Strona 1 z 7

Mąż r.1960PSA6.4ng/mlBxG4+5cT2c LPRG4+5pT3bN0R0 RT HTsLND>BI

Nieprzeczytany post: 15 lip 2013, 12:31
autor: krynia
Zgodnie z radą Zosi i Wlobo zakładam nowy wątek.

Informacje skopiowane ze stopki:
mąż, rocznik 1960,

2011 i 2012 PSA ok.4,4 ng/ml,
leczony z powodu przerostu gruczołu krokowego,

zima 2013 PSA 6,4 ng/ml,

biopsja
wynik: 27.03.13

CaP,
Gl.4+5,

scyntygrafia OK,
RTG klatki piersiowej OK,

15.04.2013
PR laparoskopowo,

Gleason 4+5,
T3b (naciek w jednym pęcherzyku)
węzły chłonne-OK,
margines ujemny


PSA pooperacyjne
11.06.13 - 0,076 ng/ml
26.06.13 - 0,099 ng/ml


8 lipca mieliśmy wizytę kontrolną u onkologa. Lekarz powiedziała, że wyniki PSA są niezłe, ale jesienią trzeba pomysleć o radioterapii i starać się zdążyć zanim PSA wzrośnie do 0,5 ng/ml.

Następnego dnia mieliśmy już spotkanie z radiologiem radioterapeutą, który stwierdził, że nie ma na co czekać i radioterapię należy zacząć natychmiast.

W związku z czym skonsultowaliśmy się jeszcze z urologiem, który operował męża.
Urolog stwierdził, że, "natychmiast" czyli w lipcu, to zdecydowanie za wcześnie, bo operowane miejsca mogły sie jeszcze nie do końca wygoić, co ostatecznie mogłoby zwiekszyć ryzyko powikłań po RT.
Ustalilismy, że mąż rozpocznie naswietlania 05.08.2013.


Mam pytania:
1. Czy rzeczywiście ten termin RT można tak dowolnie ustalać (pażdziernik - onkolog versus natychmiast - radiolog radioterapeuta?)
2. Czy przed rozpoczęciem RT należy oznaczyć poziom PSA?
3. Czy mozna jakoś wspomóc układ immunologiczny przed RT (czy ktoś słyszał o dobroczynnym działaniu grzyba ganoderma podawanego wespół z wit.C?)
4. Jaki powinien być poziom PSA po RT, żeby można było mówić o sukcesie (tymczasowym oczywiście...)
5. Czy w trakcie zaplanowanej na 7 tygodni RT lepiej "położyć się" w szpitalu (co sugeruje radiolog radioterapeuta - mieszkamy ok. 80 km od miejsca, gdzie zaplanowana jest RT) czy też, za czym optuje mąż, dojeżdżać codziennie na naświetlania?
6. Jakie są wskazania do powtórzenia scyntygrafii?
Bardzo będę wdzięczna za Wasze rady.

Pozdrawiam

Nieprzeczytany post: 15 lip 2013, 13:05
autor: zosia bluszcz
Krynia,
W normalnych ukladach ci   trzej specjalisci, radiolog, onkolog i urolog porozumieliby sie miedzy soba by ustalic cd postepowania.
A tu widac, ze kazdy koldre ciagnie w swoja strone a pacjent szuka informacji na forum ...

ad. 1. nie, nie mozna

ad. 2. tak

ad. 3.  ?

ad. 4. Przeczytaj na poczatek:
Leczenie po niepowodzeniu radykalnej terapii raka gruczołu krokowego
http://www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?1491

ad. 5. 7 tygodni lezenia w szpitalu z powodu radioterapii?  Bogaty kraj ! 
80 km to u mnie ludzie dojezdzaja codziennie do pracy...  Skad dokad musialby dojezdzac? 

Czy moglabys przepisac tutaj dokladnie:
a/ wynik  biopsji
b/ wynik histopatologii  pooperacyjnej ?

Nieprzeczytany post: 15 lip 2013, 13:19
autor: ewaryn
Witaj Krysiu!

Mój mąż miał operację na pocz. stycznia 2013, a w II poł. kwietnia zaczęła się radioterapia.

Mąż zrobił badanie PSA tuż przed radioterapią - miał je: 0,006 ng/ml.
Po radioterapii PSA było 0,001 ng/ml. To wcale nie oznacza, że te 0,005 ng/ml "zbiła" radioterapia.

Mąż w czasie RT nie brał zwolnienia, pracował cały czas, ale na naświetlania po pracy dojeżdżał ok. 25 km i z tego co mówił, w miarę ilości naświetlań, znosił to wszystko coraz gorzej. Codzienne dojazdy 80 km? To trochę za daleko.


Wklejam Ci linki do badań nad stosowaniem w czasie RT: ganoderma lucidum, curcuminy (kurkuma) i pyłków pszczelich. Podają pozytywne efekty. Podobnie jak w badaniach nad witanią ospałą, wpis robiłam w wątku "ewaryn" w ubiegłym tygodniu.
Teraz linki z badań:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21944902
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17569217
http://www.czytelniamedyczna.pl/2610,sklad-chemiczny-i-adaptogenne-dzialanie-pszczelego-pylku-kwiatowego-cz-ii-dziala.html
Ja bym stosowała przynajmniej dwie łącznie rośliny. Zwróć uwagę na kurkumę. Jednak podawanie jej tylko z pieprzem jak się sugeruje na niektórych stronach jest niedokładne. Kurkuma ma ogólnie działanie "wysuszające", powinno ją się łączyć z innymi roślinami- kminkiem, kolendrą- one zniwelują jej ew. wysuszający charakter i poprawią trawienie. Kminek i kolendra również muszą być świeżo zmielone. Nie kupuj ich w formie zmielonej przez producenta (mogły być zwietrzałe)..
Można zrobić tak: łyżeczka kurkumy i po pół łyżeczki kminku i kolendry, do tego trochę świeżego mielonego, czarnego pieprzu. Wymieszać z odrobiną dobrej jakości oleju, powstanie taka gęsta pasta.
Pyłki pszczele dobrze jest kupować w formie naturalnej, a nie tabletkowane. Można je pić w ilości 1 łyżka pyłku na ok. 100 ml przegotowanej wody. Zostawić do napęcznienia (min. 3 godz), pije się je na 30 min. przed jedzeniem, raz dziennie.
Przydałaby się dieta wykluczająca surowiznę, gluten i przynajmniej w okresie RT nabiału i mięsa.
Krysiu, ja to wszystko stosowałam, ja się nie bałam. Ty możesz skonsultować z lekarzem prowadzącym. Lepiej wydrukuj te wyniki badań...z wiadomego powodu....możesz nie znaleźć z lekarzem "wspólnego języka". Ja nie wiem czy Twój Mąż choruje jeszcze na coś czy nie, bierze jakieś leki na stałe czy nie. To są tylko moje propozycje, to o czym wiem, a teraz  trzeba się zastanowić czy wszystko będzie dobre dla Twojego Męża.
Tych roślin korzystnych w czasie radiacji jest więcej, teraz piszę śpiesząc się, jak mi przyjdzie coś do głowy , to się odezwę.
Trzymajcie się
Ewa

Nieprzeczytany post: 15 lip 2013, 14:35
autor: Leszek12
Witam Krysiu; już Zosia odpowiedziała na niektóre Twoje pytania,ja podpowiem jak było podczas mojej RT;było nas kilku z różnych stron w granicach do 120 km, jednak na początku byli pewni że dadzą radę dojechać , niestety mamy różne organizmy które reagują inaczej u każdego. początek był fajny ale potem poprosili o odział lub hotel/ ale to koszty dojazdu lub hotelu/ Zawsze po RT w piątek jechali do domu i wracali w poniedziałek na zabieg./I takie rozwiązanie prawie wszyscy sobie chwalili p o zakończeniu RT. decyzja należy do Was.
ZOMO'82-89

Nieprzeczytany post: 15 lip 2013, 19:58
autor: krynia
Bardzo dziękuję za cenne rady.

Zosiu, podaję dane z biopsji i histo.


BIOPSJA - HISTOPATOLOGIA

dwa bloczki,
- bloczek pierwszy: fragmenty gruczołu krokowego bez obecności atypowego rozrostu, PIN high - grade czy raka,
- bloczek drugi (fragm. stercza str. lewa i wałeczki tkankowe): adenocarcinoma pr., Gl. 9 (4+5), naciek raka o największym wymiarze do 8 mm, widoczny w trzech wałeczkach, stanowi ok.60% zbadanego materiału tkankowego, nie stwierdzono inwazji nowotworowej przestrzeni okołonerwowych ani cech zajęcia tkanek okolosterczowych. Widoczna angioinwazja.



LPR - HISTOPATOLOGIA

adenocarcinoma infiltrans prostatae. Gl. 4+5=9.
Nacieki nisko dojrzałego gruczolakoraka widoczne w obu płatach stercza.
Guz nacieka także lewy pęcherzyk nasienny.
Linie cięcia operacyjnego wolne od zmian nowotworowych.
Węzły chłonne odpowiednio w liczbach 2,1,2,3,2,2,3,1,2 i 1 bez zmian nowotworowych 0/19

Podsumowanie: guz o zaawansowaniu pT3bN0.


A materiał pobrano z:
stercz:apex prawy,
basis prawy,
płat prawy,
pęcherzyki nasienne prawe,
apex lewy,
basis lewy,
płat lewy,
pęcherzyki nasienne lewe,
węzły biodrowe zewnętrzne lewe,
węzły przedkrzyżowe lewe,
węzły biodrowe zewnętrzne lewe,
węzły zasłonowe lewe,
węzły wspólne lewe,
węzły biodrowe wspólne prawe,
węzły załonowe prawe,
węzły biodrowe wewnętrzne prawe,
węzły biodrowe zewnętrzne prawe,
węzły przedkrzyżowe prawe

Nieprzeczytany post: 16 lip 2013, 00:29
autor: dunol
krynia pisze:1. czy rzeczywiście ten termin RT można tak dowolnie ustalać (pażdziernik-onkolog versus ,,natychmiast" - radiolog?)



Radioterapię po operacji zwykle zleca się po ok. 3 miesiącach, żeby wszystko zdążyło się wygoić. No i należy pamiętać, że radioterapia zatrzymuje postęp w sprawie trzymania moczu, a nawet nieco pogarsza sytuację.
To są argumenty za tym, by się nie śpieszyć. Chyba, że sytuacja nagli, czyli np.PSA szybko rośnie.

2. czy przed rozpoczęciem RT należy oznaczyć poziom PSA?


Warto.


3. czy mozna jakoś wspomóc układ immunologiczny przed RT (czy ktoś słyszał o dobroczynnym działaniu grzyba ganoderma podawanego wespół z wit.C ?)


Ja nie słyszałam, ale w tych sprawach nie jestem autorytetem.


4. jaki powinien być poziom PSA po RT, żeby można było mówić o sukcesie (tymczasowym oczywiście...)


Skoro brak  prostaty, to po radioterapii PSA powinno być "absolutnie" zerowe, tzn. poniżej 0.01.
Spadać będzie powoli, stopniowo.


5. czy w trakcie zaplanowanej na 7 tygodni RT lepiej ,,położyć się" w szpitalu (co sugeruje radiolog - mieszkamy ok. 80 km od miejsca, gdzie zaplanowana jest RT) czy też - za czym optuje mąż - dojeżdżać codziennie na naświetlania?


Mój mąż w tym czasie normalnie pracował, na naświetlania sam dojeżdżał.
Ale inny organizm może gorzej reagować.
Pobyt w szpitalu jest wygodny, ale dołujący psychicznie. Koleżanka woziła męża codziennie 150 km taksówką, bo w szpitalu wpadł w depresję.


6. jakie są wskazania do powtórzenia scyntygrafii?


Bo na skanach zmiany w kościach widać z pewnym opóźnieniem.
Czyli pierwszy czysty wynik nie jest pewny.

Nieprzeczytany post: 16 lip 2013, 08:36
autor: ewaryn
Krynia, obiecałam że jak mi się coś przypomni , to podrzucę.
Przeczytaj to:
http://kopalniawiedzy.pl/probiotyki-Lactobacillus-rhamnosus-GG-radioterapia-nablonek-biegunka-uszkodzenie-ochrona-cyklooksygenaza-2-COX-2-William-Stenson-Matthew-A-Ciorba,14319
w tym wypadku zaczęłabym probiotyki podawać już od teraz. Nie zdecydowałabym się na probiotyki w jogurtach. Kiedyś czytałam, że producenci jogurtów z probiotykami nie mają żadnych dowodów na to, że te produkty są skuteczne. Może lepiej i bezpieczniej kupić kilkuskładnikowy probiotyk apteczny.
I jeszcze taki link:
http://naukadlazdrowia.pl/dieta-radioprotekcyjna/
Mam materiały na temat diety radioprotekcyjnej. Są one po angielsku i muszę mieć czas, by jeszcze raz na nie spojrzeć i wybrać co jest najważniejsze.. W języku polskim wiele na ten temat nie ma. Spoglądaj na wątek kuchenny, może w tym tygodniu uda mi się coś w związku z tym tematem zamieścić.
Ewa

Nieprzeczytany post: 16 lip 2013, 09:04
autor: krynia
a co jeśli PSA po radioterapii nie spadnie do oczekiwanego poziomu?

Nieprzeczytany post: 16 lip 2013, 11:34
autor: kangur__2007
krynia pisze:a co jeśli PSA po radioterapii nie spadnie do oczekiwanego poziomu?

Spadek PSA po RT do nadiru, czyli najniższego poziomu, może potrwać wiele miesięcy. Brak spadku PSA po RT mógłby hipotetycznie oznaczać albo całkowitą odporność komórek na promieniowanie jonizujące (naukowa niemożliwość), albo rozlegle przerzuty raka do wielu narządow. Ale takie przerzuty wykryto by przed RT i zrezygnowano by wtedy z tego sposobu leczenia. Niepowodzenie RT to wysoki nadir i szybki wzrost PSA po pierwotnym spadku do nadiru. Zapytaj aqq na PW, on to wytłumaczy bardziej źródłowo.

Nieprzeczytany post: 16 lip 2013, 17:02
autor: krynia
Zapytam, tylko proszę -wyjaśnij co to znaczy ,,zapytać aqq na PW". 
Przepraszam za dyletanctwo swoje, ale jestem tu nowa. :)

Nieprzeczytany post: 16 lip 2013, 19:41
autor: wlobo135
krynia pisze: ,,zapytać aqq na PW". 
:D :D :D Krynia my czasem używamy skrótów zapominając że początkujący forumowicze mogą nie wiedzieć o co chodzi. Aqq to nick (forumowe nazwisko) jednego z naszych kolegów, który jest lekarzem i ma więcej wiedzy od nas. PW to wewnętrzna poczta forum. Jeżeli chcesz napisać list do kogoś na forum to klikasz na litery PW pod jego nickiem i informacjami o nim i dostajesz stronę gdzie możesz do niego pisać. Jeżeli dostaniesz od kogoś list to słowa Nowe wiadomości znajdujące się w górnym prawym rogu forum pod naszym emblematem będą pogrubione. Kliknij na te słowa. W tej chwili są one u Ciebie pogrubione.

Nieprzeczytany post: 16 lip 2013, 23:25
autor: dunol
krynia pisze:a co jeśli PSA po radioterapii nie spadnie do oczekiwanego poziomu?
 To będzie znaczyło, że w organizmie są gdzieś jeszcze komórki nowotworowe.

Co wtedy?
Obecnie standardem jest dalsze leczenie tylko tzw. paliatywne  - hormonalne.
Ostatnio jednak coraz częściej szuka się jednak tych pozostawionych ognisk raka, by je usunąć, czyli pacjenta radykalnie wyleczyć.
Ponoć czasem się to udaje.

Ale tym się będziecie martwić potem, jeśli w ogóle.

Nieprzeczytany post: 24 lip 2013, 10:16
autor: krynia
Witajcie,
do rozpoczęcia radioterapii zostaly niecałe dwa tygodnie.
Wczoraj mąż oznaczył PSA i wyszlo 0,079 ng/ml czyli prawie tak samo jak po LPR.

Czy takie wahania to norma? Pytam, bo męża ten wynik wprawił w tak optymistyczny nastrój, że zaczyna przebąkiwać o przelożeniu radioterapii na wrzesień, zgodnie z tym co sugerowała lekarz onkolog. Co radzicie?

Ewaryn, dziekuję za przepis na pastę z kurkumy. Dosmaczyłam ją czosnkiem i wybróbowałam na sobie. Całkiem smaczne.
Pozdrawiam serdecznie.


.........................................................................................................................................................
mąż, rocznik 1960,
2011 i 2012 PSA ok.4,4 ng/ml, leczony z powodu przerostu gruczołu krokowego,
zima 2013 PSA 6,4 ng/ml,
biopsja, wynik: 27.03.13 - CaP, Gl.4+5, scyntygrafia OK, RTG klatki piersiowej OK,
15.04.2013 PR laparoskopowo, Gleason 4+5, pT3b (naciek w jednym pęcherzyku), węzły chłonne -OK ( 0/19), margines ujemny,
PSA 11.06.13 -0,076 ng/ml, 26.06.13 - 0,099 ng/ml,  23.07.13 - 0,079 ng/ml

Nieprzeczytany post: 24 lip 2013, 12:53
autor: akytom
Witam.Wprawdzie nasze parametry /wiek, GL, marginesy/  opisujace chorobę nieco się różnią, ale dylemat miałem ten sam. Były różne opinie lekarzy co do radioterapii, również zupełnie skrajne. W efekcie radioterapie odkładałem bodajże dwukrotnie, z róznych powodów, aż zapadła decyzja o tzw. bacznej obserwacji PSA. Na razie minęło 17 mies. po RP. Mam jednak świadomość ewentualnej konieczności rozpoczęcia wszystkiego od początku. Czy była to decyzja trafna, pokaże czas. Pozdrawiam.

Nieprzeczytany post: 24 lip 2013, 16:11
autor: Wojtas
witam czy badania PSA robicie w jednym laboratorium to istotne ? Trochę ruletka z tym czekaniem albo się uda albo kom. rakowe się rozejdą dalej i problem ?

Nieprzeczytany post: 24 lip 2013, 22:17
autor: zosia bluszcz
Dosc istotne ze wzgledu na kalibracje aparatury.

Dlatego rowniez przy podawaniu wynikow  innych badan z krwi nalezy podawac normy danego laboratorium.

Nieprzeczytany post: 24 lip 2013, 23:32
autor: dunol
krynia pisze:męża ten wynik wprawił w tak optymistyczny nastrój, że zaczyna przebąkiwać o przelożeniu radioterapii na wrzesień, zgodnie z tym co sugerowała lekarz onkolog.Co radzicie?
................................................................................................................................................

Jak mówią  - co się odwlecze, to nie uciecze.
Radioterapii adjuwantowej chyba mąż nie uniknie, bo za dużo jest niekorzystnych czynników rokowniczych  - wysoki Gleason, T3b, zbyt wysoki poziom pooperacyjnego PSA.

Ważne, by pacjent był wygojony po operacji, i by trzymanie moczu już było przyzwoite, bo w tej dziedzinie radioterapia zwykle utrwala stan istniejący.

Nieprzeczytany post: 25 lip 2013, 09:16
autor: krynia
Wojtas pisze:witam czy badania PSA robicie w jednym lab oratorium to istotne ? Trochę ruletka z tym czekaniem albo się uda albo kom. rakowe się rozejdą dalej i problem ?
 tak, cały czas jest to jedno laboratorium

Nieprzeczytany post: 03 wrz 2013, 16:08
autor: krynia
Witam wszystkich,
To niesamowite, bo piszę na tym forum, jakbym pisała list do starych przyjaciół.
Zaczął się już piaty tydzien naświetlań. Mąż znosi to świetnie, pewnie ostatnie tygodnie bedą gorsze...
Ale póki co, dojeżdża codziennie, nie ma problemów gastrycznych i kwestia oddawania moczu też nie spędza nam snu z powiek czyli jest ok.
Pozdrawiam Was serdecznie.

Nieprzeczytany post: 03 wrz 2013, 17:57
autor: annddy
krynia pisze:pewnie ostatnie tygodnie bedą gorsze...

Na pewno nie.
Jest nieżle będzie dobrze.

Nieprzeczytany post: 03 wrz 2013, 18:33
autor: Leszek12
krynia; nie będą nic gorsze od pierwszych, ale dieta będzie obowiązywała nadal / mnie najbardziej żal cukru, ciast ,lodów. Ale coś za coś.Będzie Dobrze.
ZOMO'82-89

Nieprzeczytany post: 04 wrz 2013, 12:01
autor: kangur__2007
krynia pisze:Witam wszystkich,
To niesamowite, bo piszę na tym forum, jakbym pisała list do starych przyjaciół.
Zaczął się już piaty tydzien naświetlań. Mąż znosi to świetnie, pewnie ostatnie tygodnie bedą gorsze...
Ale póki co, dojeżdża codziennie, nie ma problemów gastrycznych i kwestia oddawania moczu też nie spędza nam snu z powiek czyli jest ok.
Pozdrawiam Was serdecznie.


Spokojnie, im dłużej brak negatywnych objawów ubocznych, tym większa szansa, że w ogóle nie wystąpią - odporność na promieniowanie jest sprawą indywidualną, nie ma dwóch takich samych pacjentów. Na forum masz bogactwo doświadczeń w tej sprawie.

Nieprzeczytany post: 07 wrz 2013, 15:40
autor: kris1
krynia pisze:Zaczął się już piaty tydzien naświetlań. Mąż znosi to świetnie, pewnie ostatnie tygodnie bedą gorsze...
Ale póki co, dojeżdża codziennie, nie ma problemów gastrycznych i kwestia oddawania moczu też nie spędza nam snu z powiek czyli jest ok.

Ja identycznie zniosłem RT.Żadnych efektów ubocznych w trakcie naświetlań.Jadłem praktycznie wszystko i bez ograniczeń ( surowiznę także). Nic się złego nie działo z żołądkiem na szczęście. Ale niestety późniejsze efekty RT w moim przypadku nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. PSA wzrastało nadal, bo naświetlono mi to czego nie powinno się tylko naświetlać ( loża po RP-która była wyczyszczona prawidłowo),ni wzięto pod uwagę opisu Bx a także i hist.pat.po RP i nie naświetlono węzłów chłonnych regionalnych no i mam teraz "spory problemik" :( .
Niestety po kilku miesiącach nasiliły się problemy z pęcherzem,a teraz po 2 latach od RT borykam się nadal z problemem pęcherza jakby coraz bardziej problematycznym no i dodatkowo zmiany skórne które sa dość uciążliwe i nie dają się skutecznie leczyć.Także nie zapominajmy o tzw. powikłaniach odległych.One pojawić się mogą nawet po 3-5 latach od RT.Należy uważać na jakiekolwiek zmiany z tym związane.
Pozdrawiam.
kris.

Nieprzeczytany post: 07 wrz 2013, 17:11
autor: RaKaR-szef forum
Po tej radioterapii mam to samo. Coraz częściej oddawany mocz i te zmiany na skórze. A mam je w pobliżu kości ogonowej, no i w kroczu, czego przedtem nie było. Takie w kroczu bywają u flejtuchów, pocących się i niemyjących się śmierdzieli. Ileż się naszorowałem, nawklepywałem żeli, itp, i nic. To w okolicy kości ogonowej - dwie dermatolożki oglądały, też żele, maści, płyny. Null efektów.
I oto, gdy pielęgniarka goliła mi okolice intymności, przygotowując do naświetlania BT, oświadczyła: - Miał pan radioterapię! Zaskoczyła mnie. Jąkając się zapytałem: - A z czego to pani wnosi? Mam pan zaciemnione miejsca na skórze, takie powstają po RT. Oniemiałem. Jeszcze nie wiem jak to leczyć. Nie jest to uciążliwe, czasami trochę swędzi.
Inna sprawa, to moja alergia, ale z tym już sobie radzę, zwalczam ją lekami.

Nieprzeczytany post: 08 paź 2013, 09:08
autor: krynia
Witam wszystkich,

wczoraj czyli po dwóch tygodniacvh od zakończenia radioterapii mó mąż wykonał badanie PSA.Wyszło 0,033.
Czy to dobrze czy za mało?
Pozdrawiam Was serdecznie.

Nieprzeczytany post: 08 paź 2013, 11:14
autor: wlobo135
wczoraj czyli po dwóch tygodniach od zakończenia radioterapii mój mąż wykonał badanie PSA.Wyszło 0,033.
Czy to dobrze czy za mało?
Witaj Krynia, po RT, PSA spada bardzo powoli uzyskując najniższą wartość nawet po dwóch latach. Spadek PSA o połowę tuż po RT wydaje się być bardzo dobrym rezultatem. Jak będzie dalszy spadek w następnych badaniach to możecie kupować szampana. :)

Nieprzeczytany post: 08 paź 2013, 11:53
autor: krynia
Wlobo, ja to chyba już dzisiaj się napiję. Nie, żeby od razu świętować, ale tak dla zdrowotności psychicznej... :)

Nieprzeczytany post: 08 paź 2013, 12:18
autor: wlobo135
:lol: :lol:

Nieprzeczytany post: 10 paź 2013, 14:33
autor: krynia
witam i znów pytam:
czy przed kontrolną wizytą u onkologa nalezy po radioterapii wykonac jakieś dodatkowe badania, oprócz oznaczenia poziomu PSA?

Nieprzeczytany post: 10 paź 2013, 14:58
autor: Wojtas
zapewne ogólne badanie krwi jest wskazane dla sprawdzenia po RT  parametrów.

Nieprzeczytany post: 16 gru 2013, 09:48
autor: krynia
Witam wszystkich,

jeszcze tydzień do świąt, ale z uwagi na ogrom czekających mnie niebawem wyzwań (wigilia na 18 osób), piszę już teraz. Jeszcze raz chcę podkreślić jak ważni dla mnie jesteście. Myślę, że bez wsparcia ,,braci i sióstr" w nieszczęściu, byłoby mi znacznie trudniej.
Dziękuję, że jesteście. Życzę wszystkim spokojnych, ciepłych i rodzinnych świąt. Moje będą zupełnie inne niż te ,,przed" CAPem. Będę je celebrować jak nigdy dotąd. Każdą chwilę. To chyba prawda, że w ciężkiej chorobie tkwi paradoksalna zdolność do uczenia ludzi radości z każdej chwili. Pozdrawiam Was serdecznie.


PS.
A PSA wolniutko, wolniutko, ale jakby cały czas w dół...

.

Nieprzeczytany post: 16 gru 2013, 15:00
autor: kris1
Powiem, że te PSA=0,02 ng/ml wykonane w dniu " imienin miesiąca " ( 12.12.) napawa sporym optymizmem. I tak trzymać.

Ja także jutro lub pojutrze zaryzykuję i chyba przełamię sporą barierę psychiczną i wykonam kontrolne PSA. To już (a może dopiero?) 5 tygodni od mego SBRT. Marzy mi się super Gwiazdka w tym roku (PSA<0,1 ng/ml ) :) . A kto,to wie ?
Ze Świątecznymi Życzeniami
Pozdrawiam.
kris.

Nieprzeczytany post: 16 gru 2013, 17:41
autor: Wojtas
kris zaryzykuj i podaj dobre wyniki ku uciesze nas wszystkich zaraczonych i zainteresowanych powodzenia Wojtas

Nieprzeczytany post: 03 mar 2014, 12:11
autor: krynia
Witam,
jutro mąż ma wykonać kolejne badanie PSA i tak się cholernie, cholernie boję, że już od rana nie mogę się na niczym innym skupić, jak tylko na własnym strachu. Ech, nikt nie powiedział, że będzie łatwo, ale te co trzymiesięczne testy na odporność psychiczną.......
Pozdrawiam wszystkich.

Nieprzeczytany post: 03 mar 2014, 13:59
autor: smok45
PSA będzie  powolutku spadać.

Nieprzeczytany post: 03 mar 2014, 16:28
autor: Wojtas
będzie spadać to normalne po RT przygotuj   COŚ  na fetowanie pozdrawiam

Nieprzeczytany post: 05 mar 2014, 10:23
autor: krynia
Dziękuję za słowa otuchy. Wiem, że się powtarzam, ale bardzo, bardzo się cieszę, że mogę z Wami rozmawiać na tym forum. PSA 0,02 ng/ml czyli tak samo jak 3 miesiące temu. Kurczę, to dobrze czy źle?

Nieprzeczytany post: 05 mar 2014, 10:36
autor: zosia bluszcz
Bardzo dobrze.
Gratulacje dla pacjenta!

Nieprzeczytany post: 05 mar 2014, 10:43
autor: krynia
uffff, Zosiu, skoro Ty tak mówisz, to ja już oddycham spokojnie i nadrabiam zaległości w pracy, bo od  poniedziałku jakoś weny twórczej nie miałam.... :) :) :lol:

Nieprzeczytany post: 05 mar 2014, 12:43
autor: dunol
Super, Kryniu!
Cieszymy się z wami.
Nie zapomnij, aby  zawsze nam wysłać taką wiadomość, ilekroć ją otrzymasz. :)