autor: rakar » 04 maja 2016, 21:42
Panie Doktorze
Dziś jestem najstarszym, czynnym forumowiczem. Na forum, 09/07/2007 zarejestrowałem się jako 'rakar'. Po trzech latach, w 2010 roku nastał kryzys, forum miało być zlikwidowane, i wypadło na mnie, iż musiałem przejąć forum jako administrator. Używam loginu 'admin'.
Krótko, przypomnienie mojej ścieżki leczenia:
1. Zostałem otwarty do prostatektomii, operatorowi nie podobały się węzły chłonne, wyciął 6 z lewej strony miednicy, 7 z prawej (albo odwrotnie), nie dokończył prostatektomii, czyli zakończył na limfadenektomii. Węzły okazują się być wolnymi od komórek rakowych.
2. Operator dalej zproponował mi wykonanie prostataektomii od strony krocza lub RT. Wybrałem to drugie.
3. Wiele badań obrazowych, biopsja, jednoznacznie z ocen nie wynika, że mam raka - ciągle podejrzewają. Nawet PET-CT z octanem w Poznaniu.
4. Mija sporo lat, kiedy młody lekarz (nie pamiętam czy rezydent), dzięki jego zaufaniu do pacjenta (tj. do mnie, bo sugerowałem mu skąd ma brać próbki) prawidłowo pobrał bioptatów (Zosia ma rację, że ciągle o tym przypomina), potem dzięki mojemu zainteresowaniu oceną mojego materiału w zakładzie hist-pato, potwierdzili moje przypuszczenia, że we wszystkich próbkach jest rak, i to o skali Gl 5+4. Trzeba wspomnieć, że przedtem było badanie MRI, parę dni później PET z choliną. Jak zwykle z MRI zachowawczo oceniają, podejrzenie, ale parę dni później ocena PETa, bez wątpienia nowotwór, ale jeszcze w obrębie torebki.
5. Przed tymi badaniami byłem u dra operatora W.Rogowskiego w warszawskim szpitalu MSWiA, który zaproponował mi ostateczne rozprawienie się ze sterczem, czyli usunięcie. Wtedy dr, jako jedyny w RP wykonywał prostatektomię po RT. Jednak wybrałem BT.
6. Po każdym z tych zabiegów pogarszało się trzymanie moczu, choć intensywnie ćwiczyłem mięśnie (może źle ćwiczyłem?. 16 kwietnia ub. roku doszło do zatrzymania moczu, choć dość dobrze radziłem sobie, nosiłem podkładki.
8. Od tego czasu, z małymi przerwami, noszę cewnik wewnętrzny.
9. W maju przeszedłem zabieg uretrotomii, w listopadzie TURP, po którym już całkowicie nie trzymam moczu. Przy tym trzeba zaznaczyć, że do czasu TURPu wielokrotnie musiałem się ratować wymianą cewników, bo uwalniały się spieczone tkanki, i jakiś jasny nalot.
10. W marcu, z rekomendacji naszego dra Aqq, pojechałem do Puław na implantację sztucznego zwieracza. Choć panowie ordynator i jego zastępca bardzo chcieli mi pomóc, to ryzyko było zbyt wielkie, choćby z powodu możliwości zatkania otworu w pęcherzu.
Panie Doktorze, pisze Pan, że podane publikacje, to lektura obowiązkowa, i żeby już Panu forumowicze nie zawracali głowy w postach i na PW. Znaczy wskazane przez Pana opracowania, to swoista 'biblia'? Tylko, widzi Pan, do interpretowania Biblii, powstały całe zastępy, instytucje do jej rozumienia.
Cytat z Pana artykułu w Przeglądzie Urologicznym:
"WAG" - Wissen, Ausdauer und Geduld
Powyższy skrót to motyw przewodni w całej urologii rehabilitacyjnej. Po niemiecku oznacza po prostu wiedzę
(Wissen), którą trzeba pacjentowi przekazać, wytrzymałość (Aus-dauer) oraz cierpliwość (Geduld). W języku
angielskim ten skrót kojarzy się z zupełnie czymś innym (WAGs potocznie to atrakcyjne partnerki piłkarzy celebrytów), co niezmiernie ułatwia przyswojenie pojęcia przez męską grupę pacjentów..."
Na zakończenie pisze Pan:
"Opieka psychoterapeutyczna
Pacjent po radykalnej prostatektomii pojawia się w klinice rehabilitacji urologicznej i zostaje skonfrontowany z niezwykle poważnym problemami, a mianowicie:
a) mam/miałem raka - co dalej?
b) muszę nosić pieluchy, jak długo?
c) nie mam erekcji.
Jest to wystarczający powód do załamania psychicznego. Psychika stanowi niezwykle istotny element w procesie rehabilitacji, także urologicznej. Z własnego doświadczenia wiem, iż pacjenci, którzy są silni psychicznie (HADS-Test przy przyjęciu poniżej 8 pkt) lub pacjenci objęci skuteczną opieką psychoterapeutyczną osiągają lepsze rezultaty, jeśli chodzi o trzymanie moczu. Wpływ psychiki wydaje się więc także istotny w przypadku wysiłkowego nietrzymania moczu u pacjentów urologicznych."
Mimo woli powstaje pytanie, jak mam wytrzymywać to psychicznie, jak może mi Pan pomóc? (nie musi mi Pan odpowiadać). Mam nacieki raka na pęcherz, węzły chłonne, coś tam wspomniano o woreczku nasiennym. Na razie, chyba, utrzymane jest to w ryzach, ale jak długo?
Póki co, wszyscy, łącznie z dr n. med. onkolog (nie moją, mawiają, wygląda pan dobrze), i co, mam się cieszyć? Tylko ja wiem, co przeżywam, sfiksować można. Mam jeszcze trochę zdrowia, i nie zamierzam je zabierać do grobu.
Pozdrawiam
Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru 2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-MazurskiegoUr.1949III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII'
PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml;
VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg *
biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007