Strona 38 z 96

Nieprzeczytany post: 12 sie 2012, 09:15
autor: edi
Włodku-gratuluję. Podesłałam wywiad bliskiej mi osobie do posłuchania.

Nieprzeczytany post: 12 sie 2012, 14:15
autor: wlobo135
Drodzy przyjaciele, serdecznie dziękuje za gratulacje oraz pozytywną ocenę tego co mówiłem i jak mówiłem. Dzięki temu w przyszłości będę spokojniej i odważniej brał udział w podobnych wystąpieniach namawiając mężczyzn do kontrolowania swojej prostaty i dzieląc się z nimi moją wiedzą o leczeniu raka. Będąc w Polsce będę miał w Gdańsku prelekcję na temat raka prostaty i prawdopodobnie wywiad w radiu.
Marzy mi się aby udał się nasz tegoroczny zlot a to zależy od frekwencji, niestety jak na razie jest nas niewielu. Jeszcze raz namawiam wszystkich do przyjazdu. Jestem pewny że będziecie co najmniej tak dobrze się bawić jak na ubiegłorocznym zlocie o którym możecie przeczytać na forum.
Serdecznie pozdrawiam
Włodek.

Nieprzeczytany post: 12 sie 2012, 19:13
autor: Mariusz55
Włodku wysłuchaliśmy z dużym zainteresowaniem Twego wywiadu gratulacje Pozdrawiam.

Nieprzeczytany post: 12 sie 2012, 20:21
autor: dunol
Włodku  - wysłuchaliśmy i my .

(Swoją drogą spodziewałam się, że masz łagodniejszy tembr głosu, tymczasem brzmisz nadzwyczaj groźnie ;) ).

Dla mnie to nie była audycja o raku prostaty, ale o życiu, o śmierci, o przemijaniu,
 o wartości przyjaźni, o znaczeniu każdej chwili.

Pani redaktorka faktycznie ma chyba niewiele lat.
Ale w tym temacie każdy postronny ma chyba wdzięk słonia w składzie porcelany.

Nieprzeczytany post: 13 sie 2012, 17:09
autor: dago
Włodku!
W tym roku zamierzałam przyjechać wraz z mężem na nasz drugi Zjazd. Niestety :( , termin tego spotkania koliduje z naszym już wczesniej zaplanowanym urlopem wypoczynkowym.W tym czasie będziemy wędrować po okolicach Czarnej Góry i Śnieżnika. Szkoda.W myślach już układałam podkład muzyczny jaki mógłby towarzyszyć naszemy spotkaniu.Chyba dobrze,że nie będzie nas wsród Was, bo niektórzy by uciekli z tego spotkania słysząc arie operowe .... ;).
Może w przyszłym roku?
Serdecznie pozdrawiam dago

Nieprzeczytany post: 13 sie 2012, 20:29
autor: dunol
dago pisze:już układałam podkład muzyczny jaki mógłby towarzyszyć naszemu spotkaniu.
Chyba dobrze,że nie będzie nas wsród Was, bo niektórzy by uciekli z tego spotkania słysząc arie operowe .... [img=15x15]img/smilies/wink.png[/img].


No co ty  - choćby z tego względu koniecznie bądźcie!
Wyobrażasz sobie - w tle Wagner, a tu konkurs na największego Starego Zbereźnika...
Złotych medali zabraknie.

Nieprzeczytany post: 13 sie 2012, 21:40
autor: dago
Dunol napisała
..."Wyobrażasz sobie - w tle Wagner, a tu konkurs na największego Starego Zbereźnika..."


Z tego konkursu to Panowie na pewno sie ucieszą :D

Nieprzeczytany post: 14 sie 2012, 11:03
autor: Leszek12
Witam Edi;Do  Miłego SPOTKANIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!Pozdrawiam ZOMO'82-89

Nieprzeczytany post: 14 sie 2012, 13:23
autor: kangur__2007
dunol pisze:
już układałam podkład muzyczny jaki mógłby towarzyszyć naszemu spotkaniu.
Chyba dobrze,że nie będzie nas wsród Was, bo niektórzy by uciekli z tego spotkania słysząc arie operowe .... [img=15x15]img/smilies/wink.png[/img].


No co ty  - choćby z tego względu koniecznie bądźcie!
Wyobrażasz sobie - w tle Wagner, a tu konkurs na największego Starego Zbereźnika...
Złotych medali zabraknie.


Szczęka mi opada na myśl co można by czynić do taktu z Cwałowaniem Walkirii...

[youtube]V92OBNsQgxU[/youtube]

Nieprzeczytany post: 15 sie 2012, 13:56
autor: wlobo135
dunol pisze: Włodku - wysłuchaliśmy i my .
Swoją drogą spodziewałam się, że masz łagodniejszy tembr głosu, tymczasem brzmisz nadzwyczaj groźnie
Czyżby ? Zapewniam Was że razem wizja i fonia tworzą znacznie łagodniejszy obraz. :D
dunol pisze: Dla mnie to nie była audycja o raku prostaty, ale o życiu, o śmierci, o przemijaniu,
o wartości przyjaźni, o znaczeniu każdej chwili.
Niestety z redaktorką programu nie ustaliliśmy wcześniej pytań. Ja chciałem poinstruować młodą Polonię (dzisiaj pięćdziesięcioparo latków) jak wcześnie wykrywać i walczyć z rakiem, a pani redaktor pytała o moją chorobę i moje odczucia z tym związane i w efekcie wyszedł trochę bałagan.
dunol pisze: Pani redaktorka faktycznie ma chyba niewiele lat.
Ale w tym temacie każdy postronny ma chyba wdzięk słonia w składzie porcelany
Panią redaktor oceniam na około 38 lat i można się spodziewać że przeważnie kobiety w tym wieku coś tam wiedzą o raku piersi, ale nic o raku prostaty.

Nieprzeczytany post: 15 sie 2012, 19:11
autor: Pitos7
Włodku

Odsłuchałam z zainteresowaniem wywiad, którego udzieliłeś nt raka prostaty. Twoja ogromna wiedza przekazana innym w tym wywiadzie i na naszym forum jest nieoceniona. I ten spokojny głos. Gratuluję.
Iwona

Nieprzeczytany post: 16 sie 2012, 07:59
autor: RaKaR-szef forum
wlobo135 pisze::lol: :lol: Władek, pisząc powyższy post chyba zbyt często musiałeś zakąszać, ale jak bardzo chcesz zobaczyć znakomitą Dunolkę to wskakuj w pociąg lub autobus 8-go września rano i przyjeżdżaj do Wwy a ja kangurek, pod nieobecność dużego kangura, z przyjemnością wypiję z Tobą parę piw.


I, owszem. Moja Piękna Basia bardzo nie lubi, kiedy wychodzę poza obszar jej pola widzenia. Mój brat, można powiedzieć, mieszka na wsi. Przeważnie przemieszcza się na rowerze. Wczoraj, to była zaplanowana akcja. Nasze święto było klubowym świętem, tym bardziej, że kumpel otrzymał jakieś a la wojskowe odznaczenie. Wszyscy brechtali się, łącznie z jego żoną. Pierwszy raz widziałem go pod krawatem. Tak, w ogóle, to przyjemność porozmawiać z mądrymi, niesztampowymi ludźmi. A takimi są m.in. nasze panie.
Włodek, niewykluczone, że przyjadę z zięciem i może z żoną, wnuczką, córką, lecz to będzie zależało od układów. Chciałbym, żeby przyjazd był przy okazji pożyteczną wycieczką dla rodzinki. Żona lubi Warszawę, ja nie bardzo.


Włodek, ciężko jest rozmawiać z "świętoj...mi", tzn. akuratnymi osobami. Ci, to dopiero muszą się męczyć w swoim światku. ale, to nie mój problem, mój problem to moje zdrowie.

A propos piłki kopanej. Panie trenerze Fornalik, bez względu na koszty, wymień pan gwiazdorów na normalnych, ambitnych piłkarzy. Skoro niektórym zawodnikom mamona przesłania oczy, niech się w niej pławią.

Nieprzeczytany post: 16 sie 2012, 10:20
autor: Leszek12
Witam rakar; Co tak zaczynasz widzieć wszystko na czarno? jestem z wszystkimi tematami i postami do tyłu ale mnie zaskoczyłeś przecież uważam że jesteś Wiecznym Optymistą  /albo było za dużo Bimbru.!!!!!!!!!Pociesz się że moja też nielubi jak znikam jej/krogulczego/ wzroku. jak mi wypalą plany(oduczyłem się długo falowego planowania/to spotkamy się w Warszawie.Proszę Bądż Optymistą , a znając Cię tylko z Forum wiem Że Jesteś.Pozdrawiam ZOMO'82-89   P/S Jolu . Zosiu dotyczy to też WAS oraz wszystkich Przyjaciół!!!!!!!!!ZOMO'82-89

Nieprzeczytany post: 16 sie 2012, 11:02
autor: RaKaR-szef forum
ZOMO'82-89 pisze:Witam rakar; Co tak zaczynasz widzieć wszystko na czarno? jestem z wszystkimi tematami i postami do tyłu ale mnie zaskoczyłeś przecież uważam że jesteś Wiecznym Optymistą  /albo było za dużo Bimbru.!!!!!!!!!Pociesz się że moja też nielubi jak znikam jej/krogulczego/ wzroku. jak mi wypalą plany(oduczyłem się długo falowego planowania/to spotkamy się w Warszawie.Proszę Bądż Optymistą , a znając Cię tylko z Forum wiem Że Jesteś.Pozdrawiam ZOMO'82-89   P/S Jolu . Zosiu dotyczy to też WAS oraz wszystkich Przyjaciół!!!!!!!!!ZOMO'82-89


Leszek, trochę to nie tak. Moja żona jest "zaborcza" w pozytywnym sensie. Nie lubi jak coś umyka jej kontroli.
Bimber trzeba umieć zrobić. Nie pijam samogonu, jeśli nie znam źródła pochodzenia. W ogóle, ostatnimi laty unikam wódki, wole dobre piwo? Nie będę enty raz pisał o zaletach piwa. Jedno wiem, że spożywane w rozsądnych ilościach - służy mnie.


Nie jestem pesymistą, ale przeciwnika, zawsze trzeba szanować, choćby się go nie cierpiało.

Swoje przeżyłem, ale jeszcze chciałbym zrobić drugi fakultet - informatykę. Dlaczego? Bo, na samo_naukę nie mam czasu, a prosić z pozycji uniżonej, po prostu nie lubię. Ile można prosić? Wiem, zawsze można zlecić usługę i zapłacić horrendalne pieniądze. Chyba od października zapiszę się na jakieś sensowne nauczanie. Mój śp. ojciec dużo umiał. Potrafił wiele zrobić. Uczył mnie jak poruszać się w lesie, jak odczytywać to co nas otacza, chodzić po górach (5 lat w Alpach), nawet jak przez 15 min. zrelaksować się. To był wspaniały człowiek.
Chciałbym być na spotkaniu w Warszawie. Czekam na powrót zięcia z Niemiec. Zawsze mawiał, "teściu, mów a będzie spełnione, dla ciebie, mojego ukochanego, najlepszego pod słońcem i gwiazdami - wszystko ". Kawalarz, a takich lubię.
Zamyślam tak, ze rodzinka poszłaby na Warszawę, a ja z towarzystwem rusztowałbym. Rodzinka wróciłaby na nocleg i po śnadaniu wrócilibyśmy do chat.


Kurcze, jeszcze nie ma opisu z TK mojej kulturystycznej klaty.

Nieprzeczytany post: 16 sie 2012, 18:15
autor: Leszek12
Witam rakar; jednak jesteś niepoprawnym Optymistą .chyba jednak jesteśmy podobni.charakterem. i zawsze musimy starać się żeby zrobić najlepiej to za co się zabieramy/nie lubię fuszerki ani jakoś to będzie/jak wiesz też uczyłem się od podstaw obsługi kompa teraz bloga /ale wolę stary poczciwy stary komp!!  Moje Ślubne bardzo lubi czytać moje posty ale uwielbia czytać Ela!  i zasięgać porad Mariusza55. jak mogłem wyskakiwałem  w Alpy w lecie na lodowiec (kolana.kostki .)A bomba samogon uczył mnie robić Teściu ja w ogóle nie piję/Ślązak wcielony do Wermachtu/i nauczka Szanuj Wszystkich. Tylko dlaczego teraz to dociera do Nas? a nie jak byliśmy Młodsi.czysta retoryka?nie wiem .Ale się rozpisałem Zgroza /uczony od tylu lat do zwięzłego i zrozumiałego wydawania poleceń/ pozdrawiam ZOMO'82-89

Nieprzeczytany post: 16 sie 2012, 19:10
autor: Marek
Nie za dużo tego off topu? wątek nergal traci klarowność.

Masz rację Marku, już jesteśmy w pogaduchach.

Nieprzeczytany post: 16 sie 2012, 22:52
autor: dunol
Rakarze  - nie ma potrzeby się stresować.
"Nie taka baba straszna, jak się umaluje..."

Nieprzeczytany post: 28 sie 2012, 06:18
autor: RaKaR-szef forum
Autor Sertodone
Przeniesiony

World Clock is usually a form of time clock in which shows the existing amount of time in distinct spots we know.
Quite often this sort of wall clock electronic number of everyday or even electronic designer watches and has a number of exhibit, each of them indicates enough time in the city or perhaps time period area we know. Pertaining to world clock map each one of the displays are generally described with all the title in the area or place to be able to that that correlates. You'll find planet wrist watches like a world chart having a lighting projector to exhibit the actual regions of our planet lighted from the Sunshine.
Earth wristwatches usually utilized in areas wherever an extensive exchange regarding facts along with funds in various locations in the world. Throughout everyday activity, such a timepieces are generally most common http://worldclocks.eu inside banking institutions in addition to communication stores.

Nieprzeczytany post: 28 sie 2012, 23:23
autor: RaKaR-szef forum
Przeniesione z wątku petera
com7
polecam bardzo sok z owoców granatu jest świetny / pomaga
zosia
com7
Polecam bardzo sok z owoców granatu jest świetny / pomaga

Doprawdy pomaga? A na co?
Ten Twoj nick com7 to od komercji moze?
rakar
zosia bluszcz pisze:
com7
Polecam bardzo sok z owoców granatu jest świetny / pomaga

Doprawdy pomaga? A na co?
Ten Twoj nick com7 to od komercji moze?

Combinator7 to fainy, nowy forumowicz. Zapisał się tylko po to, by napisać o napoju z granatu. Nadaje z Kansas w USA. Nadaje!? Ze strony fałszującej adres IP. Mamy takich, który np. pisze z HollyŁódź, a IP wskazuje Niemcy. Tylko, że jest to na krótką metę.
kris
com7 pisze: Polecam bardzo sok z owoców granatu jest świetny / pomaga

A ja polecam,szczegolnie na teraz swieze owoce granatu.
A sok??? i owszem pomaga;
-na apetyt
-na suchosc w gardele
-na wzrost poziomu cukru we krwi
-no i od czasu do czasu na kaca ( sprawdzilem na sobie :) )
A tak na powaznie,to sok z granatow ( ale taki prawdziwy ,a nie podroba) ngdy nie zaszkodzil chorym na RGK i polecany byl ju wielokrotnie na naszym forum.
A co do samego wpisu com7 ? - nie widze tu nic gorszacego.A moze sie wstydzi wiecej napisac ? ;)
Sam sok nie jest " tematem wstydliwym ".
Peter - pozdrawiam !
Krzy50
Może mi ktoś napisać na PW jaki sok preferuje ,jest ich tak wiele w necie ,że nie chciałbym testować na sobie.
ZOMO'82-89
Witam krzy50;unikaj takich które mają barwniki, konserwanty, cukier./mnie polecono,pomme granate malasses/na internecie jest tego dużo,/wybrać musisz sam!najlepsze są z Iranu, Azzerbejdżanu Syri,Turcji,Libanu. Smacznego ZOMO'82-89
peter
ZOMO'82-89 pisze:Witam krzy50;unikaj takich które mają barwniki, konserwanty, cukier./mnie polecono,pomme granate malasses/na internecie jest tego dużo,/wybrać musisz sam!najlepsze są z Iranu, Azzerbejdżanu Syri,Turcji,Libanu. Smacznego ZOMO'82-89

Ktoś do mojego wątku przypiął sok z granatu. Ja już pisałem wcześniej jaki sok kupuję. Jest to koncentrat z częściowo przefermentowanym sokiem, stąd więcej polifenoli.Znany na rynku, firmy niemieckiej.
leszek 12
peter;może komuś pomyliły się adresy,tematy?to wyjdzie u rakara lub administratora.napisz na pw spróbuję może bedzie lepszy!!!!!ZOMO'82-89
rakar
ZOMO'82-89 pisze:peter;może komuś pomyliły się adresy,tematy?to wyjdzie u rakara lub administratora.napisz na pw spróbuję może bedzie lepszy!!!!!ZOMO'82-89
Admin - Władek - rakar to ja, trzy w jednym. Włodek też administrator i dwaj informatycy, którzy jeszcze wakacjują.
Później powyrzucam chwast. Teraz sprawdzam najnowszy Ubuntu 12.04. jeszcze w j. ang.

Nieprzeczytany post: 30 sie 2012, 23:30
autor: RaKaR-szef forum
PHI (Prostate Health Index) – nowy test diagnostyczny do detekcji raka (źródło: www.fda.gov)

Amerykańska Agencja ds Żywności i Leków (U.S. Food & Drug Administration) zarejestrowała nowy nieinwazyjny test służący do wczesnego wykrywania raka prostaty.

Test PHI mierzy trzy wartości (PSA, wolne PSA, PSA prekursorowe – [-2]pro-PSA), na podstawie których wyliczane jest prawdopodobieństwo wystąpienia raka prostaty.
Wynik testu ma pomóc lekarzowi w różnicowaniu pomiędzy fizjlologicznym a patologicznym stanem prostaty wymagającym dalszej diagnostyki – biopsji prostaty. Test jest zalecany u mężczyzn, u których wartość PSA w surowicy wynosi 2-10 ng/ml i u których dodatkowo nie ma odchyleń w badaniu palcem przez odbytnicę – DRE (digital rectal examination).
Firma Beckman Coulter przeprowadziła pilotażowe badanie porównujące standardowe badanie PSA z testem PHI. Do badania zakwalifikowano mężczyzn, u których poziom PSA wynosił 4-10 ng/ml. Wykazano, że nowy test charakteryzuje się 2,5 raza wyższą czułością niż badanie PSA. W badaniu zaobserwowano obniżenie o 31% ujemnych biopsji, u których wynik testu PHI był dodatni w porównaniu do standardowego badania PSA.

Test będzie dostępny w Stanach Zjednoczonych jeszcze tego lata. Eksperci uważają, że zastosowanie tego taniego testu pozwoli obniży koszty diagnostyki raka prostaty.

Biobliografia dla zainteresowanych
Nichol MB, Wu J, Huang J et al. Cost-effectiveness of Prostate Health Index for prostate cancer detection. BJU Int. 2011 Nov 11.
Wklejono z http://goo.gl/kqcBf

Nieprzeczytany post: 11 wrz 2012, 20:37
autor: nergal
A może jednak warto  wrócić................................................................................................................
:lol: :lol: :lol: :lol: :) :) :) :D :D :D

Nieprzeczytany post: 12 wrz 2012, 07:38
autor: RaKaR-szef forum
Nawracające infekcje układu moczowego - kryteria rozpoznania, zasady profilaktyki
http://goo.gl/IJHwN



Zakażenia układu moczowego
Nawracające infekcje układu moczowego - kryteria rozpoznania, zasady profilaktyki
autor: Joanna Bonarek-Sztaba
słowa kluczowe:

Przez zakażenie układu moczowego rozumie się obecność drobnoustrojów w drogach moczowych.

Najczęstszym czynnikiem chorobotwórczym wywołującym infekcje układu moczowego są uropatogenne szczepy E. coli (około 80% zakażeń) oraz inne mikroorganizmy z grupy Enterobacteriaceae. Rzadziej występują zakażenia florą atypową: Chlamydia trachomatis, Mycoplasma hominis, Ureaplasma urealyticum, do których najczęściej dochodzi w czasie kontaktów seksualnych.

Podział zakażeń układu moczowego

Zakażenie dolnych dróg moczowych: zapalenie cewki moczowej, zapalenie pęcherza moczowego, zapalenie gruczołu krokowego.
Zakażenie górnych dróg moczowych: odmiedniczkowe zapalenie nerek.

Istotny jest podział zakażeń na: powikłane i niepowikłane zakażenia układu moczowego.

Niepowikłane zakażenia układu moczowego - to według Europejskiego Towarzystwa Urologicznego zakażenie układu moczowego u kobiety przed menopauzą niebędącej w ciąży.

Powikłane zakażenia układu moczowego rozpoznajemy w przypadku, gdy infekcja układu moczowego nakłada się na:

wadę układu moczowego głównie refluks pęcherzowo-moczowodowy
kamicę dróg moczowych
częste zmiany partnerów seksualnych
cukrzycę
zaburzenia układu immunologicznego (niedobory odporności nabyte i wrodzone)
zabiegi na drogach moczowych (np. cewnikowanie pęcherza moczowego, cystoskopia)
pęcherz neurogenny
infekcja układu moczowego u płci męskiej
przerost gruczołu krokowego


Zakażenie układu moczowego jest częstym schorzeniem dotykającym przede wszystkim aktywne seksualnie kobiety, co związane jest to z uwarunkowaniami anatomicznymi (krótka cewka moczowa, sąsiedztwo układu moczowo-płciowego z odbytem).

Klinicznie istotny jest podział zakażeń na ostre i przewlekłe infekcje układu moczowego oraz pierwszorazowe i nawracające.

Na szczególną uwagę zasługują nawrotowe infekcje układu moczowego, gdyż mogą być przyczyną trwałego uszkodzenia nerek.

Jako nawrotowe infekcje układu moczowego kwalifikowane są co najmniej 3 epizody zakażenia w jednym roku lub dwa epizody w ciągu 6 miesięcy.

Należy rozróżnić nawrót zakażenia od reinfekcji.

Przez nawrót zakażenia rozumiany jest ponowny epizod zakażenia układu moczowego wywołany tym samym drobnoustrojem w czasie 3 tygodni od zakończonego leczenia. Nawroty takie bywają często bezobjawowe.

Reinfekcja to ponowne zakażenie ujawniające się po okresie wyjałowienia dróg moczowych lekami przeciwbakteryjnymi. Czynnikiem wywołującym reinfekcję jest najczęściej inny.

Diagnostyka nawrotowych infekcji układu moczowego

W przypadku nawracających zakażeń układu moczowego przed włączeniem farmakoterapii należy oprócz badania ogólnego moczu wykonać posiew moczu wraz z antybiogramem.

Nawrotowe infekcje układu moczowego powinny skłonić do szerszej diagnostyki i wykluczenia czynników ryzyka np: kamicy, wady układu moczowego. U kobiet zalecana jest konsultacja ginekologiczną, posiewy z dróg rodnych, wykluczenie guza miednicy mniejszej oraz innych ginekologicznych przyczyn utrudnionego odpływu moczu. U mężczyzn zalecane jest badanie per rectum i ocena prostaty. Należy wykonać badanie ultrasonograficzne jamy brzusznej. Tomografia komputerowa, urografia, cystografia, cystoskopia nie są zalecane rutynowo, lecz w wybranych przypadkach należy rozważyć ich zasadność.

Profilaktyka nawrotowych infekcji układu moczowego w oparciu o zalecenia Europejskiego Towarzystwa Urologicznego (2010 rok)

1. Profilaktyka przeciwbakteryjna

Przed wdrożeniem postępowania profilaktycznego w prewencji nawrotowych infekcji układu moczowego zalecane jest potwierdzenie braku infekcji 1-2 tygodnie po zakończonym leczeniu.

Rekomendacje profilaktyki przeciwbakteryjnej w nawracających, niepowikłanych zakażeniach dróg moczowych u kobiet
Lek Dawka
Trimetoprim-sulfametoksazol (TMP-SMX) 40/200 mg codziennie lub 3 razy w tygodniu
Trimetoprim (TMP) 100 mg codziennie
Nitrofurantoina 50-100 mg codziennie
Cefaclor 250 mg codziennie
Cefaleksyna 125-250 mg codziennie
Norfloksacyna 200- mg codziennie
Ciprofloksacyna 125 mg codziennie
Fosfomycyna 3 g co 10 dni


Profilaktyka przeciwbakteryjna po stosunku w nawracających, niepowikłanych zakażeniach dróg moczowych u kobiet
Lek Dawka
Trimetoprim-sulfametoksazol (TMP-SMX) 40/200 mg -80/400mg
Nitrofurantoina 50-100 mg
Cefaleksyna 250 mg
Ciprofloksacyna 125 mg
Norfloksacyna 200 mg
Ofloksacyna 100mg

2. Immunoprofilaktyka

Dobrze udokumentowaną skuteczność popartą randomizowanymi badaniami oraz rosnącą popularność wykazuje zastosowanie doustnej szczepionki zawierającej liofilizowane szczepy Escherichia coli. W kilku badaniach klinicznych z podwójnie ślepą próbą wykazano istotną redukcję nawrotów infekcji układu moczowego w porównaniu z placebo. Ze względu na dobrą tolerancję, bezpieczeństwo stosowania dopuszczalne jest stosowanie preparatu od 4 roku życia. Dawkowanie w nawrotowych infekcjach układu moczowego: codziennie rano, na czczo przez 90 dni (3 miesiące).

Szczepionka zalecana jest również, jako wspomagająca antybiotykoterapię w leczeniu ostrej infekcji, stosuje się ją wówczas do czasu ustąpienia objawów, nie krócej niż 10dni.

Ze względu na rosnące ryzyko oporności na antybiotykoterapię należy w największym możliwym stopniu ograniczyć możliwość tego powikłania. Stosowania immunoprofilaktyki pod postacią szczepionki doustnej zawierającej liofilizowane szczepy Escherichia coli, zarówno w celu profilaktyki zakażeń układu moczowego jak i podczas antybiotykoterapii pobudza układ immunologiczny do szybszej odpowiedzi, co zmniejsza ryzyko nawrotów i tym samym przyczynia się do zmniejszenia zużycia antybiotyków. Zastosowanie doustnej szczepionki w cyklu 90 dni w profilaktyce nawracających zakażeń układu moczowego stanowi zalecenie Europejskiego Towarzystwa Urologicznego.

Inne:

stosowanie probiotyków
spożywanie soku lub wyciągu z żurawin
zakwaszanie moczu (witamina C)


Piśmiennictwo

Grabe M. , Bjerklund-Johansen T.E.,Botto H. Guidelines Urological Infections. European Association of Urology , 2010.
Sieniawska M.: Nawracające zakażenia układu moczowego. Med. Prakt. Pediatria 2000, 4 (www.mp.pl)
Materiały reklamowe OM PHARMA, Urinary Tract Infections, Uro-Vaxom.
Mastalerz-Migas Agnieszka, Steciwko Andrzej.Problems of diagnostics and therapy of recurrent urinary tract infections, TERAPIA, 2009
Myśliwiec M., Małyszko J.: Zakażenia układu moczowego. (w:) Choroby Nerek. Złota Seria Interny Polskiej. Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2008: 305-315.


lek. med. Joanna Bonarek-Sztaba
Szpital Ginekologiczno-Położniczy im. Św. Rodziny
Oddział Ginekologii,
Warszawa ul. Madalińskiego 25

Nieprzeczytany post: 16 wrz 2012, 15:25
autor: RaKaR-szef forum
Chemoprewencja raka gruczołu krokowego w badaniach klinicznych
http://www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?2282&print=1

Nieprzeczytany post: 18 wrz 2012, 22:49
autor: RaKaR-szef forum
Dziś uczestniczyłem w Wojewódzkiej Konferencji Organizacji Pozarządowych, której hasłem było "Społeczności lokalne i ich organizacje a dobro wspólne jakim jest przestrzeń publiczna". Jutro i pojutrze będę w Warszawie na podobnym, tylko o zasięgu krajowym na temat "Rzeczpospolita lokalna 2020. Sejm społeczników, bojowników i ekspertów". Jako "Gladiator" jestem bojownikiem, więc mój udział w tym spotkaniu jest jak najbardziej uzasadniony. Spójrzcie, kto będzie uświadamiał mnie, jak tworzyć zaangażowaną społeczność lokalną. Ciekawe, czy "wymądrzać" się będą jako wolontariusze? Zapytam o to np. Heńka Wujca albo minister E. Bieńkowską, a może red. Jarka Gugałę? Że, też Rycha Kalisza nie będzie?! Ten wszędzie się wkręci. Oto program:

Program Wydarzenia i dojazd
Rzeczpospolita Lokalna 2020. Sejm społeczników, bojowników i ekspertów.
Warszawa, 19 – 20 września.

Uniwersytet im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego,
ul. Wóycickiego 1/3

  I DZIEŃ 19 września
09:00-10:30 Rejestracja – kawa powitalna
10:30-11:00 Uroczyste otwarcie – Pan Premier Tadeusz Mazowiecki,
- w imieniu Pana Prezydenta RP, szef Kancelarii Prezydenta min. Jacek Michałowski
-przedstawiciel Ministra Rozwoju Regionalnego, Dyrektor Centrum Projektów Europejskich, Prezes Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL
11:00–11:30 Druga połowa szachownicy. Gdy świat przyspiesza  – Edwin Bendyk, Collegium Civitas, Tygodnik "Polityka"
11:30-12:00 Przerwa kawowa
12:00-12:15 Wprowadzenie do części warsztatowej – Jacek Gralczyk, Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL
12:15-14:15 Warsztaty wg „Appreciative inquiry method” moderatorzy: Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL  oraz Regionalne Ośrodki  EFS (praca w grupach)
14:15-15:15 Obiad
15:15-18:30 Warsztaty wg „Appreciative inquiry method” moderatorzy:  Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL, Regionalne Ośrodki  EFS  (praca w grupach)
18:30-19:00 Przerwa kawowa
19:00-20:00 Uroczysta Gala – wręczenie nagród laureatom konkursu dla animatorów społecznych im. H. Radlińskiej  
20:00 Kolacja
  II DZIEŃ 20 września
09:30-10:00 Kawa powitalna
10:00-10:15 Otwarcie II dnia wydarzenia
10:15–10:30 Przemówienie przedstawiciela MRR (tbc)
10:30-11.30 Przedstawienie wyników prac grup uczestnikom debaty  – Jacek Gralczyk, Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL, moderatorzy pracy w grupach
11:30-12:15 Przerwa kawowa
12:15-14:00 Debata nad wnioskami uczestników - red. Jarosław Gugała
Pan Henryk Wujec – Doradca Prezydenta RP
Pani Elżbieta Bieńkowska – Minister Rozwoju Regionalnego (tbc)
Pan Mieczysław Augustyn – Senator RP, Przewodniczący  Komisji Rodziny i Polityki Społecznej
Pan Jan Sławomir Piechota – Poseł RP, Przewodniczący Komisji Polityki Społecznej i Rodziny  Sejmu RP
Pan Piotr Zgorzelski –  Poseł RP, Przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej Sejmu RP
Zebranie wniosków
14:00-14:30 Podsumowanie obrad Rzeczpospolitej Lokalnej, wnioski z obrad: Krajowy Ośrodek EFS,Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL
14:30 Obiad

Nieprzeczytany post: 21 wrz 2012, 23:00
autor: RaKaR-szef forum
"Rzeczpospolita Lokalna 2020. Sejm społeczników, bojowników i ekspertów."

To było hasło, które przyświecało programowi Wydarzenia, przedstawionego w pow. poście. Uczestniczyło w nim około 500 osób. Naprawdę było tam sporo uczestników, którym należy się szacunek i których z uznaniem słuchałem, podziwiałem społeczne osiągnięcia. 

W pierwszym dniu odwiedzili nas znane osoby - Tadeusz Mazowiecki, Henryk Wujec, przedstawiciel Prezydenta RP i ktoś w imieniu ministerstwa infrastruktury .... Każdy, oczywiście zapewniał, że zorganizowane społeczności lokalne, to jak najbardziej, wiemy,rozumiemy, popieramy, o to walczyliśmy, młodą demokrację trzeba wspomagać, etc. Następnie, zgodnie z hasłem o 'Rzeczpospolitej w 2020 roku', w części warsztatowej, przystąpiliśmy w grupach do wypracowywania wizji, marzeń, mówiąc w skrócie, jak wyobrażamy sobie współpracę organizacji pozarządowych z administracją i samorządem. Robiliśmy to podgrupach, a po zakończeniu prac wizjonerskich, spisanych na kartach A3, opracowywaliśmy wnioski, by je przedstawić w następnym dniu "fachowcom".

W drugim dniu przybyli Henryk Wujec, J. Kluzik Rostkowska, zapowiadany profesor, redaktor z "Polityki", wojewoda podlaski, przedstawiciel czegoś (przepraszam, nie zapisywałem). Debatę prowadził red. Jarosław Gugała. Niektórzy wypadli w odpowiedziach na nasze wnioski interesująco, niektórzy żenująco. Dla mnie niewiarygodna była posłanka J. Kluzik Rostkowska, bo plotła jakby była w studiu tv oraz z powodu zdrady, jaki uczyniła będąc liderka partii, bo porzuciła "swój lud", i to w skryty sposób, a nie z powodu zmiany poglądów, co to nawet 'krowa n ie zmienia'. Drugim był przedstawiciel czegoś tam, który 'gadał' jak towarzysz z lat 80', trzecim był młody wojewoda podlaski, co to nie jest po tej stronie barykady, ani po tamtej stronie, on po prostu jest, jak jego przełożony Donald Tusk 'w rozkroku', co głośno zauważyłem. 

Sporo jest społeczników oddanych społeczności lokalnej, zainteresowaniom, odpowiadającym na potrzeby tych społeczności, ale niestety, jak zauważyłem w I dniu, 'nie ma gorszej nędzy, jak nie ma pieniędzy'. Można gadać, zakładać, marzyć, itd, ale bez kasy - ani rusz. O tym wszyscy mówili, więc dalej nie będę się rozpisywał.

Na tym dwudniowym spotkaniu, gros uczestników, to byli młodzi społecznicy. W rozmowach z nimi twierdziłem, że dopiero następne pokolenia, które wyjechały za chlebem, zmienią nasz kraj - na lepsze. Poniżej wklejam artykuł z www.esculap.pl ( http://goo.gl/V2qpT ) i komentarze, jako uzasadnienie moich spostrzeżeń.

Aż trzy czwarte osób, które planują wyjazd za granicę, ma poniżej 40 lat. W tym okresie życia zazwyczaj wychowuje się dzieci. Ma je 39 proc. potencjalnych emigrantów, którzy planują, że ściągną je do siebie za granicę tak szybko, jak się tylko da.

Ponad połowa wyjeżdżających osób chce jak najszybciej zabrać z kraju swoje dzieci i tam je wychowywać.

Nasila się bardzo niepokojące z powodów społecznych, ekonomicznych i demograficznych zjawisko. Polacy, którzy zasmakowali już życia za granicą, nie chcą wychowywać swoich dzieci w kraju. Z badań przeprowadzonych w sierpniu na zlecenie agencji pracy Otto Work Force wynika, że aż 39 proc. osób planujących wyjazd za granicę ma dzieci na utrzymaniu. Nie są to ludzie szczególnie młodzi – co trzeci ukończył 30. rok życia, a 58 proc. ma obecnie w Polsce pracę.

Celem emigracji polskich rodzin najczęściej są Niemcy, Wielka Brytania i Norwegia. Dlaczego? Ankietowani przekonują, że chodzi o możliwość znalezienia lepiej płatnej pracy. Ale jest jeszcze inny powód. – Polacy wybierając życie np. w Niemczech, wiedzą, że mogą liczyć nie tylko na pewną i dobrze płatną pracę, ale również poprzez opiekę socjalną zapewnią bezpieczeństwo swojej rodzinie – mówi Guido Vreuls, szef Otto Work Force na Europę. – Pracownik, który ma dzieci, dostaje dodatkowo do pensji 500 euro zasiłku rodzinnego.

Eksperci podkreślają, że to właśnie warunki życia dla rodzin mają dla emigrantów coraz większe znaczenie. Z raportu Otto Work Force wynika, że aż 64 proc. deklaruje, iż kiedy wyjadą, będą się starali jak najszybciej ściągnąć do siebie bliskich. – Za granicą są w stanie zapewnić dzieciom lepsze warunki życia – mówi prof. Krystyna Iglicka, demograf i rektor Uczelni im. Łazarskiego. – I nie chodzi wcale o to, że wyjeżdżają tylko po zasiłki. Emigrują, bo szukają normalnego, spokojnego życia.

Podobnego zdania jest psycholog społeczny prof. Zbigniew Nęcki. – Mieszkanie i samochód, które w Polsce młodzi ludzie zdobywają w pocie czoła, tam dostaje się stosunkowo łatwo. Patriotyzm się nie liczy, liczy się interes własny – mówi prof. Nęcki. Dodaje, że dla emigrantów wywiezienie dziecka za granicę to dawanie mu przepustki do lepszego świata.

Dlatego też wiele Polek decyduje się na urodzenie dzieci na obczyźnie. Z najnowszych danych brytyjskiego urzędu statystycznego ONS wynika, że w 2011 r. nasze rodaczki urodziły w państwowych szpitalach w Anglii i Walii aż 20,5 tys. dzieci. To oznacza, że spośród wszystkich emigrantek w tym kraju, Polki rodzą dzieci najczęściej. A przeciętna Polka na emigracji ma dwa razy więcej potomstwa niż urodziłaby, mieszkając w kraju.

– Szkoda tych dzieci. Badania pokazują, że dopiero trzecie pokolenie emigrantów czuje się za granicą dobrze. Czyli lepiej będą miały dopiero ich wnuki – mówi Nęcki.

Kiedy emigranci decydują się na wychowanie pociech za granicą, to równocześnie podejmują decyzję o pozostaniu w tym kraju na stałe. Dlatego też np. w Wielkiej Brytanii Polacy częściej decydują się na składanie wniosków o status rezydenta.

W ubiegłym roku z miliona Polaków przebywających na Wyspach miało go aż 614 tys. osób. Natomiast o obywatelstwo wystąpiło w 2011 r. 1863 emigrantów.

Arkady Rzegocki z Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych UJ uważa, że w obliczu kryzysu demograficznego w Europie toczy się wielka gra o ludzi. – Na razie z tej gry zwycięsko wychodzi zagranica. Kraje zachodnie są w stanie zaoferować o wiele więcej niż Polska – tłumaczy. Ekspert ma na myśli nie tylko pracę i pieniądze, ale także np. polską biurokrację. – Emigranci to ludzie przedsiębiorczy. Szukają pracy, ale kiedy nie mogą jej znaleźć, zakładają własne, drobne biznesy czy stowarzyszenia. W Wielkiej Brytanii trwa to jeden dzień, w Polsce często ciągnie się tygodniami – tłumaczy. Dlatego zdaniem ekspertów dopóki nie zostaną u nas zniesione bariery utrudniające życie, Polacy będą coraz częściej wybierać emigrację. ("Rzeczpospolita")

Komentarze



gdybym była młodsza, też bym wyjechała

2012-09-21 wer
Uciekanie (0) odpowiedz

Ludzie wyjeżdżają stąd,bo mają dość biedy i tego w jaki sposób traktuje ich Państwo Polskie.

2012-09-21 Konrad Pszczołowski
nikt nigdzie nie ucieka (2) odpowiedz

To nie jest dobry tytuł - nikt nigdzie nie ucieka. Po prostu ludzie przenoszą się w granicach jednej UE jak niegdyś wędrowali, szukając pożywienia i dobrych warunków, pozostawiając zaniedbane i nieurodzajne tereny. Nic się nie zmieniło od tysięcy lat. Jeśli nikt nic z tym nie zrobi, zostaniemy pustynią (z licznymi pomnikami i świętymi grobami).

2012-09-21 s0s
odpuszczanie (0) odpowiedz

Prawo to beznadziejna gmatwanina głupot. Nikt nie zamierza wyciągać cenniejszych gałązek z tych chaszczy. Poprawa funkcjonowania społeczeństwa nie jest prawnikom potrzebna. Inaczej jakąś wartość miałyby choćby idiotyczne prace magisterskie absolwentów zasilających co roku bezrobocie. Jaki dorobek naukowy profesorów, doktorów prawa... skoro jest - jak jest. Śmierdzi. Ale do smrodu „się przywyka” Prawo.... ale kto ma to zmieniać....Chory sejm nie potrafi, a elity (któż jeszcze miałby siłę przebicia) dbają o siebie.... Ileż składek, opłat, podatków, trzeba płacić skoro jest się - obywatelem.... bo wyłudza - państwo. Państwo uzurpujące sobie nazwę opiekuńcze. I kara jeśli się nie zapłaci - grozi skuteczną egzekucją, której nie mogą się doczekać często prawdziwi przestępcy. I im - takie prawo pasuje..... 23 lata - gmatwanie spadku kodeksowo-ustawowego po PRL-u.... to już więcej niż okres międzywojenny.... Aparat opiniotwórczy też takiemu prawu jest podporządkowany… No to i nawet nie ma nacisku społecznego do zmian - zmian praw - wytworu cwaniaków albo nieudaczników - po prostu na prostrze... I młodzi widzą perspektywę zakładania rodziny tu i tam... i teraz.

2012-09-21 s0s
opuszcanie (0) odpowiedz

Prezesi zarabiają rażąco za to, że doprowadzają do upadku.... Czyli są stróżami sabotażu i jeszcze dostają sowicie wynagradzani... Pomimo, że niewiele mogą zrobić nawet gdyby chcieli tę dywersję przerwać... to może lepiej jak by ich nie było... Zamiast na pensje kasę wywalać może leki na oddziały by kupił.....i agonie przeciągnął czas jakiś.... Prawo- przepisy- ustawodawstwo i cała sieć (z ludźmi elit przede wszystkim) tej dziedziny (która jest podstawą egzystencji państwa) życia jest beznadziejna. To nie szpitale trzeba przemianowywać, przekształcać, wymieniać podwajane dyrekcje, zatrudiać tabuny wążniaków nic nie wiedzących - nawet po co są, ale przepisy dostosować..... Ot i eureka. A drugie to wycena świadczeń.... jakie idiotyzmy - jakie jpg. Rachunek bezgotówkowy, rozliczenie z ubezpieczycielem, i dopłata za podwyższony standard jeśli taka wola... Leczenie prywatne, które coraz powszechniejsze na czarnym rynku... nie załatwi problemu dopóki będzie komuś przysługiwało bezpłatne.... Dlaczego płacący składki ma się leczyć prywatnie, a z jego składek będą leczeni bezpłatnie np. alkoholicy, za których trzeba płacić alimenty? o więźniach nie wspominając.....

2012-09-21 s0s
opuszczanie kraju (0) odpowiedz

"jak się nie podoba to wy.er.dal..j...." "nie jest źle, bo u innych gorzej...." To podstawowe slogany usprawiedliwiania sabotażu ludzi, którzy mają narzędzia potrzebne do zmian. Ale pracują nimi podkopując fundament szopki, w której żyją. I nie ma się co dziwić, że młodzi realizują pierwszy slogan, zwłaszcza kiedy drugi okaże się nieprawdą przesadzoną w drugą stronę. A nam pozostaje przyglądać się i popisywać z żalu sobie na forach. pamiętacie rozgłoś na wieść, że jeździły rodzić za Odrę. Ale tam poród wyceniony był inaczej i to był powód afery, że trzeba może zwrócić... Nie dziwi zatem, że szpitale są zadłużone (nawet jeśli przerażającą biurokrację by zlikwidwać). I tak jak ze służbą zdrowia, tak z każdą dziedziną... nie łudźmy się. Cóż znaczy upadająca rola i poziom oświaty dla kształtowanych pokoleń, które będą musiały sprzątać. ... Czy tego sprzątania będą w stanie nauczyć się same?

2012-09-21 oberwator
...i będą uciekać, lekarze też, i pielęgniarki (0) odpowiedz

Bo na czym polega restrukturyzacja i reforma szpitali? Ruchy pozorne. Na zwalnianiu personelu, w tym personelu "białego", także lekarzy. A tym, których szczęśliwie ominie redukcja proponuje się nowe warunki pracy za pieniądze, których nie starcza do przysłowiowego pierwszego. Jednocześnie obciąża się pracą tych, którzy już nie mają wstępu na stanowisko pracy. A lojalki coraz bardziej powszechne; zmusza się lekarzy pod realną groźbą zwolnienia z pracy lub obciążenia dziesiątkami tysięcy złotych jeśli gdziekolwiek podejmą dodatkową pracę. A jak już nie można znaleźć "haka" - to jest dyscyplinarka lub prowokacja kontrolowana - to niestety na porządku dziennym, aby pozbyć się personelu. Jest taki szpital w środkowej części kraju, w którym w ciągu całego powojennego istnienia nie było tyle zwolnień dyscyplinarnych, co w ostatnim roku. To jest zasadnicza część reform w ochronie zdrowia. NFZ płaci tyle, ile płaci, a często nie dopłaca i trzeba do sądu, żeby mieć na pensje dla personelu. Dyrekcje nie płacą na czas pensji. To jest coraz bardziej chore i coraz bardziej nienormalne. I nie moralne, nie etyczne wobec personelu. Ale, czy kto widział ekonomistę idącego pod rękę z moralnością? Ekonomia i/a etyka w ochronie zdrowia. To nie istnieje (nie tylko zresztą tu).

Nieprzeczytany post: 22 wrz 2012, 08:36
autor: kangur__2007
– Szkoda tych dzieci. Badania pokazują, że dopiero trzecie pokolenie emigrantów czuje się za granicą dobrze. Czyli lepiej będą miały dopiero ich wnuki – mówi Nęcki.


Władku, nie wiem kto to jest Nęcki i do jakich badań się odnosi, ale zapewniam cię z wlasnego doświadczenia, jako emigrant pierwszego pokolenia, że to brednie. 

Nieprzeczytany post: 22 wrz 2012, 09:01
autor: zosia bluszcz
Podobnego zdania jest psycholog społeczny prof. Zbigniew Nęcki. – Mieszkanie i samochód, które w Polsce młodzi ludzie zdobywają w pocie czoła, tam dostaje się stosunkowo łatwo.

Pardon?

Dostaje sie samochod? W jakims kraju  panstwo rozdaje  imigrantom samochody?

Nieprzeczytany post: 22 wrz 2012, 10:53
autor: RaKaR-szef forum
zosia bluszcz pisze:
Podobnego zdania jest psycholog społeczny prof. Zbigniew Nęcki. – Mieszkanie i samochód, które w Polsce młodzi ludzie zdobywają w pocie czoła, tam dostaje się stosunkowo łatwo.

Pardon?

Dostaje sie samochod? W jakims kraju  panstwo rozdaje  imigrantom samochody?
Tak to jest z niektórymi profesorami, o, choćby z naszym Markiem Sosnowskim, prezesem PTUrol., co to rzekł był, że boski palec urologa, badaniem per rectum, wykrywa raka prostaty. Podobnie może być z prof. Zb. Nęckim, znanym bywalcem studiów telewizyjnych. Bo u nas, niepodważalnym autorytetem jest telewizyjny komentator, choćby plótł androny. Nawet blamaż, jakim było wystosowanie pisma w obronie aresztowanego, także innego medialnego guru: http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Samson , nie zmiotło tych obrońców z wizji tv. Nie pamiętam, czy prof. Zb. Nęcki też podpisał się w obronie A. Samsona, niemniej od lat, "sitwy" (ost. modne słowo) "zubożają" nasz kraj we wszystkim. Dużo można by o tym powiedzieć.

[img=640x219]http://images39.fotosik.pl/1757/7c1692b90bf13a73.jpg[/img]

Wielokrotnie pisałem tu, że jestem zwolennikiem zjednoczonej Europy. Przecież, do tego dążyliśmy. Większość z nas ma w rodzinie młodych krewnych, którzy znaleźli miejsce poza Polską, szczególnie w Europie. Wiemy, jak to bywa z tymi samochodami. Pisząc w poprz. poście, że dopiero nast. pokolenie tych, co wyjechali za chlebem zmieni nasz kraj na lepsze, miałem na myśli to, że sprowadzi dobre wzorce, doświadczenia zdobyte w tych krajach. Bo, jak mi się zdaje, tutejsze społeczeństwo obywatelskie popadło w marazm. Jak zauważano, i to dość często na Wydarzeniu, w Polsce wychowuje się egoistów.

Podoba mi się jeden z pow. komentarzy i niech to będzie pointa tego, co m.in. chciałbym wyrazić:

"Prawo to beznadziejna gmatwanina głupot. Nikt nie zamierza wyciągać cenniejszych gałązek z tych chaszczy. Poprawa funkcjonowania społeczeństwa nie jest prawnikom potrzebna. Inaczej jakąś wartość miałyby choćby idiotyczne prace magisterskie absolwentów zasilających co roku bezrobocie. Jaki dorobek naukowy profesorów, doktorów prawa... skoro jest - jak jest. Śmierdzi. Ale do smrodu „się przywyka” Prawo.... ale kto ma to zmieniać....Chory sejm nie potrafi, a elity (któż jeszcze miałby siłę przebicia) dbają o siebie.... Ileż składek, opłat, podatków, trzeba płacić skoro jest się - obywatelem.... bo wyłudza - państwo. Państwo uzurpujące sobie nazwę opiekuńcze. I kara jeśli się nie zapłaci - grozi skuteczną egzekucją, której nie mogą się doczekać często prawdziwi przestępcy. I im - takie prawo pasuje..... 23 lata - gmatwanie spadku kodeksowo -ustawowego po PRL-u.... to już więcej niż okres międzywojenny.... Aparat opiniotwórczy też takiemu prawu jest podporządkowany… No to i nawet nie ma nacisku społecznego do zmian - zmian praw - wytworu cwaniaków albo nieudaczników - po prostu na prostsze... I młodzi widzą perspektywę zakładania rodziny tu i tam... i teraz"

Nieprzeczytany post: 22 wrz 2012, 14:58
autor: annddy
zosia bluszcz pisze:
Podobnego zdania jest psycholog społeczny prof. Zbigniew Nęcki. – Mieszkanie i samochód, które w Polsce młodzi ludzie zdobywają w pocie czoła, tam dostaje się stosunkowo łatwo.

Pardon?

Dostaje sie samochod? W jakims kraju  panstwo rozdaje  imigrantom samochody?

Nikt nikomu nie rozdaje aut.Po prostu w bogatszych krajach Europy (mając pracę) mozna szybciej sie dorobić dóbr konsumpcyjnych niz w Polsce.Proste i oczywiste.
Prof. Nęcki nie ma nic wspólnego z listem?? (chyba raczej konferencja prasową ) w obronie A.S.
kangur__2007 pisze:
– Szkoda tych dzieci. Badania pokazują, że dopiero trzecie pokolenie emigrantów czuje się za granicą dobrze. Czyli lepiej będą miały dopiero ich wnuki – mówi Nęcki.


Władku, nie wiem kto to jest Nęcki i do jakich badań się odnosi, ale zapewniam cię z wlasnego doświadczenia, jako emigrant pierwszego pokolenia, że to brednie. 

To są spawy oczywiste i ogólnie znane.Nazywanie tego bredniami jest nie na miejscu.Badania ,wystarczy pójść do biblioteki lub poszukać w necie.
Tylko teza o trzecim pokoleniu wg mnie może być dyskusyjna ,teraz swiat zmienia sie szybciej niz w XIX W.

Nieprzeczytany post: 22 wrz 2012, 15:55
autor: zosia bluszcz
Podobnego zdania jest psycholog społeczny prof. Zbigniew Nęcki. – Mieszkanie i samochód, które w Polsce młodzi ludzie zdobywają w pocie czoła, tam dostaje się stosunkowo łatwo.


Pardon?
Dostaje sie samochod? W jakims kraju  panstwo rozdaje  imigrantom samochody?

Nikt nikomu nie rozdaje aut.Po prostu w bogatszych krajach Europy  (mając pracę) mozna szybciej sie dorobić dóbr konsumpcyjnych niz w Polsce.Proste i oczywiste.


Serdeczne Bog zaplac za egzegeze wypowiedzi prof. Z. Nęckiego.

Coz ja bym bez Ciebie, Annddy,  poczęła ... ;)


kangur__2007 napisał/a:
– Szkoda tych dzieci. Badania pokazują, że dopiero trzecie pokolenie emigrantów czuje się za granicą dobrze. Czyli lepiej będą miały dopiero ich wnuki – mówi Nęcki.


Władku, nie wiem kto to jest Nęcki i do jakich badań się odnosi, ale zapewniam cię z wlasnego doświadczenia, jako emigrant pierwszego pokolenia, że to brednie. 
To są spawy oczywiste i ogólnie znane.Nazywanie tego bredniami jest nie na miejscu.Badania ,wystarczy pójść do biblioteki lub poszukać w necie.
Tylko teza o trzecim pokoleniu wg mnie może być dyskusyjna ,teraz swiat zmienia sie szybciej niz w XIX W.

A dlaczegoz uwazasz, ze slowo brednie jest tutaj nie na miejscu? Zarowno Kangur jak i ja mieszkamy w Australii i wiemy z pierwszej reki,  ze Necki opowiada duby smalone.

Nieprzeczytany post: 22 wrz 2012, 16:57
autor: Alfred
Mam bliską osobe w Australi od 30 lat niestać mnie aby ją odwiedzić pomimo,ze moja emerytura netto wynosi 3krotną średnią netto a moje zarobki nawet w PRL w latach 70 wynosiły 15 000-20 000 m-c poprostu byłem operatorem sprzętu cięzkiego w budownictwie-odbudowywałem Czechowice po pożaże budowałem Hute Katowce,F.S.M.w Tychy itd.
Moja bliska osoba z Australi w tym czsie odwiedzila mnie 6cio krotnie pomimo,ze jej zarobki w Australi są poniżej średniej krajowej.
Sądze,że jeśli mówić o zarobkach to tu niema co dyskutować a jeśli chodzi o emerytury to pewnie u nas są najniższ w świecie.
                  Przesyłam pozdrowienia   Alfred

Nieprzeczytany post: 22 wrz 2012, 18:11
autor: annddy
zosia bluszcz pisze:A dlaczegoz uwazasz, ze slowo brednie jest tutaj nie na miejscu? Zarowno Kangur jak i ja mieszkamy w Australii i wiemy z pierwszej reki,  ze Necki opowiada duby smalone.

A skąd wiesz ,czy prof.wyraża zdanie o emigracji li tylko do Australii ,czy emigracji jako zjawiska szerszego ,wielokierunkowego , o róznych przyczynach.
Informuje Cie Zosiu ,ze w Polsce jest dyskusja o skutkach emigracji Polaków do :Niemiec,Wielkiej Brytanii ,Irlandii.
To sa główne kierunki.Australii ,no cóż ...daleko, czyli nie tak atrakcyjna.
zosia bluszcz pisze:Coz ja bym bez Ciebie, Annddy, poczęła ...


W miarę możliwości zawsze do usług ,na mnie mozesz zawsze liczyć.

Nieprzeczytany post: 23 wrz 2012, 09:11
autor: RaKaR-szef forum
Wróciłam z Londynu. Ale jak młodzi mają tu żyć?
http://goo.gl/E7V3M

Nieprzeczytany post: 24 wrz 2012, 14:55
autor: kangur__2007
annddy pisze:A skąd wiesz ,czy prof.wyraża zdanie o emigracji li tylko do Australii ,czy emigracji jako zjawiska szerszego ,wielokierunkowego , o róznych przyczynach.
Informuje Cie Zosiu ,ze w Polsce jest dyskusja o skutkach emigracji Polaków do :Niemiec,Wielkiej Brytanii ,Irlandii.
To sa główne kierunki.Australii ,no cóż ...daleko, czyli nie tak atrakcyjna.


Annddy,


1. Czcigodny profesor być może ma na myśli emigrację wojenną/wczesnopowojenną, która pozostała na Zachodzie po II wojnie światowej, ale  wtedy są to brednie, ponieważ zapewaniam że już dzieci byłych polskich żołnierzy na Zachodzie, czyli druga generacja emigracyjna, są całkowicie zintegrowane. Dorosłych dzieci ani wnuków emigrantów tej fali nie da się niczym odróżnić od rdzennych tambylców.

2. Jeżeli czcigodny profesor ma na myśli ostatnią falę emigracyjną, która nastąpila po wstąpieniu Polski do Unii w 2004 roku, to są to jeszcze większe brednie, ponieważ ani drugiej, ani trzeciej generacji tej fali emigracyjnej jeszcze nie ma i nic się nie da powiedzieć o tym jak dobrze jej będzie albo nie będzie. Niemniej los poprzedniej emigracji pozwala przypuszczać, że dzieci i wnuki nowej fali poradzą sobie równie dobrze, jeśli nie lepiej.

3. Australia "...daleko, czyli nie tak atrakcyjna" - no, to już zależy, jak kto definiuje atrakcyjność. Jeśli chodzi o łatwość integracji, przyzwoite postępowanie miejscowych z imigrantami, poparcie państwa dla nowo przybyłych imigrantów i możliwość ułożenia sobie życia, to zapewniam z ręką na sercu, mając doświadczenie życia i pracy w kilku krajach, że Australia jest na topie, przed Kanadą i zdecydowanie przed USA.  Odległość w dobie powszechnego dostępu do informacji traci znaczenie, czego nasze forum jest najlepszym dowodem.

Natomiast istotnie, Australia nie jest atrakcyjna dla osób,  które mają zamiar wyjechać z Polski na trochę, popracować kilka lat, wielkim wysiłkiem zarobić i odłożyć kasę, potem za wypracowane pieniądze coś sobie kupić w Polsce, natomiast nie interesuje ich osiedlenie się w Australii na stałe. Ani rynek pracy, ani świadomość społeczna w Australii w zasadzie nie znają modelu gastarbeiterów.

4. Mam wrażenie że te profesorskie duby smalone "lepiej bedą miały dopiero wasze wnuki" mają w profesorskim zamyśle odstraszać od emigracji. Klasa rządząca w Polsce zaczyna bowiem popadać w panikę, że jeżeli tempo emigracji się utrzyma, to kto będzie pracował na armię urzędników...

5. W każdym razie, jakby na to nie patrzeć, to ja jestem pierwsze generacja emigracyjna i nie mam, ani nigdy nie miałem, żadnego  powodu, by się na swój los użalać, albo żałować osiedlenia się na końcu świata.

Pozdrawiam.

Nieprzeczytany post: 24 wrz 2012, 18:52
autor: annddy
Kangurze,
ad.1.Oczywiscie ,ze dyskusja sie toczy w temacie obecnej emigracji na stałe (UE daje mozliwość wolnego przepływu osób,kapitału,pracy)do krajów zachodniej Europy.O emigracji powojennej mówi sie w kontekście historycznym.Wszelkiej maści badania potwierdzają trudną asymilacje osób napływowych(emigrantów)w nowych ojczyznach.Są to problemy natury obyczajowej ,językowej ,religijnej itp. Mówimy tu o statystycznym emigrancie a nie o jednostkach.John Lennon zapewnie nie miał zadnych kłotopów z zamieszkaniem w USA , co nie jest dowodem na łatwość integracji w społeczeństwie amerykańskim.
ad.2.No własnie badanie wykazały ,że poprzednie emigracje miały statystycznie problemy z zaadeptowaniem sie do życia w nowych ojczyznach .Prof. może opierac sie tylko na analogii i przypuszczać jaka bedzie skala zjawiska.Porównanie obecnej emigracji do powojennej nie moze być do końca dobre i właściwe.Emigracja powojenna była emigracją w większości polityczną ,teraz jest to tylko emigracja ekonomiczna.
ad.3.Daleko, bo przyjazd do starego kraju z Australii to sprawa dużych finansów i długiej męczacej podrózy
Emigrant "zachodnioeuropejski"potrafi przyjechać(przylecieć - bo tanie linie lotnicze) do starej ojczyzny pare razy w roku.Sprawdz Kangurze dlaczego nie ma tanich lini lotniczych za ocean?
ad.4.Tu sie zgadzam z postawiona tezą.
ad.5.Tylko sie cieszyć z tej sytuacji.
Zebyś nie myslał ,ze annddy nie wie co mówi to tylko powiem ,ze mam kontakt z koleżanka mieszkająca w Australii.Zrobiła tam świetna karierę i ma podobne zdanie co ty ,ale w meritum sprawy o niczym to nie świadczy.

Nieprzeczytany post: 26 wrz 2012, 15:09
autor: wlobo135
Nasz kolega Rakar pochwalił się na forum swoimi wnukami, ja chcę pochwalić się swoją córką bo dzisiaj był ważny dzień w jej życiu, odebranie dyplomu ukończenia studiów i uzyskanie tytułu magistra nauk medycznych. (to nie jest ukończenie medycyny)
Na poniższym zdjęciu Amanda z rodzicami na krótko przed ceremonią wręczenia dyplomu.


Obrazek

Nieprzeczytany post: 26 wrz 2012, 21:17
autor: dago
Włodku!
Z okazji uzyskanego absolutorium
życzę Twojej Córce wytrwałości w dążeniu
do wyznaczonych celów
oraz udanego startu w dorosłe życie.

http://www.youtube.com/watch?v=us3dQ0nnlHY

Ta piosenka jest również dla Ciebie - gratuluję mądrej i przystojnej Córki :)
Serdecznie pozdrawiam - dago

Nieprzeczytany post: 26 wrz 2012, 22:05
autor: smok45
Włodku,przekaż Amandzie gratulacje od forumowiczów.
Andrzej

PS Czym zajmuje się magister nauk medycznych?

Nieprzeczytany post: 13 paź 2012, 20:34
autor: szef admin
Zosia, a Ty spać nie możesz, czy jako "prostatyczka" musisz w nocy wstać do WC? Przecież u Was tera jest po godz. 5 rano.

Nieprzeczytany post: 13 paź 2012, 23:09
autor: wlobo135
Władek coś Ci się pokręciło. Jak u Was jest 5 rano to u nas jest 14,00 My z Zosią przeważnie wchodzimy na forum około 7 rano naszego czasu tj. około23,00 gdy u Was jest czas letni a około 21,00 w zimie. W tej chwili jest 9 godzin różnicy bo my mamy już czas letni a Wy jeszcze nie zmieniliście czasu.