r.1962 PSA 4ng/ml BxGl.3+3 RP+PLND Gl.3+3pT2bN0Mx

Tu opisz swoją historię choroby, zadaj pytanie i tu Ci odpowiemy

r.1962 PSA 4ng/ml BxGl.3+3 RP+PLND Gl.3+3pT2bN0Mx

Nieprzeczytany postautor: miromat » 27 gru 2011, 19:35

Witam wszystkich.

Mam na imię Mirek, mam 49 lat i mieszkam w Szczecinie.
Znalazłem to forum dwa miesiące temu, ale zdecydowałem się napisać dopiero teraz, kiedy już wiem na czym stoję.

Wygląda że zaczynam swoją prywatną wojnę z rakiem prostaty. Przed świętami odebrałem wyniki biopsji, ale może po kolei.

Na początek muszę powiedzieć że w moim przypadku jest to chyba choroba o podłożu genetycznym.
Mój ojciec (75 lat) choruje na raka, w tej chwili jest to już terapia paliatywna, hormonami. Zdiagnozowany dopiero 3 lata temu przy PSA ok. 2000 ng/ml.
Jego dwaj bracia też mają raka, jeden - młodszy - już od kilkudziesięciu lat żyje po operacji, drugi - starszy od ojca, też po operacji.
Trzeci brat zmarł kilkanaście lat temu. Szczegółów nie znam.


Swoje PSA zacząłem badać od stycznia 2008 i do dziś wyniki są następujące:

01.2008 - 1.699 ng/ml
03.2009 - 1.99 ng/ml
02.2010 - 2.36 ng/ml
12.2010 - 2.37 ng/ml
28.09.2011- 3.66 ng/ml
21.11.2011 - 4.09 ng/ml

Przy wrześniowym wyniku poszedłem do urologa, który przepisał mi antybiotyk i kazał przyjść za miesiąc.

Przy wyniku z października 2011 już skierowanie na biopsję, która odbyła się 21 listopada 2011.
Miesiąc czekania i dzień przed wigilią wynik. RAK PROSTATY.

Wynik pobieżnie obejrzał ordynator urologii (szpital jak w nagłówku ekspertyzy histopatologicznej), powiedział tylko, że to rak o średniej złośliwości, dał mi nr telefonu praktyki prywatnej i kazał zaraz po nowym roku pokazać się u niego.

Wiem, że przes...ałem sprawę przynajmniej o rok, no ale to już historia. Pocieszam się tylko tym co usłyszałem przypadkiem w pokoju lekarzy podczas wypisu po biopsji, że tkanka rakowa prostaty przyrasta w tempie 1g na rok, a więc może nie jest jeszcze za późno.

Dodam tylko że nie mam pewności czy była to biopsja TRUS, czy też wykonywana "rosyjską ruletką".
W literaturze jest opisane, że podczas biopski TRUS leży się na boku. Ja leżałem w pozycji w jakiej bada się kobiety u ginekologa, z nogami na podpórkach. Osłonięty byłem zasłonką i nie widziałem czy lekarz patrzy gdzieś w monitor, czułem tylko strzały jak z pistoletu tapicerskiego i delikatne szczypania. Oprócz tego panu doktorowi asystowały dwie młode pielęgniarki, więc doświadczenie było wyjątkowe.

Zależałoby mi też na nawiązanie kontaktu z kimś ze Szczecina, kimś kto zna lepiej ranking tutejszych operatorów.
Kolega Mariusz nie jest aktywny na forum już od paru miesięcy, wiem że ze Szczecina jest też kolega Anko2. Fajnie byłoby pogadać jeszcze przed wizytą u ordynatora na ważne dla mnie tematy (także o lekarzach).


Poniżej wklejam wynik biopsji i prosiłbym o zerknięcie i skomentowanie.
Przepraszam, ale mam problemy z wklejeniem jpega, podaję zatem link do serwera ze zdjęciem opisu biopsji.

http://miromat.picturepush.com/album/186725/p-prost.html <= Link poszedl spać. Dlatego wlasnie prosimy o wklejanie załącznikow zamiast korzystania ze stron hostingowych. - zb
Ostatnio zmieniony 01 mar 2014, 18:58 przez miromat, łącznie zmieniany 1 raz
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.
ur.1962. X/2011 PSA 4.09; biopsja; diagnoza CaP cT1cN0Mx Gl. 6 (3+3);
9/II/2012 załonowa prostatektomia radykalna + PLND; Histopatologia: pT2bN0Mx; PSA po 6 tyg. - 0.008 ng/ml; po 3 mies. - 0.023 ng/ml; po 6 mies. - 0.005 ng/ml; po 9 mies. - 0,021 ng/ml; po 12 mies. - 0,017ng/ml; po 15 mies. - 0,010 ng/ml; po 1.5 roku - 0,017 ng/ml; po 21 mies. - 0,008ng/ml; po 2 latach - 0,006 ng/ml; po 2.5 roku - 0,008 ng/ml; po 3 latach - 0,008 ng/ml; po 3.5 roku - 0,007 ng/ml; po 4 latach - 0,011 ng/ml; po 4.5 roku - 0,009 ng/ml; po 5 latach - 0,010 ng/ml; po 6 latach - 0,014 ng/ml ;po 7 latach - 0,008 ng/ml; po 8 latach - 0,016 ng/ml; po 9 latach - 0,008 ng/ml; po 10 latach - 0,010 ng/ml; po 11 latach - 0,006 ng/ml
Awatar użytkownika
miromat
 
Posty: 193
Rejestracja: 22 lis 2011, 17:46
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: anko2 » 28 gru 2011, 01:56

Witaj Miromat.

Rozpisywałem się na temat mojej historii, w czasie kiedy mocno to przeżywałem. Po czterech latach zapał mi minął. Miałem podobnego Gleasona przy PSA dwukrotnie wyższym, co jeszcze o niczym nie świadczy. Można przy wysokim PSA mieć raka w torebce, a zdarzają się przypadki, że i przy niskim PSA rak wychodzi poza. Dlatego nie należy się uspokajać niskim tempem wzrostu raka, bo nie sprawdza się to we wszystkich przypadkach. Podczas biopsji w prawym płacie miałem 14% utkanie a po 2 m-ch okazało się, że cały płat jest zajęty nowotworem i jeszcze zdążył wyjść poza. Moim zdanie przyczyną tego szybkiego rozprzestrzeniania się nowotworu w płacie prawym była podłapana w trakcie biopsji infekcja. Być może gdyby nie to, wszystko skończyłoby się dobrze.
Czyli wniosek z tego, żeby nie łapać żadnej infekcji, bo może ona przyśpieszyć
Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )
LRP -paź.2007 r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia (23.03.10) negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; paź.11- pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002
anko2
 
Posty: 609
Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: anko2 » 28 gru 2011, 01:58

NO ucięło mi ponad połowę mojego maila. Zapomniałem przed wysłaniem skopiować. Pozdrawiam. Anko
Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )
LRP -paź.2007 r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia (23.03.10) negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; paź.11- pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002
anko2
 
Posty: 609
Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: RaKaR-szef forum » 28 gru 2011, 02:30

@anko2
Właśnie na Twoją odpowiedź liczyłem, bo to i Szczecin i nieco stan podobny.



@miromat
Moja skromna, praktyczna rada
W każdym systemie, przynajmniej windowsa, jest zainstalowany notatnik. Jest to bardzo praktyczny edytor tekstu. Często w nim zapisuję tymczasowo dłuższe teksty, do archiwum np. linki. Pisząc posta bezpośrednio na forum, po napisaniu paru linijek, klikam w podgląd i potem nie ucieka mi tekst, nie ucina. Jeżeli nie chcę tkwić na forum, piszę w notatniku lub wordpad (ten jeszcze lepszy do tekstów), a później kopiuję i wklejam na forum, robię podgląd i poprawiam.


Jak znajdziesz trochę cierpliwości - odpisz. Na pewno czeka, a wiem jakie dla niego jest to ważne.
Obrazek Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru
2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Ur.1949 T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)
III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; 29.IV PSA 1.70 ng/ml; 30.04 cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; 09.07 - 11.09. ChT na drobnokomórkowca; RT 18-26.07.2019 napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK 17.09.2019 w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/ml
I'202002''I TK
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: miromat » 28 gru 2011, 21:13

Anko2, dzięki za wpis, zależałoby mi jeszcze na informacji o ośrodkach i lekarzach urologach z Szczecina.
Dziś zarejestrowałem się na 03.01.2012 do ordynatora oddziału urologii Szpitala Wojskowego. Zobaczymy co on mi powie. Na razie zachowuję spokój.
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.
ur.1962. X/2011 PSA 4.09; biopsja; diagnoza CaP cT1cN0Mx Gl. 6 (3+3);
9/II/2012 załonowa prostatektomia radykalna + PLND; Histopatologia: pT2bN0Mx; PSA po 6 tyg. - 0.008 ng/ml; po 3 mies. - 0.023 ng/ml; po 6 mies. - 0.005 ng/ml; po 9 mies. - 0,021 ng/ml; po 12 mies. - 0,017ng/ml; po 15 mies. - 0,010 ng/ml; po 1.5 roku - 0,017 ng/ml; po 21 mies. - 0,008ng/ml; po 2 latach - 0,006 ng/ml; po 2.5 roku - 0,008 ng/ml; po 3 latach - 0,008 ng/ml; po 3.5 roku - 0,007 ng/ml; po 4 latach - 0,011 ng/ml; po 4.5 roku - 0,009 ng/ml; po 5 latach - 0,010 ng/ml; po 6 latach - 0,014 ng/ml ;po 7 latach - 0,008 ng/ml; po 8 latach - 0,016 ng/ml; po 9 latach - 0,008 ng/ml; po 10 latach - 0,010 ng/ml; po 11 latach - 0,006 ng/ml
Awatar użytkownika
miromat
 
Posty: 193
Rejestracja: 22 lis 2011, 17:46
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: anko2 » 28 gru 2011, 22:15

W nawiązaniu do mojego poprzedniego posta.

Jestem ciekaw kto cię leczy antybiotykami bez upewnienia się, czy to rak, chociażby poprzez zlecenie badania fPSA - może to Zdroje. Mam tu nieciekawe doświadczenia z MSz.

Mój prowadzący polecił mi Biziela w Bydgoszczy i uważałem, że chwyciłem Pana Boga za nogi jak po dwóch tygodniach mogłem znaleźć się na stole. Więc przystałem bez wahania na LPR. Bez tomografii, MR i innych badań uściślających stopień zaawansowania, w grę wchodziło tylko USG i badanie palpacyjne.

Poźniej dowiedziałem się, że Pomorzany w niektórych rankingach oddziałów urologicznych nie są niżej od Biziela i posiadają sprzęt do operacji z dostępu załonowego pozwalający oszczędzić pęczki naczyniowo-nerwowe (lub odwrotnie). Ale ja pojechałem do Bydgoszczy. Przekonał mnie argument zachowania mojej seksualności. Z perspektywy czasu muszę powiedzieć, ze jak dotąd udało się mimo RT i HT, PSA jest nadal zerowe (nie wiadomo jak jeszcze długo). Być może gdybym nie słuchał zapewnień oszołoma z M.Sz. i zdecydował się na wcześniejszy zabieg, niezależnie czy otwartą czy LP, nie doszłoby do wyjścia raka z torebki. W takim przypadku laparoskop w dobrych rękach byłby polecany przeze mnie.

Możesz zaryzykować i założyć, że rak jest w środku i udać się do Biziela wg określonego życiem scenariusza. Tam powinni Ci to zrobić raczej dobrze lub możesz przekonać ordynatora do operacji otwartej. W Bizielu na okrągło operują prostatę. Ja tam leżałem z facetem z W-wy, pracownikiem Banku, raczej z wyższych sfer, który miał Gleasona o połowę niższego, ale denerwował się jakby miał przynajmniej 8.

Drugie rozwiązanie, to Pomorzany.
Obecnie jestem pod opieką dr Mizerskiej, którą bym stawiał za wzór jeżeli chodzi o diagnostykę. Przypuszczam, że zainteresowałaby się Twoim przypadkiem.
Scenariusz doprowadzający do dostania się na zabieg w Pomorzanach podobny [do Biziela].

Trzecia opcja, to Arkońska zachwalana przez Mariusza.

Na koniec chciałbym powiedzieć, że jak to w życiu, w takiej sytuacji trzeba mieć szczęście, żeby trafić na dobry dzień dobrego operatora w dobrym ośrodku. Można również trafić na jego zły dzień, jak i trafić na dobry dzień złego operatora w złym ośrodku. Nie ma tu reguły, ale rachunek prawdopodobieństwa wykazuje, że lepiej chyba mierzyć na dobrych sprawdzonych chirurgów, co też nie daje stuprocentowych gwarancji. Wybór należy do Ciebie, ale pogoniłbym tego Twojego lekarzynę, który nie reagował wcześniej na rosnące PSA.

Pozdrawiam. Anko
Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )
LRP -paź.2007 r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia (23.03.10) negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; paź.11- pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002
anko2
 
Posty: 609
Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: miromat » 29 gru 2011, 21:57

Zastanawiam się czy oprócz umówionej już wizyty u dr. Frulenki (który jest ordynatorem urologii szpitala wojskowego na Piotra Skargi), nie skonsultować się jeszcze z jakimś drugim urologiem ze szczecińskiego podwórka. Myślę o dr. Marcinie Słojewskim z ze szpitala klinicznego na Pomorzanach.
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.
ur.1962. X/2011 PSA 4.09; biopsja; diagnoza CaP cT1cN0Mx Gl. 6 (3+3);
9/II/2012 załonowa prostatektomia radykalna + PLND; Histopatologia: pT2bN0Mx; PSA po 6 tyg. - 0.008 ng/ml; po 3 mies. - 0.023 ng/ml; po 6 mies. - 0.005 ng/ml; po 9 mies. - 0,021 ng/ml; po 12 mies. - 0,017ng/ml; po 15 mies. - 0,010 ng/ml; po 1.5 roku - 0,017 ng/ml; po 21 mies. - 0,008ng/ml; po 2 latach - 0,006 ng/ml; po 2.5 roku - 0,008 ng/ml; po 3 latach - 0,008 ng/ml; po 3.5 roku - 0,007 ng/ml; po 4 latach - 0,011 ng/ml; po 4.5 roku - 0,009 ng/ml; po 5 latach - 0,010 ng/ml; po 6 latach - 0,014 ng/ml ;po 7 latach - 0,008 ng/ml; po 8 latach - 0,016 ng/ml; po 9 latach - 0,008 ng/ml; po 10 latach - 0,010 ng/ml; po 11 latach - 0,006 ng/ml
Awatar użytkownika
miromat
 
Posty: 193
Rejestracja: 22 lis 2011, 17:46
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: rom36 » 29 gru 2011, 23:20

Też miałem LPR w Bizielu w Bydgoszczy (10.2005), podobnie jak Anko2, po dwóch tygodniach od wizyty leżałem na stole operacyjnym cały "szczęśliwy", że pozbędę sie raz na zawsze mojego skorupiaka.

Niespodzianka - PSA po 6 tyg. 0,15 ng/ml; po 8 tyg.0,21 ng/ml i tak sobie rosnie i spada na przemian.

Po pół roku obserwacji skierowano mnie do CO w Bydgoszczy, gdzie trafiłem w bardzo dobre ręce, zrobiono TRUS - niedoszczętność operacji, obserwowano jeszcze przez pół roku (co mies. badane PSA), przeszedłem wszystkie możliwe badania, skierowano mnie na RT, po radioterapii PSA spadało stopniowo aż osiągneło 0,000 ng/ml i tak mam do dziś - oby jak najdłużej.

Przez 2 lata jezdziłem co kwartał na kontrolne badania (250km) a teraz raz do roku.
Pozdrawiam.
rok ur.52. Diagnoza VIII/2005r.G-2;T2c;Gleason 2+3;PSA=8,24 brak objawów.Prostatektomia Laparoskopowa X/2005r.PSA=6tyg.0.15;8tyg.0,21 spadało i rosło na przemian.VI/2007r.Radioterapia przy PSA=0,64.Wszystkie możliwe badania zrobione -czyste.PSA spada stopniowoVI/2008r.PSA=0.000;IX/2008r.PSA=0,000;XI/2008r.PSA=0,000;I/2009r.PSA=0,000;IV/2009r.PSA=0,000 ;X 2010r. nadal PSA =0,000
rom36
 
Posty: 26
Rejestracja: 29 sie 2008, 18:41
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: RaKaR-szef forum » 30 gru 2011, 00:06

Jakby nie patrzeć, po RT od 2007 (na niedoszczętności) roku PSA 0,00 ng/ml to rzadkość. Winszuję.

A nasz forumowy kolega Kris, tyle sił, pomysłów, nauki w tematyce "rak prostaty" włożył w walkę z tym skorupiakiem i jak na razie pozostało to minimum niepewności. Z doświadczenia wiem, że po jakimś czasie wysiłek przynosi korzyści. Przy okazji, na jego leczeniu uczą się inni. Kris, nie zapominaj o tym.
Obrazek Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru
2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Ur.1949 T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)
III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; 29.IV PSA 1.70 ng/ml; 30.04 cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; 09.07 - 11.09. ChT na drobnokomórkowca; RT 18-26.07.2019 napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK 17.09.2019 w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/ml
I'202002''I TK
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: miromat » 02 sty 2012, 12:41

anko2 pisze:Drugie rozwiązanie to Pomorzany.

Dziś byłem w klinice urologii na Pomorzanach i rozmawiałem z dr. Słojewskim. Wiadomo, że z takiej nieoficjalnej rozmowy nie wyniknie zbyt wiele, ale jestem umówiony na wizytę prywatną 12.01.2012 u doktora. Trochę mnie martwi, że od biopsji minęło już 6 tygodni a i doktor powiedział, że sytuacja w lecznictwie jest taka a nie inna i ew. operacja, to kwestia miesiąca, półtora. Zastanawiam się czy nie zaproponuje mi przez zabiegiem podawania hormonów, które zwolniły by trochę rozrost guza i dały więcej czasu.

Jutro idę z kolei do dr. Frulenki, tam gdzie robiłem biopsję. I wtedy dopiero będę miał zagwozdkę co wybrać. Po jednodniowym pobycie w szpitalu wojskowym na P. Skargi i dzisiejszej wizycie na oddziale kliniki Urologii na Pomorzanach mam pewne porównanie warunków szpitalnych. Wygląd oddziału urologii w tym pierwszym oceniłbym na lata 70-te a Pomorzany to już lata bliskie przełomu wieku.

Oczywiście to tylko subiektywne odczucia, które zarejestrowała moja głowa, ale jak napisał Anko2, należy szukać dobrego oddziału w dobrym szpitalu a jak do tego dojdzie jeszcze dobry operator, to już jest pełny sukces.

To tyle na dziś, jutro napiszę co powiedział dr. Frulenko.

pozdrawiam
Mirek
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.
ur.1962. X/2011 PSA 4.09; biopsja; diagnoza CaP cT1cN0Mx Gl. 6 (3+3);
9/II/2012 załonowa prostatektomia radykalna + PLND; Histopatologia: pT2bN0Mx; PSA po 6 tyg. - 0.008 ng/ml; po 3 mies. - 0.023 ng/ml; po 6 mies. - 0.005 ng/ml; po 9 mies. - 0,021 ng/ml; po 12 mies. - 0,017ng/ml; po 15 mies. - 0,010 ng/ml; po 1.5 roku - 0,017 ng/ml; po 21 mies. - 0,008ng/ml; po 2 latach - 0,006 ng/ml; po 2.5 roku - 0,008 ng/ml; po 3 latach - 0,008 ng/ml; po 3.5 roku - 0,007 ng/ml; po 4 latach - 0,011 ng/ml; po 4.5 roku - 0,009 ng/ml; po 5 latach - 0,010 ng/ml; po 6 latach - 0,014 ng/ml ;po 7 latach - 0,008 ng/ml; po 8 latach - 0,016 ng/ml; po 9 latach - 0,008 ng/ml; po 10 latach - 0,010 ng/ml; po 11 latach - 0,006 ng/ml
Awatar użytkownika
miromat
 
Posty: 193
Rejestracja: 22 lis 2011, 17:46
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: dunol » 03 sty 2012, 14:43

Mirku!

Przede wszystkim: od biopsji do ewentualnej operacji musi upłynąć minimum 8 tygodni, by się w okolicy prostaty wszystko dobrze wygoiło. Na razie - dosadnie mówiąc - są dziury między odbytnicą a prostatą, czyli prosta ścieżka dla bakterii z odbytnicy do ewentualnej przyszłej rany pooperacyjnej.

Dobrze robisz, że odwiedzasz kilku specjalistów. Im więcej wiedzy, tym lepiej. Najprawdopodobniej wszyscy poradzą ci prostatektomię. Taki pacjent, jak ty, to łakomy kąsek dla chirurga. Minimalne prawdopodobieństwo niepowodzenia.

Ale może się też zdarzyć, że któryś z lekarzy szczerze ci powie, że jesteś idealnym kandydatem do tzw. active surveillance. Czyli na razie wstrzymać się z agresywnym leczeniem, zmienić tryb życia, bacznie obserwować stan prostaty.

Część najlepszych światowych urologów od kilku lat głosi, że większość prostatektomii wykonuje się niepotrzebnie albo zbyt wcześnie, bezsensownie okaleczając młodych jeszcze mężczyzn. Wyliczają, że nie udowodniono ]wpływu wczesnej interwencji na spadek śmiertelności z powodu raka prostaty.
Inaczej mówiąc - kto ma umrzeć, to i tak szybko umrze, a większości rak prostaty nie przeszkodzi w dożyciu sędziwego wieku.

Twój przykład jest typowy - niewielka złośliwość (Gleason 6) i mało raka, jeden punkcik w jednym wycinku.
Oczywiście, istnieje pewne prawdopodobieństwo, że jest gorzej, ale jest ono bardzo małe.
Takim jak ty, bardziej szkodzi leczenie, niż choroba.

Powiesz, że masz "skłonności" rodzinne. Takie skłonności to każdy ma, bo rak prostaty jest chorobą powszechną wśród starszych mężczyzn.

Oczywiście, ty nie musisz się na taką propozycję zgodzić, ty możesz nie chcieć ryzykować. I będziesz miał swoje racje.
Możesz się bać, że nie trafisz z ewentualnym przyszłym leczeniem w tzw. okienko, czyli gdy nie jest ani za wcześnie ani za późno na radykalne leczenie. Możesz asekurancko wybrać od razu prostatektomię.

Ale wiedz, że twoja obecna sytuacja jest w miarę komfortowa, tzn. nie ma potrzeby się spieszyć, jak w przypadku innych
nowotworów, można spokojnie wybrać najlepszy ośrodek, najlepszego chirurga. Prawdopodobieństwo, że wszystko będzie OK przez kilkanaście najbliższych lat jest ponad 90%. Bez operacji też byłoby prawie takie samo.

Ktoś to musi wszystkim początkującym właścicielom tzw. indolent cancer napisać.

PS. A tryb życia i odżywiania i tak warto zmienić.
Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;
RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: 0.08,5 mc:0.02,10 mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego.
XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87;
MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ.
(VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12):3.69
PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7
Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: 0.04; VI'12: 0,02;
VII'12 tomograf: wszystko OK
IV'13-II'14: 0.003;
tomograf OK, PET OK.
Od marca 2014 bikalutamid odstawiony.
IV'14: 0.003
VI'14: 0.010
VIII'14: 0.042
X'14: 0.090
XI/XII'14: 0.162
27/II'15: 0.179
IV'15: 0.544
28/05/15 - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9
Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA 0.121
25 VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewych
Histopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi
26 VIII'15 - PSA 0.006 (bikalutamid?)

" - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy?
- Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę".
dunol
 
Posty: 2378
Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: miromat » 03 sty 2012, 21:36

Witam.

Jestem już po wizycie prywatnej u urologa. To ordynator oddziału urologii Szpitala Wojskowego w Szczecinie. Na początek oczywiście wymiana uprzejmości - szczęśliwego Nowego Roku, itp. Doktor przypomniał sobie mnie (byłem u niego na oddziale przed wigilią po odbiór wyników biopsji), obejrzał jeszcze raz wynik i zapytał jak się z tym czuję psychicznie i co sądzę. Ja mu na to że od jakiegoś czasu czytam forum o raku prostatu, więc coś niecoś wiem w tym temacie, ale nie chcę się wymądrzać.

No to chyba już się zorientował, że nie jestem całkiem zielony i zaczęliśmy dyskusję.
Zaproponował mi operację otwartą, (o laparoskopii raczej się wypowiadał dość zachowawczo), z przybliżonym terminem na początek lutego 2012.
Zapytałem o badania dodatkowe (scyntygrafia, USG jamy brzusznej), ale odpowiedział, że w moim przypadku to zbędne.
Zapytałem też o kurację hormonami przed zabiegiem, ale powiedział, że to by zafałszowało obraz w czasie operacji.

Zaproponował mi też na koniec stycznia 2012 zabieg cystoskopii, w celu wykluczenia problemów z pęcherzem, gdyż jak twierdził miał kilka przypadków, że otworzyli pacjenta z rakiem prostaty a tu wyszedł też i rak pęcherza. Więc wolą dmuchać na zimne. W czwartek mam iść do niego na odział i uzgodnić terminy. No i kazał się też zaszczepić na żółtaczkę, w trybie przyśpieszonym.

Generalnie sprawił pozytywne wrażenie, wizyta trwała prawie pół godziny, na moje pytania nie odpowiadał półsłówkami, objaśniał dość szczegółowo. Może widział, że trochę się popisuję swoją marną wiedzą z forum :) i starał się więcej tłumaczyć niż całkiem zielonemu pacjentowi.

Za tydzień, w czwartek, mam umówioną wizytę u jeszcze jednego urologa, dr Słojewskiego ze szpitala na Pomorzanach, no i teraz jestem w kropce.
Jeżeli pójdę w ten czwartek do ordynatora Frulenki i poustawiam już terminy, to jak mam gadać za tydzień z drugim urologiem, który z pewnością też będzie chciał mnie zagarnąć do siebie na oddział? Czy tam też umawiać terminy?
Jeżeli zaś nie pójdę w ten czwartek a za tydzień drugi urolog mi się nie spodoba, to co wtedy? Wracać do pierwszego?

Moje zdanie jest takie. Nie znam osiągnięć ani jednego ani drugiego w temacie liczby zabiegów operacji otwartych.
Dr. Frulenko wydawał mi się kompetentny, ale mogę go ocenić jedynie na podstawie sposobu w jaki ze mną rozmawiał. A przeciez sami wiecie, że wszyscy lekarze, do których się idzie na prywatną wizytę są bardzo mili i kompetentni.

O dr Słojewskim wyczytałem tylko, że jako pierwszy w Polsce pobrał nerkę do przeszczepu od żyjącej osoby metodą laparoskopową, oraz że opublikował artykuł na temat operacji metodą laparoskopową. Czyżby więc był sympatykiem tej metody?
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.
ur.1962. X/2011 PSA 4.09; biopsja; diagnoza CaP cT1cN0Mx Gl. 6 (3+3);
9/II/2012 załonowa prostatektomia radykalna + PLND; Histopatologia: pT2bN0Mx; PSA po 6 tyg. - 0.008 ng/ml; po 3 mies. - 0.023 ng/ml; po 6 mies. - 0.005 ng/ml; po 9 mies. - 0,021 ng/ml; po 12 mies. - 0,017ng/ml; po 15 mies. - 0,010 ng/ml; po 1.5 roku - 0,017 ng/ml; po 21 mies. - 0,008ng/ml; po 2 latach - 0,006 ng/ml; po 2.5 roku - 0,008 ng/ml; po 3 latach - 0,008 ng/ml; po 3.5 roku - 0,007 ng/ml; po 4 latach - 0,011 ng/ml; po 4.5 roku - 0,009 ng/ml; po 5 latach - 0,010 ng/ml; po 6 latach - 0,014 ng/ml ;po 7 latach - 0,008 ng/ml; po 8 latach - 0,016 ng/ml; po 9 latach - 0,008 ng/ml; po 10 latach - 0,010 ng/ml; po 11 latach - 0,006 ng/ml
Awatar użytkownika
miromat
 
Posty: 193
Rejestracja: 22 lis 2011, 17:46
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: zosia bluszcz » 03 sty 2012, 23:16

miromat pisze:Zaproponował mi też na koniec stycznia zabieg cystoskopii, w celu wykluczenia problemów z pęcherzem, gdyż jak twierdził miał kilka przypadków, że otworzyli pacjenta z rakiem prostaty a tu wyszedł też i rak pęcherza. Więc wolą dmuchać na zimne
.
Hmm, czy mozesz zapytac pana doktora o
a/ ogolna liczbe pacjentow operowanych na CAP
b/ liczbe pacjentow ze wspolistniejacym rakiem pecherza?


Amerykanskie badanie retrospektywne przeprowadzone na podstawie rejestrow CaPSURE (CaPSURE rejestruje CaP oraz rak pecherza u mezczyzn) - dane dot.lat 1989 - 2003, dot. 9780 pacjentow, okreslilo incydencje wspolistniejacego raka prostaty i raka pecherza na 1.5%
Pacjenci dotknieci podwojnym rakiem byli w wiekszosci: biali, ubozsi oraz slabiej wyksztalceni.

Poza tym należy pamiętać, że
- palenie i terapia radiacyjna raka prostaty zwiekszają ryzyko raka pecherza
- u naswietlanych palacza to ryzyko jest 4x wieksze.



Bladder cancer incidence and risk factors in men with prostate cancer: results from Cancer of the Prostate Strategic Urologic Research Endeavor.

Abstract

PURPOSE:
We evaluated a large disease registry to determine the incidence of bladder cancer in patients with prostate cancer and investigate whether the type of treatment for prostate cancer increased the risk of bladder cancer.

MATERIALS AND METHODS
We analyzed the CaPSURE disease registry for men diagnosed with prostate cancer plus bladder cancer between 1989 and 2003. Demographics, comorbidities and prostate cancer treatment modalities were compared in patients with and without bladder cancer. A backward stepwise Cox proportional hazards regression model was used to predict bladder cancer onset after treatment for prostate cancer in patients who had bladder cancer 30 days or greater after prostate cancer treatment.

RESULTS
Of 9,780 patients from CaPSURE 143 (1.46%) also had bladder cancer.
Patients with bladder cancer and prostate cancer were older (p<0.01) and more likely to be white (p=0.03), and they had lower levels of income (p<0.01) and education (p=0.04) than patients with prostate cancer only. Comorbidities did not differ between patients with and without bladder cancer. Patients treated with radical prostatectomy were approximately half as likely to have posttreatment bladder cancer as patients who underwent radiation therapy (HR 0.51, 95% CI 0.29-0.89). Patients who smoked had an independent increase in the risk of bladder cancer (HR 2.08, 95% CI 1.09-3.97), while smokers treated with radiation therapy were at almost 4-fold risk for bladder cancer (HR 3.65, 95% CI 1.45-9.16).

CONCLUSION
The incidence of bladder cancer in patients with prostate cancer was 1.5%. Radiation therapy and smoking increased the risk of bladder cancer.


http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17296367
zosia bluszcz
 
Posty: 11435
Rejestracja: 13 cze 2009, 02:06
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: miromat » 03 sty 2012, 23:57

@zosia bluszcz

Nie zapytałem konkretnie o liczbę RP przeprowadzonych na oddziale, ale pamiętam że podczas krótkiej rozmowy dzień przed wigilią, kiedy odbierałem wyniki biopsji, sam wspomniał o kilkuset operacjach prostaty w ciągu kilku lat, które wykonano na jego oddziale.

Tak jak napisałem, cystoskopię robią dlatego, że mieli kilka przypadków (chyba wspomniał o dwóch) niewykrytego raka pęcherza.

Ja się nie znam, ale czy to coś zmienia w temacie planowanej prostatektomii?
Czy to jest aż tak bardzo inwazyjne badanie że może rzutować na późniejszą operację?
Myślę, że nie, ale może się mylę.

Poza tym:
- nie palę
- radioterapii jeszcze nie miałem

tak więc mam nadzieję, że nic więcej u mnie nie znajdą oprócz tego co teraz tam siedzi.


pozdrawiam
Mirek
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.
ur.1962. X/2011 PSA 4.09; biopsja; diagnoza CaP cT1cN0Mx Gl. 6 (3+3);
9/II/2012 załonowa prostatektomia radykalna + PLND; Histopatologia: pT2bN0Mx; PSA po 6 tyg. - 0.008 ng/ml; po 3 mies. - 0.023 ng/ml; po 6 mies. - 0.005 ng/ml; po 9 mies. - 0,021 ng/ml; po 12 mies. - 0,017ng/ml; po 15 mies. - 0,010 ng/ml; po 1.5 roku - 0,017 ng/ml; po 21 mies. - 0,008ng/ml; po 2 latach - 0,006 ng/ml; po 2.5 roku - 0,008 ng/ml; po 3 latach - 0,008 ng/ml; po 3.5 roku - 0,007 ng/ml; po 4 latach - 0,011 ng/ml; po 4.5 roku - 0,009 ng/ml; po 5 latach - 0,010 ng/ml; po 6 latach - 0,014 ng/ml ;po 7 latach - 0,008 ng/ml; po 8 latach - 0,016 ng/ml; po 9 latach - 0,008 ng/ml; po 10 latach - 0,010 ng/ml; po 11 latach - 0,006 ng/ml
Awatar użytkownika
miromat
 
Posty: 193
Rejestracja: 22 lis 2011, 17:46
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: kris1 » 04 sty 2012, 00:17

Witaj Mirku.

No, widzę, że mam naśladowcę :) .Dobrze kombinujesz i tak trzymaj.

Jeśli masz możliwość ustawienia obu terminów, to ją wykorzystaj. Zawsze możesz z jednego umiejętnie zrezygnować.

Poczytaj moje posty dotyczące pierwszej lipcowej limfadenektomii, zobaczysz jak to było rozegrane.
Życzę powodzenia w działaniu i oczywiście trafnych wyborów, szczególnie gdy Twoje rokowania po opisie biopsji są całkiem cacy.

A co do LPR - nie polecam.

Pozdrawiam
kris.
ur. 55r.
PSA I/10r- 6,14; III/10 bx-Gl.7=3+4 (cT2b); IV/10r RP-Gl 7=3+4; pT=>2c NO,MX ; SCT-zwyrod. ; VIII TK-ok! IX-XI/10r. RT=66Gy; ; ll/11r. SCT+TK+ rtg=zwyrod. ; TK. OK! I-PET/CT N1/biodr.lewe.; VII/11r.;(1) PLND - 2 wezły.(-) ; IX/11r. II PET/CT- N1/biodr.lewe.+przed.krzyż XI/11r. MRI = PET ; 4.XI/11r. SCT - Ok! XI PSA 2,34; XI/11r. II - PLND-3 w. przed.krzyż (-). 24 II/12r :III- PET/CT N1= perzed.krzyż 23 II PSA= 2,85 21.III.PSA =3,18 = :( III/12r HT=monot./Bikalutamid 150mg doba/ ;

wykres PSA http://i62.tinypic.com/11m4ab7.jpg

...Nie można za darmo otrzymać nowej filozofii sposobu życia.Trzeba za to drogo zapłacić i zdobywać wielką cierpliwością i dużym wysiłkiem "..
....Fiodor Dostojewski
kris1
 
Posty: 2211
Rejestracja: 20 paź 2010, 17:43
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: miromat » 04 sty 2012, 18:33

Dzięki za post, Kris. Przeczytałem Twoją historię i chylę czoła za upór. Pełen szacun, jak to mówią teraz młodzi. :)

pozdrawiam
nie odpuszczaj
Mirek
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.
ur.1962. X/2011 PSA 4.09; biopsja; diagnoza CaP cT1cN0Mx Gl. 6 (3+3);
9/II/2012 załonowa prostatektomia radykalna + PLND; Histopatologia: pT2bN0Mx; PSA po 6 tyg. - 0.008 ng/ml; po 3 mies. - 0.023 ng/ml; po 6 mies. - 0.005 ng/ml; po 9 mies. - 0,021 ng/ml; po 12 mies. - 0,017ng/ml; po 15 mies. - 0,010 ng/ml; po 1.5 roku - 0,017 ng/ml; po 21 mies. - 0,008ng/ml; po 2 latach - 0,006 ng/ml; po 2.5 roku - 0,008 ng/ml; po 3 latach - 0,008 ng/ml; po 3.5 roku - 0,007 ng/ml; po 4 latach - 0,011 ng/ml; po 4.5 roku - 0,009 ng/ml; po 5 latach - 0,010 ng/ml; po 6 latach - 0,014 ng/ml ;po 7 latach - 0,008 ng/ml; po 8 latach - 0,016 ng/ml; po 9 latach - 0,008 ng/ml; po 10 latach - 0,010 ng/ml; po 11 latach - 0,006 ng/ml
Awatar użytkownika
miromat
 
Posty: 193
Rejestracja: 22 lis 2011, 17:46
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: miromat » 20 sty 2012, 13:07

Witam.

Wczoraj miałem robioną cystoskopię i przynajmniej z pęcherzem jest OK. Zabieg średnio przyjemny.
Jest też już wyznaczony termin operacji (PR) - 7 lutego 2012 w Szpitalu Wojskowym.

pozdrawiam
M
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.
ur.1962. X/2011 PSA 4.09; biopsja; diagnoza CaP cT1cN0Mx Gl. 6 (3+3);
9/II/2012 załonowa prostatektomia radykalna + PLND; Histopatologia: pT2bN0Mx; PSA po 6 tyg. - 0.008 ng/ml; po 3 mies. - 0.023 ng/ml; po 6 mies. - 0.005 ng/ml; po 9 mies. - 0,021 ng/ml; po 12 mies. - 0,017ng/ml; po 15 mies. - 0,010 ng/ml; po 1.5 roku - 0,017 ng/ml; po 21 mies. - 0,008ng/ml; po 2 latach - 0,006 ng/ml; po 2.5 roku - 0,008 ng/ml; po 3 latach - 0,008 ng/ml; po 3.5 roku - 0,007 ng/ml; po 4 latach - 0,011 ng/ml; po 4.5 roku - 0,009 ng/ml; po 5 latach - 0,010 ng/ml; po 6 latach - 0,014 ng/ml ;po 7 latach - 0,008 ng/ml; po 8 latach - 0,016 ng/ml; po 9 latach - 0,008 ng/ml; po 10 latach - 0,010 ng/ml; po 11 latach - 0,006 ng/ml
Awatar użytkownika
miromat
 
Posty: 193
Rejestracja: 22 lis 2011, 17:46
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: miromat » 06 lut 2012, 22:29

Witam

Jutro stawiam się w szpitalu, zabieg otwartej prostatektomii planowany na czwartek, życzcie mi powodzenia. Odezwę się i zdam relację po powrocie.

pzdr
M
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.
ur.1962. X/2011 PSA 4.09; biopsja; diagnoza CaP cT1cN0Mx Gl. 6 (3+3);
9/II/2012 załonowa prostatektomia radykalna + PLND; Histopatologia: pT2bN0Mx; PSA po 6 tyg. - 0.008 ng/ml; po 3 mies. - 0.023 ng/ml; po 6 mies. - 0.005 ng/ml; po 9 mies. - 0,021 ng/ml; po 12 mies. - 0,017ng/ml; po 15 mies. - 0,010 ng/ml; po 1.5 roku - 0,017 ng/ml; po 21 mies. - 0,008ng/ml; po 2 latach - 0,006 ng/ml; po 2.5 roku - 0,008 ng/ml; po 3 latach - 0,008 ng/ml; po 3.5 roku - 0,007 ng/ml; po 4 latach - 0,011 ng/ml; po 4.5 roku - 0,009 ng/ml; po 5 latach - 0,010 ng/ml; po 6 latach - 0,014 ng/ml ;po 7 latach - 0,008 ng/ml; po 8 latach - 0,016 ng/ml; po 9 latach - 0,008 ng/ml; po 10 latach - 0,010 ng/ml; po 11 latach - 0,006 ng/ml
Awatar użytkownika
miromat
 
Posty: 193
Rejestracja: 22 lis 2011, 17:46
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: anko2 » 06 lut 2012, 23:01

Myślałem , że zdecydujesz się na Pomorzany lub Arkońską. Ważne żeby Twój operator miał dobry dzień i wtedy nie ma znaczenia gdzie odbywa się operacja. Pamiętaj, żebyś przed operacją nie pił płynów po 22 -iej. Masz bardzo dobry stan wyjściowy- będzie dobrze. Pozdrawiam. Życzę żebyś przeszedł to bezproblemowo. anko
Rocznik 1953. PSA przed operacją-8,38, Gleason 6 ( 3+3 )
LRP -paź.2007 r., pT3C, Gleason 2+3; mikronacieki na pęcherzyki nasienne, margines +; PSA 3 tyg-0,173; PSA 2 m-ce<0,003; 1,5 m-ca po LRP - RT ; 3m-ce po LRP -HT . TRUS wykazuje symptomy niedoszczętności zabiegu. scyntygrafia (23.03.10) negatywna. W grudniu 2010 r przerwanie HT; paź.11- pSA<0,002; testosteron z grudnia 2011 - 268 ng/dl. ; kwiecień 2012 -PSA =0,007; październik 2012 PSA=0,014; grudzień 2013-PSA <0,003. kwiecień 2014<0,002
anko2
 
Posty: 609
Rejestracja: 18 sie 2008, 23:57
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: akytom » 06 lut 2012, 23:32

Witaj Mirku. Zyczę Ci powodzenia i jeszcze więcej. Jestem ogromnie ciekawy co zadecydowało o takiej decyzji, gdyż sytuację mam b. podobną. Okazuje się, że leczą wszędzie podobnie, lecz na północy lepiej opisują biopsję. Chyba spróbuję jutro uzyskać lepszy opis - czy to mozliwe i czy ma sens?. Zaden z lekarzy nic na ten temat nie mówił. Pozdrawiam i jeszcze raz powodzenia
Ur. 1949,leczony od II/2009-PSA-3,67, 08/2009-4,05,11/2009-4,36, 03/2010-3,39,01/2010-3,71-fpsa-23,5%-0,87ng/ml,06/2010-3,41-fpsa25,2-0,86ng/ml,09/2010-3,43,07/2011-4,07,09/2011-4,22,10/2011-4,77-fpsa-23,2%-1,11ng/ml,11/2011-4,81-fpsa-17,9%-0,86ng/ml,biopsja 21.12.2011.Adenoc. prostatae. Gl. 6/3+3/. Wycinek dł. 6 mm nr..w centralnej częsci płata ognisko raka obejmuje mniej niż 1/6 płata, wycinek dł. 8 mm nr .. dwa ogniska raka zajmują ok. 1/2 długości nie dochodząc do końca ozn. tuszem, wycinek nr .. dł. 7 mm rak zajmuje 1/4 długości nie dochodząc do końca ozn. tuszem. Pozostałe wycinki w ilości 3 szt. bez nacieku raka ani zmian podejrzanych.PSA: 16.01.2012-4,98 fpsa-25,2%, 7.02.-3,2, 17.02.-4,58.MR miednicy, jamy brzusznej, scynt. kości, RTG klatki-bez zmian. RP 28.02.2012. PSA po 3 tyg.-0,07, po 6 tyg.-<0,05.po 4 mies-<0,o5, 5mies.-0,013, 7,25mies.-0,016, 8,25mies.-0,015, 11mies.-0,011, 13mies.-0,014, 15 mies.-0,019, 17mies.-0,016, 20 mies.-0,015, 35 mies.-0,021,
akytom
 
Posty: 92
Rejestracja: 31 sty 2012, 20:56
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: dago » 07 lut 2012, 00:03

Trzymaj się Miromacie! Będzie wszystko dobrze i szybko wrócisz do formy. Pewnie po zapoznaniu się z wpisami na tym Forum jesteś solidnie przygotowany do zabiegu ;) . Po powrocie ze szpitala odezwij się.
Serdecznie pozdrawiam :) dago
Mąż-lat 63, V/10-PSA=11,1, X/10 biopsja -G2,7(3+4), XII/2010 PR, węzły chłonne -ok,G2, pT2c, N0 , Gleason 6(3+3 po 6 tyg - PSA= 0.984, po 12 tyg.=1,15, 10.V/11 - PSA =1,27, scyntygrafia/ok, PSA- 1,29 VI-VII/11 - RT 74 Gy, IX/11- 1,91, X/11-2,41, XI/2011 PET/CT {18F} 2-FDG - bez ognisk procesu rozrostowego, XII/11- 2,23, II/12 - 2,69, 15.03.2012 - 2,75, 21.05.2012 - 3,21, VI/2012 PET/CT 11C Octan - bez cech procesu nowotworowego, 09.07.2012 - PSA 3,26 , 19.07.12 usg trust - bez uwag, 10.I/2013 - PSA- 5,44, 18.02.2013 = PSA/ 5,42 ,14.05.2013 - PSA 8,16, PET z octanem - czerwiec 2013 PSA = 7,680. Październik 2013 - PSA =9,850,
03.01.2014 /PSA =13,51 ,24.01.2014 /PSA 13,6, luty 2014 - badanie PET/Octan , wnioski - bez ognisk procesu rozrostowego, 02.06.2014/PSA 13,22, grudzień 2014 - PSA 18 , PET/cholina, wnioski - nadal bez ognisk procesu rozrostowego , czerwiec 2015 - PSA 24,1, grudzień 2015 - PSA -30,2 wynik PET-a - z choliną - bez ognisk procesu rozrostowego, 21.03.2016 /PSA - 39,13 05.09.2016 - PSA 43,62, 02.12.2016 - PSA 60,8, 04.07.2017 - PSA 68,5, czerwiec 2019 - PSA 238, PET 68 Ga-PSMA bez patologicznego gromadzenia radioznacznika, marzec 2020 - PSA 308
dago
 
Posty: 953
Rejestracja: 23 sty 2011, 16:45
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Mariusz55 » 07 lut 2012, 16:15

Witaj Miromat.Trzymamy kciuki za pomyślność operacji.Będzie okey.Pozdrawiam.
Ur. 1955, PSA z 15.07.09 -5.55 z 26.11 2010.- 6.50 . Biopsja Adenocarcinoma infiltrans prostatea Gl6(3+3) PR05.01.11 Hist. Gl7(3+4). pT2c N0 .Utkanie raka obecne jest wycinkach z wierzchołka (wierzchołek prawy z marginesem zdrowych tkanek ,wierzchołek lewy bez marginesu tkanek zdrowych i stożka( stożek po stronie lewej bez marginesu tkanek zdrowych)prostaty, torebki włókniste bez nacieku. W wycinkach z c zęści okołocewkowej obecne ogniska raka gruczołowego. Pęch. nasienne czyste PSA 6 tyg po PR 0.09ng/ml, 9 tyg 0,07 ,12tyg 0,10 RT od 30.03.11 -23.05.11 (70.0 Gy technikąIMRT)PSA 19.05-0,044,11.08-0,021,04.11-0,01,24.02.12-0,011,09.12-0,008,03.13-0,003.18.09.13-0,005 19.03.14 -0,003,19.09.14-0,003,03.15-0,003,10.15-0,003 03.16-0.003

http://www.gladiator-olsztyn.pl/viewtopic.php?id=486
Mariusz55
 
Posty: 348
Rejestracja: 16 lut 2011, 12:24
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: macrow » 07 lut 2012, 21:03

Będzie dobrze, zdrowaśka za dobre wyniki
58 lat 03.2010 PSA=5.02, 05.2010 RP, GL(3+2) pT2aN0 zidentyfikowane 3 mikroogniska, poza tym czysto. 08.2010 PSA < 0.003, 02.2011 PSA =0.005 05.2011 PSA=0.006, 08.2011 PSA=0.009, 01.2012 PSA < 0.003 04.2012 PSA=0.01 11.2012 PSA=0.008, 05.2013 PSA=0.011 , 11.2013 PSA=0.004, 07.2014 PSA=0.008, 01.2015 0.006, 09.2015 <0.003, 04.2016 0.009, 03.2017 <0.003
macrow
 
Posty: 25
Rejestracja: 08 maja 2010, 12:29
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Czaja » 07 lut 2012, 21:23

Startujesz z podobnymi do moich wynikami.
Ja też trzymam kciuki, powodzenia!
Ur. 1960
PSA: 02.2010. - 2,2, 06.2010 - 2,63, 07.2010 - 2,38, 01.2011 - 3,14, BIOPSJA 02.2011. (4 wycinki), w jednym bioptacie Gl 6 (3+3); RTG PŁUC, MR, SCYNTYGRAFIA - OK; PSA - 04.2011 - 2,41; 07.2011 - 3,16, ZRP -12.08.11, Histopatologia: pT2aN0Mx, Gl 5 (2+3);rak w jednym płacie, pęcherzyki nasienne oraz węzły chłonne wolne od raka, rak nacieka nerwy;PSA - 2 lata po RP - nieoznaczalne 12.08.13.

"W dniu, kiedy wiatr jest doskonały, wystarczy tylko żagle podnieść, a świat staje się piękny. Dzisiaj jest taki dzień".
Awatar użytkownika
Czaja
 
Posty: 279
Rejestracja: 17 mar 2011, 20:18
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: miromat » 18 lut 2012, 11:18

Witajcie ponownie.

W szpitalu byłem 9 dni a od czwartku jestem już w domu. Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Pokrótce postaram się opisać mój pobyt.


wtorek 07.02.2012
O godzinie 8 rano melduję się na izbie przyjęć, krótkie formalności papierkowe i po pół godzinie mam już swoje łóżko w sali Oddziału Urologicznego Szpitala Wojskowego w Szczecinie.
Krótkie zapoznanie z współlokatorami i już pielęgniarki wołają na pobranie krwi (aż 4 ampułki), do żyły zakładają port do kroplówek i hajda dwa piętra wyżej na EKG. Potem godzinka na łóżku kołami do góry i kolejne badanie, tym razem USG jamy brzusznej. I koniec na ten dzień, laba do wieczora.

Trochę pętam się po korytarzu obserwując pacjentów z Azorami przy nodze, każdy ma inną technikę - jedni noszą worek z siuśkami w ręku, innym worek dynda przy piżamie a jeszcze inni wpuszczają go w nogawkę spodni piżamy.

Wieczór, salowa zrzutka na oglądanie telewizji - po 2 zł na głowę, za sześć zł jest 9 godzin oglądania.


środa 08.02.2012
Praktycznie cały dzień nic się nie dzieje, na obiad tylko zupa, kolacji już nie ma. Wieczorem dopiero zaczynają się główne atrakcje - golenie fiutka i lewatywa :)
O godz. 22 przychodzi młoda anestezjolog z ankietą, kilkanaście pytań i dowiaduję się, że będę miał znieczulenie w kręgosłup, od pasa w dół.


czwartek 09.02.2012
Pobudka przed szóstą, druga lewatywa, kąpiel i papierowy fartuszek zawiązywany od tyłu. Jakiś taki mały na mnie, za cholerę nie mogę się dokładnie opasać (190 cm), rozmiar mają jeden czy co? :(

Pielęgniarka przynosi mi jakąś pigułkę, podobno na uspokojenie i każe nie ruszać się już z łóżka.
Przed godz 8 na salę wjeżdża łóżko, przesiadam się na nie i krótka jazda na blok operacyjny. Tam w przedsionku wita mnie siostra, przedstawia się i aby się upewnić że jeszcze nie zbzikowałem ze strachu, każe mi podać jak się nazywam i gdzie przyjechałem. Po pomyślnie zdanym teście na inteligencję, przesiadka na kolejne łóżko i już wjazd na samą salę operacyjną. Zimno tam jak w psiarni, ja w samym fartuszku z bibuły, przełażę wreszcie na docelowe "madejowe łoże". Trochę już mam pietra, ale próbuję nadrabiać miną i pytam się sióstr co będzie jak złapię w tej zimnicy zapalenie płuc. Śmieją się i nożyczkami ciach, ciach - fartuszek już w strzępach a ja leżę jak naturysta na plaży.

Oblepiają mnie elektrodami, do portu na ręku wstrzykują jakiś zastrzyk i wchodzi anestezjolog. Wypinam się na niego gołym tyłkiem, ale on chyba nie poczuł mięty, :/ bo tylko powiedział, że za chwilę zrobi mi się ciepło w nogi, pomacał kręgi na plecach i zaaplikował szpilę.

Rzeczywiście, za 2 sekundy fala ciepła poszła od pasa do stóp, nawet dość przyjemne to było, pomyślałem sobie że chociaż w nogi nie zmarznę. Za kolejne parę sekund czuję że nie mam już nóg, odwracają mnie na wznak, i kotarką przedzielają, co bym nie podglądał.

Wchodzą operatorzy, szefem jest ordynator, asystuje mu drugi urolog - chirurg. Od tego momentu mimo, że jestem przytomny, zatraciłem poczucie czasu. Nie mogę powiedzieć czy to trwało dwie czy trzy godziny, czy dlużej. Znad kotarki widzę tylko głowy pracujących lekarzy a obok mojej głowy siedzi anestezjolog i gada z pielęgniarkami.

Ostatnie szyte szwy już czułem, nie był to ból, ale dotyk narzędzi. Przed końcem musiałem dostać jeszcze jakiegoś ogłupiacza, bo nie pamiętam jak znalazłem się na sali pooperacyjnej.

Obudziłem się tam znów jak robocop, podłączony do monitorów, w nosie rurki z tlenem, na ramieniu cisnieniomierz a na palcu pulsometr a przy łóżku trzy worki z rurkami.

Na pooperacyjnej leżałem czwartek i piątek, średnia przyjemność. Nie dość, że spać się nie dało, bo co parę godzin zmieniają kroplówki, ciśnieniomierz mierzył co 15 minut, ściskając łapę trochę przesadnie, nad głową bulgotała woda w butli, z której wychodziły rurki z tlenem, to jeszcze ciężko było się obrócić na bok, bo po obu stronach łóżka zwisa stado azorów, z których jeden karmi się moczem a dwa tym, co wypłynie z rany.

Dobrze, że chociaż w noc z piątku na sobotę ciśnieniomierz już mierzył co godzinę i nie musiałem w nosie trzymać tych rurek z tlenem. Przynajmniej trochę pospałem. Cały czas dożylnie podawany jest środek przeciwbólowy. A do jedzenia kleik w kubku z dzióbkiem. Brrr.


sobota 11.02.2012
Rano wygnali mnie już z pooperacyjnej na normalną salę z zaleceniem krótkich przechadzek po korytarzu co jakiś czas, największy problem jest ze wstawaniem z łóżka. Mięśnie brzucha jeszcze nie działają. Wprawdzie przynieśli mi drabinkę ze szczebelkami po których mógłbym się wspiąć do pozycji siedzącej, ale co z tego skoro ta drabinka jest tak krótka, że za cholerę nie sięgnę ostatniego szczebelka leżąc. Może gdybym miał łapy do ziemi jak szympans, to bym sięgnął.

Ale zapobiegawczo zabrałem z domu stary pasek od szlafroka, który sprawdził się wyśmienicie. Jeden koniec zawiązałem na poręczy w nogach łóżka a drugi wtykałem przy głowie między materac a ramę łóżka, więc miałem go zawsze pod ręką. Zresztą korzystałem z niego tylko dwa dni, później dawałem już radę bez.

Resztę dni to już bardzo podobne, spacery po korytarzu, najpierw z trzema workami, później tylko z jednym. W środę zdjęcie co drugiego szwa a w czwartek resztę i do domu.

Podczas pobytu znalazłem czas aby pogadać z operatorem w cztery oczy u niego w gabinecie. Powiedział że anatomicznie wszystko co się należało zostało wycięte a to co miało zostać (pęczki) zostało. Powiedział też, że jest dobrej myśli, ale chcąc nie chcąc musimy czekać na opis hist-pat.


Tak więc od czwartu jestem w domu (tydzień po zabiegu), w dobrej formie, trochę ciągną jeszcze szwy, ale jest to do wytrzymania.
Z azorem już sobie radzę logistycznie, ale swoją sunię musiałem oddać na dwa tygodnie do rodziny, co by się nie pogryzły. Na zdjęcie cewnika idę za tydzień.


Na koniec kilka krótkich porad praktycznych zwiazanych z pobytem w szpitalu.

=> Zabierzcie z sobą jakiś stary pasek od szlafroka lub cokolwiek innego, co pomoże wam podnosić się z łóżka przez pierwsze dni po zabiegu, drabinki szpitalne z reguły się nie sprawdzają.

=> Do noszenia cewników w czasie spacerów i do zabiegów pielęgnacyjnych używałem dwóch smyczy na klucze, czy wizytówki. Spinałem je do kupy, wieszałem na szyi a na dolny koniec zaczepiałem worki. I w ten sposób ręce miałem wolne a worki wisiały odpowiednio nisko. Bardzo przydatne przy codziennych zabiegach typu mycie, golenie itp.

=> Zabierzcie, lub niech wam ktoś dostarczy, dużą ilość wody niegazowaniej. Nie będzie przesadą, jeśli będą to nawet dwie zgrzewki. Przez pierwsze parę dni po zabiegu każą wam wlewać w siebie nawet 2-3 butelki 1.5l dziennie. Po co macie kupować w szpitalnym automacie płacąc po 2 zł za 0.5 litra.


Reasumując, wszyscy którzy obawiają się operacji i związanych z nią później kłopotów, niech podejdą do tego optymistycznie. Nie taki diabeł straszny a te parę dni niedogodności spokojnie można wytrzymać.

Za tę cenę dostajemy dużą szansę na całkowite wyleczenie a to przecież jest najważniejsze w tym wszystkim.

Przepraszam że tak rozwlekle, ale może komuś to ułatwi podjęcie decyzji co do sposobu leczenia.


pozdrawiam
Mirek
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.
ur.1962. X/2011 PSA 4.09; biopsja; diagnoza CaP cT1cN0Mx Gl. 6 (3+3);
9/II/2012 załonowa prostatektomia radykalna + PLND; Histopatologia: pT2bN0Mx; PSA po 6 tyg. - 0.008 ng/ml; po 3 mies. - 0.023 ng/ml; po 6 mies. - 0.005 ng/ml; po 9 mies. - 0,021 ng/ml; po 12 mies. - 0,017ng/ml; po 15 mies. - 0,010 ng/ml; po 1.5 roku - 0,017 ng/ml; po 21 mies. - 0,008ng/ml; po 2 latach - 0,006 ng/ml; po 2.5 roku - 0,008 ng/ml; po 3 latach - 0,008 ng/ml; po 3.5 roku - 0,007 ng/ml; po 4 latach - 0,011 ng/ml; po 4.5 roku - 0,009 ng/ml; po 5 latach - 0,010 ng/ml; po 6 latach - 0,014 ng/ml ;po 7 latach - 0,008 ng/ml; po 8 latach - 0,016 ng/ml; po 9 latach - 0,008 ng/ml; po 10 latach - 0,010 ng/ml; po 11 latach - 0,006 ng/ml
Awatar użytkownika
miromat
 
Posty: 193
Rejestracja: 22 lis 2011, 17:46
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 18 lut 2012, 14:03

miromat pisze:Oblepiają mnie elektrodami, do portu na ręku wstrzykują jakiś zastrzyk i wchodzi anestezjolog. Wypinam się na niego gołym tyłkiem ale on chyba nie poczuł mięty, :/ bo tylko powiedział że za chwilę zrobi mi się ciepło w nogi, pomacał kręgi na plecach i zaaplikował szpilę.

Nigdy przedtem nie słyszalem, żeby komuś wykonano radykalną prostatektomię w znieczuleniu okołooponowym (epidural), zamiast w pełnej anestezji. Czy miałeś jakieś przeciwwskazania do znieczulenia ogólnego? Skuteczność tego znieczulenie jest, jakeś się sam przekonał, wystarczająca do wykonania tej sporej operacji (3-5 godzin), ale dziwi mnie, że nie dostałeś znieczulenia ogólnego.
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2320
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: miromat » 18 lut 2012, 19:10

Na serce nigdy nie narzekałem, zresztą przed zabiegiem było EKG, była też pobierana krew do badań, więc być może coś zdecydowało o znieczuleniu okołooponowym. Nie wiem też czy miałbym szansę wybrać sobie na życzenie sposób.

Wydaje mi się że jest to dość popularny sposób znieczulania nawet w zaawansowanych operacjach a już na pewno o niebo bezpieczniejszy dla pacjenta, niż pełna narkoza.
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.
ur.1962. X/2011 PSA 4.09; biopsja; diagnoza CaP cT1cN0Mx Gl. 6 (3+3);
9/II/2012 załonowa prostatektomia radykalna + PLND; Histopatologia: pT2bN0Mx; PSA po 6 tyg. - 0.008 ng/ml; po 3 mies. - 0.023 ng/ml; po 6 mies. - 0.005 ng/ml; po 9 mies. - 0,021 ng/ml; po 12 mies. - 0,017ng/ml; po 15 mies. - 0,010 ng/ml; po 1.5 roku - 0,017 ng/ml; po 21 mies. - 0,008ng/ml; po 2 latach - 0,006 ng/ml; po 2.5 roku - 0,008 ng/ml; po 3 latach - 0,008 ng/ml; po 3.5 roku - 0,007 ng/ml; po 4 latach - 0,011 ng/ml; po 4.5 roku - 0,009 ng/ml; po 5 latach - 0,010 ng/ml; po 6 latach - 0,014 ng/ml ;po 7 latach - 0,008 ng/ml; po 8 latach - 0,016 ng/ml; po 9 latach - 0,008 ng/ml; po 10 latach - 0,010 ng/ml; po 11 latach - 0,006 ng/ml
Awatar użytkownika
miromat
 
Posty: 193
Rejestracja: 22 lis 2011, 17:46
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Jak długo dochodziliście do siebie po RP?

Nieprzeczytany postautor: miromat » 21 lut 2012, 00:49

Witam.

Chciałbym zapytać jak było z waszą sprawnością fizyczną po operacji, tzn. czy po wypisie za szpitala więcej odpoczywaliście w domu, czy też już wiecej czasu byliście w ruchu, na powietrzu. Czy mieliscie jakieś dolegliwości uboczne, pobolewania itp. Kiedy zaczęły słabnąć?

Pytam dlatego, bo nie wiem czy nie za mocno się forsuję, będąc niecałe dwa tyg. po zabiegu (09.02.2012).
Nie leżę już w ciągu dnia za wiele, wiecej chodzę po mieszkaniu, dużo siedzę przed komputerem (niestety), od czego nawiasem mówiąc trochę boli mnie tyłek. Od trzech dni wychodze godzinny spacer po okolicy - po przyjściu do domu trochę pobolewa w pachwinach, ale żadnej zadyszki czy coś w tym rodzaju.
Przy wypróżnianiu też jest mały dyskomfort, deska zrobiła się jakby twardsza do siedzenia, w czwartek idę na wyjęcie cewnika.
Czy też mieliście podobne odczucia bólowe i po jakim czasie u was kondycja wracała do normy sprzed zabiegu?

Jak długo goją się rany w miednicy po RP i limfadektomii zasłonowej? Co was bolało najbardziej?
Czy w domu braliście coś przeciwbólowego? Może przedobrzyłem i za szybko się podniosłem a trzeba więcej wypoczywać niż chodzić?

pzdr
Mirek
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.
ur.1962. X/2011 PSA 4.09; biopsja; diagnoza CaP cT1cN0Mx Gl. 6 (3+3);
9/II/2012 załonowa prostatektomia radykalna + PLND; Histopatologia: pT2bN0Mx; PSA po 6 tyg. - 0.008 ng/ml; po 3 mies. - 0.023 ng/ml; po 6 mies. - 0.005 ng/ml; po 9 mies. - 0,021 ng/ml; po 12 mies. - 0,017ng/ml; po 15 mies. - 0,010 ng/ml; po 1.5 roku - 0,017 ng/ml; po 21 mies. - 0,008ng/ml; po 2 latach - 0,006 ng/ml; po 2.5 roku - 0,008 ng/ml; po 3 latach - 0,008 ng/ml; po 3.5 roku - 0,007 ng/ml; po 4 latach - 0,011 ng/ml; po 4.5 roku - 0,009 ng/ml; po 5 latach - 0,010 ng/ml; po 6 latach - 0,014 ng/ml ;po 7 latach - 0,008 ng/ml; po 8 latach - 0,016 ng/ml; po 9 latach - 0,008 ng/ml; po 10 latach - 0,010 ng/ml; po 11 latach - 0,006 ng/ml
Awatar użytkownika
miromat
 
Posty: 193
Rejestracja: 22 lis 2011, 17:46
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 21 lut 2012, 09:44

Osiem do dziesięciu tygodni rekonwalescencji - licząc od wyjęcia cewnika! Przez pierwsze cztery czulem się tak, jak ty teraz, potem wszystko się powoli poprawia. Nie szarżuj - przebyłeś poważną operację brzuszną, tam jest mnóstwo do zagojenia. Na razie zachowuj się jak szanujący się 80-letni emeryt!
Ostatnio zmieniony 21 lut 2012, 09:45 przez kangur__2007, łącznie zmieniany 1 raz
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2320
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: miromat » 21 lut 2012, 14:55

Masz chyba rację Kangur, w błąd może wprowadzać idealnie gojąca się blizna, szwy zdjęli mi już tydzień po zabiegu. Jak człowiek patrzy na tak ładnie zrośniętą ranę to wydaje się że w środku też już tak jest.
Ale okazuje się że to nie tak szybko.
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.
ur.1962. X/2011 PSA 4.09; biopsja; diagnoza CaP cT1cN0Mx Gl. 6 (3+3);
9/II/2012 załonowa prostatektomia radykalna + PLND; Histopatologia: pT2bN0Mx; PSA po 6 tyg. - 0.008 ng/ml; po 3 mies. - 0.023 ng/ml; po 6 mies. - 0.005 ng/ml; po 9 mies. - 0,021 ng/ml; po 12 mies. - 0,017ng/ml; po 15 mies. - 0,010 ng/ml; po 1.5 roku - 0,017 ng/ml; po 21 mies. - 0,008ng/ml; po 2 latach - 0,006 ng/ml; po 2.5 roku - 0,008 ng/ml; po 3 latach - 0,008 ng/ml; po 3.5 roku - 0,007 ng/ml; po 4 latach - 0,011 ng/ml; po 4.5 roku - 0,009 ng/ml; po 5 latach - 0,010 ng/ml; po 6 latach - 0,014 ng/ml ;po 7 latach - 0,008 ng/ml; po 8 latach - 0,016 ng/ml; po 9 latach - 0,008 ng/ml; po 10 latach - 0,010 ng/ml; po 11 latach - 0,006 ng/ml
Awatar użytkownika
miromat
 
Posty: 193
Rejestracja: 22 lis 2011, 17:46
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: smok45 » 21 lut 2012, 16:38

Mirku. Ze sprawnością pooperacyjną, jak i tempem gojenia bywa bardzo różnie.
Ja wstałem z łóżka na drugi dzień po operacji. Chodząc po szpitalnym korytarzu miałem przez kilka dni kilkusekundowe silne ataki bólu i do tego wszelkie dolegliwości bólowe się ograniczyły.
Na siódmy lub ósmy dzień usunięto mi cewnik i odesłano do domu (80 km).
Szwy usunięto 2 tygodnie po po operacji.S

Spacerować radzę, nie tylko w ramach rehabilitacji, ale zawsze z kijkami. Odciążają stawy, zmuszają większą ilość mięśni do pracy a dodatkowo zabezpieczają przed poślizgnięciem i upadkiem, co teraz mogłoby zakończyć się fatalnie.
Andrzej
Rocznik 1945. maj 2007 PSA 7,1,T2b,NoMo,Gleason3+4,grudzień 2007 RP,histopatologia T2c,PSA-marzec 0,03,lipiec 0,21,wrzesień 0,23,grudzień 0,27,scyntygrafia-czysto,maj 2009 radioterapia 5460 cGy, PSA-sierpień 2009-0,06,październik-0,05, kwiecień 2010-0,02,czerwiec 2010-0,02,wrzesień 2010-0,015, styczeń 2011-0,021,luty-0,003,czerwiec -0,003,sierpień-0,017,listopad-0,008,marzec 2012-0,010,lipiec-0,004,listopad-0,008,2013 maj-0,010,grudzień-0,003, 2014 maj-0,005, grudzień- 0,007, 2015 maj-0,003
Awatar użytkownika
smok45
 
Posty: 1597
Rejestracja: 12 sie 2007, 18:40
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: miromat » 23 lut 2012, 13:50

Witam

Dzisiaj byłem na zdjęciu cewnika i co najważniejsze, gotowy był też pooperacyjny wynik hist-pat. Wg mojej skromnej wiedzy nie wygląda najgorzej.

Obrazek

Lekarz mówił o badaniu PSA po 6 tygodniach od zabiegu. No i powiedział że wynik potwierdził to co widzieli przy zabiegu, czyli wszystko co trzeba zostało wywalone.
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.
ur.1962. X/2011 PSA 4.09; biopsja; diagnoza CaP cT1cN0Mx Gl. 6 (3+3);
9/II/2012 załonowa prostatektomia radykalna + PLND; Histopatologia: pT2bN0Mx; PSA po 6 tyg. - 0.008 ng/ml; po 3 mies. - 0.023 ng/ml; po 6 mies. - 0.005 ng/ml; po 9 mies. - 0,021 ng/ml; po 12 mies. - 0,017ng/ml; po 15 mies. - 0,010 ng/ml; po 1.5 roku - 0,017 ng/ml; po 21 mies. - 0,008ng/ml; po 2 latach - 0,006 ng/ml; po 2.5 roku - 0,008 ng/ml; po 3 latach - 0,008 ng/ml; po 3.5 roku - 0,007 ng/ml; po 4 latach - 0,011 ng/ml; po 4.5 roku - 0,009 ng/ml; po 5 latach - 0,010 ng/ml; po 6 latach - 0,014 ng/ml ;po 7 latach - 0,008 ng/ml; po 8 latach - 0,016 ng/ml; po 9 latach - 0,008 ng/ml; po 10 latach - 0,010 ng/ml; po 11 latach - 0,006 ng/ml
Awatar użytkownika
miromat
 
Posty: 193
Rejestracja: 22 lis 2011, 17:46
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: wlobo135 » 23 lut 2012, 14:09

Miromat, nie może być lepiej, nadal średni Gleason i CaP nie dochodzi do linii cięcia czyli wygląda że rak nie wylazł poza usuniętą prostatę Na pewno też zachowali Ci wiązki naczyniowo nerwowe a więc niedługo powrót do Bara bara. Gratulacje
Włodek
Motto: Zanim potępisz staraj się zrozumieć.
Ur. 1941 VI/09 PSA5,3 X/09 PSA9,7 Biopsja Gl 9(5+4) Scany: wszystko czyste 30/XI/09 prostatektomia radykalna z usunieciem wiązki nerwowo-naczyniowej. Gleason 10 pT3aN0M0 21/I/10 PSA 0,7 4/III/10 PSA 0,77. 26/III/10 PSA 1.0 Doubling time 4,5 mca. V/10 hormony (Zoladex) i radioterapia 66Gy. VIII/10 PSA 0,04 X/10 PSA 0.03 XII/10 PSA 0,03 testosteron 23ng/dL(0,8nml/L) II/11 PSA<0,05/<0,03 IV/11 PSA<0,05 testosteron<0,5nmol/L(<14ng/dL) Przerwa w hormonoterapii :) VII/11 PSA 0,001 Testosteron 1,03/30 IX/11 PSA<0.05, Testosteron3.8/112, 11/2011 PSA 0,04 testosteron 7,1/208 1/2012 PSA 0,1 2/2012 PSA 0,18Obrazekpowrót do HT 4/2012 PSA 0,03. 5/2012 PSA<0.03 7/2012 PSA 0,03 9/2012PSA 0,01 11/2012 PSA <0,03 1/2013 PSA <0,03 3/2013PSA <0,03 testosteron <23/0,8 Ponowne przerwanie HT 6/2013 PSA <0,003 testosteron<2,6 ng/dl 10/2013 PSA <0,03 testosteron 17,6 ng/dl. 2/2014 PSA<0.03 testosteron 138 7/2014 PSA-0,62, 8/2014 PSA-1,85 10/2014 PSA-7,9 11/2014 PSA-7,57PET/CT zajęte cztery węzły chłonne w miednicy, skierowanie na RT (SBRT) powrót do HT(3 miesiące) 2/2015 PSA-3,43 4/2015 PSA-0,72 7/2015 PSA-0,72 testosteron 40/1,3 10/2015 PSA-1,2 testosteron 168/5,8 12/2015 PSA-0,78 3/2016 PSA-0,71 6/2016 PSA-0,34 9/2016 PSA-0,16 12/2016 PSA-0,22 3/2017 PSA-0,54 7/2017 PSA-1,7 11/2017 PSA-0,3 2/2018 PSA-0,11 5/2018 PSA-0,09 7/2018 PSA-0,169 testosteron 37/1,34 12/2018 PSA-0,22 3/2019PSA-0,26 6/2019PSA-0,55 SBRT na jeden "świecący" węzeł chłonny.8/2019 PSA-0,25 11/2019 PSA-0,09 02/2020 PSA-0,06 05/2020 PSA-0,04 08/2020 PSA-0,08 03/2021PSA-0,88 06/2021 PSA-1,1 09/2021PSA-1,2 11/2021-SBTR na przykrzyżowe węzły chłonne, 02/2022 PSA-0,06, 06/2022 PSA-0,04,
Awatar użytkownika
wlobo135
 
Posty: 4223
Rejestracja: 18 mar 2010, 09:34
Lokalizacja: Sydney
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Mariusz55 » 23 lut 2012, 14:56

Miromat,tylko się cieszyć z takich wyników-gratuluję.
Ur. 1955, PSA z 15.07.09 -5.55 z 26.11 2010.- 6.50 . Biopsja Adenocarcinoma infiltrans prostatea Gl6(3+3) PR05.01.11 Hist. Gl7(3+4). pT2c N0 .Utkanie raka obecne jest wycinkach z wierzchołka (wierzchołek prawy z marginesem zdrowych tkanek ,wierzchołek lewy bez marginesu tkanek zdrowych i stożka( stożek po stronie lewej bez marginesu tkanek zdrowych)prostaty, torebki włókniste bez nacieku. W wycinkach z c zęści okołocewkowej obecne ogniska raka gruczołowego. Pęch. nasienne czyste PSA 6 tyg po PR 0.09ng/ml, 9 tyg 0,07 ,12tyg 0,10 RT od 30.03.11 -23.05.11 (70.0 Gy technikąIMRT)PSA 19.05-0,044,11.08-0,021,04.11-0,01,24.02.12-0,011,09.12-0,008,03.13-0,003.18.09.13-0,005 19.03.14 -0,003,19.09.14-0,003,03.15-0,003,10.15-0,003 03.16-0.003

http://www.gladiator-olsztyn.pl/viewtopic.php?id=486
Mariusz55
 
Posty: 348
Rejestracja: 16 lut 2011, 12:24
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 23 lut 2012, 15:37

Wynik jest taki, że trudno o lepszy. Teraz PSA po 6 tygodniach od operacji, potem przez rok co trzy miesiące, przez minimum trzy lata co sześć miesięcy, potem do końca życia corocznie. Gratulacje.

PS. PSA może nie zejść do zera, bo z opisu wynika że zostały fragmenty pęcherzyków nasiennych, co jednak przy braku zmian nowotworowych w pęcherzykach nie powinno mieć znaczenia. To taka dziwna polska maniera chirurgiczna - niektórzy operatorzy nie wypreparowują pęcherzykow nasiennych w całości, tylko fragment zostawiają.
Ostatnio zmieniony 23 lut 2012, 15:40 przez kangur__2007, łącznie zmieniany 1 raz
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2320
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: miromat » 23 lut 2012, 19:18

Dziękuję chłopaki.

Chciałbym zacytować słowa które napisał do mnie Anko2 w jednym z postów miesiąc temu, przed moim zabiegiem:

Cytat

Na koniec chciałbym powiedzieć, że jak to w życiu, w takiej sytuacji trzeba mieć szczęście, żeby trafić na dobry dzień dobrego operatora w dobrym ośrodku. Można również trafić na jego zły dzień, jak i trafić na dobry dzień złego operatora w złym ośrodku. Nie ma tu reguły, ale rachunek prawdopodobieństwa wykazuje, że lepiej chyba mierzyć na dobrych
sprawdzonych chirurgów, co też nie daje stuprocentowych gwarancji.


Nie wiem czy operatorzy byli dobrzy, czy mieli swój dzień, czy był to dobry ośrodek, czy jeden z wielu. Faktem jest że wyszło tak jak wyszło, patrząc na opis mogło być gorzej.

Moje zdanie jest takie że nieważne jest czy leżysz w nowoczesnym szpitalu z Top listy,na sali w której błyszczą kafelki, czy pielęgniarki obsługują cię mniej lub bardziej życzliwie (akurat u mnie były super, bez wyjątku) i czy operator jest 60 letnim starym wygą prze emeryturą czy chirurgiem z np. 10 letnim stażem. To wszystko jest drugorzędne.

Najważniejsze w tym wszystkim jest to żeby w ciągu tych paru godzin grzebania w twoim brzuchu wiedział i myślał co robi, oraz żeby robił to nie z rutyną i prędkością wyjadacza sal operacyjnych, ale wg swoich najlepszych umiejętności i wiedzy.

Chciałbym żebym po 6 tygodniach mógł powiedzieć - udało się, ale już teraz będę spokojniej czekał.

pzdr
Mirek
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.
ur.1962. X/2011 PSA 4.09; biopsja; diagnoza CaP cT1cN0Mx Gl. 6 (3+3);
9/II/2012 załonowa prostatektomia radykalna + PLND; Histopatologia: pT2bN0Mx; PSA po 6 tyg. - 0.008 ng/ml; po 3 mies. - 0.023 ng/ml; po 6 mies. - 0.005 ng/ml; po 9 mies. - 0,021 ng/ml; po 12 mies. - 0,017ng/ml; po 15 mies. - 0,010 ng/ml; po 1.5 roku - 0,017 ng/ml; po 21 mies. - 0,008ng/ml; po 2 latach - 0,006 ng/ml; po 2.5 roku - 0,008 ng/ml; po 3 latach - 0,008 ng/ml; po 3.5 roku - 0,007 ng/ml; po 4 latach - 0,011 ng/ml; po 4.5 roku - 0,009 ng/ml; po 5 latach - 0,010 ng/ml; po 6 latach - 0,014 ng/ml ;po 7 latach - 0,008 ng/ml; po 8 latach - 0,016 ng/ml; po 9 latach - 0,008 ng/ml; po 10 latach - 0,010 ng/ml; po 11 latach - 0,006 ng/ml
Awatar użytkownika
miromat
 
Posty: 193
Rejestracja: 22 lis 2011, 17:46
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: kris1 » 23 lut 2012, 20:10

Witaj Mirku.
miromat pisze:Chciałbym żebym po 6 tygodniach mógł powiedzieć - udało się, ale już teraz będę spokojniej czekał.

I wszystkie znaki na niebie i nie tylko - szczególnie opis hist.pat.po RP wskazują,
że tak będzie.
Życzę Ci tego z całego serca.
Pozdrawiam.
kris.
ur. 55r.
PSA I/10r- 6,14; III/10 bx-Gl.7=3+4 (cT2b); IV/10r RP-Gl 7=3+4; pT=>2c NO,MX ; SCT-zwyrod. ; VIII TK-ok! IX-XI/10r. RT=66Gy; ; ll/11r. SCT+TK+ rtg=zwyrod. ; TK. OK! I-PET/CT N1/biodr.lewe.; VII/11r.;(1) PLND - 2 wezły.(-) ; IX/11r. II PET/CT- N1/biodr.lewe.+przed.krzyż XI/11r. MRI = PET ; 4.XI/11r. SCT - Ok! XI PSA 2,34; XI/11r. II - PLND-3 w. przed.krzyż (-). 24 II/12r :III- PET/CT N1= perzed.krzyż 23 II PSA= 2,85 21.III.PSA =3,18 = :( III/12r HT=monot./Bikalutamid 150mg doba/ ;

wykres PSA http://i62.tinypic.com/11m4ab7.jpg

...Nie można za darmo otrzymać nowej filozofii sposobu życia.Trzeba za to drogo zapłacić i zdobywać wielką cierpliwością i dużym wysiłkiem "..
....Fiodor Dostojewski
kris1
 
Posty: 2211
Rejestracja: 20 paź 2010, 17:43
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: annddy » 24 lut 2012, 12:56

Gratuluje wyników.PSA będzie dobre,jestem tego pewny.Pamietaj ,by zmienic swoje zycie :dieta ,usposobienie itp.
Kontrola co 3 miesiace i czujnośc "rewolucyjna".
Ur.1959 r.
PSA-9,34,biopsja -10 rdzeni -2 pozytywne w dwóch płatach -30%
Gleason 4+3,rak nie przekracza torebki.Stan kliniczny T2cNxMO.RP -25.04.2006
Histopatologia po operacji stan T3aN1M0 - margines obustronnie + ,węzły chłonne 3/4 +, pęcherzyki nasienne-czyste , Gleason 4+5.
HT od 05.2006, RT 06-08.2006r
PSA- 15.05.2006-0,38, 04.06.2006-0,10, 08.2006 <0,06 , 02.2009-<0.06,02.2010 - <0,008 10.2010 - 0,00 04.2011 - 0,00 11.2011 - 0,00 - Hormony - stop 02.12 - PSA <0,008 , 05.2012 - 0,00
08.12 -PSA<0,008; 12.12-PSA <0,008 , 03.13 -PSA<0,008 , 07.2013.- PSA -0,01 ; 09.2013 -PSA - 0,00 ;05.2014 -PSA-<0,008 =)
09.2014 -PSA-<0,008, 20.02.2015 - PSA-0,00, 09.2015 - PSA-0,007 :) ,T-4,05
Awatar użytkownika
annddy
 
Posty: 1075
Rejestracja: 15 cze 2008, 11:33
Lokalizacja: Wrocław
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: Andrzej Legionowo » 16 mar 2012, 19:24

Witam.

RP miałem 22.02.2012, z łóżka wstałem 23.02.2012, zaraz po przewiezieniu z sali pooperacyjnej, ok. godz 8.00.
Bóle potworne, zgięty jak chiński paragraf, ze łzami w oczach, usta pogryzione do krwi, ale maszerowałem po korytarzu.
Na sali pooperacyjnej byłem szpikowany morfiną i być może ona jeszcze trzymała. Chodziłem z pół godziny.
Z dnia na dzień było coraz lepiej. Po zdjęciu szwów (klamerek) jeszcze trochę bolało, tylko nie wiem gdzie, czy w środku, czy rana.
Grunt to nastawić psyche na pozytywne myślenie i do przodu, do zwycięstwa nad skorupiakiem.
Pozdrawiam :D
ur.1957, 12.2011 PSA 8,84, 11.01,2012 biopsja DRE minus, 25.012012 - utkanie raka gruczołu krokowego Gleason 6/3+3/, ,utkanie zajmuje 30% powierzchni wycinków, 22.02.2012 adenocarcinoma infiltrans prostatae, Gleason 7/4+3/, prostratektomia radykalna- nacieki raka przekraczają torebkę stercza, jednak linie cięcia operacyjnego są wolne od zmian nowotworowych, odległe od nacieku raka o nie mniej niż 0,5mm, zaawansowanie guza pT3 N0 Mx, 15.03.2012 - PSA 0,08, 16.05.2012 trzy miesiące po RP badanie PSA 0,04. PSA 6 miesięcy od operacji 0,04, rok po operacji PSA 0,02 ng/m, czerwiec 2013 PSA 0,05, płuca wolne, nie mam nic,.badania 23.09.2013 -kreatynina 1,1, norna 0,7-1,3, kwas moczowy norma 3,4-7,0,. u mnie 8,1, PSA 0,03,,,,, badania 2 lata po operacji PSA<0,003-27.01.2014
Andrzej Legionowo
 
Posty: 83
Rejestracja: 05 mar 2012, 13:04
Blog: Wyświetl blog (0)

Nieprzeczytany postautor: miromat » 22 mar 2012, 10:44

Witam po przerwie.

A u mnie wiosna, zarówno w kalendarzu, jak i w chorobie. Wczoraj odebrałem pierwszy po 6 tyg. od operacji wynik PSA - 0.008 ng/ml. :)

Są też inne pozytywne symptomy.
Trzymanie moczu praktycznie wróciło, w nocy nie wstaję do kibelka, śpię już bez pampersów. W ciągu dnia właściwie już też nie muszę wkładać żadnych zabezpieczeń. Od operacji nosiłem męskie wkładki urologiczne i przez ostatni tydzień, wieczorem wyrzucałem je suche.

A samo sikanie - bajka. Biorąc pod uwagę jak się męczyłem w ostatnim roku przed zabiegiem, gdzie co 2 godziny trzeba było szukać WC a sama czynność trwała wieki, to teraz z prawdziwą przyjemnością staję przed pisuarem.

Zostaje jeszcze jeden problem do rozwiązania, czas zacząć myśleć o tym że pomimo RP, interes może jeszcze służyć nie tylko do sikania. w poniedziałem wybieram się do mojego operatora i poruszę tę sprawę. Zaraz po zabiegu obiecał mi że przepisze receptę na blue tabs. :/ Bo na razie to wielkanocne jaja na miękko :)
Jeśli zaadoptujesz psa, to nie zmienisz tym całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego psa.
ur.1962. X/2011 PSA 4.09; biopsja; diagnoza CaP cT1cN0Mx Gl. 6 (3+3);
9/II/2012 załonowa prostatektomia radykalna + PLND; Histopatologia: pT2bN0Mx; PSA po 6 tyg. - 0.008 ng/ml; po 3 mies. - 0.023 ng/ml; po 6 mies. - 0.005 ng/ml; po 9 mies. - 0,021 ng/ml; po 12 mies. - 0,017ng/ml; po 15 mies. - 0,010 ng/ml; po 1.5 roku - 0,017 ng/ml; po 21 mies. - 0,008ng/ml; po 2 latach - 0,006 ng/ml; po 2.5 roku - 0,008 ng/ml; po 3 latach - 0,008 ng/ml; po 3.5 roku - 0,007 ng/ml; po 4 latach - 0,011 ng/ml; po 4.5 roku - 0,009 ng/ml; po 5 latach - 0,010 ng/ml; po 6 latach - 0,014 ng/ml ;po 7 latach - 0,008 ng/ml; po 8 latach - 0,016 ng/ml; po 9 latach - 0,008 ng/ml; po 10 latach - 0,010 ng/ml; po 11 latach - 0,006 ng/ml
Awatar użytkownika
miromat
 
Posty: 193
Rejestracja: 22 lis 2011, 17:46
Lokalizacja: Szczecin
Blog: Wyświetl blog (0)

Następna

Wróć do NASZE HISTORIE

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Cancerfree23 i 241 gości

logo zenbox