Mój tata 82 pisze: Nie wiem tylko, gdzie szukać owego schematu, o którym piszesz. Czy on będzie na płytce z MRI?
Mój tata 82 pisze: Z tym ryzykiem (...) owszem, ma miażdżycę, która szczególnie dotyka jego nóg (umiarkowane chromanie przestankowe, ale ze zdolnością do przejścia nawet 1 km). W związku z tym chromaniem był operowany dwa lata temu (...)
Mój tata 82 pisze: Tata jest generalnie nastawiony na te operację, wydaje mi się, że jej chce, bo ma świadomość, że to zakończyłoby temat nowotworu prostaty ostatecznie.
Mój tata 82 pisze: Później dołączę skan pełnego opisu biopsji oraz skan wypisu ze szpitala.
Mój tata 82 pisze:czy jednak AO nie byłaby tu strategią wskazaną lub możliwą do rozważenia.
Mój tata 82 pisze:by ktoś z doświadczonych w sprawie ocenił, czy jednak AO nie byłaby tu strategią wskazaną lub możliwą do rozważenia.
stanis pisze:Wynik histopatologii pobiopsyjnej budzi obawy, że biopsja mogła być niedoszacowana - wprawdzie na 16 pobranych bioptatów tylko w dwoch zidentyfikowano raka, ale to wcale nie oznacza, że w pozostałych 13 nie ma raka albo, że nie ma w innym miejscu prostaty i o większym zaawansowaniu, tj. z wyższym Gleasonem.
stanis pisze:[Uważam, że] opis hist-pat jest w tym kontekście nieprofesjonalny - mogło być tak, że pobrane bioptaty były niediagnostyczne (np. zbyt krótkie).
Mój tata 82 pisze:Akurat w Poznańskim Centrum Onkologii też jest GK, więc może trzeba uderzyć.
Mój tata 82 pisze: czy ktoś z Was może polecić dobrego urologa i dobrego onkologa w Poznaniu. Chodzi mi o lekarzy, z którymi dałoby się sprawę na spokojnie skonsultować, "przegadać", i którzy nie będą się obrażać na to, że rozmówca ma jakieś pojęcie o medycynie, onkologii itd.
Mój tata 82 pisze: czy mój tata nie powinien mieć obecnie wydanej karty DILO?
Mój tata 82 pisze: Jak więc wygląda opis dobrej biopsji?
Co dokładnie w tym opisie jest nie tak
W opisie brak informacji nt. długości pobranych bioptatow, co w kontekście 13 odrzuconych bioptatów można podejrzewać, że zachowawczo opisano bez obecności raka.
Wydaje mi się, że pomylileś technologię Gamma z CyberKnife to dwie odmienne terapie;
Mój tata 82 pisze:A to nie jest tak, że te 13 bioptatów zostało nie tyle odrzucone, co nie znaleziono w nich komórek nowotworu złośliwego? Nie rozumiem
Mój tata 82 pisze:tylko że promieniowanie gamma, jak każde promieniowanie elektromagnetyczne, jest też fotonowe. Jaki jest więc zakres długości fal (częstotliwości) w CK?
stanis pisze:Natomiast CK, głownie w NIO w Gliwicach znajduje coraz bardziej powszechne zastosowanie w leczeniu raka prostaty.
Mój tata 82 pisze:Przeczytałem jednak w pracach na temat takiego postępowania, że jest ono w Polsce wybitnie niepopularne (są kraje, gdzie czyni się to w ponad połowie nowo wykrytych przypadków raka stercza niskiego ryzyka - np. niektóre kraje skandynawskie).
Wiele badań wskazuje, że przy rakach niskiego ryzyka i niektórych średniego ryzyka obserwowani pacjenci w zdecydowanej większości umierają po wielu latach z przyczyn innych, niż progresja RP.
kemoturf pisze: Jak się często okazuje, to pacjent musi być świadomym motorem napędowym procesu leczenia, a lekarze służą bardziej do wykonywania określonych procedur. Sam się tak leczę, więc wiem.
Lesli47 pisze:Myślę, że wielu z nas stało przed podobnym problemem i trudną decyzją czy obserwować, czy podjąć decyzję o operacji.
Mój tata 82 pisze:Mówiąc szczerze, zakładając wątek na forum, trochę liczyłem na to, że głos zabiorą tu także lekarze doświadczeni w leczeniu raka prostaty będący zarazem pasjonatami medycyny (urologii czy onkologii) i mający świetne rozeznanie we współczesnych opcjach terapeutycznych oraz ich dopasowania do poszczególnych przypadków choroby.
Mój tata 82 pisze:Mówiąc szczerze, zakładając wątek na forum, trochę liczyłem na to, że głos zabiorą tu także lekarze doświadczeni w leczeniu raka prostaty będący zarazem pasjonatami medycyny (urologii czy onkologii) i mający świetne rozeznanie we współczesnych opcjach terapeutycznych oraz ich dopasowania do poszczególnych przypadków choroby.
Mój tata 82 pisze:Do Was wszystkich mam tu pytanie właśnie odnoszące się do praktyki pacjenta. Bo lekarze promujący strategie AO i BO zwykle powołują się na uciążliwości skutków ubocznych wszelkiego rodzaju radykalnych prostatektomii chirurgicznych i różnych metod radioterapii twierdząc, że mogą one poważnie pogorszyć komfort życia pacjentów, którzy wcale tego nie potrzebują. Czy tak jest w istocie? Czy jest się czego bać? Czy warto to brać pod uwagę? Czy może lepiej po prostu poddać się LPR czy RT nawet w wieku 82 lat i nawet, gdy nowotwór jest raczej niskiego ryzyka i wystarczająca może (ale kto to potwierdzi???) byłaby obserwacja, żeby po prostu mieć go z głowy?
55 zbyszko pisze:Ładny wiek na coś trzeba umrzeć.
Użytkownicy przeglądający to forum: gervazy i 117 gości