nana pisze:Niestety od 1 lipca nie doczekałam się Włodku od Ciebie żadnej informacji dlaczego mój post został ocenzurowany. Zatem proszę o wyjaśnienie:
1. Jakie treści zawierał mój wpis, że trzeba było użyć "nożyczek" - jeśli wolisz, odpowiedź może być na PW.
2. Na przyszłość chciałbym także wiedzieć czy w takich sytuacjach powinnam prosić o wyjaśnienia, czy admin, który ingeruje w treść wpisu uczestnika powinien raczej wysłać na PW choćby 1 zdanie wyjaśnienia/komentarza. Czekałam na taki kontakt z Twojej strony, ale bezskutecznie.
Nana, przede wszystkim chcę Cię bardzo przeprosić, że nie dotrzymałem słowa i nie napisałem do Ciebie nawet najkrótszego wyjaśnia dlaczego zatrzymałem zdanie z Twojego postu. Było to moim obowiązkiem jako administratora. Stało się to pierwszy raz i mam nadzieję że ostatni.
Chcąc wyjaśnić Ci dlaczego zatrzymałem zdanie z Twojego postu chciałem napisać dłuższy post na temat krytykowania na naszym forum decyzji lekarzy i dlatego odkładam ten temat z dnia na dzień i aż do dzisiaj ci nie odpowiedziałem.
W zatrzymanym przeze mnie zdaniu wyraziłaś się, moim zdaniem, bardzo niepochlebnie o lekarzu. Musisz pamiętać że informacje, które docierają do nas na forum, pisane przez pacjentów lub ich rodziny, są trochę jak informacje przesyłane przez głuchy telefon, niekompletne i często przekręcone. Poza tym lekarz ma bezpośredni kontakt z pacjentem, zna lepiej jego ogólny stan zdrowia i jego nastawienie psychiczne i dlatego czasem jego decyzje dotyczące leczenia bywają niezgodnie z naszą wiedzą na ten temat.
Jeszcze jedna sprawa. Wiemy że czyta nas wielu lekarzy i na pewno zniechęcają ich do czytania i uczestniczenia w naszym forum krytyczne uwagi pod adresem ich kolegów pisane przez nas amatorów. Nie wiem czy zauważyłaś że dwóch lekarzy którzy pisali na naszym forum niestety zamilkło.
Co było tego przyczyną?
Nana, jeżeli nadal uważasz że miałeś rację wyrażając się niepochlebnie o lekarzu, napisz mi to, a ja przywrócę pierwotną treść Twojego postu.
Niestety ostatnio moja działalność na forum ograniczna się, przede wszystkim do rzeczy którą uważam za najważniejszą to znaczy, do radzenia Wam w walce z chorobą, a prawie odpuszczam sobie administrację.
Tylko kilkoro z Was zna przyczynę i wie o tym że od wielu miesięcy znajduje się w trudnej sytuacji rodzinnej oraz domyśla się w jakim stanie jest moja psychika.
Za dwa tygodnie wyjeżdżam na 5 tygodniowy urlop do Stanów Zjednoczonych. Marzy mi się aby przez te 5 tygodni zapomnieć i odpocząć od trapiących mnie problemów, choć nie wiem czy będzie to wykonalne. Oczywiście, jak przez ostatnie lata, codziennie będę czytał forum.
Serdecznie Cię pozdrawiam
Włodek