Strona 3 z 6

Nieprzeczytany post: 11 wrz 2014, 08:13
autor: Nanna
ewaryn pisze:Nasi czworonożni przyjaciele...
Na youtube jest film pt:"Ziemianie", 10 krótkich odcinków...
Pierwszy odcinek udało mi się obejrzeć- jest w charakterze "wprowadzającym"
Drugi odcinek o psach i kotach- mimo, ze krótki nie dotrwałam do końca...nie mogłam...
następnych nie będę oglądać...zdecydowanie nie na moje nerwy...
linka nie podaję
nie zawsze jest tak wesoło jak w tym wątku.
Ano nie zawsze, ale zawsze warto się zastanowić czy i jak możemy pomóc. Ja staram się szukać porzuconym zwierzakom domu, wspieram lokalne schronisko, biorę udział we wszelkich internetowych i lokalnych akcjach walczących z okrucieństwem wobec zwierząt. Nawet małe rzeczy, które robimy na codzień mogą wiele zmienić :)

Nieprzeczytany post: 11 wrz 2014, 08:15
autor: Nanna
Zosiu, moje koty mają dwa komplety pokrowców na fotele, bo z jednym była niewyróbka :D

Nieprzeczytany post: 29 wrz 2014, 14:44
autor: zosia bluszcz
Dzis nad morzem

Nieprzeczytany post: 29 wrz 2014, 16:46
autor: Nanna
Piękne futra w pięknych okolicznościach przyrody :)

Nieprzeczytany post: 29 wrz 2014, 17:33
autor: armands
Nanna pisze:Piękne futra w pięknych okolicznościach przyrody :)

Nanna, no co Ty! Tylko futra?
:/

Plaże puste, to kangury turystykę ratują :))


Sure, 22 mln ludnosci i prawie 40 tys. km linii brzegowej (tyle co obwod Ziemi na rowniku) :D
Turysci, to na Bondi (patrz nizej) i na Gold Coast ...
zb

Nieprzeczytany post: 29 wrz 2014, 22:53
autor: wlobo135
armands pisze:Plaże puste, to kangury turystykę ratują
W Australii mamy tyle plaż że starczy dla ludzi i kangurów. A tak wygląda najsłynniejsza, choć nie największa, sydnejska plaża Bondy w gorący letni dzień.

Nieprzeczytany post: 30 wrz 2014, 00:50
autor: armands
Dzikich, bezludnych plaż, to Wam zazdroszczę. Trochę porobinsonić zawsze bym sprobował... z Pietaszkową u boku ;)
A u nas o nie coraz trudniej, ale jak się chce, to się znajdzie (oczywiście w skali mikro).

Pozdrawiam
armands

90 mil plazy w jednym kawalku Ci wystarczy? :D
http://www.holidayz.com.au/other-activities/seacombe/e36754/ninety-mile-beach-marine-national-park

zb


Oj wystarczy, wystarczy :)
armands

Nieprzeczytany post: 30 wrz 2014, 07:21
autor: kris1
armands pisze:Dzikich, bezludnych plaż, to Wam zazdroszczę. Trochę porobinsonić zawsze bym sprobował... z Pietaszkową u boku ;)
A u nas o nie coraz trudniej, ale jak się chce, to się znajdzie (oczywiście w skali mikro).

Ale o co/kogo chodzi?
O Dzikich; o bezludne plaże,czy Piętaszkowe? ;)
Wiem,wiem,że coraz trudniej.
Ale jak Ty to znajdujesz,jak Ci się chce?
Kurde, jak mi się chce to nie bardzo da się cokolwiek odnaleźć :lol: i przeważnie na chceniu tylko się kończy :(
Pozdrawiam.
kris.

Nieprzeczytany post: 08 paź 2014, 12:14
autor: stanis
[img=632x632]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/1467329_660964513947908_800022392_n.jpg?oh=3ba9d6f7c48dceaac68a94bb7f00e49d&oe=54CC7EE0[/img]

Nieprzeczytany post: 10 paź 2014, 15:23
autor: stanis
po prostu słodziaki:
[img=924x578]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xap1/v/t1.0-9/s526x296/10686674_10204884003480799_4567552459403310689_n.jpg?oh=92389ddc9e33d62ba91a3659b0abca9a&oe=54F600F0&__gda__=1422318155_a609746cf938b5f62f8f5c3f29fe6d45[/img]

Nieprzeczytany post: 11 paź 2014, 09:28
autor: Krzy50
Zdjęcie ze zwierzakiem na kole to dla mnie ewidentna reklama opony...

Nieprzeczytany post: 15 paź 2014, 09:38
autor: Nanna
Potrzebuję pilnie Waszej rady w życiowej sprawie czworonogich :).
Jak co roku przed zimą zaczęły złazić się do budynku firmowego myszy. Jak mnie znacie, to nie tępię tylko podkarmiam, ale mój szef zlecił zakup i wyłożenie trutek i pułapek.
Jestem temu przeciwna - to są prawdziwe szare, piękne stwory, które na dodatek niczego w firmie nie zniszczą, bo firma nie produkuje żywności, leków, kosmetyków.
Jak uratować futrzanych? :)

Nieprzeczytany post: 15 paź 2014, 09:57
autor: stanis
Nanno, moja rada w załączniku:) :

... a ona oznacza: weź przygarnij chociaź jednego dachowca a myszy się wyniosą same.;)

Nieprzeczytany post: 15 paź 2014, 10:00
autor: Nanna
Ale ja pytałam o ratunek, a nie o polowanie z nagonką :).
Takich "ratowników" to mam w domu trzech, ale w firmie się nie utrzyma żaden kot bo są psy, które po wyjściu pracowników biegają luzem po terenie.

Nieprzeczytany post: 15 paź 2014, 10:03
autor: stanis
Niekoniecznie polowanie - moje dachowce w domu i okolicy nie łapią myszy, które na widok kotów po prostu się wyniosły. Pies  się zaprzyjaźnił z kotami jak na zdjęciu powyżej.

Nieprzeczytany post: 15 paź 2014, 10:42
autor: dunol
Nanna pisze:Jak uratować futrzanych? :)
 Wezwać grajka z Hameln.
Tylko załatwić z nim, by, zamiast wywieść  gryzonie na manowce, czyli do morza,  zaprowadził je do konkurencji.
;)

Nieprzeczytany post: 15 paź 2014, 10:55
autor: zosia bluszcz
Zaproponuj zakup ekologicznych pulapek.
My uzywalismy takiej:
http://www.derwenttraders.com.au/rats-and-mice-traps/rat-trap-crab-pot-multi-catch

Potem wypuszczalismy myszy na playgroud. Tyle, ze natychmiast pikowaly na nie australijskie sroki :D

Potem myszy łowila kotka Laura a pomagal jej w tym dzielnie pies Foggy (sliczny x gladkowlosego foksa z Jack Russel).

Nieprzeczytany post: 15 paź 2014, 11:01
autor: Nanna
Nasze psy to owczarki niemieckie - nie ma szans żeby łapały myszy :) . Koty, zające, krety - jak najbardziej.

Nieprzeczytany post: 15 paź 2014, 13:23
autor: RaKaR-szef forum
Co za młodzież, bajek nie czytali. Nanna, zamów szczurołapa:
http://archiwum.wiz.pl/1999/99065300.asp

Nieprzeczytany post: 16 paź 2014, 18:58
autor: stanis
To jest zadanie dla n/w   w załączniku:

Nieprzeczytany post: 02 lis 2014, 07:46
autor: zosia bluszcz
Dla Nanny - mistrzowie swiata swiata w reining:


http://vimeo.com/110656874

Nieprzeczytany post: 02 lis 2014, 08:39
autor: stanis
[img=253x155]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xap1/v/t1.0-9/10600572_10201997383136072_3422788451904646755_n.jpg?oh=c3cf886e8eeb7f72e85b151981edf8bb&oe=54EF24DC&__gda__=1423429257_de2d90ea65f3cc5353805ff9ffb22f54[/img]

Nieprzeczytany post: 02 lis 2014, 13:20
autor: smok45
zosia bluszcz pisze:Dla Nanny - mistrzowie swiata swiata w reining:


Nie wiem co o takich zawodach myśleliby Houyhnhnmy,mieszkańcy krainy z "Podróży Guliwera"? ;)
 Wygląda to efektownie,jednak oglądam takie pokazy z mieszanymi uczuciami.Podobnie jak niedźwiedź na rowerze czy pies chodzący na dwu łapach,konie wykonują zadania niezgodne z ich naturą.
Ciekaw jestem fachowej opinii Nanny o tresurze koni do konkurencji ujeżdżania czy wyżej prezentowanej.

Nieprzeczytany post: 03 lis 2014, 09:39
autor: Nanna
smok45 pisze:Ciekaw jestem fachowej opinii Nanny o tresurze koni do konkurencji ujeżdżania czy wyżej prezentowanej.
Miło mi, że uważasz moją opinię za fachową :).
Trening w każdej konkurencji jeździeckiej opiera się na rozwijaniu naturalnych predyspozycji konia.
Do reiningu najczęściej trafiają konie rasy AQH (American Quarter Horse) - szybkie, kontaktowe, chętne do pracy. Trening opiera się na nauce techniki i stopniowaniu trudności - widowiskowe hamowanie na zadzie jest w stanie wykonać każdy koń - sama miałam parę razy okazję tego doświadczyć gdy w terenie koń mi się spłoszył :), obroty na wewnętrznej tylnej nodze to typowo techniczna umiejętność - szybkości dodaje się gdy już wiadomo, że koń opanował technikę na tyle by nie odnieść kontuzji.
Ujeżdżenie to koński balet - tu wymaga się od konia naturalnego, pięknego, harmonijnego ruchu "od łopatki" - bez tego nie da się osiągnąć sukcesów.
Trening skokowy mogę Ci opisać dokładnie, bo moja stajnia jest "skokowa" :). Źrebaki przed ukończeniem roku są przeganiane przez "korytarz" (oddzielona część ujeżdżalni, aby nie miały innej drogi niż przez przeszkody) - na początku drągi leżą na ziemi, później podnosi się je na 10 cm i po ukończeniu roku źrebaki swobodnie skaczą metr - oczywiście jeszcze bez jeźdźca. 
Wiadomo, że podejście ludzi jest różne i nie zawsze treningi są prowadzone metodami humanitarnymi. Jednak zasadą podstawową w sporcie końskim powinien być dobrostan konia.

Nieprzeczytany post: 03 lis 2014, 09:42
autor: Nanna
zosia bluszcz pisze:Dla Nanny - mistrzowie swiata swiata w reining:


http://vimeo.com/110656874
Dzięki Zosiu :), w Normandii na tegorocznych igrzyskach jeździeckich podium obsadzili grubi Amerykanie na spasionych koniach :D.

Nieprzeczytany post: 03 lis 2014, 12:05
autor: smok45

Nieprzeczytany post: 03 lis 2014, 12:32
autor: Nanna
Smoku, błagam! to właśnie jest dręczenie zwierząt :(

Nieprzeczytany post: 03 lis 2014, 12:36
autor: Nanna
Specjalnie dla Zosi - tegoroczni medaliści w reiningu - okazałe okazy :D.
Konie też niczego sobie, małe krępe, niewywrotne :)

Nieprzeczytany post: 03 lis 2014, 12:37
autor: armands
Biedne konie ;)

Nieprzeczytany post: 03 lis 2014, 12:38
autor: Nanna
armands pisze:Biedne konie ;)
Które? :)

Nieprzeczytany post: 03 lis 2014, 12:46
autor: armands
Wszystkie pod takim jeźdźcem... a szczególnie kucyki :)

Czekamy na relację z Hubertusa

Nieprzeczytany post: 03 lis 2014, 12:49
autor: Nanna
armands pisze:Czekamy na relację z Hubertusa
Od razu uprzedzę, że relacja może być krótka i niepełna, bo trunkiem przewodnim zostało ustalone grzane wino - termosy są przygotowane.
A koń zapewnia duży komfort picia w terenie, bo puszczenie luzem wodzy powoduje natychmiastowy powrót do stajni najkrótszą drogą :D.

Nieprzeczytany post: 03 lis 2014, 13:03
autor: armands
Nanna pisze:
armands pisze:Czekamy na relację z Hubertusa
Od razu uprzedzę, że relacja może być krótka i niepełna, bo trunkiem przewodnim zostało ustalone grzane wino - termosy są przygotowane.
A koń zapewnia duży komfort picia w terenie, bo puszczenie luzem wodzy powoduje natychmiastowy powrót do stajni najkrótszą drogą :D.


A do domu nie odprowadzą :)

PS.
Może być jedna fotka, ale taka zajefajna... konie przy termosie :))

Nieprzeczytany post: 03 lis 2014, 14:10
autor: RaKaR-szef forum
Oj prawda. Jednak konie pociągowe, ciężko pracujące na roli, wracały do domu tą drogą, którą przybyły.
Częstą praktyką chłopów było, iż po np. po sprzedaży chudoby na spędzie, albo powrotu z rynku miastowego, wiązano furmanki, jedna do drugiej, na pierwszej urządzano bibę, a konie same człapały do celu, czyli chaty. To była jedna, z niewielu rozrywek, przerywników, w ciężkiej, mozolnej pracy, w ciężkich powojennych czasach. 

Nieprzeczytany post: 04 lis 2014, 08:38
autor: Nanna
rakar pisze:Oj prawda. Jednak konie pociągowe, ciężko pracujące na roli, wracały do domu tą drogą, którą przybyły.
Konie rekreacyjne nie chodzą zawsze tą samą drogą. Wyjazdy w teren to gonitwy po lesie i łąkach różnymi ścieżkami, bez zwracania uwagi na bitą drogę.
Dlatego takie konie mają swoisty GPS i zawsze wiedzą w którą stronę jest stajnia i jak tam najszybciej trafić :).

Nieprzeczytany post: 04 lis 2014, 09:33
autor: stanis
Nanna pisze:Od razu uprzedzę, że relacja może być krótka i niepełna, bo trunkiem przewodnim zostało ustalone grzane wino - termosy są przygotowane.

Nanna, ja w kwestii grzanego wina - czy aby z cynamonem i goździkami? :)

Nieprzeczytany post: 04 lis 2014, 09:46
autor: Nanna
stanis pisze:Nanna, ja w kwestii grzanego wina - czy aby z cynamonem i goździkami?  :)
Hubertus to poważna stajenna impreza i rozwiązań niskobudżetowych nie stosuje się :D. Do wyboru są klasyczny grzaniec ze wszystkimi dodatkami lub biały grzaniec z cydru z cynamonem i suszonym jabłkiem.

Nieprzeczytany post: 04 lis 2014, 11:12
autor: stanis
Nanna pisze:
Nanna, ja w kwestii grzanego wina - czy aby z cynamonem i goździkami?  :)
Hubertus to poważna stajenna impreza i rozwiązań niskobudżetowych nie stosuje się :D. Do wyboru są klasyczny grzaniec ze wszystkimi dodatkami lub biały grzaniec z cydru z cynamonem i suszonym jabłkiem.
Nanna, wobec takiego wyboru chciałbym się wprosić w imprezę :D jeśli to możliwe? . Grzaniec z cydru -  to musi wybornie smakować ... na złość Putinowi ;) .

Pozdrawiam serdecznie/St.

Nieprzeczytany post: 11 gru 2014, 18:35
autor: Nanna
W ostatni weekend w Poznaniu odbyła się Cavaliada - pokazy i aukcje koni, kiermasz sprzętu i oczywiście najważniejsze konkursy skokowe, ujeżdżeniowe i WKKW. Zrobiliśmy sobie rodzinną wycieczkę, wrażenia były niesamowite -polecam :).

Nieprzeczytany post: 11 gru 2014, 18:39
autor: armands
Zdjęcie sponsorowane :))

Należał się Wam odpoczynek od problemów i dobrze, że to wykorzystaliście.
Pochwal się zakupami, bo chyba z pustymi torbami nie wracałaś ;)

pozdrawiam
armands