Strona 1 z 1

Tata r.1955 PSA 10,9 ng/ml BxGl.4+3cT2c?

Nieprzeczytany post: 12 kwie 2020, 12:22
autor: misyogi
Dzień dobry.
Jako syn dołączam do grona wojowników tego forum z wiadomych powodów.

Przedstawiam przypadek mojego taty:


PSA
01.2019 - 5,5 ng/ml (zignorowane przez lekarza rodzinnego)
01.2020 - 10,6 ng/ml
Lekarz rodzinny wydaje skierowanie do urologa.
Urolog [wykonuje badanie] per rectum oraz USG.
Wstępna diagnoza - rak [prostaty] i skierowanie na biopsję.



25.02.2020
BIOPSJA - HISTOPATOLOGIA

Biopsja.jpg




18.03.2020
MRI


mpMRI.jpg




03.2020
Scyntygrafia

Wynik - czysto, w obrazie brak podejrzeń o przerzuty.


07.2020
termin zaproponowanej przez lekarza prowadzącego prostatektomii klasycznej (w Tarnowie).



W oparciu o przedstawioną historię proszę o surową kalkulację ocenę:
1. Wyników
2. Rodzaju i miejsca operacji.



Informacje uzupełniające, po przeczytaniu wielu wątków na tym forum:

=> 14.04.2020 - [przewidziana] konsultacja u prof. Wojciecha M. w Vita....cal w Zabrzu (osobiście, nie teleporada).

=> Operacja w Gliwicach jest poważnie brana pod uwagę (Cyberknife). Nieporozumienie - w Gliwicach nie wykonuje sie prostatektomii a CyberKnife to urządzenie do radioterapii stereotaktycznej. - zb


W oparciu o wiedzę z tego forum odnośnie operacji, konsultowałem temat z moim urologiem. Kategorycznie odradziła klasyczną, sugerowała laparoskopową!
Bądź tu mądry i pisz wiersze...
Pytanie, co wybrać...?


P.S.
Lipiec 2018 diagnoza raka piersi u córki, guz 0,5cm, HER2+. BRCA1/BRCA2 negatywne.
Operacja oszczędzająca w Gliwicach, radio śródoperacyjnie, chemia 7 cykli (4 czerwone, 3 białe).
Następnie hormony, Herceptyna przez rok.
Przeszła dzielnie, wulkan energii, wola walki - najwyższy poziom, zero załamania.



Dziękuję wszystkim za przeczytanie i udzielenie rzetelnych odpowiedzi
Pozdrawiam
Syn

Re: Tata r.1955 PSA 10,9 ng/ml BxGl.4+3cT2c?

Nieprzeczytany post: 12 kwie 2020, 21:33
autor: Sister
Przede wszystkim (niestety) witaj na"naszym" Forum Raka Prostaty (zwłaszcza, że nie jest to pierwszy nowotwór w bliskiej Rodzinie =( ) ; Jestem pewna, że w licznych wątkach znajdziesz porady, a także, iż wiele mądrzejszych Głów dobrze Wam doradzi.

Z tego co się orientuję (jako dość rzadko tu zaglądająca siostra bardzo młodego pacjenta z gorszymi wynikami od Twojego Taty), jeśli w grę wchodzi operacja, to zdecydowanie tradycyjna a nie laparoskopowa (po tej w Pl rzadko są tzw. "ujemne marginesy", a więc istnieje duże ryzyko dalszego rozsiewania się raka), a najlepiej (tylko, że niestety najdrożej, bo tylko prywatnie) robotyczna da Vinci (z całego serca polecam świetnego operatora dr Salwę w Warszawie).

Re: Tata r.1955 PSA 10,9 ng/ml BxGl.4+3cT2c?

Nieprzeczytany post: 12 kwie 2020, 22:01
autor: stanis
Witaj na Forum,

Wg mojej wiedzy CyberKnife w zdecydowanej liczbie przypadków został raczej zastosowany w terapii Salvage RT , ratującej lub uzupełniającej RT po niedoszczętnej RP a nie w pierwotnej terapii w przypadku raka prostaty. Chyba, że prof. W.M. przekonał do wdrożenia CyberKnife w rozważanym przypadku z wiadomych jemu względów. Sam jestem pacjentem prof.W.M. i dlatego jestem nieco zaskoczony jego decyzją ale być może nie znam pewnych faktów, przeciwskazań RP, etc. Jak napisała Zosia Cyber Knife nie oznacza operacji pomimo, ze nóż w nazwie tego urządzenia.

W zasadzie ja będąc na miejscu twego taty skłaniałbym się do metody wg porady Sister. Wyniki badań obrazowych wskazują na preferencje w kierunku metody operacyjnej w pierwszej kolejności.
Objetość prostaty ca 30 ml wynika z wymiarów prostaty w badaniu MRI - oznacza, że prostata nieznacznie przerośnięta.

Re: Tata r.1955 PSA 10,9 ng/ml BxGl.4+3cT2c?

Nieprzeczytany post: 13 kwie 2020, 00:48
autor: zosia bluszcz
stanis pisze:Wg mojej wiedzy CyberKnife w zdecydowanej liczbie przypadków został raczej zastosowany w terapii ratunkowej lub uzupełniającej RT a nie w pierwotnej terapii w przypadku raka prostaty.
Chyba, że prof. W. M. przekonał do wdrożenia CyberKnife w rozważanym przypadku.
Sam jestem pacjentem prof. W.M. i dlatego jestem nieco zaskoczony jego opinią, ale być może nie znam pewnych faktów, przeciwskazań RP, etc.

Stanis, Twoje zaskoczenie zaskakuje mnie - jak czytamy w poście Misyogi wizyta u prof. WM w sprawie zastosowania CyberKnife w przypadku jego Taty ma się dopiero odbyć (14.04.2020), a nie sądzę aby prof. wyrazil apriorycznie opinię na temat stereotaktycznej RT (SRT) przy pomocy CyberKnife.

Poza tym, jak się wydaje, Misyogi nie rozumie, że mimo noża w nazwie, CyberKnife nie sluży do cięcia pacjenta (patrz moj komentarz w jego poście.
misyogi pisze:Operacja w Gliwicach jest poważnie brana pod uwagę (Cyberknife)


Z histopatologii nie wynika gdzie dokladnie w bioptatach patolog znalazl komorki raka, a taka informacja jest dość istotna, zwlaszcza jeśli w Gleasonie dominują agresywne "czwórki".

MRI miednicy z kontrastem (nie mpMRI) wykonany po uplywie 3 tygodni od biopsji niespecjalnie cokolwiek wnosi jeśli chodzi o obraz prostaty a zatem pożądane byloby wykonanie prawdziwego mpMRI.



Misyogi, kto miałby operować Tatę w Tarnowie w lipcu 2020?
I co mialoby się dziać między kwietniem a lipcem? Czy byla mowa o hormonoterapii?

Czy Tata cierpi na jakies współistniejące choroby?
Czy bierze jakieś leki? Jakie?
Jak jest z jego sprawnością fizyczną?



pzdr
zosia

Re: Tata r.1955 PSA 10,9 ng/ml BxGl.4+3cT2c?

Nieprzeczytany post: 13 kwie 2020, 12:17
autor: misyogi
Witam!

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.


Na początku dodaję jeszcze wyniki scyntygrafii kości, które tato przesłał mi dopiero dzisiaj.

03.04.2020
Scyntygrafia kości


Scyntygrafia Opis.jpg


Scyntygrafia%20Body%20Scan.jpg



Z CyberKnife faktycznie się pomyliłem. O tym sposobie leczenia czytałem na początku roku, zaraz po wstępnej diagnozie ojca. Nazwa jest dosyć myląca, stąd pewnie to zamieszanie. Niemniej jednak dziękuję tu obecnym za czujność.
W związku z powyższym, podjęliśmy decyzję o tymczasowej rezygnacji z wizyty u prof. Wojciecha M. Uważam, że w tym momencie nie jest ona potrzebna.



Najpierw o prostatektomii.
Jeśli mowa o operacji da Vinci (nierefundowanej), to czy oprócz wspomnianego tutaj dr Salwy z Warszawy, ktoś miał doświadczenia z krakowskim Szpitalem na Klinach?



@zosia bluszcz

=> Lekarz prowadzący to G. Sulimka. Operator będzie ustalony na 2 tygodnie przed operacją (taką odpowiedź uzyskałem od taty).
=> O hormonoterapii nie było w ogóle mowy
=> Skłonności dziedziczne do miażdżycy. W 2016 lub 2017 roku tata miał założony stent w prawej tętnicy biodrowej. Do tego czasu nie brał żadnych leków, natomiast od zabiegu po 1 tab/dziennie:
Plavix (lek przeciwpłytkowy), Tulip (atorwastatyna), Primacol Primacor (lek na nadciśnienie), Tritace (lek na nadciśnienie), Acard (aspiryna).
=> Tata jest szczupły, pracuje fizycznie, ale znam bardziej ruchliwych 65-latków.


Pozdrawiam
Syn

Re: Tata r.1955 PSA 10,9 ng/ml BxGl.4+3cT2c?

Nieprzeczytany post: 13 kwie 2020, 12:44
autor: stanis
misyogi pisze:podjęliśmy decyzję o tymczasowej rezygnacji z wizyty u prof. Wojciecha M. Uważam, że w tym momencie nie jest ona potrzebna.

Ja bym proponował aby nie rezygnować z konsultacji u prof. M. lecz przesunąć wizytę po konsultacji u urologa - potencjalnego operatora.
Obydwie opcje są możliwe w przypadku taty, zarówno RP (radykalna prostatektomia) i RT (radykalna radioterapia, ale niekoniecznie CyberKnife), niech tato wybierze wariant pozbycia się intruza.

Re: Tata r.1955 PSA 10,9 ng/ml BxGl.4+3cT2c?

Nieprzeczytany post: 13 kwie 2020, 12:51
autor: kemoturf
misyogi pisze:Z CyberKnife faktycznie się pomyliłem. O tym sposobie leczenia czytałem na początku roku, zaraz po wstępnej diagnozie ojca. Nazwa jest dosyć myląca, stąd pewnie to zamieszanie. Niemniej jednak dziękuję tu obecnym za czujność.
W związku z powyższym, podjęliśmy decyzję o tymczasowej rezygnacji z wizyty u prof. Wojciecha M. Uważam, że w tym momencie nie jest ona potrzebna

Ja bym jednak nie przekreślał metody leczenia radioterapią i jestem zdania, że warto się skonsultować z Prof. W. M., lekarzem, który ma czas dla pacjenta i wszystko wytłumaczy. Może akurat Was przekona do RT.

Do pierwotnego leczenia raka prostaty najczęściej stosuje się radioterapię z pół zewnętrznych (EBRT) lub brachyterapię HDR, jednak małe, dobrze zogniskowane zmiany, leczy się w CO Gliwice także za pomocą radioterapii stereotaktycznej. Opowiadał o tym prof. Miszczyk w czasie debaty w listopadzie 2019.
W moim poście z 29.11.2019 jest prezentacja profesora. To jedna z najmniej inwazyjnych metod leczenia, o dobrej skuteczności, ale stosowana tylko w wybranych przypadkach.
viewtopic.php?f=70&t=3354&start=160

_______EDIT__________
Przejrzałem prezentację i prezentowane wyniki leczenia CK nie obejmują pacjentów z Gleasonem 4+3.



misyogi pisze:A jeśli mowa o operacji da Vinci (nierefundowanej), czy oprócz wspomnianego tutaj Dr Salwy z Warszawy, ktoś miał doświadczenia z krakowskim Szpitalem na Klinach?

Porównanie skuteczności onkologicznej różnych metod operacyjnych tj. operacji klasycznej, laparoskopowej, robotycznej, nie wskazuje na zdecydowaną przewagę jednej z nich. Najważniejsze jest doświadczenie operatora w danej metodzie, które gwarantuje to poprawne przeprowadzenie zabiegu, doszczętność onkologiczną oraz małe skutki uboczne, zarówno w czasie operacji jak i po. Mówi się o liczbie min. 50 operacji rocznie, jako gwarancji poprawnego zabiegu.

Niestety w Polsce, ze względu na wysokie koszty i brak refundacji, niewiele ośrodków wykonuje operacje w asyście robota da Vinci, brakuje też lekarzy z doświadczeniem i praktyką. Dr Salwa zanim zaczął pracować w Polsce operował przez wiele lat w Gronau (DE). Tam też leczyło się wielu naszych forumowiczów.

[Trzeba pamiętać, że gdyby Tata zdecydowal sie na radykalną prostatektomię], ze względu na Gleasona z przewagą czwórek, będzie konieczne wykonanie rozszerzonej limfadenektomii miedniczej, co dodatkowo komplikuje operację.

Re: Tata r.1955 PSA 10,9 ng/ml BxGl.4+3cT2c?

Nieprzeczytany post: 13 kwie 2020, 21:43
autor: misyogi
Mając na uwadze Wasze wszystkie sugestie, według mnie teoretyczny plan leczenia/działania (uwzględniając lipcowy termin operacji) powinien wyglądać następująco:


=> 04 - 07.2020 - HT z uwagi na agresywność 4 w skali Gleasona i możliwość wydostania się poza torebkę.
=> 05.2020 - mpMRI (1,5T lub 3T) gdy rany po biopsji się zabliźnią
=> 07.2020 - RP klasyczna w Tarnowie
=> 08.2020 - rekonwalescencja i badanie poziomu PSA. Jeśli będzie OK cieszymy się i grzecznie kontrolujemy zgodnie z harmonogramem. Jeśli nie wytaczamy RT lub inne działa, w zależności od rozwoju sytuacji...

Tyle w teorii...
Teraz praktyka,niepewności oraz pytania do Was:

Czy stent i predyspozycje miażdżycowe, obecnie stosowane leki nie stanowią zwiększonego ryzyka przy klasycznym RP?
Jaka jest różnica pomiędzy MRI miednicy z kontrastem a prawdziwym mpMRI?
Czy hormonoterapia (jeśli będzie zastosowana) nie wpłynie negatywnie na wyniki badania mpMRI?
W jaki sposób wpłynąć na lekarza prowadzącego, aby zastosował HT?
W jaki sposób "zaklepać" operatora, jeśli są oni przydzielani dynamicznie na 2 tygodnie przed operacją (czy wszędzie w kraju tak to funkcjonuje)?
Czy limfadenektomia miednicza jest zawsze stosowana przy Gl. 4?

Proszę o weryfikację mojego toku rozumowania...


P.S. Ponawiam pytanie w sprawie jakiejkolwiek wiedzy na temat krakowskiego szpitala Na Klinach. Operator dr Paweł Wisz.

Dziękuję z góry za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam
Syn.

Re: Tata r.1955 PSA 10,9 ng/ml BxGl.4+3cT2c?

Nieprzeczytany post: 14 kwie 2020, 10:28
autor: kemoturf
misyogi pisze:Czy stent i predyspozycje miażdżycowe, obecnie stosowane leki nie stanowią zwiększonego ryzyka przy klasycznej RP?

Myślę, że w kontekście stentu wybór pomiędzy klasyczną a laparoskopową RP nie ma kluczowego znaczenia. To jest w ogóle operacja z dość dużym ryzykiem, krwawa, niejednokrotnie z dużym ubytkiem krwi i koniecznością przetoczenia. Temat musi być odpowiednio zaadresowany przez anestezjologa.


misyogi pisze:Jaka jest różnica pomiędzy MRI miednicy z kontrastem a prawdziwym mpMRI?

mpMRI wprowadza poza sekwencjami T1 i T2 stosowanymi przy MRI z kontrastem, dodatkowe sekwencje testowe DWI, DCE i inne, co daje dodatkowe możliwości oceny zmian i trafniejszą kwalifikację. To jakby dodatkowe badania przy innych parametrach pola magnetycznego. mpMRI zawiera też klasyfikację wg standardu PRIRADSv2.


misyogi pisze:Czy hormonoterapia (jeśli będzie zastosowana) nie wpłynie negatywnie na wyniki badania mpMRI?

Tak wpłynie, część zmian zacznie się wycofywać, dlatego najlepiej jest zrobić to jak najszybciej.


misyogi pisze:W jaki sposób wpłynąć na lekarza prowadzącego, aby zastosował HT?

Tu jest jakiś problem, bo lekarze nie lubią operować po HT, choć z drugiej strony krótki czas HT nie powinien spowodować problemów.


misyogi pisze:W jaki sposób "zaklepać" operatora, jeśli są oni przydzielani dynamicznie na 2 tygodnie przed operacją (czy wszędzie w kraju tak to funkcjonuje)?

Iść prywatnie na wizytę...


misyogi pisze:Czy limfadenektomia miednicza jest zawsze stosowana przy Gl. 4?

Nie, nie zawsze, jednak GS 4+3 to klasyfikacja ISUP 3 - rak średniego ryzyka, w którym występuje głównie wzorzec agresywny. Do tego dochodzi ocena mocna T2c - rak w większości wycinków z obu płatów, co przesuwa go w stronę raka wysokiego ryzyka.
ISUP.JPG


W tym kontekście rozszerzona limfadenektomia jest wskazana. Należy jednak wziąć pod uwagę stan kardiologiczny, gdyż taka operacja trwa dłużej i jest związana z dodatkowym ryzykiem krwawienia. Dochodzą też niekiedy dodatkowe komplikacje, jak problemy ze spływem chłonki i limfocele. Dłuższy jest pobyt w szpitalu i cała rekonwalescencja też trwa dłużej.