pantom1 pisze:Ponieważ robię rutynowo badania PSA i przez całe życie (czyli ok. 52 lata), nie miałem wyższego niż 1,8 ng/ml
Dla pewności zrobione potem MR 3T - wynik jak w poprzednich badaniach - wszystko dobrze, brak ognisk, zmian, itp.
Zalecenie przez urologa jako ostateczne narzędzie diagnostyki -TRUS - wynik badania bez widocznych zmian onkologicznych. Wszystko w normie!
Wg analizy lekarza radiologa pPSA wynosi ok. 7 ng/ml, tylko dlaczego wcześniej miałem PSA mniej niż 2 ng/ml,
a obecnie więcej niż 9 ng/ml?
Ostatnie badanie:
tPSA 9,7 ng/ml i fPSA 1,49 ng/nl, f/tPSA 15%.
Czy jest to objaw zbliżającego się pojawienia ognisk onkologicznych, czy indywidualne zaburzenie mojego organizmu wynikające z jakiejś nieznanej przyczyny?
MR trzyteslowy (a więc podobno najlepszy obecnie) nic nie wykazują (nie jestem pewien, czy inny MR cokolwiek da więcej, bo poziom szczegółowości tego który miałem jest już bardzo wysoki).
pantom1 pisze:Martwi mnie przede wszystkim ten dynamiczny wzrost, przy braku jakichkolwiek inncyh symptomów. PSA wzrosło przecież dwukrotnie w ciągu trzech miesięcy!
pantom1 pisze:Faktycznie może badanie moczu na obecność raka lub ewentualnie PET coś jeszcze może wniosą, ale jak przedstawiłem na początku, to byłoby dziwne, jakby nic żadna z różnych metod nie wykazała, a to badanie tak, zwłaszcza, że konkretnie szukaliśmy do tej pory czegoś i sprawdzaliśmy bardzo dokładnie wszystkiem możliwości.
pantom1 pisze:Pytanie czy jest możliwość, że w innym laboratorium wynik PSA będzie inny a jeśli tak, to czy takie duże różnice mogą wystąpić? Warto to sprawdzić.
pantom1 pisze:Z dotychczasowej korespondencji wynika, że został mi tylko na razie test PCA3.
pantom1 pisze:Odnośnie Waszych propozycji diagnostyki, czy PCA3 ma sens ekonomiczny, czy lepiej od razu zrobić biopsję fuzyjną - trochę drożej, ale większa chyba szansa na prawdopodobieństwo wyniku dodatniego.
pantom1 pisze:No coż, czekanie z tykającą bombą nie należy do łatwych i moich ulubionych sposobów spędzania czasu ;-)
pantom1 pisze:Chyba jednak tylko mi faktycznie zostaje PCA3 ewentualnie tzw. płynna biopsja (czy to to samo co PCA3?) lub badanie 4K - coś wiecie o tych metodach i czy w moim przypadku warto to rozważać?
kemoturf pisze:Załączam artykuł, ktory pokazuje przewagę SelectMDx nad PCA3. Wiele zależy od przypadków poddanych analizie, rak rakowi nie równy.
https://prostatemdx.org/prostate-biomarkers
zosia bluszcz pisze:kemoturf pisze:Załączam artykuł, ktory pokazuje przewagę SelectMDx nad PCA3. Wiele zależy od przypadków poddanych analizie, rak rakowi nie równy.
https://prostatemdx.org/prostate-biomarkers
A coz innego mialby pokazywac artykul na stronie wlasnej producenta testu?
Większosc pacjentów koncentruje się na ogromnej tabelce i umyka im, tak jak Tobie,caveat umieszczony (o wiele drobniejszym drukiem) powyzej tejze:
So far, diagnostic biomarkers have not been directly compared in randomised trials.
However, an indirect comparison suggests that SelectMDx has the best outcome.
Jeszcze jedno - zrobiłem badania na posiewm zarówno moczu jak i nasienia, ale wyszły oba jednak ujemne
Drugi krok, to biopsja fuzyjna, czyli pod kontrolą MR.
Użytkownicy przeglądający to forum: Ed53, Google [Bot], ttu, zosia bluszcz i 381 gości