: 15 lip 2012, 22:59
http://www.youtube.com/watch?v=jfreV9k8AaM&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=IBDaqnSDl_g
Z sentymentem wspominam tamte czasy, nie tylko jazdę kolejką wąskotorową do Komańczy w Bieszczadach.Podróż koleją, mimo wielogodzinnej jazdy stanowiła zawsze dla mnie wielką atrakcję. Po pierwsze była pewna niewiadoma, czy się człowiek do pociągu dostanie, jeżeli tak , to jakie miejsce przypadnie mu w udziale - przedział, korytarz czy tez ustronne miejsce . Po drugie- na jakich trafi się towarzyszy podróży - milczących czy też rozmownych. Zawsze lubiłam tych drugich. Co roku jeżdziłam do Krakowa,podróż koło 8 godzin, jedyne połączenie było tylko nocą. Ile nocnych rozmowów Polaków wówczas miało miejsce. Ile życzliwych,sympatycznych osób było mi dane poznać.Ile razy powierzaliśmy nasz bagaż obcym osobom by udać się do Warsu czy WC. Ile razy dzieliliśmy się kanapką , owocami,słodyczami z innymi pasażerami. . Miało to swój urok. Dzisiaj nie jeżdzę pociagami i nie żałuję. Często dane mi jest czekać przed spuszczonym szlabanem i widzę jak puste i smutne jadą pociągi. Coś z tamtego klimatu bezpowrotnie uciekło, a szkoda.......
http://www.youtube.com/watch?v=xd0cOyPeJlQ
http://www.youtube.com/watch?v=IBDaqnSDl_g
Z sentymentem wspominam tamte czasy, nie tylko jazdę kolejką wąskotorową do Komańczy w Bieszczadach.Podróż koleją, mimo wielogodzinnej jazdy stanowiła zawsze dla mnie wielką atrakcję. Po pierwsze była pewna niewiadoma, czy się człowiek do pociągu dostanie, jeżeli tak , to jakie miejsce przypadnie mu w udziale - przedział, korytarz czy tez ustronne miejsce . Po drugie- na jakich trafi się towarzyszy podróży - milczących czy też rozmownych. Zawsze lubiłam tych drugich. Co roku jeżdziłam do Krakowa,podróż koło 8 godzin, jedyne połączenie było tylko nocą. Ile nocnych rozmowów Polaków wówczas miało miejsce. Ile życzliwych,sympatycznych osób było mi dane poznać.Ile razy powierzaliśmy nasz bagaż obcym osobom by udać się do Warsu czy WC. Ile razy dzieliliśmy się kanapką , owocami,słodyczami z innymi pasażerami. . Miało to swój urok. Dzisiaj nie jeżdzę pociagami i nie żałuję. Często dane mi jest czekać przed spuszczonym szlabanem i widzę jak puste i smutne jadą pociągi. Coś z tamtego klimatu bezpowrotnie uciekło, a szkoda.......
http://www.youtube.com/watch?v=xd0cOyPeJlQ