Witam serdecznie.
Dzisiaj tata miał dostać trzeci wlew, ale niestety nie dostał.
Nie mam jeszcze wszystkich informacji od taty, ale jest to spowodowane, tak się domyślam,
wzrostem
PSA z 650 ng/ml na 1880 ng/ml. Niestety, taki wynik PSA miał tata wczoraj.
Tak że nie wiem co będzie teraz i jakie procedury zostaną wprowadzone.
Tak jak pisałem, czekam na komplet wyników taty i informacje z dzisiajszej wizyty z jakiego powodu zrezygnowano z kolejnego wlewu.
Ogólnie, po tych dwóch wlewach, tata czuł się dobrze, z lekkimi objawami tak jakby podrażnienia nosa. Chodzi do pracy.
Badania, oczywiście oprócz tego nieszczęsnego PSA, praktycznie takie same. No, może płytki krwi znowu zaczęły rosnąć, bo był chwilowy spadek.
Jak będę miał więcej informacji, to oczywiście się podzielę.
Pozdrawiam i trzymam kciuki z wszystkich gladiatorów.
Slawko
_______________EDIT______________Właśnie odebrałem wszystkie informacje od taty, w tym wyniki badań laboratoryjnych z 25.02.2020, i jak widac, wyniki badań są podobne
[do poprzednich], no może z tym wyjątkiem, że płytki krwi po chwilowym spadku odbudowały się do poziomu tolerancji.
krew 25-02-2020 str.1.jpg
krew 25-02-2020 str.2.jpg
Natomiast złą informacją jest,
[tak jak pisałem wcześniej], że po dwóch wlewach DX PSA wzrosło z ponad 650 ng/ml na 1883.594 ng/ml, w związku z czym Pani onkolog postanowiła wstrzymać się z III wlewem DX do 05.03.2020.
Pani onkolog stwierdziła, że kom. nowotworowe sa odporne na DX i tata najprawdopodobniej przejdzie na kolejny etap leczenia.
Doktór zamawia tabletki, niestety tata nie pamieta ich nazwy, ale dowie sie w przyszlym tygodniu.
Przed 5.03.2020 tata ma zbadać ponownie krew i PSA i jezeli okaże się, że nastąpił spadek PSA spadlo, to będzie znaczyło, że chemia jednak zadzialala i tata bedzie kontynuował DX. Jeśli PSA będzie dalej rosło zapadnie decyzja na 100% aby wdrożyć leki
[antyandrogenowe] II generacji.
Pani doktor stwierdziła, że to moze byc okres transformowania, tak to okreslila studentom, którzy byli w gabinecie, i powiedziała, ze taty przypadek jest rzadko spotykany, bo rak jest agresywny, ale ciagle siedzi w gruczole krokowym z przerzutami jedynie do kosci (
dała skierowanie na 10-03-2020 na ponowna scyntygrafie kosci). Inne organy wewnetrzne są zdrowe, bez przerzutow (a przy takim raku powinny byc), samopoczucie bez zmian, płytki krwi rosna, hemoglobina stoi w miejscu, żadnych wybroczyn, żadnych sensacji.
Tata ma brac to co zapisane do tej pory.
Tak pokrótce wyglada opis dzisiejszej wizyty taty i rozmowy z Panią onkolog.
Naprawdę sam nie wiem już co o tym myśleć a różne rzeczy i myśli przychodzą do głowy.
Pozdrawiam
Slawko