49l. PSA4.2ng/ml BxSatGl.3+3cT2a Akt.Obs.RARP Gl.?pT?

49l. PSA4.2ng/ml BxSatGl.3+3cT2a Akt.Obs.RARP Gl.?pT?

Nieprzeczytany postautor: vikun » 24 cze 2014, 22:43

Witam wszystkich,

Proszę o poradę jaki rodzaj terapii podjąć w mojej sytuacji (wiek: 49 lat)?

Po powtórnej biopsji (tym razem saturacyjnej) otrzymałem następujący wynik:

"... w jednym z wycinków widoczny, zajmujący 30% powierzchni jego przekroju, ognisko gruczolakoraka (adenocarcinoma infitrans prostatae, Gleason 3+3=6) ..."


Lokalizacja: strefa obwodowa-wierzchołek-lewy płat.


PSA sprzed biopsji: 4,32 ng/ml

RM przed biopsją nie wykazał niczego niepokojącego.

Ogólne samopoczucie dobre, praktycznie brak typowych problemów urologicznych.

Wiem oczywiście o prostatektomi, ale to wyjście ostateczne.
Czy może w moim przypadku można zastosować "metodę aktywnego nadzoru", nie robić "nic" czekać i kontrolować?
Czy może NanoKnife? Słyszałem, że to może być "bardziej aktywna" metoda leczenia?
Czy koś tego już próbował i ma doświadczenie?

Będę wdzięczny za poradę.

VIKUN.
vikun
 
Posty: 10
Rejestracja: 24 cze 2014, 21:51
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: zosia bluszcz » 24 cze 2014, 23:41

Vikun,

1. Nanoknife to jest w dalszym ciagu eksperyment
2. Dla prof. Strickera kandydatem nie jestes- patrz nizej:
(po pierwszeTwoj rak zajmuje 30% obj. prostaty, kryterium jest <25%)

Who is suitable for a NanoKnife operation? according to prof. Stricker

While the technology is a breakthrough for men who have been diagnosed with prostate cancer, Professor Stricker adheres to a specific set of criteria that patients must meet in order to be suitable candidates for Nanoknife therapy

- a potentially life-threatening cancer with a Gleason Score of grade 7 or above
- a life expectancy greater than 10 years
- a cancer that is localised to a quarter or less of the gland
- a patient is unsuitable or refuses surgery or radiotherapy
- approximately 15 per cent of patients meet these criteria.

http://www.supportstvincents.com.au/surgical-breakthrough-for-prostate-cancer/


Jezeli znasz angielski polecam strone prof. Stricker'a. Jest tam rowniez artykul na temat aktywnej obserwacji
Osobiscie znam faceta, ktory wybral AS u Strickera kilka lat temu. Jedno, co jest pewne - nie robi to dobrze jego zonie na psychike.
NanoKnife niszczy raka wiec nie jest to juz AS.

Phillip Stricker - Prostate Cancer Doctor
http://www.phillipstricker.com.au/
zosia bluszcz
 
Posty: 11409
Rejestracja: 13 cze 2009, 02:06
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: iwas » 25 cze 2014, 07:15

Witaj,
jesteś młody a na tym etapie choroby masz szansę na pełne wyleczenie. My otrzymaliśmy od Profesora informację, że u młodych mężczyzn tylko operacja, aktywne wyczekiwanie można zastosować u starszych mężczyzn. Jaką wybrać metodę operacji, to już sam musisz zdecydować, do wyboru masz metodę otwartą, laparoskopową i robotem Da Vinci. Najważniejsze to wybrać doświadczonego operatora. Poczytaj, pytaj, i nie czekaj długo z decyzją.

Pozdrawiam serdecznie
Iwona
Mąż (1961)
PSA - 2009 r. - 3,87, biopsja(ujemna), 2009 r. - 4,47, biopsja komórki ASAP, 2010 r. - 4,66, biopsja komórki ASAPS, 2011 r. - 5,16, biopsja(ujemna),
PSA 2013 r. - 5,96 - powtórna ocena histopatologiczna - Adenocarcinoma prostatae Gl. 3+3,
LRP 02.06.2014 Kraków - badanie histopatologiczne: Adenocarcinoma prostatae Gleason 6 (3+3) pT2c N0 R0;
PSA po LPR:
lab. Kraków: 3 msc - 0,008; 6 msc - 0,006; 9 msc - 0,012; 12 msc - 0,013
lab. Wrocław: 3 msc - 0,011; 6 msc - 0,012, 9 msc - 0,012, 12 msc - 0,015; 15 msc - 0,016; 1,5 roku 0,020; 22 msc - 0,019; 26 msc - 0,017; 2,5 roku - 0,012, 34 msc - 0,010, 3 lata - 0,014, 3,5 roku - 0,013, 4 lata - 0,013
http://www.gladiator-olsztyn.pl/viewtopic.php?id=1395
Awatar użytkownika
iwas
 
Posty: 1222
Rejestracja: 07 paź 2013, 13:03
Lokalizacja: Wrocław
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: vikun » 25 cze 2014, 09:04

zosia bluszcz pisze:1. Nanoknife to jest w dalszym ciagu  eksperyment
2. Dla prof. Strickera kandydatem nie jestes- patrz nizej:
(po pierwszeTwoj rak zajmuje 30% obj. prostaty, kryterium jest <25%)

Who is suitable for a NanoKnife operation? according to prof. Stricker

While the technology is a breakthrough for men who have been diagnosed with prostate cancer, Professor Stricker adheres to a specific set of criteria that patients must meet in order to be suitable candidates for Nanoknife therapy

- a potentially life-threatening cancer with a Gleason Score of grade 7 or above
- a life expectancy greater than 10 years
- a cancer that is localised to a quarter or less of the gland
- a patient is unsuitable or refuses surgery or radiotherapy
- approximately 15 per cent of patients meet these criteria.




Dziękuję za odpowiedź,

jedno tylko sprostowanie: 30% to jak rozumiem nie 30% objętości stercza a tylko 30% jednej z pobranych (było ich 31) próbek. Pozostałe były czyste. Tak to rozumiem.
?
Nie wiem co z innym kryterium do nanoknifa: Gleason>=7; u mnie jest 6.
?
vikun
 
Posty: 10
Rejestracja: 24 cze 2014, 21:51
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: vikun » 25 cze 2014, 09:11

iwas pisze:jesteś młody a na tym etapie choroby masz szansę na pełne wyleczenie. My otrzymaliśmy od Profesora informację, że u młodych mężczyzn tylko operacja, aktywne wyczekiwanie można zastosować u starszych mężczyzn. Jaką wybrać metodę operacji, to już sam musisz zdecydować, do wyboru masz metodę otwartą, laparoskopową i robotem Da Vinci. Najważniejsze to wybrać doświadczonego operatora.




Dziękuję za informację.

Co do operacji, to masz rację - pewnie jest najskuteczniejsza ale skutki uboczne mnie przerażają. Będę wdzięczny jeśli ktoś podzieli się ze mną swoimi doświadczeniami w tym zakresie.
Uważam, że operację klasyczną zawsze jeszcze zdążę zrobić, tak więc na dzień dzień dzisiejszy zastanawiam się nad nanoknifem, który niszczy raka i nie daje tak drastycznych skutków ubocznych.
Czy na form jest może ktoś, kto tego spróbował?

Pozdrawiam, VIKUN.
vikun
 
Posty: 10
Rejestracja: 24 cze 2014, 21:51
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: zosia bluszcz » 25 cze 2014, 09:19

Vikun,

Przepisz dokladnie opisy pierwszej i drugiej biopsji (z datami).
Czy saturacyjna byla robiona pod kontrola MRI?

Napisz co cie sklonilo do wykonania pierwszej biopsji
Od kiedy badasz PSA i jakie mialo wartosci ? (z datami)
zosia bluszcz
 
Posty: 11409
Rejestracja: 13 cze 2009, 02:06
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: zosia bluszcz » 25 cze 2014, 09:28

Jezeli masz pod reka 30 tys EUR byc moze twoj rak bedzie mogl zostac potraktowany IRE w Niemczech:

Nanoknife Treatment


The Costs of the NanoKnife Treatment

The costs for NanoKnife-Treatment are 19, 519 Euro.

The treatment costs include:
Consultation with the doctors
Nanoknife Treatment
Anesthesia
One night hospital stay
MRI-Control of the pelvis next day


The Costs of the 3D-Biopsy-Work-Up and Nanoknife Treatment

The costs are 29, 900 Euro.


http://www.prostate-center.org/Prostate_Cancer_Treatment/Nanoknife.htm
zosia bluszcz
 
Posty: 11409
Rejestracja: 13 cze 2009, 02:06
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: iwas » 25 cze 2014, 09:31

Vikun,
wiem, że operacja przeraża Ciebie, mojego męża też przerażała, ale jak poczytasz naszą historię to została zrobiona w ostatnim momencie. Starałam się opisać jak najbardziej dokładnie i obiektywnie przebieg diagnozy i leczenia. Czego obawiasz się, do operacji wcześniej można się przygotować, a skutki uboczne - na szali stawiasz swoje życie, zawsze podejmujesz jakieś ryzyko, tylko w którą stronę szalka przeważa?

Nie mam wiedzy o nanoknifie, w naszej sytuacji nikt z lekarzy nie wspominał o takim rozwiązaniu, a Twoja wydaje się podobna do naszej. Poczytaj różne opisane tutaj historie.

Życzę Ci podjęcia dobrej decyzji
Iwona
Mąż (1961)
PSA - 2009 r. - 3,87, biopsja(ujemna), 2009 r. - 4,47, biopsja komórki ASAP, 2010 r. - 4,66, biopsja komórki ASAPS, 2011 r. - 5,16, biopsja(ujemna),
PSA 2013 r. - 5,96 - powtórna ocena histopatologiczna - Adenocarcinoma prostatae Gl. 3+3,
LRP 02.06.2014 Kraków - badanie histopatologiczne: Adenocarcinoma prostatae Gleason 6 (3+3) pT2c N0 R0;
PSA po LPR:
lab. Kraków: 3 msc - 0,008; 6 msc - 0,006; 9 msc - 0,012; 12 msc - 0,013
lab. Wrocław: 3 msc - 0,011; 6 msc - 0,012, 9 msc - 0,012, 12 msc - 0,015; 15 msc - 0,016; 1,5 roku 0,020; 22 msc - 0,019; 26 msc - 0,017; 2,5 roku - 0,012, 34 msc - 0,010, 3 lata - 0,014, 3,5 roku - 0,013, 4 lata - 0,013
http://www.gladiator-olsztyn.pl/viewtopic.php?id=1395
Awatar użytkownika
iwas
 
Posty: 1222
Rejestracja: 07 paź 2013, 13:03
Lokalizacja: Wrocław
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: vikun » 25 cze 2014, 09:46

zosia bluszcz pisze:Jezeli masz pod reka 30 tys EUR byc  moze twoj rak bedzie mogl zostac potraktowany IRE w Niemczech:



W Polsce robią to już 3 może nawet 4 ośrodki (W-wa, Bydgoszcz) a koszt podobno kształtuje się na poziomie 30-40 tys. PLN.
Chce się umówić z dr. Rogowskim, który robi to w szpitalu w W-wie na Goszczyńskiego. Wtedy będę wiedział więcej.
Pozdrawiam, VIKUN.
vikun
 
Posty: 10
Rejestracja: 24 cze 2014, 21:51
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: armands » 25 cze 2014, 10:18

Witaj Vikun

Ja jestem po cięciu załonowym, czyli po klasycznej prostatektomii i wcale nie uważam, się za drastycznie potraktowanego. Możliwe, że to najgorsze przespałem :)
Tak, a propos drastycznych metod, to dziś w radiu usłyszałem, że Polska przoduje w amputacji kończyn. Ponoć to bardzo opłacalne dla szpitali i często piła idzie w ruch. Nam na szczęście żadna amputacja nie grozi  :/  

Oczywiście powinieneś szukać najlepszej metody pozbycia się CaP-a, i jeśli masz na to warunki, to penetruj dobrze rynek. Jeśli taką metodę wybierzesz, to będę trzymał za Ciebie kciuki. 

Pozdrawiam
armands

PS. To tak w uzupełnieniu szokującej informacji o amputacjach
http://www.rynekzdrowia.pl/Uslugi-medyczne/Specjalisci-w-Polsce-rosnie-liczba-amputacji-nog-w-wyniku-miazdzycy,139256,8.html
Ostatnio zmieniony 25 cze 2014, 10:27 przez armands, łącznie zmieniany 1 raz
Rocznik 1961
Historia badań PSA: 03.2009 - PSA 3,60 / 12.2010 - PSA 4,70 / 09.2013 - PSA 13,31 wtedy pierwsza wizyta u urologa / 10.2013 - PSA 10,70 / 01.2014- PSA 15,28
Badania dodatkowe:DRE (09.2013): stercz nie powiększony, symetryczny, jednorodny / TRUS: Stercz o wym. (HxLxW) 29,6x43,4x51,4 Objętość 34,5ml. Pęcherzyki nasienne gładkie, symetryczne bez patologii. Pęczki naczyniowo-nerwowe prawidłowe.
Biopsja (10.2013) (12 rdzeni): Prawy szczyt (1 rdzeń) - Prostatic carcinoma G 2+2=4/10, Reszta rdzeni czysta.
Scyntygrafia (01.2014): bez ognisk aktywnego proc. rozrostowego. MRI (01.2014): Gruczoł krokowy o zachowanej budowie strefowej. Zarys zewnętrzny gładki. W tylnej strefie obwodowej po str. lewej obszar o niskim sygnale w sekw. T2, wielk. 13x8mm. Obustronnie w pachwinach węzły chłonne wielk. do 10 mm po stronie prawej. Oba UKM-y i moczowody bez cech poszerzenia. Kości miednicy bez cech meta.

RP ( metodą otwartą) w CO w Bydgoszczy (03.2014) Operator dr. Jerzy Siekiera
Badanie histopatologiczne po RP: węzły chłonne (12 szt.) - czyste (pN0), gruczoł krokowy - Adenocarcinoma acinare prostatea, Gl 3+3=6 (pT2c N0), pęcherzyki nasienne - czyste, marginesy (-)

PSA po RP: - po 3 miesiącach - 0,028 ng/ml, od 6 miesiąca do chwili obecnej (6 lat od RP) <0,002 ng/ml. Aktualnie po 10 latach od RP <0,006 ng/ml
Trzymanie moczu po RP 100%. Potencja osłabiona, ale umożliwiająca współżycie (od 9 lat bez wspomagania lekami). Moja ocena sprawności na 80-90%

http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=2&t=1418
Mój dzienniczek- instruktaż pobytu w bydgoskim CO
http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=38&t=1536
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Awatar użytkownika
armands
 
Posty: 2730
Rejestracja: 31 paź 2013, 11:27
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: iwas » 25 cze 2014, 10:21

Vikun poczytaj również historię leonardo556
Mąż (1961)
PSA - 2009 r. - 3,87, biopsja(ujemna), 2009 r. - 4,47, biopsja komórki ASAP, 2010 r. - 4,66, biopsja komórki ASAPS, 2011 r. - 5,16, biopsja(ujemna),
PSA 2013 r. - 5,96 - powtórna ocena histopatologiczna - Adenocarcinoma prostatae Gl. 3+3,
LRP 02.06.2014 Kraków - badanie histopatologiczne: Adenocarcinoma prostatae Gleason 6 (3+3) pT2c N0 R0;
PSA po LPR:
lab. Kraków: 3 msc - 0,008; 6 msc - 0,006; 9 msc - 0,012; 12 msc - 0,013
lab. Wrocław: 3 msc - 0,011; 6 msc - 0,012, 9 msc - 0,012, 12 msc - 0,015; 15 msc - 0,016; 1,5 roku 0,020; 22 msc - 0,019; 26 msc - 0,017; 2,5 roku - 0,012, 34 msc - 0,010, 3 lata - 0,014, 3,5 roku - 0,013, 4 lata - 0,013
http://www.gladiator-olsztyn.pl/viewtopic.php?id=1395
Awatar użytkownika
iwas
 
Posty: 1222
Rejestracja: 07 paź 2013, 13:03
Lokalizacja: Wrocław
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: zosia bluszcz » 25 cze 2014, 10:25

W Polsce robią to już 3 może nawet 4 ośrodki (W-wa, Bydgoszcz) a koszt podobno kształtuje się na poziomie 30-40 tys. PLN. Chce się umówić z dr. Rogowskim, który robi to w szpitalu w W-wie na Goszczyńskiego. Wtedy będę wiedział więcej.


Byc moze uzywaja NanoKnife, ale niekoniecznie do zabiegow na prostacie.
Najpierw dowiedz sie ile zabiegow wykonali i z jakimi wynikami? Jezeli powiedza, ze ze znakomitymi, to beda to duby smalone, bo nie maja ani wystaczajacej kohorty ani wystarczajacego przedzialu czasowego, zeby wiedziec co z tego wyszlo (zreszta kto w Polsce pilnuje follow up pacjentow?)
Czy robia caly skomplikowany work up 3D jak Niemcy? Czy nawet nie weryfikuja biopsji? (ciagle nie podales opisu swoich).
zosia bluszcz
 
Posty: 11409
Rejestracja: 13 cze 2009, 02:06
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: vikun » 25 cze 2014, 10:49

OK.

Biopsj nr 1: wynik ASAP w jednej próbce, pozostałe - czyste (łącznie 12 nakłuć - mapowanie), przedtem USG - czysto, nic nie wykazało.

Biopsja nr 2: po 5 m-cach po pierwszej, przedtem RM - brak zmian.
Wynik: to co napisałem w odniesieniu do jednej próbki, pozostałe próbki z innych stref - czyste, bez zmian.

Wykres PSA w załączeniu.

PSA.pdf
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
vikun
 
Posty: 10
Rejestracja: 24 cze 2014, 21:51
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: vikun » 25 cze 2014, 10:51

armands pisze:Witaj Vikun

Ja jestem po cięciu załonowym, czyli po klasycznej prostatektomii i wcale nie uważam, się za drastycznie potraktowanego. Możliwe, że to najgorsze przespałem :)





Dziękuję za info; napisz proszę o tym jak się teraz czujesz i funkcjonujesz, jakie były/są powikłania i jak sobie z nimi radzisz?

VIKUN.
vikun
 
Posty: 10
Rejestracja: 24 cze 2014, 21:51
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: zosia bluszcz » 25 cze 2014, 11:06

To moze zeskanuj i wklej te opisy biopsji ( i MRI) zamazujac uprzednio wlasne dane personalne.

Wszyscy wiedza, ze ja mam lekkiego hopla na punkcie opisow histopatologicznych biopsji (partolonych regularnie w kraju priwislanskim). :)

Aha, co cie sklonilo do zbadania PSA 6 lat temu? Byly jakies przypadki raka prostaty w mlodym wieku w najblizszej rodzinie? Mama, siostry chorowaly/choruja na raka piersi/jajnika (z mutacja BRCA1, BRCA2)?
zosia bluszcz
 
Posty: 11409
Rejestracja: 13 cze 2009, 02:06
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: iwas » 25 cze 2014, 11:09

Vikun,
decyzję podejmiesz sam, ja tylko chciałam Ci zwrócić uwagę, że nie można ślepo patrzeć na wynik biopsji i MR, te badania nie dają pełnego obrazu co się dzieje w całej prostacie, a co tak naprawdę jest możesz dowiedzieć się dopiero po usunięciu całego narządu. Twoja historia trwa już trochę czasu. U mojego męża miała być tylko w jednym płacie niewielka zmiana a po operacji okazało się, że wcale nie mała, na dodatek w obu płatach i chciała już wychodzić dalej.
A NanoKnife, w Polsce znikome doświadczenie, i jeszcze nie masz gwarancji czy cała zmiana zostanie usunięta, tak samo jak znikome doświadczenie mają we Wrocławiu na robocie Da Vinci. Pełne leczenie w Niemczech (operacja robotem Da Vinci) ok. 70000 zł.
Dobrze zastanów się zanim podejmiesz decyzję.
Mąż (1961)
PSA - 2009 r. - 3,87, biopsja(ujemna), 2009 r. - 4,47, biopsja komórki ASAP, 2010 r. - 4,66, biopsja komórki ASAPS, 2011 r. - 5,16, biopsja(ujemna),
PSA 2013 r. - 5,96 - powtórna ocena histopatologiczna - Adenocarcinoma prostatae Gl. 3+3,
LRP 02.06.2014 Kraków - badanie histopatologiczne: Adenocarcinoma prostatae Gleason 6 (3+3) pT2c N0 R0;
PSA po LPR:
lab. Kraków: 3 msc - 0,008; 6 msc - 0,006; 9 msc - 0,012; 12 msc - 0,013
lab. Wrocław: 3 msc - 0,011; 6 msc - 0,012, 9 msc - 0,012, 12 msc - 0,015; 15 msc - 0,016; 1,5 roku 0,020; 22 msc - 0,019; 26 msc - 0,017; 2,5 roku - 0,012, 34 msc - 0,010, 3 lata - 0,014, 3,5 roku - 0,013, 4 lata - 0,013
http://www.gladiator-olsztyn.pl/viewtopic.php?id=1395
Awatar użytkownika
iwas
 
Posty: 1222
Rejestracja: 07 paź 2013, 13:03
Lokalizacja: Wrocław
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: armands » 25 cze 2014, 11:11

Vikun, na dole, w mojej stopce masz link do mojej historii. Zapraszam do przeczytania.

A tak krótko, to czuję się dobrze, a może i bardzo dobrze. Jedyne co mi brak, to pełnej sprawności seksualnej ...ale jest nadzieja na przyszłość.

Dodatkowo, tutaj masz moją szpitalną opowieść (kronikę)

http://www.gladiator-olsztyn.pl/viewtopic.php?id=1536
Rocznik 1961
Historia badań PSA: 03.2009 - PSA 3,60 / 12.2010 - PSA 4,70 / 09.2013 - PSA 13,31 wtedy pierwsza wizyta u urologa / 10.2013 - PSA 10,70 / 01.2014- PSA 15,28
Badania dodatkowe:DRE (09.2013): stercz nie powiększony, symetryczny, jednorodny / TRUS: Stercz o wym. (HxLxW) 29,6x43,4x51,4 Objętość 34,5ml. Pęcherzyki nasienne gładkie, symetryczne bez patologii. Pęczki naczyniowo-nerwowe prawidłowe.
Biopsja (10.2013) (12 rdzeni): Prawy szczyt (1 rdzeń) - Prostatic carcinoma G 2+2=4/10, Reszta rdzeni czysta.
Scyntygrafia (01.2014): bez ognisk aktywnego proc. rozrostowego. MRI (01.2014): Gruczoł krokowy o zachowanej budowie strefowej. Zarys zewnętrzny gładki. W tylnej strefie obwodowej po str. lewej obszar o niskim sygnale w sekw. T2, wielk. 13x8mm. Obustronnie w pachwinach węzły chłonne wielk. do 10 mm po stronie prawej. Oba UKM-y i moczowody bez cech poszerzenia. Kości miednicy bez cech meta.

RP ( metodą otwartą) w CO w Bydgoszczy (03.2014) Operator dr. Jerzy Siekiera
Badanie histopatologiczne po RP: węzły chłonne (12 szt.) - czyste (pN0), gruczoł krokowy - Adenocarcinoma acinare prostatea, Gl 3+3=6 (pT2c N0), pęcherzyki nasienne - czyste, marginesy (-)

PSA po RP: - po 3 miesiącach - 0,028 ng/ml, od 6 miesiąca do chwili obecnej (6 lat od RP) <0,002 ng/ml. Aktualnie po 10 latach od RP <0,006 ng/ml
Trzymanie moczu po RP 100%. Potencja osłabiona, ale umożliwiająca współżycie (od 9 lat bez wspomagania lekami). Moja ocena sprawności na 80-90%

http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=2&t=1418
Mój dzienniczek- instruktaż pobytu w bydgoskim CO
http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=38&t=1536
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Awatar użytkownika
armands
 
Posty: 2730
Rejestracja: 31 paź 2013, 11:27
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 25 cze 2014, 12:42

Masz wczesne wykrycie, ale z drugiej strony masz dopiero 49 lat, zaś forum ma ogólnie złe doświadczenia z szybkim przebiegiem raka prostay u młodszych pacjentów (<50). Na twoim miejscu orientowałbym się na szybką prostatektomię, nie licząc na metody ciągle jeszcze eksperymentalne. Aktywny nadzór wymaga nerwów jak postronki. Kolega leonardo556 opisał, w jaki sposób uzyskać od dr Sosnowskiego w Warszawie skierowanie do wyspecjalizowanej kliniki w Niemczech, zajmującej się tylko prostatą, oraz mającej robota Da Vinci i kompetentnych od niego fachowców. Za hospitalizację i usługę chirurgiczną na światowym poziomie wyszło koledze leonardo556 wszystkiego razem EUR 13 763.-

Zob.http://www.gladiator-olsztyn.pl/viewtop ... 877#p41877

Przeczytaj uważnie stronę prof. Strickera.
http://www.phillipstricker.com.au
Ostatnio zmieniony 25 cze 2014, 14:03 przez kangur__2007, łącznie zmieniany 1 raz
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2319
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: nacomito » 25 cze 2014, 13:16

Do zabiegu metodą NanoKnife kwalifikowani są chorzy z rozpoznanymi nowotworami złośliwymi niemożliwymi do usunięcia innymi metodami chirurgicznymi. Wskazaniami do zastosowania omawianej metody mogą być rak trzustki, wątroby, dróg żółciowych, nerki oraz nowotwór prostaty. Kwalifikacja do zabiegu NanoKinfe (nano nóż) polega na analizie dostarczonej dokumentacji medycznej i badaniu chorego. Koszt zabiegu wynosi około 45000 zł. Obecnie nie ma możliwości refundacji zabiegu przez NFZ.


Pewnie już to znalazłeś w necie. Ja bym się nie odważył.
Rocznik 1952.
PSA - II 2013 - 4,2; VI 2013 - 4,4; IX 2013 - 6,0; VI 2014 LPR; badania co 3 m-ce - jak do tej pory nieoznaczalne
Biopsja - I 2014 - Adenocarcinoma prostatae Gleason 6 (3+3)
RM - IV 2014 - T1c
LRP - VI 2014. Szpital Kliniczny DJ Warszawa ul. Lindleya
Badanie histopatologiczne czerwiec 2014:
Wskaźnik Gleasona (Gleason Score) 3+4=7
Proporcjonalna ocena zajęcia gruczołu krokowego przez raka: 10%
Stopniowanie patologiczne (pTNM): pT2
Przekroczenie granic narządu: Nie; Naciek pęcherzyków nasiennych: Nie; Naciekanie pęcherza moczowego: Nie; Marginesy chirurgiczne: Bez utkania nowotworowego (margines 0,1 mm)
Awatar użytkownika
nacomito
 
Posty: 305
Rejestracja: 04 mar 2014, 01:20
Lokalizacja: To tu to tam
Blog: Wyświetl blog (1)

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 25 cze 2014, 13:59

nacomito pisze:
Do zabiegu metodą NanoKnife kwalifikowani są chorzy z rozpoznanymi nowotworami złośliwymi niemożliwymi do usunięcia innymi metodami chirurgicznymi. Wskazaniami do zastosowania omawianej metody mogą być rak trzustki, wątroby, dróg żółciowych, nerki oraz nowotwór prostaty. Kwalifikacja do zabiegu NanoKinfe (nano nóż) polega na analizie dostarczonej dokumentacji medycznej i badaniu chorego. Koszt zabiegu wynosi około 45000 zł. Obecnie nie ma możliwości refundacji zabiegu przez NFZ.

Pewnie już to znalazłeś w necie. Ja bym się nie odważył.




Ja też nie.

Za krótki okres stosowania metody, za mala kohorta pacjentow, by wyciągać statystycznie miarodajne wnioski. Poza tym sprzęt sprzętem, ale jeszcze trzeba mieć lekarzy biegłych w jego obsłudze, co w wypadku NanoKnife ogranicza ilość ośrodków w pełni kompetentnie korzystających z tego sprzętu. Miej świadomość, że techniki leczenia raka prostaty dzialające na część a nie całość gruczołu krokowego (HIFU, radiochirurgia NanoKnife, krioablacja /wymrazanie/) są nadal eksperymentalne albo półeksperymentalne, i takie pozostaną dopóki nie nazbiera sie statystycznie znaczące doświadczenie w ich stosowaniu.
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2319
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: ZB » 25 cze 2014, 14:25

Witaj.
U mojego męża podobnie jak u męża Iwas wynik biopsji wskazywał na niewielkie zaawansowanie choroby i dopiero po przebadaniu prostaty po prostatektomii okazało się, że są zajęte oba płaty. W naszym przypadku też kazano mężowi czekać, na szczęście profesor do którego trafiliśmy zaproponował nam radioterapię lub operację. mąż wybrał operację i jak na razie jest dobrze. To na pewno nie jest łatwa decyzja, ale kiedy trafiliśmy na nasze forum wiedzieliśmy co robić. I mój mąż nie żałuje decyzji.
Pozdrawiam
Mąż rocznik 1962. PSA: 8/2013-4,04; 10/13- 4,8; 11/13-4,64 PSA/fPSA-6,5%, biopsja 1/2014 - cT2aNxMx Gl 6 cech angioinwazyjności nowotworu, przekraczania torebki narządu ani naciekania osłonek nerwowych w ocenianym materiale nie odnotowano. TRUS 3/2014 - prostata wymiary 46x40x52mm, objętość ok.50ml. W prawej strefie obwodowej w górnej połowie gruczołu widoczne jest ognisko hypoechogenne o wym. 4x6x3mm. Ognisko przylega do torebki anatomicznej przy tylnej powierzchni gruczołu po stronie prawej. Strefy przejściowe z cechami rozrostu łagodnego, o echostrukturze typowej dla gruczolaka, zwapnienia w gruczolaku, poszerzenie końcowego odcinka cewki sterczowej, typowe dla BPH. USG jamy brzusznej 3/2014 - pęcherz moczowy przy uczuciu parcia wypełniony do 180ml. Prostata ok. 50ml objętości, wpukla się do pęcherza. Po mikcji w pęcherzu zalega 31ml moczu. Pozostałe narządy objęte badaniem bez zmian. Marzec 2014 - RP. Histopatologia: łącznie 4 węzły chłonne bez przerzutów, adenocarcinoma prostatae, Gleson score 7 (3+4) pT2cN0, R0, naciek raka w obu płatach stercza. Nie widać przekraczania pseudotorebki stercza ani cech angioinwazji.Widoczna jest inwazja przestrzeni okołonerwowych.Pęcherzyki nasienne i cewka sterczowa bez obecności nowotworu.
Czerwiec 2014 - PSA 0,003ng/ml; Testosteron 5,55nmol/l.
Wrzesień 2014 - PSA 0,006ng/ml; Testosteron 8,31nmol/l.
Styczeń 2015 - PSA <0,002ng/ml; Testosteron 9,36nmol/l.
Kwiecień 2015 - PSA 0,009ng/ml; Testosteron 10,26nmol/l.
Lipiec 2015 - PSA <0,002ng/ml


http://www.gladiator-olsztyn.pl/viewtopic.php?id=1431
ZB
 
Posty: 140
Rejestracja: 16 lis 2013, 10:21
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 25 cze 2014, 14:37

Ja miałem wczesne wykrycie w wyniku systematycznych corocznych testow PSA, natychmiastową biopsję, prostetektomię jak tylko najszybciej się dało po biopsji. W sumie dziesięć tygodni od przeskoczenia jednej cyfry na wydruku z 3 na 6 do stołu operacyjnego.

Z górą sześć lat później wszystko jest, jak na razie, w porządku. Tylko mój urolog po operacji napomknąl mimochodem - "wczesne wykrycie pan miał, wiec i prosty przypadek, czyli wszystko powinno być dobrze. Ale jakby tak to panu rosło jeszcze ze dwanaście miesięcy, to mogłoby być różnie."
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2319
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: smok45 » 25 cze 2014, 17:26

Zosia bluszcz pisze:... zeby wiedziec co z tego wyszlo (zreszta kto w Polsce pilnuje follow up pacjentow?)





Pilnują, pilnują!
Kilka miesięcy po PR otrzymałem od dra Sosnowskiego (któż inny byłby zainteresowany? :) ), ankietę do wypełnienia.
W niej nawet tak szczegółowe pytania jak długość blizny pooperacyjnej.
To pytanie szczególnie zapamiętałem, bo pozornie proste a z odpowiedzią miałem kłopot.
Czy widoczna, przebarwiona czy też łącznie z częścią wyczuwalną tylko przy dotyku?
Rocznik 1945. maj 2007 PSA 7,1,T2b,NoMo,Gleason3+4,grudzień 2007 RP,histopatologia T2c,PSA-marzec 0,03,lipiec 0,21,wrzesień 0,23,grudzień 0,27,scyntygrafia-czysto,maj 2009 radioterapia 5460 cGy, PSA-sierpień 2009-0,06,październik-0,05, kwiecień 2010-0,02,czerwiec 2010-0,02,wrzesień 2010-0,015, styczeń 2011-0,021,luty-0,003,czerwiec -0,003,sierpień-0,017,listopad-0,008,marzec 2012-0,010,lipiec-0,004,listopad-0,008,2013 maj-0,010,grudzień-0,003, 2014 maj-0,005, grudzień- 0,007, 2015 maj-0,003
Awatar użytkownika
smok45
 
Posty: 1597
Rejestracja: 12 sie 2007, 18:40
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: rowerzysta » 18 wrz 2014, 01:14

vikun
Jaką podjąłeś decyzję?
ur. 1953r. OKRES DIAGNOSTYKI 23.01-29.11.2014
PSA: 1/2014-4,63 6/2014-5,55. Biopsja: rozpoznanie kliniczne: obserwacja stercza w kierunku raka, dane kliniczne: stercz około 45ml; prawy adenoma; 1). płat prawy prostaty-oligobiopsja- brak oznak złośliwości-fragmenty o utkaniu włóknisto-gruczołowym, ilość 4.
2). płat lewy prostaty - oligobiopsja- adenocarcinoma prostatae-gradus (wg Gleason'a)- 6 (3+3) -zmiana nowotworowa stanowi mniej niż 10% objętości preparatu, ilość 4.
TK: gruczoł krokowy powiększony, z dobrze widoczną torebką; wymiary jego przekroju wynoszą: 4,3cm x 5,6 cm. Wzmacnia się on niejednorodnie, intensywniej w centrum.
OKRES POBYTU W SZPITALU 29.10.- 03.11.2014
29.10.14- PSA 5,1
30.10.14 operacja RP: LND zasłonowa, nerve sparing dex, z zaoszczędzeniem pęczków nn po stronie prawej.
01.11.14 transfuzja krwi 2jKKcz.
05.11.14 bad.histopat.: adenocarcinoma G6 lewy płat. Stage I T1a N0 MX, Pęcherzyki nasienne bez zmian nowotworowych. Węzły chłonne miednicy Prawy: bez zmian nowotworowych, Lewy: brak przerzutów nowotworowych.
OKRES POSZPITALNY 03.11.2014 - nadal
13.11.14 wyjęcie szwów oraz cewnika.
PSA 2015r. 01-0,003,06-0.011,07-0,009,08-0.019,09-0,005
PSA 2016 01-0,005 04-0,004
rowerzysta
 
Posty: 178
Rejestracja: 25 sie 2014, 21:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: AParsley » 18 wrz 2014, 09:28

Witaj,

Co do operacji, to masz rację - pewnie jest najskuteczniejsza, ale skutki uboczne mnie przerażają. Będę wdzięczny jeśli ktoś podzieli się ze mną swoimi doświadczeniami w tym zakresie.


Jestem na podobnym etapie jak Ty, też stwierdzono zmiany tylko w jednych wycinku, 15%, i tylko o kilka lat starszy.
Oczywiście skutki uboczne też mnie przerażają, pozostaje pytanie, czy warto ryzykować życie.
W naszym wieku "uważna obserwacja" chyba nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Nie mogę pisać o swoim doświadczeniu pooperacyjnym, bo jeszcze nie podjąłem decyzji odnośnie metody leczenia, podjąłem już decyzję co do terapii radykalnej, wybór pomiędzy RP i RT.
Po pierwszej reakcji miesiąc temu "wszystko tylko nie operacja" coraz bardziej dochodzę do wniosku, że RP jest chyba dla mnie najlepszym wyborem, dającym największe szanse pozbycia się skorupiaka. A szansa na powrót do sprawności jest niezerowa.

Trzymaj się w walce.

Pozdrawiam AParsley
Rocznik 1961 Przed RP 2010: PSA 03'10: 9,08 ng/ml ( wolne 0,354 ); 04'10: 7 ng/ml ( wolne 0,259 ); 07'10: 6,9 ng/ml; 09'10 9,06 ng/ml ( wolne 0,321 ); Biopsja 10'10 (12 rdzeni): b/z; PSA - 12'10: 7,81 ng/ml (wolne 0,352 );
2012 PSA 02'12: 10,63 ng/ml ( wolne 0,51 ); 06'12 - 10,82 ng/ml (wolne 0,45; fPSA/PSA 4,2 ); Biopsja - 10.2012 ( 12 rdzeni ) : płat lewy -> PIN high grade (1/6), poza tym utkania raka nie stwierdzono;
2013 PSA - 03'13: 12,59 ng/ml (wolne 0,56; fPSA/PSA 4,5 );
2014 PSA 01'14: 11,51 ng/ml; 04'14: 12,33 ng/ml; 07'14 TRUS + biopsja (12 rdzeni) : płat prawy: BPH prostatae; płat lewy: Adenocarcinoma prostatae (1/5), Gleason 7 (3+4 ); PSA 09'14: 15,19 ng/ml; 11'14: 15,41 ng/ml;
19'11'2014 LRP ECZ Otwock - histo-pat Adenocarcinoma prostatae Gleason 8 (4+4); UICC(7ed ): pT3aF (pT2a) pN0 R0 V/L 0 EPE(+) SM(-) Rozrost nowotworowy zajmuje płat lewy poniżej 50% pola powierzchni jego przekroju. W materiale pooperacyjnym stwierdza się ogniska naciekania torebki gruchołu bez jej przekroczenia ( R0 ), nacieki wzdłuż pni nerwowych. Nowotwór nie nacieka pęcherzyków nasiennych. Apex - obustronnie wolny od nacieku raka. Lymphonodulitis reactiva regionalis (0/20)
Po LRP 2015 13'02'15: PSA: 0,492 ng/ml, T: 332 ng/dl; 23'02'15: PSA: 0,505 ng/ml ; 23'03'15: 0,482 ng/ml; 23'04'15: PSA: 0,598 ng/ml; wapń: 2,39 mmol/l; Vit D3: 41,5 ng/ml; 13'05'15: PSA: 0,731 ng/ml;
RT 11'05'15 - 10'06'15 - 15MeV tech IMRT w dawce 57,2Gy w 22 frakcjach [Po RT 2015] PSA: 30'06'15: 0,299 ng/ml; 04'08'15: 0,270 ng/ml; 25'08'15: 0,183 ng/ml; 27'10'15: PSA: 0,136 ng/ml T: 347 ng/ml; 02'12'15 PSA: 0,117 ng/ml, T: 372 ng/dl, Vit D3: 48,7 ng/ml; 22'12'15 PSA: 0,077 ng/ml;
2016 22'01'16 PSA: 0,069 ng/ml; T: 301 ng/dl; 25'02'16 PSA: 0,058 ng/ml; T: 387 ng/dl;24'03'2016 PSA: 0,047 ng/ml; 10'06'2016 PSA: 0,025 ng/ml;
2017 02'03'2017 PSA: 0,011 ng/ml, T: 292 ng/dl; 13'06'2017 PSA: 0,010 ng/ml, T: 304 ng/dl, D3: 58,4 ng/ml
AParsley
 
Posty: 591
Rejestracja: 02 wrz 2014, 20:41
Lokalizacja: Warszawa
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: leszek48 » 18 wrz 2014, 14:14

vikun jak napisał kangur masz wczesnego Cap, ale jesteś też młodym facetem a to jest niebezpieczna choroba.
Co do RP,  to ja na swoim przypadku mogę powiedzieć, że nie jest to wcale takie groźne.
Popatrz na moją stopkę, jestem duuużo starszy a już się pozbierałem po zabiegu w sposób dla mnie zadowalający.
Mowa tu o sprawie która zapewne najbardziej Cię boli, czyli sprawa wzwodu.
Nie będę się rozpisywał, bo kiedyś już zakończyłem ten temat na forum ze względów etycznych, ale w moim przypadku jest dobrze.
Ty jesteś młody, więc do tej sprawności dojdziesz szybciej, ja musiałem czekać prawie rok.
Wybór należy do Ciebie.
To nie znaczy, że ja już na sto procent wygrałem, to jest naprawdę paskudna choroba, ale chyba ze wszystkich nowotworów najbardziej przyjazna, jeżeli odpowiednio się z nią gra.
pozdrawiam
leszek48
ur.1948, PSA10.2001- 1,39 ;04.2003-1,97 ;08.2006-3,38 ;10.2008-5,47 ;11.2011-3,58 ; 05,2012-4,8 ;08,2012-6,14 ;12/2012-4,53
. Biopsja 03.2012 1. Prostata część proksymalna,ognisko podejrzane w połowie dł,szczyt płata praw, część dystalna- w wycinkach widoczne utkanie aden.prostate 6 Gl = 4+2 zajmujące około 70%
2.Prost. podst. płata praw na granicy z pęch. nasiennym- w wycinku widoczne drobne pole atypowych . Okolica podst. stercza z symetrią baniek nasieniowodów i pęch. nasiennych Scynt kości i RTG ok. Dnia 09.04.2013 RP z oszczędzeniem nerwów ,GL w histopacie 3+4.PSA 10.05.2013 =0,004 dnia02.08.2013 PSA<0,002 , 28.11.2013 PSA=0,007 28.03.2014 PSA=0,01ng/ml, 27.06.2014PSA=0,007, 22.12.2014PSA=0,007 ,01.07.2015 PSA=0,030, 11.04.2016 PSA=0,049,dnia07.02.2017 PSA= 0,129, 31.08.2017 PSA=0,242, 11.01.2018 PSA=0,300 ,22.02.2018 PSA=0,304 , 09.04.2018 PSA=0,372
,11.06.2018 PSA=0,35 ,Dnia 18.06.2018 rozpoczęcie RT Dnia 03.08.2018 koniec RT. Tydzień po RT 10.08.2018 PSA=0,04 ,10.10.2018 dwa miesiące po RT PSA=0,023, cztery miesiące po RT- 29.11.2018 PSA= 0,014ng/ml, sześć miesięcy po RT -06.02.2019 PSA=0,007ng/ml, dziewięć miesięcy po RT ,06.05.2019 PSA=0,007ng/ml, T=560,9ng/dl,19.o8.2019 rok po RT PSA=0,003ng/dl, dnia 08.01.2020 PSA=0,003ng/ml, T=694ng/dl, dnia 27.05.20 PSA=0,003ng/ml,T=661,7ng/dl ,dnia 17.11.2020 PSA=0,006ng/ml, T=609, dnia 02.02.2021 PSA=0,006 T=614,3ng/dl, dnia 10.08.2021 PSA =0,006 ng/ml ,T=577,5 ng/dl, dnia 21.03.2022 PSA =0,006 ng/ml , T=681 ng/dl , dnia 30.08.22r PSA=0,006ng/ml , T =713,2 ng/dl, Dnia 15.03.2023 PSA <0,006 ,T =645ng/dl
http://www.gladiator-olsztyn.pl/viewtopic.php?id=917
leszek48
 
Posty: 342
Rejestracja: 30 mar 2012, 13:32
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Vikun - 49 lat Gleason 3+3 - Jakie leczenie podjąć?

Nieprzeczytany postautor: vikun » 09 lip 2015, 17:21

Witam wszystkich, po rocznej nieobecności.
Bardzo dziękuję wszystkim za posty i rady.

Nadal nic nie robię i czekam - no prawie nic - oprócz stosowania metody "aktywnego nadzoru" zgodnie z zaleceniami i pod kierunkiem prof. Borówki.
W tym czasie przeprowadziłem kilka badań PSA (wyniki pomiędzy 3-4 ng/ml, a więc nie gorsze niż przed biopsjami) oraz dla pewności jedno USG, które jak i poprzednie nic nie wykazało.

Jak na razie samopoczucie dobre, okresowo głównie po dłuższych okresach siedzenia, odczuwam delikatny-nienaturalny ucisk, który stopniowo przechodzi - prawdopodobnie stany zapalne.
Z "leków" od czasu, do czasu przyjmuje wierzbownicę drobnokwiatową (pomaga na stany zapalne), piję sok z granatu dr.Jacoba oraz tran+czosnek w kapsułkach na wzmocnienie (coś trzeba jednak robić :) ).

Wg informacji prof.Borówki istnieją badania skandynawskie na dość dużej grupie chorych w podobnym stanie do mojego, którzy stosowali metodę "aktywnego nadzoru". Z danych tych wynika, że po 5 latach podobno 56% z tych mężczyzn nie potrzebowało jeszcze podejścia radykalnego (stabilne PSA, brak widocznych w USG i RM postępów). Najważniejsze w tej metodzie, to uchwycić moment, kiedy choroba nabiera wyraźnego przyśpieszenia i to jest dopiero znak, że trzeba przejść do metod radykalnych.

Co do psychiki: na początku jest trudno - przyznaję, pierwsze 3 m-ce to była jazda... wszystko co czujesz, tłumaczysz sobie tylko jednym: postępem choroby, przerzutami, etc. Do tego stopnia, że np. przez 2 tyg. non-stop bolała mnie głowa (do tej pory NIGDY głowa mnie nie bolała) - byłem przerażony, nawet zrobiłem sobie TK głowy, która oczywiście nic nie wykazała i po kilku dniach bole ustały.
Teraz, aż sam się sobie dziwię, jestem spokojny, tak jakby mnie to nie dotyczyło.
Oby tak dalej....
Od czasu do czasu postaram się coś o sobie napisać, w nadziei, że to i innym w podobnej sytuacji pomoże.

Pozdrawiam wszystkich,

VIKUN.
vikun
 
Posty: 10
Rejestracja: 24 cze 2014, 21:51
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Vikun - 49 lat Gleason 3+3 - Jakie leczenie podjąć?

Nieprzeczytany postautor: vikun » 30 sty 2018, 23:47

Witam Wszystkich ponownie po prawie 4 latach!


W tym czasie nie robiłem NIC..., jeśli nie liczyć kilku USG, RM, biopsji no i oczywiście szeregu badań PSA.
Cały czas pod nadzorem prof. Borówki.
No i koniec! Choroba postępuje, jest już w drugim płacie, Gleason nadal 3+3, ale PSA teraz 5,2 ng/ml.
Pora coś z tym zrobić (tak mówi prof.)!

Do wyboru: radioterapia+brachy lub radykalna prostatektomia, do wyboru Da Vinci (Gronau) lub operacja laparoskopowa (tylko kto?).
Osobiście uważam, że wszystko zależy głównie od operatora. Po szeregu konsultacji zdecydowałem sią na prof. Chłostę w Krakowie.

Do końca nie jestem jednak przekonany. Ostatni czas na decyzję - operacja za ok. miesiąc.

Czy ktoś może pomóc co wybrać "za 5 12"?
Czy ktoś ma doświadczenie z prof. Chłostą?
Może jednak radioterapia (tak radził dr Piotrkowicz)?


Wiem, że operacja pewniejsza w moim wieku, ale zaczynam się łamać, bo mogę zostać "ćwierć-inwalidą" i to w wieku 54 lat. Radio teoretycznie nie daje takich powikłań.

Najbardziej obawiam się powikłań: głównie nietrzymania moczu, potem problemow seksualnych (wiek 54 lata).

Będę wdzięczny za komentarze.

VIKUN
vikun
 
Posty: 10
Rejestracja: 24 cze 2014, 21:51
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Vikun - 49 lat Gleason 3+3 - Jakie leczenie podjąć?

Nieprzeczytany postautor: kicanty » 31 sty 2018, 02:27

vikun pisze:Najbardziej obawiam się powikłań: głównie nietrzymania moczu, potem problemami seksualnymi (wiek 54 lata).


Ja jestem po prostatektomii i miałem wszystkie możliwe powikłania, łącznie z zakażeniem dróg moczowych, mimo, że byłem operowany w bardzo dobrym ośrodku, tj. w szpitalu miejskim Gdańsk Zaspa. Wiadomo, każdy zabieg chirurgiczny niesie ryzyko powikłań, którego nie da się wyeliminować.
Ale te powikłania można skutecznie leczyć.
Mamy ECK w Karpaczu, tam należy się udać (możliwie jak najszybciej po operacji).

Co do metody leczenia, to każdy musi zdecydować sam.
Ja gdybym cofnął czas, to wybrałbym Gronau z robotem da Vinci, ale wymaga to dość sporego budżetu.
Ewentualnie prostatektomia metodą otwartą w dobrym ośrodku w Polsce.

Powikłaniami na tym etapie leczenia bym się nie przejmował. Proszę skorzystać z bogatego dorobku forum i poczytać o różnych metodach leczenia.

Pozdrawiam i dobrych decyzji życzę.
lat 55
18.01.2016 PSA CALKOWITY 8.58 ng/ml
PSA WOLNY 0.592 ng/ml

18.02.2016 BIOPSJA
Nowotwór znajduje się w 4 wycinkach z płata lewego, zajmując od 10 do 40% ich powierzchni, nie dochodzi do ich końców zewnętrznych.
RP metodą otwartą 14.03.2016 Szpital Gdańsk- Zaspa- oddział urologii
Wynik badania his.pat
acinar adenocarcinoma G1, Gleason 3+3, grade group1; WHO 2016
Nowotwór obecny w obu płatach prostaty, jest ograniczony do gruczołu krokowego, jakkolwiek margines do płaszczyzny cewkowej po stronie prawej ma wymiar poniżej 0,1mm.
pT2c, pN0, R0

PSA 8 tygodni po operacji <0,003 ng/ml
PSA 3 miesiące po operacji ( 14.06.2016 )<0,003 ng/ml
PSA 6 miesięcy po operacji ( 14.09.2016) = 0,005 ng/ml
PSA 12 miesięcy po operacji ( 14.03.2017 )= 0,026 ng/ml
PSA 15 miesięcy po operacji ( 21.06.2017)<0,003 ng/ml
PSA 21 miesięcy po operacji ( 13.12.2017) = 0,006 ng/ml
PSA 34 miesięcy po operacji (02.01.2019) = 0,007 ng/ml
kicanty
 
Posty: 35
Rejestracja: 03 kwie 2016, 22:09
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: 49l. PSA 4.2 ng/ml BxSat Gl.3+3cT2a Akt.Obs.

Nieprzeczytany postautor: armands » 31 sty 2018, 11:31

Vikun, juz w 2014 trochę rozmawialiśmy odnośnie prostatektomii.
Ja z reguły, podpierając się moim przykładem namawiam do zabiegu klasycznego, z dostępem załonowym. Wtedy, w 2014 również o tym pisałem, a byłem świeżakiem, bo dopiero rok po swojej operacji.
Dziś to wszystko przypominam i często się dziwię, przed tym uporem (może to błędne słowo) przed klasykiem.
Co z tego, że jest kreska, blizna po cięciu (mam już ich tam więcej, w układzie \|/). Najważniejsze, że operator bez żadnych ograniczeń miał pełny dostęp do gruczołu, wiązek n-n, węzłów, i czego tam jeszcze chciał. Jak kilka dni po operacji rozmawiałem ze swoim operatorem i zadałem mu pytanie -doktorze, jak to wyglądało?
Proszę pana wyciąłem wszystko co uznałem za uzasadnione, a o reszcie dowiemy się z badania histopatologicznego i z wyniku PSA. Ja jestem zadowolony z tego co zrobiłem - taka był odpowiedz dr. Siekiery.
To co było później, to efekt tej dobrej roboty, nie ograniczonej techniką, brakiem dostępu, czasem, zmęczeniem.
Często przeglądam tu, czy gdzieś indziej dokumenty, opisy prostatektomii, klasycznych i tych otwartych. Często sobie w duchu mowie, masz babo placek, a tak się upierałeś na laparoskopię.
Gdybym dziś miał wybierać, to również wybrałbym prostatektomię z dostępu załonowego, w bydgoskim CO i z dr. Siekierą jako głównym operatorem.

Może, ale to tylko gdybanie, miał dzisiejsza wiedzę, pieniądze, których raczej nie miałbym i nadal trudno byłoby uzbierać, to wybrałbym operację z wykorzystaniem robota.
Ale wiedz jedno, efekty operacji tzw. robotowych są porównywalne do prostatektomi klasycznej.
Szybszy jest jedynie powrót do sprawności, czyli skrócenie pobytu szpitalnego i L4.

Jeszcze napiszę jedno, dwa zdania... mój kolega, trzy lata temu miał zabieg z wykorzystaniem NanoKnife. Zabieg był zrobiony w Bydgoszczy, operator ten sam co u mnie.
Kolega jest bardzo zamkniętym w sobie człowiekiem i na pytanie, co u ciebie z prostatą - za każdym razem odpowiada - wszystko jest dobrze, kolejna kontrola za pół roku. Wiem że bada PSA i co pół roku ma TK, czy zamiennie MRI. On był operowany w prywatnym szpitalu, pacjentów tam również jest sporo, część po NK.
Widocznie nie muszą szukać pomocy w necie, dlatego takich mało na forach???
Ja z kolego więcej nie wyciągnę, taki to zamknięty człowiek...

Ja ciebie rozumiem, że nie chcesz być "ćwierć inwalidą"
Najbardziej obawiam się powikłań: głównie nietrzymania moczu, potem problemow seksualnych (wiek 54 lata).


... dokładnie ciebie rozumiem. Ja też tego się obawiałem, ale szczęście było po mojej stronie. Nie przekonuje mnie to powiedzonko o wzwodzie i wieku od trumny.

Wiadomo, że nie mam na to dowodów... musi wystarczyć moje słowo. Ktoś może to uznać za przechwałki... no cóż, jego sprawa.
Wspomagaczy już nie biorę od dawna, współżyć mogę, ale faktem jest, że nie jest to taka sprawność jak przed operacją. Z moczem szczelność jest idealna. Mogę pozwolić sobie na obciążenie, wspinaczkę i zapomnieć o WC. A jak już sikam, to jak piętnastolatek... aż miło patrzeć i słuchać ;)
Oczywiście, że wiem, co mnie spotkało. Musiałem mieć wielkiego farta, ale mam w tym swój udział, bo wybrałem szpital, operatora i robiłem wszystko co mi polecił. Zaufałem mu bezgranicznie, powierzyłem mu nie tylko swój gruczoł, ale życie i komfort tego życia na przyszłe lata.

Kuźwa, ale się rozpisałem... i przycukrzyłem doktorowi S... ale to prawda.

To tyle ode mnie... można powiedzieć... już doświadczonego prostatyka po RP :)

Cokolwiek zadecyduje, gdziekolwiek się udasz, to będzie Twój wybór, a ja życzę Ci szczęścia... co najmniej takiego jak ja doświadczyłem.
Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
Historia badań PSA: 03.2009 - PSA 3,60 / 12.2010 - PSA 4,70 / 09.2013 - PSA 13,31 wtedy pierwsza wizyta u urologa / 10.2013 - PSA 10,70 / 01.2014- PSA 15,28
Badania dodatkowe:DRE (09.2013): stercz nie powiększony, symetryczny, jednorodny / TRUS: Stercz o wym. (HxLxW) 29,6x43,4x51,4 Objętość 34,5ml. Pęcherzyki nasienne gładkie, symetryczne bez patologii. Pęczki naczyniowo-nerwowe prawidłowe.
Biopsja (10.2013) (12 rdzeni): Prawy szczyt (1 rdzeń) - Prostatic carcinoma G 2+2=4/10, Reszta rdzeni czysta.
Scyntygrafia (01.2014): bez ognisk aktywnego proc. rozrostowego. MRI (01.2014): Gruczoł krokowy o zachowanej budowie strefowej. Zarys zewnętrzny gładki. W tylnej strefie obwodowej po str. lewej obszar o niskim sygnale w sekw. T2, wielk. 13x8mm. Obustronnie w pachwinach węzły chłonne wielk. do 10 mm po stronie prawej. Oba UKM-y i moczowody bez cech poszerzenia. Kości miednicy bez cech meta.

RP ( metodą otwartą) w CO w Bydgoszczy (03.2014) Operator dr. Jerzy Siekiera
Badanie histopatologiczne po RP: węzły chłonne (12 szt.) - czyste (pN0), gruczoł krokowy - Adenocarcinoma acinare prostatea, Gl 3+3=6 (pT2c N0), pęcherzyki nasienne - czyste, marginesy (-)

PSA po RP: - po 3 miesiącach - 0,028 ng/ml, od 6 miesiąca do chwili obecnej (6 lat od RP) <0,002 ng/ml. Aktualnie po 10 latach od RP <0,006 ng/ml
Trzymanie moczu po RP 100%. Potencja osłabiona, ale umożliwiająca współżycie (od 9 lat bez wspomagania lekami). Moja ocena sprawności na 80-90%

http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=2&t=1418
Mój dzienniczek- instruktaż pobytu w bydgoskim CO
http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=38&t=1536
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Awatar użytkownika
armands
 
Posty: 2730
Rejestracja: 31 paź 2013, 11:27
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: 49l. PSA 4.2 ng/ml BxSat Gl.3+3cT2a Akt.Obs.

Nieprzeczytany postautor: starys » 31 sty 2018, 11:41

Cześć Vikun,
podziwiam cię, że wytrzymałeś prawie 4 lata, że zdecydowałeś się na taki tryb postępowania.
Czy możesz podać datę ostatniej biopsji?

Przy okazji chciałbym zapytać forumowiczów jak ma się tzw. "baczna obserwacja" do głośnego hasła, że rak wcześnie wykryty daje największe szanse na "pełne" wyleczenie???
Ur. 1948; XII/2014-DRE, PSA-12,49; I/2015-TRUS stercz 29,5 ml; II/2015- biopsja formalna, CaP,Gl 4+3,lewy, utkanie 30%; Start HT 16.03.2015 Zoladex10,8 + Flutamid 3x1; III/2015- rtg klatki-płuca OK, zwyrodnienie kręgosłupa; III/2015 – TK jamy brzusznej i miednicy mn. - gruczoł krokowy powiększony (42x45x38), dobrze odgraniczony, niejednorodny. Pęcherzyki nasienne nie wykazują zmian. Nie stwierdzono powiększenia węzłów chłonnych. Ściany pęcherza wykazują cechy wzmożonej trabekulacji. Nie stwierdza się meta do kości i płuc. Zwyrodnienie stawów biodrowych i kręgosłupa, dyskopatia wielopoziomowa. Pozostałe organy OK.; 20.03.2015 – PSA 9,55; 02.06.2015 - PSA 0,83;Test. 0,33ng/ml ;08.06.2015 - Zoladex10.8 (2-gi zast.); Flutamid STOP; 02.09.2015 - PSA 0,67; 11.09.2015 -Zoladex10.8 (3-ci zast.); 08 i 15.09.2015 MRI miednicy i jamy brzusznej - OK; prostata 28,2 ml, brak zmian meta;17.09.2015 - Konsylium - zakwalifikowany do RT radykalnej,T2c; 16.10.2015 - Brak techn.możliwości wyk. RT w CO Opole, przekierowanie do Gliwic; 26.10.2015 - Zakwalifikowany do mono-brachyterapii HDR w COI Gliwice; HDR BT 05.11 - 3.12.2015 3x11Gy/g razem 33 Gy; HT stop 07.12.2015;19.04.2017- Scyntygr. kości -OK; 29.08.2017 włącz. HT Apo-Flutam (3x1) + 12.09.2017 Eligard 22,5; 15.09.2017- PET jedno ognisko meta w talerzu biodr.; 02.10.2017- Apo-Flutam STOP; 11.12.2017- Eligard 45; Luty 2018 -Eligard nie działa, błąd przy podawaniu; 20.02.2018 - włączono Bicalutamid 1x50 mg/doba; Czerwiec 2018- Eligard 45 + Bicalutamid 1x50/doba; 31.01.2019- TK v. PET b.z. stabilizacja; Grudzień 2018- Eligard 45 + Bicalutamid 1x50/doba; Czerwiec 2019- zamiana Eligardu 45 na Diphereline SR 11,25 +Bicalutamid 1x50/doba następnie zmiana na 1x150/doba: Wrzesień 2019 - Diphereline SR 11,25 +Bicalutamid 1x150/doba; 04.10.2019-PET ognisko meta w talerzu biodrowym nie jest już widoczne w badaniu, przerzuty do węzła pachwinowego i biodrowego; 13-27.11.2019-RT węzłów chłonnych 10x3 Gy do dawki całk.30Gy; 27.12.2019 - Diphereline SR 11,25; Bicalutamid - stop; Styczeń 2020- TK i SC -bez progresji; 31.03.2020 - Diphereline SR 11,25; Maj 2020 - TK, SC, Rtg; 28.05.2020 - RT 8Gy na kręgosłup lędźwiowy; 30.06.2020 - włączono ENZ; Diphereline SR 11,25; 06.08.2020- ENZ-2 cykl; 03.09.2020- ENZ-3 cykl; 29.09.2020- Diphereline SR 11,25; 01.10.2020- ENZ-4 cykl; 26.10.2020-TK progresja wg. Recist; 02.11.2020- ENZ-5 i 6 cykl; 28.12.2020- ENZ 7 cykl; 05.01.2021- Diphereline SR 11,25; 04,02.202- ENZ 8 i 9 cykl;

PSA po HDR BT - w nawiasach testost.: 18.01.2016 - 0,493; 25.04.2016 - 0,709 (T-2,43); 08.08.2016 -0,773 (T-5,41); 14.11.2016 -0,863; 20.03.2017- 3,57 (T-5,86); 24.04.2017- 8,782; 28.08.2017- 37,006 (T-7,88); 10.11.2017-13,730; 10.01.2018-6,030 (T-0,27); 08.02.2018-5,57 (T-3,99); 14.02.2018- 6,94 (T-5,92); 20.02.2018- 9,82 (T-8,02); 11.04.2018- 3,713 (T-9,53); 18.06.2018- 3,193 (T-9,79); 17.12.2018- 3,404; 14.02.2019- 4,29 (T-0,20); 26.06.2019- 16,730 (T-0,09); 26.09.2019- 48,861; 23.10.2019- 56,083; 03.12.2019- 66,337; 27.12.2019- 41,400 (T-0,15); 28.01.2020- 24,759 (T-0,21); 26.03.2020- 20,30 (T-0,12)??? ;26.05.2020- 23.910 (T-0,20);30.06.2020- 26,664 (T-0,14); 29.09.2020- 9,297 (T-0,20); 28.12.2020- 7,482 (T-0,19);

Szczegóły w moim wątku kliknij
starys
 
Posty: 831
Rejestracja: 14 mar 2015, 13:49
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: 49l. PSA 4.2 ng/ml BxSat Gl.3+3cT2a Akt.Obs.

Nieprzeczytany postautor: Mac » 31 sty 2018, 13:07

Vikun, trzymam kciuki za dalszą Twoją walkę z chorobą. Jesteś w tym podobnym wieku do mojego, gdy musiałem podejmować decyzję o radykalnym działaniu. I tu nie ma żadnej "złotej" drogi. Każdy wybór ma swoje plusy i minusy. W przypadku radioterapii mamy cokolwiek mniejszą szansę na pozbycie się "lokatora" i mniejsze możliwości dodatkowych działań ratujących w razie wznowy. To już zapewne wiesz. Skutki uboczne są rozłożone w czasie, ale potencjalnie także poważne (w tym m.in. nietrzymanie moczu, impotencja, nowotwory jelita, pęcherza moczowego).
Przy operacji troszeczkę większe szanse i możliwość powtórnego działania radioterapią. Za to skutki uboczne natychmiastowe (w tym m.in. nietrzymanie moczu i impotencja). Z nietrzymania moczu znaczna część osób szybko wychodzi. Gorzej z seksem. Tu nasz kolega Armands należy do nielicznych wyjątków. Niemniej da się żyć.

Co wybrać? Nikt nie podejmie decyzji za Ciebie.

Natomiast uważałbym z tą laparoskopią, a jeśli są fundusze to wybrałbym robota (Gronau, Czechy i wiele innych dobrych miejsc).

Pozdrawiam Maciek
Rocznik 1961

Historia badań PSA: 05.2009 - PSA 2,364 / 10.2010 - PSA 2,53 / 01.2013 - PSA 3,16 / 11.2013 - PSA 4,71 / 04.2014 - PSA 3,81 f/t 0.12 / 06. 2014 levoxa / 07.2014 - 3,82 / 11.2014 - PSA 4,23 f/t 0,11 / 03.2015 - PSA 4,62 / 04.2015 - PSA 4,09 /
Badania dodatkowe: DRE (12.2013): DRE+ wyczuwalny guzek ok. 8 mm, TRUS (02.2014): OK, Biopsja (02.2014): brak utkania nowotworowego (6 rdzeni), MRI (12.2014) gruczoł krokowy 38×32×38 (24ml) o zachowanej budowie strefowej, strefy przejściowe gruczolakowato przebudowane, nie uwidoczniono w badaniu MR typowej zmiany w kierunku CaP itp. (aparat 3 teslowy, 32 kanały - badanie przed i po kontraście z badaniem dynamicznym i dyfuzją), Test PCA3 (12.2014): Score 87 (very high), Biopsja saturacyjna (02.2015): Adenocarcinoma tubulare G1, Gleason 7(3+4) w jednym wycinku /apex strona prawa/, PIN 1 w jednym wycinku, ASAP w jednym wycinku (20 rdzeni).

RP (05.05.2015) (metodą otwartą) w MSS w Warszawie
Badanie histopatologiczne: Rodzaj materiału (węzły chłonne zasłonowe, prostata, powięź Denovillersa), Rozpoznanie: Fragmenty tkanki tłuszczowej z drobnym węzłem chłonnym bez zmian nowotworowych, Fragmenty tkanki tłuszczowej bez zmian nowotworowych, Gruczoł krokowy 2,5×4,0×3,0 Adenocarcinoma prostatae w skali Gleasona 7 (3+4); rak nacieka wierzchołek stercza po obu stronach, oba płaty stercza (przekroje 1-5) oraz podstawę stercza po stronie prawej; utkanie nie nacieka torebki stercza; we wszystkich wycinkach margines chirurgiczny jest bez zmian nowotworowych, Fragment tkanki tłuszczowej bez zmian nowotworowych.
Powikłania: po RP - zatorowość płucna, trzymanie moczu po 3 tygodniach od wyjęcia cewnika - bez problemów, oddawanie moczu bez większych problemów po 3 miesiącach od RP, potencja? coś się zaczyna ruszać :).

PSA po RP: 05.08.2015 - 0,003 / 04.11.2015 - 0,008 / 05.02.2016 - 0,007 / 05.05.2016 - 0,017 / 25.08.2016 - 0,012 / 9.11.2016 - 0,011 / 6.02.2017 - poniżej 0,003 / 5.05.2017 - 0,021 / 4.08.2017 - 0,018 / 6.11.2017 - 0,013 / 6.02.2018 - 0,011 / 5.05.2018 - 0,014 / 16.08.2018 - 0,016 / 3.11.2018 - 0,02 / 5.02.2019 - 0,021 / 5.05.2019 - 0,019 / 20.07.2019 - 0.019 / 6.11.2017 - 0,007 / 5.02.2020 - 0,014 ng/ml / 09.06.2020 - 0,02 ng/ml / 23.09.2020 - 0,013 ng/ml 19.05.2021 - 0,092 ng/ml 18.08.2021 - 0,011 ng/ml, 15.12.2021 - 0,016 ng/ml, 21.02.2023 - 0,024 ng/ml, 04-04.2024 - 0,021 ng/ml.
Mac
 
Posty: 531
Rejestracja: 14 kwie 2015, 23:10
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: 49l. PSA 4.2 ng/ml BxSat Gl.3+3cT2a Akt.Obs.

Nieprzeczytany postautor: armands » 31 sty 2018, 18:07

starys pisze:podziwiam cię, że wytrzymałeś prawie 4 lata, że zdecydowałeś się na taki tryb postępowania.


Przy okazji chciałbym zapytać forumowiczów jak ma się tzw. "baczna obserwacja" do głośnego hasła, że rak wcześnie wykryty daje największe szanse na "pełne" wyleczenie???


Starys, nie do końca rozumiem Twoje pytanie.

Według mnie baczna obserwacja w wypadku Vikuna, to normalne życie... fakt, że w stresie, w reżimie kolejnych wizyt u urologa i badań, ale ze wszystkimi przyjemnościami sprawnego faceta.
Obecna sytuacja, to najwyższa pora podjąć inne, zdecydowane działanie i nadal jest procentowo, czy jakkolwiek na to patrzeć, szansa na radykalne pozbycie się nowotworu.
Te cztery lata, to moim zdaniem spory zysk... a strat raczej nie dostrzegam.
Dla kogoś, kto w wypadku pierwszego ostrzeżenia -wysokie PSA, zagląda tu czy tam, czyta, analizuje, dokształca się z wiedzy o RGK, czasu na podjęcie dobrej decyzji ma aż nadto, to też wartość na plus. To już dwa plusy. Może i byłoby ich więcej??? Może sam Vikun, coś doda od siebie.

Jak ja tu zajrzałem w końcówce 2013, to o robotyce była praktycznie cisza.
Dostałem dwie opcję rozwiązania mojego problemu, czyli radioterapię i prostatektomię. Innej podpowiedzi nie było.
Zobacz ile opcji ma Vikun, medycyna nie stoi w miejscu, pojawiają się nowe możliwości... i oby było ich jeszcze więcej i nie tylko dla zasobnych portfeli.

To tak w odpowiedzi na Twoje pytanie... o ile dobrze je zrozumiałem.

Pozdrawiam i trzymaj się!
Armands
Rocznik 1961
Historia badań PSA: 03.2009 - PSA 3,60 / 12.2010 - PSA 4,70 / 09.2013 - PSA 13,31 wtedy pierwsza wizyta u urologa / 10.2013 - PSA 10,70 / 01.2014- PSA 15,28
Badania dodatkowe:DRE (09.2013): stercz nie powiększony, symetryczny, jednorodny / TRUS: Stercz o wym. (HxLxW) 29,6x43,4x51,4 Objętość 34,5ml. Pęcherzyki nasienne gładkie, symetryczne bez patologii. Pęczki naczyniowo-nerwowe prawidłowe.
Biopsja (10.2013) (12 rdzeni): Prawy szczyt (1 rdzeń) - Prostatic carcinoma G 2+2=4/10, Reszta rdzeni czysta.
Scyntygrafia (01.2014): bez ognisk aktywnego proc. rozrostowego. MRI (01.2014): Gruczoł krokowy o zachowanej budowie strefowej. Zarys zewnętrzny gładki. W tylnej strefie obwodowej po str. lewej obszar o niskim sygnale w sekw. T2, wielk. 13x8mm. Obustronnie w pachwinach węzły chłonne wielk. do 10 mm po stronie prawej. Oba UKM-y i moczowody bez cech poszerzenia. Kości miednicy bez cech meta.

RP ( metodą otwartą) w CO w Bydgoszczy (03.2014) Operator dr. Jerzy Siekiera
Badanie histopatologiczne po RP: węzły chłonne (12 szt.) - czyste (pN0), gruczoł krokowy - Adenocarcinoma acinare prostatea, Gl 3+3=6 (pT2c N0), pęcherzyki nasienne - czyste, marginesy (-)

PSA po RP: - po 3 miesiącach - 0,028 ng/ml, od 6 miesiąca do chwili obecnej (6 lat od RP) <0,002 ng/ml. Aktualnie po 10 latach od RP <0,006 ng/ml
Trzymanie moczu po RP 100%. Potencja osłabiona, ale umożliwiająca współżycie (od 9 lat bez wspomagania lekami). Moja ocena sprawności na 80-90%

http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=2&t=1418
Mój dzienniczek- instruktaż pobytu w bydgoskim CO
http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=38&t=1536
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Awatar użytkownika
armands
 
Posty: 2730
Rejestracja: 31 paź 2013, 11:27
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: 49l. PSA 4.2 ng/ml BxSat Gl.3+3cT2a Akt.Obs.

Nieprzeczytany postautor: vikun » 31 sty 2018, 23:27

Bardzo dziękuję wszystkim za pamięć i cenne uwagi.

Jedno jest tylko dla mnie zastanawiające - Wasze przekonanie co do zalet klasycznej operacji a nie do laparoskopii (?).
Przez ten okres rozmawiałem chyba z wszystkimi najsłynniejszymi urologami-onkologami w Warszawie (Chwaliński, Sosnowski, Rogowski, Wiśniewski, etc.), prof. Chłostą z Krakowa no i oczywiście z GURU wszystkich urologów w Polsce prof. Borówką - wszyscy oni zdecydowanie polecali operację laparoskopową a nie klasyczną.
Robot także, ale pierwsze, i po pierwsze, zawsze OPERATOR jest najważniejszy, jego wiedza i najważniejsze - doświadczenie w tego typu operacjach.

Wiem, że prof. Chłosta szkoli i organizuje (organizował) pokazy operacji dla innych lekarzy, którzy uważają go za wybitnego specjalistę w tej dziedzinie, ale jak jest naprawdę - nie wiem.
Swego czasu byłem prawie zdecydowany na Da Vinci w Gronau, ale właśnie w Krakowie mi to odradzono, twierdząc, że to "wiejski szpital" bez renomy "z turystyką zdrowotną" nastawioną na zysk i że jeśli chcę, to uznane ośrodki robotyczne są gdzie indziej ...

Z drugiej strony słyszę od Was, jak i od dr.Sosnowskiego, o wielu, dobrych wynikach przeprowadzanych tam operacji i że on się tam w tym specjalizują i robią to w 100 i 1000-ach.
Jak pamiętam jest tam prof. Witt i jakiś lekarz Polak, którzy operują (u profesora jest o., 3-4 tys. drożej) - nie wiem który jest lepszy? Czy ktoś z Was coś wie, słyszał jakieś opinie, kogo wybrać ?

Co do trzymania moczu i funkcji seksualnych, to pod warunkiem, że operator czegoś nie "spieprzy", coraz bardziej dochodzę do wniosku, że zależy to od zaawansowania choroby i czy można zachować pęczki naczyniowe; jeśli rak jest rozległy i trzeba wyciąć więcej, to wtedy jest problem.

Dodatkowo, podobno dobrze jeśli wykonywane są badania histopatologiczne w trakcie operacji w celu potwierdzenia lub wykluczenia chorych struktur, tak aby niepotrzebnie nie wycinać zbyt dużo.
Wtedy szanse są większe, ale niewiele osób to robi.
Wiem na pewno, że robi tak doc. Dobruch w Warszawie, ale niestety jest jeszcze za młody aby miał większe doświadczenie operatorskie.
Tyle wiem ile się dowiedziałem. Niestety w tej materii trudno jest "odsiać ziarno od plew" - do końca nie wiesz gdzie leży prawda...

A co z radioterapią? Miałem także propozycję zabiegu łączonego (sprzężonego): radioterapia ograniczona + brachyterapia.
Całość miała być małoinwazyjna, ale to tylko w jednym, nowym zakładzie radiologii przy MSWiA.

Dla pewności i potwierdzenia poszedłem na konsultację do pani doktor, najlepszej i uznanej specjalistki od radiologii w CO w Warszawie (nazwiska nie podaję, bo nie chcę jej robić wstydu) - prawie nie chciała ze mną rozmawiać i było widać, że tak naprawdę nie chce u mnie tego robić; zbyła mnie tak jakby chciała mi wybić z głowy radioterapię.
Powiem szczerze zachowanie poniżej krytyki - byłem zbulwersowany, no i wybiła mi chyba z głowy takie zabiegi. Czy słusznie?
Czy ktoś może ma jakieś doświadczenie w tym zakresie i może się wypowiedzieć?

Ponownie będę wdzięczny za wszelkie komentarze.

PZD V.
vikun
 
Posty: 10
Rejestracja: 24 cze 2014, 21:51
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: 49l. PSA 4.2 ng/ml BxSat Gl.3+3cT2a Akt.Obs.

Nieprzeczytany postautor: RaKaR-szef forum » 01 lut 2018, 01:42

Moje 3 grosze

Leczę się od 2007 roku. Operowało mnie po kolei 3 urologów chirurgów, przeprowadzano RT i BT. Leżałem w kilku szpitalach. Za 3 tyg. czeka mnie nast. zabieg, koagulacja krwawiącego pęcherza.

W "Gladiatorze" robię m.in. za telefon zaufania. Jak pytają którego operatora, czy specjalistę wybrać, odpowiadam, że nie wiem, ale mówię u kogo się leczyłem i namawiam do przedstawienia swojego problemu tu, na forum. Wybór zawsze był i będzie trudny.

Gdybym był na początku drogi i miał tę wiedzę, jaką mam teraz z doświadczenia i z forum, wybrałbym "jakiegoś Polaka" doktora Pawła Salwa z Gronau. Nigdy nie fascynowała mnie czyjaś "celebrycka" sława, a to, jakie doświadczenie i wiedzę ma operator oraz podejście do pacjenta. Np. operował mnie dr W. Rogowski z MSW w W-wie. U mnie operacja wyszła ok, u znajomego po jakimś czasie wdała się sepsa i trzeba było powtórzyć zabieg. Człowiek to nie wytwór maszyny, podobny jeden do drugiego.

Ostatnio czytałem co nieco o amerykańskich specjalistach, uznanych. Sporo ich prowadzi gabinety lekarskie, ale z operacjami nie mają nic wspólnego. Ot dr dobra rada. Jeżeli lekarz czy ktoś z personelu mówi, że tam to wiocha, a sam nie ma osiągnięć, to sorry, zwykła zazdrość.

Jeszcze chcę Ci powiedzieć, to z mojej obserwacji, że np. na oddziale zazwyczaj jest dwóch dobrych specjalistów (nie obrażając pozostałych), którzy są podstawą renomy kliniki. Np.na biopsję do dr Rogowskiego, obok mnie siedział i czekał znany z mediów prof. onkolog. Myślisz, że zrobił ją wg. prawideł? A na żywca, jak każdemu z nas. Prof. wyszedł uśmiechnięty, a inny po nim słaniał się na nogach.

Na temat wybrania metody operacyjnej na forum wylaliśmy mnóstwo atramentu. Decyzja zawsze należy do pacjenta.
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: 49l. PSA 4.2 ng/ml BxSat Gl.3+3cT2a Akt.Obs.RARP

Nieprzeczytany postautor: armands » 01 lut 2018, 13:02

Jedno jest tylko dla mnie zastanawiające - Wasze przekonanie co do zalet klasycznej operacji a nie do laparoskopii (?).
Przez ten okres rozmawiałem chyba z wszystkimi najsłynniejszymi urologami-onkologami w Warszawie (Chwaliński, Sosnowski, Rogowski, Wiśniewski, etc.), prof. Chłostą z Krakowa no i oczywiście z GURU wszystkich urologów w Polsce prof. Borówką - wszyscy oni zdecydowanie polecali operację laparoskopową a nie klasyczną.


Jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B...

W zeszłym roku na portalu Termedia pojawiło się kilka ciekawych artykułów odnośnie procedur uroonkologicznych. Jeśli nie czytałeś, to zachęcam do lektury...

Zaczęło się od artykułu prof. Sergiusza Nawrockiego, radioterapeuty ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego
https://www.termedia.pl/onkologia/-Radi ... 25056.html

Później pojawił się artykuł prof. Piotra Chłosty, prezesa Polskiego Towarzystwa Urologicznego ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
https://www.termedia.pl/onkologia/Urolo ... 24309.html

Po tym artykule pojawił się następny. Tym razem podpisany przez prof. Janusza Skowronka, kierownika Zakładu Brachyterapii Wielkopolskiego Centrum Onkologii.
https://www.termedia.pl/onkologia/Prof- ... seaseId=40

Jak można wyczytać i wywnioskować, to jak na dłoni widać, że każda pliszka swój ogonek chwali...

Ale to nie był koniec dyskusji, a dokładnie publikacji każdego z panów doktorów.

Ponownie pojawił się artykuł podpisany przez prof. Chłostę w którym apelował o wprowadzenie europejskiego standardu w leczeniu raka prostaty w Polsce
https://www.termedia.pl/onkologia/Prof- ... 26283.html

Najciekawsze nastąpiło później i możesz (możecie) zobaczyć to w komentarzach.
Panowie mało się nie po obrażali na siebie... w walce o uznanie, tej czy tamtej procedury za wiodąca... patrz najwyżej wycenioną!!!

Nawet pozwoliłem sobie napisać swój komentarz... podpisany nazwiskiem i imieniem, gdzie wskazałem na obłudę i zapatrzenie we własny interes wszystkich tych panów. Gdzie jest w tym wszystkim pacjent??? Czemu każdy specjalista mimo pakietu, konsultacji, ciągnie za rękaw do siebie. Czemu tak naprawdę pacjent staje się dodatkiem do subwencji, budżetów, budowania swojej pozycji w środowisko. Przecież nie tylko ja to dostrzegam.
W moim komentarzu nie było hejtu, chamstwa, czy jakiegoś kłamstwa. Wspomniałem o swoim zagubieniu w momencie otrzymania diagnozy, o samodzielnym poszukiwaniu pomocy... itd.
Mój komentarz poleciał w niebyt... i to bez jakiejkolwiek wytłumaczenia ze strony Termedia.

Niestety nic się nie zmieniło. Sam to opisujesz w swoim poście... i to z naszej perspektywy, jest co najmniej żałosne.

Dlatego wypowiadając się o swoim klasyku RP, nie mogę nie wspomnieć o dylemacie, jaka będzie opcja, którą zaproponuje dr. Siekiera. Wystarczy przeczytać opis jego jako lekarza CO w Bydgoszczy. Teraz już to nie mogę znaleźć (strona CO jest bardziej zawiła), ale kiedyś była informacja, że "specjalizuje się w operacjach laparoskopowych".
Jak ja się cholernie bałem, że on mi zaproponuje laparoskopię... serio się bałem. Nie tylko, że tak mi radzono na forum, ale ja to podświadomie czułem... że musi być klasycznie!!!
Kiedy doktor na wizycie powiedział - w pana sytuacji, będę operował metodą otwartą z dostępu załonowego, to o mało nie rzuciłem się na niego i nie wyściskałem. To tak wyglądało...
Ulga jak cholera... i spuszczone ciśnienie.

Później jedynie strach, czy anestezjolog czegoś tam nie znajdzie (miałem wtedy epizody z arytmią). Miało być kombinowane znieczulenie, ale wyszło jak wyszło... czyli narkoza.

Mam podobne jak rakar zdanie co do tych sław. Umawiasz się na sławę, a tnie ciebie ktoś z grafiku, a po operacji chyba wiesz kto się pojawia? Też o tym słyszałem.
Oczywiście słyszałem, osobiście nie doświadczyłem, może to szpitalna legenda?

To chyba wszystko w temacie... wybór jak zwykle będzie należał do Ciebie.

Pozdrawiam
Armands

PS. Kiedyś się zastanawiałem, co w najwyższym stopniu wpływa na sukces operacji. Przyjmując, że sytuacja wyjściowa jest bardzo podobna, ten sam operator, to coraz częściej uważam...że szczęście.
Obyś miał go jak najwięcej!
Rocznik 1961
Historia badań PSA: 03.2009 - PSA 3,60 / 12.2010 - PSA 4,70 / 09.2013 - PSA 13,31 wtedy pierwsza wizyta u urologa / 10.2013 - PSA 10,70 / 01.2014- PSA 15,28
Badania dodatkowe:DRE (09.2013): stercz nie powiększony, symetryczny, jednorodny / TRUS: Stercz o wym. (HxLxW) 29,6x43,4x51,4 Objętość 34,5ml. Pęcherzyki nasienne gładkie, symetryczne bez patologii. Pęczki naczyniowo-nerwowe prawidłowe.
Biopsja (10.2013) (12 rdzeni): Prawy szczyt (1 rdzeń) - Prostatic carcinoma G 2+2=4/10, Reszta rdzeni czysta.
Scyntygrafia (01.2014): bez ognisk aktywnego proc. rozrostowego. MRI (01.2014): Gruczoł krokowy o zachowanej budowie strefowej. Zarys zewnętrzny gładki. W tylnej strefie obwodowej po str. lewej obszar o niskim sygnale w sekw. T2, wielk. 13x8mm. Obustronnie w pachwinach węzły chłonne wielk. do 10 mm po stronie prawej. Oba UKM-y i moczowody bez cech poszerzenia. Kości miednicy bez cech meta.

RP ( metodą otwartą) w CO w Bydgoszczy (03.2014) Operator dr. Jerzy Siekiera
Badanie histopatologiczne po RP: węzły chłonne (12 szt.) - czyste (pN0), gruczoł krokowy - Adenocarcinoma acinare prostatea, Gl 3+3=6 (pT2c N0), pęcherzyki nasienne - czyste, marginesy (-)

PSA po RP: - po 3 miesiącach - 0,028 ng/ml, od 6 miesiąca do chwili obecnej (6 lat od RP) <0,002 ng/ml. Aktualnie po 10 latach od RP <0,006 ng/ml
Trzymanie moczu po RP 100%. Potencja osłabiona, ale umożliwiająca współżycie (od 9 lat bez wspomagania lekami). Moja ocena sprawności na 80-90%

http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=2&t=1418
Mój dzienniczek- instruktaż pobytu w bydgoskim CO
http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=38&t=1536
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Awatar użytkownika
armands
 
Posty: 2730
Rejestracja: 31 paź 2013, 11:27
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: 49l. PSA 4.2 ng/ml BxSat Gl.3+3cT2a Akt.Obs.

Nieprzeczytany postautor: starys » 01 lut 2018, 22:02

Armands,
niestety nie zrozumiałeś istoty mojego pytania. Na pewno nie chodzi mi w nim o ocenę postępowania Vikuna po zdiagnozowaniu u niego raka prostaty.
Chodzi w nim o ocenę postępowania lekarza oferującego pacjentowi baczną obserwację i który doskonale wie, że w czasie gdy on będzie sobie obserwował rak będzie się rozrastał.
Vikun miał tylko 49 lat gdy usłyszał diagnozę, jego organizm szybko by się zregenerował po leczeniu radykalnym. Mam nadzieję, że teraz też sobie z nim poradzi, czego mu serdecznie życzę.

P.S. Najbardziej zezłościły mnie słowa profesora "Trzeba coś z tym zrobić".
Ur. 1948; XII/2014-DRE, PSA-12,49; I/2015-TRUS stercz 29,5 ml; II/2015- biopsja formalna, CaP,Gl 4+3,lewy, utkanie 30%; Start HT 16.03.2015 Zoladex10,8 + Flutamid 3x1; III/2015- rtg klatki-płuca OK, zwyrodnienie kręgosłupa; III/2015 – TK jamy brzusznej i miednicy mn. - gruczoł krokowy powiększony (42x45x38), dobrze odgraniczony, niejednorodny. Pęcherzyki nasienne nie wykazują zmian. Nie stwierdzono powiększenia węzłów chłonnych. Ściany pęcherza wykazują cechy wzmożonej trabekulacji. Nie stwierdza się meta do kości i płuc. Zwyrodnienie stawów biodrowych i kręgosłupa, dyskopatia wielopoziomowa. Pozostałe organy OK.; 20.03.2015 – PSA 9,55; 02.06.2015 - PSA 0,83;Test. 0,33ng/ml ;08.06.2015 - Zoladex10.8 (2-gi zast.); Flutamid STOP; 02.09.2015 - PSA 0,67; 11.09.2015 -Zoladex10.8 (3-ci zast.); 08 i 15.09.2015 MRI miednicy i jamy brzusznej - OK; prostata 28,2 ml, brak zmian meta;17.09.2015 - Konsylium - zakwalifikowany do RT radykalnej,T2c; 16.10.2015 - Brak techn.możliwości wyk. RT w CO Opole, przekierowanie do Gliwic; 26.10.2015 - Zakwalifikowany do mono-brachyterapii HDR w COI Gliwice; HDR BT 05.11 - 3.12.2015 3x11Gy/g razem 33 Gy; HT stop 07.12.2015;19.04.2017- Scyntygr. kości -OK; 29.08.2017 włącz. HT Apo-Flutam (3x1) + 12.09.2017 Eligard 22,5; 15.09.2017- PET jedno ognisko meta w talerzu biodr.; 02.10.2017- Apo-Flutam STOP; 11.12.2017- Eligard 45; Luty 2018 -Eligard nie działa, błąd przy podawaniu; 20.02.2018 - włączono Bicalutamid 1x50 mg/doba; Czerwiec 2018- Eligard 45 + Bicalutamid 1x50/doba; 31.01.2019- TK v. PET b.z. stabilizacja; Grudzień 2018- Eligard 45 + Bicalutamid 1x50/doba; Czerwiec 2019- zamiana Eligardu 45 na Diphereline SR 11,25 +Bicalutamid 1x50/doba następnie zmiana na 1x150/doba: Wrzesień 2019 - Diphereline SR 11,25 +Bicalutamid 1x150/doba; 04.10.2019-PET ognisko meta w talerzu biodrowym nie jest już widoczne w badaniu, przerzuty do węzła pachwinowego i biodrowego; 13-27.11.2019-RT węzłów chłonnych 10x3 Gy do dawki całk.30Gy; 27.12.2019 - Diphereline SR 11,25; Bicalutamid - stop; Styczeń 2020- TK i SC -bez progresji; 31.03.2020 - Diphereline SR 11,25; Maj 2020 - TK, SC, Rtg; 28.05.2020 - RT 8Gy na kręgosłup lędźwiowy; 30.06.2020 - włączono ENZ; Diphereline SR 11,25; 06.08.2020- ENZ-2 cykl; 03.09.2020- ENZ-3 cykl; 29.09.2020- Diphereline SR 11,25; 01.10.2020- ENZ-4 cykl; 26.10.2020-TK progresja wg. Recist; 02.11.2020- ENZ-5 i 6 cykl; 28.12.2020- ENZ 7 cykl; 05.01.2021- Diphereline SR 11,25; 04,02.202- ENZ 8 i 9 cykl;

PSA po HDR BT - w nawiasach testost.: 18.01.2016 - 0,493; 25.04.2016 - 0,709 (T-2,43); 08.08.2016 -0,773 (T-5,41); 14.11.2016 -0,863; 20.03.2017- 3,57 (T-5,86); 24.04.2017- 8,782; 28.08.2017- 37,006 (T-7,88); 10.11.2017-13,730; 10.01.2018-6,030 (T-0,27); 08.02.2018-5,57 (T-3,99); 14.02.2018- 6,94 (T-5,92); 20.02.2018- 9,82 (T-8,02); 11.04.2018- 3,713 (T-9,53); 18.06.2018- 3,193 (T-9,79); 17.12.2018- 3,404; 14.02.2019- 4,29 (T-0,20); 26.06.2019- 16,730 (T-0,09); 26.09.2019- 48,861; 23.10.2019- 56,083; 03.12.2019- 66,337; 27.12.2019- 41,400 (T-0,15); 28.01.2020- 24,759 (T-0,21); 26.03.2020- 20,30 (T-0,12)??? ;26.05.2020- 23.910 (T-0,20);30.06.2020- 26,664 (T-0,14); 29.09.2020- 9,297 (T-0,20); 28.12.2020- 7,482 (T-0,19);

Szczegóły w moim wątku kliknij
starys
 
Posty: 831
Rejestracja: 14 mar 2015, 13:49
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: 49l. PSA 4.2 ng/ml BxSat Gl.3+3cT2a Akt.Obs.

Nieprzeczytany postautor: MAREKB » 02 lut 2018, 01:34

Witaj Vikun,
rozumiem Twoje rozterki zwiazane z wyborem sposobu pozbycia sie capa. Ja z przypadku wyladowalem w Gronau u prof. Witta i majac dzisiejsza wiedze powtorzylbym swoj wybor, a przy braku srodkow zdecydowalbym sie na operacje metoda otwarta. Mam tez swiadomosc, ze zadna z metod nie daje pelnej gwarancji na pozbycie sie niechcianego lokatora-zbyt wiele czynnikow ma tu znaczenie. A najistotniejsze sa szczesliwe zbiegi okolicznosci czego Ci zycze.
Pozdrawiam MB
ur.1951
marzec 2004 PSA 0,9ng/ml, maj 2015 PSA 12,6ng/ml, biopsja:plat prawy-5 waleczkow do 15mm bez utkania raka i high grade PIN, plat lewy-6 waleczkow do 15mm naciek raka widoczny w 3/6 waleczkach ok. 20%, najdluzszy wymiar nacieku 7mm, Gleason 7(3+4) bez naciekania tkanek okolosterczowych, rak nacieka przestrzenie okolonerwowe, sierpien 2015 scyntygrafia ok, RA RP DaVinci Gronau Gleason 8(4+4), pT3a pN0(0/14) cM0 R0 granice ciecia czyste, listopad 2015 PSA 0,164, styczen 2016 PSA 0,37?, luty 2016 PSA 0,56?, PSMA PET/MR 68Ga bez cech patologii w obrazie MR i ognisk wzmozonego gromadzenia PSMA, marzec 2016 PSA 0,193, kwiecien 2016 PSA 0,185, maj 2016 PSA 0,191, czerwiec 2016 PSA 0,208-wznowa biochemiczna skierowanie na radykalna radioterapie, lipiec 2016 PSA 0,219, T 574,30ng/dl, sierpien 2016 PSA 0,212, poczatek radioterapii R3D 54,6Gy w 21 frakcjach, pazdziernik 2016 PSA 0,206, listopad 2016 PSA 0,203, grudzien 2016 PSA 0,200, kwiecien 2017 PSA 0,253, czerwiec 2017 PSA 0,310, sierpien 2017 PSA 0,314, wrzesien 2017 PET/CT 68Ga-PSMA bez ognisk patologicznych wykazujacych nadekspresje PSMA, pazdziernik 2017 PSA 0,381, styczen 2018 PSA 0,619, kwiecien 2018 PSA 0,733, lipiec 2018 PSA 0,802, pazdziernik 2018 PSA 1,150, styczen 2019 PSA 1,490, T 661,8NG/DL, luty 2019 PSA 1,55 luty 2019 ePLND DaVinci Warszawa-usuniecie wezlow chlonnych Gleason 8(4+4) marzec 2019 PSA 0,364 kwiecien 2019 PSA 0,410 czerwiec 2019 PSA 0,758 pazdziernik 2019 PSA 1,160 BINABIC+ELIGARD 22,5mg styczen 2020 PSA 0,004, T 2,5NG/DL, ELIGARD 45mg, lipiec 2020 PSA 0,003, T 2,5NG/DL ELIGARD 45mg
MAREKB
 
Posty: 70
Rejestracja: 06 wrz 2015, 13:21
Lokalizacja: Warszawa
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: 49l. PSA 4.2 ng/ml BxSat Gl.3+3cT2a Akt.Obs.

Nieprzeczytany postautor: armands » 02 lut 2018, 09:26

starys pisze:Chodzi w nim o ocenę postępowania lekarza oferującego pacjentowi baczną obserwację i który doskonale wie, że w czasie gdy on będzie sobie obserwował rak będzie się rozrastał.
Vikun miał tylko 49 lat gdy usłyszał diagnozę, jego organizm szybko by się zregenerował po leczeniu radykalnym. Mam nadzieję, że teraz też sobie z nim poradzi, czego mu serdecznie życzę.

P.S. Najbardziej zezłościły mnie słowa profesora "Trzeba coś z tym zrobić".



Starys, ale na tym polega istota tzw. aktywnej obserwacji.
Zobacz ten cytat ze strony http://www.onkologia.org.pl
U części chorych możliwe jest zastosowanie jedynie ścisłej obserwacji. Pozwala ona na uniknięcie niepożądanych efektów leczenia u chorych, u których ryzyko postępu choroby jest bardzo niskie. Kwalifikują się do niej przede wszystkim chorzy obciążeni innymi schorzeniami, o krótkim spodziewanym przeżyciu i/lub z nowotworem o niskiej złośliwości. Sposób prowadzenia obserwacji jest uzależniony od przewidywanego celu leczenia. Jeżeli chory w przyszłości miałby kwalifikować się do leczenia radykalnego, stosowana jest tzw. aktywna obserwacja, obejmująca regularną ocenę stężenia PSA, stanu miejscowego w badaniu per rectum oraz okresową ocenę mikroskopową za pomocą powtarzanych biopsji w celu wykluczenia progresji do wyższego stopnia złośliwości.


... u kolegi Vikuna, tak to własnie wyglądało i z opisu biopsji wynika, że złośliwość jest nadal na tym samym poziomie Gl 3+3. Gdyby reagować tylko po wzroście PSA, to ta aktywna obserwacja nie miałaby sensu. Fakt, że tego nowotworu jest więcej (wychwycono ognisko w drugim płacie), ale może wcześniej igła ominęła to miejsce?
Najważniejsze, że nadal jest wielka szansa na radykalną prostatektomię, a kolega nadal w formie... bo co to są cztery lata dla 49 latka? ;)

Starys pozdrawiam ciebie... Vikun ciebie też... trzymajcie się.

Armands
Rocznik 1961
Historia badań PSA: 03.2009 - PSA 3,60 / 12.2010 - PSA 4,70 / 09.2013 - PSA 13,31 wtedy pierwsza wizyta u urologa / 10.2013 - PSA 10,70 / 01.2014- PSA 15,28
Badania dodatkowe:DRE (09.2013): stercz nie powiększony, symetryczny, jednorodny / TRUS: Stercz o wym. (HxLxW) 29,6x43,4x51,4 Objętość 34,5ml. Pęcherzyki nasienne gładkie, symetryczne bez patologii. Pęczki naczyniowo-nerwowe prawidłowe.
Biopsja (10.2013) (12 rdzeni): Prawy szczyt (1 rdzeń) - Prostatic carcinoma G 2+2=4/10, Reszta rdzeni czysta.
Scyntygrafia (01.2014): bez ognisk aktywnego proc. rozrostowego. MRI (01.2014): Gruczoł krokowy o zachowanej budowie strefowej. Zarys zewnętrzny gładki. W tylnej strefie obwodowej po str. lewej obszar o niskim sygnale w sekw. T2, wielk. 13x8mm. Obustronnie w pachwinach węzły chłonne wielk. do 10 mm po stronie prawej. Oba UKM-y i moczowody bez cech poszerzenia. Kości miednicy bez cech meta.

RP ( metodą otwartą) w CO w Bydgoszczy (03.2014) Operator dr. Jerzy Siekiera
Badanie histopatologiczne po RP: węzły chłonne (12 szt.) - czyste (pN0), gruczoł krokowy - Adenocarcinoma acinare prostatea, Gl 3+3=6 (pT2c N0), pęcherzyki nasienne - czyste, marginesy (-)

PSA po RP: - po 3 miesiącach - 0,028 ng/ml, od 6 miesiąca do chwili obecnej (6 lat od RP) <0,002 ng/ml. Aktualnie po 10 latach od RP <0,006 ng/ml
Trzymanie moczu po RP 100%. Potencja osłabiona, ale umożliwiająca współżycie (od 9 lat bez wspomagania lekami). Moja ocena sprawności na 80-90%

http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=2&t=1418
Mój dzienniczek- instruktaż pobytu w bydgoskim CO
http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=38&t=1536
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Awatar użytkownika
armands
 
Posty: 2730
Rejestracja: 31 paź 2013, 11:27
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: 49l. PSA 4.2 ng/ml BxSat Gl.3+3cT2a Akt.Obs.

Nieprzeczytany postautor: bela71 » 03 lut 2018, 21:56

Kolejny grosz:

Dodatkowo, podobno dobrze jeśli wykonywane są badania histopatologiczne w trakcie operacji w celu potwierdzenia lub wykluczenia chorych struktur, tak aby niepotrzebnie nie wycinać zbyt dużo.
Wtedy szanse są większe, ale niewiele osób to robi.


Dr Salwa na ostatnim spotkaniu forum opowiadał, że robią to w Gronau.
Tata ur.1936 Od 2005 leczenie BPH, PSA przy finasterydzie oscylujące między 5 a 11(!).
Po odstawieniu Proscaru VII.2012 PSA 20,81ng/ml, biopsja GL 4+3, zatarta torebka, scyntygrafia czysto. cT3NxM0 Gleason 7 (4+3)
X.2015 Apo-Flutam (1mc), Diphereline co 3m-ce, zmieniona po roku na Eligard 45. 4.XII.12 PSA 1,15.
XII.2012-I.2013 RT 65 Gy IGRT w 25 frakcjach (Wieliszew).
PSA 21.II.13 - 0,089; 25.IV.13 - 0,076; VI.13 - 0,067; IX.13 - 0,065; XII.13 - 0,044,(testosteron 0,035); III.2014 - 0,057, (T<0,025 od tego momentu); V.14 - 0,021; IX.14 - 0,016; XI.14 - 0,009; I.2015 - 0,01; IV.15 - 0,011 KONIEC HT VIII.15 PSA - 0,008; XI.15 PSA 0,010, T 0,14; II 2016 PSA 0,025, T 0,4; V 2016 PSA 0,017, T 0,68; VIII 2016 PSA 0,021, T 0,9; XI 2016 PSA 0,016, T 0,966; III 2017 PSA 0,003[?], T 1,38; IX 2017 PSA 0,035 T 1,63; XI 2017 PSA 0,051, T 1,79; I 2018 PSA 0,06, T 2,13; II 18 PSA 0,06, T 1,84; IV 18 PSA 0,05 T 1,88; XII 18 PSA 0,05, T 1,57; III 2019 PSA 0.07, T 1,75; V 19 PSA 0.08, T 1,66

3.12.15 – Kolonoskopia i APC zmian naczyniowych (angiodysplazja odbytnicy po RT); 2016 2 serie czopków łagodzących podkrwawianie; 29.05.2017 - ponowna koagulacja laserowa niewielkich zmian naczyniowych w odbycie - zaobserwowana znaczna poprawa stanu śluzówki jelita w porównaniu do 2015
Wątek: http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=2&t=2137
bela71
 
Posty: 3413
Rejestracja: 20 sty 2015, 01:09
Lokalizacja: Toruń
Blog: Wyświetl blog (0)

Następna

Wróć do RARP - DA VINCI & VERSIUS

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ela04-07, piohol, Skimon1 i 78 gości

logo zenbox