POGADUCHY O WSZYSTKIM

[AParsley]

Niekoniecznie tylko na bieżni. Wieczorem się dobrze biega, to dobry sposób na pozbycie się stresu zebranego w ciągu całego dnia. Znam takich, którzy biegają po lesie z czołówkami na głowie.

Pozdrawiam AParsley

[wlobo135]

Jeden z forumowiczów zapytał mnie o adres apteki w Warszawie sprzedającej Alprostadil. Niestety część mojej poczty z zawartym adresem apteki zniknęła w czasie przeprowadzki na nowe forum. Jest kilku forumowiczów którym ten adres podałem i może go znajdą, więc proszę o podanie mi go na PW.

[lui]

Witam i pozdrawiam,jeszcze swiątecznie

Muszę przyznać że smutną wiadomością niestety obiegła wiadomość dzisiejszego drugiego dnia świąt zmartwychwstania Panskiego
Otóż niestety odszedł wspaniały człowiek,kapłan, i kapelan



ks. Jan Kaczkowski
W wieku 38 lat zmarł ksiądz Jan Kaczkowski, jeden z założycieli Puckiego Hospicjum Domowego. Duchowny przez wiele lat zmagał się z chorobą nowotworową. który tak bardzo optymistycznie dzielnie walczył ze swoją chorobą, a przy tym obdarować umiał niesamowitą posługą drugiemu człowiekowi kochając, najbardziej to co robił, niosąc dobry i niesamowicie budujący przekaz dla każdego w ostatnich często godzinach naszego życia
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title, ... omosc.html

To jeden z jego ostatnich wywiadów udzielonego dla WP
http://wiadomosci.wp.pl/kat,50352,title ... &_ticrsn=3

[MAREK P.]

Na fali ostatniej dyskusji czy tzw.medycyna niekonwencjonalna czy naturalna
działa chciałem napisać i podzielić się z wami kilkoma swoimi przemyśleniami
Jak zauważyłem podstawowym i jedynym argumentem przeciw jest to
iż w danej tematyce nie ma kontrolnych klinicznych badań a co za tym idzie linków
które można zaprezentować ,
zastanówmy się dlaczego ,komu zależy na tym
aby pomniejszać skuteczność tej terapii,kto dysponuje nieograniczonymi finansami
kto zleca badania,czy jeśli na chemii przeżyje się trzy m-ce czy rok to jest skuteczna
finalnie w wyniku badań czy nie itd
nie trzeba być geniuszem aby zauważyć że wpływ tego co jemy , co myślimy,
jak tryb życia prowadzimy ma kolosalny wpływ na nasz organizm i na jego
egzystowanie i odpowiedź immunologiczną ,nasze babcie i dziadkowie
pracując w polu cały dzień ,jedząc ziemniaki ,kwaśne mleko ,rosołek,jajka ,słoninę soloną ...
mają zadziwiającą nadal siłę i jak się mówi ludzie starej daty mają zdrowie
czy prowadzono nad nimi badania ,no nie bo kto ma to zrobić przemysł farmaceutyczny
jestem pewien że każdy z nas ma wokół siebie taką osobę i to jest najlepsze
badanie nie zlecane przez nikogo z wiadomym wynikiem
rośliny,korzonki i zioła zawsze były obecne w naszym życiu i jestem przekonany że mają bardzo
pozytywny wpływ w naszym zdrowieniu a jest nie jeden przykład na naszym forum ,chodź jakoś tak nieśmiało i z obawą to jest podkreślane i nie wiem dlaczego krytykowane ,co to ma na celu ,nawet jeśli nie działa to na pewno nie szkodzi a komfort psychiczny jest nieoceniony i nadzieja budzi w nas wewnętrzne siły ,które niosą są nas do zdrowienia
oczywiście wszystko to co piszę to jest tylko forma wspomagania leczenia
podstawa to
medycyna k o n w e n c j o n a l n a

ale pamiętajmy że my również możemy pomóc sami sobie i nam najbardziej zależy na tym









,

[ewaryn]

Marku wiesz jak to jest?
Koń ma wartość jak jest zdrowy (pokazały to ostatnie wydarzenia w Janowie),
a wartość człowieka rośnie jak zaczyna przewlekle chorować.
Osobom zainteresowanym powrotem do zdrowia polecam książkę dr J. Mercoli:"Siła zdrowych nawyków".
P.s. Mercola to lekarz tzw medycyny konwencjonalnej

[starys]

Osobom zainteresowanym powrotem do zdrowia polecam książkę dr J. Mercoli:"Siła zdrowych nawyków".

Z tej książki możesz się dowiedzieć, że:
...podczas śmiechu rozszerzają się naczynia krwionośne, a organizm spala tłuszcz, więc zamiast ćwiczyć – po prostu możesz się dużo śmiać...

Więc ja już się śmieję... z powyższego zalecenia , a później rozłożę się na kanapie i włączę sobie jakąś super komedię. A co

P.S. A swoją drogą, to niezły jest ten doktorek w robieniu kasy wrrrrrrrrrrr

[ewaryn]

Osobom zainteresowanym powrotem do zdrowia polecam książkę dr J. Mercoli:"Siła zdrowych nawyków".

Z tej książki możesz się dowiedzieć, że:
...podczas śmiechu rozszerzają się naczynia krwionośne, a organizm spala tłuszcz, więc zamiast ćwiczyć – po prostu możesz się dużo śmiać...

Więc ja już się śmieję... z powyższego zalecenia , a później rozłożę się na kanapie i włączę sobie jakąś super komedię. A co

P.S. A swoją drogą, to niezły jest ten doktorek w robieniu kasy wrrrrrrrrrrr

na takie dictum mogę się tylko uśmiechnąć i wzruszyć obojętnie ramionami.

[lui]

Przede wszystkim wielkie gratulacje dla Ewy
Trzy tysiączki, jak z bicza trzasnęły (3000)
Posty się piszą, a Ewie nie grają fanfary
Pozdrawiam i i dużo twórczej energii w pisaniu kolejnych tysiączków
Życzy lui

[zosia bluszcz]

Osobom zainteresowanym powrotem do zdrowia polecam książkę dr J. Mercoli:"Siła zdrowych nawyków".
P.s. Mercola to lekarz tzw medycyny konwencjonalnej

Mercola lekarzem medycyny konwencjonalnej?
Wolne zarty.

[andyfajka]

Ewo
Gratulacje za wytrwałość także.

Jędrek

[Mariusz55]

My także dołączamy się do gratulacji .

[armands]

Ewo gratulacje!
Pozdrawiam
armands

[walczący]

Ewo
Gratulacje za okrągly post.
Pozdrowienia.

[rowerzysta]

Ewo, z wieloma twoimi poglądami można się nie zgadzać, ale trudno odmówić Ci pasji i szczerości w tym co robisz. Gratuluję i życzę wiele życzliwośći ze strony forumowiczów,
serdecznie pozdrawiam rowerzysta

[szef admin]

Z zagranicy
Niemal połowa dzieci w USA żyje na granicy ubóstwa
DATA OPUBLIKOWANIA: 2016-03-04 ŹRÓDŁO: ["PAP"]
Słowa kluczowe: dzieci | USA.

Prawie połowa dzieci w Stanach Zjednoczonych żyje niebezpiecznie blisko granicy ubóstwa - wykazały badania National Center for Children in Poverty (NCCP) przy Columbia University.

NCCP zajmuje się bezpieczeństwem ekonomicznym, zdrowiem i samopoczuciem amerykańskich rodzin o niskich dochodach oraz ich dzieci.

Korzystając z najnowszych danych American Community Survey, badacze z NCCP wykazali, że całkowita liczba dzieci w USA nie zmieniła się w porównaniu z rokiem 2008, natomiast wzrosła liczba tych, które żyją w rodzinach z trudem zaspokajających swoje podstawowe potrzeby.

"Dane te zaprzeczają wciąż powszechnym poglądom na to, jak wygląda ubóstwo i które dzieci są na nie najbardziej narażone” – powiedział dr Renée Wilson-Simmons, dyrektor NCCP. Jak zaznaczył, pomimo masowego dożywiania oraz programów ubezpieczenia społecznego w warunkach niskiego wzrostu gospodarczego i przy niskim poziomie płac miliony dzieci mają problem materialne.

Jak wynika z badań NCCP, liczba żyjących w ubóstwie amerykańskich dzieci wzrosła pomiędzy rokiem 2008 a 2014 o 18 proc., zaś żyjących w gospodarstwach o niskich dochodach – o 10 proc. NCCP definiuje gospodarstwo o niskich dochodach jako uzyskujące poniżej 200 proc. Federal Poverty Threshold (w roku 2014 dla czteroosobowej rodziny z dwojgiem dzieci było to 48 016 dolarów). Rodzina żyjąca w ubóstwie dysponuje mniej niż 100 proc. kwoty uważanej za próg ubóstwa (24 008 dolarów) dla czteroosobowej rodziny z dwojgiem dzieci w roku 2014).

Ponad 40 proc amerykańskich dzieci żyje w pobliżu granicy ubóstwa. W roku 2014 44 proc. dzieci poniżej 18. roku życia (31,4 miliona) żyło w gospodarstwach o niskich dochodach, zaś 21 proc. w ubogich rodzinach (15,4 miliona). To wciąż więcej niż na początku recesji w roku 2008, gdy było to odpowiednio 39 i 18 proc. dzieci.

Trudna sytuacja ekonomiczna dotyka dzieci bardziej niż dorosłych. W gospodarstwach o niskich dochodach żyje 44 proc. dzieci, ale tylko jedna trzecia dorosłych pomiędzy 18. a 64. rokiem życia. Dzieci żyją dwa razy częściej w ubogich rodzinach niż osoby w wieku 65 lub więcej lat.

Im młodsze dzieci, tym częściej żyją w gospodarstwach o niskich dochodach lub w ubóstwie. W grupie wiekowej do 5 lat taka sytuacja dotyczy 47 proc., pomiędzy 6. a 11. rokiem życia – 10,8 miliona, pomiędzy 12. a 17.- 40 proc.(9,7 miliona).

Dzieci pochodzenia afroamerykańskiego, latynoskie i indiańskie są w gorszej sytuacji niż białe i azjatyckie – niskie dochody dotyczą odpowiednio 60 proc i 30 proc. z nich. Sytuacja ta nie zmieniła się w porównaniu z rokiem 2008.

Choć lepsze wykształcenie wiąże się zwykle z wyższymi dochodami, wiele żyjących w ubóstwie dzieci ma rodziców z wyższym wykształceniem, żyje w pełnych rodzinach, z obojgiem rodziców. 48 proc. dzieci żyjących w ubóstwie ma matkę i/lub ojca co najmniej po college’u. 47 żyjących w gospodarstwie o niskich dochodach i 36 proc. żyjących w ubóstwie mieszka z rodzicami pozostającymi w związku małżeńskim.

Doroczne raporty NCCP dostępne są online pod adresem http://www.nccp.org/publications/fact_sheets.html. (PAP) Źródło: http://esculap.com/news/142795/Niemal_p ... ontent=L11

[starys]

Z zagranicy
Niemal połowa dzieci w USA żyje na granicy ubóstwa
DATA OPUBLIKOWANIA: 2016-03-04 ŹRÓDŁO: ["PAP"]

Coś mi to niedobrego przypomina...
W czasach komuny rząd ustami swojego rzecznika obwieścił, że w ramach pomocy humanitarnej wyśle do USA koce dla bezdomnych.

Teraz zadaję sobie pytanie czy ta publikacja PAP ma na celu odwrócenie uwagi od jakiegoś naszego polskiego problemu?

[starys]

Dzisiaj w moim zakątku świata jest piękna słoneczna pogoda więc otworzyłem sezon "Krótkich majtek"
No, dobrze, nie będę już taki frywolny - wystawiłem ciało na ekspozycję słońca w celu zwiększenia w moim organizmie witaminy D

[bela71]

Deszczowe Kujawy pozdrawiają i czekają na swoją kolejkę na słońce

[zosia bluszcz]

Niektorzy byli dzisiaj na plazy i tez pozdrawiaja

IMG_7997.JPG

[szef admin]

Co się dziej z Edi, z forum Prosalute? Czasami do nas zaglądała.
Nie lubię, kiedy ludzie tak nagle znikają - był człowiek, i nie ma!
W ubiegłym roku, gdybym nie powspominał, nie odnalazłbym grób kolegi na cmentarzu w Warszawie.
Był "samotny", nie chorował, i .... To niesamowite, był kolegą, i znikł, nikt się nim nie interesuje, nawet brat.

[wlobo135]

Parę dni temu również myślałem o nieobecności Edi na naszym forum. U nas ostatni raz była w lutym ubiegłego roku a na Prosalute ostatni jej wpis znalazłem w grudniu 2013 roku. Mam nadzieję że Zosia ma jej email address i będzie się mogła z nią skontaktować.

PS.Zosiu sądząc po zdjęciu pieska na plaży to byliście w Sydney bo to chyba plaża na Botany koło sydnejskiego lotniska.

[zosia bluszcz]

Mam nadzieję że Zosia ma jej email address i będzie się mogła z nią skontaktować.

Edi jest na fb (Edyta Myrlak)

PS.Zosiu sądząc po zdjęciu pieska na plaży to byliście w Sydney bo to chyba plaża na Botany koło sydnejskiego lotniska.

You've got it in one!

Tak, to jest Botany Bay i Plane Spotters' Beach (Kyeemagh Beach).

Wpadlismy tam przy okazji - glownym powodem wycieczki do Sydney bylo spotkanie wyzlow niemieckich w Kurnell (po drugiej stronie Botany Bay).

DSC_5892-1.jpeg

Psi raj

DSC_5875-1.jpeg

Ustawienie wszystkich do zdjęcia nie bylo łatwe...

DSC_6044.jpeg

Botany Bay, w oddali sydnejska skyline a blizej, z prawej strony, portowe zurawie.

[stanis]

Psiaki są...

[wlobo135]

Wczoraj minęło 30 lat od awarii reaktora w Czarnobylu. Na świecie do dzisiaj panuje powszechna opinia o straszliwych i długotrwałych skutkach tej awarii na zdrowie ludzi na całym świecie. W ciądu tych trzydziestu lat uczeni prowadzili badania nad jej skutkami. Dzisiaj natknąłem się na artykuł w prasie, który w rzetelny sposób opisuje skutki czarnobylskiej awarii. Wydaje mi się że jest warty przeczytania. http://www.focus.pl/czlowiek/skutki-zdr ... 1?strona=1

[Krzy50]

Wróciłem z weekendu ze Świnoujścia (krótkiego), ja stałem (w piątek) "tylko" 1 h na przeprawę promem, powrót bez problemowy, ale to co zobaczyłem wracając z nad morza, to tragedia korek sądzę, że ponad 20 km. Byłem nowym autem, kupionym w środę u dielera, spisał się ok (tzn. nie była potrzebna pomoc drogowa!!), dojechałem.

[kangur__2007]

Wczoraj wyjazd 300km, 2 nurkowania po 55m na powietrzu i powrót.

Bardzo głęboko jak na amatora, w tym wieku, i bez mieszanki z helem. Gdzieś ty w Polsce nurkował na taką głębokość, ot tak sobie?

[MAREK P.]

Kilka kilometrów ode mnie jest jeziorko ,które ma ponad 100 m głębokości
także 55 m to spoko luzik jeszcze

[kemoturf]

Kolo mnie nie ma jeziorek 100m. Mieszkam w Poznaniu. Mamy niedaleko j. powidzkie 46m. zalana kopalnie odkrykwowa 50m w Honoratce. j. lagowskie chyba 53m. i to chyba koniec głębszych. A ten wyjazd o którym napisałem był do Niemiec. Zalany kaminiołon granitu kolo Nieske. W naszym swiatku jest to "kamieniolom szlaban" bo droga jest zamknieta i trzeba kawalek dojsc. W Niemczech jest więcej takich głębokich dziur.

[wlobo135]

Też byłem zaskoczony głębokości na jaką schodził Tomek i pytałem go o to. Nurkował w kamieniołomach w Niemczech.
Dozwolona maksymalna głębokość nurkowania "na powietrzu" wynosi 60 m. Poniżej trzeba nurkować mieszanką tlenu z helem.
Mój rekord głębokości to 29 m. na rafie koralowej. Na tych głębokościach Rafa wygląda nieciekawie ponieważ jest szaro, buro, czerwony kolor jest czarny. Najpiękniejsza, bajecznie kolorowa Rafa i ryby, są tuż pod powierzchnią wody..

[kemoturf]

Wczoraj wyjazd 300km, 2 nurkowania po 55m na powietrzu i powrót.

Bardzo głęboko jak na amatora, w tym wieku, i bez mieszanki z helem. Gdzieś ty w Polsce nurkował na taką głębokość, ot tak sobie?

Co Ty chcesz od mojego wieku , mam dopiero 52. Idealny wiek na nurkowanie amatorskie. Choć tak na prawdę nie wiem, kiedy skończyłem być amatorem. Każdy weekend jestem przynajmniej raz pod wodą, zima, lato, lód, to mój sposób na życie, ale nie tylko w Polsce...Sporo jeżdżę. Najbliżej Was nurkowałem na Komodo, Bali, Tajlandii, Malediwach. Na Wielką Rafę jeszcze nie dotarłem.
Co do mieszanki z He to używam ją od 60+m, m. innymi dlatego że jest droga i nie zawsze dostępna. A powietrze mocno mnie nie narkotyzuje, może to kwestia przyzwyczajenia. Mogę siedzieć na 55m kilkadziesiąt minut praktycznie bez negatywnych odczuć. Oczywiście dodatkowo biorę butle EAN50 i EAN100 (czyli 50% tlenu i 100% tlenu) do skrócenia dekompresji. A tak w ogóle nurkuję do 100m i mam w planie więcej, ale zobaczymy.

[kemoturf]

Dozwolona maksymalna głębokość nurkowania "na powietrzu" wynosi 60 m.

To ze względu na toksyczność tlenową, Przy 60m wychodzi 1.47 bara. Generalnie dopuszcza się 1.6bar, czyli prawie 70m. Choć niektóre szkoły, np GUE każą używać mieszanek z helem już od 30m, głównie ze względu na narkotyczność azotu, ale to kompletna przesada.

[starys]

Hej, hej! Wy z drugiej półkuli pierwszy raz przysłaliście reprezentantkę na konkurs Eurowizji i... ja stawiam na że Dami Im wygra! No chyba, że przeszkodzi jej Rosjanin, też dobry. A nasz Michał? Myślę, że też będzie wysoko

[zosia bluszcz]

Hej, hej! Wy z drugiej półkuli pierwszy raz przysłaliście reprezentantkę na konkurs Eurowizji i... ja stawiam na że Dami Im wygra! No chyba, że przeszkodzi jej Rosjanin, też dobry. A nasz Michał? Myślę, że też będzie wysoko

Haha, pamietam jej pierwszy wystep (audition) w australijskim X-Factor

[zosia bluszcz]

Tu byla jeszcze lepsza:

[stanis]

Australia po raz pierwszy na Eurovision Contest i od razu drugie miejsce . GRATULACJE dla Australii

[starys]

... ja stawiam na że Dami Im wygra! No chyba, że przeszkodzi jej Rosjanin, też dobry. A nasz Michał? Myślę, że też będzie wysoko

no i typowanie prawie mi się udało

[RaKaR-szef forum]

[starys]

Za długo posiedziałem na forum i już jest po 7.00, a o tej godzinie powinienem już zaliczać moją codzienną przebieżkę.
Prawie przy samym końcu naszej długiej i przedziwnej ulicy mieszka przepiękny labrador, który pewnie już na mnie czeka, by uciąć sobie pogawędkę Dzisiaj muszę mu wytłumaczyć, że zobaczymy się dopiero za miesiąc.
Piszę że nasza ulica jest przedziwna, bo ulica typu miejskiego przechodzi w polną drogę prowadzącą przez pola, kawałek łąki (tu i ówdzie porozrzucane są posesje) i kończy się pod lasem w... jednostce wojskowej

[RaKaR-szef forum]

Przetłumaczony tekst piosenki. Jest w nim mowa, jak bezwzględny bywa rak, jak dobierał się do członków rodziny autora tekstu. (kliknij w obrazki i powiększ)

[zosia bluszcz]

Tu jest ta piosenka: