Strona 1 z 3

Tata 54l. PSA 12ng/ml BxGl.4+3 LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 21 kwie 2015, 23:38
autor: kinga123
Witam,
nie wiem czy piszę w odpowiednim miejscu, ale naprawdę już nie wiem co mam robić. Im więcej czytam tym jestem głupsza.
Zacznę od początku.

Tata ma 54 lata.
W styczniu (2015) robił badana do pracy, lekarka kazała mu zrobić PSA wyszło 12 ng/ml :/ już wtedy wiedzieliśmy, że to rak.
Tata poszedł prywatnie do urologa w Elblągu, lekarz po badaniu palcem kazał zrobić biopsję. Kto wykonal biopsje? Ten sam urolog, ktory nie podejmuje sie (szczesliwie) operowac ? zb
Wynik przyszedł w zeszłym tygodniu nie jest tam za wiele napisane:


Adenocarinoma prostate
Gleason 7 (4+3)
Utkanie nowotworu stanowi 70%
bioptatu
Hyperplasia glanolu stromalis prostatae



nic z tego nie rozumiem. Wiem tylko co oznacza Gleason 7.
Wczoraj lekarz rodzinny wydał zieloną kartę.
Dzisiaj udało się tacie dostać prywatnie do urologa w naszym mieście.
Nie było mnie przy rozmowie, ale tata mówi, że lekarz nie chce go kroić, bo nie umie tego zrobić tak, żeby tata nie sikał do końca życia. Brawo, rzadki przypadek profesjonalnej uczciwosci! zb

Zaproponował kontakt z lekarzem z Bydgoszczy (jutro zadzwonimy, ale jest to strasznie daleko) tam wykonują zabieg laparoskopowo, ale czytałam że nie każdy kwalifikuje się do operacji.
Nie kazał zrobić żadnych badań itp. po wizycie nadal nie wiemy co mamy dalej robić.

Jutro mamy kolejnego urologa prywatnie zobaczymy co powie, a 13 maja urologa na kasę chorych.
Powiedzcie mi jak mamy się do tego zabrać żeby było dobrze. Gdzie mamy się udać (skoro mamy tą zieloną kartę to mamy jakieś uprawnienia?).
Jestem zupełnie zielona w tym temacie, rodzice też. Na razie same wizyty prywatnie, zero badań i nikt nam nie mówi co dalej.
Co powiecie o wynikach ojca? Co ma jeszcze zrobić? Jakie są rokowania po tych szczątkach wyników które mamy?
pomocy

Re: jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 22 kwie 2015, 00:35
autor: zosia bluszcz
Adenocarinoma prostate
Gleason 7 (4+3)
Utkanie nowotworu stanowi 70%
bioptatu [b]Jednego? zb

Hyperplasia glanolu stromalis prostatae
[/b]

Tata powinien udac sie do zakladu patologii i i zazadac od patologa, ktory podpisal dokument pelnego opisu, bo to co dostal, to jest smiech na sali.

W opisie powinien byc
1. opis makroskopowy (opisane to co dostal i w jakim stanie, ilosc bioptatow, dlugosc kazdego)
2. opis mikroskopowy - kazdy bioptat powinien byc opisany oddzielnie lacznie z oddzielnym Gleasonem dla kazdego z nich, % zawartoscia komorek rakowych + zaznaczone, z ktorej strony.

Z Elblaga do Bydgoszczy nie jest w koncu tak daleko, raptem niecale 200 km.
Moim zdaniem powinniscie raczej kierowac sie w strone bydgoskiego CO, gdzie robia operacje otwarte. (patrz watek Armandsa).

Re: jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 22 kwie 2015, 08:36
autor: armands
Kinga, tata prawie jest moim rówieśnikiem. PSA porównywalne z moim przedoperacyjnym. Reszta z biopsji trochę gorsza.
Jak najbardziej polecam kierunek Bydgoszcz. Warto zrobić coś nadto, niż szukanie pomocy blisko miejsca zamieszkania.
Rozważcie to, bo to walka o życie... i nie byle jakie życie.

pozdrawiam
armands

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 22 kwie 2015, 14:24
autor: kinga123
dzięki za odpowiedź.
zosia bluszcz - na badaniu po słowie biopatu jest kropka.
Dodatkowo jest napisane:
Gruczolak stercza.
Materiał 1 z płata prawego
2 z płata lewego
i nic więcej.
Biopsję wykonał lekarz w szpitalu w Elblągu - nie nie ten sam co wczoraj badał tatę. U tego od biopsji mamy wizytę 13 maja.
Dzwoniłam dzisiaj do Bydgoszczy na poniedziałek umówiona wizyta prywatna.
Czy możecie mi powiedzieć czy tata kwalifikuje się do operacji?

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 22 kwie 2015, 15:02
autor: zosia bluszcz
Dzwoniłam dzisiaj do Bydgoszczy na poniedziałek umówiona wizyta prywatna.


To macie czwartek i piatek na asertywna wizyte w elblaskim zakladzie patologii w sprawie opisu biopsji.

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 22 kwie 2015, 15:21
autor: kinga123
To macie czwartek i piatek na asertywna wizyte w elblaskim zakladzie patologii w sprawie opisu biopsji.




taka wizyta jest możliwa? Jest jeszcze szansa na uzyskanie szczegółowego wyniku?

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 22 kwie 2015, 15:33
autor: armands
Jest szansa na ponowny opis na podstawie pobranego materiału, ale nie będzie to łatwe. Dla niektórych histopatologow samo znalezienie komórki rakowej jest najważniejsze, a opis zgodny z zaleceniami już nie.
Jest też możliwość wypożyczenia bioptatów i przebadany tam, gdzie to robią porządnie. Są takie ośrodki.
Czy zapisaliście się do lekarza z bydgoskiego CO, czy z Biziela?

armands

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 22 kwie 2015, 15:47
autor: AParsley
Witaj,
kinga123 pisze:Czy możecie mi powiedzieć czy tata kwalifikuje się do operacji?

Na podstawie tych informacji, które przedstawiłaś, nie widać przeciwwskazań do operacji. Urolog chirurg prawdopodobnie skieruje tatę na badania dodatkowe w celu poszukiwania ew. przerzutów, zanim podejmie decyzję o operacji.
taka wizyta jest możliwa? Jest jeszcze szansa na uzyskanie szczegółowego wyniku?

Tak jak napisał Armands, możecie albo porozmawiać z histopatologiem i spytać się o dokładny opis ( zgodnie z wskazaniami od Zosi ) albo wypożyczyć materiał po biopsji i dać do badania innemu histopatologowi. Zakład ma obowiązek wydać Wam materiał z biopsji.

Pozdrawiam AParsley

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 22 kwie 2015, 16:01
autor: kinga123
armands pisze:Czy zapisaliście się do lekarza z bydgoskiego CO, czy z Biziela?

idziemy prywatnie na Karłowicza 22 przyjmuje tam doktor Jarzemski (niestety są do niego nawet prywatnie długie kolejki), przyjmuje tam jeszcze inny lekarz do którego udało mi się umówić tatę. Pani z którą rozmawiałam powiedziała, że pracuje z doktorem Jarzemskim w jednym szpitalu (nie wiem jakim) i doktor J. i tak będzie gdzieś w pobliżu.
Mam nadzieję, że dobrze zrobiłam.

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 22 kwie 2015, 16:05
autor: kinga123
armands pisze:Jest szansa na ponowny opis na podstawie pobranego materiału, ale nie będzie to łatwe. Dla niektórych histopatologow samo znalezienie komórki rakowej jest najważniejsze, a opis zgodny z zaleceniami już nie.
Jest też możliwość wypożyczenia bioptatów i przebadany tam, gdzie to robią porządnie. Są takie ośrodki.
Czy zapisaliście się do lekarza z bydgoskiego CO, czy z Biziela?

armands

doktor Słupski

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 22 kwie 2015, 16:12
autor: andyfajka
kinga123 pisze:
armands pisze:Jest szansa na ponowny opis na podstawie pobranego materiału, ale nie będzie to łatwe. Dla niektórych histopatologow samo znalezienie komórki rakowej jest najważniejsze, a opis zgodny z zaleceniami już nie.
Jest też możliwość wypożyczenia bioptatów i przebadany tam, gdzie to robią porządnie. Są takie ośrodki.
Czy zapisaliście się do lekarza z bydgoskiego CO, czy z Biziela?

armands

doktor Słupski[/quote

Znam dr Jarzembskiego ze szpitala Biziela.
A także jego prywatną praktykę - bylem tam kilka razy.
Jak bym mógł w czymś pomóc jestem do dyspozycji.

Jędrek

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 22 kwie 2015, 18:13
autor: armands
Mam nadzieję, że dobrze zrobiłam.


Ja osobiście mam wielkie uznanie dla lekarzy z bydgoskiego RCO, że wskazaniem na ich szefa urologów.
Lekarze z Biziela to również fachowcy. Wybór zawsze jest trudny. Można (a nawet trzeba ) skonsultować swój przypadek u różnych uznanych lekarzy (dwóch, trzech).
Ja jak koń z klapkami na oczach pogalopowałem do jednego (za podpowiedzią koleżeństwa z forum) i to był dobry wybór. Tym bardziej dobry, bo bez cukru i marchewki na zachętę, ale nagrodzony całkiem dobrym wynikiem pooperacyjnym i innymi bonusami.
W razie zainteresowania pokieruję Was na mojego wybawcę.

armands

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 22 kwie 2015, 19:06
autor: kinga123
DZIĘKUJE ZA TO, ŻE JESTEŚCIE.
Zawsze łatwiej przejść przez takie coś jak ma się w kimś oparcie. Tata ma mnie, a ja mam Was.
Jutro tata jedzie do laboratorium zapytać co z dokładnym opisem, zobaczymy co uda się wywalczyć. Będę pisała na bieżąco licząc na radę.
Miłego wieczoru.

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2015, 09:21
autor: armands
Kinga, jesteśmy i staramy się pomóc na ile możemy.
Poproś adminów o przeniesienie Twojego wątku do "Nasze historie". Tam będzie odpowiednie miejsce na kontynuację tematu taty.

Pozdrawiam Ciebie i tatę
armands

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2015, 10:31
autor: kinga123
armands pisze:Kinga, jesteśmy i staramy się pomóc na ile możemy.
Poproś adminów o przeniesienie Twojego wątku do "Nasze historie". Tam będzie odpowiednie miejsce na kontynuację tematu taty.


armands

Tak poproszę ale to już w poniedziłek jak obejrzy go lekarz.

Mam jeszcze pytanie trochę z innej bajki.
Tata jest bardzo silnym człowiekiem aktywnym zawodowo. Nie przyjmujemy innej opcji jak opcja będzie dobrze. Czy po całym zabiegu itp. jest szansa, że wróci do pracy?

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2015, 10:36
autor: zosia bluszcz
kinga123 pisze:
armands pisze:Kinga, jesteśmy i staramy się pomóc na ile możemy.
Poproś adminów o przeniesienie Twojego wątku do "Nasze historie". Tam będzie odpowiednie miejsce na kontynuację tematu taty.


armands

Tak poproszę ale to już w poniedziłek jak obejrzy go lekarz.

Mam jeszcze pytanie trochę z innej bajki.
Tata jest bardzo silnym człowiekiem aktywnym zawodowo. Nie przyjmujemy innej opcji jak opcja będzie dobrze. Czy po całym zabiegu itp. jest szansa, że wróci do pracy?



1. Watek juz zostal przeniesiony do wlasciwego tematu.

2. A dlaczego mialby nie wrocic do pracy? Czym sie zajmuje?

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2015, 11:30
autor: kinga123
zosia bluszcz pisze:
kinga123 pisze:
armands pisze:

2. A dlaczego mialby nie wrocic do pracy? Czym sie zajmuje?


pracuje fizycznie na produkcji.
Ostatnio znajoma nastraszyła mnie, że tatę czeka renta a to była by masakra finansowa rodziców. Stąd te pytanie.

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2015, 11:40
autor: AParsley
Witaj,

Tak naprawdę jest kilka czynników, które mogą opóźnić powrót do pracy lub wpływać na jakość wykonywania pracy. Renta to jakiś wymysł.
  • Cewnik -> przez pierwsze 2 tygodnie po operacji tata będzie nosił cewnik, ciężko się z tym pracuje;
  • Wysiłek fizyczny -> ponieważ jest to poważna ingerencja chirurgiczna, niewskazany jest wysiłek fizyczny przez 1-3 miesięcy po operacji; z co najmniej 2 powodów: rany muszą mieć szansę się zabliźnić; zawsze istnieje ryzyko wystąpienia przepukliny, zupełnie niepotrzebnej komplikacji;
  • Niedotrzymanie moczu -> po 2-3 miesiącach ma szansę wrócić do normy; są też specjalne wkładki dla panów, które pozwalają w miarę normalnie funkcjonować.

Pozdrawiam AParsley

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2015, 11:52
autor: armands
Kinga, ja również pracuje fizycznie. Do tego praca na zmianach nocnych, samodzielna i nietypowa (nigdy nie wiadomo co wyskoczy, i gdzie).
Wróciłem z L4 po 4 miesiącach, bez przeciekania, ale ze szczególną ostrożnością w kwestii obciążeń. Teraz zapomniałem o operacji, ale staram się nie przeciążać.
Renta to ostateczność, gdy faktycznie byłoby ciężko wrócić do poprzednich zajęć.
Bądźcie dużej wiary, że będzie dobrze!

pzdr.
armands

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2015, 12:14
autor: kinga123
AParsley pisze:Witaj,

[*]Wysiłek fizyczny -> ponieważ jest to poważna ingerencja chirurgiczna, niewskazany jest wysiłek fizyczny przez 1-3 miesięcy po operacji; z co najmniej 2 powodów: rany muszą mieć szansę się zabliźnić; zawsze istnieje ryzyko wystąpienia przepukliny, zupełnie niepotrzebnej komplikacji;
[*]Niedotrzymanie moczu -> po 2-3 miesiącach ma szansę wrócić do normy; są też specjalne wkładki dla panów, które pozwalają w miarę normalnie funkcjonować.[/list]

Pozdrawiam AParsley

dziękuje. Ale jesteście oblatani w temacie :)
U taty w pracy trzeba się nadźwigać. Oczywiście nie zawsze, ale czasami.
Przepuklinę miał operowaną na początku marca tego roku. miał ja przez kilka lat ale w końcu postanowił zrobić z nią porządek. teraz ma l4 i zakaz dźwigania przez 3 miesiące.

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2015, 12:23
autor: AParsley
Witaj,

Wracając do wysiłku fizycznego - zarówno Armands jak i ja jesteśmy w tym samym wieku, co Twój tata. Ja mam co prawda pracę biurową, jestem 5 miesięcy po operacji i od ok. 2 miesięcy nie stosuję żadnych ograniczeń dotyczących wysiłku fizycznego ( ćwiczenia, ruch itd. ), poza czasową rezygnacją z roweru ( mam nadzieję, że czasową :p ).

Pozdrawiam AParsley

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2015, 13:52
autor: kinga123
Niestety dokładnego opisu biopsji nie ma i nie będzie. Tata właśnie wyszedł od lekarza, który pobierał wycinki, który powiedział mu że nie ma takiej możliwości i lekarz z Bydgoszczy na podstawie tego co tam jest da sobie radę. :/
Właśnie rozmawiałam z mamą która zastanawia się czy jeśli (mam nadzieję) wytną ojcu tego raka (usuną prostatę) to dodatkowo trzeba jeździć na jakieś naświetlania itp? Czy bierze się jakieś leki?

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2015, 14:01
autor: kangur__2007
kinga123 pisze:Niestety dokładnego opisu biopsji nie ma i nie będzie. Tata właśnie wyszedł od lekarza, który pobierał wycinki, który powiedział mu że nie ma takiej możliwości i lekarz z Bydgoszczy na podstawie tego co tam jest da sobie radę. :/
Właśnie rozmawiałam z mamą która zastanawia się czy jeśli (mam nadzieję) wytną ojcu tego raka (usuną prostatę) to dodatkowo trzeba jeździć na jakieś naświetlania itp? Czy bierze się jakieś leki?


Pomału. Jak mu usuną prostatę (i standardowo pobliskie węzły chłonne) to dopiero wtedy pooperacyjne badanie histopatologiczne usuniętego gruczołu i węzłów da wszechstronną i miarodajną odpowiedź na pytanie jakie jest rzeczywiste zaawansowanie choroby i czy trzeba będzie coś robić dalej. Przy odrobinie szczęścia, cała rzecz się zakończy na chirurgii. W gorszych scenariuszach może być potrzebna radioterapia, hormonoterapia lub jedno i drugie. Zawczasu niestety się tego powiedzieć nie da, patolog musi pokroić usuniętą prostate i obejrzeć preparaty pod mikroskopem, to samo z usuniętymi razem z prostatą węzłami chłonnymi. Dopiero wtedy będziesz wiedzieć precyzyjnie i wiarygodnie na czym stoicie.

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2015, 14:03
autor: kinga123
kangur__2007 pisze:
kinga123 pisze:
Pomału. Jak mu usuną prostatę (i standardowo pobliskie węzły chłonne) to dopiero wtedy pooperacyjne badanie histopatologiczne usuniętego gruczołu i węzłów da wszechstronną i miarodajną odpowiedź na pytanie jakie jest rzeczywiste zaawansowanie choroby i czy trzeba będzie coś robić dalej. Przy odrobinie szczęścia, cała rzecz się zakończy na chirurgii. W gorszych scenariuszach może być potrzebna radioterapia, hormonoterapia lub jedno i drugie. Zawczasu niestety się tego powiedzieć nie da, patolog musi pokroić usuniętą prostate i obejrzeć preparaty pod mikroskopem, to samo z usuniętymi razem z prostatą węzłami chłonnymi. Dopiero wtedy będziesz wiedzieć precyzyjnie i wiarygodnie na czym stoicie.

rozumiem. Dziękuje za precyzyjne wyjaśnienie. Mam dopiero 30 lat i nigdy nie musiałam się zmagać z takim problemem.

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2015, 14:14
autor: zosia bluszcz
Niestety dokładnego opisu biopsji nie ma i nie będzie. Tata właśnie wyszedł od lekarza, który pobierał wycinki, który powiedział mu że nie ma takiej możliwości i lekarz z Bydgoszczy na podstawie tego co tam jest da sobie radę.


Co to znaczy "nie ma takiej mozliwosci"?
Doktor zdaje sobie sprawe, ze zarowno biopsje jak i badanie hist-pat wykonano bez zachowania jakichkolwiek standardow i stara sie nie dopuscic do powtornej oceny preparatow?
Napisz na pw jak sie nazywa ten bezczelny lekarz i gdzie pracuje?

Prawa Pacjenta - Prawo dostępu do materiałów histopatologicznych
http://www.prawapacjenta.eu/?pId=1516

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2015, 14:57
autor: uzeb
jak najbardziej polecam CO w Bydgoszczy, można spokojnie wejśc na oddział i pogadać z lekarzem jak będzie w pokoju bez żadnego specjalnego umawiania się. Nawet z ordynatorem itp. pozdrawiam

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2015, 20:35
autor: kinga123
zosia bluszcz pisze:[quote

Co to znaczy "nie ma takiej mozliwosci"?
Doktor zdaje sobie sprawe, ze zarowno biopsje jak i badanie hist-pat wykonano bez zachowania jakichkolwiek standardow i stara sie nie dopuscic do powtornej oceny preparatow?
Napisz na pw jak sie nazywa ten bezczelny lekarz i gdzie pracuje?

Prawa Pacjenta - Prawo dostępu do materiałów histopatologicznych
http://www.prawapacjenta.eu/?pId=1516

tata z tego co wiem nie prosił o wycinki tylko chciał uzyskać opis. Wydrukowałam mu wytyczne które napisała Pani powyżej.
Nie wiem jak nazywa się lekarz. Wiem tylko, że pracuje w szpitalu w Elblągu.
Nic, czekamy na to co będzie się działo w poniedziałek w Bydgoszczy u doktora Słupskiego.
miłego wieczoru

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 27 kwie 2015, 19:07
autor: kinga123
Witam ponownie.
Tata jest po dzisiejszej wizycie u doktora w Bydgoszczy.
Nie widziałam się z nim jeszcze, ale rozmawiałam przez telefon. Tata pozytywnie naładowany :) Zachwycony lekarzem i jego profesjonalnym podejściem.
Dostał skierowanie do szpitala w Bydgoszczy na operację laparoskopową. Mają dzwonić i podać mu termin operacji.
Doktor kazał mu zrobić rezonans i badanie krwi.
I teraz mam pytanie. W moim mieście robią rezonans jutro tata weźmie skierowanie od swojego lekarza ogólnego. Tylko, że na takie badanie na pewno się czeka - nie ważne czy w naszym mieście czy gdzieś dalej. Operacja ma być w połowie maja (tam mówił lekarz) więc wątpię, że w ciągu 2 tygodni uda nam się dostać na ten rezonans. Czy ta "karta rakowa" pomoże mu w jakiś sposób "że tak powiem brzydko WBIĆ w kolejkę? Doradźcie mi coś. Badanie prywatne kosztuje 650 zł (nie jest to mało jak tylko tata zarabia a teraz jest na L4).

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 27 kwie 2015, 19:27
autor: armands
Kinga, trudno prorokować jak długo musicie poczekać na badanie. Druga sprawa, to oczekiwanie na opis rezonansu.
To samo dotyczy posiadania "zielonej karty". Nie mam pojęcia, czy ona nie będzie kulą u nogi, bo i o takich problemach słyszałem.
Radziłem skierowanie swoich kroków do bydgoskiego RCO. Tam tata by szedł zaplanowaną ścieżką diagnostyczną, zakończoną operacją.
Teraz musicie dopasować się do terminu, który jest bardzo bliski. Życzę powodzenia!

Pozdrawiam
armands

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 27 kwie 2015, 21:36
autor: stanis
Kinga,

Jak napisał powyżej Armands termin wykonania rezonansu zależy od pozyskania właściwego skierowania od lekarza prowadzącego. Pod linkiem : http://www.kolejkoskop.pl/badanie/cala- ... gn-onkol-3
- możesz porównać terminy w rożnych ośrodkach i niekoniecznie w miejscu zamieszkania,
- w różnych opcjach w zależności od rodzaju skierowania: cito, karta onkologiczna, etc.

Powodzenia !

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 27 kwie 2015, 22:46
autor: kinga123
stanis pisze:Kinga,

Jak napisał powyżej Armands termin wykonania rezonansu zależy od pozyskania właściwego skierowania od lekarza prowadzącego. Pod linkiem : http://www.kolejkoskop.pl/badanie/cala- ... gn-onkol-3
- możesz porównać terminy w rożnych ośrodkach i niekoniecznie w miejscu zamieszkania,
- w różnych opcjach w zależności od rodzaju skierowania: cito, karta onkologiczna, etc.

Powodzenia !

dziękuje za link. Według tego co tam pokazują w moim mieście czas oczekiwania przy karcie onkologicznej to 2 dni. Jutro zobaczymy jak jest naprawdę.
miłego wieczoru

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 27 kwie 2015, 23:05
autor: zosia bluszcz
A ten rezonans, to czego on ma byc?
Gdzie w koncu ma byc operacja?
Dlaczego LPR jezeli Gleason 4+3? (na dodatek moze byc niedoszacowany)
Czy lekarz w ogole widzial ten kulawy hist-pat?

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 28 kwie 2015, 08:22
autor: kinga123
zosia bluszcz pisze:A ten rezonans, to czego on ma byc?
Gdzie w koncu ma byc operacja?
Dlaczego LPR jezeli Gleason 4+3? (na dodatek moze byc niedoszacowany)
Czy lekarz w ogole widzial ten kulawy hist-pat?

rezonans nie wiem dokładnie czego będę wiedziała za godzinę.
Operacja Bydgoszcz w Bizelu.
Dla czego LPR - nie wiem, nie jestem lekarzem.
Tak, lekarz widział wszystkie wyniki. Kazał zrobić rezonans i badania krwi.

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 28 kwie 2015, 09:04
autor: natalia
Skąd macie skierowanie na rezonans? Bo mój tata chodził prywatnie do urologa, który go zdiagnozował. On nie wystawi nam skierowania na bezpłatny rezonans wiadomo. Ale ogólny też nie może.

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 28 kwie 2015, 09:17
autor: kate
Nam skierowanie na rezonans wystawił onkolog z CO.
Pozdrawiam
Kate

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 28 kwie 2015, 11:50
autor: kinga123
no i właśnie mamy problem. Dopiero dowiedzieliśmy się, że lekarz rodzinny nie może wydać tego skierowania. Dał tylko skierowanie na krew.
I co teraz?

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 28 kwie 2015, 13:39
autor: AParsley
Witaj,

Stety czy niestety musi być lekarz prowadzący ( urolog, który się opiekuje regularnie pacjentem ) i w którymś momencie na scenę wkracza chirurg. Z lekarzem prowadzącym będziecie mieli do czynienia regularnie, z chirurgiem tylko przez jakiś czas I potem ew. sporadyczne konsultacje.
Tak więc tata powinien mieć lekarza prowadzącego gdzieś w pobliżu, trzeba na kogoś się zdecydować. I to ten lekarz powinien wystawić skierowanie.

Pozdrawiam AParsley

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 21 maja 2015, 21:08
autor: kinga123
Witam,
dawno nie pisałam, ale tak na prawdę nie było o czym.
Przez ten czas jak mnie nie było udało nam się załatwić:
- lekarza prowadzącego,
- rezonans na kasę chorych (mamy już wynik),
- wyniki krwi (do szpitala mają mieć przynajmniej 30 dni). Chyba nie moga byc starsze niz 30 dni? zb

Mamy też ustalony termin operacji na 9 czerwca w Bydgoszczy.

Dzisiaj czytałam opis taty. Nie mogę go zacytować bo go nie mam, ale jest tam (z pamięci) napisane, że rak zajmuje 60 % płata lewego (chyba lewego).
Bez nacieków, przerzutów, węzły chłonne czyste.

Proszę mi powiedzieć na co mam zwrócić największą uwagę czytając opis?
Czy mogą wyciąć ojcu tylko ten chory płat? Czy już zapobiegawczo wycinają oba?
miłego wieczoru

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 21 maja 2015, 21:58
autor: AParsley
Witaj Kinga,

Wycina się całą prostatę, czyli obydwa płaty, nie ma operacji częściowych. Tata jest moim rówieśnikiem, może zapytać lekarza o zachowanie wiązek naczyniowo-nerwowych przynajmniej z tej strony, która nie jest zajęta przez nowotwór. Oczywiście jeśli rzeczywiście zajęty jest tylko jeden płat. Wiązki NN są odpowiedzialne za funkcje seksualne, impotencja jest jednych z możliwych efektów ubocznych prostatektomii. Zachowanie choć jednej wiązki zwiększa szansę na przywrócenie funkcji seksualnej.

Niech tata cieszy się życiem i nie stresuje się niepotrzebnie, sprawy idą w dobrym kierunku.

Pozdrawiam AParsley

Re: Jestem w tym temacie zielona. POMOCY

Nieprzeczytany post: 21 maja 2015, 22:16
autor: kinga123
Dzięki AParsley.
Tata właśnie boi się tego, że nie będzie sprawny sexualnie.
Wybraliśmy Bydgoszcz bo tam wykonują zabieg bardzo solidnie i starają się,żeby pacjent po wycięciu mógł nadal cieszyć się życiem :)
Szkoda, że wycinają całą prostatę, tata liczył, że może ten zdrowy płat zostanie :/
AParsley pisze:Oczywiście jeśli rzeczywiście zajęty jest tylko jeden płat.

wynik rezonansu dokładnie ma tak napisane. Wcześniejszy pobór wycinków też wskazywał tę jedną stronę.