1956r.PSA74.5ng/mlBxGl.3+4 HT+RT+BT M1>DX>ENZ RIP 2018

[ed1954]

Walczył do końca.

Pokój Jego duszy.

[pawelsta]

Przekazuję wyrazy współczucia .

[juliusz56]

Kochani !!!

Na wstępie chciałam Wam wszystkim bardzo podziękować za wszystkie wspaniałe słowa i wspomnienia dotyczące mojego Taty. Doceniam i dziękuję. Nie spodziewałam się że będzie ich aż tyle, bardzo miłe zaskoczenie. Czytając ponownie płakałam jak dziecko, tęskniąc jeszcze bardziej, ale faktycznie Wszyscy macie racje. Jedno co choć troszkę pociesza to fakt że On już nie cierpi, a cierpiał przez ostatnie tygodnie strasznie.

Co dwa tygodnie był przewożony do szpitala w celu przetaczania krwi i płytek, które uciekały bardzo szybko. W ciągu tygodnia spadały z 43 tysięcy do 12 tysięcy. Pojawiało się krwawienie z nosa. Coraz mniej poruszał się po domu. Wstawał tylko na posiłki i do toalety co i tak sprawiało mu ogromny ból. Wnuki, a ma ich troje, Oliwia 12, Milan 9 i Ilian 2,5, nie mogły się przytulać, bo to również sprawiało mu ogromny ból.

Były dni, że nawet do toalety nie wstawał. Z wagi spadał w oczach. Podejrzewam, że w ostatnich dniach ważył około 55 kg. Miał w pokoiku specjalistyczne łóżko, z materacem przeciwodleżynowym. Odwiedzało go grono kolegów, ale mimo wszystko nie było widać w oczach pocieszenia, bo ból był nie do wytrzymania.

Lekarz domowy ciągle zwiększał dawkowanie morfiny i leków przeciwbólowych. Pojawiły się omamy, widział ludzi w pokoju których nie było. Przez okno widział jak kobieta na balkonie siedzi i czyta książkę, inny szeptał mu do ucha, itd., a przecież byliśmy tylko my koło niego.
Gdy wracał ze szpitala oglądał telewizję, przeglądał internet, ale gdy płytki spadały wszystko zaczynało się od początku i tak co 2 tygodnie.

Aż w piątek, 28.09.2018 roku, było już bardzo źle, nie spał, chodził z bólu dookoła stołu, nie jadł, mówił że ból tym razem jest już najokropniejszy.
Przedzwoniłam do lekarza i poprosiłam o pomoc - kazał zwiększyć Pyralginę i Niemesil.
W sobotę stan był ciężki.
W niedzielę 30.09, wczesnym rankiem, mama zadzwoniła po pogotowie. Z tatą już nie było kontaktu miał mętne oczy, nic nie mówił tylko kręcił się na łóżku we wszystkich stronach. Nie wydawał z siebie żadnych dźwięków. Był bez kontaktu słownego, z dusznością spoczynkową, okresowo pobudzony.
W badaniach laboratoryjnych stwierdzono umiarkowaną niedokrwistość, małopłytkowość, niewydolność nerek. Włączono leczenie. Podany został tlen lecz mimo wszystkiego Tato od nas odszedł.
Wyniki badań mimo wszystko nie były najgorsze, bo hemoglobinę miał 10,9, PLT czyli płytki krwi 23 tysiące (a najmniej miał 12 tysięcy) i podwyższone monocyty do 14,3 %.

Na dzień dzisiejszy to wszystko a może nawet aż... jeszcze napiszę leki jakie przyjmował i w jakich dawkach, ale to w kolejnym liście, tak dla Was do informacji, może ta wiadomość komuś jeszcze pomoże po konsultacji ze swoim lekarzem.

Jeszcze raz dziękuję Wam Kochani bardzo po prostu za wszystko.
Pozdrawiam serdecznie
Asia

2....jpg

IMG-20181004-WA0003.jpg

[juliusz56]

Ja i moje dzieci na spacerze
14.10.2018
Pozdrawiamy i życzymy duuuużo zdrowia!!!

44067614_2287101584664947_608287671147560960_o.jpg

[Aisza]

Asia, jesteś bardzo podobna do Taty,
dużo zdrowia i nadziei, spotkamy się z nim , za jakiś czas.

[Ave]

Asiu, jesteś bardzo dzielna, cała Wasza Rodzina była wielkim wsparciem dla Juliusza w ostatnich najtrudniejszych chwilach.
Mój Mąż podąża Jego śladem ... z dnia na dzień coraz szybciej. Mam nadzieję, że się spotkają uwolnieni od bólu i wszelkich trosk.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie,
Ewa

[KaMarMi]

Ogromne wyrazy współczucia i dużo siły dla całej Waszej Rodziny !!

[Mariolek68]

Nigdy nie wiem co powiedzieć komuś, kto stracił bliską osobę...
Dziękuję, że zechciałaś opowiedzieć o ostatnich chwilach Twojego taty, jak zauważyłaś, to Forum, to taka druga rodzina, w której więcej można czasem powiedzieć, itd.
Cudna rodzinka spogląda ze zdjęcia, rzeczywiście jesteś bardzo podobna do taty a dzieci do Ciebie:) w takich ciężkich chwilach najbardziej się chyba docenia, że ma się wokół bliskich.
Trzymaj się Kochana, pozdrawiam bardzo serdecznie
Mariola

[dowgiallo]

Jesteś Wielka!!! Tak bardzo osobiste sprawy i ogromne emocje od radości po rozpacz pokazałaś odważnie i szczerze. Zapewne i Twój Ojciec te cechy miał, a są to cechy, którymi obdarzeni są ludzie dobrzy. Tak trzymaj i w tym duchu chowaj swoje pociechy aby miały tyle empatii co Ty. Pozdrawiam.

[Pablos]

Wyrazy współczucia.
Pablos

[ankama1982]

Szczere wyrazy współczucia dla całej Rodziny
Anka

[Tom 53]

Szczere wyrazy współczucia .
Mieliśmy z Juliuszem bardzo dużo wspólnych cech (wiek, okres wykrycia choroby, wyjściowe PSA, GL, przebyte leczenie).
Parę razy wzajemnie wymienialiśmy posty. Pozostał żal.
Tomasz