Wlasnie przeczytalam, ze jeden z prywatnych szpitali w Warszawie postawil sobie da Vinci.
Maja podobno wykonywac RARP @ 30 tys zl/zabieg. Prorokuje ciąg dalszy jak we Wroclawiu i Toruniu...
armands pisze:Zła diagnoza. Nie mam frustracji... bo czy mam do niej powody?
Cieszę się ze swojej sytuacji zdrowotnej. Moja mama jest po dwudziestym szóstym wlewie Nivolumabu (refundowany nowoczesny lek stosowany w nieoperacyjnym czerniaku).
Jedna porcja leku kosztuje ok. 8 tysięcy złotych. Łatwo policzyć 26 x 8000 to 208 tysięcy sfinansowanych w całości z budżetu MZ.
Mama nigdy nie miałaby szansy na takie leczenie, bo taka suma to dla całej rodziny kosmos. Guzy przerzutowe zanikły i nowych nie widać, remisja jest potwierdzona badaniami, mama żyje i walczy dalej i to dzięki tej niedomagającej polskiej Służbie Zdrowia.
- Te różnice istnieją, polski pacjent ma gorszy dostęp do leczenia tzw. pre chemo i post chemo niż pacjenci z krajów „starej” UE, a polski urolog nie ma możliwości ich zastosowania u swoich chorych, wobec braku uprawnień do ich przepisania. Jest to biegunowo odmienne niż pozostałych krajach Unii. W Polsce konieczna jest w tym względzie opinia onkologa, co nie tylko wpływa negatywnie na wizerunek polskiego urologa na świecie i w Europie, ale również nie jest korzystne dla pacjentów - uważa prezes PTU.
W myśl ustawy będzie on wybierany przez lekarza rodzinnego, a nie, jak do tej pory, przez pacjenta.
bela71 pisze:W myśl ustawy będzie on wybierany przez lekarza rodzinnego, a nie, jak do tej pory, przez pacjenta.
Pieknie. Czy tylko ja tu widzę sytuacje korupcyjne różnego rodzaju?
I dłuższe kolejki do prywatnych specjalistów.
Zdaniem Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL), projekt rozporządzenia jest desperacką próbą ukrycia przez rządzących dramatycznej sytuacji w publicznej ochronie zdrowia oraz ucieczką od merytorycznego sposobu rozwiązania problemu w porozumieniu z lekarzami. Zaczęli oni bowiem wypowiadać klauzulę opt-out, gdy resort zdrowia nie zgodził się na zwiększenie nakładów na opiekę zdrowotną do 6,8 % PKB. Obecnie jest to 4,7% PKB przy średniej unijnej 7,2%. Pod względem wysokości wydatków publicznych na ochronę zdrowia zajmujemy jedno z ostatnich miejsc w UE.
Pod względem wysokości wydatków publicznych na ochronę zdrowia zajmujemy jedno z ostatnich miejsc w UE. Za nami są tylko Rumunia, Łotwa, Estonia i Cypr. - Państwo, aby „zaoszczędzić” pieniądze przeznaczane na leczenie szpitalne, gotowe jest narazić chorych na brak pomocy lekarskiej – mówi Krzysztof Bukiel szef OZZL.
zosia bluszcz pisze:Ja w dalszym ciągu nie chwytam.
Od podwyzek pensji przybedzie lekarzy?
Poza tym jesli tak walacza o dobro pacjentow, to skąd ta schadefreude juz na samą mysl, ze sie system zawali?
Piotres pisze:[
Podwyżki mogą skłonić lekarzy do niewyjeżdżania za granicę. Mogą też wpłynąć na wzrost liczby studentów medycyny.
Wróć do POGADUCHY - ROZMOWY O WSZYSTKIM
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości