Strona 2 z 3

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 24 cze 2018, 08:25
autor: Molisana
Trzeba mieć zdrowie, żeby chorować...,
P.S.Uśmiałam się z cycków!

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 24 cze 2018, 09:29
autor: RaKaR-szef forum
Dość dobrze pamiętam moje naświetlania. Było to na przełomie roku, grudzień 2007/styczeń 2008, 37 frakcji à 2,00 Gy.

Miałem ustawiony czas pomiędzy 8:00 a 9:00. Z początku wszystko było w miarę wg. planu, ale później co raz przesuwał się czas rozpoczęcia, nawet po 11:00. Początkowo starałem się zrozumieć zaistniałe sytuacje, ale później narastał we mnie bunt. Za każdym razem w recepcji prosiłem o zmianę planu, po prostu przesunięcie naświetlań na później. Bezskutecznie.

O ile awarie któregoś z akceleratorów mogłem zrozumieć, to wtrynianie się pacjentów w piżamach z o/RT, nie. Dla tych powinny być popołudnie. Nawiasem mówiąc, wtedy hospitalizowano pacjentów, na weekend nie wydawano przepustek, bo NFZ nie płacił za 'hotelowanie' tychże.

W końcu, z powodu braku reakcji w recepcji na moje prośby ostrzegałem, że napiszę skargę. Nie uwierzono mi. Taka mnie złość wzięła, ze siadłem i ręcznie (to był mój początek pracy na kompie, nie miałem drukarki) napisałem epistołę do dyrekcji, do wiadomości rzecznik praw pacjenta i NFZ.

Szefem zakładu RT wówczas był doc. Sergiusz Nawrocki, dzisiejszy profesor pracujący w Katowicach. Ponieważ uznaję drogę służbową, pismo złożyłem w recepcji. Wkrótce do swojego gabinetu poprosił mnie szef zakładu i wyjaśniliśmy sobie nasz problem. U niego w gabinecie porwałem pismo, podaliśmy sobie dłonie na zgodę i ok. Tak mam, że narasta we mnie złość, ale potem odchodzi i czasami żałuję wypowiedzianego słowa lub działania, choć wybitnej spokojności człowiekiem jestem. Zmieniono mi planowy czas naświetlań. Oczywiście, tak dokładnie nigdy nie wyjdzie, ale już było lepiej.

Teraz, w moim szpitalu uprzedzam, że się poskarżę, słowa przeważnie dotrzymuję. Robię to zazwyczaj w formie light.

W tym roku z Panem prof. S. Nawrockim zrobiłem sobie fotkę przy okazji uroczystego wkopania kamienia węgielnego pod budowę pomieszczeń na potrzeby brachyterapii.

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 24 cze 2018, 11:18
autor: leszek48
Gdy czytam, to co napisał Rakar, to wydaje mi się, że złapałem Pana Boga za nogi.
Mogę sobie dowolnie ustalać godzinę naświetlenia, mam ustalone na godz. 10.00 i może po +/- pięciu minutach jestem zapraszany do gabinetu.
Jeżeli mam inne plany, zgłaszam to i uprzejma obsługa notuje sobie a ja mam zapukać tylko, że jestem, i mogę zaczynać picie wody.
Po odczekaniu określonego czasu jestem zapraszany . =
Nie wiem czy mogę na forum wymienić firmę gdzie odbywa się moja RT, ale wtajemniczeni, po moich wpisach, zapewne się domyślą.
pozdrawiam
Leszek

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT3bN1M1 HT RT

Nieprzeczytany post: 02 lip 2018, 22:09
autor: Pablos
Siódmy tydzień RT za mną.

Właściwie wszystko jest ok. Jak przeglądnąłem sugestie link bela71, to wychodząc z edukacji dochodzi się do wszystkiego ;). Baza, to edukacja. Im dłużej to jednak trwa, tym bardziej muszę się przykładać do szczegółów. Za "wykroczenia" ponosi się nieuniknione nie kary a konsekwencje. Mam plan aby zrobić podsumowanie moich wpadek i sukcesów bezpośredni po zakończeniu RT radykalnej.

I tu dochodzimy do sedna. Dlaczego nikt mnie nie przygotował do RT? To tylko kilka stron A4. Piętnaście minut rozmowy.
Podobnie jest z bałaganem opisanym w poprzednim poście.
Ile kosztuje porządek? Sądzę wręcz odwrotnie, że prawidłowe i zorganizowane prowadzenie leczenia generuje mniejsze koszty.


W piątek mam mieć badania, jakie, nie wiem, bo mnie nie poinformowano, mimo pytań. Potem jeśli "jakieś wyniki" będą dobre - co by to nie oznaczało - mam przystąpić do trzeciego etapu RT czyli naświetleń wezłow chłonnych.

Teraz pytania:
  1. Jakie powinny być badania? Na co w nich zwrócić uwagę?
  2. Jakie są ewentualne ścieżki dalszego leczenia? Ile będą trwały? Bliskie i długofalowe?
  3. O co się dokładnie wypytać?



Lektura:
WEB Griffin, zamknąłem Filadelfię i OSS (Oh So Social), wchodze w Koreę. Trochę mnie wkurzają retrospekcje jakby wklejane metodą ctrl+C, ctrl+V.
Nie płakałem po Kim Dzon Illu ;).

Pablos

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT3bN1M1 HT RT

Nieprzeczytany post: 03 lip 2018, 10:46
autor: kemoturf
Pablos pisze:Ile kosztuje porządek? Sądzę wręcz odwrotnie, że prawidłowe i zorganizowane prowadzenie leczenia generuje mniejsze koszty

Porządek, informacja niewiele kosztuje. Tak samo jak profilaktyka. O wiele więcej leczenie skutków braku tychże. Jak śpiewał Kazik, Mieszkam w Polsce mieszkam tu tu tu...


Pablos pisze:Jakie powinny być badania? Na co w nich zwrócić uwagę?


Myślę, że w trakcie RT zrobiono kontrolne zdjęcia. Może już coś z nich wynikać, warto zapytać.
Standardowo robi się morfologię. PSA też pewnie warto zrobić, ale reakcja na RT jest opóźniona i PSA powinno spadać przez pół roku, a nawet dłużej.

Pablos pisze:Jakie są ewentualne ścieżki dalszego leczenia? Ile będą trwały? Bliskie i długofalowe?

To zależy od odpowiedzi na obecne leczenie i zachowania raka. Za pół roku warto będzie zrobić rezonans miednicy, aby zobaczyć i porównać. Wg mnie długa, kilkuletnia hormonoterapia jest konieczna. Minimalny okres to 2.5 roku. Gleason jest wysoki, a to determinuje długą hormonoterapię. Jeśli odpowiedź na leczenie analogiem LHRH (zastrzyk) będzie skuteczne, to będzie się trzeba tego trzymać.

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 12 lip 2018, 00:08
autor: Pablos
Zakończona(?) Radioterapia Radykalna

W piątek zakończyłem 8 tygodniową RT radykalną składającą się z dwóch sesji. Łacznie 78 Gy w 39 ekspozycjach. Najważniejsze: żyję :).


Co było największym problemem. Co mi najbardziej pomogło.

Problemy:

- Ograniczenia w normalnym funkcjonowaniu związane z samym zabiegiem.
- Słabość
- Deprecha
- Częstość i niespodziewaność mikcji.




Stosowane rozwiązania:

- Nie byłem w stanie przeskoczyć bałaganu panującego w COI Gliwice. Próbowałem, ale nie potrafiłem.
Skutki, to oczekiwanie w kolejce, czasem po 3 godziny. Panie ani razu nie potrafiły powiedzieć: "przed panem tyle a tyle czasu czekania".
Dwa razy (na 39 wizyt) wszedłem prawie o czasie. Punktualnie o zaplanowanej godzinie, nigdy! Jak tu wstrzelić się z pełnym pęcherzem?
Dwa razy zapodziano moją kartotekę. Lekarz prowadzący przy każdej wizycie mówił coś ciut innego.
Praktycznie wypis od lekarza dostałem nawet nie widząc tej postaci!
O wypisanie leków za każdym razem musiałem prosić. Ani razu nie było o to pytania ze strony lekarza.

W tych warunkach organizacyjnych łączenie naświetleń z pracą zawodową było zupełnie niemożliwe. Jest to o tyle przykre bo w sumie przynajmniej przez pierwsze 4-6 tygodni fizycznie spokojnie dałbym rady. Łączyłem przez tydzień i byłem wykończony.

- Osłabienie wynikało z dwóch kwestii.
Pierwsza, to upośledzenie wchłaniania związane z samą ekspozycją na promieniowanie układu pokarmowego.
Druga byla związana z pogarszającymi się ogólnymi parametrami, m.in. krwi.
Z tym pierwszym poradziłem sobie wstrzymując się z jedzeniem 2 godziny przed i 2 godziny po ekspozycji. Było to kłopotliwe w dniach kiedy długo czekałem na zabieg, bo w efekcie czasem nie jadłem przez 6-7 godzin. Znaczną poprawę zauważyłem łykając 3 h po radioterapii florę bakteryjną. Po takim długim poście bez skrupułów strzelałem sobie w tym czasie nutridrinka (prawie 8 PLN/sztukę). To połączenie dało mi komfort w ostatnich 2-3 tygodniach.
Taką ciekawostką może tu być podświadoma reakcja na potrzeby. Gdy szedłem do sklepu nie wiem dlaczego wrzucałem do koszyka szparagi, fasolkę szparagową, ciągnęło mnie do ogórków kiszonych a odrzucało od pieczonego przez żonę pieczywa pełnoziarnistego. Ochota na wątróbkę drobiową, której nie lubi większość domowników, była przysłowiowa.

- Odsunięcie od pracy zawodowej (znikło mi 2-3 km) i ograniczenia (zakaz podnoszenia) w obsłudze niepełnosprawnego syna pogłębił niezbyt korzystną sytuację psychiczną. Rozwiązaniem był ruch czyli późno wieczorem szedłem sobie (potem truchtałem) 2-4 km. I zadziałało.

- Nocne wstawanie co 40 minut i bolesność w tych momentach uspokoiło się przy rozwiązywaniu kwestii osłabienia. Od drugiego tygodnia brałem Urosept a potem dodatkowo, od 5 tygodnia, podpierałem się elektrolitami dodawanymi do picia. Dużo piłem w ciągu całego dnia, ale od 21 ograniczałem picie. Jadłem dużo bananów ;) i popijałem gęstym niesłodzonym kompotem z jabłek (sezon na papierówki od przyjaciół w pełni).


Podsumowanie.
Co prawda, gdy pod koniec RT zapomniałem pidżamy przy myciu i niedokładnie zakryty wędrowałem po mieszkaniu, żonka powiedziała patrząc na miejsce gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę: "plamę tam masz - ogon ci odpadł" (moja odpowiedź była szybka - za to popatrz koło łopatek, tam kiełkują skrzydła). Nie miałem większych problemów ze skórą. W kolejnych tygodniach byłem bezdyskusyjnie słabszy, ale da się wytrzymać.

Wyniki badania krwi po RT są w dolnych granicach normy lub ciut, ciut niżej np HBG 12,7% (11,5-14,5); RBC 4,2 (4-5,5); WBC 3,4 (4-10).

Teraz mam dwa wolne tygodnie i zbieram siły na dopalanie węzłów chłonnych. Czuję się całkiem, całkiem. Zastanawiam się nad chwilowym odstawieniem Flutamidu, ale jak mam jechać do COI, to mnie...
Traumatycznie wspominam wyjazdy do Gliwic, chaos i traktowanie mnie jak przedmiot. W sumie, to jest najgorsze wspomnienie tego okresu.



Lektura:
Przeczytałem ponad 30 książek :) i było to nalepszym oderwaniem od CAPa

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 12 lip 2018, 07:25
autor: Nadzia
Witaj Pablos !
Dzielnie zniosłeś ten czas...
Szkoda tylko, że tam gdzie powinna być, to nie było tej empatii do pacjenta.
Dużo zdrówka życzę
Nadzia

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 12 lip 2018, 21:10
autor: bela71
Pablos, dzięki za sprawozdanie i dużo praktycznych szczegółów, wielu ludziom pomoże.

Fasolka i wątróbka? Kombinacja jak na niedokrwistość. Badałeś może morfologię? Ogórki kwaszone kojarzą mi się z odbudową flory jelitowej.

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 12 lip 2018, 21:39
autor: leszek48
Witaj Pablos
Przeżyłeś, i to dobra wiadomość. Ja jutro jadę na 20 frakcję. U mnie jak w zegarku, po przejechaniu 100 km, o godzinie 9.15 wita mnie sympatyczna Pani, wypijam zalecaną dawkę wody i o 9.50 jestem proszony na zabieg, i tak jest dzień w dzień. Co dziennie mam możliwość spotkania się z lekarzem prowadzącym. Jeżeli przeżyję, podam na forum gdzie jestem naświetlany. Co do skutków ubocznych, jeszcze ich nie doświadczyłem, choć wydaje mi się, że jelita zaczynają się buntować na smażone potrawy. Osłabienia na razie nie zauważyłem, może częściej czuję potrzebę sikania, żadnych zmian na skórze.

Pozdrawiam
Leszek

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 16 lip 2018, 00:26
autor: Pablos
Czołem,
Nadzia pisze:Szkoda tylko, że tam gdzie powinna być, to nie było tej empatii do pacjenta.

Nadziu, nie do końca o to chodziło. Jestem gruboskórnym draniem i mam w uchu empatię :).
Jeśli RT ma być skuteczna, to musi być wykonana zgodnie z procedurą. Jednym z jej elementów jest wypełnienie pęcherza. Jeśli to nie nastąpi, staje się ona mniej skuteczna lub wręcz nieskuteczna a dodatkowo powoduje dodatkowe problemy z moim zdrowiem (naświetlanie zdrowych organów).
Osoby wykonujące RT w COI Gliwice prawdopodobnie nie są zobligowane do wpisywania godziny zabiegu i mają tzw. krytą d.... Jak bowiem udowodnić, że byłem niepotrzebnie grilowany w poczekalni przez jedną czy dwie godziny? Żart wcześniej, o naświetlaniu piersi zamiast prostaty jest przesadą literacką, ale dla mnie jest bolesnym faktem. Co z tego, że sprzęt pozwalający naświetlić z dokładnością do +/- 7 mm kosztuje grube miliony euro a badania ustalające miejsca naświetleń są skrajnie precyzyjnie określone? Wystarczy, że pęcherz będzie pusty i cała ta praca idzie w diabły. U mnie tak było w zdecydowanej większości naświetleń.
leszek48 pisze: jelita zaczynają się buntować na smażone potrawy.

No i jak wyżej, może u mnie naświetlane były bardziej jelita niż prostata :P. Fakt jest taki, że mam dylemat lekkoatletyczny (często a jednak rzadko) i do teraz muszę się bardzo pilnować co jem. Trzy garście czereśni z ogródka i nie dobiegłem 7 metrów. Mam obcykane wszystkie miejscówki na trasie do COI gdzie mogę zrobić siusiu-przerwę i na wszelki wypadek mam specjalną flachę, bo sytuacja gdy robiłem to do kubka na drobne i powoli zbliżałem się do maksymalnej pojemności była baaardzo wówczas stresująca (dziś zabawna).
No i gratuluję Ci punktu naświetleń, dzięki temu skuteczność z pewnością będzie lepsza.
Co do podpowiedzi mojego organizmu co wrzucić do koszyka w sklepie, to sam się dziwię. No i dzięki temu wyniki są dość (wg mojej opinii) przyzwoite.
Pablos

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 17 lip 2018, 23:07
autor: Molisana
Pablos, wielkie dzięki za to podsumowanie z RT. Przyda się i nam.
Może ktoś z COI Gliwice trafi na Twoje uwagi i coś się zmieni w organizacji pracy i podejściu do pacjenta.

Halo halo Gliwice, czytacie forum?

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 19 lip 2018, 16:42
autor: starys
Pablos pisze:
Skutki, to oczekiwanie w kolejce, czasem po 3 godziny. Panie ani razu nie potrafiły powiedzieć: "przed panem tyle a tyle czasu czekania".
Dwa razy (na 39 wizyt) wszedłem prawie o czasie. Punktualnie o zaplanowanej godzinie, nigdy!


Czy próbowałeś interweniować u kompetentnych osób? Jaka była ich odpowiedź?

Pozdrawiam
starys

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 19 lip 2018, 23:07
autor: Pablos
Próbowałem.
Najpierw męczyłem panie obsługujące. Zero reakcji. Po kolejnym utyskiwaniu stwierdziły: "nic takiego nie jest wpisane w pana zlecenie".
W trakcie najbliższej wizyty kontrolnej, po uwadze lekarza prowadzącego: "proszę mieć pełny pęcherz podczas naświetleń", wyjaśniłem, że czekam najczęściej godzinę albo dwie, a trzy też się zdarzyły. Pani doktor usztywniła się i stwierdziła, że czas kiedy wchodzę na naświetlanie, nie od niej zależy i proszę sobie to załatwić z obsługą. Na pytanie jak? nie otrzymałem odpowiedzi.

Po drugim "zapodzianiu" się mojej dokumentacji (i maleńkim zamieszaniu, które wybuchło i opisanym wyżej) przyjąłem inną strategię. Jak przyjechałem do COI, od razu z buta wchodziłem ze słodziutkim uśmiechem do pokoju naświetleń nie zwracając uwagi na kolejkę pacjentów w poczekalni. Uśmiech podpierałem radosnym "Dzień dobry paniom i panom! Jak tam kolejka dzisiaj? Długo będe czekał" czy coś w tym stylu. Czasem się udawało, czasem nie, dowiedzieć ile będę czekał. Tak czy inaczej była to loteria.

Pisanie epistoł do dyrekcji COI w trakcie RT odpuściłem sobie. Nie mam nerwów do...
Wybacz Starys, ale przy okazji walki o syna, za dużo się spotykałem z tym światem lekarskim. Oprócz tego, że jestem tym zmęczony, przy takich akcjach dowiedziałem się, że w d... dostaną dobrzy. Pozostali i tak się nie zmienią. Traf, to dostać sensownego lekarza, a takiego, który potrafi z sensem przekazać pacjentowi, co się z nim robi, to lotto PL. Niestety.
Pablos

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 20 lip 2018, 07:46
autor: Nadzia
Witaj Pablos!
Czytam Twoje zmagania podczas RT.
Tak sobie teraz myślę... mój tata miał RT w lutym 2016. Nikt nie wspomniał o pełnym pęcherzu nikt a nikt..., ręce opadają. Tata szedł jeszcze przed samym wejściem na RT opróżnić pęcherz. Teraz mamy tego skutki..
Pozdrawiam z mokrej małopolski
Nadzia

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 20 lip 2018, 10:40
autor: kemoturf
Nadzia pisze:Nikt nie wspomniał o pełnym pęcherzu nikt a nikt..., ręce opadają. Tata szedł jeszcze przed samym wejściem na RT opróżnić pęcherz. Teraz mamy tego skutki..

Nadziu ja sam pisałem X razy na forum w tej sprawie. Bela też. Parę innych osób też. Żałuję bardzo, że do Ciebie nie dotarła ta wiadomość. Informowanie pacjenta o przygotowaniu do zabiegów należy do obowiązków lekarza prowadzącego RT.

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 20 lip 2018, 11:02
autor: kemoturf
Pablos pisze: "proszę mieć pełny pęcherz podczas naświetleń", wyjaśniłem, że czekam najczęściej godzinę albo dwie, a trzy też się zdarzyły. Pani doktor usztywniła się i stwierdziła, że czas kiedy wchodzę na naświetlanie, nie od niej zależy i proszę sobie to załatwić z obsługą. Na pytanie jak? nie otrzymałem odpowiedzi.

Ja też miałem często obsuwy terminów, nawet czasami kilku godzinne. Jak jeden aparat się zepsuł, to była tragedia, bo wszystkich robili na jednym, a psuł się w trakcie mojego cyklu kilka razy. Ustalałem, który jestem w kolejce, przeliczałem na czas i jak było dużo czasu, szedłem do WC normalnie i potem popijałem, aby napełnić pęcherz od nowa, a jak mniej i już nie mogłem wytrzymać, to sikałem nie do końca. Innego pomysłu nie miałem. Starałem się pilnować wypełnienia pęcherza w trakcie RT.

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 20 lip 2018, 12:42
autor: Nadzia
Witak kemoturf!
Nawet nie przyszło mi do głowy, żeby kogoś z forum obwiniać, broń Boże.
Dzięki Wam wiele się dowiedziałam. Najwyraźniej gdzieś ten wątek mi wówczas uciekł na forum.
Miałam tu na myśli lekarza czy pielęgniarki, które co tydzień robiły z tatą wywiad, jak przebiega RT.
Nikt nie wspomniał o pełnym pęcherzu przez te 4 tygodnie naświetlania.
Pamiętam, że tata jeszcze specjalnie chodził do toalety przed zabiegiem.
Powiązałam to teraz, czytając wątek Pablos.
U nas po koagulacji było chwile spokoju ( 2 mies.), ale problem znów zaczął się pojawiać.
Wiem..., rozpisuję się nie w swoim wątku.
Pozdrawiam :)
Nadzia

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 20 lip 2018, 13:31
autor: Pablos
Czołem,
Nadzia pisze:Miałam tu na myśli lekarza czy pielęgniarki, które co tydzień robiły z tatą wywiad, jak przebiega RT.

Właśnie o to chodzi. Powinna być pełna informacja PRZED RT. Czytelna, z wyjaśnieniami na zadawane pytania a na koniec czterostonicowe streszczenie. I cała zabawa wyjaśniona w kwadrans, koszt 4x0,15=0,6PLN za ksero.

Dla ekipy w COI wszystkie te informacje to oczywista oczywistość. Dla pacjenta nie!
Pół biedy, jak pacjent dociekliwy i wyszuka w necie. Jak nie, to ponosi dodatkowe koszty. Nieprzeliczalne, bo jak ocenić stres i niepotrzebne powikłania.
Samo wprowadzenie diety częściowo prostującej ten brak informacji, to 500-1000 PLN/miesiąc. No, ale to płaci pacjent a 60 groszy płaciłby NFZ via szpital - za profilaktykę. Lecz pozorna to oszczędność, bo ci pacjenci z powikłaniami, zjawią się w procedurach NFZ. Bo i gdzie mają iść? I tak pętla się zamknie, zabraknie na leczenie RT. Jest to błędne koło marnotrawstwa.
Pablos

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 20 lip 2018, 14:39
autor: Nadzia
Pablos
Święta racja....
Informacje, ksera o diecie, zasypkach były....
Stosowaliśmy się do tego, bo każdy dla bliskiej osoby chciał i chce jak najlepiej.
Ja jeździłam z tatą na każdą wizytę, przed i w trakcie RT, pytałam, słuchałam, dociekałam, nigdy temat pełnego pęcherza nie padł.
Przy problemach z krwawieniem z jelita Pani doktor prowadząca informuje: tak się zdarza czasami....
Podczas poszukiwań pomocy wielokrotnie słyszeliśmy od lekarzy, że podpisując zgodę na RT powinniśmy być świadomi tych skutków.
Nie drążę już tematu..., stało się!
Reasumując temat.
Pablos bardzo dobrze, że "trzymałeś " ile się da :), i zaczynałeś dzień od cyt., "Dzień dobry paniom i panom" :)

Nadzia

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 20 lip 2018, 18:32
autor: Molisana
Pablos pisze:Właśnie o to chodzi. Powinna być pełna informacja PRZED RT. Czytelna, z wyjaśnieniami na zadawane pytania a na koniec czterostonicowe streszczenie.


W związku z tym, że RT jest poddawanych wielu pacjentów, czy Państwo Admini mogliby rozważyć utworzenie działu poświęconego tylko RT? Takiego, żeby móc tam wpisywać wszystkie złote rady i doświadczenia, a nie tylko artkuły naukowe. Na przykład takiemu niedoświadczonemu i spanikowanemu użytkownikowi jak ja plączą się informacje z różnych wątków, i mam zamiar stworzyć sobie worda z wypiskami i linkami.

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 22 lip 2018, 15:27
autor: kinaszle
Molisana pisze:
Pablos pisze:Właśnie o to chodzi. Powinna być pełna informacja PRZED RT. Czytelna, z wyjaśnieniami na zadawane pytania a na koniec czterostonicowe streszczenie.


W związku z tym, że RT jest poddawanych wielu pacjentów, czy Państwo Admini mogliby rozważyć utworzenie działu poświęconego tylko RT? Takiego, żeby móc tam wpisywać wszystkie złote rady i doświadczenia, a nie tylko artkuły naukowe. Na przykład takiemu niedoświadczonemu i spanikowanemu użytkownikowi jak ja plączą się informacje z różnych wątków, i mam zamiar stworzyć sobie worda z wypiskami i linkami.



zobacz ten link:
https://centrum-radioterapii.pl/dla-pac ... ioterapii/

pozdrawiam Leszek

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 25 lip 2018, 20:08
autor: Pablos
Czułem że coś się święci.
Dogrywka.

Najpierw był telefon od prowadzącej: "... Proszę przyjechać godzinę wcześniej". I w ten sposób wczoraj zjawiłem się w COI. Wykonanie nowej maski. Następnie symulacja. Potem ośmiominutowa (8:23 min) rozmowa z prowadzącą. "....Będzie pan naświetlany na innej maszynie. Trzy razy po 7,5 Gy...." Idę pod maszynę. Rozwiązałem krzyżówkę, następnie graliśmy w bowling (2 razy wygrałem 3 mecze przegrałem) a na koniec graliśmy w statki. Po dwóch strasznych klęskach Von Paulos (ja) przełamał kryzys i zatopił większość floty dzielnej Margot (córa) zastanawiałem się jak uświetnić zwycięstwo. Niestety przerwano nam te miłe rodzinne (już blisko 3 godzinne) spotkanie w COI. Poproszono mnie na łoże podobne jak na TrueBeam. Tym razem był to Edge.

Sam zabieg trwał około 50 minut brutto. Nikt nie powiedział mi, że będzie to zajmowało to tyle czasu, więc sądziłem, że tyle samo co przy TrueBeam'ie. Wszedłem (udało mi się :( ) z pełnym pęcherzem. Myślałem, że się wścieknę. Przywiązany do stołu. Zero informacji przez piękne głośniki. Przy piątej dziesiątce różańca się pogubiłem. Wystrzeliłem po zwolnieniu zaczepów jak Bolt przy swoim starcie do bicia rekordu na 100m. Pierwszy WC był zamknięty, drugi 100m dalej. Poprawiłem rekord Bolta, córka pogratulowała.

Pani prowadząca stała przed pracownią zdziwiona. Z lekka obrażona (miała powód - startowałem bez regulacji bloków co na pewno pogorszyło wynik) poprosiła do gabinetu i udzieliła wyczerpującej informacji (2:08min). Będzie Pan naświetlany na tym stanowisku jeszcze 6 razy w dawce 3 Gy. Łączna dawka jest ta sama. Zmiana dawki z 7,5 na 3 Gy jest związana położeniem naświetlanych węzłów chłonnych koło ważnych naczyń krwionośnych (czyżby zmieniły swoje ułożenie od ostatnich TK/RM itp. ?). Zabieg zawsze będzie tyle trwał, no może trochę krócej. Obsługa przekazała panu godziny i daty naświetleń (karteczka zielona o wymiarach 70x87mm wycięta z jakiegoś odpadu i wypisana długopisem). Ma pan jakieś pytania?


Mail do mojego szefa:


Panie Dyrektorze,
Wynik wczorajszej wizyty w moim centrum SPA jest nie za bardzo optymistyczny. Moja uroda wewnętrzna nadal nie pasuje obsłudze tego ośrodka. Wznaczono mi dalsze zabiegi upiększające, które przeciągną się na następne tygodnie. Plusem jest zapoznanie się następnymi maszynami, nowoczesną techniką sterującą oraz redukującą wewnętrzne problemy. Minusem może być prawdopodobnie zbytni perfekcjonizm obsługi, który spowoduje tak wielkie piękno wewnętrzne, że doznam apokatastazy zdecydowanie wcześniej niż sądziłem.
Chęć wykorzystania w/w doświadczeń w pracy zawodowej jest ogromna ale obciążenie tymi zabiegami jest równie duże. Dlatego obawiam się, że należałoby zweryfikować ryzyka związane z realizacją moich celów jakościowych na ten rok.

Z wyrazami szacunku,
Pozdrawiam,
Paweł ....

PS. Nawiązując do naszej rozmowy telefonicznej, interesariusze (rodzina) nie wykazali się nawet najmniejszym zaineresowaniem rozwijanym projektem (projekt grobowiec). Byłem zdumiony nie tylko ich lekceważeniem problemu ale również użytym słownictwem. Zastanawiam się nad wyborem bardziej profesonalnego zespołu menagerów do prowadzeniu tego projektu.



Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT3bN1 HT RT+

Nieprzeczytany post: 08 sie 2018, 19:30
autor: Pablos
W ramach wizyty u lekarza domowego poprosiłem o skierowanie na testy wątrobowe. Coś mnie tak kłuje pod żebrami z lewej. Przy okazji zrobiłem PSA i testosteron.
Wiem, ciut za wcześnie bo jestem w trakcie ostatniej serii RT, tym razem na Varian Edge (7x3Gy).
Poprzednie zakończone 6 VII 2018 na TRUEBEAM (39x2Gy).

Niepokoi mnie ALT. Zapytam jutro lekarza - czyżby flutamid?
Fosfataza zasadowa -91 (25-240)U/L
ALT....................- 55 (5-41)U/L
AST................... - 38 (5-40)U/L
GGTP .................- 40 (16-86) U/L
Amylaza.............. - 46 (20-115) U/L

tPSA- 0,07 ng/ml
Testosteron w surowicy - 0,11 (3-10,6) ng/ml

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT3bN1 HT RT+

Nieprzeczytany post: 08 sie 2018, 20:49
autor: kinaszle
Dobry pomysł z tym lekarzem.
Choć Twój wynik tylko trochę przekracza górną normę. A lek uważa się za "do odstawienia lub zredukowania" jak norma jest przekroczona 3x - tak jest np przy stosowaniu "statyn" jako leku obniżającego cholesterol.
A co do czynności wątroby to oznacza się inne parametry czynności wątroby "wielokierunkowo" - poziom cholesterolu, protrombiny, bilirubiny i żelaza. To taki "komplecik" oceniający wątrobę. A dodatkowo HBs - tak przy okazji :)
Pzdr Leszek

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT3bN1 HT RT+

Nieprzeczytany post: 09 sie 2018, 22:23
autor: Pablos
Szybkie podsumowanie, bo upał niemożebny i padnięty jestem po 6 ekspozycji i rajdzie w poszukiwaniu lekarzy.
Decyzja prosta, Flutamid stop. W poniedziałek badania krwi a wtorek zamknięcie III sesji RT.
Na komórce, od 3 miesięcy miałem aktywny alarm o 7.00, 14.30 i 21.30. Potem przypisałem mu dźwięk z Seksmisji "...weź pigułkę...". O kurczę jak strasznie się cieszę, że go jutro nie usłyszę z rana :).
Podsumowanie ostatniego etapu RT będzie w przyszłym tygodniu.
Pablos

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 10 sie 2018, 17:40
autor: Molisana
Paweł, sorry za nierozgarnięcie, ale nie załapałam dlaczego miałeś dogrywkę z RT. Rozjaśnisz?
Tak czy inaczej dogrywka się skończyła, czyli możemy już na spokojnie zająć się trzymaniem kciuków za wyniki. ;)

pozdrawiam

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT3bN1 HT RT+

Nieprzeczytany post: 14 sie 2018, 22:26
autor: Pablos
Koniec Radioterapii. Uff.

Trzecia seria radioterapii zakończyła się 14 VIII 2018. Naświetlanie stereotaktyczne obejmowało 7 projekcji po 3 Gy na każdy z dwóch zaatakowanych węzłów chłonnych w odstępach 2-4 dniowych. Plan był taki, że będą to tylko 3 sesje po 7,5 Gy ale ze względu na niekorzystną lokalizację obiektów naświetlanych obok naczyń krwionośnych i innych ważnych życiowo obiektów (co by to nie znaczyło) dawka została utrzymana ale podzielona została na więcej frakcji. Łącznie, tak jak pisałem wcześniej, było 20+19+7*2=52 frakcji. Łącznie zainkasowałem 78+42=120 Gy.

Mój komentarz.
Zasadniczą kwestią było usunięcie (naświetlenie) trzech różnych obszarów lokalizacji CAP'a: samej prostaty, pęcherzyków nasiennych i 2 wezłów chłonnych skolonizowanych już przez CAP'a. Podjęta została decyzja o radioterapii. Kolejność naświetleń była taka jak w/w. Wszystkie procesy miały być robione na aparacie TrueBeam Varian. Po dwóch seriach pojawiła się decyzja, że ostatnia seria będzie robiona na aparacie EDGE Varian. Celem miało być podniesienie dokładności naświetleń i skrócenie całego procesu. Zaatakowane węzły chłonne miały wymiary 17x12x7 i 15x10x4. Przy wymiarach prostaty 52x56x42 jest to różnica 85 razy. Myślę, że taka różnica gabarytów i ich oddalenie powoduje konieczność wykonywania naświetleń w odrębnych cyklach. W opisach f-my Varian aparat serii EDGE jest do takich zadań bardziej predysponowany. Ceną takiego rozwiązania jest pardziej kosztowna procedura. Przy naświetlaniu na aparacie EDGE konieczna jest obecność lekarza, sam proces zajmuje ponad 30 minut (pierwsze naświetlenie zajęło 50 min). Na TrueBeam cały proces to około 6 minut a obecność lekarza nie jest wymagana.
Większość informacji pochodzi ze strony producenta sprzętu do radioterapii f-my Varian.


Przebieg naświetlania na EDGE Varian.
Zewnętrznie apartura EDGE Varian wygląda prawie identycznie jak TrueBeam. Przygotowanie równie identyczne: nowa maska i symulacja. Zabieg jest jednak inny. Wielokrotnie ustawiana pozycja stołu. Dodatkowy przejazd kontrolny głowicy. Czułem (czas), że ekipa czeka na coś - prawdopodobnie weryfikowała lokalizację obszaru naświetleń. Trwało to zdecydowanie dłużej. Pierwsze naświetlanie zajęło prawie 50 minut. Następne 40-30 minut.
Organizacyjnie: zabawa była punktualna! Gdy przyjeżdżałem, waliłem od razu do gabinetu ze swoim "...Dzień dobry Paniom..." wówczas informowano mnie kiedy wskakuję na stolik. Tylko 50 m dalej niż poprzednio a zupełnie odmienne traktowanie.
Problemy i ich rozwiązywanie.
Odpadło mi zdenerwowanie spowodowane długotrwałym oczekiwaniem i perturbacjami z obsługą. Zmęczenie było podobne jak w porzednich seriach może nawet większe. Cały czas przed sesją 3-4 h nie jadłem. Lekki posiłek po 2 h. Probiotyk (Lactobacillus plantarum 299V) po posiłku popijany ciepłą wodą. No i dieta jak poprzednio. Niestety po 4 naświetlaniu pojawiła się biegunka i dusiłem ją smectą a przy wybuchach brałem elektrolity. Jestem tym zmęczony psychicznie i fizycznie. Wyniki krwi z wczoraj, pokazują dalszy spadek czerwonych i białych ciałek krwi. Są trochę poniżej dolnej granicy normy. Po pierwszych sesjach została mi lekka opalenizna w okolicy bielizny dolnej więc może mnie przyjmą do klubu nudystów. Waga trzyma się stabilnie. Kondycja spadła ale dalej codziennie wieczorem robię te swoje kilometry podśpiewując po czesku "Ja sem nietoperek" (unikam słońca). W kuchni jestem gigant, żona się zaczyna buntować jak nie gotuję. Wniosek prosty - czas do roboty po trzech miesiącach byczenia.
Wizyta wyznaczona na 3 XII 2018, przedtem PET.
No i teraz modląc się czekam na wyniki jaki zostaną mi zesłane.


Lektura:
Serię sensacji i kryminałów zawiesiłem. Poszedłem najpierw do J. Archera "Pierwszy między równymi" o stuacji politycznej w GB po II wojnie światowej. Poddałem się w połowie (rzadko mi się zdarza). Zbyt zniesmaczony podobieństwami do dzisiejszych polityków, aż do obrzydzenia. No i popłynąłem w "Historia słowian połabskich" - R. F. Barkowskiego. Naprawdę dobrze się to czytało chociaż dat, miejscowości i koligacji było co niemiara. Natchniony badaniami literackimi kolegi z CAP'em ;) poszedłem w spokój i przewalczyłem zbiór opowiadań "Utracony dar słonej krwi" A. MacLeod. Spokój, refleksja i przesłanie, prawie "Nad Niemnem" no może nie tak usypiające.

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 14 sie 2018, 23:17
autor: kemoturf
PSA spada nawet do roku po RT. Największe spadki są przez pierwsze 6 miesięcy. Miałeś, tak jak piszesz zrobione naświetlanie kompleksowo i na wielu polach. Oby jak najskuteczniej zadziałało.

Co do morfologii to niestety RT zabija funkcje szpiku, czego efektem są niskie poziomy WBC i RBC. Jeśli organizm sam sobie nie poradzi w 2-3 miesiące po RT, to warto umiarkowanie suplementować kwas foliowy, B6, B12 i E. To powinno pomóc odbudować składniki krwi.

A co do lektury kryminalnej=o sensacyjne polecam Pielgrzyma. Zaliczyłem to w formie audio w samochodzie. Aż trudno wyjść jak się dojedzie na miejsce.

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 15 sie 2018, 16:07
autor: starys
Pablos pisze: Po pierwszych sesjach została mi lekka opalenizna w okolicy bielizny dolnej więc może mnie przyjmą do klubu nudystów. Waga trzyma się stabilnie. Kondycja spadła ale dalej codziennie wieczorem robię te swoje kilometry podśpiewując po czesku "Ja sem nietoperek" (unikam słońca).


W trakcie i po RT (do ok. roku) nie wolno wystawiać na słońce tych części ciała które były napromieniowane, skóra musi się zregenerować no i uniknie się paskudnych przebarwień.
Plaża dla golasów więc odpada, ale spokojnie możesz korzystać z kąpieli słonecznych ubierając jakieś szorty czy bermudy, dzięki czemu otrzymasz naturalną, darmową wit. D o której wysoki poziom musi musisz zadbać.

kemoturf pisze:Jeśli organizm sam sobie nie poradzi w 2-3 miesiące po RT, to warto umiarkowanie suplementować kwas foliowy, B6, B12 i E. To powinno pomóc odbudować składniki krwi.

Wszelką suplementację należy prowadzić pod kontrolą lekarza np.twojego z POZ. Tylko on na podstawie badania krwi określi czy masz zastosować B12 a może żelazo?
Kwas foliowy - tu zalecałbym daleko posuniętą ostrożność. Wyniki dotychczasowych badań nie są jednoznaczne jeśli chodzi o suplementowanie tym specyfikiem pacjentów ze zdiagnozowanym z rakiem prostaty, a niektóre z nich sugerują, że kwas foliowy może stymulować jego progresję.

Pisząc powyższe przypomniało mi się takie zdarzenie trochę związane z suplementacją, trochę z leczeniem alternatywnym:

Siedzę sobie kiedyś w poczekalni do ortopedy, bo mam mieć podany przypominający zastrzyk kwasu hialuronowego do torebki stawowej kolana i gawędzę z sąsiadem z ławeczki. On mnie pyta co mi dolega i jak jestem leczony, ja mu odpowiadam. W pewnej chwili on mówi tak:
Po co tyle pieniędzy pan wydaje na te zastrzyki, niech pan idzie do sklepu, kupi sobie żelki i codziennie parę zje. Moja znajomą też bolało kolano i te żelki ją wyleczyły :rolleyes: :lol:
Do sklepu nie poszedłem, wszedłem do gabinetu lekarza.

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 16 sie 2018, 10:25
autor: Pablos
Generalnie wynikami krwi się nie za bardzo przejmuję, bo są tylko trochę poniżej dolnej granicy normy. Oczywiście za jakiś czas sprawdzę.


Zaczęła mnie męczyć inna kwestia. Zanim będę męczył lekarzy: czy byłby sens pchać się w szybką CHT? Zalety i wady takiego rozwiązania?
Pablos.

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 16 sie 2018, 10:57
autor: kinaszle
Pablos pisze:
Zaczęła mnie męczyć inna kwestia. Zanim będę męczył lekarzy: czy byłby sens pchać się w szybką CHT? Zalety i wady takiego rozwiązania?
Pablos.


Zobacz to, bo idziemy "podobnym krokiem":
Docetaxel Continues to Show Profound Benefits in Prostate Cancer
https://www.targetedonc.com/news/doceta ... ate-cancer


Zobacz ewentualnie mój wątek. Ja w to "wchodzę" jeżeli tylko będe miał wystarczające parametry krwi.
Pzdr Leszek

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 26 sie 2018, 18:28
autor: kinaszle
Co u Ciebie? Jak samopoczucie i wyniki?

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 04 wrz 2018, 22:45
autor: Pablos
Najpierw wyniki badań.
Wątróbka niestety dalej traci:
ALT....................- 61 (5-41)U/L
AST................... - 51 (5-40)U/L
GGTP .................- 46 (16-86) U/L
Morfologia mniej więcej to co było (czyli dalej bezwartościowy surowiec na krupnioki):
WBC - 3,5
RBC - 4,2
HGB - 12,6
Jelitka słabo - rewolucje mam nadal i ponosze konsekwencje każdego wykroczenia przeciw diecie.
Mikcje paskudnie często. Dokuczliwe jest to szczególnie w nocy.


Dzisiaj byłem u niezależnego od COI urologa.
Zapisał Vesicare na te nocne lunatykowanie w stronę najmniejszego pomieszczenia w moim mieszkanku. Oprócz tego spokojnie porozmawialiśmy. Zna badania dotyczące Docetaxelu, ale uczciwie odradza mi w to wejść. Po pierwsze, sądzi, że jestem za cienki z w/w przyczyn i pchanie się przy takich problemach do CHT to niezbyt rozsądne rozwiązanie. Drugie i zasadnicze, przy moim wyjściowym PSA na poziomie 78 ng/ml uważa, że szanse na totalną ekstradycję CaPa są praktycznie równe zero. Co innego gdyby PSA było na poziomie 20 ng/ml - no to wtedy byłby sens. Trzecie, zamykam sobie drogę obrony po hormonoodporności. Końcowa kwestia, to czy przerwać HT. Sądzi, że jest sens.

Na 100% ma rację co do mojej formy. Absurdem byłoby pchać się w CHT na ten moment.
Jutro drugi (NFZ) urolog. Zobaczymy co powie. Czy jestem w stanie to przemóżdżyć? hm...

A perełka na na koniec: tPSA <0,07 ng/ml :).




Z literatury przerzuciłem się na fachową, bo drugi tydzień w pracy a zaległości spore. [Jakby ktoś chciał pogadać o druku FFF albo SLA to zapraszm na priv ;)].
Od poniedziałku siłownia działa (czyli noszenie syna). W przszłym tygodniu chciałbym zacząć z nim ćwiczyć.


Pablos

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 05 wrz 2018, 10:21
autor: kemoturf
Pablos pisze:Najpierw wyniki badań.
Wątróbka niestety dalej traci:
ALT....................- 61 (5-41)U/L
AST................... - 51 (5-40)U/L
GGTP .................- 46 (16-86) U/L
Morfologia mniej więcej to co było (czyli dalej bezwartościowy surowiec na krupnioki):
WBC - 3,5
RBC - 4,2
HGB - 12,6
Jelitka słabo - rewolucje mam nadal i ponosze konsekwencje każdego wykroczenia przeciw diecie.

Faktycznie wyniki takie se. Może wziąć przez jakiś czas coś na wątrobę, są różne ziołowe, o delikatnym działaniu. A na krew, też. Ja posiłkowałem się zestawem witamin kwas foliowy, B6 B complex, E, można zbadać żelazo i trochę zadbać o więcej w diecie.

Może trochę suplementów proodpornościowych D3, AHCC, Reischi, Cynk, wit. E

A co do wykroczeń przeciw diecie, to może nie warto :) Dieta z reguły jest zdrowa.


Pablos pisze:Mikcje paskudnie często. Dokuczliwe jest to szczególnie w nocy.

Mówiłeś urologowi? Są na to leki. Po RT to częsty problem, z czasem mija.


Pablos pisze:Oprócz tego spokojnie porozmawialiśmy. Zna badania dotyczące Docetaxelu ale uczciwie odradza mi w to wejść. Po pierwsze sądzi, że jestem za cienki z w/w przyczyn i pchanie się przy takich problemach do CHT to niezbyt rozsądne rozwiązanie.

Do CHT trzeba mieć zdrowie. Póki co wyniki masz nie najlepsze, więc zgadzam się.


Pablos pisze:Drugie i zasadnicze, przy moim wyjściowym PSA na poziomie 78 ng/ml uważa, że szanse na totalną ekstradycję CAPa są praktycznie równe zero. Co innego gdyby PSA było na poziomie 20 ng/ml - no to wtedy byłby sens.

Docataxel jako taki jest działaniem paliatywnym a nie radykalnym, więc właściwie poziom PSA nie ma znaczenia. Trudno przewidzieć skutki zastosowania CHT, przy dobrym PSA w obecnym trybie leczenia. Szczególnie myśląc o skutkach długoterminowych.


Pablos pisze:Trzecie zamykam sobie drogę obrony po hormonoodporności.

Niestety na tym etapie skuteczność też jest niewielka. Właśnie może lepiej zaatakować na początku. Ale to moje obserwacje.


Pablos pisze:Końcowa kwestia to czy przerwać HT. Sądzi, że jest sens.

Wszystkie opracowania mówią, że przy GS 9/10 HT powinna trwać minimum 2.5 roku. Ja wytrwałem 3.5 roku.


Pablos pisze:Na 100% ma rację co do mojej formy. Absurdem byłoby pchać się w CHT na ten moment.

Tak. Spróbowałbym powalczyć o formę. Regularny, codzienny ruch na powietrzu, bieganie, rower, kije. Do tego podratowanie krwi.


Pablos pisze:A perełka na na koniec: tPSA <0,07 ng/ml :).

Wynik piękny. A nie ma gdzieś dokładniejszej aparatury?

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 05 wrz 2018, 13:46
autor: kinaszle
Pablos pisze:Najpierw wyniki badań.
ALT....................- 61 (5-41)U/L
AST................... - 51 (5-40)U/L
GGTP .................- 46 (16-86) U/L
Morfologia mniej więcej to co było (czyli dalej bezwartościowy surowiec na krupnioki):
WBC - 3,5
RBC - 4,2
HGB - 12,6


A co ty chcesz od tych badań? :) Nieznacznie podwyższone parametry uszkodzenia wątroby, nie wymagające żadnego leczenia a tylko unikanie czynników toksycznych ..... alkohol .... =D
A morfologia - gdybyś był kobietą to prawie w normie :lol:

Jeżeli chodzi o częste stolce to uważaj na świeże owoce i może jakaś suplementacja "bakterii"? Ja brałem Vivomixx. Zapytaj dr.

A Vesicare - zwykle stosuje się na nadreaktywny pęcherz moczowy. Jeżeli nie miałeś problemu z oddawaniem moczu wcześniej to pewnie może być poprawa ale jeżeli miałeś to może pogorszyć strumień i zwiększyć zaleganie. Ja to przerobiłem i wolę częściej ale bez problemu . Poczytaj ulotkę o objawach ubocznych ! No i eksperyment na żywym organiźmie pokaże ostatecznie co i jak.

Wczesna chemia była stosowana w okresie 6 miesięcy od włączenia ADT i własnie poprawiała rokowanie. I z tego co pamiętam, tam wysoki Gl i wysoki poziom PSA były własnie kwalifikujące a twoja morfologia nie dyskwalifikująca.
Tu przydałaby się rozmowa z dr onkologiem - chemioterapeutą a nie urologiem
Pzdr

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 05 wrz 2018, 22:26
autor: Pablos

Dla przypomnienia to co pisałem na wcześniej:
- od +- 25 lat suplementacja C, od grudnia 2017 4g/d.
- od grudnia D3+K2, dawki początkowo dość wysokie, teraz w lecie 1000iu.
- od stycznia 2018 Zn, okazjonalnie 2-3 x tydzień E 400iu
- od 4 tygodnia RT bakterie Lactobacillus plantarum 299v (Sanprobi IBS) dedykowane przy radioterapii, oczywiście z drobnymi przerwami.
- ruch min 3 x w tygodniu wysokowysiłkowy, oprócz tego codziennie od 2-5 km, codzienna siłownia ;)
- od 30 lat zrównoważona i wyrównana dieta, 0% śmieciówki - wszystko gotowane w domu. Teraz pewne modyfikacje związane z RT min unikanie glutenu i laktozy, więcej białka.
- z działaniem Vesicare zapoznałem się ale mam dość tych biegów do toalety a w nocy 7 razy. Na razie jest bez szału ale lepiej.
- morfologia moim zdaniem jest rewelacyjna jak na wielkość dawki jaką otrzymałem podczas RT.
- pracuję na pełny etat 8h+1h na dojazd


Dzisiejsza wizyta u urologa z NFZ to totalna porażka. Pełny odpalantyzm. Straciłem tylko 4 godziny i 2 tony nerwów. Zyskałem tylko receptę na Eligard i refundowany Vesicare. Jestem wściekły na tego palanta.

Próbuję dorwać onkologa z sensem i możliwościami aby z nim pogadać o CHT. Na pewno muszę wyprowadzić sprawy moczowo - jelitowe na poziom akceptowalny. Na razie go nie osiągnął.
HT na razie nie będzie przerwana (w poprzednim poście mówiłem o przerywaniu, nie rezygnacji).

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 06 wrz 2018, 07:39
autor: kinaszle
Pablos pisze:
- od stycznia 2018 Zn, okazjonalnie 2-3 x tydzień E 400IU


Poczytaj taki popularnonaukowy artykuł o Zn z odnośnikami w nim do piśmiennicta z konkluzją taką jak w tytule.

Zinc for Prostate Cancer May Not Be a Good Idea
https://www.naturalmedicinejournal.com/ ... -good-idea


A co do wit. E, to chyba można znaleźć podobne konkluzje np. po badaniu SELECT
(Selenium and Vitamin E Cancer Prevention Trial), ale ono było robione chyba u zdrowych.


Ale też jest taki ciekawie zatytuowany artykuł z 2018 z odnośnikami:

Selenium and vitamin E: allies or enemies of prostate cancer?
http://www.procure.ca/en/2018/03/08/sel ... te-cancer/

Więc w co kto wierzy, to stosuje :p

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 06 wrz 2018, 21:51
autor: Pablos
Przeczytałem, dzięki.
E i Zn w odstawkę.
Opierałem się na wcześniejszych badaniach :(. Jedyny plus, że nie brałem tego za często.
Pablos

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 07 wrz 2018, 10:21
autor: kemoturf
Badania są różne i wyniki też.
Cytowane badanie SELECT nie potwierdziło pozytywnego działania selenu i v.E. Ono dotyczył zdrowych, bez podejrzeń per rectum i PSA w normie.
Nie potwierdziło też wpływu negatywnego, przy bardzo dużej grupie badanych.

Co do Cynku, to znajdziesz kilka całkowicie zaprzeczających sobie badań.
Zosia przytoczyła jedno, wystarczy wpisać w google ("zn prostate cancer"), aby wyskoczyły inne, o wręcz przeciwnych konkluzjach.

Cynk wspiera układ immunologiczny organizmu, zwłaszcza działanie neutrofili oraz komórek NK (Natural Killer). Ma przez to stwierdzone działanie antynowotworowe.
Cynk chroni też witaminę E przed utlenianiem, która jest silnym antyutleniaczem chroniącym błonę komórkową przed wolnymi rodnikami. Czyli też jest silnym środkiem antynowotworowym. Ma też wpływ na gospodarkę cukrową i insulinową, a właśnie szoki insulinowe są jednym z czynników kancerogennych.

Tak więc uważam, że zarówno suplementacja Cynku i v. E, w ilościach nieszokowych - zalecanych dziennych, jest wskazana dla chorych na raka. Poprawne zasoby mikroelementowo witaminowe są podstawą dobrego funkcjonowania organizmu.

Biorę Cynk i okresowo E.

Biorę też Selol - Selen, na IV poziomie utlenienia.
Na temat Selenu też można znaleźć różne opracowania. W związkach i preparatach jest najczęściej na VI poziomie.

Tu jest nawet analiza in vitro i in vivo, na myszkach nt RGK
http://biuletynfarmacji.wum.edu.pl/1603 ... orsuk.html

Re: 59l. PSA 78ng/ml BxGl.5+4cT? HT RT

Nieprzeczytany post: 07 wrz 2018, 12:12
autor: kinaszle
Jak widać medycyna jest "sztuką wyborów", tylko my, chorzy, musimy potem wziąć decyzję na siebie, bo to przecież "chory decyduje" =D

Obyśmy zdrowi byli :lol: