Strona 94 z 96

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 09 lut 2021, 18:58
autor: stanis
irq pisze:Też. Do tego bieganie, rower i siłka.


@Irek, czy mogę zapytać ile cm w pasie sobie liczysz ? :)

kemoturf pisze:... Kobiety po czterdziestce powinny mieć w talii nie więcej niż 90 centymetrów, mężczyźni - maksymalnie 85. Eee, chyba odwrotnie?


@Tomek, skoryguj lub potwierdź proszę. =(

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 09 lut 2021, 21:37
autor: walenty
.
stanis pisze:
kemoturf pisze:... Kobiety po czterdziestce powinny mieć w talii nie więcej niż 90 centymetrów, mężczyźni - maksymalnie 85. Eee, chyba odwrotnie?




Zawsze tak było " Chłopak śląski w barach szeroki a d-pce wąski" Taka prawda.

Leczenie niekonwencjonalne - energoterapia

Nieprzeczytany post: 23 lut 2021, 00:47
autor: gregter
Witajcie - chcialbym poruszyc temat, prosic o wymiane doswiadczen w leczeniu niekonwencjonalnym - energia rak, wahadelka, promieniowanie energetyczne na zdjecia, dzialanie piramidy, itp. Kiedys, ponad 40 lat temu, nalezalem do płockiej grupy ludzi zajmujacych sie leczeniem energoterapeutycznym.
Spotykalismy sie w prywatnym domu, w ktorym malzenstwo (ona pamietam byla pielegniarką) prowadzilo grupe około 10 osob i uczylo jakie sposoby leczenia stosować w leczeniu energia "ludzkich rak" i nie tylko.

Uczylismy sie jak wykonywac zabiegi, w jakich chorobach (najczesciej byl to rak w roznej postaci), zabiegi towarzyszace energoterapii (masaze, przygotowania psychiczne, zasady uzywania wahadelek, stopniowanie leczenia, usypianie i wybudzanie i wiele innych technik z tym zwiazanych.
Powiem wam, fascynowalo mnie to niezmiernie, bo grupa (ja sie tylko przygladalem, bo bylem na wstepnym etapie nauki) raz w miesiacu w płockim kosciele za darmo przyjmowala przez wiele godzin i dokonywała leczenia energoterapeutycznego duzej liczby osob z roznymi schorzeniami.
Efekty byly niesamowite, gdy po kilku miesiacach takich zabiegow osoba przynosiła papier, w ktorym lekarz leczący tradycyjnymi metodami stwierdzał, ze np. rak z niewiadomych przyczyn jest w procesie zanikania lub go w ogóle nie ma.

Oczywiscie nie kazda chorobe mozna bylo wyeliminowac tym sposobem leczenia.
Ja mialem kilka malych epizodow leczenia z zaziebienia, grypy, bolu glowy, itp., ale zapał moj skonczyl sie po 2 latach i przestałem brać udział w spotkaniach energoterapeutow, czego taraz żałuję.

I tu moje pytanie, jakie jest wasze zapatrywanie na tego rodzaju leczenie, czy korzystaliscie z takiego leczenia, szczegolnie w kontekscie raka prostaty, jakie sa obecnie w Polsce mozliwosci takiego leczenia (kiedys bylo to oficjalnie zabronione).

Mam jeszcze gdzies wahadelka na leczenie tkanek miekkich i kosci oraz do okreslanie kolorow osobistych, ale są one juz bezuzyteczne.
Wiem, ze wiele osob twierdzi, ze to takie czary mary, ale powiem wam, ze widzialem sporo zabiegów, ktore wielu chorym umożliwiły powrót do normalnego zycia.

Re: 51l. PSA50ng/mlBxG5+4cT3 RARP G5+4pT3bN1M0R1 HT DX>RT

Nieprzeczytany post: 03 mar 2021, 19:40
autor: armands
Dyskusja z przeniesiona z wątku Kermita

Kermit pisze:Warto poczytać o Q10


Własnie czytam i jestem pod wielkim wrażeniem. Jeśli Barbara z Osieczna, aż dwa razy skomentowała QuinoMit Q10® Fluid MSE dr. Enzmann w opakowaniu 50 ml za jedyne 510 złotych, to musi być działać.
No i ta natychmiastowa reakcja! Narąbie drwa do kominka, psiknę sobie Q10 i po chwili jestem jak nowy.
Obrazek

Innych, jeszcze bardziej szemranych komentarzy zachwyconych konsumentów na stronie z produktem nie zamieszczę, bo szkoda czasu. Kto chce to znajdzie. Przekona się, że to w sensie marketingu podobny produkt jak cudowne płyny na porost włosów, czy kupowane bez recepty produkty do rozpalania konaru.

Kiedyś tu na forum propagowano vilcacorę, picie nafty i wody utlenionej, produkty inż. Zięby, a teraz wlewy Szalusia, przeszczepy kału i inne cudeńka. Jest rozwój!

Ręce opadają.

Re: 51l. PSA50ng/mlBxG5+4cT3 RARP G5+4pT3bN1M0R1 HT DX>RT

Nieprzeczytany post: 03 mar 2021, 20:06
autor: kemoturf
armands pisze:Kiedyś tu na forum propagowano vilcacorę, picie nafty i wody utlenionej, produkty inż. Zięby, a teraz wlewy Szalusia, przeszczepy kału i inne cudeńka. Jest rozwój!Ręce opadają.

Armands. No właśnie ręce opadają, ale po Twoim wpisie. O Q10 zacytowałeś jakieś idiotyczne forum. Może warto poczytać coś na poziomie i wtedy odnosić się do tematu.

Kiedyś może i propagowano picie nafty i wody utlenionej, ale teraz nikt nie propaguje ani wlewów "Szalusia", ani przeszczepów kału, ani innych cudeniek. Nie wiem skąd te stwierdzenia. Proszę o konkrety.

O przeszczepach kału napisał parę dni temu Mac, dzisiaj Ty. Wcześniej nigdzie czegoś takiego nie czytałem. Proszę o konkrety.

Wlewów "Szalusia" nikt nie propaguje, a że niektórzy je stosują, to chyba mamy wolną wolę. Jeżeli uważasz, że ktoś je propaguje, to proszę o konkrety.

Re: 51l. PSA50ng/mlBxG5+4cT3 RARP G5+4pT3bN1M0R1 HT DX>RT

Nieprzeczytany post: 03 mar 2021, 21:00
autor: armands
kemoturf pisze:Armands. No właśnie ręce opadają, ale po Twoim wpisie. O Q10 zacytowałeś jakieś idiotyczne forum. Może warto poczytać coś na poziomie wtedy odnosić się do tematu.

To nie jakieś idiotyczne forum, tylko pierwsza znaleziona w Google strona na zapytanie o "QuinoMit Q10® Fluid MSE dr Enzmann"
To przypadkiem jakiś czołowy dystrybutor tego cuda w "przystępnej cenie". Zresztą zobaczcie sami, jakie są zachwyty zadowolonych klientów w liczbie 37.
[,,,]

O przeszczepach kału poczytasz u kolegi Kermita kilka postów wyżej. Nie wyłapujecie takich kwiatków, to się później dziwisz, że o temacie kału napisał Maciek, a teraz ja.
Podobno jest jakiś Regulamin forum i posiada punkt 5.

kemoturf pisze:Wlewów "Szalusia" nikt nie propaguje, a że niektórzy je stosują to chyba mamy wolną wolę. Jeżeli uważasz, że ktoś je propaguje to proszę o konkrety.

To może zajrzyj do swojej stopki i zobacz jak ładnie wpasowałeś pierwsze wlewy ze spadkiem PSA do 0,000. Oczywiście wiesz, że to nie mógł być efekt wlewów.
Ja kiedyś w swoim labie wypytałem, czemu wynik nie jest niższy od 0,002 ng/ml. Uzyskałem odpowiedz, że tak jest zaprogramowany analizator, że wszystko poniżej tej wartości oznaczają znakiem mniejszości. Ale jeśli chcę, to mi długopisem na wydruku dopiszą ZERO.
Tym bardziej, będąc adminem i jednym z najaktywniejszych uczestników forum, który się cieszy uznaniem, którego wielu lekarzy od pacjenta nigdy nie uzyska, powinieneś się tego wystrzegać.
Bo ty wplatając wlewy u Szalusia z akademickim leczeniem praktycznie połączyłeś to w całość. Tak to wygląda dla nowego pacjenta na forum i często starającego się naśladować tych, którzy tu z powodzeniem walczą, lub szukają ostatniej deski ratunku.

Może z dystansu widzę to lepiej, a ty nawet nie zauważasz (od dyskusji po programie TVN), że byłeś chodząca reklama doktora S. i jego "alternatywnego leczenia". Chyba nie zaprzeczysz, że służyłeś swoim doświadczeniem w tych sprawach i namiarami.
Oczywiście masz prawo eksperymentować, ale raczej nie propagować tego na forum. Bo ja uważam, że to co robisz, to propagowanie.

Wyobraź sobie sytuację, że w swoim opisie po pierwszym pooperacyjnym badaniu 0,028 ng/ml wpisuje:
Lipiec 2014 - wizyta w Klasztorze Karmelitów w Oborach i udział w błogosławieństwie chorych z położeniem ręki kapłana na ciele.
Sierpień 2014 - PSA 0,002 ng/ml

Wyobrażasz to sobie? Ja tam byłem i mógłbym to tak opisać..., ale nie opisałem. Bo tak nie można (nie tylko ze względów regulaminowych).
Oczywiście sam stosowałem kurkumę, witaminę D3 +K2 i do dziś biorę. Ale nie uważałem, że to mi pomogło/pomaga.

Może się tym postem narażę na bana, ale musiałem. To także moje Forum!

Armands

Re: 51l. PSA50ng/mlBxG5+4cT3 RARP G5+4pT3bN1M0R1 HT DX>RT

Nieprzeczytany post: 03 mar 2021, 21:40
autor: Kermit
Witam.

@Armands.
Masz to wielkie szczęście, iż 6 lat po RP, PSA < 0,002 ng/ml. Moje gratulacje.

Mnie nie chcieli zrobić operacji na NFZ. Za operację zapłaciłem 48.000zł i po operacji PSA 14,9 ng/ml.
Następnie CHT i RT, i wszystko to w ciągu 10 miesięcy, a poza tym cały czas HT.

Tak więc TY patrzysz z całkiem innego punktu widzenia i nie zrozumiesz takiego jak ja, szukającego cały czas sposobu na wyleczenia.
Masz ten spokój, że nie musisz czytać o żadnych metodach alternatywnych, więc raczej nie masz prawa pouczać.

W Internecie należy umieć szukać informacji, gdyż na każdy temat jest bardzo wiele różnych informacji i każdy znajdzie tu to, co chce znależć.

Aby wypowiadać się na temat Q10, czy przeszczepu kału (był nawet na Planet film o czymś takim), należy trochę poczytać na kilku stronach internetowych a nie otworzyć reklamę sklepu internetowego i czytać opinię o produkcie. W tym momencie dyskusja z Tobą staje się bezprzedmiotowa.

Re: 51l. PSA50ng/mlBxG5+4cT3 RARP G5+4pT3bN1M0R1 HT DX>RT

Nieprzeczytany post: 03 mar 2021, 21:49
autor: kemoturf
kemoturf pisze:O Q10 zacytowałeś jakieś idiotyczne forum. Może warto poczytać coś na poziomie wtedy odnosić się do tematu.

armands pisze:To nie jakieś idiotyczne forum, tylko pierwsza znaleziona w Google strona na zapytanie o "QuinoMit Q10® Fluid MSE dr Enzmann"

Pierwsze pozycja z googlarki, to najczęściej strony sponsorowane. Warto się wczytać w materiały badawcze.



armands pisze: O przeszczepach kału poczytasz u kolegi Kermita kilka postów wyżej. Nie wyłapujecie takich kwiatków, to się później dziwisz, że o temacie kału napisał Maciek, a teraz ja.

Nie wyłapałem. Jest sporo pracy.


kemoturf pisze:Wlewów "Szalusia" nikt nie propaguje, a że niektórzy je stosują to chyba mamy wolną wolę. Jeżeli uważasz, że ktoś je propaguje to proszę o konkrety.

armands pisze: To może zajrzyj do swojej stopki i zobacz jak ładnie wpasowałeś pierwsze wlewy ze spadkiem PSA do 0,000. Oczywiście wiesz, że to nie mógł być efekt wlewów.

To była witamina C i faktycznie PSA po wlewach było 0,000 i utrzymywało się na tym poziomie przez 2 lata. Mogę załączyć wynik drukowane. Czy był to efekt wlewów, czy nie, to temat nie do rozstrzygnięcia, ja uważam, że tak. Ty, że nie i chyba nic więcej w tej kwestii zrobić się nie da.


armands pisze: Ja kiedyś w swoim labie wypytałem, czemu wynik nie jest niższy od 0,002 ng/ml. Uzyskałem odpowiedz, że tak jest zaprogramowany analizator, że wszystko poniżej tej wartości oznaczają znakiem mniejszości. Ale jeśli chcę, to mi długopisem na wydruku dopiszą ZERO.

Też pytałem o to 0,000 i otrzymałem odpowiedź, że takie jest, bo taką rozdzielczość ma aparat. Inne mają 0,002 ng/ml.


armands pisze: Tym bardziej będąc adminem i jednym z najaktywniejszych uczestników forum, który się cieszy uznaniem, którego wielu lekarzy od pacjenta nigdy nie uzyska, powinieneś się tego wystrzegać.
Bo ty wplatając wlewy u Szalusia z akademickim leczeniem praktycznie połączyłeś to w całość. Tak to wygląda dla nowego pacjenta na forum i często starającego się naśladować tych, którzy tu z powodzeniem walczą, lub szukają ostatniej deski ratunku.

Opisuję fakty. Potem widać, że w czasie przerwy w HT salinomycyna nie zatrzymała wzrostu PSA, no może na chwilę stanęło, ale potem dalej wzrosło.
Też to można przeczytać.


armands pisze: Może z dystansu widzę to lepiej, a ty nawet nie zauważasz (od dyskusji po programie TVN), że byłeś chodząca reklama doktora S. i jego "alternatywnego leczenia".

Nie reklamowałem, tylko broniłemprzed w związku z reportażem, który pokazywał jednostronnie kilka przypadków. Z tymi którym pomógł, nikt nie rozmawiał.


armands pisze: Chyba nie zaprzeczysz, że służyłeś swoim doświadczeniem w tych sprawach i namiarami.
Oczywiście masz prawo eksperymentować, ale raczej nie propagować tego na forum. Bo ja uważam, że to co robisz, to propagowanie.

Nie propaguję, jeśli ktoś zapytał podałem informację. Jeśli uważasz, że jest inaczej, trudno.


armands pisze: Wyobraź sobie sytuację, że w swoim opisie po pierwszym pooperacyjnym badaniu 0,028 ng/ml wpisuję:
- Lipiec 2014 - wizyta w Klasztorze Karmelitów w Oborach i udział w błogosławieństwie chorych z położeniem ręki kapłana na ciele.
- Sierpień 2014 - PSA 0,002 ng/ml
Wyobrażasz to sobie? Ja tam byłem i mógłbym to tak opisać... ale nie opisałem. Bo tak nie można (nie tylko ze względów regulaminowych)

Mogłeś przecież opisać. Efekt placebo jest też znany. Nie wykluczam, że w moim przypadku też tak było. A może ręka Boga...


armands pisze: Oczywiście sam stosowałem kurkumę, witaminę D3 +K2 i do dziś biorę. Ale nie uważałem, że to mi pomogło/pomaga.

No właśnie "nie uważam, że mi to pomogło". A może pomogło i dlatego od dłuższego już czasu możesz się zaliczać do wyleczonych szczęśliwców.


armands pisze: Może się tym postem narażę na bana, ale musiałem. To także moje Forum!

A nie :)

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 05 mar 2021, 06:14
autor: zosia bluszcz
armands pisze:O przeszczepach kału poczytasz u kolegi Kermita kilka postów wyżej. Nie wyłapujecie takich kwiatków, to się później dziwisz, że o temacie kału napisał Maciek, a teraz ja.

Jedyny kwiatek może polegać na tym, że Kermit załatwi sobie przeszczep flory jelitowej mimo, że się do niego nie kwalifikuje ponieważ nie cierpi na nawracającą, nie poddającą sie leczeniu antybiotykami, infekcję Clostridioides difficile (ang. recurrent Clostridioides difficile infection, rCDI), ktora jest obecnie jedynym wskazaniem do wykonania takiego przeszczepu.



Drugi genom, czyli o przeszczepianiu flory jelitowej
https://euroimmun.pl/blog/drugi-genom-c ... jelitowej/




Ze strony Johns Hopkins University CSSE:


Fecal Transplantation (Bacteriotherapy)
Fecal transplantation (or bacteriotherapy) is the transfer of stool from a healthy donor into the gastrointestinal tract for the purpose of treating recurrent C. difficile colitis.


Fecal Transplantation: Why It’s Performed


Fecal transplantation is performed as a treatment for recurrent C. difficile colitis. C. difficile colitis, a complication of antibiotic therapy, may be associated with diarrhea, abdominal cramping and sometimes fever. If you are over the age of 65 and/or have chronic illnesses, you may be at higher risk for having more severe infection. Diagnosis is based on a stool DNA test that detects the organism.

If you are diagnosed, your doctor will treat the initial infection with an antibiotic that specifically targets the C. difficile organism. Antibiotics used for the treatment of this infection include metronidazole, vancomycin and fidaxomycin. In 30 percent of treated individuals, the infection returns within a few days or weeks after finishing the antibiotic course. Your doctor may choose to treat this first recurrence with another round of antibiotic therapy. However, in those individuals who continue to have recurrent C. difficile colitis, fecal transplantation is an option.
A recent study published in 2013 in the New England Journal of Medicine showed that fecal transplantation is more effective than oral vancomycin in preventing further recurrences in individuals who have already had recurrent C. difficile colitis.

As of 2013, fecal transplantation is currently not routinely performed for indications other than recurrent C. difficile colitis. More research studies are still needed to determine if fecal transplantation should be performed for other clinical indications. Fecal transplantation for other clinical indications should be considered experimental, and performed only as part of a research study where your safety is closely monitored.


https://www.hopkinsmedicine.org/gastroe ... ation.html




Na temat CoQ10:

Coenzyme Q10 | Memorial Sloan Kettering Cancer Center

Clinical Summary
Coenzyme Q10 (CoQ10), also known as ubiquinone, is involved in cellular respiration and energy production. It is found in all human cells, with higher concentrations found in the liver, kidney, heart, and pancreas. It is also consumed as a dietary supplement for its antioxidant effects and is often promoted as a preventive agent for cardiovascular diseases, Parkinson’s disease, infertility, and cancer. Studies using murine models suggest antioxidant and neuroprotective effects (17) (18), and the potential to alleviate radiation-induced nephropathy (34).

Data from some human studies suggest CoQ10 may benefit patients with coronary artery disease (2) and congestive heart failure (21), and reduce risk of cardiovascular mortality (46). In a long-term trial, dietary supplementation with a combination of selenium and CoQ10 also improved cardiac function and significantly reduced mortality (43) (47). However, a systematic review concluded that current evidence does not support routine CoQ10 supplementation in patients with coronary heart disease (42).

Observations that patients on statins have decreased CoQ10 concentrations in muscle cells (25) resulted in efforts to evaluate CoQ10 for statin-induced myalgias, but data are inconclusive (26) (27) (28) (45) (52).

Short-term CoQ10 supplementation in diabetic hemodialysis patients improved markers of insulin metabolism, but not fasting glucose, HbA1c, or lipid profiles (48). A meta-analysis concluded that evidence of benefit for diabetic kidney disease is limited and that additional study is needed (49).

CoQ10 may be helpful in some cases for migraine prevention (22). A small study found reduced migraine frequency following supplementation (23), and other data suggest it may reduce number of migraine days and duration, but not number of attacks or severity (50). A randomized trial of add-on supplementation in pediatric migraine failed to find benefit (24).

In other studies, adjuvant CoQ10 improved depressive symptoms in patients with bipolar disorder (44), but an antioxidant mixture including CoQ10, vitamins C and E, and lipoic acid was ineffective against Alzheimer’s disease (20).

Neuroprotective effects were reported in patients with progressive supranuclear palsy (5) and those with early (6) (33) but not mid-stage (7) Parkinson’s disease.

Case reports also suggest CoQ10 supplementation improves postural hypotension, a hallmark of multiple-system atrophy (36). However, a large multicenter trial found CoQ supplementation ineffective in slowing functional decline of Huntington’s disease (51).

Other data suggest CoQ10 supplementation may increase sperm motility in men (8), modulate expression of insulin, lipid, and inflammatory markers in women with polycystic ovary syndrome (35), and reduce fatigue from physical exertion (9); affect reductions in oxidative stress markers (53); as well as inflammatory markers in patients with chronic diseases (54).

In a study involving patients with sepsis, supplementation in early phase had a positive effect on clinical parameters and mitochondrial dysfunction (55).

CoQ10 has also been investigated for anticancer effects.
In patients with hepatocellular carcinoma, coenzyme Q10 levels were positively associated with antioxidant capacity and negatively correlated with inflammation markers post-surgery (37).
In breast cancer patients, a combination of CoQ10 and L-carnitine helped control cancer-related fatigue (38);
and in patients on tamoxifen therapy, CoQ10 was found effective in lowering inflammatory cytokine levels (56).
Older case reports suggest supplementation may be useful for treating the cancer (3) (4), although a randomized trial found no benefit against self-reported fatigue or quality of life (29).
Furthermore, antioxidant supplementation, including CoQ10, before and during treatment, was associated with an increased hazard of recurrence in breast cancer patients (57). More research is needed (39).


CoQ10 may interfere with the actions of warfarin (11) (12). Because of its antioxidant properties, it may also reduce effectiveness of chemotherapy and radiation therapy (13).
https://www.mskcc.org/cancer-care/integ ... enzyme-q10

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 05 mar 2021, 17:11
autor: kemoturf
Mający już kilka lat (2014) artykuł o Q10 w onkologii. Dla raka prostaty raczej nie ma rekomendacji.



ROLE OF COENZYME Q10 IN CURRENT ONCOLOGY PRACTICE: SUBSTANCE OR SHADOW!

Clinical studies have examined the effect of CoQ10 in combination with other antioxidants, in preventive and theapeutic settings.

Chai W et al in a study found no effect of combination of CoQ10, vitamin E, vitamin C, and selenium on PSA or hormonal levels in prostate cancer patients and suggested further studies to assess a possible protective effect of higher circulating CoQ10 levels on the risk of developing prostate cancer.17

Hoenjet KM et al found that supplementation of a combination of vitamin E, selenium, vitamin C and coenzyme-Q10 does not affect serum level of PSA or hormone levels in patients with hormonally untreated carcinoma of the prostate.18

Quiles JL et al demonstrated role of CoQ10 as modulator of differential gene expression and free radical production in prostate cells. Coenzyme Q supplementation significantly lowered cell growth of the PC3 cancer line of prostate cancer. If these results are confirmed with additional experiments, it could represent a novel and interesting approach on the biomedical use of coenzyme Q10 in cancer therapy.1


https://oncoexpert.org/bft-article/role ... w=fulltext

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 05 mar 2021, 23:33
autor: Mac
Skoro zostałem wywołany do tablicy w kilku wcześniejszych postach, to postaram się wyjaśnić w skrócie co starałem się przekazać.

Otóż wspomniałem w jakimś poście dotyczącym praktyk Pana doktora NS, także o innych nastawionych na zysk paramedycznych praktykach, które są niestety tolerowane i dyskutowane na naszym forum i dałem przykład przeszczepu kału jako rzekomej metodzie na cudowną poprawę działania systemu immunologicznego stymulowanego ponoć jelitową florą bakteryjną.
To jest niestety kompletne voodoo (jeśli chodzi o system immunologiczny) i nie ma przy tym znaczenia fakt, że taki przeszczep jest stosowany jedynie w jednej z chorób jelit (przy czym nadal jego skuteczność w tej jednej chorobie budzi wątpliwości wśród lekarzy i nie jest zaliczane do standardowego postępowania, a badania na zachodzie nad tą metodą zaprzestano około 2017 roku).

Tu na tym forum w tym przypadku równie dobrze możnaby pisać o wyrywaniu zębów jako o lekarstwie na naszą forumową przypadłość.
Niestety, w Polsce jest wiele firm, które sprzedają usługi przeszczepu kału jako panaceum na nowotwory.
Cytuję tu ze strony jednej z "klinik":
"Naukowcy wykazali, że na skuteczność transferu kału wpływa różnorodność mikrobiologiczna przeszczepianego materiału ... szansa na dłuższą remisję jest zależna od ilości bakterii produkujących maślany. Te związki chemiczne regulują funkcjonowanie układu odpornościowego oraz metabolizm energetyczny. Działają one przeciwnowotworowo i przeciwzapalnie."

Inny cytat: "Przeszczep mikrobiomu pomaga w terapii autyzmu i nowotworów"
I tyle w tym temacie.

Pozdrawiam
Maciek

Re: 52l.PSA6.9ng/mlBxGl.4+3cT2b?HT>LPRGl.4+3pT3aN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 08 mar 2021, 16:58
autor: Paweł1968
Poniżej efekt kolejnego sondażu zainicjowanego przez Paweł1968, tym razem na temat obciążenia genetycznego w raku prostaty (oryginalnie zamulający jego własny wątek). Paweł, czy mógłbyś te swoje sondaże zamieszczać w Pogaduchach i oszczędzać w ten sposób czas adminów poświęcany na przenoszenie postów? Thnx -zb




Dzień dobry.
Zgodnie z opiniami wielu, rak prostaty przed "50" to ewidentny efekt genetyki.
U mnie pasuje.
Matka zmarła na raka piersi w wieku 57 lat, a z tego co pamiętam, chorowała na tego skorupiaka minimum 7-8 lat.
A jak u Was ten problem wyglądał?
Czy zdążyło się Wam doświadczyć raczyska w podobnym wieku z czystą historią obciążeń genetycznych?

Re: 52l.PSA6.9ng/mlBxGl.4+3cT2b?HT>LPRGl.4+3pT3aN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 08 mar 2021, 17:11
autor: kemoturf
Paweł1968 pisze:Czy zdążyło się Wam doświadczyć raczyska w podobnym wieku z czystą historią obciążeń genetycznych?

U mnie w ogóle raka w rodzinie było mało. Mamy siostra młodo (42 lat) zmarła na raka mózgu, babcia z strony mamy na raka wątroby, nie wiem czy pierwotnego (83 lata).
Oba raczej z rakiem prostaty nie mają powinowactwa genetycznego.

Re: 52l.PSA6.9ng/mlBxGl.4+3cT2b?HT>LPRGl.4+3pT3aN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 08 mar 2021, 17:25
autor: Paweł1968
Dziękuję za pierwsza głos

Re: 52l.PSA6.9ng/mlBxGl.4+3cT2b?HT>LPRGl.4+3pT3aN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 08 mar 2021, 19:38
autor: irq
Paweł1968 pisze:Zgodnie z opiniami wielu, rak prostaty przed "50" to ewidentny efekt genetyki.
U mnie pasuje.

U mnie też pasuje. Tyle że "przed 55". Może rozwiniesz to co napisałeś?

Re: 52l.PSA6.9ng/mlBxGl.4+3cT2b?HT>LPRGl.4+3pT3aN0LV0R0

Nieprzeczytany post: 08 mar 2021, 19:45
autor: Paweł1968
Dzięki za Twój wpis.Czekamy na kolejne

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 09 mar 2021, 05:13
autor: zosia bluszcz
PaweL1968 pisze:Zgodnie z opiniami wielu, rak prostaty przed "50" to ewidentny efekt genetyki.
U mnie pasuje.
Matka zmarła na raka piersi w wieku 57 lat, a z tego co pamiętam, chorowała na tego skorupiaka minimum 7-8 lat.

Kto to są ci "wielu"? Jeśli ta dyskusja ma mieć ręce i nogi musisz podać konkretne źródła.

Na temat raka piersi Twojej matki i sprawdzeniu obecności ew. mutacji BRCA u Ciebie, pisaliśmy, i ja i Kangur w lutym 2020. Jednocześnie sugerowaliśmy abyś poinformował o raku piersi matki swojego lekarza.

Paweł1968 pisze:Rak piersi (matka) (...) matka [zmarła] w wieku 58 lat.

zosia bluszcz pisze:Czy ta informacja jest w historii choroby? Jeśli nie, powinieneś ją podać.
Jeżeli matka mialą mutację genu BRCA, ty moglęś ją odziedziczyć, dobrze byloby wiedzieć dokladnie na czym się stoi.

Ale Ty swoim zwyczajem nabrałeś wody i nie skwitowałeś nawet jednym słowem naszych komentarzy.

Tak czy owak, z informacji, które nam udostępniłeś nie wynika, że Twoj CaP jest typu familial, hereditary czy też HBOC.



Prostate Cancer: Risk Factors and Prevention

Approved by the Cancer.Net Editorial Board, 09/2020
ON THIS PAGE: You will find out more about the factors that increase the chance of developing prostate cancer. Use the menu to see other pages.

A risk factor is anything that increases a person’s chance of developing cancer. Although risk factors often influence the chance to develop cancer, most do not directly or by themselves cause cancer. Some people with several known risk factors never develop cancer, while others with no known risk factors do. Knowing your risk factors and talking about them with your doctor may help you make more informed lifestyle and health care choices.

The following factors may raise a man’s risk of developing prostate cancer:

Age. The risk of prostate cancer increases with age, especially after age 50. Around 60% of prostate cancers are diagnosed in people who are 65 or older. Older adults who are diagnosed with prostate cancer can face unique challenges, specifically with regard to cancer treatment. For more information, please visit Cancer.Net’s section about aging and cancer.
(...)

Family history. Prostate cancer that runs in a family, called familial prostate cancer, makes up about 20% of all prostate cancers. This type of prostate cancer develops because of a combination of shared genes and shared environmental or lifestyle factors.

Hereditary prostate cancer, which is inheriting the risk from a relative, is rare and accounts for about 5% of all cases.
Hereditary prostate cancer occurs when changes in genes, or mutations, are passed down within a family from 1 generation to the next.

Hereditary prostate cancer may be suspected if a family history includes any of the following characteristics:

=> 3 or more first-degree relatives with prostate cancer

=> Prostate cancer in 3 generations on the same side of the family

=> 2 or more close relatives, such as a parent, sibling, child, grandparent, uncle, or nephew, on the same side of the family diagnosed with prostate cancer before age 55


If someone has a first-degree relative—meaning a parent, sibling, or child—with prostate cancer, their risk of developing prostate cancer is 2 to 3 times higher than the average risk. This risk increases even further with the number of relatives diagnosed with prostate cancer.

Hereditary breast and ovarian cancer (HBOC) syndrome. HBOC is associated with germline, or inherited, DNA-repair mutations to the BRCA1 and/or BRCA2 genes. BRCA stands for “BReast CAncer.” HBOC is most commonly associated with an increased risk of breast and ovarian cancers in women. However, people with HBOC also have an increased risk of developing breast cancer and a more aggressive form of prostate cancer.
Mutations in the BRCA1 and BRCA2 genes are thought to cause only a small percentage of inherited prostate cancers.
Those who have BRCA1 or BRCA2 mutations should consider screening for prostate cancer at an earlier age. Genetic testing may only be appropriate for families with prostate cancer that may also have HBOC. If you are concerned about this based on your own family history, please talk with a genetic counselor or doctor for more information.

Other genetic changes. Other genes that may carry an increased risk of developing prostate cancer include HPC1, HPC2, HPCX, CAPB, ATM, FANCA, HOXB13, and mismatch repair genes. However, none of them has been directly shown to cause prostate cancer or be specific to this disease. Research to identify genes associated with an increased risk of prostate cancer is ongoing, and researchers are constantly learning more about how specific genetic changes can influence the development of prostate cancer. At present, there are no genetic tests available to determine someone's chance of developing prostate cancer.


https://www.cancer.net/cancer-types/pro ... prevention








Inherited Risk for Prostate Cancer

About 5 to 10 percent of all prostate cancers diagnosed are hereditary, meaning that an increased risk for the disease runs in the family.
Family history is the strongest risk factor for prostate cancer. A man with one close relative with prostate cancer – for example, a father or a brother – is twice as likely to develop prostate cancer as a man with no family history of the disease.
If two close male relatives are affected, a man’s lifetime risk of developing prostate cancer is increased five-fold.


In recent years, studies have begun to identify a number of heritable genetic changes that may contribute to a person’s risk of developing prostate cancer. For example, research done at Memorial Sloan Kettering suggests that men with mutations in the gene BRCA2 have an increased risk for prostate cancer.
Investigators are now working to determine to what an extent this and other mutations play a role in causing the disease. Such understanding may lead to improved methods to identify men who are at increased risk, and could also lead to the development of new treatments.

Managing the Risk for Hereditary Prostate Cancer
Currently there is no clinical testing for genes that have been linked to an inherited risk for prostate cancer.

However, if you are concerned about your hereditary risk because multiple family members have developed prostate cancer — or because someone in your family was diagnosed with the disease at an early age — doctors and genetics specialists can help you manage your risk.


https://www.mskcc.org/cancer-care/risk- ... k-prostate

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 09 mar 2021, 09:22
autor: Paweł1968
Zachęcony do dyskusji...


20210309_071940.jpg

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 09 mar 2021, 09:33
autor: Paweł1968
Dowiaduję się, że dyskusja może zakończyć się czym? Usunięciem z grona obecnych tu Gladiatorów?
Tekst:"(...) nie będziesz tu długo"?, która na żądanie przedstawienia konkretów również poprosiła o to samo?

20210309_071810.jpg


I konkrety (które Ty łaskawie obciąłeś zamieszczając obrazek wyżej) dostała.
A kontekst mojego komentarza mogą Ci ewentualnie wyjaśnić via pw.(dopisane 23.04.2021) -zb


Jak tu postępować?
Co robić aby unikać tego rodzaju wirtualnej schizofrenii?
Tego rozdwojenia zasad,że jednym wolno przez 3-4 strony na forum "rozważać" i opisywać w szczegółach plany na zbliżający się, np. sezon urlopowy, a komuś nie wolno nawet odczekać kilku godzin celem uzyskania odpowiedzi na postawione pytania, typu wpływ BMI na agresywnośc raka lub dziedziczenie genów raka?

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 09 mar 2021, 10:06
autor: kangur__2007
@Paweł1968
Kolego, czy mógłbyś zwięźle wyartykułować o co ci właściwie chodzi? Forum nie funkcjonuje na zasadzie poszukiwania u innych utwierdzenia we własnych poglądach, ani na zasadzie delegowania na innych pracy, jaką każdy sam musi, w miarę swoich możliwości, włożyć w zrozumienie własnej choroby. Czego się spodziewasz po forum? Że forum ci powie, dlaczego mężczyźni zapadają na raka prostaty i jak go należy leczyć? Nie mamy takiej wiedzy i takiej mocy. Zadajesz pytania i jesteś ciągle niezadowolony z odpowiedzi, zżymasz się, że nie ma tu chętnych na zabawę w 'ja rzucam myśl a wy ją łapcie'. To jest forum pacjentów i ich rodzin, wszyscy mamy pilniejsze sprawy, niż dbać żebyś ty był z forum zadowolony.

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 09 mar 2021, 10:20
autor: Paweł1968
@Kangur 2007
To chyba nie do końca przemyślany wpis.
Sugeruję ponownie go przeanalizować i nie epatować quasi negatywnymi emocjami.
Pozdrawiam serdecznie życząc udanego dnia lub dobrej nocy

______________EDIT______________
O jakimkolwiek "zżymaniu się" przeze mnie mowy nie ma.
O zabawie "ja rzucam myśl a Wy ją łapcie" mowy nie ma.
Prosząc o informację, proszę o informację. Prosze nie imputować mi czegoś co nie ma i nie miało miejsca.
Proszę o przeanalizowanie tego co tutaj napisałem i nie udzielanie porad co do postępowania. Do tego trzeba samemu świecić przykładem i nieskazitelnościa.

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 09 mar 2021, 10:59
autor: kangur__2007
Kolego, jestem na tym forum od ponad trzynastu lat i napisałem do tej pory ponad 2300 notek. Kiedy zaczynałem tu pisać, sprawą otwartą i przedmiotem dyskusji było jak długo będę żył po operacji. Bardzo mi przykro, że w żadnej z moich notek nie znalazłeś treści, jakich szukasz. Nie mam jednak zamiaru uczynić poszukiwania twojej aprobaty sensem mojego życia, nie mam także ambicji zostania twoim przewodnikiem.

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 09 mar 2021, 11:09
autor: Paweł1968
Każdy z nas tu obecnych liczy, że wytrwa, że damy radę.

Każdy z nas tu obecnych życzy pozostałym wyleczenia, wytrwałości w walce, której przyszło nam stawić czoła.
Owa wirtualizacja naszych bytów sprawia, że nie do końca empatii nam wystarcza.
Pokrzykiwaniem, pofukiwaniem wzajemnym jednak niczego konstruktywnego nie osiąga się, a przy nawet 100 tysiącach wpisów, udzielonych porad, można się chyba spodziewać wyrozumiałości, a przed wszystkimi wspomnianej empatii.
Wirtualne kontakty powodują, że jedni się zbyt odkrywają inni, wręcz odwrotnie, tkwią w swych pancerzach względnej anonimowości.

Re: 57l. PSA10.7ng/ml TURP Gl.5+4 N1 HT RT>DX

Nieprzeczytany post: 19 kwie 2021, 12:53
autor: kinaszle
Wiadomo, że w czasie HT dochodzi do zaburzeń gospodarki lipidowej i węglowodanowej. I pewnie dlatego w STAMPEDE, w jednym z ostatnich ramion badania testują już chyba od 3 lat u chorych z CaP Metforminę. Zresztą sam ją biorę "off label" 2 x 850m lub 3 x 500mg. Ale czas pokaże.
Na razie trzymaj się. I gratulacje z okazji narodzin nowego członka rodziny. Mój wnuk właśnie skończył 3 lata - ładny wiek :lol:

Re: 57l. PSA10.7ng/ml TURP Gl.5+4 N1 HT RT>DX

Nieprzeczytany post: 19 kwie 2021, 13:49
autor: kemoturf
kinaszle pisze:Natomiast moja Rodzina wrzuciła temat stosowania miodu akacjowego w CaP. Ktoś ma własne doświadczenia w tym temacie?

Z miodami coś jest na rzeczy, ale jakoś trudno powiedzieć, że stosowałem do leczenia. Chyba nie ma badań klinicznych na ludziach, są badania in vitro i na zwierzętach. Na którymś spotkaniu nawet dr. DRE rozdawał próbki miodu. Poza związkami dobrymi, kluczowa jest duża dawka cukru, choć rak prostaty nie jest szczególnie glukozożerny.



kinaszle pisze:Wiadomo że w czasie HT dochodzi do zaburzeń gospodarki lipidowej i węglowodanowej. I pewnie dlatego w STAMPEDE, w jednym z ostatnich ramion badania testują już chyba od 3 lat u chorych z CaP Metforminę.

Metformina jest testowana pod kątem właściwości antyrakowaych, a jej podstawowa funkcja, czyli cukrzyca, to tak przy okazji :)

Re: 57l. PSA10.7ng/ml TURP Gl.5+4 N1 HT RT>DX

Nieprzeczytany post: 19 kwie 2021, 14:44
autor: kinaszle
Metformina ma poprawić ogólnie rokowanie u chorych z CaP więc mechanizm poprawy metabolicznej czy "innej" nie jest najważniejszy. Choć w badaniach obserwacyjnych w grupie pacjentów z CaP, z Gl >8 liczba chorych zmarłych z przyczyn sercowo-naczyniowych była większa niż tych co zmarli w wyniku powikłań samej choroby npl.
Ale ostatecznie u każdego dochodzi do zatrzymania krążenia czyż nie?
No to obyśmy zdrowi byli lub byli nie bardziej chorzy niż dzisiaj :lol:
Pzdr L

Re: 51l. PSA50ng/mlBxG5+4cT3 RARP G5+4pT3bN1M0R1 HT DX>RT

Nieprzeczytany post: 20 kwie 2021, 13:28
autor: Kermit
Naturalne metody leczenia i zapobiegania nowotworom
https://dla-zasady.pl/naturalne-metody- ... owotworom/


Dla mnie to bardzo ciekawy i intrygujący artykuł warty przeczytania w całości.

Re: 51l. PSA50ng/mlBxG5+4cT3 RARP G5+4pT3bN1M0R1 HT DX>RT

Nieprzeczytany post: 22 kwie 2021, 19:13
autor: Mac
Kermit pisze:Naturalne metody leczenia i zapobiegania nowotworom



452dc3a72475d7b875a1297760825995.gif

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2021, 07:31
autor: wlobo135
W artykule  do którego link zamieścił powyżej nasz kolega jest mowa o przełomowych badaniach naukowców z Instytutu Medycyny Komórkowej dr Ratha w Kalifornii.Postanowiłem dowiedzieć się coś więcej o wspomnianych w artykule trzech naukowcach. Oto co pisze o nich Wikipedia.

Tullio Simoncini (ur. 1951) to były włoski lekarz znany z propagowania medycyny alternatywnej. Jest znany z twierdzenia, że ​​rak jest wywoływany przez grzyby Candida albicans i argumentował, że rak jest formą przerostu Candida. Jest również znany z twierdzeń, że raka można wyleczyć dożylnym wodorowęglanem sodu. (po polsku soda oczyszczona) Na swojej stronie internetowej Simoncini mówi, że był wcześniej onkologiem, ale to oznaczenie zostało zakwestionowane przez społeczność medyczną z powodu stosowania przez niego wodorowęglanu sodu w leczeniu raka.

Społeczność medyczna głównego nurtu odrzuca hipotezę Simonciniego, powołując się na brak recenzowanych badań, które ją potwierdzają. [4] Quackwatch wymienia zastrzyki wodorowęglanu sodu jako „wątpliwe leczenie”. [5]

Simoncini został osądzony i uznany za winnego oszustwa i zabójstwa w 2006 roku po tym, jak pacjent zmarł po otrzymaniu leczenia.
W 2018 roku Simoncini został skazany na 5 lat więzienia za zawinione zabójstwo chorego na raka w 2011 roku



Matthias Rath (ur. 1955 w Stuttgarcie, Niemcy) jest kontrowersyjnym lekarzem, biznesmenem i sprzedawcą witamin. Dyplom lekarza uzyskał w Niemczech. Rath twierdzi, że program suplementów diety (który nazywa „medycyną komórkową”), w tym preparaty, które sprzedaje, może leczyć lub leczyć cukrzycę, choroby układu krążenia, raka i HIV/AIDS. Twierdzenia te nie są poparte żadnymi wiarygodnymi badaniami medycznymi. Rath prowadzi Fundację Zdrowia dr Ratha, był blisko związany z Health Now, Inc. i założył Instytut Badawczy Dr Ratha.
The Sunday Times (Johannesburg) określił Ratha jako „międzynarodową kampanię na rzecz stosowania naturalnych środków”, której „teorie leczenia raka zostały odrzucone przez władze zdrowotne na całym świecie”. W sprawie HIV/AIDS, Rath zdyskredytował przemysł farmaceutyczny i potępił leki przeciwretrowirusowe jako toksyczne i niebezpieczne, jednocześnie twierdząc, że jego tabletki witaminowe mogą odwrócić przebieg AIDS. W rezultacie Rath został oskarżony o „potencjalne zagrażanie tysiącom istnień” w Południowej Afryce, kraju z masową epidemią AIDS, w której Rath był aktywny w połowie 2000 roku. Szef Médecins Sans Frontières powiedział o Rathu: „Ten facet zabija ludzi, wabiąc ich nierozpoznanym leczeniem bez żadnych dowodów naukowych”; Rath próbował go pozwać.,
, itd.


Aleksandra Niedzwiecki  Niestety pani doktor Aleksandra Niedźwiecki nie doczekała się wzmianki w Wikipedii. wiemy jedynie ze obecnie jest przewodniczącą zarządu i dyrektorem badań Instytutu Medycyny Komórkowej Dr. Ratha w Kalifornii.

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2021, 12:43
autor: Kermit
Koncerny farmaceutyczne są własnością akcjonariuszy czyli nastawioną na zysk własnością prywatną a działanie zmniejszające zysk jest działaniem na szkodę spółki czyli podlega odpowiedzialności karnej. W interesie tych koncernów nie leży wyleczenie pacjenta tylko maskowanie objawów i zrobienie z pacjenta konsumenta. Nie leży więc w ich interesie aby prowadzić badania i wydawać na nie kasę, których wynikiem będzie to, iż chorobę można wyleczyć prostym i tanim środkiem, którego nie można opatentować i zamiast robić kasę będą tracić, gdyż obecnie produkowane przez nie drogie lekarstwa stracą konsumentów.

Tak więc siły, których interesy mogą zostać naruszone będą robić wszystko aby utrzymać swoją dominację. Ileż to mamy przykładów z historii. Czy teraz coś się zmieniło, może otoczka, ale namiętności człowieka się nie zmieniają.


Lekarze operacji na NFZ nie chcieli mi wykonać, zawyrokowali - opieka paliatywna a więc w majestacie prawa skazali mnie na śmierć.
Za operację musiałem zapłacić. Po operacji PSA 14,9 ng/ml.

Nie wierzę, iż lekarze mnie do końca wyleczą i stosuję obecnie około kilkudziesięciu preparatów, których które medycyna akademicka odrzuca.
Lekarze, z którymi próbowałem o tym rozmawiać straszyli mnie, ze sobie zrobię krzywdę, bądź w ogóle nie chcieli ze mną rozmawiać.
Obecne PSA < 0,006 ng/ml.

Może jestem wyznawcą teorii spiskowych, ale co mi tam, mając 52 lata, ile pociągnę na konwencjonalnym leczeniu? Nawet gdyby te wynalazki co, które łykam, skróciły mi życie o rok, dwa, to dla mnie nic w tym wieku nie znaczy. Gdybym miał 70 lat, to na pewno była by różnica.

Na wiele tematów w Internecie znajdzie się całkiem odmienne prawdy. Tak jest i w polityce i leczeniu. Tutaj każdy musi wybrać swoją drogę - samo życie.

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2021, 12:58
autor: kemoturf
Kermit pisze:Nie wierzę, iż lekarze mnie do końca wyleczą i stosuję obecnie około kilkudziesięciu preparatów, których medycyna akademicka odrzuca. Lekarze z którymi próbowałem o tym porozmawiać straszyli mnie ze sobie zrobię krzywdę bądź w ogóle nie chcieli ze mną rozmawiać. Obecne PSA < 0,006.

Kermit, choć robię tak samo jak Ty i stosuję różne preparaty, to przekonałem się, że bez medycyny akademickiej ani rusz. Jak byłem 2 lata bez HT, brałem wlewy, PSA niby stanęło na chwilę, ale potem zaczęło rosnąć, wróciłem do HT jednak.

Wydaje się, że w moim przypadku kluczowa jest blokada hormonalna. Kiedyś wierzyłem, że takim miksem uda mi się pozbyć raka, ale po odstawieniu terapii akademickiej okazało się, nie. Na szczęście po powrocie do HT PSA nadal nieoznaczalne.

Być może właśnie w tym miksie cała tajemnica, być może to tylko efekt dobrze działającej HT. Trzeba się cieszyć z tego co jest. Nieważne co to powoduje.

Re: 57l. PSA10.7ng/ml TURP Gl.5+4 N1 HT RT>DX

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2021, 13:20
autor: Mac
Cześć,
Swego czasu trochę pobłądziłem (tak teraz uważam z pewnej perspektywy) i eksperymentowałem na swoim organizmie, m.in. zażywając codziennie metforminę. Bardzo szybko doprowadziło to mnie do zaburzeń w gospodarce cukrem. Napady senności, napady dużego łaknienia, permanentne zmęczenie etc. Oczywiście wszystko to przyszło powoli, niczym u gotującej się żaby, która skutki gotowania odczuje dopiero, gdy jest już prawie gotowa do zjedzenia :). Na szczęście przyszło opamiętanie, metformina została natychmiast odstawiona i błyskawicznie wróciło dobre samopoczucie. Stąd, jako ofiara (na swoje życzenie) "eksperymentów" z metforminą, nie polecam tej drogi.

Aha, brałem w sumie małą dawkę bo zaledwie 500 mg dziennie.
Inne moje eksperymenty z suplementami na bazie azjatyckich grzybów (shitake, reischi /AHCC/ etc./ skończyły się realnym zagrożeniem życia - ostrym zapaleniem trzustki.
Stąd niech moja głupota będzie przestrogą dla innych.
Pozdrawiam
Maciek

Re: 57l. PSA10.7ng/ml TURP Gl.5+4 N1 HT RT>DX

Nieprzeczytany post: 23 kwie 2021, 21:05
autor: wiatger
@ Mac

Dobrze, że piszesz na ten temat, bo ostatnio na naszym forum pojawiają się osoby, które dosyć beztrosko przeprowadzają na sobie, na podstawie doniesień internetowych, eksperymenty pseudomedyczne, nie mając dostatecznej wiedzy aby ocenić ich bezpieczeństwo.
wiatger

Re: 57l. PSA10.7ng/ml TURP Gl.5+4 N1 HT RT>DX

Nieprzeczytany post: 24 kwie 2021, 08:28
autor: kinaszle
Na pewno macie rację. Zachęcam wszystkich do stosowania udokumentowanych terapii lekowych w oparciu o zasady EBM.
Ale nie odbierajmy ludziom możliwości decydowania o własnym zdrowiu i życiu. Jeżeli jest to świadome i przemyślane to czemu nie.

Stale pojawiają się nowe cząsteczki leków, które mają działanie plejotropowe czyli zastosowane dają więcej efektów leczniczych niż by na to wskazywał jedynie znany mechanizm działania. Np. nowe grupy leków stosowanych w leczeniu cukrzycy (flozyny, analogi GLP-1) mają mieć takie działanie. I kto wie jakie będzie ich dalsze wykorzystanie w leczeniu np. chorób nowotworowych.

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 24 kwie 2021, 08:36
autor: kinaszle
Witajcie w tym miejscu.


@ Kermit

Mam nadzieję że tych kilkudziesięciu różnych preparatów, o których piszesz, nie stosujesz w tym samym czasie.
Bo nawet jeżeli Ci nie szkodzą, to pytanie czy ich działanie się jednak nie znosi. Oczywiście to spekulacje i gratuluję wyniku PSA.
I czasem zrób sobie inne niż PSA badania oceniające stan zdrowia zwłaszcza czynności nerek i wątroby.
Pzdr L.

Re: 57l. PSA10.7ng/ml TURP Gl.5+4 N1 HT RT>DX

Nieprzeczytany post: 24 kwie 2021, 15:09
autor: Kermit
wiatger pisze:Dobrze, że piszesz na ten temat, bo ostatnio na naszym forum pojawiają się osoby, które dosyć beztrosko przeprowadzają na sobie, na podstawie doniesień internetowych, eksperymenty pseudomedyczne, nie mając dostatecznej wiedzy aby ocenić ich bezpieczeństwo.


Tak przeprowadzam eksperymenty pseudomedyczne ale nie tak znowu beztrosko. Od 1,5 roku zapisuję co jem i jakie stosuję "medykamenty" w jakich dawkach. Staram się wykluczać na bieżąco, które mi nie służą, gdyż każdy organizm reaguje inaczej. Stosuję ich dużo ale nie wszystkie naraz.
Poza tym regularna kontrola funkcji wątroby, trzustki, nerek, tarczycy i morfologia. Ostatnie wyniki to z lutego i marca w tym CT z kontrastem jamy brzusznej i miednicy. Wszystko w normie i ok.

Grzesiek

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 24 kwie 2021, 15:55
autor: Kermit
Dzięki Kinaszle.
Oczywiście nie stosuję wszystkiego naraz. Zapisuję co stosuję i przez jaki czas oraz obserwuję reakcje organizmu. Wykluczam to co mi nie służy jak np. grzybki.
Dzień zaczynam od pięciu szklanek wody przed śniadaniem. Perhydrol z wodą, soda oczyszczona, młody jęczmień, trzy szklanki wody redox.
Obecnie w ciągu dnia- DK, C, B3,Mg, selen, cynk, potas, miedź, chlorella, spirulina, berberyna, l-prolina, l-lizyna, ekstrat z zielonej herbaty, Q10, NAC, ziemia okrzemkowa, kwas masłowy, probiotyki, boraks przez 5 dni w tygodniu, płyn lugola, srebro koloidalne, aloes, ocet jabłkowy, enzymy trawienne, siemię lniane świeżo mielone z pyłkiem kwiatowym, imbir parzony z korzeniem mniszka i różne inne herbatki ziołowe.
Pilnuję aby ph moczu porannego było na poziomie ok. 6,5. Dawniej było na poziomie 5ph.

No cóż jak się bawić to się bawić, jak pisałem na profilu walka z rakiem zastąpiła mi bieganie w maratonach.

Grzesiek

Re: 57l. PSA10.7ng/ml TURP Gl.5+4 N1 HT RT>DX

Nieprzeczytany post: 24 kwie 2021, 17:08
autor: Kermit
Śmierć zaczyna się w jelitach”- Hipokrates
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć ukrytą zawartość.


Bezwzględnie po leczeniu ChT i RT musimy zadbać o jelita, gdyż one ucierpiały i w wyniku tego może rozwinąć się kandydoza.
Odpowiedź jest prosta - codziennie probiotyki z apteki i te naturalne, pożywienie przyjazne bakteriom probiotycznym a szkodzące przerośniętej i szkodliwej florze m.in grzybom candida.
Ponadto uważam, iż suplementami m.in. jak kwas kaprylowy czy kwas masłowy należy wspomóc jelita.
Nie dbając o jelita możemy dorobić się tylko innych chorób i przegrać walkę z rakiem.

Ktoś kto czyta forum od kilku miesięcy orientuje się już w całości jakie jest postępowanie i metody lecznicze naszej służby zdrowia w ramach NFZ.
Dla mnie na naszym forum nie brak jest wiedzy z naturoterapii /Naturoterapia w praktyce - czasopismo/ uważam, iż taka wiedza przydałaby się.

To są takie moje refleksje. Może komuś się przydadzą.

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 24 kwie 2021, 20:10
autor: Maciejek
Ja od przeszło roku stosuję CBD w dawce 50 mg/dobę w postaci kapsułek dojelitowych Satipharm. Biorę je nieregularnie, ale statystycznie prawie codziennie. Te kapsułki mają jakąś opatentowaną technologię, przez co są znacznie bardziej skuteczne (biodostępne) niż oleje CBD. Ciężko ocenić ich działanie przeciwnowotworowe, ale faktem jest, że wyniki mam całkiem dobre. Natomiast bez wątpienia znacznie lepiej śpię, łatwiej zasypiam i mniej się stresuję.

Re: POGADUCHY O WSZYSTKIM

Nieprzeczytany post: 24 kwie 2021, 20:46
autor: wiatger
@ Kermit

W każdym swoim poście piszesz o zakażeniu grzybem candida. Nie można tego wykluczyć, że można być zakażonym tym grzybem.
Jestem natomiast ciekaw w jakim laboratorium i jaką metodą wykryto u Ciebie to zakażenie ?