Pisać każdy może, trochę lepiej, trochę gorzej

[annddy]

a ile razy otworzę w internecie polską prasę, to zaraz mam pianę w kącikach ust - takie dziwne zjawisko.

Podchodzisz do tego zbyt emocjonalnie .Minusy przesłaniają plusy.

[zygmunt]

Andrzej! Nie mogłeś,czy nie chciałeś dostrzec w moich słowach metafory,która dodaje animuszu naszemu forum-muzykoterapia? Każde miejsce,w którym dzieje się coś doniosłego,pięknego w swym artystycznym wyrazie jest świątynią.
Ktoś,kogo motywują względy religijne za świątynię uważa każde pomieszczenie,w którym przeżywa to co chce przeżywać duchowo.Dla innych muzeum,galeria,teatr,opera jest też świątynią,w której przeżywają swoje uniesienia artystyczne,duchowe,egzystencjalne.
Zauważ,że właśnie "muzykoterapia-muzyka klasyczna"przyciąga sporą grupę odwiedzających,którym wtykamy do ucha akordy sprawiające im sporo przyjemności.Za jeden wieczór było nawet po kilka dziesiątków odwiedzających. I tak trzymać!
S h a l o m !!! Siggi.

[smok45]

Zygmuncie!Środki stylistyczne jak metafora czy ironia nie są mi obce.Szczególnie często posługuję się ironią.I na karb tego należy brać moje,czasem dziwaczne posty.A ponieważ zauważam u siebie przejawy synestezji, to moje wybory pozycji wartych wysłuchania mogą być inne niż Ty byś polecał.

Andrzej

PS Miło Cię znów spotkać na forum.Mamy tu samych "medyków",i bardzo dobrze,ale w ich dysputy wolę się zbytnio nie angażować bo mogę palnąć zupełne głupstwo.Bezkarnie można dywagować o muzyce ale błędna sugestia co do sposobu leczenia byłaby niewybaczalna.

[RaKaR-szef forum]

Biblijny Jahwe miał żonę, boginię Aszerach.

http://sprawdz.to/CVch

Nie na próżno powstał o niej erotyk:

Adam Asnyk

Aszera

Ponad ziemskim lecąc globem,
W brylantowych skrzę się rosach,
Wonne róże na mych włosach,
Z moich ramion spływa bluszcz;
Nad otwartym stanę grobem.
Pocałunki śląc namiętne,
I uwiodę cienie smętne
W lazurowych kraje puszcz.

Niegdyś, dawniej, świat młodzieńczy
Rozmarzyłam w sen lubieżny,
Do mej piersi tuląc śnieżnej,
W namiętności strojąc kwiat;
Dziś mię próżno róża wieńczy,
Zapoznane bóstwo błędne
Bez uścisków schnę i więdnę,
Opłakując dawny świat.

I choć tyle ognia w łonie,
W ustach pragnień niosę tyle,
Nie zlatują się motyle,
Aby wieczną rozkosz pić,
I kochanków próżno gonię,
Paląc lilie swym oddechem;
Nad przeszłości dźwięcznym echem
Zadumana muszę śnić.

Kwiaty więdną, blaski gasną, Porankowych braknie rojeń
I miłosnych już upojeń
Nie pożąda zimny tłum,
I zmysłową żądzę jasną,
Zapaloną w ust purpurze,
W melancholii topi chmurze
Lub przelewa w westchnień szum.

A za łzawą biegnąc perłą,
Ogniem życia już nie tryska;
Smutnie dymią ciał ogniska,
A nie dają ciepła już.
Brylantowe złożę berło
Lub na gwiazdy pójdę inne,
Bo tu lilie wód niewinne
Natrząsają się z mych róż.

Albo rzucę wzrok błyszczący
Między ciche zmarłych cienie,
Rozbujanej piersi drżenie
Może ruszy śpiący proch;
Może oddech mój gorący
Kości stopi i skrysztali,
Z zapomnienia wyjdą fali
I kochanków odda loch.

Do mnie, do mnie, tu do łona,
Znów zakwitać, znowu płonąć
I w uściskach ciągłych tonąć -
Spłyńcie roje bladych mar,
Ja otwieram swe ramiona,
Pocałunkiem zmyję pleśnie,
Tam sen w grobie, tu raj we śnie
I miłości wieczny czar.

Czyż mam próżno sypać skarby
Gwiazd, korali, pereł, wieńców,
Rzęs jedwabnych i rumieńców,
Alabastrów miękkich ciał
I w urocze przybrać farby
Pożądania rajskie drzewo,
By spłynęło łez ulewą,
A owoce wicher zwiał?

Młodość, piękność, wdzięk i siłę,
Skwarem nieba, tchnieniem wiosny
Skojarzoną w splot miłosny,
Nieprzebyty okrył cień;
Adonisa dziś mogiłę
Wśród Byblosu wonnych zwalisk
Nie otacza rój odalisk
Gorączkowych pełny drżeń.

Cześć rozkoszy bez uniesień
Serc nie pali i nie wskrzesza,
Słońc na chmurach nie zawiesza,
Nie przymnaża twórczych sił;
Namiętności smutna jesień
Życiodajne traci ognie,
Do harmonii ciał nie dognie
Obumarłych typy brył.

W opóźnionych pulsach świata
Erotyczna boska władza
Skrzepłych istnień nie odmładza,
Ledwie ciągnie dalszy byt,
Mych gołąbków tęcz skrzydlata,
Zawieszona u podwiązki,
Bez mirtowej wróżb gałązki,
Najjaśniejszy czeka świt.

Muszę rzucić błysk zmysłowy
I dzisiejszą łez opiłość
W wulkaniczną zmienić miłość,
Co poruszy nowy prąd. -
Gdy rycerski proch grobowy
Mym uściskiem rozpłomienię,
Wyjdzie silne pokolenie
Chananejski zyskać ląd!

[smok45]

Władysławie!
Czyżbyś miał zamiar wprowadzić kolejny dział "kącik poezji"?To już drugi wiersz w ostatnich dniach.
A może kółko religioznawcze?Aszerach jaką wypatrzyłeś to już od Mezopotamii,pod różnymi imionami,pojawia się w wielu religiach.Isztar,Astarte,Afrodyta to w zasadzie ta sama bogini.Nawet katolicka Matka Boska ma pewne atrybuty Astarte np. otoczenie nimbem z gwiazd.Trudno wymyślić coś oryginalnego i religie na potęgę zapożyczają od siebie różne postacie i mity.Parę lat temu kościół zabrał świeckie 1Maja i przerobił na święto Józefa Robotnika.
Nie ma w tym nic złego ale wiedzieć warto.
Andrzej

[RaKaR-szef forum]

Kącik poezji? - Nie! U mnie z poezją jak z muzyką, albo mi się podoba, albo nie, choć połączenie muzyki z poezją bywa wartościowe. A ww. wiersz, to dodatek do tematu.

Ostatnio wkurzył mnie kumpel. Rozmawiając przy piwie, zeszliśmy na temat naszej religii. Kumpel ma, można rzec, umierającą matkę i, jak mi się wydaje, często u nich gości ksiądz. Znam poglądy kumpla i wydawało mi się, że ten zrównoważony jak dotąd człowiek, dalej spokojnie będzie się wypowiadał na bieżący temat. Na moje pytanie "dlaczego chodzisz do kościoła (budynku), rzucił się na mnie z furią i odpowiedział w stylu 'to moja sprawa'". Odpowiedziałem ok, twoja sprawa, jak to, że chodzisz do pracy, albo do knajpy. Potem się zmitygował, zaczął przepraszać. Zrozumiałem, że ma ciężkie chwile z matką, opieką nad nią, pracą. To jest ciężki okres, wiem, bo to przeszedłem. Nagromadzony stress eksplodował.

A tu jeszcze coś, o tym już tu była mowa: http://strefatajemnic.onet.pl/extra/pierwsza-zona-adama,1,4212849,artykul.html

[zygmunt]

Andrzej ! W zasadzie jak pamiętamy - My - utwór muzyczny tej formy co "Marsz Radetzkyego", to każdy potrafi tak podyrygować jak Georges Pretre(...jemu niewiele do 90-tki).Grajki i tak nie patrzą na niego,tylko myślą o tym co będą robić po koncercie. Na TVP Kultura oglądałem niedawno jak mój
"jednoplemiennik" Leonard Bernstein prowadził Wielką Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii Nowego Jorku,która
wykonywała II Symfonię Gustawa Malhera,która trwa ponad półtorej godziny. Wywijał Leonardo tymi swoimi
"gałęziami",śpiewał razem z chórem bez...partytury. I to był popis pamięci muzycznej tego genialnego ,muzycznego Żyda."Świeć Jahwe nad Jego duszą".

Marsz Radetzkyego autorstwa Straussa - ojca, był skomponowany na okoliczność powitania 31.08.1848r wojsk Austro-Węgierskich wracających z Włoch po stłumieniu powstania w okresie Wiosny Ludów.Dowodził wojskiem feldmarszał Josef Radetzky (narodowość-pepik chyba). Był to czas gwałtownych przemian rewolucyjnych w Italii i (...dzięki Bogu) powolnego rozpadu Państwa Kościelnego,którego szefem w randze króla był papież. Dzięki temu powstało królestwo Włoch łącznie z Państwem Kościelnym,które zredukowano(...dzięki Bogu) do 44hektarów.I starczy im... Wyjątkowo podle zachował się papież Pius IX,który ze strachu,że Wiedeń upaństwowi religię na wzór anglikański ,działał jak zdrajca i przeciwko włoskim patriotom. Jako szef państwa podpisywał wyroki śmierci na bardzo wielu bojowników o wyparcie Austryjaków i Francuzów z terenów włoskich. Na polecenie tego Piusa policja papieska siłą odebrała rodzinie żydowskiej chłopczyka,który poddany indoktrynacji został doprowadzony do stanu duchownego i wyświęcony na księdza.Papież chciał w ten sposób przekonać się ,czy z Żyda można zrobić katolika i do tego jeszcze księdza. My mu to pamiętamy i dlatego tyle było szumu protestu na świecie ,kiedy JPII ,coś tam,coś tam kombinował,żeby z niego zrobić ...świętego.
Ale to inna para kaloszy...

S h a l o m !!! Siggi

[smok45]

Zygmuncie!Ty podchodzisz do oceny dyrygenta profesjonalnie.A ja,okiem ignoranta,oceniam raczej charyzmę,grę aktorską i osobowość.W przypadku Pretre'a podziwiałem jego przesympatyczny kontakt z publicznością.A co do pamięci,to podobnie nieprawdopodobne możlowości prezentują niektórzy szachiści.Pamiętają przez lata kilkadziesiąt rozegranych partii,lub urządzają symultanę,nawet na kilkuset szachownicach.Ale to już nie jest wybitna pamięć lecz jakieś odchyłki od normy.Nic za darmo,przykładem Fischer.Albo sawanci.Genialna pamięć a np.ociężałość umysłowa.Oczywiście nie dotyczy to Bernsteina.

Pozdrawiam Andrzej

[zygmunt]

Witam Was - moi młodsi Bracia w wierze!!! S H A L O M !!!
16 marca 2011r/11.AdarII.5771r(od stworzenia Świata) przydarzyła mi się "fucha". W trybie nagłym zostałem wezwany do wygłoszenia referatu na II Spotkaniu Międzykulturowym-zwyczaje religijne Polaków. Oczywiście w temacie :Judaizm,bo te moje pozostałe "głąby gminne" nie potrafią po ludzku wyrazić - opowiedzeć o religijności żydów a ja nieskromnie powiem ,że wiedzę i praktykę mam.
Ja jako członek-założyciel Beit Polska w Warszawie( ...to coś takiego jak rewizioniści w partii.Rakar doskonale orientuje się w tem i może to naukowo rozwinąć tu...) ,nadziałem na mój łysy łeb kipę tym razem białą,żeby 120 słuchaczy(nauczyciele religii i etyki plus uczniowie z liceów) wiedziało,że nie tylko ten z Vatikanu ma prawo do takiej jarmółki.Tym faktem wyjaśniłem im co to znaczy.W tradycji żydowskiej szacunek wyraża się przykryciem, choćby symbolicznym głowy.Dlatego np.w synagodze mamy głowy nakryte czem się da- odwrotnie w kościele.Zabrałem ze sobom menorę-świecznik na 7 świczek ,zapaliłem i zacząłem mowę w rodzaju;
-że Judaizm jest najstarszym systemem religijnym w basenie M.Śródziemnomorskiego,
-że pozostałe religie z tego terenu biorą wzorce z tegoż,
-że w tym wszystkim to nic orginalnego, itd,itd,itd
Wytłumaczyłem obecnym,dlaczego nie należy żreć wieprza wstrętnego,bo to mięso jest toksyczne,łapiemy choroby z tego i cholestereolu mamy pełno. Bardzo mi było sympatycznie ,kiedy immam islamski z Poznania potakiwał ,że mam rację.No,spróbowałby inaczej reagować. Oczywiście było o obrzezaniu,też wytłumaczyłem im tą teorię,immam potakiwał również.Że ,należy pilnować higieny w tych okolicach u chłopa,bo przy deficycie wody i mydła,szybko pojawiają się stany zapalne i inne mikroby chorobotwórcze.Potem taki "byk"lezie do kobiety czy nawet na niom i "uszczęsliwia" czemś.Taka jest i była prawda ,że ponad 6tyś lat temu(jeszcze przed stworzeniem tego Świata,inny już był,tylko nikt nie wie jaki?),ktoś -może Mojżesz- kapnął się,że za dużo kobiet choruje,nie ma dzieci ,umiera przedwcześnie a takie ,które nigdy nie mieli chłopa dłużej żyją i ich nie imają się dziwne choroby od podbrzusza. I tak się zaczęło to obrzezywanie jako rytuał religii,bo inaczej tego nie można było wtłoczyc do tych ciemnych łbów żydowskiej masy chłopskiej.W 8 dniu od urodzin małego żydziątka rabbi lekko ciachnie i skórki nie ma .
Przede mną swoje teorie wygłaszał ksiądz od buddyzmu - sama i tylko sama magia.Myślałem,że coś powie o szóstym zmyśle a on nic tylko kadzidełko-dymek-medytacja-prokreacja-reinkarnacja.Ani słowem o radiestezji,na której akurat się znam z powodu Mojżesza.
Po mnie homilię wygłosił immam z Poznania,łamał j.polski ale powiedział,że w IIIRP naliczyli 45tyś mułzumanów.I że budują się,tzn meczety.Ale o gminie islamskiej w Gorzowie Wlkp. nic nie wiedział,a ja znam Tatarów,którzy są wyznawcami islamu,wspaniali Lubuszanie ,bardzo urodziwi,kulturalni,artystyczni. Immam dobrze gadał ogólnie ale jak zjechał na temat piekła (w islamie też tym straszą),to mi szczeka opadła i odebrał mi ochotę przejścia choć na miesiąc na islam.Korciło mnie pogadać z nim o 4 żonach.Ja miałem więcej jednocześnie niż jedną (tą samą co mam) ,ale to były cudze żony i nie wiem czy tak to można liczyć.Teraz po PR to ledwo słyszę "łabędzi śpiew" po tamtych,perelowskich czasach.I jak ich nie chwalić,wolność,demokracja,prokreacja,biurokracja,to było to.Bez tych CBA,CBŚ,ABW,itd.itp.
Potem był obiad ,szwedzki stół,pełno żarcia,darmowego.Immam pyta mnie ;...rabbi ,ty co żresz?No nie wieprza(choć schabowy w jajku był-aż ślinka leciała). Odpowiedziałem śmiało,że ryba ,bo ona napewno jest koszerna,każda ryba jest koszerna złapana do sieci.
Przy okazji pogadałem z księdzem grekokatolickim,młodym,z obrączką na serdecznym.On wyczuł mnie,że mogę go zagadnąć o seksie ,szybko spytał mnie,dlaczego Vatikan nie wynosi na "świętego"tego hrabiego ze Lwowa Andreja Szeptyckiego-biskupa tam.Ja,zdziwony pytam ;...a ty pop mnie pytasz?Moi mają tam w Vatikanie duże wpływy ale takimi głupotami nie zajmują sie ,tylko interesami,a to organizują masońskie imprezy ,piszą encykliki itd. Przy okazji poinformowałem go,że Szeptycki to w istocie kanalia,patron bandziorów z UPA a jak przeszedł front to Stalinowi wysłał list,którego ci nie będę cytował.
Później jeszcze występowali ewangielicko-augsburski i od baptystów,to pastorzy. Oni to typowa zootechnika,stado,owczarnia albo cielętnik i pasterz. Nie mylić z pastuchem tem bardziej elektrycznym.To pragmatyczne do bólu towarzystwo,bez cudów,objawień,itd.itdAle morały ,etyka ,ład moralny. I tu jest ten klucz do rozumienia tego zjawiska jakie widzimy w rożnych krajach Zachodu np.Tam gdzie dominują vatikanczyki to jest różnie i śmiesznnie i dziwnie.Tam gdzie ewang.protest.np Skandynawia to zupełnie inny świat niż np. w Polsce.Gospodarczo wyżej stoją.
Na końcu auli siedział ksiądz rzym.kat.sympatyczny,przystojny,towarzyski i wszystko to "łapał" na laptop.Nie zabierał głosu , zjadł fundowanego przez org.schaboszczaka w jajku z kilkoma surówkami,popił kawą.Do mnie zwrócił się: ...shalom! To mu odpowiedziałem;...szczęść Boże! Umówiliśmy się na spotkanie...

I Wam też mówię;....shalom - szczęść Bożę!!! Siggi.

[RaKaR-szef forum]

Ładnie opisane spotkanie, tylko co z takiego spotkania wynika? Może jedno, że spokojnie, na koniec pałaszując eskalopa (schabowy w jajku, a skąd wiedziałeś, że schabowy?) można porozmawiać. I, to jest dobre. W świetle ostatnich, krajowych wydarzeń, jeszcze bardziej rozumiem "sienkiewiczowskie sukno".
Przy okazji chciałbym zapytać Siggi'ego, co myśli o państwie regionów, a właściwie państwie państw. Od jutra zaczynam walkę o utworzenia państwa Warmia. A co?
Fakt, Skandynawowie kult religijni uprawiali poprzez pracę. Stąd tak mają, jak mają i tacy są, jacy są. Nawet ja, znając 'pokręctwo' omamów wszystkich religii, zaskoczony byłem, gdy ślubu synowej i synowi udzielała pani pastor.
A tu, coś o przykazaniach:

Na początku Pan Bóg przyszedł do Arabów i pyta:
- Czy chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- Nie kradnij.
- Panie! My żyjemy z rabowania karawan. Jeżeli przestaniemy kraść, to jak na tej pustyni będziemy mogli wyżyć? To jest niemożliwe! Nie chcemy takiego przykazania.
Przyszedł Pan do Amorytów i pyta:
- Chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- Nie zabijaj.
- Panie, jesteśmy najbardziej walecznym narodem, żyjemy z wojny i podbojów. Jak moglibyśmy egzystować bez zabijania?
Nie, nie chcemy Twojego przykazania.
Przyszedł Pan do Amalekitów i pyta:
- Chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- Nie cudzołóż.
- Panie, podstawą naszego kultu są kapłanki oddające się miłości w świątyni. Jeżeli tego zaniechamy, co stanie się z naszą religijnością, naszą wiarą? Nie chcemy Twojego przykazania..
Pan Bóg był już w kłopocie, ale zobaczył mały naród izraelski znajdujący się w niewoli egipskiej. Poszedł więc do Izraelitów i pyta:
- Chcecie moje przykazanie?
- A ile by to kosztowało?
- Nic! Za darmo!
- Tak całkiem za darmo ???
- Całkiem bez płacenia... ??!!
- To byśmy wzięli dziesięć.

[zygmunt]

Władek!!! Ty tam i Wy w ogóle to żeście w"czepku urodzone".O czem myślę? O Królewcu i gubernii. Wy podumajcie o zjednoczeniu się i powołać region autonomiczny. Mielibyście wszystko co Wam do szczęścia trza:lotnisko,dostęp do morza,kluczowy port morski,skład z bombami atomowymi i rakietami też.Pełno tam bursztynu(?????),ładnych dziewczonek itd,itd,itd.
Tu u mnie ,a do Wielkopolski niedaleko,też tak myślą jak na Śląsku.Dziwisz się,jak widzisz takich pisuleńców?A fasada podpiera fasadę.Państwo mamy obecnie bardziej scentralizowane niż za czasów polskoludowej niewoli.Ile to absurdalnych spraw trza załatwiać w Warszawie.Korupcja,łapownictwo,podsłuchy ,nepotyzm,nieograniczone wpływy polityczne kleru,areszty wydobywcze,robienie ze zdrajców-bohaterów a z bohaterów -zdrajców,tępa propaganda,relatywizm moralny,hedonizm, ogólne skurwysyństwo i to ma być ... nasze państwo. Trzęsienie nas czeka i tsunami też-społeczne.
Mieszkamy w domku z kart... Niestety. Shalom! Siggi.

[smok45]

Cześć.Jestem poza domem i nie bardzo mogę się rozpisywać.Fajnie znów czytać elaboraty Zygmunta i jego psioczenie na "vatykańczyków".A o tym ekumenicznym spotkaniu to jeszcze sobie kiedyś pogadamy.Info dla Władka-w Olsztynie pojawił się, podobno świetny ,zespół The Lollipops.Wszyscy ich chwalą.Mała próbka ich możliwości

http://www.youtube.com/watch?v=nwBHeXNhs1k

Pozdrawiam Andrzej

[zygmunt]

E n d r i j u !!!

Ty,poza chatą a Ten z "autonomicznej Warmii"bez Mazur zdążył podmoczyć Ci reputacyję,żeś - gdzieś na Slowacji
i shpekulacium się zajmujesz. Z mojego,żydowskiego pkt widzenia to CNOTA i jesteś mi coraz bliżej mojego żydowskiego serca.Jak tak będziesz robił to Ci zaproponuję zapisać się do Beit-Polska Oddz.Kraków.Już k i p ę dla Ciebie mam.
Zanim co ,to Ty pilnuj "Misteria Paschalia" w dn.18-25.04. tam w Krakowie.Sam miód i okazja w sam raz,bo przypomina,jak co roku ukrzyżowanie Żyda z Nazaretu(to mieścina parę dziesiątków km od Tel-Avivu). I popatrzeć,że niewiele brakowało ,aby ta rozwydrzona tłuszcza żydowska przegłosowała na placu przed Piłatem,żeby powiesić Barabasza. Jak padło na J.Chrystusa,to i go powiesili i zaczęło się... To przykład jak w historii czasem bywa,kiedy jedna chwila,nierozważna ,kładzie straszny cień na dziejową przestrzeń gęsto usłaną trupami.
Takie "ciepłe"przykłady z XXwieku;...kilkuletniego Hitlera Adolfa(niewątpliwy wg źródeł austryjackich to-Żyd) uratował go od niechybnej śmierci w strumyku przechodzący Żyd. I kto wiedział ,co to będzie potem?
Podczas wojny dom.w Rosji (1918-22),Stalin-Josif Wissarionowicz Dżugaszvilli podróżował po południu Rosji wraz z innymi bolszewikami pociągiem pancernym.Jechał także inny bolszewik Allelujew z córką Nadieżdą. Podczas tej jazdy Stalin zgwałcił Nadieżdę i ta z płaczem poskarżyła ojcu.Ten wkurwił się ,wyjął "nagan"pistolet i poszed do Stalina wymierzyć mu sprawiedliwość. Stalin ze strachu miał pełne portki i ukląkł ,na kolanach błagał Allelujewa, aby mu podarował i nie zastrzelił go.Przyrzekł mu ,że ożeni się z Nadieżdą i jako wdowiec wtedy poślubił ją.Kilka lat potem Allelujew już nie żył,a Nadieżda na pocz.l.30-podobno zastrzeliła się albo on ją zastrzelił,to i tak na jedno wychodzi;osierociła troje dzieci stalinowe.Córka ich aktualnie mieszka w USA a wnuk w Kijowie.
Podając te dwa przykłady XXwieczne wcale nie jestem pewien,czy gdyby oni zginęli to,to by uchroniło Europę,Rosję,Żydów,RosjanPolaków Niemców itd od losu jaki spotkał.Wszelkie zadatki bandziora,zbrodniarza miał Lev Trockij(Lejba Bronsztein - już nie będę podawał;...kto on?)i o wiele bardziej inteligientny,wykształcony.W Reichu też byli inni,którzy urzadziliby jadkę narodom.

To,tak parę słów "homilii" przy okazji tego cukru ze Słowacji i benźiny też. Shalom! Siggi.

[RaKaR-szef forum]

Jak se tak czytam Twoje opowieści, to zaczynam się zastanawiać - kiem jestem? Polak żem, czy Żyd? Ojciec urodził się niedaleko Drohobycza a tam Twojego plemienia i ich plemników nie brakowało. Jak tylko wspomnisz o jakiejś znanej personie - to Żyd. Tatulo opowiadali, że po śmierci dziadków, w jakimś rozliczeniu dostali kawałek lasu, a właściwie zarośnięty cmentarz żydowski. Na nim to, szczególnie nocami, odbywały się jakieś niesamowite harce, jak w "Zaklętym dworze" Łozińskiego. Zresztą, w tamtych stronach nie brak było dziwnych zdarzeń. Muszę dokładnie przeskanować żonę, czy aby nie Żydówa.

Mam kumpla, który słowo "żyd" używa jak M. Kondrat w "Dniu świra" słowa uważane za wulgarne (podobnie ja, jak się wqrwię). Im więcej czytam Twoich postów, tym bardziej nabieram obawy, że stanę się fobistyczny i we wszystkich i we wszystkim będę widział żydostwo, spisek przeciw bogobojnemu polskiemu narodowi. W końcu skumpluję się z Jarkiem K. i zorganizujemy masowy odpór przeciw diasporze.

Piszesz, że tłuszcza żydowska przegłosowała i zamiast Barabasza , Rzymianie ukrzyżowali Jezusa. Chytre te żydostwo, ręcamy innych dokonali zbrodni. Tak być nie może, z Jarkiem K. zweryfikujemy to głosowanie. Ewidentnie zostało ono sfałszowane, co jarkowe siepacze niezawodnie udowodnią. Z Żydami nie ma co dyskutować, bo zawsze coś na odwyrtkę zrobią, jak w tym opowiadanku:

Rozmawiają ksiądz i rabin:
- Powiedz mi rabbi, dlaczego wy Żydzi nie wierzycie w to, że Jezus chodził po wodzie, a w to, że tonącego świętego męża rabina uratowały dwie żaby, doholowując go do brzegu.
- Bo to prawda, wielebny!

I, jak tu z takim rozmawiać.

Kobita mi zległa. Wczoraj wróciła do domu słabowita, blada i od razu wlazła do łoża, tyle, że bez obuwia. Co rusz wymiotowała i biegunkowała. Nic z napojów i jadła nie przyjmowała. W nocy odbyła mnóstwo kursów do toalety. Dziś rano patrzę cija na ten zezwłok - rusza się. Myślę, trzeba coś wzmacniającego jej zapodać, bo mi padnie i kto o mnie się zatroszczy. A ona, prócz przegotowanej wody nic zażyć nie mogła. Mówię do niej, u nas na forum, mądre osoby napisały, że trzeba coś cukrowego spożyć, żeby mózg wzmocnić, cobyś nie zgłupiała i zaszamać inne takie tam odżywcze. Powiadam: - słaba jesteś, a ja kawy jeszcze nie piłem, musimy ją zrobić. Wziąłem niebogę na ręce i zaniosłem do kuchni, posadziłem na zydlu na kółkach, niczym Marysia w "Poszukiwany, poszukiwana" i powiedziałem: - rządź królowo, wkrótce Warmii, co tam Warmii, a Warmii i Mazur, a może i zygmuntowej guberni z Królewcem, a może ...?! Spojrzałem tak daleko, jak sienkiewiczowski Janusz Radziwiłł. Zrobiłem jej ocukrzonej herbaty z cytryną i rzekłem: - zrób se taki szpitalny kleik, podobno pomaga, a ja idę na drugi zastrzyk przeciw żółtaczce. Jak wrócę, ma być pozmywane i posprzątane i nie leń się. Gdy wróciłem, lepiej się czuła i wykonała moje delikatne prośby. "Arbeit macht frei", jak mawiał naczelny siggi'owy pobratymca pochodzenia podobno austriackiego.

Pobierałem dziś drugi zastrzyk-szczepionkę przeciw żółtaczce. Jeden zastrzyk 5 dychów. Wykonują je, w tym roku, tylko w Sanepidzie. Działa to na zasadzie działalności gospodarczej. Na oko 75 letnia pani doktór o specjalności pediatra, wypisuje kwity fiskalne i inkasuje cash, w drugim pomieszczeniu, na zasadzie fuchy, siostra robi zastrzyk. Umeblowanie jej gabinetu zatrzymało się na wczesnym Gierku. Fotele tak niskie, wysiedziałe, że trudno było wstać. Dzisiaj doktórka mówi, niech pana siada, odpowiedziałem, nie - postoję i wypełniłem formularz na stojąco, schylony nad ławą, też tegoż okresu. Była usłużna, dała mi nawet swój długopis (obgryziony) do pisania. Artroskopowy zabieg mam zaplanowany na 05 lipca br. Im bliżej terminu, tym jakby mniej mnie boli ramię. Może stress spowoduje, że nastąpi samouleczenie. Byłby to drugi cud na tym forum. Ogłosiłbym to w "Rynku zdrowia".

A tak, to wszystko po staremu, prócz szybciej topniejącej zawartości portfela, znaczy drożyzna. Smok Wawelski nie w ciemię bity, wie co w takich czasach należy robić, np. czynić wyprawy do Słowacji po spekulacyjny towar. A może trzeba mi udać się do sąsiedzkiego Kaliningradu? No nie, bez przesady, nigdy, nawet w najcięższych czasch, nie robiłem zapasów. Co najwyżej wyjeżdżałem ze szwagrem na wieś po połówkę parsiuka.

[smok45]

Czołem Panowie.
Jakiś czarny "pijar" ktoś mi urządza.Żem spekulaant cukrowy?Ja cukru zużywam rocznie pół kilograma,a i to tylko przez gości.Słowację odwiedziłem w lutym a teraz wybrałem się na dorsze.Ze dwa razy w roku jadę do Władysławowa i tam z zaprzyjaźniną grupką ludzi zasuwamy parę mil poza wody terytorialne i szukamy dorszy.A bywają i kilkunastokilogramowe (to nie przechwałka typowa dla rzecznych wędkarzy).Niestety nie udała się wyprawa bo sakramencko wiało.Przy 8-miu stopniach żaden szyper nie wypłynie.
Podobnie jak Władek miałbym ochotę na żydowskie korzenie.Zygmunt nawet ma dla mnie jarmułkę!Niestety,nic nie znalazłem a ostatecznym dowodem na brak takowych jest moja nieudolność w biznesie.Nigdy w życiu nie zrobiłem tzw.dobrego interesu.I jeszcze muszę wyprowadzić Zygmunta z błędnej lokalizacji mojego QTH.Nie mieszkam w Krakowie,czasem tam bywam np.na imprezie Szalom na Szerokiej.Życie zawodowe to Gliwice a emeryckie to miasto gdzie mieszka Zygmuncie Twój znajomy pułkownik.
W jednym z medycznych postów Kangur twierdzi,że nie ma czegoś takiego jak "blokada psychiczna przy sikaniu".Z autorytetami się nie dyskutuje ale swoje wiem.Kiedyś w szpitalu salowa zmywała podłogę gdy chciałem się wysusiać.Nie dało rady!Gdy wyszła było OK.
Wyczytałem również o planowanym eksodusie Zygmunta.CO TY CHŁOPIE ROBISZ!Albo to źle Ci tutaj?Kto będzie nam podsuwał takie panienki jak ta ostatnia Węgierka?(sopran z Budapesztu,debiut rolą Kozety w Nędznikach.A właśnie Nędznicy są wystawiani przez teatr muzyczny Roma w Warszawie).
No,nadrobiłem po części zaległości w forumowej aktywności.
Pozdrawiam Andrzej

[RaKaR-szef forum]

Jakiś czarny "pijar" ktoś mi urządza.Żem spekulaant cukrowy?Ja cukru zużywam rocznie pół kilograma,a i to tylko przez gości

Dilery nie zażywają towaru, który rozprowadzają.

O czym innym chcę napisać. Kiedyś wspominałem, że moja córka będzie szczęśliwą matką trzeciego dzidziusia. Pierwszą wnuczkę urodziła w 1998, drugą w 2009 i teraz następne, .....celowane na chłopczyka. Dziadek (89 lat prostatyk), syn dziadka (teść córki, mój swat) i zięć, ostatni z rodu. Dziadek powiedział, ze nie umrze, jak nie będzie dalszego męskiego ciągu, czyli prawnuka.

A moja kobita mówi, że liczyła na trzecią dziewczynkę. Jak ją znam, to chyba więcej z zachcianek egoistyczno-praktycznych. Bardzo lubi ubierać dziewczynki, a jest tyle fatałaszków, jednej po drugiej. Chyba moja to Żydówa.

[smok45]

Wyczytałem dzisiaj,że najlepiej funkcjonują rodziny z dwiema córkami,najgorzej z czterema.Przekażcie dziadkowi,dla dobra rodziny,to najmłodsze i niech dziadziuś ma co chciał .A tak poważniej to gratulacje.Ja przy dwu córkach mam tylko dwie wnuczki.Teraz czekam na pra.
Mam nadzieję,że małżonkę wyleczyłeś,bo forumowicze to prawie felczerzy.A kilkoro to lepsi od średniej klasy lekarzy.
Pozdrawiam Andrzej

[RaKaR-szef forum]

Wyczytałem dzisiaj,że najlepiej funkcjonują rodziny z dwiema córkami,najgorzej z czterema.Przekażcie dziadkowi,dla dobra rodziny,to najmłodsze i niech dziadziuś ma co chciał .A tak poważniej to gratulacje.Ja przy dwu córkach mam tylko dwie wnuczki.Teraz czekam na pra.
Mam nadzieję,że małżonkę wyleczyłeś,bo forumowicze to prawie felczerzy.A kilkoro to lepsi od średniej klasy lekarzy.
Pozdrawiam Andrzej

Dziękuję, już jest dużo lepiej. Wczoraj kupiłem jakiś lek przeciw rozwolnieniom. Dziś zrobiła rundkę po sklepach, ugotowała rosół, wzmocniła się i zaczyna wszędzie widzieć kurze. Jest taka, że jak jej powiem, ze ma plamkę na bluzce czy spodniach- nie wyjdzie, póki nie zlokalizuje i nie usunie.

[zygmunt]

E n d r i j u !!! Jak Ty był poza chatą,to von RaKaR dorobił Ci torebkę cukru do pyska i jak tylko widzę tego smoka na forum ,to od razu i torebkę cukru.No,jeszcze i dobre piwo pepikowe i jest temat na donos tam gdzie trzeba. A Ty Bogu/Jahve ducha winien. A może jak byłeś w terenie to zaliczyłeś "bunga-bunga" to przyznaj się,
włos Ci z głowy nie spadnie a jedynie dorobisz se pkt u nas za możliwości.
Chciałem Ci wcisnąć ten Kraków ale mnie się już kilka razy porąbało i kręciłem/myliłem Ciebie z innym Krakusem
TOM46. To nie jest u mnie przejaw sklerozy tylko natłok myśli szczęśliwych wokół "Misteria Paschalia" na Wielki Tydzień.Trzeba nam TOMa46 tam wysłać,niech nam daje info z pierwszej ręki. Kto ZA?głosować tu:
Piękne ,muzyczne wydarzenie .Muzyka baroku,śpiewacy,muzycy - wielkie święto,uczta niebywała.
A tak ogólnie to wieje jak s-syn,jakby się jakaś...baba powiesiła. I tym miłym akcentem pozdrawiam Wszystkich w dniu Shabatu -Shalom !!! Siggi.

[smok45]

Siggi!
W swoim sprawozdaniu ze spotkania multi-kulti,wyjątkowo lekceważąco potraktowałeś "księdza" buddystów.
A ten kierunek jest moim zdaniem najmniej szkodliwy z wielkich religii.Nawet to nie religia,bo Bóg tam nie występuje a tylko dążenie do samodoskonalenia,rozwój współczucia itp.Wszystko poprzez medytację.A jak buddyści są pozytywnie nastawieni do kobiet,nie mają przywódcy,nieuznają kast.Same plusy.Żartujesz z kadzidełek i reinkarnacji,a we wszystkich religiach mamy rytuały śmieszne dla innych.Strach przed śmiercą i niezrozumienie otaczającej rzeczywistości to przyczyny powstawania różnych religii.I ich wyznawcy z uporem maniaka twierdzą,że tylko ich jest ważna.
Nie znam żadnej muzyki buddyjskiej,więc w zamian coś z wisznuizmu.

http://www.youtube.com/watch?v=Abo_U09wmE8&feature=related

Pozdrawiam Andrzej

[RaKaR-szef forum]

Andrzeju, obejrzyj cykl wykładów gen. Pietrowa http://www.youtube.com/watch?v=97Xx75mJXSk&feature=related
, po prawej stronie na You Tube jest wykaz. Pan generał prezentuje bardzo ciekawą wiedzę, spostrzeżenia i tezy.

[zygmunt]

A n d r z e j !!!
Zwracam honor i biję się z całej siły we własną,coraz bardziej cherlawa pierś żem "przesolił"w traktowaniu co niektórych systemów etyczno-filozoficznych.Absolutnie buddyzm to filozofia-sztuka życia,to samodoskonalenie,to rozwój ducha,to system wartości kształtujący autentycznie a nie werbalnie/formalnie wnętrze człowieka.Trening psychiki,operowanie na trzech poziomach;świadomość-podświadomość-nadświadomość daje nieprawdopodobne rezultaty.Przykładem są wielkie połacie Azji i setki milionów ludzi o kompletnie innym obliczu,zachowaniu,mentalności jak choćby tu nad Wisłą.
Moje (durne i prześmiewcze)traktowanie religii wynika z mojego materializmu,agnostyki i w konsekwencji ateizmu.Z pokorą przyjmuję krytykę tego ,ale swoje myślę,tzn.że...jako agnostyk uważam,że metafizyczne pytanie dotyczące sensu bytu i Boga jest nierozwiązywalne.Innymi słowami,co było pierwsze;duch czy materia?Na to pytanie nie znajdzie się odpowiedzi,tak samo jak na;...czy był początek i czy będzie koniec? Nie! Wszystko jest wieczne?
No i tak będziemy się kręcili wokół własnego ogona aż do...końca świata i jeden dzień dłużej.
Ja tych moich pejsatych też ostro czasem traktuję co do wyznawania judaizmu.Tu najważniejszym czynnikiem jest tradycja odwieczna związana od zarania z historią narodu.I aby przetrwać było wymyślili wiele pożytecznych rzeczy ,ubrali w boskość i mamy religię. Jahwe nie jest upostaciowiony,jest absolutem,potężny,czasem-nie za często trzeba Go zdrowo opieprzyć jak interesy nie idą albo jak zdrowie szwankuje i jakoś to jest. Islam też nie łamie se głowy,wszystko jest proste (...jak świński ogon.),Allach jest absolutem, i jest WIELKI!.
U "vatikaczyków" i pozostałych chrześcijańskich sprawa jest bardziej żłożona,bo upatrzyli sobie pewnego Żyda za Boga ze wszystkiemi konsekwencjami tegoż...Skoro jeden mógł,to dlaczego innych nie zrobić "boskimi"i namnożyło się tych świętych,że nikt nie wie ile ich już jest. A to już jest podróbką,substytutem Boga i kłóci się z I Przykazaniem.Ale szaleństwo trwa w najlepsze i nie da się tego zatrzymać.Chyba,że zarządzimy "...koniec świata".Potem znów się jakiś nowy , inny zacznie i tak ...w koło Macieju
I to piekło !? Nie mogę,jak pomyślę..... Shalom !!! S i g g i

[TOM46]

Siggi, Andrzeju zostałem wywołany do tablicy w sprawie festiwalu 'Misteria-Paschalia'. W tym roku program jest jeszcze ciekawszy niż zwykle ale o bilety trudno. Mnie najprawdopodobniej nie będzie w Krakowie przez większość dni festiwalu tak, że nie kupowałem biletów ale mam znajomego z Warszawy, który specjalnie przyjeżdża na koncert Europa Galante, bo twierdzi, że się zakochał w ich brzmieniu.

Nie wiem, czy pamiętacie, że Kraków zawdzięcza ten festiwal kłótni pomiędzy prezydentem Majchrowskim a Elżbietą Penderecką, która skończyła się przeniesieniem Festiwalu Beethovenowskiego do Warszawy. Trzeba było pustkę po beethovenowskim festiwalu czymś wypełnić - no i wymyslili Misteria Paschalia.

Andrzeju, żona mnie namówiła i idziemy w Twoje ślady i jedziemy do Władysławowa. Pogoda ma być mocno w kratkę ale sobie pospacerujemy. Pozdrowienia

[smok45]

Witam.Toma zachęcam do przejścia się Aleją Gwiazd Sportu we Władysławowie.Można powspominać wielkich z Papą Stammem na czele.A na Zygmunta należy uważać.On gotów wysyłać nas na wszelkie imprezy muzyczne,nie bacząc na zasobność emeryckich portfeli.
Przypomniałeś Zygmuncie Orkiestrę Mantovaniego.Ja ją kojarzę z tzw.kołchoźnikiem.Słuchałem ich gdy w domu nie miałem radia tylko głośnik zasilany przewodem z jakiejś centralki miejskiej.
A Władka muszę poinformować,że wykładów generała nie wysłuchałem.Mam uczulenie na starszyznę w mundurach.
I niekoniecznie wiąże się to ze stanem wojennym.Tak mam.
Po wczorajszych ekscesach w Warszawie szukam jakiejś rozrywki na Youtubie.Trzeba odreagować bo już miałem wrażenie ,że czeka nas "noc długich noży".
Ale najważniejsze to nasze maleńkie PSA.
Pozdrawiam Andrzej

[RaKaR-szef forum]

A Władka muszę poinformować,że wykładów generała nie wysłuchałem.Mam uczulenie na starszyznę w mundurach.

Rozumiem, też pamiętam wykłady politruków, że o wojskowej głupocie z tamtych lat nie wspomnę. I, jak mi się wydaje, biorąc pod uwagę ost. wydarzenia i fakty 'wojskowe' wychodzące na wierzch, niewiele się zmieniło. Wygląda na to, że głupota zbiera swoje tragiczne ofiary. Za to przybyło nam generałów, niektórzy w tv kłócą się jak sztubacy, wstyd i obciach.

Wykłady gen. Pietrowa, jak na generała, są ciekawe. Po prostu, chodzi mi o inny punk postrzegania znanych faktów, spraw - i tyle. Czasami, nawet oglądam Tv Trwam nie dlatego, że akceptuję ich "działania" ale dlatego, że czasami usłyszę coś, co nie znajdzie się w "słusznych" telewizjach. Wyrobienie sobie zdania należy do mnie. Np. gdyby "państwo prawa" reagowało na udokumentowane artykuły "niesłusznych" mediów, niekonstytucyjna komisja majątkowa rządowo-kościelna przestałaby istnieć na początku lat 90', oczywiście za przekręty. Ech, jak przypomnę sobie o tych i innych przewałach, szukam tatusiowego sierpa albo toporka.

[zygmunt]

A n d r z e j !!! Zbulwesowałem się przez Ciebie i wypadało by z tego powodu "po bożemu" Cię łopieprzyć.
Mantovani pięknie gra a Ty kołchoźniki przypominasz kąśliwie. Toż to była w tamtych czasach"kablówka" a za sanacji nawet tego po wielu wsiach nie mieli.Bo i po co? A ja specjalnie budziłem się,żeby o 5-tej rano w latach 50tych posłuchać Poloneza Ogińskiego na powitanie a o północy chciało mi się słuchać Mazurka Dąbrowskiego na zakończenie programu.I to działo się w czasie polskoludowej okupacji,totalnego zniewolenia i lekcji religii w mojej szkole podstawowej.Tak kształtowało się moje przywiązanie do ziemi polskiej,społeczności co ogólnie nazywa się miłością Ojczyzny nawet jak ona nazywała się PeReL.Program I Polskiego Radia,który przez te kołchoźniki do nas słuchających docierał był bardzo ciekawy ,adresowany do wszystkich:rolników,młodzieży,kobiet,melomanów ,żołnierzy, kibiców sportowych itd. Program edukował,informował,bawił.Spikierzy ,także przedwojennego chowu prezentowali najwyższy kunszt języka polskiego,piękną dykcję,mówili z dostojeństwem.Np.Stella Weber,Szołajski Lucjan,Falska Irena,Bocheński i bardzo wielu innych. Ja chcę przywrócenia tej "kablówki" !!!
Moje PSA z 6.04. - 0,003,morfologia w normie np.hemoglobina -92% OB-11(ok),wskaźniki wątrobowe(cztery) w normie,kreatynina(0,70,norma 0,70-1,20) super bdb świadczy o funkcji nerek,cholesterol ogólny-198.

Shalom!!! Siggi.

[smok45]

Szanowny Kolego.Niepotrzebnie się bulwersujesz.Nie było kina domowego ani nawet radia to muszę mowić prawdę -był kołchoźnik.A co nadawali to już zupełnie inna sprawa.Wspominasz wspaniałych spikerów,był Teatr Polskiego Radia,były fajne podwieczorki z Brusikiewiczem i panem kierownikiem i zapewne wiele innych wartościowych programów.Ale i druga strona medalu też np.Fala 49.Dość prymitywna propagandówka.Z tym,że niewiele się zmieniło.Propaganda i dziś aż się wylewa z radia i tv.Mam trzy telewizory,60 programów i często nie ma sensu brać pilota do ręki.Misyjna wywołuje odruch wymiotny,rozrywkowe tylko z rzadka "rozrywają".Gdyby nie TV Kultura,Eurosport i jakieś przyrodniczo-naukowe kanały, to tylko wziąć szare mydło i się pociąć.
A może to odzywa się starość, narzekanie na dziś i mitologizowanie dawnych czasów???
Pozdrawiam Andrzej

[RaKaR-szef forum]

Autonomiczna regionalizacja - śląskość wg. Jarka.

[zygmunt]

A n d r z e j !!! Czegu Ty się przedrzeźniasz z FALI-49 a potem była FALA-56?Napisz o tem jak się bardzo wielu jej bało.Jak bym ja napisał na Ciebie do FALI anonim, np. że Ty jako prezes GS-u, dłubiesz w nosie na Walnym,że w GSowskiej knajpie pijesz piwo "Jasne-Pełne" za friko,że "Żukiem" przywieźli Ci kanapę kupioną okazyjnie tzn sztucznie przecenioną - to bym chciał widzieć Twoją minę i kolor dzioba ,jak by zaczęli na ten temat gadać na Fali-49.Po imieniu i na temat. Pitera ... pięty wąchać FALI-49/56. Mój starszy brat jak napisał skarę do FALI za to,że go młodzieńca robot. oszukali w zarobku,to ale narobiło się bigosu.
M y, w tym wieku mamy konstytucyjne prawo do nostalgii.W tym moja motywacja,że wracam do dawnych ,młodych lat, na swój sposób lat fajnych. Udoparniam się na obecne"wciskanie ciemnot" i dogadzając sobie muzyką i innymi zainteresowaniami mam to wszystko w nosie. Zgodnie z Feng-Shui i powiedzeniem toruńskiego Tadka; Alelluja !!! I do przodu ! S h a l o m !!! Siggi

[smok45]

Panowie.
W dowcipie Władysława o Ślązakach jest coś na rzeczy.Wiele lat tam mieszkałem, i jak wszędzie,spotykałem różnych ludzi.Na ogół miłych i sympatycznych ,czasem mniej.Rzadko można było zauważyć ciągotki do Niemiec,za to język,szczególnie u ludzi starszych,nie zawsze dla przybysza był w pełni czytelny.
Zygmunt podniósł temat donosów.Bywaja wstrętne,niesłuszne i z chęci dokuczenia bliźnim.Ale w Polsce ten problem jest spaczony przez okres okupacji i zaborów.Pachnie kolaboracją.A w uczciwym poinformowaniu władz,że sąsiad wyrzuca śmieci do lasu,spuszcza szambo na łąkę czy okrada firmę nie ma nic nagannego.My wszyscy płacimy za łajdaków.Może kiedyś jak Niemcy,Szwedzi czy inne nacje myśłące o dobrze wspólnym,nabierzemy właściwego stosunku do tzw.donosu obywatelskiego.
Tym kontrowersyjnym poglądem, na dziś żegnam i pozdrawiam Andrzej

[zygmunt]

N I E , N I E , N I E !!!!!

Wracam na.......drzewo !!!

www.youtube.com/watch_popup?v=6Cf7IL_eZ38&vq=medium


Ostatni raz wołam do W A S - Shalom !!! załamany S i g g i. A m e n !!!

[RaKaR-szef forum]

N I E , N I E , N I E !!!!!

Wracam na.......drzewo !!!

www.youtube.com/watch_popup?v=6Cf7IL_eZ38&vq=medium


Ostatni raz wołam do W A S - Shalom !!! załamany S i g g i. A m e n !!!

Co NIE! Chodzi Ci o ten filmik? Czyżby brakowało Ci palców wskazujących?

[smok45]

Yes,Yes,Yes!
Cudowny świat.Ja tak chcę!
A na muzykoterapii zameldował się nowy aktywista Czaja.Teledysk świetny,choć do Pink Floydów mam żal za ich pokrzykiwanie w "ścianie"-nienawidzę was nauczyciele!Zupełnie jak Chylińska.
Andrzej

[zygmunt]

Endriju !!! Ja,już siedzę na drzewie tak jak nasi przodkowie(...nie mylić z rąbaniem przodków!!!).Tu jest szczęście,radość,swawola itd. Z palcami nie mam problemów,jedynie z tym 21-szym i nie w tym kłopot...
Czaja "przywalił z grubej rury" i zaliczamy my Go tu do "elyty",to znaczy się,że na "muzykoterapii"brać się do roboty,bo...uśniem. Pink Floydy -album dwupłytowy analog,kupiłem 25lat temu na targu od starszej pani Rosjanki,super wydanie "Melodii" i to był "biały kruk".A syn mi album "podpylił" i powiedział ...łociec,ty masz drewniane uszy do tego.Tylko w dziób walnąć takiego. No,ale jak by on oddał,to świczki w oczach od razu.
Na drzewie okazuje się ,że też obowiązuje;...Szczęść Boże-Shalom!!! S i g g i.

[zygmunt]

Ludzie ! Małpy! Bracia! Siostry! Wszyscy na drzewie!

Oto na naszych oczach - dokonało się... 50 lat temu czytałem w b.poczytnym,popularnym "Przeglądzie Technicznym"
artykuł wróżący przyszłość,futurystyczny,proroczy,że my wówczas na rok przed maturą dożyjemy jeszcze czasów ,kiedy człowiekowi będzie potrzeba siły tylko tyle,żeby naciskać guziki-klawisze itd. Resztę za człowieka dokona technika. Byłem uczniem 5-letniego technikum rolniczego,gdzie codziennie "młóciliśmy"tę biologię stosowaną na wszystkie sposoby.Często omawialiśmy teoretycznie i praktycznie teorię Carla Darwina m.in. o prawie rozwoju gatunków.Że,organyukłady organizmu ludzi poddane stałym ćwiczeniom/treningowi/pracy - rozwijają się.Organy/układy nie poddane tym czynnikom uwsteczniają /degenerują się. Już wówczas na początku lat 60-tych przewidywano ,że pokolenia z przełomu wieków będą o 20-30cm wyższe,co ma wynikać z cherlawienia się i rodzenia słabszych osobników. I tu mnie dzisiaj załamał mnie mój znajomy z New-Yorku,który przysłał mi ten filmik:

www.youtube.com/watch_popup?v=6Cf7IL_eZ38&vq=medium

Co to będzie? Jeżeli już wystarczy siły ludzkiej tylko tyle,żeby guziki przyciskać.
A jak ma wyglądać prokreacja u takiego pokolenia,na jakiś urządzeniach technicznych sterowanych pilotem?
Może już są jakieś przyrządy posuwisto-zwrotne/wibracyjno-wstrząsowe. Podobno tak zmodyfikują organizmy ludzkie,że chłopaki będą się rodziły bez gruczołu krokowego,bo plemnikom nie będą potrzebne jakieś płyny ustojowe jako środowisko na krótką chwilę. I zniknie problem przerostu,raka.
Wszystko mnie to bardzo zaskoczyło przez ten filmik i jestem załamany . RaKaR - radz co robić?
Szczęść Boże-Shalom !!! S i g g i

[RaKaR-szef forum]

RaKaR - radz co robić?

Nade wszystko wzmocnić pamięć, wapniaku.
Ten film już umieściłeś 3 posty wyżej. Nie pij kolorowych, jak łykać, to tylko czystą polską
( jewrejska też dobra), bo zostawia najmniej farfocli w organizmie i nie przyśpiesza demencji,
a wręcz wzmacnia, co naukowo stwierdzono i gdzieś link do tej wiedzy
na tym forum umieściłem.

[smok45]

Władku-Rakarze!
Zygmunt ma z pamięcią jak my wszyscy.Świetnie pamiętamy wydarzenia sprzed lat,a gorzej z tym co działo się wczoraj.
Pavane nam zaleca słuchać już chyba czwarty raz.Dwukrotnie w wykonaniu orkiestry i dwukrotnie z towarzyszeniem chóru.Nawiasem ,w reklamie Noble Bank mamy motyw z tego utworu.
Z drugiej strony pamięta Przegląd Techniczny.Świetne,szacowne pismo,nie tylko techniczne.A powstało jeszcze w XIX wieku!
Pozdrawiam Andrzej
PS Zadziwiająco wielu "rokendrolowców" melduje się na muzykoterapii.Nasze wnuki,gdyby tam zajrzały,miałyby z nas niezły ubaw.

[zygmunt]

Smoku !!! Co do mojej żydowskiej demencji to jest tylko kwestia spamiętania tego co było 5 sekund temu,już lepiej jest z dniem wczorajszym co było,nie najgorzej jak było miesiąc,kwartał,rok temu.
Super jest jak wspominam słodkie-sovieckie czasy Moskwy lat 72-76.W detalach pamiętam;z kim-którą,gdzie itd.spotykałem się i co my potem razem robili bez pomocy tłumacza? Od razu serce kołacze szybsiej,ślina leci,łezka się kręci...
Ach.Och. Wzmacnalimy my przyjaźn jak mogli a teraz psują jak mogą. I co oni z tego mają? Same straty...
Za niedługo będę przeprowadzał pamięciowy eksperyment.
Wiosną 1948r.nie mając skończonych 4 lat przez pół roku mieszkaliśmy w m.Czerwona Woda k/Lubania.Po wyjeździe nigdy tam nie byłem.Wydaje mi się ,że wiele miejsc pamiętam jak tam wyglądają.Umówiłem się z pewnym Markiem(100%Żyd ze Zgorzelca),emerytowany dyr.kopalni i pojedziemy do tej miejscowości na zwiady zobaczyć te miejsca.
Zobaczymy co z tego doświadczenia wyjdzie?Zrobimy foto i potem naukowo to ocenimy.Oczywiście oblejemy to koszernym bimbrem typu"Pejsakówka-80%",napiszemy artykuł o fenomenalnej pamięci żydowskiego łba i wyślemy do Warszawy ,do Redakcji "Słowa żydowskiego".Może coś się zarobi na tem.Nic nie ma za frajer.Ten plan będzie realizowany jeszcze w kwietniu pod koniec... Szczęść Boże-Shalom !!! S i g g i

[RaKaR-szef forum]

Dziś przypada jubileusz 125 lecia "Gazety Olsztyńskiej", która odegrała ważną rolę w utrwalaniu polskości na Warmii i Mazurach.
Wiele krzywd doznali Warmiacy i Mazurzy od różnych władz. Po 1970 roku, w wyniku zawarcia umowy z rządem NRFu Willy Brandta i PRLu Gomułki, większość bojowników o polskość na Warmii i Mazurach wyjechała do Niemiec, gdzie niekoniecznie zostali potraktowani na równi z niemieckimi obywatelami.
Moja nauczycielka j. pol. z podstawówki, po kilkunastu latach wahań, też opuściła naszą ziemię, tę ziemię.
Trudne to były rozstania, ale to inny temat.

[smok45]

Witam.
Władku!Nie dość,żeś patriota lokalny,to jeszcze posiłkujesz się cytatami JPII.Wieku Gazecie Ol. można pogratulować.A może i my takiego dożyjemy?
Zygmuntowi przepowiadam niepowodzenie z eksperymentem pamięciowym.Sam podobny przeprowadzałem.W 1955 roku byłem na koloniach w pewnej miejscowości.Obecnie mieszkam w jej pobliżu.Na pięćdziesięciolecie wybrałem się sprawdzić czy obrazy zachowane w pamięci mają pokrycie w rzeczywistości.Niestety niewiele.
U Ciebie jest dodatkowa motywacja w postaci pejsakówki.A może po drugiej butelce eksperyment się uda?
Zauważcie,na pogaduchach tylko trzy osoby systematycznie i kilka sporadycznie.Czemuż???
Kilka dni temu Dunol żaliła się ,że przeklinać nie potrafi i ktoś jej podsunął słówko na k.Trzeba przyznać,wybór wyjątkowo trafny.K...a może występować jako rzeczownik,czasownik,zaimek.Można wykorzystać w różnych trybach i czasach.Może być przydawką i okolicznikiem.Dunol! nie musisz już uczyć się innych brzydkich słów.Zaproponowane jest uniwersalne i pozwala wyrazić wszelkie stany i emocje.
Pozdrawiam Andrzej
PS Nasze uniwersalne słówko można poddać jeszcze obróbce deklinacyjnej i koniugacyjnej.Wówczas można już się nim porozumiewać w każdej sytuacji