To mój pierwszy wpis na forum, chciałabym się ze wszystkimi przywitać i podzielić się tym co przez ostatnie tygodnie spędza mi sen z powiek - historią choroby mojego Taty.
Kilka miesięcy temu dowiedzieliśmy się, że być może jest coś niepokojącego w wynikach badań urologicznych taty.
Nie przejęliśmy się tym bardzo, bo tata przecież był pod stałą kontrolą urologa (co 3 miesiące przez 3 ostatnie lata).
Biopsja z wynikiem Gl. 6(3+3) – nie najgorzej, później operacja i wynik histopatologii:
9(4+5) po RP: przerzuty do węzłów chłonnych; inwazja naczyń, inwazja przestrzeni okołonerwowych, naciek pęcherzyków nasiennych.
Po operacji PSA 16 ng/ml
Jestem przerażona tymi wynikami.
Tata rozpoczął hormonoterapię.
Onkolog, który prowadzi tatę, zamierzał od razu rozpocząć radioterapię, ale się z tym wstrzymał ze względu na zastój limfy po PR.
Z tego co wyczytałam to HT + RT jest standardowym rozwiązaniem.
Boję się, że dojedzie do przerzutów odległych i trudno mi dać wiarę, żeby lekarze odpowiednio wcześnie na to zareagowali.
Może powinniśmy zabiegać o skierowanie na jakieś badania, lub wykonać we własnym zakresie?
Wiem, że trzeba poczekać na odpowiedź organizmu na leczenie HT, ale ta bezczynność jest okropna – obawiam się tego, że znowu będzie na coś za późno.
Mam żal do lekarza urologa (któremu tata ufał) i chorego systemu wykrywania RGK (a raczej niewykrywania o czasie).
Leczenie, badania - Zamość, Lublin, operacja-Wrocław.
Tata przez cały ten czas nie odczuwa żadnych dolegliwości. Po operacji szybciej się męczy, ogólnie na nic nie narzeka. Jest szczupły, bez nałogów.
Wysłałam go na oznaczenie poziomu witaminy D3. Tata mieszka na wsi, pracuje fizycznie (już wrócił do pracy), od zawsze całe dnie spędzał na dworze. Ale była zima, pomyślałam, że sprawdzić witaminę D3 nie zaszkodzi.
Lekarz nie dał tacie żadnych wskazówek odnośnie diety, trybu życia itp., jednym słowem dał tylko receptę na Flutamid i zastrzyk.
Najważniejsze jest dla nas, żeby teraz postępować jak należy.
Dlatego serdecznie proszę o pomoc, będę wdzięczna za wszelkie komentarze, sugestie co robić dalej.
Przebieg choroby mojego taty:
Na początku PSA nie przekraczało normy (rok 2014).
W pewnym momencie (rok 2015?) PSA wzrosło (nadal nie przekraczając progu) – lekarz przepisał antybiotyk bo podejrzewał jakieś zapalenie. Po antybiotyku PSA znacznie spadło (do poziomu 1,6 ng/ml).
W tym czasie prostata nieznacznie powiększona (nie mamy wyniku), ale tata zaczął przyjmować Hyplafin 5 mg (brał ponad rok – 2015/2016r.). Prostata nie powiększała się.
Poniżej[u] wyniki PSA (wcześniejszych nie mamy):[/u]
17.02.2016 - 4,46 ng/ml (w czasie przyjmowania Hyplafinu)
25.08.2016 - 8,35 ng/ml – lekarz podejrzewa zapalenie i przepisuje antybiotyk na 20 dni
22.09.2016 - 11,26 ng/ml – tata dostaje skierowanie na biopsję
07.10.2016
BIOPSJA
Płat prawy 4 fragmenty.
Płat lewy 5 fragmentów
Wynik histopatologii:
PL – fragmenty bioptatów gruczołu krokowego długości do 1,5 cm z obecnością pojedynczych atypowych cew gruczołowych co odpowiada ASAP
PP – fragmenty bioptatów gruczołu krokowego długości do 1,4 cm z naciekiem raka gruczołowego zrazikowego Gleason 6 (3+3). Zmiana obejmuje ok. 10% przekroju materiału.
24.11.2016
PSA 11,51 ng/ml
25.11.2016
rezonans gruczołu krokowego
21.12.2016
scyntygrafia kości
OK? - dużo znaków zapytania w opisie badania
12.01.2017
operacja – prostatektomia radykalna da Vinci We Wroclawiu?! zb
02.2017
Tomografia
nie mamy wyniku, od lekarza wiemy, że po operacji jest zastój limfy, który uniemożliwia rozpoczęcie radioterapii
03.2017
PSA 16 ng/ml
08.03.2017
Flutamid Egis 250 mg
16.03.2017
Pierwszy zastrzyk Diphereline
W maju 2017 planowany rezonans, żeby sprawdzić czy limfa się wchłonęła.
Dodam, że ojciec mojego taty przez kilkanaście lat dostawał zastrzyki hormonalne, zmarł w wieku 91 lat.
Badanie per rectum dał sobie zrobić tylko raz, nie zgodził się na biopsję i inne badania (poza badaniem PSA).
Pozdrawiam wszystkich,
red-szef