Strona 1 z 1
Forumowe wspomnienia wlobo135

:
26 sty 2022, 19:56
autor: wlobo135
PRZEDMOWA
Z zamiarem napisania historii forum nosiłem się od dłuższego czasu. Uważałem, że historia ta powinna zostać napisana aby uchronić od zapomnienia ogromny wkład pracy jaki włożyło wielu z nas w tworzenie i kontynuowanie forum. Zdawałam sobies prawę, że będzie to wymagało poświęcenia wielu godzin na choćby pobieżne przeczytanie niektórych wątków, ale ktoś to powinien zrobić a ja z racji tego, że jestem administratorem forum i jednocześnie jednym z najstarszych forumowiczów, uważałem, że ten obowiązek spoczywa na mnie.
Kiedy wreszcie dobrnąłem do końca lektury, zacząłem się zastanawiać czy historia forum powinna być tylko suchą kroniką, zawierająca wyłącznie daty i opisy wydarzeń, czy może powinienem jednak dodać swoje osobiste uwagi i wspomnienia, zacytować posty koleżanek i kolegów, dołączyć kilka zdjęć oraz żartów zamieszczonych w swoim czasie na forum.
Po krótkim zastanowieniu uznałem, że lepszym rozwiązaniem będzie ta druga koncepcja.
Ponieważ zdaję sobie sprawę, że te moje forumowe wspomnienia będą dalekie od doskonałości, będę wdzięczny koleżankom i kolegom za przesłanie mi swoich własnych wspomnień oraz komentarzy, które mógłbym później dodać do głównego tekstu lub do zamieszczonych na końcu przypisów. Należy kliknąć na ten link.
Moja Przygoda z Forum_wlobo135_z (5).pdf
Re: Forumowe wspomnienia wlobo135

:
26 sty 2022, 22:19
autor: wiatger
Włodku,
Przeczytałem Twoje "Forumowe wspomnienia" jednym tchem, jak wspaniałą powieść.
Wykonałeś kawał świetnej roboty, przybliżając "młodszym" forumowiczom pasjonującą historię forum.
Jestem na tym forum dopiero od kończ 2016 roku, toteż jego początki były mi nie znane - teraz mam pełen obraz, za co Ci serdecznie dziękuję.
Pomyślności w walce ze skorupiakiem
Karol (@ wiatger)
Re: Forumowe wspomnienia wlobo135

:
27 sty 2022, 11:09
autor: BeataBB
Bardzo dziękujemy za tak wspaniałą historię. Od tamtego roku jestem na forum i już zdążyłam wszystkie te waleczne historie poznać. Bardzo wiele cennych wskazówek wykorzystałam, aby pomóc w leczeniu mojego taty. Z pewnością Jego historię też tutaj zamieszczę, ale na razie brakuje mi sił, bo bardzo emocjonalnie do wszystkiego podchodzę.
Re: Forumowe wspomnienia wlobo135

:
27 sty 2022, 11:34
autor: stanis
Włodku, moja historia związana z obecnością tutaj jest nieco krótsza. Mój pierwszy post pojawił się w 2014 r. Byłem wówczas parę miesięcy po RP i w ogromnej rozterce, i burzy mózgu, bowiem PSA wprawdzie powoli, ale systematycznie zaczęło zwyżkować. To dzięki poradom uzyskanym od Koleżeństwa z Forum wiedziałem co zrobić, aby upewnić się, że RP była niedoszczętna.
Urolodzy cały czas mnie zwodzili i odwodzili od pomysłu aby bez zbędnej zwłoki rozpocząć SRT.
Moje chorobowe perypetie mnie umocniły, zdobyłem spore doświadczenie, które w pewien sposób zaowocowało

- zostałem forumowym administratorem

.
Miło wspominam pierwsze spotkanie z Włodkiem
face to face, które miało miejsce we Wrocławiu w 2018r. Mam nadzieję, że będzie okazja aby spotkać się znowu w lepszych, po-pandemicznych czasach.
Re: Forumowe wspomnienia wlobo135

:
29 sty 2022, 22:13
autor: Mac
Cześć, dzisiaj znalazłem czas, aby przeczytać całą opisaną historię. Jest napisana fajnym językiem. Naprawdę wciąga. WIELKA praca.
Dziękuję za wspaniałą lekturę.
Pozdrawiam
Maciek
Re: Forumowe wspomnienia wlobo135

:
02 lut 2022, 16:56
autor: leonardo556
Włodku,
Dopiero dzisiaj znalazłem czas na spokojne przeczytanie Twojego dzieła - jest znakomite, napisane nienaganną polszczyzną. Bardzo ładne subiektywne spojrzenie na forum z lat jego początków kiedy byłeś bardzo aktywnym jego uczestnikiem.
Dzieło nie jest zamknięte w tym sensie, że rozwinięcia opisywanych wątków można szukać bezpośrednio na forum. Główni aktorzy też się zmieniają. Wielu odeszło ale także wielu popycha ten wózek do przodu.
Historia forum liczy raptem piętnaście lat, a wydaje się jakby minęła wieczność. Czas na stare lata przyspiesza - tak jak za młodych lat wiele się dzieje. Doświadczeni wiekiem i chorobą wiemy już, że żyć wiecznie nie będziemy, trzeba wykorzystywać każdą daną nam chwilę.
Historia wielu gigantów tego forum przypomina nieco bieg Forresta Gumpa. Nie wiadomo skąd następuje erupcja aktywności trwająca zazwyczaj kilka lat, po czym ta aktywność ginie. Brakuje mi aktywności Twojej, Izy i wielu innych.
Trafiłem na to forum w 2013 roku, szukając ratunku jak wielu innych. Wcześniej znalazłem w prasie elektronicznej znakomitą relację Kangura. Później czytając wątek Władka znalazłem szorstką wymianą postów między nim, a Kangurem - dawno się tak nie uśmiałem.
Forum zawdzięczam dużo, pierwsze informacje o metodzie Da Vinci znalazłem właśnie tutaj. Dużym moim błędem było opuszczenie forum po operacji - myślałem, że sprawę mam z głowy. Kiedy okazało się, że nastąpiła wznowa nie byłem wystarczająco dobrze przygotowany na dalsze leczenie. Czy popełniłem błędy? - tego nigdy się nie dowiem choćby z tego względu, że każdy przypadek jest inny.
Byłem jedynie raz na spotkaniu forumowym - Wrocław 2008. Tam osobiście poznałem zarówno Władka jak i Ciebie. Dzisiaj odczuwam wielki niedosyt. Gdybym wiedział, że sprawy potoczą się tak niespodziewanie starałbym się lepiej wykorzystać spędzony tam czas.
Twoja historia forum jest ważna dla tych dla których ważne jest samo forum. Po kilku latach obecności wiążemy się z ludźmi, którzy dzielą się z nami historiami swoich chorób. Nie jesteśmy w stanie (z wyjątkiem Zosi) śledzić wszystkich wątków. Każdy z nas ma tutaj swoich ulubionych bohaterów, ich losy interesują nas najbardziej.
Jeszcze raz gratuluję i dziękuję, że znalazłeś czas i ochotę na spisanie dziejów forum. Myślałem, że spadek Twojej aktywności w dużej mierze wiąże się z wylewem i wypadkiem samochodowym, o którym kiedyś wspominałeś. Widzę jednak, że mimo osiemdziesiątki na karku utrzymujesz doskonałą formą intelektualną, tak trzymaj.
Leonardo
Re: Forumowe wspomnienia wlobo135

:
17 lut 2022, 19:35
autor: smok45
Witaj Włodku!
Bardzo rzadko, jednak czasem zaglądam na forum. Z przykrością czytam o odejściach kolegów. Szczególnie poruszyła mnie wiadomość o śmierci Władka. Na szczęście mimo Jego braku forum trwa i pomaga.
Zaskoczyłeś pomysłem spisania historii forum. Przeczytałem, kawał dobrej roboty! Można sobie przypomnieć osoby i sytuacje, wielkie dzięki!
U mnie wszystko w porządku. Mija 15 lat od diagnozy a już od kilku lat nawet nie sprawdzam PSA .Nie ma potrzeby.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów, szczególnie tych których pamiętam z dawnych lat.
Andrzej
Re: Forumowe wspomnienia wlobo135

:
18 lut 2022, 06:07
autor: wlobo135
.
Witaj Andrzeju !!!
Nie masz pojęcia jak się ucieszyłem widząc Twojego Avatara i oczywiście Twój post. Myślałem że już o nas zapomniałeś. Z drugiej strony to dobrze że nie musisz do nas zaglądać bo pozbyłeś się raka.
Ja niestety nadal jestem czynny na naszym forum jako pacjent. Niedawno myślałem że pozbyłem się raka ale odezwał się już dwukrotnie w węzłach chłonnych i trzeba je było naświetlać. Mam nadzieję że w przyszłości uda mi się ponownie naświetlać każde następne zaraczone miejsca.
Niestety jak pisałem w moich wspomnieniach, niektórzy nasi starzy przyjaciele odeszli, Andrzej (Mrakad), Tomek, Krys, Bogdani , Anko i ostatnio Władek,
Józek, mąż Joli, podobnie jak ja, walczy z pojawiającymi się zaraczonymi węzłami chłonnymi. Kangur ma się dobrze ale sprawdza PSA.
Radzę Ci też od czasu do czasu sprawdzać PSA. Znam wypadek kiedy całkowicie wyleczony pacjent po siedmiu latach miał nawrót.
Pozdrawiam serdecznie
Włodek
Re: Forumowe wspomnienia wlobo135

:
19 lut 2022, 19:30
autor: smok45
Dzień dobry Włodku!
Zastosuję się do Twojej rady i przy okazji jakiś badań zlecę pomiar PSA. Licho nie śpi

Twoja sytuacja i tak jest świetna biorąc po uwagę warunki wyjściowe, dziesiątka to nie w kij dmuchał. Myślę, że już się przyzwyczaiłeś do huśtawki wyników, jak raz jest gorzej to za chwilę całkiem dobrze.
Pozdrawiam serdecznie i życzę by huśtawka cały czas była na dole.
Andrzej
Re: Forumowe wspomnienia wlobo135

:
21 cze 2024, 10:14
autor: wlobo135
Drodzy koledzy!
Minęło ponad dwa lata od napisania moich forumowych wspomnień. Chciałbym je teraz uzupełnić o opis tego co wydarzyło się w ciągu tych ostatnich dwóch lat. Niestety nie dostałem żadnych zdjęć z ostatniego zjazdu, które chciałbym umieścić w forumowych wspomnieniach, i dlatego bardzo proszę osoby, które robiły zdjęcia, o przesłanie mi kilku zdjęć szczególnie takich na których widać uczestników naszego spotkania.
Dziękuję bardzo
Włodek