spokój albo sie nastawiasz na ładnych parę lat albo nie zawracaj głowy
samnaj pisze:Mariusz pisze:Jakie kilka dni !
Daj spokój albo sie nastawiasz na ładnych parę lat albo nie zawracaj głowy
Jakie "ładne parę lat" ? Myślę o 30, później się zastanowię.
Tylko co ja będę robił w wieku 82 lat... Cyba zbuduję sobie Zeppelina!
samnaj pisze:Nawet deczko nie jestem przesądny! Ale napisałem ten 14 post...
ewaryn pisze:Czegoś tu nie rozumiem. Scyntygrafia 5 lat temu wykazała zmianę na jednym z żeber, a teraz wykazuje że nie ma żadnych zmian??? PSA przed hormonoterapią kwalifikowała Twojego Tatę do zabiegu operacyjnego, a przynajmniej do radioterapii. Wygląda na to, że przed 5-ciu laty trafiliście na wybitnego konowała.
Sapi pisze:Tata ma obecnie 63 lata i nie chorował na żadne choroby. To okaz zdrowia, także do dzisiaj. ....zmiana która wyszła na scyntygrafii 5 lat temu nie była pewna czy to przerzut. Lekarz niestety nie zlecił żadnych dodatkowych badań w kierunku wyjaśnienia tego tylko od razu przywalił Decapeptyl i Flutamid. Następne scyntygrafie (robione co rok) wykluczyły przerzut.
Sapi pisze:To jest zmiana po stłuczeniu, które Tata miał za młodu.
Sapi pisze:.... Jak to wszystko minie to na lekarzu, do którego Tata trafił 5 lat temu nie zostawię suchej nitki. Nie spocznę dopóki nie zapłaci za swój błąd.
Siapi pisze:Czytam forum i targają mną różne uczucia. Głównie z powodu tego, że próbując dopasować coś z Waszych przypadków do przypadku mojego Taty znajduję i pozytywne rzeczy i negatywne.
Mariusz pisze:Scyntygrafia daje odczyt w miejscach o wzmożonej aktywności przyrostu komórek, nie są nimi zadawnione urazy. Musiało zatem być co najmniej jakieś mocniejsze stłuczenie w okresie do 3 miesięcy przed scyntygrafią, ostre zerwanie przyczepów mięśniowych...
mrakad pisze:yolek 79,
Zakładam, że jesteś Jolą urodzoną w 1979 roku.
Dla mnie na tym forum jesteś rekordzistką. W ciągu pięciu dni od pierwszej rejestracji , do dzisiaj stałaś się już ekspertką.
Wies wszystko o problemach polskiej służby zdrowia, o tym jak to się przekłada na stosunek do pacjenta , itd.
Podziwiam i pozdrawiam,
Mrakad
mrakad pisze:Mariusz pisze:Scyntygrafia daje odczyt w miejscach o wzmożonej aktywności przyrostu komórek, nie są nimi zadawnione urazy. Musiało zatem być co najmniej jakieś mocniejsze stłuczenie w okresie do 3 miesięcy przed scyntygrafią, ostre zerwanie przyczepów mięśniowych...
Mariusz!
TAKIMI WYPOWIEDZIAMI MI PODPADASZ! Scyntygrafia wykazuje wszelkie zwyrodnienia kości. To dlatego sygnały ze scyntygrafii potwierdza się zdjęciami RTG. Widzę, że Ty też nie czytałeś wcześniejszych postów. Kangur już to wyjaśniał. U mnie dopiero RTG pokazało, że ogniska scyntygraficzne dotyczyły zwyrodnień. Mam je od ponad 40 lat!!! Na gimnastykę korekcyjną chodziłem już wieku 16 lat!!
SCYNTYGRAFIA KOŚCI I STAWÓW Badanie zwane jest również: BADANIE IZOTOPOWE KOŚCI I STAWÓW
TEORETYCZNE I TECHNICZNE PODSTAWY BADANIA:
Badanie to polega na uzyskiwaniu przy pomocy niewielkich dawek izotopów promieniotwórczych (radioznaczników) obrazu kości i stawów oraz ocenie ich stanu czynnościowego. Wprowadzone do krwiobiegu radioznaczniki gromadzą się w miejscach, w których odbywa się intensywny proces jednoczesnego tworzenia i zanikania tkanki kostnej;
Radioznaczniki gromadzą się również w zmienionych zapalnie stawach. Scyntygraficzne badanie kości powtórzone trzykrotnie po podaniu radioznacznika bada napływ krwi do kości i stwierdza ewentualny obrzęk otaczających tkanek miękkich (badanie trójfazowe). Istnieją również radioznaczniki gromadzące się w miejscach bakteryjnego zapalenia kości (znakowane izotopem nanokoloidy, immunoglobulina ludzka, granulocyty). Badanie wykonuje się przy pomocy urządzeń zwanych gammakamerami, sprzężonymi z systemem komputerowym.
CZEMU SŁUŻY BADANIE?
Zaletą scyntygrafii jest objęcie badaniem całego kośćca po jednorazowym podaniu radioznacznika. Aby osiągnąć ten sam efekt przy pomocy aparatu rentgenowskiego trzeba wykonać wiele zdjęć. Statyczna scyntygrafia kośćca służy wykrywaniu z dużą dokładnością i na wczesnym etapie rozwoju ognisk osteolizy, głównie nowotworowych. Badanie to pozwala na stwierdzenie miejsc osteolizy już przy utracie wapnia rzędu 8%, podczas gdy badanie radiologiczne ujawnia takie miejsca dopiero przy odwapnieniu rzędu 40%-50%. Badanie scyntygraficzne kości i stawów służy również wykrywaniu stanów zapalnych i nietypowych postaci złamań. Trójfazowa scyntygrafia kości umożliwia ocenę ukrwienia kości i istnienie obrzęku otaczających tkanek miękkich. Scyntygrafia zapaleń kośćca pozwala na odróżnienie zapaleń od procesów jałowych i nowotworowych.
monika pisze:RTG płuc u taty wykazał zmiany...jutro najprawdopodobniej tata spotka się z pulmonologiem,który ma zlecić dalsze badania(prawdopodobnie TK)-żeby sprawdzić,czy faktycznie są to zmiany nowotworowe-ale istnieje takie prawdopodobieństwo...przecież to PSA pomimo HT zaczęło rosnąć...jesteśmy póki co załamani...najbardziej tatuś...muszę dziś zadzwonić z jakimiś dobrymi wiadomościami-żeby go wesprzeć i przekonać,żeby się nie załamywał...powiem mu o Finlandii...o tym,że niebawem będzie abirateron...i nie wiem o czym jeszcze...
anko2 pisze:Yolek!
Chciałem Cie zapewnić , że znamy się z Rakarem prawie dwa lata i przyzwyczaiłem się do jego specyficznego poczucia humoru. Jak się dobrze w ten tekst wczytasz to na pewno znajdziesz delikatną nutkę swoistej pociesznej ironii . Ale jednak masz za krótki staż , żeby to od razu wychwycić. Ja myślę , że nie wykluczone , że się z Rakarem jeszcze zaprzyjaźnicie. To jest skarbnica wiedzy o naszej chorobie.
Monika, Ewaryn, Mariusz dzięki, że można na Was liczyć. Annddy dzięki za uznanie.
Rakar uważam że zasługujesz na wsparcie całej naszej paczki tylko musisz zmienić metodę docierania do większości z nas.
Pozdrawiam
Anko
monika pisze:Rakar,wierz mi temat potencji nie jest dla mnie tematem tabu-choćby dlatego,że z wykształcenia jestem biologiem(że nie wspomnę o tym,że mam męża i córkę)...
Mam nadzieję,ze Anko się nie obrazi,ale może go to że tak powiem"zaboleć"...podobnie jak innych mężczyzn obecnie na HT(choćby mój tata...).To,że stosowane leczenie niesie takie a nie inne skutki uboczne-tu m.in.brak potencji-nie oznacza,że Ci faceci nie są już mężczyznami...
W ogóle to brak mi słów...więc kończę temat nieoptymistyczną wiadomością:RTG płuc u taty wykazał zmiany...jutro najprawdopodobniej tata spotka się z pulmonologiem,który ma zlecić dalsze badania(prawdopodobnie TK)-żeby sprawdzić,czy faktycznie są to zmiany nowotworowe-ale istnieje takie prawdopodobieństwo...przecież to PSA pomimo HT zaczęło rosnąć...jesteśmy póki co załamani...najbardziej tatuś...muszę dziś zadzwonić z jakimiś dobrymi wiadomościami-żeby go wesprzeć i przekonać,żeby się nie załamywał...powiem mu o Finlandii...o tym,że niebawem będzie abirateron...i nie wiem o czym jeszcze...
anko2 pisze:Witajcie!
Yolek chciałem Ci na zakończenie wczorajszego dnia napisać coś miłego ale jak zacząłem się zastanawiać to zawiesił się komputer. Ma już swoje lata toteż ma prawo. Więc poszedłem w błogim nastroju spać i miałem przepiękne sny.
Ale nie wiem, co bym nie napisał to i tak nie odda to mojego uwielbienia dla wszystkich pań , które tu pisują, gdyż ich obecność rozjaśnia atmosferę w tych trudnych dla wszystkich okolicznościach i te wysyłane przez nie promyki słońca odgrywają nawet na krótką chwilę niezmiernie pozytywną rolę. No oczywiście, co niektórych mogą one bardzo oślepiać i powodować wręcz odwrotny skutek. Hmm...
Miło,ze tak piszesz Anko )
I jeżeli chodzi o bycie użytecznym w miłości muszę zapewnić, że uprawiam ją w miarę systematycznie, może nie tak często jak przed zabiegiem, ale uprawiam. Założyłem wątek na temat potencji w przypadku T3C, gdzie opisuję jak do tego doszedłem - w rok po radioterapii i w trakcie hormonoterapii, mimo negatywnych opinii moich lekarzy. (lektura tylko dla mężczyzn).
Więc Yolek w mojej obecność, delikatnie mówiąc możesz czuć się potencjalnie jeszcze zagrożona.
Hmm... no juz sie boje w takim razie hihi
Użytkownicy przeglądający to forum: Ann2, Iza, Paszwe i 200 gości