Strona 1 z 2

40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 29 mar 2018, 20:21
autor: torpedo
Witajcie,

na początek chciałbym się przywitać ponieważ jest to mój pierwszy post na forum.
Od ponad trzech miesięcy tu zaglądam, dzięki czemu wielu rzeczy się dowiedziałem. Teraz już mniej więcej wiem na czym stoję, postanowiłem więc napisać.
Może dla kogoś informacje jakie przekażę okażą się pomocne.

Wczoraj odebrałem wyniki biopsji
z potwierdzeniem tego, czego się właściwie spodziewałem od trzech miesięcy. Po cichu liczyłem tylko, że będzie nieco lepiej, ale jest Gleason 4+4.
No, ale od początku.

Jesienią zeszłego roku robiłem z dzieckiem badania kontrolne krwi. Aby pokazać, że to nic takiego sam również sobie krew zbadałem.
Wyniki były w porządku natomiast lekarz rodzinny przy okazji dodał kilka dodatkowych rzeczy do sprawdzenia, miedzy innymi PSA.
Pod koniec grudnia (2017), niewiele się zastanawiając, badania zrobiłem i zobaczyłem PSA całkowite 7,6 ng/ml.

Od razu poszedłem z tym do urologa, który badania kazał powtórzyć i wykonać USG.
Po badaniu DRE nie miał żadnych uwag. Twierdził, że prostata jak u nastolatka.

W połowie stycznia (2018)
zrobiłem badania PSA.
Wynik był 8,14 ng/ml zaś wolne PSA 0,45 ng/ml co dawało wskaźnik F/T 6%.

Wtedy to już chyba wiedziałem co się dzieje. Trochę może tylko rozważałem, czy to nie od jakiegoś stanu zapalnego, bo po ostatnim badaniu DRE odczuwałem stały dyskomfort/drapanie w dole brzucha. A stany zapalne w przeszłości miałem i pamiętam to uczucie.

W badaniu TRUS widoczne było nieco podejrzane miejsce wielkości ok. 9 mm.
Poniżej opis tego badania (nie mam uprawnień do wklejenia załącznika):

TRUS

W badaniu palpacyjnym gruczoł krokowy niepowiększony, gładki, elastyczny, niebolesny.
Gruczoł krokowy w badaniu transrektalnym o wymiarach: 40x35x31 mm, obj. 23,4 ml.
W strefie centralnej i przejściowej po stronie lewej nieregularne odbicia jak ze strony ciał amyloidowych
lub zwłóknień o wym. 6,6 x 9,2 x 5,5 mm.
Poza tym w obrębie gruczołu nie stwierdzono innych zmian ogniskowych o charakterze litym ani torbieli.
Nie stwierdzono zwapnień.
Torebka gruczołu krokowego o zachowanej ciągłości.
Grubość strefy obwodowej gruczołu w okolicy szczytu po prawej 6,5 mm, po lewej 5 mm.
W okolicy podstawy po stronie prawej 9,9 mm, po lewej 10 mm.
Pęcherzyki nasienne symetryczne o grubościach 7,2 - 8,0 mm.
W badaniu Color Doppler nieprawidłowe echa w okolicy opisywanego ogniska w płacie lewym - najpewniej
artefakt. Poza tym regularny rozkład ech unaczynienia miąższowego.



Urolog zasugerował, aby może nie odkładać pozostałych badań i nie myśleć o tym, więc pod koniec stycznia 2018 wykonałem MRI.
Po raz kolejny w wyniku zobaczyłem to czego się spodziewałem, choć może po cichu liczyłem że będzie PIRADSv2 3.
Była 4 jak widać w opisie poniżej:



mpMRI

Badanie MR miednicy wykonane w protokole oceny stercza, obrazy T1 i T2 zależne, DWI, badanie dynamiczne oraz obrazy T1 zależne (+FATSAT) po dożylnym podaniu środka kontrastowego, uwidoczniło:

- gruczoł krokowy o wymiarach 33x37x33 mm (szacowana objętość 21 ml);
- gruczoł centralny umiarkowanie powiększony; strefa przejściowa: PIRADSv2 2;
- w strefie obwodowej w segmencie tylno-bocznym szczytowym po stronie lewej obecne 9 mm ognisko wykazujące nasilenie restrykcji dyfuzji oraz wczesne wzmocnienie kontrastowe: PIRADSv2 4;
- pęczki naczyniowo-nerwowe wolne;
- pęcherzyki nasienne nie zmienione;
- nie stwierdzam patologicznie powiększonych węzłów chłonnych;
- nie stwierdzam patologicznych zmian ogniskowych w kościach objętych badaniem.



W tej sytuacji umówiłem się na biopsję, którą ostatecznie wykonałem pod koniec lutego 2018. 12 strzałów.
Jak już pisałem na wstępie, biopsja wykazała raka Gl. 4+4, ale także 3+4 oraz 3+3.
Ponownie po cichu liczyłem, że na 7 się skończy. Wyniki odebrałem wczoraj. Strasznie się to wszystko długo ciągnie. Opis poniżej.



BIOPSJA

1 - PB-strefa obwodowa-podstawa:
3 częściowo rozfragmentowane wycinki długości do 17mm, łącznie 42mm.
Widoczne utkanie raka gruczołowego stercza o stopniu zróżnicowania 6 (3+3) Gleason score (grade group 1).
Utkanie nowotworu zajmuje obszar 0,5mm i jest obecne w 1 wycinku.

2 - PM, PA-strefa obwodowa-cz. środkowa i wierzchołek:
2 wycinki stercza o długości do 15mm, łącznie 27mm, z cechami łagodnego rozrostu i pojedynczym ogniskiem proliferacji atypowych zrazików - ASAP - w jednym z wycinków.
Rozpoznanie potwierdzono barwieniem IHC - 34bE12.

3 - LB-strefa obwodowa-podstawa:
wycinek stercza o długości 17mm, z cechami łagodnego rozrostu.

4 - LTUM - guz strefa obwodowa, cz. środkowa:
3 częściowo rozfragmentowane wycinki o długości do 15mm, łącznie 35mm. Widoczne utkanie raka gruczołowego stercza o stopniu zróżnicowania 7 (3+4) Gleason score (grade group 2).
Utkanie nowotworu zajmuje łącznie 30% powierzchni zbadanych wycinków i jest obecne we wszystkich
wycinkach w sposób nieciągły.


Utkanie sitowate stanowi 10% powierzchni wycinków.

5 - LTUA-guz, strefa obwodowa - wierzchołek:
3 częsciowo rozfragmentowane wycinki o długości do 15mm, łącznie 35mm. Widoczne utkanie raka gruczołowego stercza o stopniu zróżnicowania 8 (4+4) Gleason score (grade group 4).
Utkanie nowotworu zajmuje łącznie 50% powierzchni wszystkich zbadanych wycinków.
Utkanie sitowate stanowi 40% powierzchni wycinków.




W międzyczasie zrobiłem próbę Stamey'a, która w posiewie nasienia wykazała paciorkowca grupy B, wzrost średni. No, ale to na tle całej reszty, to raczej znaczenia już pewnie nie ma.
Jestem więc w takiej właśnie nieciekawej sytuacji. W przyszłym tygodniu jestem umówiony na TK i scyntygrafię.

W perspektywie rozważam operację w Gronau, ale póki co nawet nie wiem czy się będę kwalifikował w ogóle do operacji.
Za niecałe dwa tygodnie będę miał wyniki TK i scyntygrafii, więc się okaże.

No to tyle na początek.
Wiem, trochę przydługo.
Dzięki za całą wiedzę, którą zamieściliście na forum.

Pozdrawiam

torpedo.

Re: 40l. PSA 9ng/ml BxGl.4+4cT2c

Nieprzeczytany post: 30 mar 2018, 05:13
autor: zosia bluszcz
Witaj na forum, Torpedo.

Dzieki za wyczerpujace opisanie Twojej dotychczasowej historii.
Czy rodzinna skierowala Cie na badanie PSA w wieku lat 40 ze wzgledu na mozliwosc obciazenia dziedzicznego (przypadki raka prostaty/raka piersi/raka jajnikow w najblizszej rodzinie), czy byl to czysty fuks?

Opis biopsji jest zdecydowanie lepszy niz wiekszosc tu prezentowanych choc ma pewne braki - nic nie ma na temat inwazji/braku inwazji przestrzeni okolonerwowych, zajecia lub nie naczyn krwionosnych/limfatycznych, nie wiemy czy komorki raka dochodzą/nie dochodzą do (oznaczonego tuszem) konca torebkowego, etc. Niemniej jednak zawiera bad news, informacje o obecnosci utkania sitowatego czyli cribriform w placie lewym.
Ten typ raka prostaty ma sklonnosc do stosunkowo szybkiej pooperacyjnej wznowy biochemicznej oraz wystepowania przerzutow odleglych (patrz holenderskieg badania nizej) .

Jezeli bierzesz pod uwage operacje w G. powinienes jak najszybciej, nie czekajac na wyniki scyntygrafii i TK, skontaktowac sie z dr Salwą ( na forum występuje jako poul_ ).

Trzymaj się!
pzdr
zosia


Cribriform growth is highly predictive for postoperative metastasis and disease-specific death in Gleason score 7 prostate cancer
Patients with Gleason score 7 prostate cancer on radical prostatectomy demonstrate a wide range in clinical outcome.
Gleason grade 4 prostate cancer encompasses a heterogeneous group of tumor growth patterns including fused, ill-defined, cribriform, and glomeruloid glandular structures.
Our objective was to determine the prognostic value of different Gleason grade 4 growth patterns.
We performed a nested case–control study among 535 patients with Gleason score 7 prostate cancer at radical prostatectomy, treated between March 1985 and July 2013 at a university hospital in the Netherlands. We analyzed 52 cases (with metastasis, disease- specific mortality or both) and 109 controls, matched for age, PSA level, and pT stage.
Presence of the following Gleason grade 4 patterns was recorded: fused, ill-defined, cribriform, and glomeruloid. Intraductal carcinoma of the prostate and tertiary Gleason grade 5 were additionally assessed.
Outcomes were metastasis-free survival and disease-specific survival. We used Cox proportional hazards regression to determine the predictive value of Gleason grade 4 patterns for survival time.
The overall prevalence of Gleason grade 4 patterns was as follows: fused 75% (n1⁄4121), ill-defined 64% (n1⁄4102), cribriform 48% (n1⁄483), and glomeruloid 25% (n1⁄440). Cribriform pattern was the only pattern with an unequal distribution between cases and controls. Forty-two out of 52 cases (81%) had cribriform growth pattern versus 41/109 controls (38%).
In multivariate analysis, presence of cribriform growth was an adverse independent predictor for distant metastasis-free survival (HR 8.0, 95% CI 3.0–21; Po0.001) and disease-specific survival (HR 5.4, 95% CI 2.0–15, P1⁄40.001).
In conclusion, cribriform growth in Gleason grade 4 is a strong prognostic marker for distant metastasis and disease-specific death inpatients with Gleason score 7 prostate cancer at radical prostatectomy.

Modern Pathology (2015) 28, 457–464; doi:10.1038/modpathol.2014.116; published online 5 September 2014

https://www.nature.com/articles/modpathol2014116.pdf

Re: 40l. PSA 9ng/ml BxGl.4+4cT2c

Nieprzeczytany post: 30 mar 2018, 05:15
autor: kangur__2007
Nie masz czasu do stracenia. Krytyczne w twoim opisie biopsji są wzmianki o utkaniu sitowatym (ang. cribriform growth). Cóż ja ci będę mówił – wrzuć w Google 'cribriform carcinoma of prostate' i sam zobaczysz co wyjdzie. Agresywny wariant, wysokie ryzyko przerzutów. Przy twoich parametrach, szamotanie się z polskim systemem ochrony zdrowia i czekanie tygodniami na wyniki badań stanowi, nie owijając w bawełnę, bezpośrednie zagrożenie dla życia. Skontaktuj się bez zwłoki telefonicznie (po polsku) z wielokrotnie wymienianym na forum polskim lekarzem z Gronau (dr Paweł Salwa), on ci powie co dalej. Nie zwlekaj. Licz się z leczeniem za granicą, doświadczenie polskiej urologii z tym wariantem będzie prawdopodobnie minimalne. Nie oszczędzaj na kosztach, to nie jest dobry moment.

Re: 40l. PSA 9ng/ml BxGl.4+4cT2c

Nieprzeczytany post: 30 mar 2018, 09:18
autor: torpedo
Lekarz rodzinna dała mi skierowanie na PSA, tak, przez przypadek. Nie słyszałem o żadnych przypadkach raka w rodzinie.
Z panią Jagodą Salwą już wczoraj rozmawiałem. Umówiliśmy się na kontakt 11 kwietnia, kiedy powinienem mieć resztę badań.
No, ale to był po prostu temat ewentualnego terminu operacji w G.
Do tego czasu obiecała rozeznać się w terminach i wynaleźć mi coś przyzwoitego.

Czy sugerujecie zatem aby skontaktować się jednak z poul_ bezpośrednio?
Przekonany byłem, że bez TK i scyntygrafii i tak nie ruszę dalej.

Pozdrawiam,
torpedo.

Re: 40l. PSA 9ng/ml BxGl.4+4cT2c

Nieprzeczytany post: 30 mar 2018, 09:21
autor: hope77
Witam

Wczoraj mój mąż był u rodzinnego po skierowanie na badanie krwi i zapytał przy okazji o PSA.
Ma 43 lata. Lekarz odpowiedział, że nie ma takiej potrzeby. Tak, że co lekarz to inna praktyka. Zapłaciliśmy i czekamy na wynik kontrolny.
Pozdrawiam i życzę zdrowia.

Re: 40l. PSA 9ng/ml BxGl.4+4cT2c

Nieprzeczytany post: 30 mar 2018, 09:32
autor: kangur__2007
Skontaktuj się z dr Pawłem Salwą ( poul_ ) bezpośrednio, poproś żeby przeczytał twój wątek na forum i wyraził swoje zdanie. Jeśli ci powie, żebyś zrobił badania i przyszedł jak już będziesz miał w ręku wyniki, to tym się kieruj. Ale dr S. może być zdania że trzeba działać bez zwłoki, hospitalizować i robić badania na miejscu w Gronau. To dodaje do kosztu, ale oszczędza czas, a o tym ile masz czasu musi postanowić specjalista, sami nic tu własnym przemysłem nie wymyślimy.

Re: 40l. PSA 9ng/ml BxGl.4+4cT2c

Nieprzeczytany post: 31 mar 2018, 18:09
autor: torpedo
Dzięki zosia za wklejkę z badań. Nie napawają optymizmem. Jakiś czas temu to widziałem, ale nie kojarzyłem, że to mój przypadek.
Po raz kolejny jest gorzej niż się spodziewałem.
Pewnie powinienem się do tego przyzwyczaić.

Tak czy inaczej działam. Nie odkładam niczego na potem.

Pozdrawiam,
torpedo.

Re: 40l. PSA 9ng/ml BxGl.4+4cT2c

Nieprzeczytany post: 31 mar 2018, 22:43
autor: zosia bluszcz
Torpedo, zapytaj moze dr S. co sądzi na temat powtornej oceny biopsji przez patologa z G.

Pozdrawiam swiątecznie,
zosia

Re: 40l. PSA 9ng/ml BxGl.4+4cT2c Cribriform

Nieprzeczytany post: 18 kwie 2018, 11:12
autor: torpedo
Ostatecznie nie pytałem. Sam nie wiem czy to ma sens.
Tak czy inaczej trzeba to ze mnie wyskrobać raczej.
Scyntygrafię i CT mam OK, póki co. W maju wybieram się do G. na operację.

Pozdrawiam.

Re: 40l. PSA 9ng/ml BxGl.4+4cT2c Cribriform

Nieprzeczytany post: 18 kwie 2018, 11:28
autor: kemoturf
Myślę, że to bardzo dobra decyzja. Trzeba działać jak najszybciej.
Dobrze, że jesteś szybko zdiagnozowany. Po operacji w G będziesz miał profesjonalną histopatologię. Myślę, że jeśli dr. S miałby wątpliwości, to zleciłby też powtórne badanie materiału z biopsji.
Życzę powodzenia. Wcześniej zaczynasz.....

40l. PSA 9 ng/ml BxGl.4+4cT2cCribrif. RARP pT2cN0LV0

Nieprzeczytany post: 04 cze 2018, 22:27
autor: torpedo
Witajcie, trochę mnie nie było ale miałem co robić.

Byłem w G na operacji.
Wracam z wynikiem pT2c pN0 (0/18) cM0 L0 V0 R0.
Potwierdziło się to co w biopsji, 75% to była 4, reszta to 3. (Rak) zajmował 5,7% prostaty.
W przeddzień operacji moje PSA wynosiło 5 ng/ml.

Nie będę szczegółowo opisywał pobytu w szpitalu. Było na forum nie raz i wszystko tak właśnie wygląda jak to opisywano.

Operował mnie dr Salwa. I to było najlepsze co mogło mi się w tej historii przytrafić. Podczas całego pobytu poświęcił mi tyle czasu ile tylko potrzebowałem.
Lekarz z powołania, profesjonalista a przy tym po ludzku sympatyczny. Po tygodniu pobytu w szpitalu miałem wrażenie, że znam go od lat.
A dzięki pani Jagodzie dzień przed operacją w zasadzie nie bardzo miałem czas na rozmyślania. Czas szybko zleciał na rozmowach i badaniach.
Natomiast po operacji była wciąż w pobliżu.
Każdemu życzę takiego przebiegu operacji. I każdemu powiem, że G to bardzo dobre miejsce na taką operację.
Dzięki, że mnie co nieco zmobilizowaliście do kontaktu z doktorem :)

Pozdrawiam.

40l. PSA 9ng/ml BxGl.4+4cT2cCribrif. RARP pT2cN0LV0

Nieprzeczytany post: 04 cze 2018, 22:57
autor: zosia bluszcz
Hej Torpedo, super, ze juz jestes po operacji.

Czy moglbys
a/ podac date jej wykonania
b/ napisac kiedy masz zbadac PSA
c/ wkleic histopatologię pooperacyjną (caly oryginalny niemiecki dokument minus Twoje nazwisko, rzecz jasna)

Z zyczeniami zerowego PSA, teraz i do konca Twojego zywota. Amen.

zosia

Re: 40l. PSA 9ng/ml BxGl.4+4cT2cCribrif. RARP pT2cN0LV0

Nieprzeczytany post: 05 cze 2018, 12:20
autor: torpedo
Oj super! Pomału jeszcze to do mnie dociera.
Operację miałem 24 maja.
No a PSA to tradycyjnie po 6 tygodniach więc ~ 5-6 lipca.
Wkleję cokolwiek jak tylko do mnie dotrze.

A tak przy okazji. Wiecie może, gdzie w Warszawie zbadać PSA tak aby wiarygodność była jak największa?

torpedo.

40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 12 cze 2018, 22:32
autor: torpedo
W załączeniu obiecana histopatologia.

Pozdrawiam,
torpedo.\

hist_1.png

hist_2.png

Re: 40l. PSA 9ng/ml BxGl.4+4cT2cCribrif. RARP pT2cN0LV0

Nieprzeczytany post: 10 lip 2018, 12:41
autor: torpedo
Szybko czas leci, 6 tygodni od operacji minęło.
Zbadałem PSA. Wynik 0,012 ng/ml.

Re: 40l. PSA 9ng/ml BxGl.4+4cT2cCribrif. RARP pT2cN0LV0

Nieprzeczytany post: 10 lip 2018, 15:28
autor: kemoturf
Histopatologia, pozytywna (na tyle na ile znam język n.), węzły czyste, rak mały, marginesy ujemne. PSA OK. Pisze się, że jeśli mniej niż 0,04 to rokowania dobre. Jedyne do czego można się przyczepić to inwazja przestrzeni około nerwowych.

Jest duża szansa, że pozbyłeś się gada. PSA trzeba monitorować, co 3 miesiące, potem, jeśli wszystko będzie dobrze, co pół roku.

40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 11 wrz 2018, 11:38
autor: torpedo
Witajcie. Po trzech miesiącach z hakiem od operacji mam wynik 0,007 ng/ml.
Pozdrawiam.

40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 11 wrz 2018, 12:02
autor: Mac
Gratulacje!!! :)

40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 11 wrz 2018, 12:52
autor: kemoturf
I tak niech pozostanie

40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 12 lis 2018, 12:27
autor: torpedo
Witajcie. Ja po kolejnej kontroli. Blisko pół roku po operacji wynik PSA <0,002 ng/ml.
Pozdrawiam,
Jarek.

40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 12 lis 2018, 12:54
autor: stanis
GRATULACJE!
Jarku, jesteś w wieku mojego syna i ciągle go upominam do corocznych badań profilaktycznych.

I niech zawsze już PSA będzie zerowe!

40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 12 lis 2018, 12:55
autor: kemoturf
Baaaaardzo ładnie

40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 12 lis 2018, 13:00
autor: Mac
Super wynik! I tak trzymać!
Pozdrawiam Maciek

40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 14 lis 2018, 18:38
autor: pawelsta
Gratuluje wyniku PSA :)

40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 14 lis 2018, 21:54
autor: zosia bluszcz
Gratulacje!
Tak trzymac.

40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 14 lis 2018, 22:48
autor: torpedo
Stanis, wiesz z tymi badaniami u facetów w moim wieku, to tak już jakoś dziwnie jest.
W świetle mojej historii jestem zwolennikiem badań przesiewowych i każdemu znajomemu powiem, że jednak warto.
Ale myślisz, że wszyscy znajomi, którzy się o mnie dowiedzieli nagle postanowili zrobić sobie badania?
Absolutnie nie. Chyba tylko jeden. A że wyobraźnię też posiada, postanowił się nawet doubezpieczyć.
A reszta badań nie zrobi, bo nie chce poznać wyników. Większość nawet nie wie jak to wygląda i obawia się samego badania.
No bo po co to wszystko skoro czuję się jak młody "buk"!
Pozdrawiam.

40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 15 lis 2018, 00:16
autor: matylda
Torpedo,

gratulacje, wspaniały wynik, ale i wielkie uznanie dla Ciebie, że tak zdecydowanie i szybko zadziałałeś.

Przeczytałam dzisiaj cały Twój wątek i będę rozmawiać z naszym Synem, który jest o kilka lat starszy od Ciebie, niestety nie mogę go namówić do zrobienia badania PSA.

Cały czas twierdzi, że czuje się doskonale, noce całe przesypia i nie wstaje żeby oddać mocz, nic go nie boli to i badanie nie jest mu potrzebne. Niepokoję się, bo przecież jest w rodzinie zachorowanie na raka - mój Mąż od 3 lat boryka się z dwoma: rakiem prostaty i rakiem wpustu żołądka. Nie wiem co mogłoby do niego przemówić. Będę rozmawiała z jego żoną, może ona coś zdziała.

Jeszcze raz gratuluję, pozdrawiam serdecznie i życzę zerowego wyniku PSA.

40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 15 lis 2018, 07:02
autor: stanis
torpedo pisze:Stanis, wiesz z tymi badaniami u facetów w moim wieku to tak już jakoś dziwnie jest. W świetle mojej historii jestem zwolennikiem badań przesiewowych i każdemu znajomemu powiem, że jednak warto.
A reszta badań nie zrobi bo nie chce poznać wyników. Większość nawet nie wie jak to wygląda i obawia się samego badania.
No bo po co to wszystko skoro czuję się jak młody "buk"!


@Jarek - aż nie chcę wierzyć, iż taka ignorancja u twoich rówiesników =(

@Władek - moim zdaniem należałoby w programie planowanego spotkania w Zamościu poświęcić więcej czasu omawianemu tutaj zagadnieniu.

40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 15 lis 2018, 07:28
autor: RaKaR-szef forum
Staszek, mój 44 letni syn mieszka w Finlandii. Jak miał 39 lat i przyjechał w odwiedziny, poprosiłem go, żeby zrobił badania tPSA i fPSA z jednej próbki.

Wiele razy pisałem do znudzenia, że jesteśmy wolontariuszami i e-wolontariuszami., wszędzie i o każdej porze. Mężczyzna, młody macho mówi " a po co mam pójść do lekarza, jeszcze mi coś wynajdzie?" Dlatego tu rola partnerek jest tak ważna. Przeprowadziliśmy wiele konferencji edukacyjnych i naprawdę ciężko jest zrobić frekwencję na sali. Żadne darmowe badania etc niewiele pomagają. Mnie złapały i do dziś trzymają. Kiedyś kupiłem mały 12 calowego laptopa i robiłem prezentację dla 6 osób, dla 4, nawet dwóch, np. w pubie czy szpitalnym korytarzu. Spójrz na przekrój użytkowników - ponad 50% to osoby wspierające, dalej dzieci, wnuki. To o czymś świadczy.

Re: 40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 24 maja 2019, 13:48
autor: torpedo
Witajcie. Dziś mija rok od mojej operacji w Gronau i dziś odebrałem wyniki PSA.
Aktualnie mam 0,016 ng/ml. Poprzednimi dwoma wynikami się nie chwaliłem ale wszystko jest w stopce.
To już kolejny wzrost u mnie i to chyba nie są fluktuacje niestety.

Pozdrawiam,
Jarek.

Re: 40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 25 maja 2019, 09:28
autor: bela71
Niestety, nie wymarzony wynik, ale ciągle ponizej jakiegokolwiek progu diagnostycznego. Porozmawiaj może z operatorem, czy naświetlanie loży w ciemno ma sens, czy jednak lepiej czekać do poziomu umożliwiającego zrobienie PET PSMA i może próbować usunąć np. węzły.

Edit: mozna jeszcze pomyśleć o niestandardowych podejściach ze względu na cribiform pattern - konsultacje z bardzo dobrym onkologiem w sprawie ewentualnego leczenia w rodzaju chemioterapii adjuwantowej - czy coś takiego miałoby sens.

Re: 40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 25 maja 2019, 09:59
autor: zosia bluszcz
bela71 pisze:Mozna jeszcze pomyśleć o niestandardowych podejściach ze względu na cribiform pattern - konsultacje z bardzo dobrym onkologiem w sprawie ewentualnego leczenia w rodzaju chemioterapii adjuwantowej - czy coś takiego miałoby sens.

Bela, pragnę zauwazyc, ze wyczepująca niemiecka histopatologia pooperacyjna nie znalazla (w licznie skrojonych wycinkach) utkania sitowatego (cribriform pattern) opisanego w polskiej histopatologi pobiopsyjnej.

Nadmiernego pospiechu w tej chwili nie ma, niemniej jednak sądzę, ze Torpedo powinien umówic się na wizytę u swojego operatora czyli dr Salwy i przedyskutowac z nim dalsze ruchy.

Re: 40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 25 maja 2019, 17:16
autor: Mac
@Torpedo
Rozumiem Twój niepokój. Sam nie mam idealnych wyników PSA. Spójrz w moją stopkę.
Ale na razie u Ciebie jest OK i nie ma racjonalnych powodów do podejmowania jakichkolwiek działań. Czasami PSA może mieć okresowe tendencje wzrostowe, ale nie oznacza to jeszcze zapowiedzi wznowy biochemicznej. Uzasadnioną obawę należy mieć od przekroczenia progu czujności onkologicznej wynoszącej PSA 0,03 ng/ml (lub według innych źródeł 0,04 ng/ml). A po przekroczeniu tego progu mówimy jedynie o prawdopodobieństwie wznowy. Być może, ze względu na twój stosunkowo wysoki Gleason, gdy przekroczysz próg czujności, to po omówieniu wszystkich za i przeciw, lekarz prowadzący podejmie "akcję ratunkową" bez czekania na PSA na poziomie 0,2 ng/ml. Ale na razie nie ma o tym mowy!

Ciesz się życiem i tym że masz już dodatkowy rok bez raka. I ciesz się każdym takim kolejnym rokiem. A być może nigdy nie będziesz mieć wznowy.
I miej poczucie, że wielu naszych kolegów z forum chciałoby mieć takie wyniki jak Twoje.
Dlatego głowa do góry. Jedź na fajne wakacje. I na razie nie myśl o najgorszym. Myślenie nie pomoże, a na akcję za wcześnie (być może nigdy nie będzie konieczna).
Pozdrawiam Maciek

Re: 40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 26 maja 2019, 15:20
autor: torpedo
Dzięki dziewczyny za sugestie. Oczywiście pierwsze kroki skieruję do mojego operatora.
W chwili obecnej i tak nie ma z czym wojować.

Maćku, dzięki za głos rozsądku. Wiem, że doskonale to wszystko rozumiesz, prześledziłem Twój wątek już dawno temu tak samo jak wątek Marka.
Ja doskonale rozumiem, że takie poziomy PSA się po prostu zdarzają. I uwierz mi, nie wpadam w panikę, jest naprawdę OK.
Doceniam to co jest i mam dodatkowo świadomość, jak pewnie niejeden i niejedna z nas tutaj, że to dziadostwo co się do nas przykleiło niesie też coś w rodzaju plusika, a mianowicie nieco innego spojrzenia na wszystko co nas otacza (łoj patetycznie wyszło).
Odezwałem się z tym moim wynikiem bo i tak miałem wyrzuty sumienia, że od pół roku siedzę cicho.
Maćku, zazdroszczę Ci tylko tego spadku co to od czasu do czasu Cię nawiedza, też by mi się coś takiego przydało.

Pozdrawiam, Jarek.

Re: 40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 04 cze 2019, 00:36
autor: krisjb
Na stronach zagranicznych czytalem, ze na minimalne wahania PSA wplyw ma tez praca nadnerczy - np. przerost ich kory, moze w Twoim Torpedo przypadku tak wlasnie jest.

Re: 40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 28 lis 2019, 20:26
autor: torpedo
Witajcie. Ponownie minęło pół roku. W półtora roku po operacji odebrałem wynik PSA. Dziś mam 0,015 ng/ml.
Oczywiście cieszę się z takiego wyniku zwłaszcza, że od roku tylko rosło a ostatnio było 0,023 ng/ml.

Przy okazji, w ramach mojej historii, dorzucę jeszcze jedną informację.
Podczas wakacji zrobiłem badania genetyczne.
Sugerował mi to onkolog, z którym rozmawiałem jeszcze przed operacją. Według niego, taki nowotwór w moim wieku to z pewnością geny.
Przebadano łącznie 70 genów. W żadnym nie znaleziono znanych wariantów patogennych lub potencjalnie patogennych.
No, to chyba w miarę dobra wiadomość dla potomków.

Pozdrawiam, Jarek.

Re: 40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 29 lis 2019, 14:15
autor: kemoturf
torpedo pisze:Przebadano łącznie 70 genów. W żadnym nie znaleziono znanych wariantów patogennych lub potencjalnie patogennych.
No, to chyba w miarę dobra wiadomość dla potomków.

Ja miałem zbadane trochę mniej i też nic nie wyszło. Problem polega na tym, że część sprawa jest już oznaczona i korelacje są znane, a część nie.
Z nowotwór może być odpowiedzialne kilka mutacji różnych genów jednocześnie. Ale na pewno lepiej nie mieć mutacji niż mieć :)
PSA też fajne. Najważniejsza jest stabilność.

Re: 40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 02 gru 2019, 10:26
autor: krisjb
Czytalem, ze jest ponoc zwiazek miedzy poziomem testosteronu a rakiem prostaty. Mezczyzni, ktorzy maja wyjsciowo wysoki testosteron, czesciej choruja. Co moze miec wplyw na testosteron? Hormony, sterydy, a czasem po prostu taka uroda...

Sorry KS, ale jak się powyższy wpis ma do problemu Torpedo, ktory jest juz po radykalnej prostatektomii?
Poza tym napisałeś 2 posty w wątku Torpedo niejako anonimowo, więc byłoby nam miło gdybyś jeszcze dziś założył swój własny wątek, w ktorym opiszesz powód, dla którego pojawiłeś się na forum.
-zb

Re: 40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 28 maja 2020, 15:38
autor: torpedo
Witajcie.
Ja tak już chyba tradycyjnie po pół roku z updatem.

Dokładnie dwa lata po operacji PSA wynosi 0,03 ng/ml.
Rośnie, więc chyba pomału czas pomyśleć o kolejnych krokach.

Pozdrawiam, Jarek.

Re: 40l. PSA9ng/mlBxGl.4+4cT2cCribrif. RARPGl.4+3pT2cN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 28 maja 2020, 15:50
autor: stanis
torpedo pisze:dwa lata po operacji PSA wynosi 0,03 ng/ml.
Rośnie, więc chyba pomału czas pomyśleć o kolejnych krokach.

Jarek,
Mój urolog powiedział, że okres troski onkologicznej zaczyna się gdy PSA wzrośnie powyżej 0,02 ng/ml.
Zapoznaj się z moim przypadkiem, byłem w podobnej sytuacji. PSA rosło systematycznie, dopiero przy wartości PSA oscylującej wokół 0,16 ng/ml mój onkolog radioterapeuta stwierdził, iż nie warto już dłużej odwlekać RT (w tej sytuacji, leczeniem z wyboru jest naświetlanie loży po prostacie).

W moim przypadku, ani wykonane badania obrazowe, mpMRI i PET PSMA, ani biopsja zmiany w zespoleniu cewki moczowej z pęcherzem, która w obrazie MRI budziła podejrzenie wznowy, niczego nie wykazały.

W konkluzji, SRT przed Tobą, ale jeszcze nie teraz.