dunol pisze:Rakar, dowiedz się czy ewentualna operacja nie powinna być jednak znów z dostępu załonowego,a nie od strony krocza. Trzeba bowiem wyciąć i zbadać powiększone węzły chłonne.
dunol pisze:rakar pisze:Podobno nie można drugi raz ciąć "zasłonowo",
A laparoskopia? Węzły można wtedy ciąć.
rakar pisze:Dunol
Czasami mam wrażenie,że występujesz w dwóch osobach.Spokojnie, w dwóch osobach - ty i mąż
rakar pisze:Ja panikuję? Nie przypominam sobie w którym wpisie panikowałem. Czasami odnoszę wrażenie, że raczej inni współ-piszący wykazują cechy tego uczucia.
dunol pisze:Niezależnie od innych badań, można zrobić badanie krwi na fosfatazę kwaśną i alkaliczną. Te markery służą ocenie stanu wyleczenia oraz informują o ewentualnych przerzutach do kości.
rakar pisze:Oto moje wyniki :
ALP Fosfataza alkaliczna 67 U/l N: [ < 117 ]
ACP Fosfataza kwaśna 5 U/l N: [ < 10 ]
Jak wym. wyniki zinterpretować?
mrakad pisze:Fosfataza zasadowa rośnie przy przerzutach raka do kości i jej stan może być potwierdzeniem wyroku. Nie wiem czy jest czulsza niż scyntygrafia ale na pewno równie ważna.
Ktoś to głębiej studiował?
rakar pisze:Skoro wyniki w/w badań są ok, to jakie inne badania mogą ustalić przyczynę powiększonych węzłów chłonnych? Biopsja? Scyntygrafia?
rakar pisze:polega to na uszczknięciu z lewego i prawego płata prostaty.
mrakad pisze:Zajrzyj na forum Glaiatora! :-)
Pozdrawiam,
Mrakad
rakar pisze:. Z przerzutami nigdy nie wiadomo. Przecież w opisie stosuje się tryb przypuszczający i wskazanie interpretacji z innymi badaniami obrazami w/w okolic.
rakar pisze:Pomyślałem,ze raczej zdjęcia RTG trzeba będzie wykonać "w celu interpretacji"
rakar pisze:No i ta biopsja. Wiem,że powinienem jej dokonać,ale mam obawy (może bezpodstawne) czy w mojej sytuacji nie zaszkodzę sobie,poprzez bezpośr. ingerencję.
dunol pisze:O ile się orientuję, scyntygrafia jest dokładniejsza od badania RTG. Zwykłe badanie rentgenowskie pokaże ewentualne zmiany z kilkumiesięcznym opóźnieniem w stosunku do scyntygrafii.
mrakad pisze:dunol pisze:O ile się orientuję, scyntygrafia jest dokładniejsza od badania RTG. Zwykłe badanie rentgenowskie pokaże ewentualne zmiany z kilkumiesięcznym opóźnieniem w stosunku do scyntygrafii.
Masz rację, scyntygrafia jest czulsza i wykrywa przerzuty o 3-8 miesięcy wcześniej niż RTG. Może ktoś mi wyjaśni dlaczego wątpliwości po scyntygrafi rostrzyga RTG? Czy są to jakieś inne zdjęcia, silniejsze wiązki kierowane w ustalony obszar ciała?
Pozdrawiam,
Mrakad
dunol pisze:Nigdzie nie natknęłam się na ostrzeżenie, że biopsja może przyśpieszyć rozwój nowotworu.
Ktoś się spotkał z podobną opinią?
kangur__2007 pisze:Mowiąc obrazowo, scyntygrafia jest jak oglądanie nocnego zdjęcia satelitarnego Poznania w Google Earth w dużej skali - można zobaczyć, źe gdzieś w mieście pali się światlo i z grubsza na której ulicy. RTG lub TK ma wykryć czy to światło to pożar, żyrandol, czy świeczki na choince, i w którym oknie.[/b][/color]
dunol pisze:kangur__2007 pisze:Mowiąc obrazowo, scyntygrafia jest jak oglądanie nocnego zdjęcia satelitarnego Poznania w Google Earth w dużej skali - można zobaczyć, źe gdzieś w mieście pali się światlo i z grubsza na której ulicy. RTG lub TK ma wykryć czy to światło to pożar, żyrandol, czy świeczki na choince, i w którym oknie.[/b][/color]
No to po co ta scyntygrafia, skoro RTG lub TK od razu prawdę powie?
W końcu ciało mężczyzny jest mniejsze od miasta i znacznie łatwiej je przeszukać.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 290 gości