zdzich pisze:Twoje konto->Profil-Podpis
Lesli47 pisze:W 1/5 wałeczku na obszarze o długości około 1mm skupisko drobnych cech gruczołowych HWCK(-) - obraz odpowiada ASAP i wymaga kontroli. W pozostałych obszarach łagodny rozrost stercza (BPH).”
Lesli47 pisze:Na pytanie T. Szop. o to dlaczego nie ruszał węzłów chłonnych odpowiedział, że przy takich danych korzystnych jak biopsji 2, że wobec „ Cech naciekania nerwów ani tkanek okołosterczkowych nie stwierdza się„ tego nie usuwa.
Lesli47 pisze:Twierdził, że w technice RARP mógłby wykonać międzyoperacyjne badanie histopatologiczne i wtedy ciąć węzły.
Lesli47 pisze:ale to naciekanie nerwów, torebki stercza i ogniskowo mięśni okołosterczkowych.
Utkanie raka ogniskowo w skoagulowanej granicy cięcia chirurgicznego w obrębie szczytu apex po stronie prawej i lewej w obrębie obu płatów.
Lesli47 pisze:25.11.2019 - 0,008 ng/ml - na razie stabilnie ale co dalej?
27.02.2020 - 0,017 ng/ml.
Lesli47 pisze:Gorzej i jak sądzę bez RT czy Tomo nie obejdzie się.
Chyba potwierdzicie - obserwacja dalsze tak, ale że wobec histopatologii pooperacyjnej bez RT ani rusz, kwestia tylko kiedy, od jakiego PSA
Lesli47 pisze:Dzięki za analizę, to upewnia mnie co powinienem zrobić i jak rozmawiać z urologiem co dalej.
Od operacji minęło 8 miesięcy (czerwiec 2019), więc faktycznie chyba się wygoiło.
Lesli47 pisze:Czy sądzisz, że przed RT powinno się zrobić jakieś badanie obrazowe pod kątem zmian w loży (MRI?)?
Lesli47 pisze:Dodam, że trzymanie moczu mam bardzo dobre i po używaniu podpasek przez 3-4 miesiace ostatnio odstąpiłem od tego.
Czasami tylko gdy wychodzę do towarzystwa zakładam, ale raczej z psychologicznego punktu widzenia
aqq pisze:No i wyjaśniło się. Naciekanie zwieracza zewnętrznego to cecha T4, zmiana tak opisywana była już w rezonansie.
Do decyzji lekarza radioterapeuty, czy obejmie węzły - ja pewnie bym przy pozostałych czynnikach ryzyka (niskie PSA i korzystny Gleason) nie napromieniłbym nic, poza lożą.
aqq pisze:Bez sensu... Wskazania są silne.
zosia bluszcz pisze:Lesli, konkluzja jest taka, że powinieneś się udać do ośrodka, w ktorym pracują sensowniejsi radioterapeuci.
Lesli47 pisze:dario pisze:po ostatniej wizycie u onkologa usłyszałem "jest pan zdrowy", czy w moim wypadku należy wykonać jakies "większe" badanie obrazowe czy wystarczy USG jamy brzusznej które wykonuję raz do roku? Czy są jakies standardy w tym temacie, czy w tym wypadku PSA to najlepszy marker?
dario,
Studiowałem twoje wyniki przed i po RT, bo mieliśmy podobny start, tzn. szpital Mazovia i ten sam chirurg operator.
Twoja LPR miala miejsce 19.10.2016, moja 3 lata poźniej, 12.06.2019.
Wyniki operacji nigdy nie są takie same a co najwyżej podobne, więc i tutaj mieliśmy pewną podobną miarę niedoskonałości operacji.
Mocz, trzymanie, bez problemów.
PSA po operacji początkowo dobrze mi 'żarło', 7 tyg. <0,006 ng/ml potem 0,008 ng/ml, teraz (po 8 miesiącach) 0,017 ng/ml - a więc tendencja rosnąca. Jaki będzie następny wynik PSA, trudno przewidzieć, może stabilizacja, ale wg. opinii kolegów z forum RT jest nieuchronna.
Mam wkrótce spotkanie ze swym urologiem i chcę ustawić sobie ścieżkę:
1) badanie obrazowe, np. MRI
2) konsultacja w sprawie RT (Tomo) i [ewentualne] skierowanie na RT. Tylko kwestia tego progu startowego PSA dla RT?
Chodzi mi o konsultację którą, niezależnie od opinii mojego urologa, chcę odbyć w CO Gliwice lub WCO Poznań (mieszkam w W-wie).
Jeśli idzie o WCO Poznań, to czy z racji swego doświadczenia z pobytu tam możesz mi polecić jakiegoś radioterapeutę-onkologa, np. tego, który prowadził Cię i w związku z tym masz do niego zaufanie lub inne sugestie co do tego ośrodka.
Osobiste uwagi prosiłbym na priv, będę zobowiązany.
Rozmowa z lekarzem, który poinformował krótko, że biorąc pod uwagę przebieg choroby i leczenia oraz na podstawie przeprowadzonego badania (jakiego?) [konstatuje] brak wznowy biochemicznej.
leszek48 pisze:Jeśli masz możliwość wykonania radioterapii w Nu-Med w Zamościu to z całą odpowiedzialnością mogę tylko polecić.
aqq pisze:Podejrzewam, że PSA będzie rosło powoli, jak to przy nieradykalności zwykle bywa. Można spokojnie kontrolować PSA i czekać. Ale na pewno nie do poziomu 0,5ng/ml, tylko max. do 0,1 ng/ml.
A leczyć się jest najlepiej blisko domu :-)
aqq pisze:Nie odmawiam, zapraszam, ale i tak uważam, że najlepiej być blisko domu.
(...)
Niemniej z uwagi na obecną sytuację epidemiologiczną spokojnie można obserwować PSA, a nie ryzykować wychodzeniem z domu.
aqq pisze:Podejrzewam, że PSA będzie rosło powoli, jak to przy nieradykalności zwykle bywa. Można spokojnie kontrolować PSA i czekać. Ale na pewno nie do poziomu 0,5ng/ml, tylko max. do 0,1 ng/ml.
A leczyć się jest najlepiej blisko domu :-) Ja zawsze zapraszam, ale uważam, jak w poprzednim zdaniu.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości