kris1 pisze:muszę co najmniej 20 kg zrzucić z siebie
kris1 pisze:Za miesiąc już chyba "zmądrzeję"??? i będę się trzymał tylko jednego laboratorium.( A co mam im kasę nabijać?)
dunol pisze:Może tak być, że jedna krzywa rośnie, druga opada.
Jedna może sobie paskudnie a równomiernie wznosić się do góry, druga - lecieć w dół nierównomiernymi skokami. Albo pierwsza może być płaska....
dunol pisze:Ostatnio znalazłam nowy nomogram.
http://www.bostwicklaboratories.com/uropredict/uropredict.aspx
Gdy się wpisze dane Toma46, wychodzi, że istnieje kilkuprocentowe prawdopodobieństwo, że nowotwór był ograniczony do narządu. Małe - ale istnieje. Na kogoś przecież musi trafić.
Kris pisze:No ale tym razem p.dr. zaprosiła mnie do gabineciku lekarskiego na świeżutko otwartym oddziale szpitalnym.No i pogadaliśmy trochę dłużej i całkiem rzeczowo.
annddy pisze:dunol pisze:Może tak być, że jedna krzywa rośnie, druga opada.
Jedna może sobie paskudnie a równomiernie wznosić się do góry, druga - lecieć w dół nierównomiernymi skokami. Albo pierwsza może być płaska....
Ciekawe co było dalej?
Mrakad pisze:Uwielbiam takie nomogramy, gdzie autorzy nie przewidują, że pacjent może być w gorszym stanie.
Jak mam sprawdzić mój nomogram, skoro górna granica to T2?
Mrakad pisze:Ale pewnie i po co.
Nawet takie zaniżone dane wcale nie dają mi optymistycznych wyników.
Anko2 pisze:Kris , miałem podobną sytuację z Dopplerem Color. Zdjęcia otrzymałem buro-szare, bo color jest tylko na ekranie. Badanie potwierdziło niedoszczętność zabiegu, ale nie stwierdzono patologicznego unaczynienia.
Dunol pisze: No i znowu, jak to się mówi, nic nie rozumiem.
Kris, a spytałeś ty zwyczajnie lekarza, wykonującego badanie, czy tam aby nie ma jakiejś łagodnej pozostałości, bo to teraz jedyna twoja nadzieja?
Jeśli nie ma, to dlaczego nie napisano tego czarno na białym?
Wynik, który otrzymałeś niesie informację, że "miejsce zespolenia cewkowo-pęcherzykowego wygląda tak".
kris pisze:
...może w tym leży przyczyna takiego "2 dniowego badania"???
Na drugi dzień badanie najpierw przez powłoki,a potem TRUS i w efekcie skupienie się tylko nad zespoleniem??
I tu pytanie,czy lekarz tego wyniku nie opisał wymijająco i w miarę bezpiecznie dla siebie
Czy mam do niego pojechać w poniedziałek i powiedzieć- p.dr. w opisie TRUS brak informacji na temat doszczętności RP.(opis lekarski- jak kura pazurem ).
po kiego było męczyć się na RT i co naświetlano ???
czy wynik TK miednicy małej,który opisałem "stan po prostatectomii- loża prawidłowa", to jest wynik bardziej wiarygodny na stwierdzenie doszczętności RP czy też TRUS jest dokładniejszy?
wysłuchiwanie typowych banałów typu "proszę się tak tym nie przejmować" nie należy już do przyjemności.A kto ma się przejmować, jak nie ja???
Powiem tak,już kilka razy ze względu na wyniki PSA byłem bardzo załamany.Wynik po RP,potem spadki i huśtawka PSA po RT.
Teraz jestem już nieomal zdruzgotany tym co się dzieje.
Chyba bez "psych." się nie obejdzie,a myślałem do tej pory,że jestem twardziel,a tu jak mówią " pamior Maxim .....itd.itp.itd"
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 438 gości