POGADUCHY O WSZYSTKIM

Postautor: mrakad » 07 maja 2009, 00:03

dunol pisze:Niestety, będzie kolejna operacja - z powodu przepukliny.

Dobrze, że nie wyrostek robaczkowy.
Nie jest mi do śmiechu. W dzieciństwie miałem taki przypadek: bolał mnie brzuch. Matka zawiozła mnie do lekarza i ten stwierdził zapalenia wyrostka.
Zostałem w szpitalu a Matkę wezwali telefonicznie do natychmistowego przyjazdu do szpitala by podpisała zgodę na operację.
Miałem zapalenie otrzewnej i węzły chłonne wielkości kurzegogo jaja. Do dzisiaj nie wiem co to znaczy. Chirurg, z wieloletnim doświadzczeniem powiedział, że byłem pierwszym takim przypadkiem w jego karierze.
Przepuklinę operowano mi w wieku ok.1 roku. Już wtedy potrafili to porządnie robić.

Dobranoc.
Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: Mariusz » 07 maja 2009, 01:41

dunol pisze:Minęło pół roku od prostatektomii - kontrolna wizyta u urologa-chirurga-operatora.

Niestety, będzie kolejna operacja - z powodu przepukliny.

Eeee tam! - przepuklinka to betka! - nie martwcie się!
W porównaniu do prostatektomii to malutki i prosty zabieg.
Miałem to w odwrotnej kolejności do Twojego męża - pierw było cerowanko przepuklinki.
Konkretniej mówiąc, operacja metodą Lichtensteina - założyli mi siatkę, gdyż dopracowałem się całkiem przyzwoitej przepukliny;)
Czuje się tą "wkładkę", ale nie przeskadza w funkcjonowaniu, a przy dużych rozmiarach otworu jest szybsza w wykonaniu i skuteczniejsza od "zwykłego cerowania". Szew mam piękny - wrecz jak na wystawę.

Na drugi dzień zrzucają z łóżka - trzeba dreptać. A do domu trzeciego lub czwartego dnia - ja załapałem się na sobotę o niedzielę.

Po prostatektomi mąż z pewnością już umie "wstawać z łóżka (bokliem!)", wie jak trzeba się poruszać by nie bolało, więc tą część "rozrywek" ma obcykaną.

Owszem - przepuklinkę można robić laparoskopowo, ale decyduje wielkość dziury i dostęp do laparoskopu zalończonego lekarzem, który potrafi się tym biegle posługiwać...

Zobaczysz - po dwóch tygodniach będzie jak nowy;) - jeszcze trochę ostrożny ale bez tego uciążliwego bąbla - czyli zadowolony.

Uwaga! - w pierwszych 2 tygodniach nie może kaszleć i absolutnie niczego nosić - tu obciążenia miejsca cięcia są znacznie większe, więc niech nie udaje supermana z doświadczeniem;)

Jeżeli mąż bierze leki rozrzedzające krew, konieczne jest przejście na heparynę na kilka dni przed zabiegiem.
Witaminki i kondycja przed zabiegiem wielce wskazane.
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: Mariusz » 07 maja 2009, 02:06

dunol pisze:Sanatorium po radykalnym leczeniu raka prostaty?
Bardzo wątpię.
1. Pamiętamy, że nawet na kolonie letnie nie przyjmowano dzieci, które mogły zsiusiać się do łóżka.

A kto mówił , że będziemy zaraz sikać do łóżek! :o -przecież my z tych naprawionych! :)
dunol pisze:2. Leczenie uzdrowiskowe, jak sama nazwa wskazuje, ma leczyć i uzdrawiać.
Nie słyszano, by jakiekolwiek zabiegi balneologiczne ( choćby kąpiele w siarce), fizykoterapeutyczne tudzież klimat miały pozytywny wpływ na leczenie nowotworu.

Leczyć siarką!!!??? :o - toż do piekła trochę później będzie nabór, a może i ztego się jakoś wykręcę.... :rolleyes:
dunol pisze:A skoro sami nie wierzymy w dobroczynne działanie odpoczynku, dobrego nastroju, relaksu, czyli "pozytywnego myślenia", to jak Komisja ma wierzyć?.

Ja wierzę - nie ma to jak relaks - nie w samotności - zawsze jakiś zwierzaczek taki se kudłaty...żub.... tego no...;)
Rakar! - Ty też wiesz co to relaks - prawda?
Anko też wierzy, bo się razem 1 maja nieco relaksowaliśmy... 0!!!
dunol pisze:3. Jasne, w procesie rehabilitacji w i a d o m e j funkcji, taki wyjazd mógłby przynieść dobre skutki.
Ale nawet jeśli żona jest hazardzistką i zaryzykuje, zainwestuje, czyli spodziewając się przyszłych korzyści (dla siebie) wyśle małża na "rehabilitację", to obawiam się następującego:
pacjent było nie było onkologiczny dostanie najlepszy, najbardziej doświadczony, więc leciwy personel, może nawet siostry zakonne.
Na inne kuracjuszki też nie liczcie - same emerytki, i to wcale nie "młode".

Nie no! Dunol! - toż widzę, że chiba nie bywałaś w sanatoryach! - tam największe obłożenia są na fajfach;)
Nóżki i kręgosłupy leczą sobie panie nie tylko w wieku postbalzakowskim i megarubensowskich krągłościach.:)
A jak personel leciwy, to i nieruchawy, więc nie kontroluje...
wtedy łatwiej coś wykombinować, jeżeli potrzeba naglącą się okaże ;)
...kolega z pokoju do kina idzie ... na trzy filmy...:cool:
Tak nawiasem mówiąc, ostatnio w sanatorium warunki miałem REEWEELAACYYJNEE! :cool:
I byłem baaardzo grzeczny :cool:
Ostatnio zmieniony 07 maja 2009, 02:09 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: dunol » 07 maja 2009, 09:28

Mariusz pisze:Eeee tam! - przepuklinka to betka! - nie martwcie się!

Staramy się.
Niemniej faktem jest, że przepuklina jest jednym z powikłań prostatektomii - prawdopodobieństwo kilkunastoprocentowe.

Że też zawsze coś się musi przytrafić, jak w jednej sferze jest OK, to w drugiej klops, żeby było "sprawiedliwie".
Prawa statystyki są bezwzględne.
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: Mariusz » 07 maja 2009, 13:08

dunol pisze:
Mariusz pisze:Eeee tam! - przepuklinka to betka! - nie martwcie się!

Staramy się.
Niemniej faktem jest, że przepuklina jest jednym z powikłań prostatektomii - prawdopodobieństwo kilkunastoprocentowe.

Że też zawsze coś się musi przytrafić, jak w jednej sferze jest OK, to w drugiej klops, żeby było "sprawiedliwie".
Prawa statystyki są bezwzględne.

Mi mówili "każdy dobry uczynek musi zostać ukarany"...
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: RaKaR-szef forum » 07 maja 2009, 17:30

dunol pisze:Minęło pół roku od prostatektomii - kontrolna wizyta u urologa-chirurga-operatora.

1. PSA 0,03.
Wartości w granicach 0,02-0,08 pan doktor określił jako "śmiesznie małe" i nie kazał się nimi martwić.
Kolejne badanie (i wizyta) za pół roku.

2. Niestety, będzie kolejna operacja - z powodu przepukliny.

Osobiście, nie podchodziłbym lekko do zabiegu. Zawszeć, to ingerencja w żywy organizm. Mam młodego kolegę (36 lat), który operację na przepuklinę miał 4 lata temu. Było dobrze, a teraz znów musi iść poprawiać.

W temacie :sanatoria dla prostatowców też mi nie chciał Dr dać wniosku,uzasadniając tak, jak u Was. specjalnie mnie tam nie ciągnie, bo to rodzaj skoszarowania, a ja nade wszystko cenię sobie wolność.

Zdarza się, że człowiek rodzi się z dwoma organami. Podejrzewam, że Mariusz urodził się z dwoma gruczołami krokowymi, tj. z prostatą i sterczem. Prostatę wycięli a stercze pozostawili. Zatem nie dziwota,że z taką znajomością rzeczy opisuje nam warunki jakie trzeba spełnić oraz obyczaje panujące w sanatoriach. Przecież pozostało mu stercze.

W ogóle, to proszę przypomnieć sobie monolog Krzysztofa Hanke, z kabaretu nomen omen, "Rak", w którym opowiada, że w sanatorium wszyscy zdrowieją - zwłaszcza jak muszą wrócić z balangi przed zamknięciem wrót sanatoryjnych koszar. Podobno, ci na wózkach chwytają wózek pod pachę i biegną,że hej.

Szczęściarz Mariusz.

Pzdr
Obrazek Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru
2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Ur.1949 T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)
III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; 29.IV PSA 1.70 ng/ml; 30.04 cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; 09.07 - 11.09. ChT na drobnokomórkowca; RT 18-26.07.2019 napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK 17.09.2019 w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/ml
I'202002''I TK
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: Mariusz » 08 maja 2009, 11:19

rakar pisze:Osobiście, nie podchodziłbym lekko do zabiegu. Zawszeć, to ingerencja w żywy organizm. Mam młodego kolegę (36 lat), który operację na przepuklinę miał 4 lata temu. Było dobrze, a teraz znów musi iść poprawiać.

Też mam takiego orła. Ale jak mu mówiłem, że worek cementu to teraz za dużo, kazał sioedzieć cicho i patrzeć jak mężczyzna pracuje.
Podchodził dwa razy - teraz nie dotknie siatki z pięcioma litrami mleka;)

rakar pisze:W temacie :sanatoria dla prostatowców też mi nie chciał Dr dać wniosku,uzasadniając tak, jak u Was. specjalnie mnie tam nie ciągnie, bo to rodzaj skoszarowania, a ja nade wszystko cenię sobie wolność.

Pewnie stwierdził żeś symulant, a Ty się wolnością teraz wykręcasz ;)

rakar pisze:Zdarza się, że człowiek rodzi się z dwoma organami. Podejrzewam, że Mariusz urodził się z dwoma gruczołami krokowymi, tj. z prostatą i sterczem. Prostatę wycięli a stercze pozostawili. Zatem nie dziwota,że z taką znajomością rzeczy opisuje nam warunki jakie trzeba spełnić oraz obyczaje panujące w sanatoriach. Przecież pozostało mu stercze.
W ogóle, to proszę przypomnieć sobie monolog Krzysztofa Hanke, z kabaretu nomen omen, "Rak", w którym opowiada, że w sanatorium wszyscy zdrowieją - zwłaszcza jak muszą wrócić z balangi przed zamknięciem wrót sanatoryjnych koszar. Podobno, ci na wózkach chwytają wózek pod pachę i biegną,że hej.

Szczęściarz Mariusz.

Na co czekasz? - chodź razem ze mną, to i na Ciebie skapnie choć szczęścia łut ;)
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: RaKaR-szef forum » 08 maja 2009, 12:36

Wolę symulować, niż doznać obciachu. To tak, jak w piosence ludowej, (jak widzisz wyszedłem ze wsi a wieś we mnie pozostała) :

On zimny, on zimny, ona go trąca
On nie chce, on nie chce, ona go trąca
I lewą nóżkę ....
I lewą rączkę ....
I całe ciało .....
Na niego kładzie
Ruszaj się, ruszaj się
TY STARY DZIADZIE!

A w sanatorium nie ma zmiłuj, nie ma, że boli (tak mówią znajome chłopaki,co bywali).
Tak więc Mariusz, chłopak, już o jednym gruczole krokowym - szczęściarz
Obrazek Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru
2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Ur.1949 T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)
III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; 29.IV PSA 1.70 ng/ml; 30.04 cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; 09.07 - 11.09. ChT na drobnokomórkowca; RT 18-26.07.2019 napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK 17.09.2019 w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/ml
I'202002''I TK
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: dunol » 08 maja 2009, 12:36

Mariusz pisze:Mi mówili "każdy dobry uczynek musi zostać ukarany"...

Pewnie nieopatrznie zrobiłam coś dobrego, gdyż po raz pierwszy od wielu lat dopadło mnie - wysoka gorączka i fatalne samopoczucie, boli każda cząstka ciała.
Mam ochotę siąść i umrzeć.

Czemu o tym piszę? Bo dałam się mężowi wyciągnąć na badania do laboratorium i pewnie dam się zawieźć do lekarza.
Użył silnego argumentu - "Ja robię wszystkie badania, które mi zlecisz i idę do lekarza, jeśli tobie wydaje się to konieczne".

Ano nie jesteśmy samotną wyspą.
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: mrakad » 09 maja 2009, 20:26

Po tylu latach powinnaś wiedzieć, że małża trzeba zawsze słuchać!

Pozdrawiam,.
Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: dunol » 11 maja 2009, 10:29

mrakad pisze:Po tylu latach powinnaś wiedzieć, że małża trzeba zawsze słuchać!

Wiem, słucham, i dobrze na tym wychodzę. :)

Ja jestem twarda baba, zatem szybko stanęłam na nogi. Jednakże czeka mnie długa antybiotykoterapia, jako że sprawa jest natury urologicznej.
Możecie mnie (prawie) powitać w Klubie.
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: mrakad » 11 maja 2009, 15:29

dunol pisze:Ja jestem twarda baba, zatem szybko stanęłam na nogi. Jednakże czeka mnie długa antybiotykoterapia, jako że sprawa jest natury urologicznej.
Możecie mnie (prawie) powitać w Klubie.

Nic z tego! Anatomii nie przeskoczysz. :)

Pozdrawiam,
Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: kangur__2007 » 11 maja 2009, 16:25

mrakad pisze:
dunol pisze:Ja jestem twarda baba, zatem szybko stanęłam na nogi. Jednakże czeka mnie długa antybiotykoterapia, jako że sprawa jest natury urologicznej.
Możecie mnie (prawie) powitać w Klubie.

Nic z tego! Anatomii nie przeskoczysz. :)

Pozdrawiam,
Mrakad

W kierunku od Obrazek do Obrazek to jeszcze p ół biedy, można sobie z pomocą dobrego chirurga poradzić, ale w przeciwną stronę można napotkać na techniczne kłopoty.
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2320
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: dunol » 11 maja 2009, 16:39

Nic tak nie łączy, jak wspólny wróg - czyli urolog!
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: kangur__2007 » 11 maja 2009, 16:42

dunol pisze:Nic tak nie łączy, jak wspólny wróg - czyli urolog!

Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem.
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2320
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: Mariusz » 11 maja 2009, 21:15

dunol pisze:Ja jestem twarda baba, zatem szybko stanęłam na nogi. Jednakże czeka mnie długa antybiotykoterapia, jako że sprawa jest natury urologicznej.
Możecie mnie (prawie) powitać w Klubie.

Tylko powiedz jak mamy Ciebie witać, skoro po antybiotykach nawet czerwonego wina nie wolno?

Kuruj się szybko i nie zapomnij o osłonie Lacidem...

To starty wnet nadrobimy;)
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: dunol » 11 maja 2009, 21:25

mariusz pisze:Tylko powiedz jak mamy Ciebie witać, skoro po antybiotykach nawet czerwonego wina nie wolno?

Pani doktor o niczym podobnym nie wspomniała. ;)


Mariusz, małż pyta, jak rodzaj znieczulenia miałeś przy operacji przepukliny.
Ostatnio zmieniony 11 maja 2009, 21:25 przez dunol, łącznie zmieniany 1 raz
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: mrakad » 11 maja 2009, 22:14

dunol pisze:Pani doktor o niczym podobnym nie wspomniała. ;)

Niemożliwe!! Twarda baba nie wie, że wraz z antybiotykami trzeba brać leki osłonowe i dbać o florę bakteryjną żołądka.

Wstyd!

Pozdrawiam,
Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: dunol » 11 maja 2009, 23:08

mrakad pisze:
dunol pisze:Pani doktor o niczym podobnym nie wspomniała. ;)

Niemożliwe!! Twarda baba nie wie, że wraz z antybiotykami trzeba brać leki osłonowe i dbać o florę bakteryjną żołądka.

Wstyd!

Pozdrawiam,
Mrakad

Powiadasz waszmość, że czerwone wino się do tego celu nie nadaje? :(
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: Mariusz » 11 maja 2009, 23:33

dunol pisze:
mariusz pisze:Tylko powiedz jak mamy Ciebie witać, skoro po antybiotykach nawet czerwonego wina nie wolno?

Pani doktor o niczym podobnym nie wspomniała. ;)


Mariusz, małż pyta, jak rodzaj znieczulenia miałeś przy operacji przepukliny.

Główne było do połowy - w kręgosłup. Anastezjolog melduje spokojnie co robi, co daje - mówi: ?będzie ukłucie?, mówi żeby meldować co się czuje... Gdy znieczulenie załapało można było gadać z lekarzem, mówił co robi, gdzie nacina, ordynator przytakiwał, pytał co czuję...
- ale jak zobaczyli dziurę, usłuszałem o "k...- zobacz", więc powiedziałem żeby dali mi lusterko i.... dalej nie pamiętam:)
Wiem, że gadali do mnie szyjąc i po zszyciu; pamiętam przejazd i siostry, które mnie wiozły, ale tak po prawdzie obudziłem się na sali dobre pól godziny po zabiegu. Znieczulenie nadal trzymało - uczucie dziwne - brak dolnej połowy ciała. Po 1,5 godziny pierw w nogi wchodzą delikatne mrówki, później można ruszyć mięśnie ud, następnie łydek, a w końcu wraca całe czucie. Nadal nic nie boli i jest to niebezpieczne, gdyż są tacy, którzy natychmiast chcą biegać po korytarzu...Wstawanie tak jak mówiłem - boczkiem i najlepiej z linką podczepioną do słupka łóżka, nie po drabince, gdyż ta prowokuje do wstawania przodem... Nie kaszleć, nie grać supermena, ale możliwie dużo dreptać. Gdy przyjdzie zmęczenie, delikatny ból lub ucisk ? przerwa, położyć się na pół godzinki, a później dalej na Kopiec Kościuszki;) Pierwsze tygodnie absolutnie bez wysiłku ? drobna ale częsta gimnastyka i dreptanie ? nie leżeć. Ewentualny kaszel po dobrym dociśnięciu głównego miejsca szycia. .. Obciążenia...no cóż przyznam się, że przy podniesieniu ciężaru powyżej 10 kg na stojąco wyraźnie czuję miejsce operowane. Noszenie powyżej 5 kg również czuję, a minął rok...
Jestem załatany - fakt,
bardzo ładnie zaszyty - fakt,
gdy przeciążę boli - fakt,
ale mając powyżej 56 mogę się cieszyć, że spokojnie zrobię zwykłe zakupy i nie przeszkadza wstydliwa ciągle wyłażąca bania ? nie muszę już stawać bo boli, nie trzeba jej po kryjomu wciskać, gdy kolejka do kasy jak za komuny...
- warto było iść do tego krawca ? równy gość ;)
Choć obiecał wpaść na flaszkę, a już minął rok...
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: Mariusz » 11 maja 2009, 23:39

dunol pisze:
mrakad pisze:
dunol pisze:Pani doktor o niczym podobnym nie wspomniała. ;)

Niemożliwe!! Twarda baba nie wie, że wraz z antybiotykami trzeba brać leki osłonowe i dbać o florę bakteryjną żołądka.
Wstyd!
Mrakad

Powiadasz waszmość, że czerwone wino się do tego celu nie nadaje? :(

Coś mi się zdaje, że Mrakad sobie jaja robi z Twardej Baby;) - oj może się prezykleić do waszmościanki własnego autorstwa epitet...

Ale wiesz Mr Akad... - to kwestia rodzaju flory bakteryjnej...

- jak jest pijąca....:D :D :D :D :D
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: mrakad » 12 maja 2009, 08:27

Alkohol neutralizuje antybiotyki. Trzeba wybrać czym się leczy. Alkohol dla bakterii też jest zabójczy. Niestety nie znam dawek jakie trzeba by stosować.

Pozdrawiam,
Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: Mariusz » 12 maja 2009, 09:59

mrakad pisze:Alkohol neutralizuje antybiotyki. Trzeba wybrać czym się leczy. Alkohol dla bakterii też jest zabójczy. Niestety nie znam dawek jakie trzeba by stosować.

To zależy od metody - czy doustnie, czy dożylnie;)
Problem jest inny - leczenie antybiotykiem przeżyjesz, a bakteria nie. Z alkoholem jest niestety odwrotnie:(
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: mrakad » 12 maja 2009, 14:21

Mariusz pisze:To zależy od metody - czy doustnie, czy dożylnie;)
Problem jest inny - leczenie antybiotykiem przeżyjesz, a bakteria nie. Z alkoholem jest niestety odwrotnie:(

Od metody raczej nie zależy ale chyba masz rację że człowiek nie przeżyje dawki zabójczej dla bakterii. Dawno temu, kiedy wódka była na kartki, pędziłem bimber. Zacier osiągał do kilkunastu procent stężenia alkoholu. Wtedy gineły już drożdże. Dla człowieka kilkanaście promili jest dawką śmiertelną. Chyba historia nie zna nikigo kto by przeżyl z 9 promilami.

Pozdrawiam,
Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: Mariusz » 12 maja 2009, 20:34

mrakad pisze:
Mariusz pisze:To zależy od metody - czy doustnie, czy dożylnie;)
Problem jest inny - leczenie antybiotykiem przeżyjesz, a bakteria nie. Z alkoholem jest niestety odwrotnie:(

Od metody raczej nie zależy

Zależy, zależy - wielkość dawki podawanej :) - doustnie 1/2 to nie problem, ale weź to w kroplówce! ;) :) :) :)
Wyobraź sobie imprezę - dwanaście osób przy stole, na stojaku jedna flaszka 1l C2H5OH 96% + flaszka H2O miesza się to to ładnie, kropelkami i jest rozdzielane równiutko na gości - wężykami...
- i w żyłę ;)
- 15 minut i każdy nawalony jak stodoła - nie ma mocnych ;)
mrakad pisze:...ale chyba masz rację że człowiek nie przeżyje dawki zabójczej dla bakterii.

Próbować nie będę - zwolenników sportów ekstremalnych miałem możliwość poznać, ale każdy z nich miał swoje "białe myszki".
Nie chcę równać do nich, gdyż życie jest zbyt piękne, by oglądać je na bani.
mrakad pisze:Dawno temu, kiedy wódka była na kartki, pędziłem bimber. Zacier osiągał do kilkunastu procent stężenia alkoholu...

NnnO! - od razu wiedziałem, że coś nas łączy :) :) :)
Ostatnio zmieniony 12 maja 2009, 20:39 przez Mariusz, łącznie zmieniany 1 raz
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: RaKaR-szef forum » 13 maja 2009, 00:05

Jak to swój swojego pozna. Przez internet? Po zapachu? Ale rozumiem was chłopaki, po trzeźwemu (czasami) na to, co w naszym ukochanym kraju się dzieje, patrzeć nie można. To po ile wejście? "Dychę dasz i pierwszy chlasz?
Obrazek Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru
2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Ur.1949 T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)
III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; 29.IV PSA 1.70 ng/ml; 30.04 cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; 09.07 - 11.09. ChT na drobnokomórkowca; RT 18-26.07.2019 napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK 17.09.2019 w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/ml
I'202002''I TK
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: Mariusz » 13 maja 2009, 12:49

rakar pisze:Jak to swój swojego pozna. Przez internet? Po zapachu? ...........To po ile wejście? "Dychę dasz i pierwszy chlasz?

Oj przepraszam, my nie chlejemy!
Co innego wypić z kulturą, a co innego urżnąć się i zasnąć z twarzą w sałatce.

rakar pisze:Ale rozumiem was chłopaki, po trzeźwemu (czasami) na to, co w naszym ukochanym kraju się dzieje, patrzeć nie można.

Ja wiem...
Ale to zależy nie tylko od punktu widzenia, ale i usposobienia.
Są przecież tacy, którzy wmówić nam chcą że "...inni sztani są tam czynni..." - widzą i słyszą wedle własnej, nisko osadzonej, krótkowzrocznej imaginacji świata.
Ja sądzę, że lepiej niż straszyć szatenem, jest wypiąć się na niego i z uśmiechem robić swoje, by żyło się nam lepiej i przyjemniej.
Pozdrawiam
Mariusz ;)
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: mrakad » 14 maja 2009, 20:38

mrakad pisze:Dawno temu, kiedy wódka była na kartki, pędziłem bimber. Zacier osiągał do kilkunastu procent stężenia alkoholu...

Marusz pisze:NnnO! - od razu wiedziałem, że coś nas łączy :) :) :)

Masz jakiś dobry przepis?
rakar pisze:Jak to swój swojego pozna. Przez internet? Po zapachu? Ale rozumiem was chłopaki, po trzeźwemu (czasami) na to, co w naszym ukochanym kraju się dzieje, patrzeć nie można. To po ile wejście? "Dychę dasz i pierwszy chlasz?

Rakar! Czytaj uważniej posty przed skomentowaniem! Napisałem wyraźnie: "Dawno temu, kiedy wódka była na kartki..."
Teraz na wejście przynosi się tyle by Tobie nie zabrakło i by nikt nie musiał szukać sklepu całodobowego.

Pozdrawiam,
Mrakad

P.S. W końcu to wątek: Leczenie-Rehabilitacja, więc chyba piszę na temat?! :)
Ostatnio zmieniony 14 maja 2009, 20:42 przez mrakad, łącznie zmieniany 1 raz
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: RaKaR-szef forum » 14 maja 2009, 21:39

Dobra, dobra - wiem co napisałeś, zażartować nie można, czy co? Twierdzisz, że kiedyś nie było sklepu całodobowego? A meliny, to co? W W-wie mogłeś kupić u taksówkarza. A jaką frajdę niektórzy mieli z faktu zdobycia flaszki. W czasie stanu wojennego, znajomy milicjant pędził bimber. Mundurowych nikt nie kontrolował.

Przeglądając internet, otworzyłem: http://www.biomedical.pl/zdrowie/lagodny-rozrost-prostaty-i-problemy-z-oddawaniem-moczu-154.html
Przebiegając szybko wzrokiem po tekście, odczytałem wyraz jako "fiutoterapeutka" zamiast >fitoterapeutyki< - preparat roślinny, stosowanie którego jest formą profilaktyki przerostu prostaty i nie tylko. Podobno naukowo udowodniono skuteczność preparatu w zapobieganiu raka prostaty i pozostałych nowotworów.
Ożeż, pomyślałem - to już fiutoterapeutki , a nie kurtyzany? Jakie to głupie myśli krążą w mojej czaszce. I wiem dlaczego. Byłem dziś u specjalistki - diabetolog. Badanie na Alat i Kreatyninę Jaffe wypadły ok, cukry na znośnym poziomie, ciśnienie też, doktórka pochwaliła, więc poczułem sie jak młody bóg.

08 czerwca mam MR, a tydzień później wizyta u mojego prowadzącego specjalisty i musi nastąpić konkretna decyzja co i jak dalej.
Na razie spokojnie robię swoje. A, 20.05.bm, za tydzień wizyta u naczyniowca.

Mrakad, co zrobiłeś z aparaturą do produkcji...?

Pzdr
Obrazek Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru
2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Ur.1949 T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)
III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; 29.IV PSA 1.70 ng/ml; 30.04 cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; 09.07 - 11.09. ChT na drobnokomórkowca; RT 18-26.07.2019 napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK 17.09.2019 w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/ml
I'202002''I TK
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: kangur__2007 » 15 maja 2009, 15:20

Ja chyba mam za slabe nerwy na czytanie o polskiej urologii.
Tutaj http://www.wygrajmyzdrowie.pl/forum/viewtopic.php?t=325
jest relacja gościa, któremu SPECJALISTA powiedział, że poziom alarmowy PSA jest TAKI SAM przed prostatektomią i po...
(w rzeczywistości - przed RP 4,0 ng/ml, po RP 0,2 ng/ml; różnica - drobiazg, dwudziestokrotna)


Dunol, on jest z Poznania i potrzebuje pomocy, a sfrustrowany jest strasznie...
Ostatnio zmieniony 15 maja 2009, 15:25 przez kangur__2007, łącznie zmieniany 1 raz
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2320
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: dunol » 15 maja 2009, 17:27

kangur__2007 pisze:Dunol, on jest z Poznania i potrzebuje pomocy, a sfrustrowany jest strasznie...

On już zarejestrował się na naszym forum, a z nami jest w kontakcie mailowym.
Pewnie nawzajem będziemy się wymieniać informacjami, gdyż - moim zdaniem - jemu już jest potrzebny radiolog i onkolog.
Ostatnio zmieniony 15 maja 2009, 17:28 przez dunol, łącznie zmieniany 1 raz
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: Mariusz » 18 maja 2009, 02:42

kangur__2007 pisze:Ja chyba mam za slabe nerwy na czytanie o polskiej urologii.
Tutaj http://www.wygrajmyzdrowie.pl/forum/viewtopic.php?t=325
jest relacja gościa, któremu SPECJALISTA powiedział, że poziom alarmowy PSA jest TAKI SAM przed prostatektomią i po...
(w rzeczywistości - przed RP 4,0 ng/ml, po RP 0,2 ng/ml; różnica - drobiazg, dwudziestokrotna)

Ja nie wiem, czy przypadkiem nie trzeba by w to towarzystwo dobrze walnąć. Jakaś kupa idiotów, czy co?
Toż tu u licha nie chodzi o dodatkowe 10dkg pietruszki!

Sprawy sądowe w tym kraju się wloką latami i choć sądzę, że w wielu przypadkach by się przydały, to myślę, że na bieżąco, odpowiednie nagłośnienie problemu i wyśmianie kilku baranów, powinno dać lepszy skutek. Pomyślimy nad tym?...
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Publikacje prasowe i nie tylko na temat jak nas leczą...

Postautor: Mariusz » 17 cze 2009, 22:44

Nieco sprowokowany jedną z wypowiedzi Mrakada, a bardziej przez linki Rakara i zapytanie jednego kolegów o smalec borsuczy, postanowiłem odnaleźć i wstawić tekst odnoszący się do tzw metod leczenia alternatywnego, by temet ten był z naszej strony neleżycie określony...

Chore zdrowie Nowej Ery
Andrzej Gregosiewicz
?Koncepcja zdrowia holistycznego kieruje się wielkim kłamstwem...?
D. Groothuis
Czy zdrowy człowiek może być zdrowym bardziej?
Tak, jeśli odblokuje się u niego przepływ energii przez zastoso?wanie terapii Reicha. Polega ona na głębokim oddychaniu w następującej sekwencji: wdech-wydech, wdech-wy?dech, wdech-wydech ? itd., aż do uzy?skania... orgazmu. Cytuję Fritjofa Ca?prę, nawróconego na New Age fizyka, znawcę lewitacji, psychokinezy, psy?choanalizy, psychodramy, psychotro?niki, postmodernizmu i... medycyny holistycznej.
Myślą Państwo, że opisana wyżej te?rapia alternatywna to margines rzeczy?wistości? Rozejrzyjcie się wokół. Zo?baczycie, że 80% ludzi (lub więcej) nie ma zielonego pojęcia, jakimi kryteria?mi mierzyć wartość porad zdrowotnych, niezależnie od tego, czy udziela ich rze?telny specjalista, wróżka, szaman, czy telewizor. Fakt ten wykorzystuje groma?da naciągaczy, którzy w zamian za słone honorarium, urządzają teatr jednego ak?tora (i jednego, chorego widza). Zasad?niczą rolę w przedstawieniu odgrywa?ją rekwizyty w postaci wahadełek, róż?dżek, kryształów, dzwoneczków, bio?metrów, piramidek, kadzidełek, kwia?tów, inteligentnej wody i wszystkiego tego, co przyszło do głowy pierwszym, etruskim szamanom z Cromagnon i co potrafią wykombinować współcześni uzdrowiciele.
Paradygmat holistyczny
Wszyscy widzimy, że również leka?rze zaczynają coraz częściej posługi?wać się w swojej pracy spektaklami typu światło i dźwięk. Potrzebne są do tego urządzenia z kolorowymi dioda?mi i ciekłokrystalicznymi ekranami z seledynową poświatą w tle (najlepiej typu MORA-SUPER). Potrzebna jest także profesjonalnie wykonana strona www z informacją, że metody terapeu?tyczne są zgodne z holistycznym pa?radygmatem leczniczym. Ważne jest również, by nazwa metody (np. biore?zonans) wywoływała u klienta właści?we skojarzenia (np. ze znanym już pa?cjentom MRJ).
Metody te mają ze sobą tyle wspól?nego, co astrologia z astronomią, jed?nak, gdy przedstawiane są (na jednym wydechu) przez chirurga/neurochirurga w ?Gabinecie Medycyny XXI w.? (au?tentycznym), to proponowane tamże te?rapie biorezonansowe wydają się być osiągnięciem tysiąclecia. Oto, w skró?cie, oferta ?medyczna? tego gabine?tu: 1) homeopatia elektroniczna ? apa?rat A-B-A-S Bioenergetik skanuje in?formację zawartą w spektrum energe?tycznym pacjenta, wzmacnia ją do 10 000 razy, przekazuje na krople i olej?ki, wreszcie reprodukuje leki homeopa?tyczne w zakresie potencji C/D 0 do LM XVIII, 2) terapia kwiatowa Bacha ? wodę nasyca się wibracjami kwia?tów, dodaje brandy i... na zdrowie. 3) holistyczna regeneracja w pentagra?mie ? stosuje się 5 preparatów Ener?gy, które oddziałują na 5 części czło?wieka, 5 stopni zdrowia i 12 dróg ener?getycznych. Jaki pacjent nie wyzdro?wieje po takiej trój-terapii? Chyba tyl?ko chory...
Czy może być coś bardziej żałosne?go, niż lekarz, który podobne brednie nazywa odkryciami naukowymi, pole?ca, reklamuje, stosuje, wierzy w ich sku?teczność i histerycznie reaguje na scep?tyczną ocenę? Czy ktoś z Czytelników jest w stanie pojąć, jak człowiek z dy?plomem lekarza medycyny, wiedząc, co to jest liczba Avogadry, może z prze?konaniem mówić o realności homeopa?tycznych rozcieńczeń? Czy nie rozumie, że w tej samej chwili ?przewraca? całą współczesną wiedzę naukową?
Takich przypadków dyplomowa?nej bezmyślności jest znacznie więcej. Myślę, że jest to wynik naturalnej se?lekcji. Jeśli ktoś nie radzi sobie np. z chirurgią, to szuka alternatywnego, do?chodowego zajęcia (ryc. 1). Ja to rozu?miem i współczuję, co nie znaczy, że popieram. Do takich właśnie gabinetów powinni wkroczyć rzecznicy odpowie?dzialności zawodowej w celu ochrony całego środowiska lekarskiego przed ośmieszeniem.
Przesadzam? Nie, ostrzegam przed ludźmi, którzy między śniadaniem a obiadem doznają iluminacji (dostrzega?jąc istnienie alternatywnych praw przy?rody) i jeszcze przed kolacją obmyślają zasady nowej dziedziny wiedzy. Potem mówią o równoważeniu energii, meri?dianach, czakramach, energii subtelnej, całościowych terapiach naturalnych, re?generacji w pentagramie itp. ? wymie?niać można bez końca. Rezultatem ta?kiej spontanicznej iluminacji (u Hahne?manna) było powstanie homeopatii, któ?rą prof. Werner Dutz określił wyjątko?wo trafnie jako voodoo medycyny. Rze?czywiście, faktem jest, że francuskie i niemieckie firmy produkujące macierzy?ste roztwory homeopatyczne zatrudnia?ją okultystów (H.J. Bopp).
Gdy rozpoczynałem studia medycz?ne wszystko wydawało mi się jeszcze logiczne i poukładane. Nauka była na?uką, mistyka ? mistyką, leczenie zaś zwalczaniem choroby, a nie odbloko?wywaniem energetycznych węzłów. I nagle, praktycznie w ciągu dwóch ostatnich dekad, niektóre umysły opę?tał paradygmat holistyczny. Zaczął się on rozprzestrzeniać nawet w środowi?skach naukowych. W medycynie, na szczęście, nie jest jeszcze obowiąz?kowy. Zdążę więc przedstawić swo?je zdanie na temat naturalnej historii zjawiska, które spowodowało tę epi?demię.
New Age. Przypadek zerowy
Początkiem każdej epidemii jest tzw. przypadek zerowy. Jego iden?tyfikacja bywa zazwyczaj trudna. My jednak możemy wskazać nań palcem. Oto bowiem, w 1875 r. niejaka Helena Pietrowna Bławatska założyła Towa?rzystwo Teozoficzne. Podobne towa?rzystwa naukowo-społeczne powsta?ją zazwyczaj z racjonalnych i szla?chetnych pobudek. Tu było inaczej. Głównym motywem, którym kiero?wała się Bławatska, była fanatyczna nienawiść do chrześcijaństwa. Chcąc czymkolwiek (dosłownie) zastąpić znienawidzony światopogląd ? wy?mieszała ze sobą różne elementy reli?gii Wschodu, greckich kultów miste?ryjnych, ludowej magii, alchemii, ka?bały i okultyzmu, z której to miesza?niny, jak deus ex machina, wychnęła bezosobowa Zasada Kosmiczna obja?śniająca wszystkie tajemnice współist?nienia (współbrzmienia, współwibra?cji) ludzkości z Wszechświatem. Po?częła się Nowa Era.
O tym ?historycznym przełomie? wiedziało (przez całe lata) kilkana?ście osób. Musiało minąć 3/4 wieku, nim nowa teoria rzeczywistości wzbu?dziła społeczne zainteresowanie. Było to jednak ciągle marginalne zjawisko. Aż do 1980 roku, kiedy to Marylin Ferguson przedstawiła w książce pt. ?Sprzysiężenie Wodnika? praktycz?ne sposoby przemycania Zasady Ko?smicznej do wszystkich dziedzin ży?cia społecznego.
Od tego czasu epidemia New Age przybrała na sile i zaczęła rozsze?rzać się w postępie geometrycznym. Jej współczesne objawy to różne?go rodzaju misje (Czaitanii), ko?ścioły (Moona), kluby (Bodhidhar?ma), szkoły (Kwan Um), wspólnoty (Findborn), związki (Realian), ośrod?ki (zdrowia holistycznego), instytu?ty (Esalen) i tysiące podobnych grup, których uczestnicy odseparowali się od społeczeństwa, gdyż nie odpowia?dał im sposób oglądu rzeczywistości prezentowany przez Mugoli (świat H. Pottera doskonale wpisuje się w Zasa?dę Kosmiczną). Owi rozbitkowie spo?łeczni (spod znaku nocnych koszul ru?chu Hare Kryszna) doskonale odnaleź?li się w Nowej Erze. Nikt z nich nie kryje, że jądro ich światopoglądu wy?wodzi się z pierwotnych kultów ma?gicznych. Nie rozumiem tylko dlacze?go ten światopogląd nazwano neogno?zą. Dla niepoznaki?
Być może tak, lecz niepotrzebnie, bo przecież gołym okiem widać, że oczy?wista irracjonalność konstrukcji myślo?wych nowego poznania nie tylko nie sta?nowi przeszkody, lecz jest nawet atu?tem przy kooptacji nowych wyznaw?ców. Ciepłe zaproszenie do wejścia w krąg harmonii, nadziei, tożsamości, sensu, miłości, prawdy itp. ma nieod?party urok dla niedojrzałych, naiwnych lub niesprawnie funkcjonujących umy?słów. Wykorzystują to charyzmatyczni oszuści (ksywka: guru) którzy, jak np. Moon, realizują własne, najczęściej ko?mercyjne cele.
Swoich zwolenników poddają naj?pierw operacji odmóżdżenia, a następ?nie wypełniają ich puste mózgoczaszki hasłowym hinduizmem, kosmocentry?zmem, naturalizmem i setkami podob?nych -izmów.
Wszystko to jest bezładnie (typo?wo dla synkretyzmu) pomieszane, zaś upiór, który wyłania się z tego zsypu idei (określanego dla zgrywy postmo?dernizmem) nazywany jest paradyg?matem holistycznym, który jakoby po?twierdza związek panteistycznej misty?ki z nauką.
Gdybyż ten paradygmat ograni?czał się do kadr ruchu Nowej Ery nie byłoby problemu. Ale moda nie zna granic i świat bez większych oporów wchłonął ten wsteczny trend myślo?wy. Dobrze rozumiem W. Łysiaka, który wszystkie postmodernistyczne paradygmaty określa mianem ?post?kultury?.
Wracając do problemów medycz?nych: zanim osiągniemy (zapewnia?jącą nam zdrowie) pełną współwibra?cję z Kosmosem, może się zdarzyć, że dopadnie nas zwykła choroba. No i mamy problem. Jakimi bowiem kryte?riami wyboru metody leczenia powin?niśmy się kierować. Czy jeszcze kar?tezjańskimi (biomedyczno-redukcjoni?stycznymi), czy już holistycznymi. W tym miejscu muszę pogratulować na?szej TV (?misyjnej? i normalnej), któ?ra, systematycznie i konsekwentnie, prezentuje wielomilionowej widowni liczne programy omawiające najsku?teczniejsze sposoby holistycznych te?rapii. Największym hitem jest prezen?tacja energetyzowania wody mineral?nej przez Zbyszka Nowaka. Zaraz po?tem jest homeopatia, akupresura, bio?energoterapia, akupunktura, kuracja kwiatowa, medycyna tybetańska, pe?ruwiańska, chińska, filipińska i kretyńska (z Krety). Biorąc pod uwagę znany nam już paradygmat, uważam, że de?cyzja o podjęciu takich kuracji powin?na wiązać się z wiarą w:
Zbawienie z perspektywy holistycznej
Ta zabawna konstrukcja myślo?wa P. Clemensa nie powinna nas szo?kować. Cały czas poruszamy się bo?wiem w obszarze New Age. Prześledź?my więc spokojnie historię kształtowa?nia się tego świeckiego objawienia. To
ważne, bo analizowana przez nas kon- cepcja zdrowia holistycznego ma ści- sły związek ze światopoglądem o po- dobnej nazwie. Musimy tedy cofnąć się do źródeł. Na przełomie XIX i XX w. zasa- da Kosmiczna Bławatskiej stała się już, nawet dla jej zwolenników, zbyt ogólnikowa. Należało ją dopracować. I wtedy, jak na zawołanie, pojawiła się teoria holizmu J. Ch. Smutsa, wg któ- rej jedność bytu wszechrzeczy jest bo- ską właściwością przyrody. Do Zasa- dy Kosmicznej nowa teoria pasowa- ła jak ulał. Jednak niektórzy chcie- li ją jeszcze ulepszyć. F. Capra za- proponował rozumienie holizmu w kategoriach kosmicznego ekosyste- mu. M. Bierdiajew rozpoznał w ho- lizmie... kosmiczny komunizm. Osta- tecznie, ci geniusze postmodernizmu doszli do wniosku, że Wszechświat i Gaja to nic innego, jak kosmiczne sa- crum. To było to! Defi nicja sytuująca ludzkość i Kos - mos w roli świeckiego bóstwa dawa- ła wreszcie postępowcom nadzieję na dalszą marginalizację chrześcijaństwa i realizację (w przewidywalnej przy- szłości) socjalistycznej utopii. Szyb- ko wykombinowali, że najpraktycz- niejszą drogą do przyspieszenia ewo- lucji ludzkiej świadomości będzie ruch New Age. Prognozy były dobre, m.in. dzięki szybko wzrastającej liczbie osobników znających sposoby interaktywnego ste- rowania energią kosmiczną (shiatsu, qi gong, tai chi, shuyoakai, reiki, joga, feng shui, zen, falun gong itp). Z bier- diajewskim zapałem zabrali się więc do pracy. Ich celem miało być wpojenie nam przekonania, że ludzkość osiągnęła kres swoich możliwości rozwoju. Postęp zaś jest możliwy tylko w przypadku kwan- towego skoku świadomości, który na- stąpi po osiągnięciu masy krytycznej pozytywnych idei. Nastąpi wtedy prze- mianowanie sacrum i ludzkość jako ca- łość przejmie po Chrystusie boską wła- dzę. Zrealizuje się utopia Ładu Wiecz- nego. Człowiek przeniesie stan świa- domości na poziom alfa, co pozwoli mu zrozumieć istotę harmonii natury i kosmosu, umożliwi czerpanie infor- macji z obszaru Wyższej Inteligencji oraz pomoże dostosować własną czę- stotliwość do wzorów wibracji rzeczy- wistości ostatecznej. Jak łatwo się domyślić, pojęcie osta- tecznej współwibracji z Kosmosem, legło u podstaw koncepcji zbawienia z perspektywy holistycznej. Znany teo- log T. Węcławski nazwał delikatnie te spostrzeżenia ?słabomyślnym bredze- niem?. Jest wielce prawdopodobne, że podobnie wstrząsającą inteligencją dys- ponowali mistrzowie Nowej Ery, którzy wprowadzili termin: Zdrowie holistyczne August von Hayek stwierdził, że przyjęcie koncepcji holizmu jest kolej- ną próbą stworzenia utopijnego społe- czeństwa idealnego, któremu towarzy- szyć muszą nieuniknione wynaturze- nia. Wg holistycznego bowiem oglą- du świata zjawiska społeczne podle- gają historycznym prawidłowościom, a co to znaczy ? wie doskonale, sko- munizowana do trzewi, Europa środ- kowowschodnia. Za prawidłowość historyczną trze- ba więc uznać fakt, że medycyna ho- listyczna ? jako sztandarowa dziedzina New Age ? stała się awangardą postępo- wych przemian. Jej docelowy program sami twórcy określają dowcipnie mia- nem łagodnego totalitaryzmu. Wg nich bowiem, opieka medyczna ma być orga- nizowana przez wszystkie szczeble ad- ministracji państwowej. Nie wszyscy zauważyli, że polskie elity rządzące zaczynają już okresowo współwibrować z Kosmosem. Tak, tak... mamy nawet dowód. Powsta- ła oto (niewątpliwie holistyczna) in- stytucja pod nazwą Narodowy Fun- dusz Zdrowia. Jestem pewien, że jego twórca otrzymywał wskazówki z ob- szaru Wyższej Inteligencji. Wg innego guru New Age, Fuchsa ? kolejnym krokiem do zmiany syste- mu biomedycznego (określenie pejo- ratywne) na holistyczny będzie ogło- szenie moratorium na budowę szpita- li. Jest to zrozumiałe, gdyż współcze- sna medycyna uważana jest przez ho- listów za krótkotrwałą aberrację, zaś farmakoterapia za formę zmanipulo- wanej relacji pozawerbalnej. Dlatego zdrowie przywracać się będzie przede wszystkim drogą autoterapii psycho- somatycznej oraz homeopatii, która pobudzi sferę energetyczną pacjen- ta zgodnie z określonym schematem wibracji leku. Podstawą systemu leczniczego bę- dzie uniwersalistyczne przekonanie, że istoty ludzkie stanowią część upo- rządkowanego ekosystemu Wszech- świata, którego zaburzenie powodu- je chorobę. Wykrywanie zaburzeń tego układu powierzy się psychotera- peutom, którzy będą stosowali anali- zę słów, psychodramę, hipnozę i tera- pię psychodeliczną. Stosować się bę- dzie także udrożnianie systemu prze- pływu energii (akupunktura, czakro- terapia) oraz praktyki medytacyjne i techniki głębokiego odprężania. Oczy- wiście, procesu terapeutycznego nie będzie się już traktować jako leczenia choroby, lecz jako przygodę na drodze do poznania samego siebie. Krótko mówiąc, dla holistów (tych- że cały czas cytuję) jest oczywiste, że choroba pojawia się w wyniku zakłócenia harmonii jednostki z ła- dem Wszechświata i w swej najgłęb- szej istocie jest zjawiskiem umysło- wym. Jej leczenie musi więc polegać na nadaniu przekazu z poziomu nad- przestrzennego w celu aktywacji me- dium sprzęgającego najwyższe piętra hierarchicznie zorganizowanego ukła- du nerwowego, co usunie wadliwe ste- rowanie na jednostkowym poziomie mentacji metabolicznej. (Ko)mentację pozostawiam Czytel- nikom. Czas na nowe idee? Widmo holizmu krąży nad medycy- ną. Chronologicznie jest to widmo nu- mer 2. Po realizacji idei przyniesionej przez widmo numer 1 pozostały kultu- rowe zgliszcza. Do dzisiaj nie odbudowaliśmy nor- malności. Także w medycynie, która nie ma zbyt wielkich szans na rozwią- zanie (w przewidywalnym czasie) wie- lu poważnych problemów trapiących lu- dzi chorych. Chore zdrowie Nowej Ery dokończenie ze str. 33 Uważam jednak, że głęboko niemoralnym ze strony usta- wodawcy jest dostosowywa- nie polskiego prawa do euro- pejskiej voodoo-medycyny, która promuje (i dotuje!) oszu- kańczą homeopatię oraz inne rodzaje tzw. terapii alternatyw- nych wywodzących się z (na- znaczonego piętnem okulty- zmu, mistycyzmu, magii, po- gardy dla nauki, cynicznego kłamstwa i zwyczajnej głupo- ty) ruchu New Age. Musimy się oczywiście pogodzić z istnieniem ?medycyny niekonwencjo- nalnej?. Choćby dlatego, że efekt pla- cebo jest realnie istniejącym zjawi- skiem. Poza tym żyjemy w wolnym kraju i każdy może się leczyć jak chce i u kogo chce. Łatwo jednak wyobrazić sobie dalekosiężne skutki wprowadze- nia nowego, europejskiego prawa. Po pewnym czasie przestaniemy od- różniać leczenie od uzdrawiania, a na- stępnie zaczniemy wybierać (co natu- ralne) bardziej atrakcyjną opcję, czyli zdrowie całościowe (holistyczne). Wia- domo przy tym, że diagnostyczno-lecz- nicze działania podejmowane w gabine- tach holistycznych będą miały, delikat- nie mówiąc, nowatorski charakter. Czy trudno więc sobie wyobrazić, że np. ?leczenie? gruźlicy, będzie prowadzo- ne przy pomocy holistycznej regenera- cji w pentagramie lub terapii kwiatowej Bacha? Są to truizmy. Lecz tylko dla le- karza. Suwerenny parlament może na- tomiast w każdej chwili zapisać w usta- wie dowolne głupstwo, tak jak to się już stało z homeopatią. A w kolejce czeka projekt ustawy o wprowadzeniu zawo- du naturoterapeuty. Jeszcze trochę i po- wstanie Otwarty Uniwersytet Medycy- ny Holistycznej. Na pieczątkach absol- wentów będzie napisane lek. med. hol. I kto odróżni? Nie liczę na to, że mój głos będzie do- strzeżony. Będę miał za to czyste sumie- nie. Ostrzegałem... Przyznaję, fascynująca jest możli- wość nadprzestrzennego uzdrawiania marskiej (przepraszam ? wadliwie ste- rowanej mentalnie) wątroby lub stoso- wanie terapii psychodelicznej u chorych z zawałem serca. Lecz, jeśli musiałbym wybierać... wolę zwyczajne zdrowie, niż holistycz- ne współbrzmienie z Wszechświatem. prof. zw. dr hab. med. Andrzej Gregosiewicz AM, Lublin
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: dunol » 12 sie 2009, 11:17

annddy pisze:Pisałem -po nazwiskach , pisać po nazwiskach .

No właśnie - co z traktowaniem lekarzy po nazwisku na forum internetowym?
Teoretycznie jest to podejście jak najbardziej uzasadnione: dobremu należy się chwała, a konował niech się boi.

Jednak byłabym ostrożna.
Nie tylko z takiego powodu, że nie zawsze mamy wszystkie dane i że nie zawsze potrafimy prawidłowo ocenić decyzję lekarza.

Internet to przestrzeń anonimowej wolności.
Nie można wykluczyć, że natychmiast pojawią się klakierzy, naganiacze, którzy będą pisać tylko po to, by "swojemu" doktorkowi przysporzyć klientów.
Jak również nie można wykluczyć, że pojawi się "konkurencja", która obsmaruje kogoś z wyrachowania lub czystej złośliwości.
Tak już się ponoć dzieje na portalu dobry-lekarz.

Zatem proponuję, byśmy zachowali umiar w rzucaniu nazwiskami na forum.
Owszem, każdy z nas zna kogoś , kogo może polecić, przed kimś innym ostrzec, ale czyńmy to na priva, pod własnym imieniem.
Nasze forum jest poważne, prawie profesjonalne. ;) A szlachectwo zobowiązuje.
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: Mariusz » 12 sie 2009, 13:40

dunol pisze:
annddy pisze:Pisałem -po nazwiskach , pisać po nazwiskach .

Teoretycznie jest to podejście jak najbardziej uzasadnione: dobremu należy się chwała, a konował niech się boi.
Jednak byłabym ostrożna. Nie tylko z takiego powodu, że nie zawsze mamy wszystkie dane i że nie zawsze potrafimy prawidłowo ocenić decyzję lekarza.

Chory ma prawo znać wszelkie przesłanki, które wpływają na przebieg jego leczenia.
Fakt, że lekarz odmówi leczenia nie podając przyczyn, nie wyjaśniając choremu jakie postępowanie jest w jego sytuacji optymalnym, sam w sobie jest wystarczającym, byt umieścić go w "galerii".


dunol pisze:Internet to przestrzeń anonimowej wolności.

To złudzenie - nie ma czegoś takiego jak anonimowość w Internecie - każdy szary użytkownik jest namierzalny.


dunol pisze:Nie można wykluczyć, że natychmiast pojawią się klakierzy, naganiacze, którzy będą pisać tylko po to, by "swojemu" doktorkowi przysporzyć klientów. Tak już się ponoć dzieje na portalu dobry-lekarz.

I to widać - poszukaj na tym portalu lekarza, do którego masz zaufanie...- nie znajdziesz!


dunol pisze:Jak również nie można wykluczyć, że pojawi się "konkurencja", która obsmaruje kogoś z wyrachowania lub czystej złośliwości.

Andy i ja mówimy o przypadkach oczywistych, gdy decyzja lekarza krzywdzi konkretnego chorego, gdy jest odpowiedni, niepodważalny ślad w dokumentacji medycznej.
Klakierów można rozpoznać, zaś kłamcami i nieuczciwą konkurencją może zająć się prokuratura.


dunol pisze:Zatem proponuję, byśmy zachowali umiar w rzucaniu nazwiskami na forum.
Owszem, każdy z nas zna kogoś , kogo może polecić, przed kimś innym ostrzec, ale czyńmy to na priva, pod własnym imieniem.
Nasze forum jest poważne, prawie profesjonalne. ;) A szlachectwo zobowiązuje.

Uważam, że właśnie wspomniana powaga, wymaga czasem powiedzenia prawdy. Konował musi wiedzieć, że w końcu ktoś o nim napisze kilka gorzkich słów, których nie podważy.
67l (obecnie) W 2008r. pełne objawy przerostu; 08.08 PSA 4,55x2(finaster); biopsja 10/2008; T1cNoMo, Gl. 6 (3+3); HT neoadjuwantowa;
17/02/2009 załonowa prostatektomia radykalna, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe + PLND
Histopatologia: pT2a,pN0,pM0, Gleason 6 (3+3); PSA: 27.03.09<0,003; 26.06.09=0,035; 29.09.09=0.005; 29.12.09<0,003; 06.04.10<0,01; 15.08.10<0,018; 14.12.10=0,005; 06.06.11<0,009;01.06.12<0,009, 22.06.2013<0,006; 20.12.2014<003; 20.02.2017PSA<0,003 09.10.2019r.dziesięć lat po RP PSA<0,012 :D
Mariusz
 
Posty: 1044
Rejestracja: 26 mar 2009, 00:59
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: annddy » 12 sie 2009, 21:09

dunol pisze:No właśnie - co z traktowaniem lekarzy po nazwisku na forum internetowym?
Teoretycznie jest to podejście jak najbardziej uzasadnione: dobremu należy się chwała, a konował niech się boi.

I prawidłowo ,zgadzam się w 200%.
Samo pisanie o tym - pisać , nie pisać po nazwisku , podawać inicjały ,miasta szpitale i kliniki już budzi niepokój konowałów ,pseudopielęgniarek itp.
Bo nas czytają i to jeszcze jak.

Opowiem wam bajkę :przychodzi Kangur do urologa - onkologa.Rzecz dzieje się w Polsce i .........................................................................................................................
a urolog noga


Pozdro
annddy
Ur.1959 r.
PSA-9,34,biopsja -10 rdzeni -2 pozytywne w dwóch płatach -30%
Gleason 4+3,rak nie przekracza torebki.Stan kliniczny T2cNxMO.RP -25.04.2006
Histopatologia po operacji stan T3aN1M0 - margines obustronnie + ,węzły chłonne 3/4 +, pęcherzyki nasienne-czyste , Gleason 4+5.
HT od 05.2006, RT 06-08.2006r
PSA- 15.05.2006-0,38, 04.06.2006-0,10, 08.2006 <0,06 , 02.2009-<0.06,02.2010 - <0,008 10.2010 - 0,00 04.2011 - 0,00 11.2011 - 0,00 - Hormony - stop 02.12 - PSA <0,008 , 05.2012 - 0,00
08.12 -PSA<0,008; 12.12-PSA <0,008 , 03.13 -PSA<0,008 , 07.2013.- PSA -0,01 ; 09.2013 -PSA - 0,00 ;05.2014 -PSA-<0,008 =)
09.2014 -PSA-<0,008, 20.02.2015 - PSA-0,00, 09.2015 - PSA-0,007 :) ,T-4,05
Awatar użytkownika
annddy
 
Posty: 1075
Rejestracja: 15 cze 2008, 11:33
Lokalizacja: Wrocław
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: TOM46 » 14 sie 2009, 17:33

Witam wszystkich serdecznie ! mam 3 dni przerwy w RRT, bo dzisiaj radiologia nie pracuje i chciałem się z Wami podzielić swoimi refleksjami na temat lekarzy i naszego forum. Uważam, ze jest to forum wyjątkowe, bo jest tutaj cały szereg osób nie tylko z wlasnymi doświadczeniami ale z wielką wiedzą i chęcią dzielenia się nią z innymi.
Szereg pytań, które bezskutecznie zadawałem lekarzom tutaj doczekaly się odpowiedzi. Chyba, że wszyscy, którzy mi pomogli są tak naprawdę lekarzami - społecznikami ? :-)))

Co do lekarzy - zwróccie uwagę, że trochę za szybko są przez nas krytykowani, bo dopiero po paru przybliżeniach okazuje się, że np. w przypadku taty Rafala - to nie była odmowa operacji bez powodu - tylko były powody medyczne. Niedawno wydawało się, że chcą kogoś, kto zachorował skierować na od razu na chemioterapię a potem się okazało, że tacie się pomyliło i pomylił radioterapię czy hormonoterapię z chemioterapią. Ale reakcje naszych specjalistów z forum pozwoliły to wyjaśnić i uspokoić chorych i ich bliskich.

To, co piszę nie znaczy, że mam dobre zdanie o lekarzach. Z ich wiedzą nie jest chyba najgorzej - przynajmniej w dużych ośrodkach. Ale jeśli chodzi o podejście do pacjentów jest fatalnie. W moim odczuciu polscy lekarze cierpią na kompletny brak naturalności w kontaktach z pacjentami. Wydaje im się, że muszą odgrywać wszystkowiedzących, żeby mieć autorytet.
Wsród tych, z którymi się spotykalem, wyjątkiem jest moja pani radiolog, która rozmawia spokojnie, patrzy pacjentowi w oczy, nie odgrywa roli wszystkowiedzącej ani Pana Boga. Gdy idzie korytarzem nie patrzy w górę i zauważa pacjentów, nawet ich zapyta jak się czują - naprawdę !

Ponieważ nie wiem właściwie jak się zakłada nowy wątek - jeśli uznacie, że to dobry pomysł może ktoś założy wątek 'LEKARZE'. W tym wątku moglibyśmy 1) podawać nazwiska i namiary na lekarzy z którymi mieliśmy dobre doświadczenia (tego większość ludzi szuka na różnych etapach leczenia - ostatnio kangur_2007 wymienił kilka nazwisk dobrych onkologów); 2) w tym wątku powinniśmy opisywać sytuację i podawać nazwiska lekarzy czy lekarki wyjątkowo opryskliwe i niegrzeczne wobec pacjentów; 3) można by tutaj sformułować pytania do lekarzy - może czytają forum - mieliby je w jednym miejscu

Uważam, że z każdym rokiem cywilizujemy się coraz bardziej ale że trzeba o to walczyć. Na przykład widziałem fragmenty dyskusji na temat nie stosowania znieczuleń w wielu zabiegach np. biopsji etc. DLACZEGO WŁAŚCIWIE SIĘ NIE ZNIECZULA NIE JEST JASNE ? To nie tylko kwestia kosztów ale jakiejś dziwnej filozofii. Widziałem, że walczył o to kangur i inni. Szkoda, żeby to się gdzieś rozpłynęło - gdy będzie w jednym miejscu, może kiedyś da się to jakiemuś stowarzyszeniu pacjentów i pomoże to sformułować wnioski do dyskusji z lekarzami.

W ostatnich dniach Esther Dyson w Financial Times napisała o wpływie Internetu na służbę zdrowia.
Jest tam taki fragment:
...W końcu oczywiście zaangażowanie poszczególnych osób może mieć również wpływ na system opieki zdrowotnej. Jakiekolwiek będą decyzje Kongresu na temat finansowania i reformy służby zdrowia, coraz lepiej poinformowani obywatele będą podejmowali lepsze decyzje przy wyborze lekarza, leczenia i szpitala ? wprowadzając system opinii w stylu rynkowym, których dotąd brak w służbie zdrowia.

Lekarze są przerażeni, że mogą być wybierani w ten sam sposób jak restauracje ? ale dlaczego nie? Wybieramy jakąś restaurację z różnych powodów, nawet jeśli ufamy rządowej kontroli, dotyczącej kontroli jakości pożywienia. Teraz od władz medycznych zależy, czy zaczną przedstawiać informacje w sposób rzetelny, odpowiedni i zrozumiały.


Rozpisałem się tak, bo jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem Waszej wiedzy i chęci pomocy i szkoda, żeby to zostało tylko między nami.
Ostatnio zmieniony 14 sie 2009, 17:41 przez TOM46, łącznie zmieniany 1 raz
Diagnoza 2009.02, PSA 111,9; Biopsja GS 9 (4+5); od marca HT (od marca 2009 eligard co 3 miesiące, w końcu sierpnia zmiana na Zoladex co 12 tygodni, od sierpnia 2009 flutamid 3xdziennie, ostatni rok 2xdziennie); 2009.04 Scyntygrafia, TK nie wykazują przerzutów, możliwe wyjście poza torebkę; 2009.06 - PSA 39; 2009.07 RT - 74 Gy w ciągu 37 dni, 2009.10 - PSA 16; druga scyntygrafia nie pokazuje przerzutow; 2009.11 - PSA 4,8; 2010.01 - PSA 1,7; 2010.04-PSA 0,8; 2010.07-PSA 0.389; 2010.10-PSA 0,344; 2011.01-PSA 0,239; fosfataza alkaliczna 151,3 U/l; 2011.04 - PSA 0,155; 2011.06 - PSA 0.384; 2011.08 - PSA 2,85 :(; 2011.09.01 - PSA 6,21; fosfataza alkaliczna 159; połowa września PSA 7,5; trzecia scyntygrafia czysta; 26.10 - PSA -9,5, węzły chłonne w płucach powiększone, 22.11 PSA-11,96; 24.11 EBUS, nowotwór w węzłach w diagnozie, 19.12 - PSA 18,....1/.2012 PSA-26,5 2/2012 PSA-160, docetaxel, encorton 2012.02, PSA 190, ALP 650, 2012.03.30 PSA 112, ALP 1140, drugi wlew docetaxel, PSA - 66, ALP 1104, regresja węzłów w płucach; 5/2012 PSA 22 czwarty wlew, 8/12 szósty wlew PSA 7,13, 9/2012 siódmy wlew PSA 7,4, ostatni, ósmy wlew 10/12 PSA 10,01, ALP 216,6, 11/2012 PSA 79,5, 2013.01.08. PSA 240 Tomek odszedł od nas 15 kwietnia 2013r.
TOM46
 
Posty: 695
Rejestracja: 16 lut 2009, 18:38
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: ewaryn » 15 sie 2009, 19:45

Generalnie podoba mi się pomysł Tomasza.
Ale: przedstawię Wam moje przemyślenia. W kodeksie cywilnym znajdziemy zapis o "naruszeniu dóbr osobistych". Może być tak, że lekarz o którym negatywnie wypowiemy się na forum zatrudni prawnika i pozwie kogoś z powodu naruszenia w/w dóbr. Co prawda są tu tylko nasze loginy, ale... jest numer IP komputera. Wiec dojść kto i co napisał nie problem. W chwili kiedy sprawa znajdzie się w sądzie wszystko trzeba udowodnić, mieć świadków, dokumenty . Sąd to w końcu nie musi oznaczać sprawiedliwości. Anko,w jednym ze swoich postów , napisał do czego go doprowadziła nonszalancja lekarzy, ale napisał też, z tego co pamiętam, że dowodów na to nie ma. Przydałaby się nam tu opinia dobrego prawnika.Ale narazie żaden prawnik z PCa tu nie gości. A szkoda! Sama chętnie dokonałabym tutaj minimum trzech negatywnych wpisów. Co prawda funkcjonuje w internecie czarna lista lekarzy, osobiście widziałam negatywne wpisy np. na temat prof. Kwiasa, i innych lekarzy, których nie znam.
Przemyślmy jeszcze raz sprawę, może komuś uda się dotrzeć do jakichś przepisów na temat odpowiedzialności prawnej zamieszczanych wpisów na internecie. Wydaje mi się , że musimy najpierw wszystko sprawdzić, a potem dopiero jak będziemy pewni, że postepujemy zgodnie z literą prawa i nic nam nie grozi wtedy działajmy.
Kangur! Jak te sprawy wyglądają u Ciebie? Pozdrawiam wszystkich bez wyjątków Ewa
Ostatnio zmieniony 15 sie 2009, 19:47 przez ewaryn, łącznie zmieniany 1 raz
ewaryn
 
Posty: 2869
Rejestracja: 17 lis 2008, 09:40
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: dunol » 15 sie 2009, 22:02

Ja powtórzę swoje, że negatywne wpisy zamieszczone anonimowo nie mają wielkiej wartości, gdyż traktowane są jako złośliwość konkurencji, albo krzyk rozpaczy pacjentów, którzy i tak nie mieli szans a liczyli na cud. To już widać na tych forach z dobrymi i złymi lekarzami. W każdym razie nie widać, by konowały się przejmowały.

Co do "naruszenia dóbr osobistych", to zdrowy rozum podpowiada, że każdy ma prawo napisać prawdę, jak go leczono, albo że go nie leczono, i że pacjent ma prawo do swojej subiektywnej oceny skutków leczenia.
Czyli - nie ma prawa napisać "doktor morduje", ale ma prawo napisać "on leczy tak i tak", albo "nie stosuje tego i tego".
Nie ma prawa napisać, że "histopatolog jest głupi", ale ma prawo napisać, co było a czego nie było w opisie histopatologicznym.

I - że wolałby być inaczej leczony.

Anko po prostu napisał, jak pan doktor nauk medycznych leczył/nie leczył go lat kilka.
Same fakty, żadnych inwektyw. Żadnego naruszenia dóbr osobistych.

Z drugiej strony pan doktor nauk medycznych może się podeprzeć licznymi publikacjami, że Anko był traktowany prawidłowo. Że są różne metody, że takie są procedury, że pewnych rzeczy nikt nie mógł przewidzieć. (Anko miał jedną negatywną biopsję). Mało tego - może uważać, że Anko poniósł szkody właśnie wskutek leczenia radioterapią i hormonoterapią, które były niepotrzebne. Bo po prostu są różne szkoły, różne podejścia do problemu.

A Anko ma prawo uważać inaczej.
Jeśli eskulapa nie podaje do sądu, nie żąda odszkodowania, nie ubliża mu - to przez samo napisanie prawdy i swojej subiektywnej opinii nie narusza niczyich dóbr osobistych.
Tak to widzę.
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Postautor: ewaryn » 16 sie 2009, 10:23

To Dunol co piszesz dla mnie nie jest takie oczywiste. Lepiej przeczytać , dla własnego bezpieczeństwa:

1.Słowo Olgierda
Naruszenie dóbr osobistych w internecie
Posted in dobra osobiste, prawo, techno by Olgierd on 12 kwiecień, 2006

?Gazeta? napisała o interesującym procesie, który wkrótce rozpocznie się przed łódzkim sądem. Otóż pewna firma pozwała do sądu internautę, który dopuścił się naruszenia jej dóbr osobistych przez niepochlebny wpis na forum.

Zaczęło się od posta, w którym firma, otwierając sklep, pochwaliła się tym faktem umieszczając stosowny wpis na forum. Krewki internauta potraktował to jako spam, jednak oprócz stosownego zwrócenia uwagi (spamu nikt nie lubi, może oprócz samych spamerów), jednak krewki internauta nie ograniczył się do wytknięcia zachowania niezgodnego z netykietą lub regulaminem forum. Zarzucił także firmie przekręty w prowadzeniu księgowości.
Szefostwo firmy poczuło się wpisem na tyle urażone, że zdecydowało się na wytoczenie powództwa o naruszenie dóbr osobistych. Żądanie dotyczy przeproszenia firmy na tym samym forum oraz zapłacenia okrągłej sumki na zbożny cel.

Sprawa może należeć, faktycznie, do interesujących. Po pierwsze nie było jeszcze w Polsce wielu spraw dotyczących urażenia czyjejś godności w internecie. Wszyscy wiemy o włamaniach do banków internetowych, o pornografii w sieci, ale większość internautów żyje w przeświadczeniu, że internet to strefa gdzie ręka prawa nie sięga. Przecież jest wolność słowa, a poza tym ochrona danych osobistych i prywatności? a tak po ludzku to ?ja sobie tutaj coś napiszę, przecież i tak mnie nie znajdą?.
Okazuje się jednak, że nie tylko znajdą ale i potrafią narobić problemów. Internet nie jest obszarem, w którym nie obowiązują prawa, żaden internauta nie cieszy się immunitetem, nawet jeśli chwilowa bezkarność usprawiedliwia pogląd przeciwny. Okazuje się, że treść emaila jest tak samo chroniona jak zwykły list, admin może ponieść konsekwencje naruszenia tajemnicy telekomunikacyjnej (nie tak dawno zapadł w takiej sprawie prawomocny wyrok, gdzie udało mi się posadzić na ławie oskarżonych bliskiego przyjaciela największego trola polskiego usenetu)

2.Praca magisterska na temat:Naruszenie dóbr osobistych w internecie http://prawo.vagla.pl/node/6821
3."Naruszenie dóbr osobistych w internecie " http://www.redakcja.radca.prawny.lex.pl/01_6/wojtasik.html
4.Dobra osobiste i ich ochrona http://sciaga.pl/tekst/21095-22-dobra_osobiste_i_ich_ochrona
Ostatnio zmieniony 16 sie 2009, 10:31 przez ewaryn, łącznie zmieniany 1 raz
ewaryn
 
Posty: 2869
Rejestracja: 17 lis 2008, 09:40
Blog: Wyświetl blog (0)

PoprzedniaNastępna

Wróć do POGADUCHY - ROZMOWY O WSZYSTKIM

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości

logo zenbox
cron