Rak-Prostaty ~ Prostate-Cancer

-pawel- pisze:W przyszłym tygodniu planuję powrót do regularnych treningów na siłowni

z brzuszkami na razie ostrożnie

-pawel- pisze:zobaczymy jak z "uciekaniem" przy większym wysiłku fizycznym.

do kilku miesięcy może coś skapnąć, ale przy nieuwadze, zmęczeniu czy sytuacji zaskoczenia czymś. Mnie na siłce nic nie uciekało, za to na przykład, raz za kierownicą, zagapiwszy się, popuściłem kilka kropel zmuszony do hamowania ostrego.

torpedo pisze:Zamęczysz się z tymi dwoma labami i w nerwicę jakowąś popadniesz

Masz rację, zostaje przy labie w szpitalu, tam wszystko jest na miejscu. W tym drugim próbki są zbierane a potem przewożone ileś tam kilometrów

irq pisze: z brzuszkami na razie ostrożnie.

Oczywiście, na razie wszystko z rozwagą i powoli na zasadzie "rozruchu" po dłuższej przerwie

Dziś kolejne badanie PSA wynik 0,01 ng/ml... oby tak dalej...

Gratulacje!
Jeszcze 4 lata i 9 miesięcy takich wyników i zostaniesz oficjalnie uznany za wyleczonego

Gratulacje.
Jak brzuszki?

zosia bluszcz pisze:Gratulacje!
Jeszcze 4 lata i 9 miesięcy takich wyników i zostaniesz oficjalnie uznany za wyleczonego

Trochę jeszcze przede mną

irq pisze:Gratulacje.
Jak brzuszki?

Całkiem nieźle, blizny już "nie ciągną"

Pawle, gratulacje z udanej operacji da Vinci.

Ostatnio miałem konsultację z doświadczonym urologiem (miałem już jedną biopsję, kiedyś to opiszę).
Otóż dopytywałem się o różnice pomiędzy RP a operacją laparoskopową.
Dr przedstawił pokrótce plusy i minusy obu technik, ale dodał coś, czego nie było chyba no forum. Powiedział, że podczas operacji otwartej doświadczony operator czuje w palcach czy tkanki np. pęcherzyki są zmienione nowotworowo, jakby twardsze. Natomiast operator techniką laparoskopową, nie ma możliwości "czucia" tkanek, bo nie ma z nimi bezpośredniego kontaktu i operuje wg określonej procedury technicznej. Minęły 3 miesiące od czasu tej rozmowy, więc mogłem niezbyt precyzyjnie powtórzyć słowa lekarza.
Pozdrawiam wszystkich.

Mija pół roku po operacji, wynik na szczęście dalej <0,01 ng/ml. Wczoraj miałem wizytę kontrolną u urologa i kazał teraz robić badania co pół roku. Czy to nie za rzadko? Boję się, że nie wytrzymam i tak będę robił częściej ...

Wynik stabilny i satysfakcjonujący.

Tu masz odpowiedź na Twoje wątpliwości, co do częstości badania kontrolnego.
viewtopic.php?f=4&t=3328
Oczywiście, jak zbadasz częściej to nic się nie stanie poza małym stresikiem przed odbiorem wyniku. Z czasem stresik zmaleje i odpuścisz zbyt częstą kontrolę

Witajcie, mija rok od operacji. Jutro mam kontrolną wizytę u lekarza. Zgodnie z zaleceniem lekarza zrobiłem badania PSA (znów w dwóch laboratoriach).

Wynik PSA cały czas ten sam, zarowno w laoratorium #1 - 0,01 ng/ml
jak i w laboratorium #2 - <0,02 ng/ml.

W tym drugim laboratorium zrobiłem też badania fPSA (bo tak zalecił lekarz) - wynik 0,02 ng/ml, ale porównałem je z badaniami poprzednimi (robiłem je już kilka razy) - tam był wynik <0,005 ng/ml czyli wzrost znaczny!
Czy to coś czego mam się obawiać?

Gratuluję wyniku!

PSA wolne w Twoim przypadku było bezcelowe. Nie masz powodów do obaw.

Ale PSA badałbym jeszcze przez jakiś czas co kwartał.

Znakomity wynik -gratulacje!

-pawel- pisze:W tym drugim laboratorium zrobiłem też badania fPSA (bo tak zalecił lekarz)

Podaj na pw nazwisko tego specjalisty.
A przy najbliższej okazji zapytaj go w jakim celu zlecil badanie wolnegp PSA facetowi z wyciętą prostatą.

Uff ..... kamień z serca

Wczoraj byłem na wizycie kontrolnej z wynikami, kolejna za pół roku. Lekarz znów kazał zrobić PSA i fPSA ... hmm co on się tak upiera o to fPSA?

-pawel- pisze:co on się tak upiera o to fPSA?

nie spytałeś?

No właśnie, z tego wszystkiego nie spytałem …

Paweł,

to teraz prześlij "karny" datek na Fundację Gladiator. Za gapiostwo powinno się płacić

Pozdrawiam,
syn

ed1954 pisze:to teraz prześlij "karny" datek na Fundację Gladiator. Za gapiostwo powinno się płacić

Tak zrobię

Witajcie.

Dawno nie pisałem, chociaż forum śledzę regularnie.

Za 12 dni minie magiczne 5 lat od mojej operacji, wynik PSA na dzień 01.12.2023 - 0,005 ng/mL, więc jest dobrze.

Badam PSA regularnie co 3 miesiące, choć wiem, że to przesada. Wynik badania pozwala na względny spokój na 2-3 miesiące a potem znów pojawia się lęk i chęć utwierdzenia się, że będzie ok. Zdaję sobie sprawę, że to ze mną raczej zostanie i ten stan mnie nie opuści.

Ale mam też do Was pytanie odnośnie badań profilaktycznych, które można robić w przypadku naszej choroby. Czy warto coś regularnie badać i na coś zwracać uwagę?

Gratulacje, tak trzymać przez następne lata!

-pawel- pisze: Czy warto coś regularnie badać i na coś zwracać uwagę?

Tym "cosiem" w przypadku pacjentow po prostatektomii jest PSA, ktore powinno być niewykrywalne.

pzdr
zosia

Witaj.

Wynik REWELACJA
Tak trzymaj !

Co do twojego pytania to pamiętaj, że pozbycie się jednego sublokatora nie daje gwarancji na [brak] innego (niestety). Na tym forum znajdziesz przykłady osób, które w tym samym czasie walczą na kilku frontach.

Co do badań, to trzeba iść z duchem czasu, czyli badać to, gdzie to cholerstwo występuje najczęściej.

Czyli tradycyjna morfologia, może poszerzona o kilka dodatkowych parametrów, tj testosteron, wit. D. Może Kemotourf będzie mógł tu [coś] jeszcze dodatkowo dorzucić.

Zrobiłbym jeszcze kolonoskopię i gastroskopię, no i tradycyjnie, co jakiś czas USG jamy brzusznej.
Niby kolonoskopię powinno się robić po 50, ale i z prostatą jest podobnie a ty masz 4o+, więc jesteś wyjątkiem.

Pzdr

Paweł, dobijasz do 5 lat ze świetnym PSA.
Twój Gleason był niski, zaawansowanie też niskie, T2, myślę, że możesz rzadziej badać PSA.
Co pół roku, a potem raz na rok. Badając co 3 miesiące, niepotrzebnie dokładasz sobie stresu, no chyba, że tak lubisz.