Tata l.57 PSA 23ng/ml BxGl.4+3 T4

Tu opisz swoją historię choroby, zadaj pytanie i tu Ci odpowiemy

Tata l.57 PSA 23ng/ml BxGl.4+3 T4

Nieprzeczytany postautor: MarEm » 13 maja 2019, 19:23

Witam wszystkich serdecznie. Trafiłam tu ze względu na swojego tatę – śledziłam wiele wątków, znalazłam wiele przydatnych informacji, a związku z tym, że mam odrobinę mniej zajęć przez następne kilka dni na uczelni i trochę pytań to postanowiłam jednak zasięgnąc tu opinii.

08.02.2019 tu chyba zaczyna się dokładna historia – tata bardzo uskarża się na ból w podbrzuszu, parcie na pęcherz i uczucie niepełnego oddania moczu. Oczywiście wiele lat (jak się później okazało) miał objawy typowe dla problemów z prostatą, jednak nie mówił o tym nikomu, bo jak sam stwierdził - to chyba normalne, po co z tym gdzieś latać... Zgłosił się jednak z nasilonymi dolegliwościami do naszej lekarki rodzinnej, która zrobiła mu USG – tego samego dnia. Niestety wyszła przyczyna - doszło do całkowitego zatrzymania moczu. Dodatkowo tata ma od urodzenia tylko jedną nerkę, więc dostał skierowanie w trybie pilnym na oddział urologii. Zgłosiliśmy się tam natychmiast – mieszkamy w Katowicach, więc ostry dyżur urologiczny jest praktycznie „na miejscu”. Tata został zacewnikowany i pół godziny później wypuszczony do domu. Czuł dyskomfort związany z dodatkowym bagażem, ale jednak dolegliwości minęły, więc w sumie dało się przeżyć. Dodatkowo zapisał się na wizytę do urologa, ale ze względu na to, że terminy na NFZ były bardzo długie to wybraliśmy się prywatnie (Katowice, szpital na ul. Strzeleckiej). Dostał zalecenie chodzenia z tym cewnikiem ok. 3 tygodni. W tym czasie miał wykonane badanie:

19.02.2019 PSA – wyniosło 18,120 ng/ml (norma 0,000 - 3,100)

Urolog przepisał odpowiednie leki, stawiając wstępnie diagnozę o zapaleniu i przeroście prostaty (niestety nie pamiętam nazwy...). Kontrola za 3 tygodnie z ponownym oznaczeniem poziomu PSA, bo według lekarza wysoki wynik mógł zostać dodatkowo podbity przez cewnikowanie. USG nie było wykonywane z tego co wiem, jedynie badanie per rectum.

15.03.2019 badanie PSA – 23,590 ng/ml

I tu już się zaczęła, że tak powiem lampka świecić… Lekarz zalecił wykonanie badań histopatologicznych. Mając na uwadze, że na NFZ musielibyśmy dość długo czekać, z uszczerbkiem za budżecie domowym tata zrobił je prywatnie . Niestety wyniki nie są zbyt zachęcające:

09.04.2019

OPIS MAKROSKOPOWY:
Do badania przysłano 12 ponumerowanych kasetek.
Rozpoznanie histopatologiczne

stercz:
1: Adenocarcinoma Gleason 4+3 >10% Grade group 3
2: Adenocarcinoma Gleason 3+4 <5% Grade group 2
3: Adenocarcinoma Gleason 4+3 >20% Grade group 3
4 Adenocarcinoma Gleason 4+3 >20% Grade group 3
5 Adenocarcinoma Gleason 4+3 <1% Grade group 3
6 Adenocarcinoma Gleason 4+3 >20% Grade group 3
7 Adenocarcinoma Gleason 4+3 >20% Grade group 3
8 Adenocarcinoma Gleason 4+3 >20% Grade group 3
9 Foci adenocarcinomatosi parvi
10 Adenocarcinoma Gleason 3+4 <10% Grade group 2
11 Adenocarcinoma Gleason 3+3 <10% Grade group 1
12 Adenocarcinoma Gleason 4+3 >10% Grade group 3


15.04.2019 Kolejna (trzecia) wizyta u urologa. Już na NFZ – oczywiście założona karta DILO, badania scyntygrafii kości, oraz tomografii komputerowej wykonane w tym samym tygodniu.


17.04.2019 - scyntygrafia

60581114_370095593627594_2312343347726909440_n.jpg



oraz
18.04.2019 tomografia komputerowa.

60044308_446960279397636_4912812510626709504_n.jpg



Mam w rodzinie przeboje nowotworowe, ale takie, które miały miejsce ponad 10 lat temu – więc sporo się pozmieniało. Jedne z góry przegrane i skazane na porażkę – tarczyca u babci, inne uśpione i ładnie powstrzymane – jelito grube u cioci. Niestety nie było przypadku związanego z prostatą i trudno mi się do czegokolwiek odnieść - wiadomo lepiej popytać ludzi, którzy już zetknęli się z tym problemem. Jednak tu następuje czas na serię moich pytań:

1. Czy konsylium może bez wiedzy pacjenta zadecydować z góry o odpowiedniej metodzie leczenia? Rodzice skserowali dokumenty związane z dotychczasową diagnostyką i na ostatniej stronie w miejscu „Plan leczenia jest wypisane: Hormonoterapia, Chemioterapia, Radioterpia (+/-)” wraz z pieczątkami wszystkich lekarzy. Pani w poradni powiedziała im, że wybrano chemioterapię – jednak przejrzałam odpowiednie strony wzdłuż i wszerz i nie ma nigdzie takiej informacji…
2. W trakcie wywiadu przed badaniem scyntygrafii tata przez to co się dzieje zapomniał wspomnieć, że miał kiedyś bardzo stłuczone żebra (pracował pod ziemią jako górnik) i ma spore zwyrodnienie kręgosłupa w odcinku lędźwiowym– czy lekarz mógł się pomylić w taki sposób, że takie zmiany zakwalifikował jako proces meta?
3. Niestety tata to nałogowy palacz – czy ograniczenie papierosów albo i rzucenie – pomaga w lepszych efektach terapii? (Pewnie tak, ale proszę niech ktoś to napisze, bo ostatnio jest tak załamany, że siedzi praktycznie cały czas w domu i spokojnie wypala paczkę dziennie… I jakoś mi nie wierzy…) :(
4. Od tygodnia uskarża się na ból prawego biodra oraz prawego żebra - czy tak mogą dawać o sobie znać zmiany przerzutowe?
5. Jak Państwo myślą – jaka może być dobrana metoda leczenia?
6. Co robić i jak mu pomóc psychicznie? Nie powiem - od tych kilku miesięcy strasznie się załamał i snuje naprawdę czarne scenariusze na przyszłość. Przez co wszystko zaczyna to wszystkich drażnić, a co najgorsze wszystkim się udzielać...

Jutro (tj. 14.05) pierwsza wizyta taty u onkologa i dokładna rozmowa... Zobaczymy co z tego wyniknie...

Z góry dziękuję za wszelką pomoc i wszelkie rady/odpowiedzi! Na pewno będę jeszcze miała dodatkowe pytania.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Tata ur. 1962
08.02.2019 - całkowite zatrzymanie moczu, cewnik do 08.03.2019
19.02.2019 PSA – pierwszy raz - 18,120 ng/ml leki na zapalenie prostaty
15.03.2019 PSA – 23,590 ng/ml
09.04.2019 BIOPSJA (12 PRÓBEK) 8/12 Gleason 4+3, 1/12 Gleason 3+4, 1/12 Gleason 3+3, 1/12 Ognisko raka
17.04.2019 Scyntygrafia - widoczne ogniska meta - tylny odcinek żeber lewych VI, X; przedni odcinek żebra prawego IV; kręgi TH -10, -11, -12; stawy krzyżowo biodrowe i kości miednicy.
18.04.2019 Tomografia - ogniska meta jak w scynt. - do konsultacji
14.05.2019 PSA - 120,5 ng/ml
MarEm
 
Posty: 2
Rejestracja: 13 maja 2019, 17:49
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Tata l.57, PSA 23ng/ml Gl 4+3

Nieprzeczytany postautor: bela71 » 13 maja 2019, 22:48

MarEm, witaj na forum,

1. Czy konsylium może bez wiedzy pacjenta zadecydować z góry o odpowiedniej metodzie leczenia? Rodzice skserowali dokumenty związane z dotychczasową diagnostyką i na ostatniej stronie w miejscu „Plan leczenia jest wypisane: Hormonoterapia, Chemioterapia, Radioterpia (+/-)” wraz z pieczątkami wszystkich lekarzy. Pani w poradni powiedziała im, że wybrano chemioterapię – jednak przejrzałam odpowiednie strony wzdłuż i wszerz i nie ma nigdzie takiej informacji…

Konsylium wybiera metodę, ale to pacjent wyraża na nia zgodę lub nie. Powinien mięc możliwość omówienia z lekarzami korzyści i skutków ubocznych metod. Wczesna chemioterapia docetakselem połączona z hormonoterapią to obecnie standard u młodszych pacjentów.


2. W trakcie wywiadu przed badaniem scyntygrafii tata przez to co się dzieje zapomniał wspomnieć, że miał kiedyś bardzo stłuczone żebra (pracował pod ziemią jako górnik) i ma spore zwyrodnienie kręgosłupa w odcinku lędźwiowym– czy lekarz mógł się pomylić w taki sposób, że takie zmiany zakwalifikował jako proces meta?

Co do żeber tak, ale zmiany w kości miednicy niestety trudniej pomylić.


3. Niestety tata to nałogowy palacz – czy ograniczenie papierosów albo i rzucenie – pomaga w lepszych efektach terapii? (Pewnie tak, ale proszę niech ktoś to napisze, bo ostatnio jest tak załamany, że siedzi praktycznie cały czas w domu i spokojnie wypala paczkę dziennie… I jakoś mi nie wierzy…) :(

Tak, papierosy zmniejszają natlenienie organizmu, czyli zapas sił, do tego nie są dobre dla metabolizmu, który będzie obciążony hormonoterapią. Z drugiej strony, w sytuacji stresowej tata może potrzebować wsparcia, więc trzeba się liczyć, że zastąpi jeden nałóg drugim (np. podjadaniem).


4. Od tygodnia uskarża się na ból prawego biodra oraz prawego żebra - czy tak mogą dawać o sobie znać zmiany przerzutowe?

Mogą. Jeśli ból ustąpi pod wpływem leczenia, to będzie wiadomo, że to było to.


5. Jak Państwo myślą – jaka może być dobrana metoda leczenia?

Na pewno hormonoterapia, jeśli jeszcze nie zostałą wdrożona. Zwykle zaczyna się od podania antyandrogenów (flutamidu lub bikalutamidu), a kilka-kilkanaście dni później podaje się zastrzyk, który blokuje 95% produkcji testosteronu (ulubione paliwo komórek raka prostaty) w organizmie, czyli wywołuje sztuczną andropauzę. Jeżeli zdrowie pozwoli (odpowiednia morfologia krwi itd) a tata się zgodzi, to podadza mu w ciagu pierwszego pół roku hormonoterapii również chemioterapię, żeby zniechęcić do życia te komórki rakowe, które radzą sobie mimo braku testosteronu.


6. Co robić i jak mu pomóc psychicznie? Nie powiem - od tych kilku miesięcy strasznie się załamał i snuje naprawdę czarne scenariusze na przyszłość. Przez co wszystko zaczyna to wszystkich drażnić, a co najgorsze wszystkim się udzielać...

Psychoonkologów jest niewielu, ale może gdzieś się jakiś znajdzie w waszej okolicy. Możesz też sama poszukać terapeuty, z którym przerobisz konkretne sytuacje rodzinne i wypracujecie jakieś modele postępowania.
W mojej rodzinie pomaga przedstawienie możliwości działania: badamy, leczymy, możemy zrobić to, to i to. Filtruję też czarne scenariusze, przedstawiam te bardziej optymistyczne z zastrzeżeniem, że jak przyjdzie złe, to wtedy podam, co można robić (plany K i dalej). Ale nie wcześniej. "Miej nadzieję na najlepsze, przygotuj się na najgorsze".

Czy tata ma jakieś hobby? Coś, co pomaga odwrócić myśli od choroby?
Tata ur.1936 Od 2005 leczenie BPH, PSA przy finasterydzie oscylujące między 5 a 11(!).
Po odstawieniu Proscaru VII.2012 PSA 20,81ng/ml, biopsja GL 4+3, zatarta torebka, scyntygrafia czysto. cT3NxM0 Gleason 7 (4+3)
X.2015 Apo-Flutam (1mc), Diphereline co 3m-ce, zmieniona po roku na Eligard 45. 4.XII.12 PSA 1,15.
XII.2012-I.2013 RT 65 Gy IGRT w 25 frakcjach (Wieliszew).
PSA 21.II.13 - 0,089; 25.IV.13 - 0,076; VI.13 - 0,067; IX.13 - 0,065; XII.13 - 0,044,(testosteron 0,035); III.2014 - 0,057, (T<0,025 od tego momentu); V.14 - 0,021; IX.14 - 0,016; XI.14 - 0,009; I.2015 - 0,01; IV.15 - 0,011 KONIEC HT VIII.15 PSA - 0,008; XI.15 PSA 0,010, T 0,14; II 2016 PSA 0,025, T 0,4; V 2016 PSA 0,017, T 0,68; VIII 2016 PSA 0,021, T 0,9; XI 2016 PSA 0,016, T 0,966; III 2017 PSA 0,003[?], T 1,38; IX 2017 PSA 0,035 T 1,63; XI 2017 PSA 0,051, T 1,79; I 2018 PSA 0,06, T 2,13; II 18 PSA 0,06, T 1,84; IV 18 PSA 0,05 T 1,88; XII 18 PSA 0,05, T 1,57; III 2019 PSA 0.07, T 1,75; V 19 PSA 0.08, T 1,66

3.12.15 – Kolonoskopia i APC zmian naczyniowych (angiodysplazja odbytnicy po RT); 2016 2 serie czopków łagodzących podkrwawianie; 29.05.2017 - ponowna koagulacja laserowa niewielkich zmian naczyniowych w odbycie - zaobserwowana znaczna poprawa stanu śluzówki jelita w porównaniu do 2015
Wątek: http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=2&t=2137
bela71
 
Posty: 3413
Rejestracja: 20 sty 2015, 01:09
Lokalizacja: Toruń
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Tata l.57 PSA 23ng/ml BxGl.4+3 T4

Nieprzeczytany postautor: MarEm » 15 maja 2019, 08:55

Dziękuję za odpowiedź.

Tata wczoraj został na oddziale onkologicznym - rodzice źle zrozumieli panią w poradni i okazało się, że wizyta u onkologa była jednocześnie przyjęciem do szpitala.
Ma mieć wykonane na spokojnie wszystkie badania - RTG (żeby ocenić stan kości jeszcze raz), USG i badania krwi. Poleży sobie co najmniej tydzień.

Dziś ma się dowiedzieć jaką formę terapii wstępnie będzie miał i start zacznie się od czwartku.
Prawdopodobnie będzie to chemioterapia+hormonoterapia - co 2 tygodnie - będzie 3-dniowy pobyt w szpitalu na chemię, 11 dni w domu i tak kilka/kilanaście razy.

Czy ktoś ma doświadczenie z takim kombinowanym leczeniem? Jakie może dać rezultaty i rokowania? Dodatkowo dowiedziałam się, że w przypadku chemioterapii o wiele lepiej sprawdza się port żylny (o ile można go zastosować) niż tradycyjny wenflon - czy ktoś może to ocenić?

Niestety tata nie ma żadnego hobby, ale na oddział przychodzi psycholog onkologiczny, więc dałyśmy mu z mamą nakaz pytania się nie tylko jego o wszelkie rozterki i wątpliwości, ale i pielęgniarki i towarzyszy w sali (jest ich pięciu w podobnym wieku, ale weteranów ze świetnym i wesołym nastawieniem). Zaczniemy natarcie - oby wycofało się cholerstwo i przystopowało na długo :)
Tata ur. 1962
08.02.2019 - całkowite zatrzymanie moczu, cewnik do 08.03.2019
19.02.2019 PSA – pierwszy raz - 18,120 ng/ml leki na zapalenie prostaty
15.03.2019 PSA – 23,590 ng/ml
09.04.2019 BIOPSJA (12 PRÓBEK) 8/12 Gleason 4+3, 1/12 Gleason 3+4, 1/12 Gleason 3+3, 1/12 Ognisko raka
17.04.2019 Scyntygrafia - widoczne ogniska meta - tylny odcinek żeber lewych VI, X; przedni odcinek żebra prawego IV; kręgi TH -10, -11, -12; stawy krzyżowo biodrowe i kości miednicy.
18.04.2019 Tomografia - ogniska meta jak w scynt. - do konsultacji
14.05.2019 PSA - 120,5 ng/ml
MarEm
 
Posty: 2
Rejestracja: 13 maja 2019, 17:49
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Tata l.57 PSA 23ng/ml BxGl.4+3 T4

Nieprzeczytany postautor: kemoturf » 15 maja 2019, 11:01

MarEm pisze:Prawdopodobnie będzie to chemioterapia+hormonoterapia - co 2 tygodnie - będzie 3-dniowy pobyt w szpitalu na chemię, 11 dni w domu i tak kilka/kilanaście razy.
Czy ktoś ma doświadczenie z takim kombinowanym leczeniem? Jakie może dać rezultaty i rokowania?

Tata ma przerzutowego raka prostaty i jest to choroba nieuleczalna. Leczeniem z wyboru jest hormonoterapia, którą należy wdrożyć bez zbędnej zwłoki. Ostatnie badania pokazują, że terapia Docetaxelem, tzw. wczesna chemia, poprawia czas przeżycia u nowo zdiagnozowanych chorych. Czyli w tej chwili jest to najlepsza droga leczenia.
Należy uważać na chemię, bo u niektórych powoduje poważne skutki uboczne, uszkodzenia szpiku, nerwów, itd. Przed wlewami należy kontrolować morfologię, aby w razie czego opóźnić/zmniejszyć dawkę lub zaprzestać leczenia. Wiele osób z zaawansowanym rakiem jest tak leczonych.


MarEm pisze:Jakie może dać rezultaty i rokowania?

Trudno powiedzieć przed rozpoczęciem leczenia. Wszystko zależy na ile rak podda się terapii i czy to będzie trwały efekt, czy nastąpi odbicie. Kontrola za pomocą markera PSA. Koniecznie w tym samym laboratorium, bo są różnice.


MarEm pisze:Dodatkowo dowiedziałam się, że w przypadku chemioterapii o wiele lepiej sprawdza się port żylny (o ile można go zastosować) niż tradycyjny wenflon - czy ktoś może to ocenić?

Port jest szczególnie przydatny, jeśli ktoś ma słabe pękające żyły, bo każde wkłucie w takim wypadku to przeboje. Port wchodzi do żyły bezpośrednio do serca i nie wszystkie leki można do niego podawać, ale większość tak. Jest to fajne i praktyczne rozwiązanie.


MarEm pisze:Niestety tata nie ma żadnego hobby, ale na oddział przychodzi psycholog onkologiczny, więc dałyśmy mu z mamą nakaz pytania się nie tylko jego o wszelkie rozterki i wątpliwości, ale i pielęgniarki i towarzyszy w sali (jest ich pięciu w podobnym wieku, ale weteranów ze świetnym i wesołym nastawieniem). Zaczniemy natarcie - oby wycofało się cholerstwo i przystopowało na długo :)

Trzeba mieć dobre nastawienie, towarzystwo ludzi o pozytywnym nastawieniu na pewno motywuje i dobrze nastraja. Życzymy efektów w natarciu.
Ur. 1964. 03'2013 PSA - 5.07ng/ml; X'2013 - 12,06ng/ml, pierwsza biopsja negatywna; XI'2013 druga biopsja negatywna; V'2014 PSA - 52.06ng/ml; VI'2014 - trzecia biopsja, Adenocarcinoma solidum GS (5+5) w prawym płacie; VI'2014 TK, scyntygrafia, bez ognisk, RM 2cm zmiany NPL w strefie obwodowej prostaty w prawym płacie; koniec VI'2014 radykalna prostatektomia Adenocarcinoma GS 9 (4+5), komórki raka w naczyniach i nerwach, pT2b, margines ujemny 0,1mm; VIII'2014 PSA po operacji 7ng/ml; PET-CH - przerzuty do węzłów; IX'2014 - początek hormonoterapii Zoladex; X'2014 r IMRT węzłów w miednicy 50Gy 25 frakcji; XI'2014 PSA 0,04ng/ml, I'2015 PSA 0,04ng/ml, II'2015 PSA 0,03ng/ml, III'2015 PSA 0,02ng/ml, VI'2015 PSA 0,04ng/ml, V'2015 PSA 0,03ng/ml, VI'2015 PSA 0,04ng/ml, VII'2015 PSA<0,01ng/ml, IX'2015 PSA<0,01ng/ml, XI'2015 PSA<0,01ng/ml, XII'2015 PSA 0,002ng/ml, II'2016 PSA 0,005ng/ml, wit. C dożylnie 2x25g, IV'2016 PSA0.000 ng/ml, wit. C dożylnie 4x25g, V'2016 PSA 0.000ng/ml, VII'2016 wit. C dożylnie 4x25g, VIII'2016 PSA 0,000ng/ml, kontynuacja suplementacji i Zoladexu, XI'2016 0,000ng/ml, II'2017 0,000ng/ml, badanie CTC - 1350/ml, 3 x kurkumina i 3 x salinomycyna dożylnie, V'2017 0,000ng/ml, CTC - 300/ml, VIII'2017 0,000ng/ml, 3 x kurkumina i 3 x salinomycyna dożylnie, I 2018 CTC 1800/ml, III 2018 PSA 0,000ng/ml, Zoladex STOP, wlewy 4 x Artesunate i 2 x Salinomycyna, CTC 850/ml V 2018 PSA 0.000 ng/ml Testosteron 162 ng/dl, wlewy 2 x Artesunate i 4 x Salinomycyna, VIII 2018 PSA 0.002 ng/ml Testosteron 924 ng/dl, CTC 100/ml, 4 x Artesunate i 2 x Salinomycyna, XI 2018 PSA 0,029, I 2019 PSA 0,079, II 2019 PSA 0,092 - 11 mcy bez HT, II 2019 CT - brak podejrzanych ognisk, powiększona głowa trzustki 55x45, III 2019 PSA 0,186, V 2019 PSA 0,41, VI 2019 PSA 0,52, VI 2019 PET PSMA F18, wznowa 6 mm w loży po pęcherzyku nasiennym, SUV 2,2, IX 2019 PSA 0,88, Binabic, X 2019 PSA 0,26, sRT na zmianę z PET - 33,75Gy w 5 frakcjach, Binabic - stop, XII 2019 PSA 0,83, I 2020 PSA 1.38, II 2020 PSA 1.39, PET PSMA bez ognisk i przyczyn wzrostu PSA, III 2020 PSA 1.88, MRI bez ognisk nowotworowych, 1 IV 2020 Dipheriline, VI 2020, PSA <0,002, Testosteron 0,11 ng/ml, IX 2020 PSA 0,003, XI 6 wlewów kwasu salinomycyny, I 2021 PSA 0,002, III 2021 PSA 0,000, V 2021, resweratol, VI 2021 EGCG, Hydroxytyrozol, VI 2021 - III 2022 PSA 0,000, od II 2022 wlewy z salinomycyny i kurkuminy na przemian co 3 tygodnie, od IV 2022 bez HT, IX 2022 PSA 0,202, XI 2022 PSA 0,549, XII 2022 PSA 0,82 PET-PSMA wznowa w loży 5mm, bisko spojenia łonowego SUV max 15, II 2023 PSA 1,693, II 2023 sRT 36,25Gy w 5 dawkach, III 2023 początek wlewów salinomycyny i shogaolu, IV 2023 PSA 0,699, V 2023 PSA 0,386, VII 2023 PSA 0,261, IX 2023 PSA 0,205, XI 2023 PSA 0,199ng/ml
Mój wątek z forum
kemoturf
 
Posty: 6906
Rejestracja: 12 wrz 2014, 16:20
Blog: Wyświetl blog (0)


Wróć do NASZE HISTORIE

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Lusi i 92 gości

logo zenbox