Strona 6 z 13

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 23 paź 2016, 21:51
autor: RaKaR-szef forum
Tylko gratulować, co niniejszym, z nutką zazdrości, czynię i pozdrawiam.

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 24 paź 2016, 00:02
autor: bela71
Piękny wynik, i to drugi w tym tygodniu :)

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 24 paź 2016, 07:40
autor: Justiii
Brawo:).Serdecznie gratuluję. Przyznam szczerze, że jest Pan dużą inspiracją dla mnie, mojego taty.Pokazuje mu wszystkie Pana wpisy, które dają mu "ogromnego kopa" :).

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 24 paź 2016, 16:58
autor: juliusz56
Dodam jeszcze trzeci dobry wynik z tamtego tygodnia (21.10 .) mianowicie ALT spadły z 45 na 40 i AST z 42 na 21 i jest to pierwszy wynik w normie wątroby od ponad sześciu lat .
Przypominam że jestem w trakcie chemii i po za IPP 40 mg nic innego na wątrobę nie biorę .

Moja dawka leków i suplementów to : Encorton 10 mg
Calcium 1000 mg
D3 4000
K2 MK7 75
Rutinacea
Ascofer 23,2 jonów żelaza
Matrifen 25 plastry
Dodam że mam WZW C .

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 31 paź 2016, 18:45
autor: juliusz56
TK jamy brzusznej:
W szczytach zmiany włóknisto-guzkowe z pogrubieniem opłucnej, bardziej rozlegle po stronie prawej-do obserwacji w kontrolnym TK za 3 m-ce.
Poza tym płuca bez zmian ogniskowych, zagęszczeń miąższowych.
Węzły chłonne wnęk i sródpiersia niepowiększone.
Wątroba prawidłowej wielkości, jednorodna.
Przewody żółciowe nieposzerzone.
Pęcherzyk żółciowy niepowiększony cienkościenny z uwapnionymi złogami i śr do 18mm.
Trzustka prawidłowej wielkości, jednorodna.
Nerki prawidłowej wielkości. Warstwa miąższowa prawidłowej szerokości , prawidłowo wzmacniająca się po podaniu środka kontrastowego. W nerce lewej pojedyncze torbiele korowe o śr. do 15mm.
Układ kielichowo-miedniczkowe bez cech zastoju.
Śledziona niepowiększona, jednorodna.
Nadnercza o prawidłowej wielkości.
Aorta brzuszna, tętnice biodrowe prawidłowej szerokości.
Tuż poniżej odejścia naczyń nerkowych pakiety węzłów okołoaortalnych o wym.po stronie prawej 18,5x14,mm, po stronie lewej 25x20mm.
Pęcherz moczowy gładkościenny


Gruczoł krokowy o wym. 39x34 mm z cieniami metalicznymi.
Rozsianie zmiany osteosklerotyczne mogące odpowiadać meta: w objętych fragmentach końców bliższych kości ramiennych, w łopatkach, mostku, żebrach, odcinku Th- L - S kręgosłupa, w obrębie miednicy, w końcach bliższych kości udowych. Wysokość trzonów kręgowych prawidłowa.


Może ktoś coś w tym temacie .

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 01 lis 2016, 20:04
autor: stanis
Juliusz,

Czy radiolog miał do wglądu CD z poprzedniej TK ?
W opisie ostatniej TK brak odniesienia do poprzedniej z kwietnia 2016. Jest natomiast zapowiedź następnej TK za 3 mies. Pamiętaj aby dostarczyć radiologowi CD z poprzednich badań.

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 02 lis 2016, 14:11
autor: juliusz56
Stanis
Czy radiolog miał do wglądu CD z poprzedniej TK ?
W opisie ostatniej TK brak odniesienia do poprzedniej z kwietnia 2016. Jest natomiast zapowiedź następnej TK za 3 mies. Pamiętaj aby dostarczyć radiologowi CD z poprzednich badań.



Radiolog miał do wglądu opis poprzedniej TK z kwietnia wykonanej w WCO w P-niu . Ten umieszczony przeze mnie powyżej jest z dnia 27.08.br i wykonany w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kaliszu. Następna TK pod koniec listopada też w Kaliszu. Pozdrawiam .

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 07 lis 2016, 18:34
autor: juliusz56
Żyć nie umierać jak ma się taki wybór emerytura albo renta.
W sierpniu skończyłem 60-tkę i w związku z przepracowaniem w warunkach szkodliwych 15 lat i 3 miesiące (służba zdrowia) nabyłem uprawnienia do emerytury pomostowej.

Jednak wybór padł na rentę bo ciut korzystniejsza a i po komisji 03.11.2016 jeszcze doszedł dodatek za niezdolność do samodzielnej egzystencji do dnia następnej komisji (31.01.2018).

04.11.2016 - piąta chemia zaliczona.

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 17 lis 2016, 20:54
autor: juliusz56
15.11.2016 pobranie krwi i niestety wyniki kiepskie, decyzja - kwas zoledronowy przesunięty w czasie nieokreślonym a chemia o tydzień, na 25.11. jeśli morfologia dnia 22.11. da dobre w miarę wyniki.
Zalecenia - bardzo oszczędny tryb życia, wręcz leniuchowanie, unikanie skupisk i dodatkowo zastosować po śniadaniu i obiedzie po jednej tabletce dexamethason 1mg.

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 18 lis 2016, 00:37
autor: ed1954
Juliusz,

po wygranym - bo przecież byłeś na podium - turnieju, należy się zasłużony odpoczynek :)

śmiem przypuszczać, że regeneracja pozwoli wrócić wynikom do normy, co zresztą już miało miejsce.

Pozdrawiam,
syn.

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 18 lis 2016, 22:12
autor: juliusz56
Synu ed1954 każde słowo otuchy jest skarbem , ale jeszcze większym jest dzisiejszy wynik PSA 17.8 . Nie wytrzymałe i poszedłem zrobić prywatnie PSA .

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 18 lis 2016, 22:35
autor: zosia bluszcz
Juliusz, dostales bardzo ladny prezent swiateczny!
(Choc okupiony kiepskimi wynikami krwi, ale jestem pewna, ze sie poprawia.)
Oby tak dalej!

pzdr
zosia

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 18 lis 2016, 22:56
autor: ed1954
Juliusz,

w kategorii dynamiki spadku PSA jesteś na podium i to na pierwszym miejscu :)

I niech ta tendencja się utrzyma!

Spokojnego wieczoru,
syn.

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 18 lis 2016, 23:04
autor: juliusz56
Zosiu nie łapie o jakie święto chodzi

zosia bluszcz » 18 lis 2016, 21:35
Juliusz, dostales bardzo ladny prezent swiateczny!

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 18 lis 2016, 23:17
autor: zosia bluszcz
juliusz56 pisze:Zosiu nie łapie o jakie święto chodzi

zosia bluszcz » 18 lis 2016, 21:35
Juliusz, dostales bardzo ladny prezent swiateczny!



BN z wyprzedzeniem miesiecznym.
A jak chcesz cos blizej, to Mikołajki :)

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 19 lis 2016, 22:31
autor: bela71
Piękny spadek :) :) :)
A z morfologii spadły ci białe ciałka, czy wszystkie typy?

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 20 lis 2016, 11:24
autor: juliusz56
I białe, i czerwone, i hemoglobina, większość poniżej normy.
Od soboty odstawiłem plastry Matrifen 25, myślę, że też, w jakiś sposób, wpływają na złe wyniki, a czy bez nich dam rade, to jest okazja by sprawdzić.

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 20 lis 2016, 13:59
autor: bela71
Matrifen/fentanyl raczej na morfologię nie wpływa. To bardziej skutek długotrwałej HT/pozbawienia testosteronu, chociaż wpływa to głównie na czerwone ciałka. Jeżeli białe spadną mocno, dobijaj się o Neupogen/Neulastę. Lek nieprzyjemny w działaniu, ale zwykle skuteczny.

Mniejsze skutki uboczne a podobny efekt terapeutyczny ma podawanie docetakselu w mniejszych dawkach ale co dwa tygodnie lub co tydzień. Twój nowotwór jest wyraźnie chemowrażliwy, może warto omówić z lekarzem zmianę rytmu terapii.

Fentanyl utrzymuje się we krwi jakieś 24 h po odklejeniu plastra, więc pewnie jutro będzie wiadomo. Powodzenia :)

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 20 lis 2016, 14:32
autor: zosia bluszcz
Odstawiane fentanylu powinno odbywac pod kontrola lekarza.
Zawyczaj dawka jest stopniowo zmniejszana; w przypadku plastrow uwalniajacych 25 mikrogramow fentanylu na godzine pacjent najpierw przechodzi na plastry 12.5 mikrograma.
Metoda cold turkey moze prowadzic do nieprzyjemnych skutkow ubocznych.

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 20 lis 2016, 15:03
autor: Sitha
Witaj Juliusz może nie w tej chwili, ale może się przydać.
U mnie przed docetakselem zmieniono podawanie kwasu zoledronowego.Tj przez rok miałem wlewki co 4 tygodnie,teraz mam co 3 miesiące.Wg najnowszych badań takie
zredukowanie dawkowania jest ok. natomiast może coś oszczędzi wątrobe? Myśle ze warto pogłębić ten temat,ponieważ każdy przypadek może być inny.
Andrzej

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 24 lis 2016, 19:47
autor: juliusz56
Wyniki z 22.11.2016 są ok, a ja czuję się bardzo słabiutko. Do tego utrzymująca się opryszczka na nosie, w opinii p. dr eliminuje mnie z jutrzejszej chemii.
Mam nadzieje, że działania na nosie (maść naturalna Linoeparol i posypka) dadzą rade.
Dodam jeszcze wynik potasu: 4,17 (3,50-5,10).

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 27 lis 2016, 20:57
autor: juliusz56
Efekt odstawienia plastrów: dwa dni ziewanie i łzawienie oczu. Odpukać, ponad tydzień bez żadnych objawów bólowych .

Opryszczka na nosie trochę przypudrowana, ale i tak dr kazała zmyć dopuszczając do podania chemii VI.

Następna wizyta w Mikołajki na podanie kwasu zoledronowego i ustalenie kolejnych wizyt odnośnie zrobienia TK i innych.

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 09 gru 2016, 19:17
autor: juliusz56
06.12. 2016 Oddział onkologii:
pobranie krwi - cel podanie kwasu zoledronowego
Po dwóch godzinach info: kładziemy się na oddziale - powód - niskie białe krwinki (leukocyty) około 2 tys. (norma od 4 - 10 tys.).
Jadę do domu po gadżety szpitalne.

Wracam na oddział i tu mam podane:
0.9 % NaCl 500 ml,
Optilyte 500 ml,
Paracetamol i najważniejsze,
Filgrastim 48 (Neupogen), 0,5.

Na drugi dzień dokładnie wszystkie leki powtórzone i o 15-tej do domu.
Filgrastim co 24 h jeszcze trzy zastrzyki. Kwas zoledronowy znów nie podany, ale teraz ważniejsze, żeby nie doszło do neutropenii.

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 14 gru 2016, 12:25
autor: juliusz56
Ostatnizaszczyt zastrzyk Neupogenu w sobotę a od niedzieli gorączka 39.5, paracetamol i po dwóch godzinach 36.6.
Taki stan utrzymuje się do dziś, tylko od wczoraj przeszedłem na Ibuprom max.

We wtorek byłem u rodzinnego, przebadał i wszystko ok. Dodam że nie mam ani kaszlu, ani kataru. Gorączka ciągle powraca, okropnie to męczy.

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 14 gru 2016, 20:02
autor: bela71
Niestety gorączka po filgrastimie (Neupogen) może wystąpić.
A śledziona w normie? Gdyby była powiększona, trzeba na nią bardzo uważać, unikać gwałtownych ruchów/skrętów i uderzeń w tą okolicę, bo pęknięcie może się skończyć bardzo źle.

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 19 gru 2016, 16:24
autor: juliusz56
Od trzech dni nie biorę nic na zbicie gorączki, tylko Neosine Forte.

Temperatura rano 36.2 w południe i do nocy 37.2 i tak codziennie.
Jak zwalczę temp. to mam dzwonić w sprawie kontynuacji chemioterapii.

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 19 gru 2016, 22:45
autor: zosia bluszcz
Juliusz,

To lekarz przepisal Ci Neosin Forte?

Tzw. "zbijanie temperatury" nie likwiduje przyczyny jej podwyzszenia, co najwyzej poprawia samopoczucie.
Od ostatniego podania Neupogenu minął tydzien. Kiedy masz zrobic testy/badanie krwi? Masz skierowanie na te badania?

pzdr
zosia

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 20 gru 2016, 13:57
autor: juliusz56
Tak Zosiu Lek. rodzinny przepisał mi Neosine forte i Megalia 40mg/ml zawiesina doustna .

Dzisiaj temperatura jest 36.6 . :)

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 20 gru 2016, 19:57
autor: juliusz56
Karpie obrobione są w zamrażarce , choinka ubrana .

To trochę o wynikach z 12.12.16.: krwinki czerwone (erytocyty) 3.77 norma 4.5-6.5
hemoglobina 11.0 13,0-18,0
płytki krwi PLT 114 150-385
krwinki białe (leukocyty) 13,4 4,0-10,0 (pięć zastrzyków neupogenu zrobiło swoje )
wapń całkowity 9,11 8,6-10
testosteron 9,8 193-740
PSA 11.22
Free PSA 2,72
To takie z najważniejszych wyników z krwi .

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 21 gru 2016, 15:53
autor: bela71
Płytek się robi niedużo, ale jeszcze da się z tym żyć, tylko ostrożniej. Krwinki czerwone jak na długą hormonoterapię i 6 wlewów docetakselu całkiem nieźle się trzymają.

Megalia to na utratę wagi czy problemy z łaknieniem?
https://bazalekow.mp.pl/leki/doctor_subst.html?id=533

U nas za karpiem nie przepadają, więc tata właśnie robi warzywny sos do ryby "po grecku" :)

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 22 gru 2016, 13:22
autor: juliusz56
Megalia - tak ogólnie na wzmocnienie .

Jeszcze tak co najważniejsze z CT jamy brzusznej z kontrastem z 12.12.2016 w porównaniu do CT z 27.08 .2016 :

Przy dolnym zarysie nadnercza prawego okrągła zmiana śred do około 8-wydaje się że jest to węzeł chłonny.
Tuż poniżej odejścia naczyń nerkowych pakiety węzłów okołoaortalnych pojedyncze węzły chłonne w osi krótkiej do około 6 mm- wyraźnie mniejsze niż w badaniu poprzednim
CT ( poprzednio o wym. po stronie prawej 18,5x14,0mm , po stronie lewej 25x20mm ).
W okolicy odejścia pnia trzewnego kilka powiększonych węzłów chłonnych - głównie po stronie prawej w osi krótkiej do około 9mm - obraz porównywalny z badaniem poprzednim
CT .
Rozsianie zmiany osteosklerotyczne w kościach w zakresie objętym badaniem o cechach meta . Nieco większe zmiany obecnie w trzonie kręgu L1 ,L2 - poza tym obraz porównywalny do badania poprzedniego CT .


Następna chemia 29 .12 . 2016 .

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 27 gru 2016, 18:12
autor: juliusz56
Dnia 24.11.2016 minęło 7dem czy siedem lat od słynnego Ma Pan Raka. Dlaczego napisałem siedem i 7dem , bo trzeba trochę poczarować czy były tłuste czy chude.
Wiadomo, paliatywne leczenie przy początkowym PSA 74 ng/ml, to i tak SUKCES , ale, aleee walczymy dalej.
Wtedy 7 brałbym w ciemno, teraz cieszę się z tego co jest.

Obżarstwo okropne, jak to w Święta, ale jutro, jak co tydzień debelek 2h, już nie mogę się doczekać.
Przerwę w tenisie miałem tylko w tygodniu kiedy zatrzymali mnie w szpitalu.

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 28 gru 2016, 01:15
autor: bela71
Jak mawiali moi studenci, respect/szacun :)

Czy wypada życzyć połamania rakiety?

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 28 gru 2016, 20:07
autor: walenty
Juliusz ! znam ten ból gry w pingla-wciąga jak hazard ,a jak jest z kim rywalizować to dopiero wysiłek.
Czytam Twoje wpisy i podziwiam, że my prostatycy nie poddajemy sie w walce i gramy dopóki się da nawet po czterech.
Też dużo gram /amatorsko/i to znam.
Najlepszego w leczeniu i grze obyś długo opisywał swoją historię .Powodzenia !!!

Pozdrawiam Walenty

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 03 sty 2017, 19:51
autor: juliusz56
autor: bela71 » 28 gru 2016, 0:15
Jak mawiali moi studenci, respect/szacun :)

Czy wypada życzyć połamania rakiety?



Ja osobiście żadnej rakiety nie połamałem, ale miałem jedną sytuacje kiedy o 20 lat młodszy kolega po trzygodzinnej bitwie w upale 30 stopni, przegrał mecz o awans o ligę wyżej, roztrzaskał rakietę aż przykro było patrzeć.


walenty » 28 gru 2016, 19:07
Juliusz ! znam ten ból gry w pingla-wciąga jak hazard a jak jest z kim rywalizować to dopiero wysiłek.
Czytam Twoje wpisy i podziwiam, że my prostatycy nie poddajemy sie w walce i gramy dopóki się da nawet po czterech.
Też dużo gram (amatorsko) i to znam.
Najlepszego w leczeniu i grze, obyś długo opisywał swoją historię. Powodzenia!!!



Uwielbiam rywalizację i dlatego zawsze w sezonie letnim grałem w trzech różnych ligach około 60 meczy + różne turnieje, pierwszy rok 2016 to tylko jedna liga, ale wiadomo dlaczego.

Te trofea (41 szt.) zdobyte przez 13 lat, to 32 szt, w trakcie choroby.

Mam nadzieję że na wiosnę po chemii naprawiony rozegram jeszcze nie jeden mecz ligowy :lol:

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 08 sty 2017, 22:20
autor: juliusz56
Dnia 29.12.2016 kolejna VII chemia i ustalenie kolejnej na 20.01. czyli teraz co trzy tygodnie . Nie wiem czy przerwa miesięczna w podaniu chemii tak poskutkowała , ale dwa dni po podaniu przez tydzień samopoczucie bardzo słabiutkie .

Najpierw jednak wizyta 10.01. w poradni on i wyniki , żeby nie było zaskoczenia przed podaniem kolejnej ch .

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 12 sty 2017, 19:10
autor: juliusz56
Wyniki z 10.01.2017

Te ważniejsze niestety za niskie:
leukocyty 2,5 norma 4,0 - 10,0
neutrofile 35,0 // 45,0 - 70,0
neutrofile 0,9 // 1,9 - 6,5

Na razie czekamy i za tydzień (17.01.2017) kolejna wizyta w Poradni Onkologicznej, jak nie wzrosną, to podamy Filgrastim.

Samopoczucie ok, powrót do ćwiczeń ogólnych okupiony niesamowitymi zakwasami
Hormony podawane przez siedem lat chciałyby zniszczyć moje mięśnie, biorę się za nie ;)

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 17 sty 2017, 18:27
autor: juliusz56
Wyniki z 10.01.2017 ===========>Wyniki z 17.01.2017

Te ważniejsze niestety za niskie:
leukocyty 2,5 (norma 4,0 - 10,0) =======> 9,2
neutrofile 35,0 (45,0 - 70,0)==========> 77,7
neutrofile 0,9 (1,9 - 6,5) ============> 7,2



Jest świetnie, jak tak dotrwam do 20.01.2017, będzie kolejna chemia .

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 17 sty 2017, 22:35
autor: zosia bluszcz
Pobawilam się kolorami, zeby jeszcze bardziej uwidocznic tę znakomią wiadomosc :)

Re: Juliusz56 - Moja 2 letnia historia i jej c.d.

Nieprzeczytany post: 18 sty 2017, 14:28
autor: juliusz56
Jesteś niezastąpiona . Dzięki :)