Potencja w przypadku pT3C

Potencja w przypadku pT3C

Nieprzeczytany postautor: anko2 » 05 paź 2008, 18:29

Witajcie! Nie wiedziałem, w którym wątku podzielić się moimi osiągnięciami w odzyskiwaniu potencji więc postanowiłem założyć nowy. Nie znalazłem odpowiedniego tytułu w istniejących wątkach, chociaż temat ten jest poruszany w wielu postach. Czytając poszczególne posty można zauważyć , że nie wszystkie znajdują sie w odpowiednich wątkach i stwarza to wrażenie chaosu tematycznego, co z kolei spowodowane jest bardzo żarliwym tematem, jakim niewątpliwie jest układ płciowy mężczyzny. Ale myślę, że nie ma szans na to, żeby wszystko można było poukładać. A nawet ma to dobre strony, bo szukając to co nas szczególnie interesuje trafiamy przypadkowo na dodatkowe informacje. Ważne, że ostatnio forum się ożywiło i myślę, że mój wątek również znajdzie zainteresowanie panów i pań tych panów, którzy byli lub są w podobnej do mojej sytuacji. Albo może spodziewają się w niej znaleźć. Mam nadzieję, że poruszany temat nie będzie zgorszeniem dla czytelników forum, którzy z tytułu poruszanych tu kwestii wywodzą się z grupy tych, dla których nic co męskie nie jest im obce. Kończąc ten przydługi wstęp chciałbym zakomunikować, że po 11,5 miesiącach od operacji LRP, po odbyciu 33 naświetlań i w trakcie trwającej od 8 miesięcy hormonoterapii w dniu wczorajszym (w dniu moich 55 urodzin) stwierdziłem odzyskanie wzwodu do stanu sprzed operacji. Nastąpiło to po zażyciu M....y i podczas zbliżenia cielesnego. Co było dalej ze względu na różne możliwości odczuć związanych z moralnością nie chcę przytaczać, ale dorośli czytelnicy powinni się domyśleć. O pewnych próbach i sposobach niedopuszczenia do całkowitej martwicy ciał jamistych i zarośnięcia pęczków nerwowo-naczyniowych pisałem już na różnych forach, także pod loginem anko. Ale chętnie zdradzę swoje sposoby gdy będą jakieś zapytania z tym związane. Jeszcze nie tak dawno rozmawiałem na ten temat ze wszystkimi lekarzami, którzy mnie prowadzą - odpowiedź była: jest to możliwe ale po zakończeniu HT, ale należy próbować, bo te próby mają również znaczenie w zachowaniu całego układu. Chylę czoła przed moim operatorem , który dotrzymał słowa, obiecując, że zachowa mi pęczki. Chylę czoła również dlatego , ze mimo że komórki nowotworowe dotarły do pęcherzyków nasiennych i wyszły na zewnątrz to po operacji i mimo dodatniego marginesu bardzo szybko spadło mi PSA do poziomu nieoznaczalnego, jeszcze zanim otrzymałem RT i HT. Myślę, że to jego zasługa bo idealnie "oczyścił teren". W czasie mojej ostatniej wizyty sugerował przerwanie HT, żeby nie doszło do zaniku odpowiedzialnych za wzwód instrumentów i żebym mógł sobie jeszcze w tym życiu pociupciać. Okazało się, że teraz nie muszę się tak spieszyć. Co prawda nastąpiło to tuż przed następnym zastrzykiem zoladexu, gdzie można się spodziewać, że oddziaływanie poprzedniego zastrzyku już zaczęło słabnąć. Teraz mam dylemat skoro RT nie zniszczyło pęczków n-n to także mogło zaoszczędzić komórki rakowe, które właśnie w pierwszej kolejności przy tych pęczkach się sadowią. Jak to trudno człowiekowi dogodzić. Teraz tylko pozostało do końca zwalczyć ewentualne pozostałości po komórkach nowotworowych (myślę, że na pewno one są i się odezwą) i uporać się ze spadającymi krwinkami...Błahostka. Dziękuję Lucyno za otrzymaną odpowiedź na mój post. Ten powinien Cię szczególnie podnieść na duchu. Musi tylko Twój mąż trafić w dobre ręce, ale jak sądzę ośrodek o którym Ci pisałem nie jest jedynym bardzo dobrym w Polsce. Pozdrawiam wszystkich również tych, którym treść mojego postu może nie przypaść do gustu. Anko.
Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )
LRP -paź.2007 r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia (23.03.10) negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; paź.11- pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002
anko2
 
Posty: 609
Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: mrakad » 07 paź 2008, 17:06

Anko pisze:

>>Kończąc ten przydługi wstęp chciałbym zakomunikować, że po 11,5 miesiącach od operacji LRP, po odbyciu 33 naświetlań i w trakcie trwającej od 8 >>miesięcy hormonoterapii w dniu wczorajszym (w dniu moich 55 urodzin) stwierdziłem odzyskanie wzwodu do stanu sprzed operacji. Nastąpiło to po >>zażyciu M....y i podczas zbliżenia cielesnego. Co było dalej ze względu na różne możliwości odczuć związanych z moralnością nie chcę przytaczać, ale >>dorośli czytelnicy powinni się domyśleć.

Jestem dorosły a mimo to nie chcę się domyślać. Jako prowokator (w.g. rakara) zapytam wprost : miałeś orgazm?
Ciągle jestem na etapie szukania lekarza, który mi wszystko wyjaśni. Dla jasności sytuacji: chcę dostać informację od lekarza opłcanego przez NFZ. Nie chcę szukać pomocy w prywatnych przychodniach. Nie stać mnie na serię proponowanych badań a bez nich nikt nic nie chce powiedzieć. Ale idę śladem rakara. Co się odwlecze to nie uciecze. Docisnę lekarzy i dowiem się czego chcę. Twoja odpowiedź będzie dla mnie wskazówką czego szukać, czego się domagać.

>O pewnych próbach i sposobach niedopuszczenia do całkowitej martwicy ciał jamistych i zarośnięcia pęczków nerwowo-naczyniowych pisałem już na >różnych forach, także pod loginem anko. Ale chętnie zdradzę swoje sposoby gdy będą jakieś zapytania z tym związane.

Anko, przerażasz mnie. Nigdy nie brałem niczego takiego pod uwagę. Zawsze wiedziałem, że organy nie używane zanikają, ale nigdy nie brałem tego do siebie. To gorsze niż harakiri!

Dlaczego sądzisz, że moje rokowania są gorsze od Twoich? To prawda, że o braku nacieków na pęchrzyki nasienne i węzły chłonne ponoć świadczą moje badania obrazowe (KT i RTG) ale już mi wytłumaczono, że nie są one do końca wiarygodne. Dopiero w grudniu mam mieć zdjęcia kontrolne, które może coś pokażą. Kolejne trzy miesiące odroczenia...

>Teraz mam dylemat skoro RT nie zniszczyło pęczków n-n to także mogło zaoszczędzić komórki rakowe, które właśnie w pierwszej kolejności przy tych >pęczkach się sadowią. Jak to trudno człowiekowi dogodzić. Teraz tylko pozostało do końca zwalczyć ewentualne pozostałości po komórkach >nowotworowych (myślę, że na pewno one są i się odezwą) i uporać się ze spadającymi krwinkami..

Kurcze, czy my musimy stawać się ekspertami? To powinni powiedzieć Ci lekarze. Ja po RT mogę tylko spekulować. Jeśli przed naświetlaniami mój rak się nie rozlazł to mam szanse. Nawet lokalne wznowy mnie nie zabiją. Ale jeśli się rozlazł to będę jednym z pierwszych, którzy wycofają się tego forum nie całkiem z własnej winy.

~rakar~ pocieszysz nas?

Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: anko2 » 07 paź 2008, 19:30

Witaj Mrakad! Przedstawiam w moich postach moje spojrzenie na chorobę, która nas dotknęła. Oczywiscie uważam , że przypadek pT3C przy stosunkowo niskim PSA <10, niskim Gleasonie -5, mimo zajęcia pęcherzyków nasiennych i prawie zerowym PSA 11 miesięcy po operacji ma lepsze rokowania niż nawet pT2Ca przy wysokim Gleasonie. Takie jest moje zdanie bo mam prawo do swojego zdania nawet jakbym nie miał racji. Psa wyjściowe nie musi mieć tutaj wpływu , bo może być spowodowana stanami zapalnymi. Ale mogę się mylić. Warunkiem takiego rozumowania jest brak mikroprzerzutów do węzłów chłonnych. Statystycznie rzecz biorąc przy Psa takim jak moje jest małe prawdopodobieństwo przerzutów do węzłów ale jest. A tego jednoznacznie jak do tej pory nikt nie potwierdził autorytatywnym badaniem. TO ,że mój lekarz mówi , że nie ma takiego zagrożenia to wróżenie z fusów. Ale prędzej czy później to się wyjaśni. Więc, żeby normalnie funkcjonować muszę wyjść z jakiegoś założenia. Nie jest ono super optymistyczne ale jest jakaś perspektywa przeżycia paru może parunastu lat. Jak się nie uda to trudno. W tej chwili i tak nie mam żadnego ruchu. Nie przebiję się przez niechęć lekarzy do skierowania mnie na badania , które prawdopodobnie nic by nie wniosły . Skoro PSA jest b. niskie to komórki rakowe jak istnieją (przypuszczam , że w tej chwili jak są, to b. osłabione) to i tak nie zostaną zauważone. Może przyjąłem złą formę wypowiedzi porównując mój przypadek z Twoim. Nie jest to tematem mojego postu jedynie nawiązaniem do szerszego problemu, który chciałem poruszyć. Porównywanie poszczególnych przypadków ma sens tylko statystyczny. Mimo to wolę swoje parametry niż Twoje bo się do nich przyzwyczaiłem. I mam jakieś już ułożone scenariusze. Nie zawsze w życiu się to sprawdza, tym bardziej w takiej chorobie jak rak. Odnośnie orgazmu , gdy wszyscy lekarze może asekuracyjnie utwierdzali mnie, że nawet jeżeli pęczki n-n zostały zachowane po operacji to RT je wypaliła a HT dodatkowo osłabiły instynkty seksualne, to dla mnie fakt odzyskania może nawet jednorazowo jest doniosłym wydarzeniem, I nie przywiązuję wagi do orgazmu bo ja już się po operacji i diagnozie pogodziłem (może nie tak do końca) z faktem , że będę impotentem do końca życia. I mi to wystarczy. Musiałem stoczyć walkę o to, żeby nastąpiło reaktywowanie tego narządu a robiłem to bez specjalnej wiary. Tak na wszelki wypadek a może sie uda. To jest tak jak byś się zmuszał do odbycia stosunku po zakończonym przed chwilą wytrysku. I tak przez wiele wieczorów wydając spore sumy na leki typu Maxigra czy Cialis, który w Polsce jest dwa razy droższy niż w Australii , a wiemy jakie są proporcje zarobków. A koszty zakupu Cialis-a są także odczuwalne przez Kangura 2007. Mam dodatkowe obciążenie związane z zanikiem krwinek . Co dwa tygodnie robię morfologię i niestety tendencja się utrzymuje. Jutro idę kolejny raz, z nadzieją , ze zażywane preparaty coś zdziałają, lecz niezależnie od wyników, będę musiał dalej jakoś funkcjonować. Może to będzie kilka miesięcy, a może kilkanaście lat. Kończę bo we wtorki o 20.30 gram z chłopakami (oczywiście młodszymi) w siatkę. Pozdrawiam. Anko.
Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )
LRP -paź.2007 r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia (23.03.10) negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; paź.11- pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002
anko2
 
Posty: 609
Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: mrakad » 07 paź 2008, 21:38

Anko serdeczne dzięki za odpowiedź,

Tak jak rakar w swoim poście poruszyłeś bardzo wiele zagadnień. Nie chcesz być liderem wśród nas.
Ja też nie. Dlaczego ustępujesz mi miejsca? T3C to najważniejsze rozpoznanie. Ja mam tylko T3a.

>Mimo to wolę swoje parametry niż Twoje bo się do nich przyzwyczaiłem. I mam jakieś już ułożone >scenariusze.

Ja mam swoją teorię czarnego scenariusza. Ja muszę wiedzieć wszystko. Każdy etap przebiegu choroby jest dla mnie koszmarem jeśli za wczasu nie wiem co się zdaży. Jeśli wiem to nie ma poblemu.
Do tej pory nie udało mi śię przekonać nikogo do sensowności mojego podejścia. Wszyscy podejrzewają mnie, że czekam na przerzuty lub inne oznaki rozwoju choroby. A ja jedynie twierdzę, że do dzisiaj nie zdażyło się nic co by miało by mnie niepokoić. Za dwa lata zacznę organizować bale na cześć mojego przeżycia bez złych objawów. Po kolejnym roku będę organizował bale co miesiąc.

Żona wróciła do domu. Żegnam do jutra.

Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: RaKaR-szef forum » 09 paź 2008, 01:22

Tak się złożyło,że nałożyły mi się zlecenia i muszę je na czas wykonać.A, że muszę przy tym biegać po mieście,bo jełopy klienci są bardzo wygodni,ale z tego jest kasa,to jeszcze tak do poniedziałku.Poza tym rozpoczął się u mnie sezon imieninowo - jubileuszowy.Muszę się więc wyrabiać,tym bardziej,że w tym miesiącu będzie krągła rocznica naszego ślubu.Kiedyś planowanych imprez nie lubiłem,męczyłem się na nich.A dzisiaj?Lubię,a ma to podłoże na tle świadomości szybko upływającego czasu,choć czas jest stale taki sam,to my nie nadążamy.To tak,jak wyrzucisz jojo na gumce,a ono potem jeszcze szybciej powróci.Szczerze mówiąc,nawet nie mam już np. ochoty ścigać swoich dłużników (trochę tego jest) ani handryczyć się z byłym pracodawcą o świadectwo pracy,zlecę to firmie,z którą współpracuję

Czcigodny Mrakad'zie
Toż Ty jesteś zdrowy jak młody bóg.Wczoraj odwaliłeś kilka postów,z taką werwą,aż Ci zazdraszczam.Czyli jest z Tobą ogólnie fest.A ty poszukujesz,drążysz,chcesz poznawać.To bardzo dobra oznaka.I co,pocieszyłem Cię?Jednak brak Ci wiary,nie doceniasz jej.Człowieku małej wiary.Wiara nie wynika z oglądania,spojrzenia.Wiara jest ze słyszenia.Nie ujrzeli,a uwierzyli.Tako rzecze Pismo Święte.A Ty antycypujesz,chcesz wiedzieć więcej niż zwykły śmiertelnik,a nawet więcej jak wykształcony lekarz specjalista,ba cała zgraja specjalistów.I zadręcasz się brakiem wiedzy,nie możesz przewidzieć co się wydarzy.Ale nie jest z Tobą tak źle,bo gdybyś miał umiejętność przewidywania,to byłbyś opętany przez szatana.Tak prawi Pismo Święte oraz zakonnik w TV Trwam a takoż Świadkowie Jehowych.
Spokojnie,żartuję,więc nie bierz to do Twojej zaczesanej.A propos,widziałem dziś prof. Religę w TV.Jest łysy,znaczy chemia.Podobno ma liczne przerzuty.A przecież ma układy w służbie zdrowia jak nikt inny.Ok,pożartowałem i starczy.

Mrakad,nie posądzasz mnie chyba,że nie wiem gdzie kobieta ma,mniej więcej,punkty erogenne.Ale dalibóg o punktach G nie wiedziałem,tym bardziej u mężczyzny,choć moi młodsi kumple rozmawiają o tym bez żenady.Zresztą,nigdy nie miałem takiej potrzeby,by poznawać.Kiedyś,na początku mojego małżeństwa,po znajomości zakupiłem książkę o kamasutrze.Książka ta krążyła po znajomych.W końcu lili,wzięli i podpie***li.Nie ma o czym mówić.

W piątek,o to już jutro idę na badania tomografem,a w poniedziałek krew na PSA,następnie spotkania z moimi specjalistami , urologiem-onkologiem i onkolog-radioterapeutką.A dalej,zobaczymy.

Na TK,jeśli znów trafię na pielęgniarę sierżanta,która zapoda mi hydrocortyzon(astma alergiczna),to nie zdzierżę.

To co z tymi balami.Na balach piję tylko czystą.A tak w ogóle,teraz prawie tylko piwo.Dwa piwa dziennie można pić dla zdrowia.Zawiera ono sporo wartości odżywczych.Trzy piwa mogę wypić bez chodzenia do toalety,ale za to potem jest namiastka dawnego siusiania,przynajmniej u mnie.

Kończę i pozdrawiam
Obrazek Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru
2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Ur.1949 T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)
III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; 29.IV PSA 1.70 ng/ml; 30.04 cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; 09.07 - 11.09. ChT na drobnokomórkowca; RT 18-26.07.2019 napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK 17.09.2019 w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/ml
I'202002''I TK
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: mrakad » 09 paź 2008, 10:20

rakar pisze:Czcigodny Mrakad'zie
Toż Ty jesteś zdrowy jak młody bóg.Wczoraj odwaliłeś kilka postów,z taką werwą,aż Ci zazdraszczam.Czyli jest z Tobą ogólnie fest.A ty poszukujesz,drążysz,chcesz poznawać.To bardzo dobra oznaka.I co,pocieszyłem Cię?Jednak brak Ci wiary,nie doceniasz jej.Człowieku małej wiary.Wiara nie wynika z oglądania,spojrzenia.Wiara jest ze słyszenia.

...

Spokojnie,żartuję,więc nie bierz to do Twojej zaczesanej.A propos,widziałem dziś prof. Religę w TV.Jest łysy,znaczy chemia.Podobno ma liczne przerzuty.A przecież ma układy w służbie zdrowia jak nikt inny.Ok,pożartowałem i starczy.

Mrakad,nie posądzasz mnie chyba,że nie wiem gdzie kobieta ma,mniej więcej,punkty erogenne.Ale dalibóg o punktach G nie wiedziałem,tym bardziej u mężczyzny,choć moi młodsi kumple rozmawiają o tym bez żenady.Zresztą,nigdy nie miałem takiej potrzeby,by poznawać.Kiedyś,na początku mojego małżeństwa,po znajomości zakupiłem książkę o kamasutrze.Książka ta krążyła po znajomych.W końcu lili,wzięli i podpie***li.Nie ma o czym mówić.

...

To co z tymi balami.Na balach piję tylko czystą.A tak w ogóle,teraz prawie tylko piwo.Dwa piwa dziennie można pić dla zdrowia.Zawiera ono sporo wartości odżywczych.Trzy piwa mogę wypić bez chodzenia do toalety,ale za to potem jest namiastka dawnego siusiania,przynajmniej u mnie.

Masz rację, jestem człowiekiem małej wiary. Nawet więcej, jestem ateistą. Nad wiarę przekładam wiedzę. Wiedzy nie można stracić. Wiara opiera się
na zaufaniu do ludzi. Tak mi się życiu poukładało, że największe zawody przeżywałem przez ludzi, którzy zawodzili moje zaufania, zwłaszcza w sprawach dla mnie ważnych. Chyba się nie zdziwisz, że moje życie jest dla mnie sprawą bardzo ważną. Gdybym się oparł na wierze, to nawrót
choroby byłby dla mnie największym nieszczęściem. Znienawidziłbym wszystkich tych "optymistów, ludzi wielkiej wiary", którzy mnie oszukiwali,
wpływali na moje postępowanie, plany, decyzje. Wiedza pozwala mi patrzeć na siebie realistycznie. Największe dołki miewałem do tej pory, gdy
trafiały mnie skutki uboczne terapii, których nie byłem świadom. Gdy byłem uprzedzany o możliwościach jakichś efektów, to znosiłem je rewelacyjnie, bo nieraz okazywały się mniej dokuczliwe niż by mogły być.

Też widziałem wczoraj profesora Religę. Dla kontrastu w innym programie pokazali migawkę z jego udziałem sprzed kilku miesięcy. Jest on przykładem, że chorby nie zależą od pieniędzy, układów itp. Tutaj wszyscy są równi.

Co do punktu G. Wrzuć w google hasło: Punkt G. Ja po 0.34s dostałem odsyłacze do 1640000 stron! Może warto go poszukać? Jeśli nie dla Ciebie to dla Twojej partnerki.

I wreszcie bale. Ja już swoją działkę czystej wypiłem. Teraz tylko whisky lub brandy, no i oczywiście browar. Zdaniem mojej żony już dwa to granica tolerancji. Dlaczego kobiety w swojej większości nie lubią piwa? Nie rozumiem, ale zgodnie z twoją zasadą nie traktuję wszystkich swoją miarką i pań nie nakłanim do picia piwa (nawet z sokiem :)).

Pozdrawiam,
Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: anko2 » 11 paź 2008, 07:29

Witajcie!
Ostatnie posty odbiegły od spraw związanych z potencją, ale nie szkodzi, że w tym wątku poruszane są inne ważne sprawy facetów z przeżyciami związanymi z narządem odpowiedzialnym za ich męskość. Więc pozwolę sobie wrócić do tematu.
W środę dostałem zastrzyk z Zoladexu. Dzień wcześniej sprawdziłem poziom mojego testosteronu, który "wzrósł" w przeddzień przedłużenia kuracji trzykrotnie z 0,08 do 0,24ng/ml. Próba osiągnięcia wzwodu na drugi dzień po przyjęciu zastrzyku niestety już się nie powidła. Mogę sądzić ,że hipotetyczną przyczyną mógł być powrót testosteronu do niższego poziomu. Chociaż przyczyn mogłoby być więcej.

Prawdopodobnie zbyt szybko uwierzyłem, że jestem na dobrej drodze do odzyskania tego co straciłem. Podejrzewam, że obok ponownego powrotu tstr-u do nadiru zadecydowały względy emocjonalne (oby). Następna próba może da więcej informacji na temat tego poruszanego wątku. Nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów.
Mrakad twierdzisz , ze u Cibie z tymi sprawami jest wszystko w porządku, tylko nie osiągasz szczytowania. U mnie szczytowanie, albo jego namiastka jest osiągana inną techniką, ale wymaga to ode mnie większego wysiłku. Oczywiście nie ma mowy o żadnym wytrysku nawet wewnętrznym. Ale dochodząc czuję przyjemne mrowienie wokół miednicy. Pozwala mi to snuć nadzieje ,że nerwy przewodzące te impulsy nie są przerwane. Reszta być może zależy od treningu. Ostatni przypadek związany z odzyskaniem erekcji jest dla mnie także sygnałem , że mechanizm doprowadzający krew do ciał jamistych nie zamarł i jest gotowy do działania. Wymaga odpowiedniej aury. Jeżeli będę miał jakieś osiągnięcia w tym obszarze jestem gotów podzielić się nimi na tym forum , chyba że otrzymam jakieś sygnały o zaprzestaniu udzielania się w tym wątku. Uważam, że odzyskanie potencji po usunięciu prostaty bez naświetlania i hormonoterapii to powinien być standard. Chyba, że robota została spaprana przez operatora.

Chciałbym jeszcze tylko wyrazić swój podziw, że u Was (Mrakad i Rakar) po radioterapii radykalnej, gdzie dawka naświetlania zapewne jest większa, tak można precyzyjne skierować wiązkę (chyba fal elektromagnetycznych), że niszczą tylko prostatę, a oszczędzają pęczki nerwowo-naczyniowe. Jeżeli tak jest to może powinienem zmienić zdanie o RRT. Ale przecież metoda ta zakłada jakiś margines związany z pozostawieniem komórek rakowych, bo uważa się , że PSA może być na poziomie niekoniecznie zerowym. To w takim razie jak się ma mój przypadek gdy PSA jest bliskie zeru, a to świństwo (tak domniemywam) zostało wyrzucone z mojego ciała. Po serii naświetlań dodatkowo zostało "wyczyszczone przedpole". Czy to jest sprawa ryzyka , które podejmuje operator w przypadku gdy rak wyjdzie z torebki. I albo uda się i zostanie ładnie wszystko usunięte, albo się nie uda i rak szybko zostanie pobudzony. W sytuacji gdy jest pewne , że rak wyszedł poza torebkę ,a tym bardziej przeszedł do pęcherzyków nasiennych kanony "urochirurgii" przestrzegają przed przeprowadzaniem operacji na tym narządzie. Wiem z kolei , że po RRT radykalny, chirurgiczny zabieg jest już niemożliwy z uwagi na zniekształcenie miejsca , gdzie była prostata. Stąd odbieram ,że pewniejsza jest operacja radykalna RP, która przy hipotetycznym szczęściu pacjenta (do ręki chirurga i szczęśliwej gwiazdy) może się zakończyć happy endem -"casus anko". (Tfu, tfu- to tak żeby nie zapeszyć).
Być może się mylę- (wolałbym nie). Na tym też opieram wyższość tej metody nad RRT (patrz: Mrakad , Rakar).
Wobec powyższego pozdrawiam Was z całego serca i życzę Wam i sobie uśpienia lub przynajmniej zniewolenia tego g...a na jak najdłuższy czas.

PS. Co do picia piwa z sokiem to uważam, że to profanacja tego boskiego trunku. Także dobrze Mrakad, że nie nakłaniasz nikogo (nawet pań) do picia piwa z sokiem.
Ponadto nie wyolbrzymiałbym tego mojego T3C. Ale dzięki Ci Mrakad za uznanie , że to nie jest błahostka.

Anko

Powrót
Stopka forum
Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )
LRP -paź.2007 r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia (23.03.10) negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; paź.11- pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002
anko2
 
Posty: 609
Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: mrakad » 11 paź 2008, 14:08

Witaj Anko,

Chyba nieco inaczej niż Ty rozumiem mchanizmy działania naszego raka i skutków ubocznych terapii, w szczególności w odniesieniu do seksu.
Testosteron jest hormonem ukochanym przez naszego raka, bo jest dla niego "wyzwalaczem" podziałów komórek. Ilekroć komórka rakowa złapie cząstkę testosteronu to robi się bęc i masz dwie komórki zamiast jednej. Z orgazmem i erekcją testosteron ma niewiele wspólnego. Jego działanie to prowokowanie jąder do podukcji plemników i mózgu byś chciał się kochać z kobietą. Ma więc wpływ na libido czyli chęć uprawiania seksu. Orgazm jest efektem pracy mózgu. Dzięki wiązkom newowym dowiaduje się on na jakim jesteś etapie i w finale wydziela tyle hormonów szczęścia, że przeżywasz pełny odlot i nigdy nie masz dosyć. Po uszkodzeniu wiązek nerwowych o seksie można zapomnieć.

Na wczesnym etapie raka, gdy jest on umiejscowiony wewnątrz prostaty stosuje się RP bo daje praktycznie 100% pewności, że usuwa się nowotwór w całości. Istnieje zawsze ryzyko skutków ubocznych. Niektóre są wręcz pewne, np. problemy z trzymaniem moczu. Impotencja jest zazwyczaj przejściowa i mija po 6-12 miesiącach po operacji. RRT jest niemal równie skuteczna ale w ok. 2%-3% coś się może uchować i pozostaje groźba nawrotu choroby.
Sytuacja radykalnie się zmienia po wyjściu nowotworu poza prostatę. Wówczas komórki nowotworowe mają tendencję do odrywania się od guza i wędrowania poprzez układ limfatyczny i krwionośny po całym ciele. Jeśli k?óraś przeżyje i gdzieś się zagnieździ to przechodzimy do drugiego etapu.
Nasze komórki rakowe najbardziej lubią umiejscawiać się w kościach, rzadziej w płucach, nerkach czy mózgu. Dopóki jest ich mało medycyna nie zna metody by je zlokalizować. Dlatego nie stosuje się już RP bo prawdopodobieństwo mikroprzerzutów jest istotnie większe od tego, że RRT czegoś nie dobije. RRT jest mniej uciążliwa dla pacjentów i daje mniej dokuczliwych efektów ubocznych. Nie wiem, czy jest tańsza ale tego nie wykluczam.
Dzisiaj stosuje tak zwaną RRT konformalną 3D. W praktyce oznacza to, że najpierw podaje się APO-FLUTAM, potem coś hormonalnego co powoduje radykalne zmnieszenie prostaty (do 50%). Potem TK i symulacja bardzo precyzyjnie określają położenie postaty. Nas tatuują by na stole do naświetlań tak nas ułożyć by dało się dzięki celownikom laserowym skierować trzy wiązki dokładnie w założone rejony. Trzy są po to by każda z osobna, jako trzy razy słabsza nie rujnowała wszystkiego na swojej drodze. Trzy razem zbiegają się w prostacie i niszczą ją pełną mocą. Potem każda z nich wychodzi poza organizm swoją drogą znowu trzy razy słabsza, a więc powodująca mniej spustoszeń. Efekty choroby popromiennej i tak mamy, ale daje się je wytrzymać.

I teraz najważniejsze! RH nie leczy raka!!! RH blokuje produkcję testosteronu i radykalnie spowalnia rozwój mikroprzerzutów. Wredność raka polega na tym, że po 2-3 latach traci cierpliwość i przestaje czekać na nasz testosteron. Zamiast tego zaczyna sam produkować substancję będące jego odpowiednikiem w sensie wyzwalacza podziałów. Rak dostaje miano hormononiezależnego a my jesteśmy ugotowani. Bez leczenia mamy rok, leczeni 2 lata. Na tym etapie rak jest nieuleczalny i pozostaje nam jedynie leczenie paliatywne i nadzieja na arbirateron, selol czy inny wynalazek.

I mam jeszcze pytanie. Wspominasz o zamieraniu ciał jamistych i zarastanie pęcherzyków nasiennych. Możesz podać linki, gdzie jest to dokładniej opisane?

Pozdrawiam,
Mrakad

P.S.

Moja sytuacja jest na tyle parszywa, że wiadomo z biopsji, że rak naciekł torebkę. Badania obrazowe nie pokazały go w pechęrzykach nasiennych ani w węzłach chłonnych. Ich dokłądność jest na tyle mała, że nie wiadomo, czy faktycznie jeszcze tam nie dotarł. Przy moim PSA i Gleasonie prawdopodobieństwo tego jest spore. Jeśłi mam mikroprzerzuty to RH trzyma je na uwięzi, jeśli ich nie mam to NFZ wyrzuca pieniądze w błoto. Wyjaśni się to najdalej za dwa lata.
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: RaKaR-szef forum » 12 paź 2008, 13:56

Kłaniam się i witam Wszystkich

Miałem sen.Miałem po przeczytaniu ostatnich postów Anko i Mrakada.Ostatni wpis,właściwie opis raka prostaty powinien być jako poglądowy dla początkujących z rakiem stercza, i nie tylko.Jest tak sugestywny (razem z postem Anko),że miałem sennego koszmara.Śniło mi się,że mój fiut to kawałek drewna,który jest co prawda twardy jak dąb ale jego używanie nie sprawia mi żadnej satysfakcji,tylko mękę.Gdy zacząłem szukać przyczyn tego stanu,okazało się, iż jest nim rak na prostacie,rozlewający się po torebkach i czego popadnie,taki czerwony,jak rozlewająca się krew,wszędzie czerwono.To także efekt rozmowy z kolegą (wspominałem o nim),który ma wycięte stercze a seks ze wzmacniaczem nie dawał mu satysfakcji i zrezygnował z tego.To również skutek oglądania dziś w nocy filmu o samurajach i lejącej się tam krwi.Taki,w skrócie,był mój sen.
Gratuluję Mrakadowi treściwego i rzeczowego opisu.Można by parafrazować i rzec,"tak to leciało". Nawet teraz,gdy pomyślę o prostacie,widzę ją u siebie po RRT i jej zrogowaciałe obrzeża,nad którą trzeba będzie się wkrótce zastanowić i podjąć decyzję.
Przed ostatnim badaniem na TK spać nie mogłem,bo wiem,że jest to właśnie początek nast. etapu leczenia,no i ta niewiadoma.

Wyobraźni nigdy mi nie brakowało.Zawsze przed podjęciem ważnych decyzji,przed egzaminami, zaliczeniami itp. dzień przedtem byłem podekscytowany i zbyt wiele myślałem.I tak od maleńkości.

Właśnie szukam czegoś w internecie o zarastaniu pęcherzyków i zamieraniu ciał jamistych.Niczego szczególnego się nie doszukałem.Myślę,że wszystko co nie nie używane,karłowacieje,marnieje.Dalej szukać nie będę,nie mam jeszcze tego problemu i z moim małym nie jest nie jest tak źle.Mój urolog jeszce nie pozwolił mi używać wspomagaczy a ja nie jestem przekonany,że ma rację.Za 1,5 tyg. mam z nim spotkanie.Jutro idę na PSA i razem z wynikiem badania na TK będzie coś niecoś wiadomo.

Póki co myśleć nie będę,bo tylko się nakręcam.Przyznać jednak muszę,że to co wyżej opisałem wytrąciło mnie z dziennego rytmu.Pracę,którą dziś miałem rano zacząć,leży i czeka.Nic to,wstanę jutro o 5.00 i zrobię,co mam zrobić.Mówią też,że niedzielna praca w g***o się obraca.Zatem idę na piwo.

Pozdrawiam
Obrazek Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru
2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Ur.1949 T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)
III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; 29.IV PSA 1.70 ng/ml; 30.04 cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; 09.07 - 11.09. ChT na drobnokomórkowca; RT 18-26.07.2019 napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK 17.09.2019 w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/ml
I'202002''I TK
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: dunol » 12 paź 2008, 23:07

Hej chłopaki! Cóż to za nowotworowa pornografia!
A w ogóle niepojętym jest, jak można dręczyć się że nie można robić czegoś, na co nie ma się wcale ochoty....
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: anko2 » 12 paź 2008, 23:45

Witajcie!
Powinienem się cieszyć, że mój (nasz) temat wywołał reakcje, ale po sobotnim wykładzie Mrakada, w którym przedstawił brutalną prawdę o zagrożeniach jakie niesie stadium zaawansowania T3C zszedłem z obłoków na ziemię. Zajęty dochodzeniem mojego organu do siebie, nie zawsze pamiętam o tej prawdzie. Wynika z niej, że prędzej czy później komórki nowotworowe się uaktywnią, bo skoro przeniknęły do pęcherzyków to trzeba się liczyć, że dostały się do układu limfatycznego. Tym bardziej powinienem się spieszyć ze spełnieniem moich założeń.

Co do ciał jamistych, ja swoją wiedzę czerpię z Przeglądu Urologicznego 2007/8/2 (42).

Rakar, ja też miałem sny podobne do Twoich. I jakie było moje zdziwienie kiedy pewnego wieczoru sprawdziło się to na jawie. Ale już następne próby się nie udały. Wiążę to ze spadkiem poziomu testosteronu po zastrzyku.
Jakbyś mógł podać uzasadnienie- dlaczego twój urolog nie wdraża Tobie wspomagaczy, skoro wszyscy moi lekarze, z którymi się zetknąłem są za stosowaniem ich zaraz po operacji.

Dunol, pozdrowienia!. Ta pornografia (naturalna - ze świerszczyków, na razie została odstawiona) jest jedyną , którą niektórzy z nas mogą się podniecać). Chociaż ja tam dwa razy w tygodniu robię swoje. CZekam na zakończenie HT. Pozdrawiam. Anko
Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )
LRP -paź.2007 r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia (23.03.10) negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; paź.11- pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002
anko2
 
Posty: 609
Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: mrakad » 13 paź 2008, 12:29

Cho**ra!

Miałem się na co najmniej kilka dni zamknąć bo chyba już dosyć namotałem na tym forum. Ale mnie podkusiło jak rakara z punktem G i mam za swoje.
Jeden ma koszmary senne, drugiego wpędziłem w dołek a moją ukochaną dunol sprowokowałem do wykazania się absolutną nieznajomością męskiej psychiki.

dunol pisze:A w ogóle niepojętym jest, jak można dręczyć się że nie można robić czegoś, na co nie ma się wcale ochoty....

Oj, można, można! Jak wiesz, wszyscy mamy swoje patnerki. Ja miałem to szczęście w życiu, że praktycznie zawsze
seks wiązałem z miłością psychiczną, jest dla mnie bardzo ważnym jej uzupełnieniem. Jest praktycznym potwierdzaniem,
że jesteśmy dla siebie wyjątkowi, oddani tylko sobie, że chcemy dawać z siebie wszystko, chcmy byś z sobą razem na dobre i na złe. W seksie dla mnie najpiękniejszym momentem była zawsze ta chwila, w której czułem fizyczne jendoczenie się, zlewanie w jedno ciał i dusz. Na chwilę tworzymy absolutną jedność.
Choroba nas nie zmienia fizycznie, dla naszych partnerek jesteśmy tak samo atrakcyjni, ich libido nie ulega zmianie.
Impotencja obdziera nas z tej psychicznej radości z seksu. Gdyby same pieszczoty potrafiły go zastąpić, to nie byłoby problemu.
My mamy ochotę zawszę, niestety nie zawsze możemy i to nas gryzie. Najdrobniejsze gesty, które normalnie potraktowalibyśmy jako
zaproszenie wpędzają nas w kompleksy, że nie jesteśmy już takimi, jakich nas pokochałyście. No i zawsze gdzieś tam rodzi się strach,
że skoro ja nie mogę partnerce dać wszystkiego, czego ona potrzebuje to może ona poszukać tego gdzieś indziej. I nieważne jest, czy jest to strach uzasadniony, czy nie. On i tak gdzieś tam będzie się tlił.

Anko2.
W krótkich postach nie daje się nigdy niczego do końca wytłumaczyć. Nasz stan jest wypadkową początkowego PSA, Gleasona i zaawansowania
miejscowego. Obawiam się, że właśnie w tej kolejności. Jak pamiętasz, Kazika operowano mimo T4. Piewsze dwa parametry miał bardzo dobre.
Twoje też są w grupie dobrych rokowań. Gdyby nie te nacieki, to byłbyś już uznany za zdrowego. Oczywiście i tak byłbyś poddawany 5-letniej obserwacji, itd. Masz rację, że nie chcesz się ze mną zamienić na wyjściowe parametry.

Mamy chyba definicję nowego pojęcia: pornografia nowotworowa. Są to opisy snów facetów w okresach czasowych niewydolności seksualnych wywołanych skutkami ubocznymi leczenia raka prostaty.
Mnie akurat świerszczyki, pornosy, fantazje i tp nie ruszają (no może co najwyżej szybko mijający ćwierćwzwód przy pornosach).
Za mało mam testosteronu.

Pozdrawiam wszystkich ciepło,
Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: dunol » 13 paź 2008, 12:43

Ech, faceci! Jak wy mało wiecie o kobietach!

Spytaj żony, potwierdzi: kobieta pragnie, byś jej pragnął!

Tu jest problem, jeśli jest.
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: mrakad » 13 paź 2008, 21:34

dunol pisze:Ech, faceci! Jak wy mało wiecie o kobietach!
Spytaj żony, potwierdzi: kobieta pragnie, byś jej pragnął!
Tu jest problem, jeśli jest.

Nie jestem pewien, czy nie odbiegamy zbytnio od zasadniczego tematu tego wątku :)

Dlaczego sądzisz, że kobiety są inne niż mężczyźni. Spytaj męża, on pragnie byś go pragnęła.
Po prostu nie chcemy czuć się, głupio, gdy okażecie nam, że nasze pragnienia mogą się właśnie spełnić.
Problem jest jak długo kobiecie/mężczyźnie wystarczy werbalna świadomość bycia upragnionym
przez drugą stronę.

Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: RaKaR-szef forum » 14 paź 2008, 00:41

dunol pisze:Ech, faceci! Jak wy mało wiecie o kobietach!

Spytaj żony, potwierdzi: kobieta pragnie, byś jej pragnął!

Tu jest problem, jeśli jest.

Naprawdę?Zapytałem swoją piękną,czy pragnie,bym jej pragnął?Wywaliła na mnie oczy,powiększone przez okulary i odpowiedziała: co za pytanie,maśle maślany?Właściwie nie ma co tutaj pod rym kątem tego tematu rozpoczynać,bo zamienimy to forum w szmatławy tabloid,i nic z tego nie wyniknie.Natomiast sprawa kobiecości i męskości,jej poruszanie jest jak najbardziej na miejscu.

20 października obchodzić będziemy 35 lat naszego małżeństwa.17 października z teściem rozrabialiśmy spirytus na nasze wesele i oglądaliśmy słynny mecz na Wemblay.Różne chwile,te dobre i te złe przeżywaliśmy.Krótko powiem,że teraz jesteśmy tak ze sobą szczęśliwi,jak w podróży poślubnej.Cały miesiąc przebywaliśmy w Zakopanem (w grudniu).Dzisiaj brakuje tylko jednego-tych fizycznych zbliżeń.
Nic więcej się nie zmieniło.Tęsknimy za sobą,jeśli tylko rozstajemy się na dłużej.Nawet w ciągu dnia,gdy któreś z jakiegoś powodu spóźnia się,szukamy się.Dzieci to zauważyły od razu i nadziwić się nie mogą i jakby w stosunku spokornieli.
Wiem,że tak wiecznie trwać nie będzie i czasami wpadam w zadumę a potem w rozdrażnienie.
Uważam,że współżycie fizyczne ma kolosalne znaczenie i to maksymalnie długo.Wiem,gdyż rozmawiam z ludźmi tzw. zdrowymi,np. po 70-tce.Ludzie szukają się,dla niektórych w ich imieniu pisałem listy.A bale samotnych serc,stale cieszą się frekwencją.Czasami pary w zaawansowanym wieku łączą się w ściśle praktycznym celu.

"Kobieta pragnie,byś pragnął" - może być wieloznaczne.Przedstawię to na kawale :

Pewien facet umówił się z kumplem na ryby,o godz. 4.00 nad ranem.Była okropna pogoda.Zimny,z deszczem wiatr,pogoda nie na ryby.Kumpel nie przyjechał na spotkanie. Facet odczekał pół godz. i wrócił do chaty.Rozebrał się ,położył koło żony i szeptem rzekł do niej:
-Ależ wredna pogoda,zimno,mokro,wiatr... A ona na to też szeptem:
-A ten mój idiota poszedł na ryby...


I tak kobieta pragnie,by ją ktoś pragnął.Spokojnie,mężczyźni też....Samo życie!
Obrazek Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru
2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Ur.1949 T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)
III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; 29.IV PSA 1.70 ng/ml; 30.04 cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; 09.07 - 11.09. ChT na drobnokomórkowca; RT 18-26.07.2019 napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK 17.09.2019 w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/ml
I'202002''I TK
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: anko2 » 14 paź 2008, 01:09

Witajcie. Łatwo się mówi o pragnieniach i ich spełnianiu gdy się ma wszystko na swoim miejscu. Jeżeli ktoś mi powie , że seks nie ma znaczenia na wzajemne oddziaływanie i, że mężczyzna pragnie kobietę i kobieta mężczyznę bez jego uprawiania tak samo jak wtedy gdy można go uprawiać ( w sposób normalny), to po prostu uznam go (ją) za... no nie wiem... za Wielkiego Idealistę. Oczywiście i w takich sytuacjach przyjaźń , przywiązanie, miłość trwa. Ale nawet w najbardziej zżytych parach brak seksu ma kolosalne znaczenie na okazywanie uczuć. A większość kobiet czeka na gotowe. Prawdopodobnie jest to w ich naturze. Bo to samiec inicjuje przeważnie większość zbliżeń. W sytuacji gdy jest pozbawiony naturalnych instynktów, słabnie również energia kobiety (bez podtekstów typu szukanie kochanka) . I okazywanie kobiecie pragnienia przez mężczyznę kończy się miłym całusem i tyle.
Pozdrawiam Anko.
PS. Mrakad ! nie miej wyrzutów sumienia . Mój dołek nie trwał długo. Poza tym wyczułem , że nie do końca jesteś przekonany , do mojego T3C. Chyba mi przyznałeś wyższość , żebym nie popadł w depresję. Ale mimo wszystko, ogromne dzięki. Gratuluję ponadto pięknej charakterystyki Twojego b. ciepłego związku. Ja na swój też nie narzekam, chociaż liczyłem, że wspólne starania potrwają dłużej. Ale nie mam tego za złe mojej ukochanej zwłaszcza, że widzę światełko w tunelu. Jeszcze raz pozdrawiam. Anko
Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )
LRP -paź.2007 r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia (23.03.10) negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; paź.11- pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002
anko2
 
Posty: 609
Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: dunol » 14 paź 2008, 09:55

Rzeczywiście, może być tak, że syty głodnego nie zrozumie. (Na razie syty, konkretnie - syta.).

Niemniej jednak:
1. Jak pisał Jesienin - czasem człowiek staje się w swych marzeniach bardzo skromny: chciałabym, byśmy po operacji mieli tylko TAKIE zmartwienia.
2. Skoro, moi drodzy, macie już po pięćdziesiąt parę latek, to i wasze małżonki są około pięćdziesiątki.
Nie czarujmy się, nie jest to wiek, gdy"myśli się przede wszystkim o jednym", szczególnie, gdy się jest kobietą, choćby jeszcze atrakcyjną.
3. Ludzka seksualność to sfera bogatsza i bardziej skomplikowana, niżby się niektórym, wyznającym "mechanicystyczny" pogląd wydawało.
Sam Rakar to zauważył: jakoś tak dziwnie są teraz wręcz szczęśliwsi, czyż nie?

"Pragnąć, by ktoś pragnął" brzmi może poetycko (idealistycznie), ale ma konkretny wymiar. Każdy chce być kochany.
Ale, mówiąc bez ogródek - zastanawiam się, jak na postrzeganie ukochanej kobiety wpływa leczenie hormonalne mężczyzny.
Co określa ludzkie uczucia, pragnienia, charakter? Jeśli przy pomocy proszków (hormony, psychotropy) możemy zmienić jego myśli i widzenie świata, to kim jest człowiek?
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 14 paź 2008, 13:06

dunol pisze:Rzeczywiście, może być tak, że syty głodnego nie zrozumie. (Na razie syty, konkretnie - syta.).

Niemniej jednak:
1. Jak pisał Jesienin - czasem człowiek staje się w swych marzeniach bardzo skromny: chciałabym, byśmy po operacji mieli tylko TAKIE zmartwienia.
2. Skoro, moi drodzy, macie już po pięćdziesiąt parę latek, to i wasze małżonki są około pięćdziesiątki.
Nie czarujmy się, nie jest to wiek, gdy"myśli się przede wszystkim o jednym", szczególnie, gdy się jest kobietą, choćby jeszcze atrakcyjną.
3. Ludzka seksualność to sfera bogatsza i bardziej skomplikowana, niżby się niektórym, wyznającym "mechanicystyczny" pogląd wydawało.
Sam Rakar to zauważył: jakoś tak dziwnie są teraz wręcz szczęśliwsi, czyż nie?

"Pragnąć, by ktoś pragnął" brzmi może poetycko (idealistycznie), ale ma konkretny wymiar. Każdy chce być kochany.
Ale, mówiąc bez ogródek - zastanawiam się, jak na postrzeganie ukochanej kobiety wpływa leczenie hormonalne mężczyzny.
Co określa ludzkie uczucia, pragnienia, charakter? Jeśli przy pomocy proszków (hormony, psychotropy) możemy zmienić jego myśli i widzenie świata, to kim jest człowiek?

Dunol, bez ogródek - kawę na ławę kładę jako dorosły mężczyzna, mąż i ojciec: Gdy idzie o życie, sztywność członka to jest doprawdy artykuł luksusowy, dla którego żaden normalny chłop, niezależnie od wieku, ani życia nie zaryzykuje, ani nie powinien się nawet do takiej myśli przymierzać. Anglosasi mają na ten temat takie powiedzenie: "Life without sex is difficult. Sex without life is impossible" - 'życie bez seksu jest trudne, ale seks bez życia jest niemożliwy'.
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2318
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: mrakad » 14 paź 2008, 15:37

dunol pisze:Rzeczywiście, może być tak, że syty głodnego nie zrozumie. (Na razie syty, konkretnie - syta.).

Niemniej jednak:
...
2. Skoro, moi drodzy, macie już po pięćdziesiąt parę latek, to i wasze małżonki są około pięćdziesiątki.
Nie czarujmy się, nie jest to wiek, gdy"myśli się przede wszystkim o jednym", szczególnie, gdy się jest kobietą, choćby jeszcze atrakcyjną.

3. Ludzka seksualność to sfera bogatsza i bardziej skomplikowana, niżby się niektórym, wyznającym "mechanicystyczny" pogląd wydawało.
Sam Rakar to zauważył: jakoś tak dziwnie są teraz wręcz szczęśliwsi, czyż nie?

"Pragnąć, by ktoś pragnął" brzmi może poetycko (idealistycznie), ale ma konkretny wymiar. Każdy chce być kochany.
Ale, mówiąc bez ogródek - zastanawiam się, jak na postrzeganie ukochanej kobiety wpływa leczenie hormonalne mężczyzny.
Co określa ludzkie uczucia, pragnienia, charakter? Jeśli przy pomocy proszków (hormony, psychotropy) możemy zmienić jego myśli i widzenie świata, to kim jest człowiek?

Zgodnie z Twoją sugestią spytałem żonę jak to jest. Trochę mi podpadła, ale tylko tochę.

Zwolennicy poglądów "mechanistycznych" to faceci, którzy w życiu nie poznali co to miłość. Spostrzeżenia rakara są równie przejściowe jak jego dolegliwości! Pomyśl jaki będzie szczęśliwy gdy już ustąpią skutki uboczne. Urodzi się po raz drugi!!

I tak bez ogródek, Leczenie hormonalne faceta dołuje faceta, bo jego zdaniem przestaje już być tak atrakcyjny dla swoje kobiety jak przed leczeniem.
Czy można to zmienić farmakologicznie? Nie wiem. Sprecyzuj swoje obawy.

Mrakad.
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: dunol » 14 paź 2008, 17:56

kangur__2007 pisze:Dunol, bez ogródek - kawę na ławę kładę jako dorosły mężczyzna, mąż i ojciec: Gdy idzie o życie, sztywność członka to jest doprawdy artykuł luksusowy, dla którego żaden normalny chłop, niezależnie od wieku, ani życia nie zaryzykuje, ani nie powinien się nawet do takiej myśli przymierzać.

Piszesz dokładnie, co Jesienin, i z czym ja się jak najbardziej zgadzam.
Ale wiesz, że piszesz prozą?
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: RaKaR-szef forum » 17 paź 2008, 21:48

Ni z tego,ni z owego wywaliło mi sporą część postu,który napisałem,a może jednak nie.Piszę jeszcze raz.

Mam przed sobą Wielki Słownik Ortograficzno-Fleksyjny.Sprawdzałem czy jest w nim słowo >debeściak<,nie ma.Może nie być,bo słownik wydany jest w 2001 roku ale w najnowszym na pewno jest.Są natomiast wszystkie słowa wykropkowane i wygwiazdkowane,użyte przeze mnie na tym forum,uznawane przez coraz mniejszą część społeczeństwa za wulgarne.Od czasu do czasu chodzę do swojego klubu,który usytuowany jest w środku,pomiędzy Urz. Miasta,Sądem,Teatrem,Biurem Projektów,różnymi kancelariami etc.W klubie tym goszczą prokuratorzy,adwokaci,aktorzy,urzędnicy,dziennikarze,projektanci,komornicy,dentyści,lekarze a także robotnicy,biznesmeni,akwizytorzy.Nie przychodzą tam studenci,uczniowie,nie ma tam młodzieży.Wiecie jakiego słownictwa używają tam wspomniani ludzie?Ano bardziej dosadnego niż ja.Oczywiście,oficjalnie mówią językiem bardziej literackim.
Ręczę,że w kilku wulgarnych słowach można wyrazić swoje emocje,stan ducha,radość,żałość itp,przy zastosowaniu odpowiedniej tonacji,intonacji itd.Myślę,że Dunol przyzna mi rację.A propos,na jeden z postów chciałem odpowiedzieć,przytoczyć pewien wiersz ale byłby to przerost treści nad formą,,a może odwrotnie.Jednak pisząc, słowami wulgarnymi nie da się wyrazić tego,co mową.Zdaję sobie sprawę,że mam naleciałości ze slangu młodzieżowego.Jest to efekt obcowania z blokersami,młodzieżą trudną,dla której współpracując ze Strongmanami,kiedy prowadziłem szkołę,zorganizowaliśmy siłownię i inne rzeczy,po to by nie "rozrabiali".Efekty tej współpracy przydały mi się po napadzie na moją żonę,kiedy to młodzi rabusie zabrali jej torebkę z kluczami,komórką,portfelem,dokumentami.Policja zgłoszenie przyjęła i ....nic.Po dwóch dniach zwrócono wszystko.Cala zgraja policjantów,jeden przez drugiego wypytywała mnie,jak to zrobiłem.Oczywiście,nie powiedziałem.Często posty piszę ad hoc i potem gdy je przeczytam,już puszczone,jestem bardzo niezadowolony.Mogę pisać zgodnie z zasadami epistolografii,jednak wyglądałoby to śmiesznie.

"Gladiator".Nie chcę się chwalić,wolę działać.Np. przedwczoraj,w środę po dobrze wykonanej "robocie'',zdenerwowaniu z powodu nie otrzymaniu zdjęć z TK,na sposób amerykański poszedłem do Klubu Kibica wynagrodzić się.Dawno tam nie byłem.W piwiarni było sporo osób,a wieczorem był mecz ze Słowacją.Od progu przywitał mnie okrzyk oooooo....,co z tobą sie działo.Przychodzi tam klientela,tak mniej,więcej od 30 roku życia.Opowiedziałem im o swoim stanie zdrowia.Jak to rodacy,wszyscy na wszystkim się znają.Zawsze w torbie noszę broszury n.t. raka prostaty,do wręczenia o prostacie tej osobie,która wykazuje zainteresowanie.Dla ponad 20 osobowej grupy opowiedziałem co wiem na ten temat.Z początku,jak to przy piwie robili sobie jaja ale potem,gdy udowodniłem im,że jest to problem m.in, rodzinny,szczególnie ten dla "produktywnych'',słuchali w ciszy i zaciekawieniu a potem było mnóstwo pytań.Wypiłem dwa piwa (ograniczam się) i wróciłem do domu.
Zarzut,że tylko pocieszam jest nie na miejscu.Wg mnie,lekarz bez ,choćby drobiny wrażliwości,jest kiepskim lekarzem,konowałem,odwalającym swoją robotę jak kurtyzana w lupanarze.Znam sporo ludzi szorstkich w obejściu ale o złotym sercu i wielkiej wrażliwości.
W "Gladiatorze" nie chcę żadnych funkcji,choć przy najbliższym zebraniu zaproponują mi członkostwo w zarządzie.W swoim życiu byłem rolnikiem,robotnikiem kierownikiem,dyrektorem,prezesem a nawet przewodniczącym dużego związku zawodowego,na okręg północno-wschodni,w wojsku (z rezerwy dowódcą plutonu,a w 1981 r negocjatorem pomiędzy zbuntowanym wojskiem a kadrą).Należałem do jednej partii,Polskiej Partii Przyjaciół Piwa.w której byłem jednym z szefów.Zrezygnowałem,gdy zaczęły się podchody.Mógłbym z ramienia tej partii być posłem.Nie przyjąłem tej nominacji.W organizacjach działałem od harcerstwa.Znam mechanizmy rządzące w organizacjach.Robię w "Gladiatorze" to,co należy robić,tj. profilaktyka,zapobieganie.Jeśli jednak można pomóc choremu dobrym słowem,to dlaczego nie?Zawsze trzymałem z ludźmi.Jestem krnąbrny dla głupich szefów,w każdym ustroju.Tutaj mógłbym więcej,na razie starczy.

Dzisiaj gościliśmy cioteczne rodzeństwo żony,siostrę dentystkę i brata uznanego w kraju anestezjologa.Przyjechali po kilkunastu latach na groby rodzinne,parę dni wcześniej,bo jeszcze kilka miejscowości mają do objechania.Sporo dowiedziałem się o naszej służbie zdrowia.Przy okazji swoją wiedzę wykorzystam w postach.


Pozdrawiam
Obrazek Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru
2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Ur.1949 T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)
III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; 29.IV PSA 1.70 ng/ml; 30.04 cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; 09.07 - 11.09. ChT na drobnokomórkowca; RT 18-26.07.2019 napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK 17.09.2019 w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/ml
I'202002''I TK
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: mrakad » 19 paź 2008, 15:16

Witaj rakar,

>Mam przed sobą Wielki Słownik Ortograficzno-Fleksyjny.Sprawdzałem czy jest w nim słowo >debeściak<,nie ma.Może nie być,bo słownik wydany jest w >2001 roku ale w najnowszym na pewno jest.

Pewno jeszcze nie ma bo takie słowniki redagują profesorowie w naszym wieku lub starsi. Slang młodzieżowy musi jeszcze poczekać na swoje miejsce w tak szacownych publikacjach. Sprawdż jednak link:

http://pl.wiktionary.org/wiki/debe%C5%9Bciak

albo wrzuć w google >>debeściak<<

Mnie w Twoich postach nie rażą wulgaryzmy zwłasza, że konsekwentnie je kropkujesz i nie zastępują Ci znaków przestankowych.
Zauważ, że moje opinie dotyczą fragmentów cytowanych powyżej a nie poniżej.

Pozdrawiam,
Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: RaKaR-szef forum » 21 paź 2008, 18:19

Kłaniam się

Odebrałem dziś zdjęcia po TK i ich opis oraz wynik PSA.Jutro mam spotkanie ze swoim specjalistą urologiem-onkologiem-chirurgiem.Będzie to dla mnie ważna wizyta.Nie wiem jak można tutaj wstawić po zeskanowaniu,w odp. formacie opis zdjęć TK,chyba nie da rady.Przepiszę wszystko.Teraz muszę się zdrzemnąć.Cały dzień na nogach,dopiero wróciłem.Młodzi,tzn córka i zięć zaczęli modernizację chaty,całkowicie.Podparli się też kredytem hipotecznym.W tym celu musieli założyć hipotekę.A więc sąd,Urz. Skarb,mnie wysłali,banku już nie zdążyłem i ubezpieczalni też.Młodzi pracują,uczą się i czasu nie mają.Na czas remontu wnuczka,córka,pies labrador do nas się wtłoczyli.Zięć u swojej mamy,Ciekawe,jak to swój do swojego ciągnie,a teście mają dużo większy metraż.Wiem dlaczego rozdzieli się.Żona jest nadopiekuńcza,druga mama też, no i dla nich to czysty zysk,trudno,pomóc trzeba.Babcia odbierze wnuczkę ze szkoły,uczy się z nią cierpliwie a mir domowy i moja wygoda zostały zakłócone.Żona nawet zrobiła mi już awanturę ze łzami w oczach,że nie chcę wnuczki uczyć j. ang..Porąbało ich.A kiedy mam to robić?Nie uchylam się ale nie stwarzają mi warunków,bałaganiarze.

Później napiszę i poproszę o spostrzeżenia i sugestie,bo chcę na jutrzejszą wizytę u specjalisty, dobrze przygotować się.
Obrazek Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru
2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Ur.1949 T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)
III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; 29.IV PSA 1.70 ng/ml; 30.04 cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; 09.07 - 11.09. ChT na drobnokomórkowca; RT 18-26.07.2019 napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK 17.09.2019 w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/ml
I'202002''I TK
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: RaKaR-szef forum » 24 paź 2008, 09:05

Victoria!!!!!!!!

Jesteśmy cali w skowronkach!

Dzisiaj udało się.Dzisiaj z żoną kochaliśmy się,z obopólną satysfakcją,bez wzmacniacza.
Ze mną tak już jest,że napięcie,swojego rodzaju stress stymuluje mnie do działania,a przede wszystkim w mojej szlachetnej łepetynie coś się przestawia,znaczy w psychice i coś, co wydaje się niemożliwe,staje się możliwe.Tak było z paleniem papierosów (paliłem 40 szt dziennie),kiedy to w jednej sek. wyp****em paczkę i już nie zapaliłem,a trwa to już prawie 10 lat,bo astma alergiczna.Tak było z wybitym ramieniem i odłupaną końcówką kości tego ramienia.Chodzi o rehabilitację,kiedy to młode rehabilitantki w niczym mi nie pomogły i tylko dzięki mojemu uporowi doprowadziłem ramię do sprawności.

To moja wiara i Wasze posty oraz dość nijakie(w tym zakresie) podejście mojego specjalisty zmusiły mój mózg do działania.

A było to tak.Obudziłem się o 6.00 i czuję,że mój mały napiera i to jakby mocniej.Przypomniałem sobie ostatnie sny "wspomagające".Nagle skonstatowałem,że od 23.00 nie korzystałem z toalety,mimo,że przed snem wypiłem piwo.Po prostu nie siusiałem.Co prawda nie był on tak twardy jak zwykle ale udało się.I kto śmiał powiedzieć,że zgredy już nie muszą.Żona do tej pory smacznie śpi a ja się chwalę Wam na tym forum.Żona nie wstała nawet na swoją ulubioną kawkę.Ech......Obym tylko nie stał się samcem modliszki.

Zaraz zejdę na ziemię.Wiem,moja sytuacja itd.To też pokonam!!!!!!Howk! Rzekłem!
Obrazek Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru
2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Ur.1949 T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)
III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; 29.IV PSA 1.70 ng/ml; 30.04 cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; 09.07 - 11.09. ChT na drobnokomórkowca; RT 18-26.07.2019 napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK 17.09.2019 w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/ml
I'202002''I TK
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: anko2 » 25 lis 2008, 15:25

Witaj Mrakad!
Nie było Ciebie na forum cztery dni. Mam nadzieję, że jest ok. Podczas Twojej obecności chciałem w Twoim zastępstwie deczko ożywić nasze forum. Stąd ten kiepski dowcip.

To badanie urometryczne z czujnikiem w odbycie - pierwsze słyszę. Jeżeli chodzi o odbyt i jelito grube zaliczyłem chyba wszystkie badania, ale z tym się nie spotkałem.

Mrakad .
Nie umiesz odnajdować satysfakcji w pozornie nieprzyjemnych sytuacjach. Ja od dzieciństwa muszę wypinać lekarzom swoje cztery litery. Przywykłem do tego to fakt. Nie wywołuje już u mnie negatywnych emocji.
A najbardziej mnie kręci jak badanie wykonywane jest w trakcie zaostrzenia (colitisu).

Najprzyjemniej wspominam ten pierwszy raz.

Mając 15 lat pobierano mi na żywca wycinki z odbytu. Nie hemoroidy tylko polipy z kiszki stolcowej. W trakcie zabiegu trzymało mnie kilku stażystów. A wokół chyba z pół roku Akademii Medycznej - dziewczyny tez. Chirurg wywalił mi chyba odbyt na wierzch, bo ból był już wtedy niesamowity.... i wyciął pierwszy wycinek . Znalazłem się na posadzce po przeciwległej stronie stołu. Skok godny p. Adama. Nikt tam sie pytał o zgodę. CZy się zgadzam czy nie. Po tym skoku na sali zrobiło się przestronniej. Część stażystów uciekło z sali. Zostali chyba najbardziej ambitni- kujony jakieś. Zostałem przyciągnięty z powrotem na stół operacyjny. Już wtedy trzymali mnie chyba profesjonaliści-bo nie mogłem ani ręką ani nogą ruszyć. Chyba nawet nie miałem góry od pidżamy. W trakcie szamotaniny odbyt się schował - a chirurg omal co mi nie chciał wpieprzyć. Tak się zezłościł, że ojczyzna socjalistyczna mnie tutaj chce leczyć, a ja niewdzięczny nie umiem się zachować- godnie. Ale i tak zrobił swoje. Potem musiał się zająć mną laryngolog, żeby doprowadzić moje struny głosowe do porządku. Żałuję bo mogłem zachować się faktycznie jak gość. Zwłaszcza, że wśród ambitnych stażystek była taka czarnulka.
Toteż obecne grzebanie endoskopem czy "epidiaskopem" w jelicie tudzież w odbycie to fraszka. Stąd mój sarkastyczny dowcip. Jeszcze sobie wyobraźcie kilkanaście w ciągu dnia luźnych wypróżnień przechodzących przez odbyt, w którym były żywe rany. I tak przez kilka dni. To tak na marginesie.

Ale cewnikowanie przez sisiorka... no nie.

Moje ćwiczenia nad odzyskaniem potencji też nie należą do łatwych i przyjemnych. Jeszcze tylko nie próbowałem w sokowirówce... Martwi mnie te 230 V-mogą być przecież jakieś przebicia masy.
Sprawdzę na allegro czy są na baterie.

Na Twoim miejscu w oczekiwaniu na badanie też bym nie przespał nocy.
Przecież to może być takie podniecające.

Co do bezsenności to faktycznie ciepię na nią, dzięki temu poprawiam sobie mój współczynnik przeżywalności -aktywnej. Te dni tygodnie, miesiące potencjalnie zabrane mi przez uczonego urologa i jego równie kompetentnych kompanów z M.SZ (pełnej nazwy nie podam bo jeszcze się mnie podadzą do sądu) odbijam sobie wieczorową porą. Nawet w bezsenności jest coś pozytywnego, trzeba tylko chcieć to dostrzec.

A teraz przytrafiła mi się infekcja dróg oddechowych i musiałem wziąć urlop.

Pozdrawiam. Anko.
Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )
LRP -paź.2007 r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia (23.03.10) negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; paź.11- pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002
anko2
 
Posty: 609
Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: dunol » 25 lis 2008, 17:15

Szukając definicji "nieoznaczalnego "PSA, znalazłam taki artykuł http://www.urologiapolska.pl/artykul.php?3157,
a w nim interesujący fragment:

Od dawna znany jest wpływ wieku chorego i techniki oszczędzającej pęczki naczyniowo-nerwowe na zaburzenia erekcji po prostatektomii radykalnej. Urolodzy z Hospital Cochin w Paryżu po raz pierwszy udowodnili na grupie 189 mężczyzn z prawidłową potencją przed operacją, że w sposób statystycznie znamienny na powrót erekcji umożliwiających penetrację wpływa różnica wieku partnerów. W grupie chorych z zachowaną potencją przeciętna różnica wieku partnerów wynosi 6,8 roku, w grupie wieku z zaburzeniami erekcji ? 4,2 roku (p<0,001). Sugerują iż, aby skutecznie porównywać wyniki w opracowaniach dotyczących powrotu erekcji po prostatektomii radykalnej, oprócz wieku chorego podawać różnicę lat między partnerami [54].
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: mrakad » 25 lis 2008, 20:10

Ach ci Francuzi...

Tak czy inaczej nie pokazuj tego artykułu mężowi!!!

Pozdrawiam,
Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: mrakad » 25 lis 2008, 20:23

anko2 pisze:Witaj Mrakad!
Nie było Ciebie na forum cztery dni.

i była cisza i spokój... :)
anko2 pisze:To badanie urometryczne z czujnikiem w odbycie - pierwsze słyszę. Jeżeli chodzi o odbyt i jelito grube zaliczyłem chyba wszystkie badania, ale z tym się nie spotkałem.

bo to badanie urodynamiczne! Ma pomóc wyjaśnić dlaczego tyle czasu od RRT utrzymuje mi się częstomocz.
anko2 pisze:Na Twoim miejscu w oczekiwaniu na badanie też bym nie przespał nocy.
Przecież to może być takie podniecające.

Przy założeniu, że urocza czarnulka nie będzie miała zimnych dłoni. Wtedy cały urok pryska.
anko2 pisze:A teraz przytrafiła mi się infekcja dróg oddechowych i musiałem wziąć urlop.

Mnie już mineła. Ale w trakcie żona była zachwycona. Mogłem tylko szeptać.

Pozdrawiam.
Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: anko2 » 25 lis 2008, 23:28

Mrakad ,

Kto mówi o dłoniach. Ważne żeby miała gorące serce i ... ciepły uśmiech.
A tak poważnie. Czy częstomocz to jest częściej niż raz na 2 godziny?
Dzisiaj robiłem USG prywatnie. Taką czułą aparaturę ponoć nie spotyka się w publicznych zoz-ach. Wydałem całą dniówkę za 15 minut badania. Ale nie żałuję. No i wyszło, że mam kamienie w nerkach. 4mm. A USG nerek to miałem w ostatnim roku chyba ze cztery. I nic nie było. Urosłyby te kamienie w ciągu trzech miesięcy.
Obecność kamieni nie jest obojętna dla całego układu moczowego (specjalnie już nie używam drugiego członu). Ten częstomocz , bo ja tez ostatnio coś częściej chodzę z sikaniem może być skutkiem infekcji spowodowanej kamieniami.
Poważnie. Może się okazać, że ten czujnik nie będzie potrzebny. Jestem ciekaw czy ci Twoi uczeni wzięli to pod uwagę.
Pozdrawiam Anko.
Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )
LRP -paź.2007 r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia (23.03.10) negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; paź.11- pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002
anko2
 
Posty: 609
Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: anko2 » 25 lis 2008, 23:36

PS.
Dochodzę do wniosku, że te cztery dni bez Ciebie na forum można uznać za mało owocne. Ostatnie Twoje posty dały mi nowe przemyślenia. No, wiesz mam na myśli utrzymywanie temperatury ciała no i częstomocz, ejakulacja.
Dobrze, że wszystko wraca do normy. Skoro piszesz, że odzyskałeś głos to Twoja obecność na forum da ponownie odetchnąć swojej małżonce. Anko
Ostatnio zmieniony 25 lis 2008, 23:36 przez anko2, łącznie zmieniany 1 raz
Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )
LRP -paź.2007 r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia (23.03.10) negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; paź.11- pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002
anko2
 
Posty: 609
Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: mrakad » 25 lis 2008, 23:47

anko2 pisze:Mrakad , Kto mówi o dłoniach. Ważne żeby miała gorące serce i ... ciepły uśmiech.

Ja mówię o dłoniach i wiem co mówię! Jak chodziłem na naświetlania (luty) to zazwyczaj moje położenie
na stole musiało być korygowane. Albo ciągano mnie za nogę, albo przesuwano biodra. Temparatura serca laborantki nie miała znaczenia jeśli miała zimne dłonie. Brrrr.

Pozdrawiam,
Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: anko2 » 26 lis 2008, 00:08

Mrakad.
No to żeśmy się nie zrozumieli. Bo ja miałem co innego na myśli. Ot wyszło szydło z worka. Też chodziłem zimową porą: grudzień, styczeń. To były piękne dni.
Pozdrawiam. Anko
Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )
LRP -paź.2007 r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia (23.03.10) negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; paź.11- pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002
anko2
 
Posty: 609
Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: mrakad » 26 lis 2008, 19:39

anko2 pisze:Obecność kamieni nie jest obojętna dla całego układu moczowego (specjalnie już nie używam drugiego członu). Ten częstomocz , bo ja tez ostatnio coś częściej chodzę z sikaniem może być skutkiem infekcji spowodowanej kamieniami.
Poważnie. Może się okazać, że ten czujnik nie będzie potrzebny. Jestem ciekaw czy ci Twoi uczeni wzięli to pod uwagę.
Pozdrawiam Anko.

Tego nie wiem. Zdiagnozowali mi przeszkodę podpęcherzową. Muszę to przemyśleć i skonsultować z urologiem-onkologiem.
To może oznaczać kolejnych parę spokojnych dni na forum. Liczę na Ciebie!

Pozdrawiam,
Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: dunol » 26 lis 2008, 21:51

mrakad pisze:To może oznaczać kolejnych parę spokojnych dni na forum.

No, nie rób nam tego!

Chociaż czasem się obawiam, że wkrótce zjawi się gajowy i wyrzuci naszą Silną Grupę z tego lasu.
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: anko2 » 26 lis 2008, 23:52

No trudno.
Przeniesiemy się do innego gaju. Tak się przyglądam autorom postów z ostatnich miesięcy i przypuszczam, że gdyby nie nasze prostaty to ten las by usechł. Gdyby nie zawarte tu i tam krytyczne oceny o diagnostyce w Polsce raka prostaty to można by sądzić, że nie ma nowych przypadków. A co będzie jak na dobre wyzdrowiejemy. Ciekawe czy jest możliwe zainstalowanie funkcji ilości wyświetleń poszczególnych tematów tak jak jest to na >pro salute<.
Też uważam, że bez mocnych z reguły komentarzy Mrakada Forum dużo traci.
Mam nadzieję, że Twoja absencja nie będzie się nam dłużyła.

Pozdrawiam. Anko.
Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )
LRP -paź.2007 r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia (23.03.10) negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; paź.11- pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002
anko2
 
Posty: 609
Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: mrakad » 27 lis 2008, 00:43

anko2 pisze:Ciekawe czy jest możliwe zainstalowanie funkcji ilości wyświetleń poszczególnych tematów tak jak jest to na >pro salute<.

To jest, tyle, że nie w zakładce Index a w wewntrznych wątkach.
anko2 pisze:Też uważam, że bez mocnych z reguły komentarzy Mrakada Forum dużo traci.
Mam nadzieję, że Twoja absencja nie będzie się nam dłużyła.

Nie jestem taki pewien czy aby moje komentarze nie zniechęcają. Niektórzy weterani prawie zamilkli (rakar).
Ja też mam nadzieję, że bez mojej obecności forum nie zamrze. Na razie muszę skonsultować wyniki
badań oraz skąd mam tyle krwi w gaciach. To może potrwać parę dni.

Pozdrawiam,
Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: mrakad » 28 lis 2008, 14:22

Witajcie,

przez kolejkę nie udało mi się przebić ale nakłoniłem panią sekretarkę by pokazała doktorowi wyniki.
Ostatecznie przed oblicze będę dopuszczony 9 grudnia. Jak na urologów to całkiem dobry wynik :).

Pozdawiam,
Mrakad
Mrakad Obrazek

Ur. I-1953. VIII.2007 PSA 29.65, IX.2007 biopsja - Adenocarcinoma prostatae, G3, Gleason 7 (3+4) cT3aNxM0, Apo-Flutam i Diphereline. II 2008 RTRT fotony x 15 MV, dawka 5460 cGy/g/21 fr w ciągu 29 dni. Zoladex 10.8 co trzy miesiące. PSA: IV-2008 0.11, VII-2008 0.1, X-2008 0.08 I-2009 0.04 IV-2009 0.03 VII-2009 0.02 X-2009 0.01 XII-2009 0.02 III-2010 0.02 VI-2010 0.01 X-2010 0.01 I-2011 0.01 HT zakończona! co pół roku VII-2011 0.036, 19.XII.2011 0.029, 25.VI.2012 0.26, 2.IX.2012 0.15 11.III.2013 1.4 HT wznowiona! VI-2013 0.064 IX-2013 0.16, I-2014 0.18, III-2014 0.078, VI-2014 0.036 przerzut do kości krzyżowej, IX-2014 0.041, I-2015 0.036, IV-2015 0.033, VII-2015 0.041, XI-2015 0.032, II-2016 0.037, V-2016 0.038, VIII-2016 0.036, Zmiana Zoladexu na Eligard

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher. (niem.)
Albert Einstein
Awatar użytkownika
mrakad
 
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:47
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: RaKaR-szef forum » 28 lis 2008, 17:00

mrakad pisze:
anko2 pisze:Ciekawe czy jest możliwe zainstalowanie funkcji ilości wyświetleń poszczególnych tematów tak jak jest to na >pro salute<.

To jest, tyle, że nie w zakładce Index a w wewntrznych wątkach.
anko2 pisze:Też uważam, że bez mocnych z reguły komentarzy Mrakada Forum dużo traci.
Mam nadzieję, że Twoja absencja nie będzie się nam dłużyła.

Nie jestem taki pewien czy aby moje komentarze nie zniechęcają. Niektórzy weterani prawie zamilkli (rakar).
Ja też mam nadzieję, że bez mojej obecności forum nie zamrze. Na razie muszę skonsultować wyniki
badań oraz skąd mam tyle krwi w gaciach. To może potrwać parę dni.

Pozdrawiam,
Mrakad

"Lepiej jest milczeć i sprawiać wrażenie głupiego niż mówić i rozwiać wszelkie wątpliwości" - Mark Twain, zaś Rosjanie mawiają "Milczenie - oznaką zgody"

Tak naprawdę,chętnie czytam wasze posty i przyswajam wiedzę i wyciągam wnioski oraz bardziej intensywnie myślę o swoim leczeniu.
I nic mądrego czy nowego wnieść nie mogę,Wy robicie to znakomicie,i to mi wystarczy.

Jednak wczoraj wypadłem z gry.Wyszedłem rano,by pozałatwiać sprawy w urzędach,kupić buty zimowe i do lekarza.Byłem chyba bardzo zakręcony,bo do rodzinnej powinienem był pójść dzisiaj a w końcu wylądowałem w klubie,no i wsiąkłem.Ucztowałem z dwoma matematykami i kolegą dziennikarzem.Popłynąłem....Ale prócz pieniędzy,nie był to stracony dzień.Muszę powiedzieć,że teraz inaczej słucham ludzi.To niesamowite ile choroba może człowieka nauczyć.Nie wiem dlaczego,ale jeden i drugi matematyk, to samotni ludzie (twierdzą,że lubią samotność) ,choć jeden jest wykładowcą a drugi zrezygnował z nauczania i jak Laskowik został listonoszem.

A dziś poszedłem do GP,tj. rodzinnej.Nie uwierzycie ale dziś rano opuchlizny nogi nie miałem.No i znów się w****łem.Moja GP zrobiła sobie przerwę.Nie zdzierżyłem i powiedziałem recepcjonistce,że jeśli nie szanuje mnie,to ja też mam ją w "poważaniu" i jeśli się nie wyrabia,niech z jakiejś fuchy zrezygnuje.Chyba wybiorę innego lekarza.Inna sprawa,dowiedziałem się,iż limity z NFZ-u się kończą i oni w tej przychodni lawirują.W końcu wziąłem recepty na leki astmatyczne i zapisałem się na poniedziałek.

Pzdr
Obrazek Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru
2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Ur.1949 T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)
III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; 29.IV PSA 1.70 ng/ml; 30.04 cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; 09.07 - 11.09. ChT na drobnokomórkowca; RT 18-26.07.2019 napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK 17.09.2019 w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/ml
I'202002''I TK
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)


Wróć do PROBLEMY Z UKŁADEM MOCZOWO-PŁCIOWYM

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości

logo zenbox