Strona 1 z 6

Mąż46l.PSA35 BxG3+4cT3LV1 RPG4+4pT3bN1LV1Pn1R0>HT RT

Nieprzeczytany post: 03 lis 2018, 13:17
autor: wikama
Dzień dobry wszystkim,

Mąż poszedł do rodzinnego po skierowanie do pulmonologa.
Pracuje jako spawacz i po pracy trochę kaszle.
Dostał skierowanie na badania krwi i moczu, w tym PSA.
Wyniki odebraliśmy wczoraj - PSA 35.35 ng/ml ...
W poniedziałek ma wizytę u rodzinnego, na wszelki wypadek zarejestrował się od razu na środę do urologa.
Ostatnio wspominał, że coś go pobolewa podbrzusze i nawet rozmawialiśmy, że może powinien to skonsultować z urologiem. A tu takie coś :/

Moje pierwsze pytanie, czy takie PSA, to może być zapalenie gruczołu, czy niestety raczej rak?
Czy powinniśmy szczególnie na coś zwrócić uwagę przy pierwszej wizycie, o coś pytać?

Dziękuję za każdą odpowiedź i ciepło pozdrawiam!

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 03 lis 2018, 14:14
autor: Molisana
Wikama, nie jestem co prawda jedną z mądrych głów, ale akurat tu jestem, więc zacznę.
Na pewno z takim PSA trzeba zrobić szybką, ale porządną diagnostykę i urolog to bardzo dobry pomysł.
Czy to rak? Nie jestem specjalistą, widziałam na forum przypadki przerostu prostaty z bardzo wysokim PSA, niemniej ryzyko, że jest to rak jest chyba wysokie. Co prawda jeśli mąż kilka dni przed zrobieniem PSA uprawiał seks, jeździł na rowerze lub wykonywał inną aktywność "drażniącą" prostatę (czy dostał informację, jak się "przygotwać" do badania PSA?) , wynik może być nieco zawyżony, ale to nadal bardzo wysoki wynik jak na tak młody wiek.
Możecie zrobić jeszcze raz PSA tym razem dodatkowo z wolnym PSA, które może być przydatne w diagnostyce.
Z pewnością będziecie musieli zrobić multiparametryczny rezonans magnetyczny, więc możecie przeszukać forum lub internet, żeby zorientować się gdzie.
Więcej wskazówek na pewno nadejdzie już niebawem.
Pozdrawiam
Ewa

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 03 lis 2018, 14:32
autor: zosia bluszcz
Moje pierwsze pytanie, czy takie PSA, to może być zapalenie gruczołu, czy niestety raczej rak?

Zapalenie prostaty moze byc, jak najbardziej, moze byc rowniez lagodny rozrost prostaty, ale przy tak wysokim PSA rak prostaty jest prawie 100% pewny, niestety :(

Czy mąz jest obciązony rodzinnie? (rak prostaty, zwlaszcza wczesnie wykryty, u ojca i jego braci, dziadka i jego braci, jego wlasnych braci. Rak piersi i/lub jajnika u matki i jej siostr, babki i jej siostr, wlasnych siostr, szczegolnie z mutacją BRCA).
Czy to bylo jego pierwsze badanie PSA?
Czy oprocz bolu w podbrzuszu mąż ma jakies inne dolegliwosci, zwlaszcza ze strony ukladu moczowego?
Urolog powinien wykonac DRE czyli badanie prostaty palcem przez odbyt. Jesli mąz ma prostatitis prostata będzie tkliwa.
Nierownosci prostaty wymacane w DRE mogą wskazywac na raka. Ale rownoczesnie ich brak raka nie wyklucza.
Urolog moze przepisac Mężowi kurs anybiotykow, zeby zobaczyc czy PSA zareaguje. Ale tez moze z miejsca zaordynowac wykonanie biopsji.
Zapytajcie urologa co sądzi o wykonaniu przed biopsją multiparametrycznego MRI.
Jesli skieruje Męża na biopsje zapytajcie kto ją wykona i czy będzie mogla byc wykonana w sedacji.
Wazne jest takze by opis badania histopatologicznego pobranych probek byl zgodny ze standardami.

Napisz gdzie mieszkacie, bedzie nam latwiej doradzic specjalistow i osrodki.

pzdr
zosia

_________Edit___________
Możecie zrobić jeszcze raz PSA tym razem dodatkowo z wolnym PSA, które może być przydatne w diagnostyce.

Wolne PSA mogloby miec znaczenie gdyby PSA zawarte bylo w przedziale 2-10ng/ml.
Przy PSA > 35 ng/ml rak jest w zasadzie pewny.

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 03 lis 2018, 16:21
autor: wikama
Molisana pisze:Co prawda jeśli mąż kilka dni przed zrobieniem PSA uprawiał seks, jeździł na rowerze lub wykonywał inną aktywność "drażniącą" prostatę (czy dostał informację, jak się "przygotwać" do badania PSA?) , wynik może być nieco zawyżony, ale to nadal bardzo wysoki wynik jak na tak młody wiek.


Nikt go nie informował, że ma jakoś specjalnie przygotować się na badanie, ba my nawet nie wiedzieliśmy, że ma na to skierowanie ...
Niemniej akurat ostatnie kilka dni były raczej spokojne i nie wykonywał niczego co mogło "podrażnić" prostatę. Niestety :/

Pozdrawiam,
Karolina

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 03 lis 2018, 16:32
autor: wikama
Czy mąz jest obciązony rodzinnie? (rak prostaty, zwlaszcza wczesnie wykryty, u ojca i jego braci, dziadka i jego braci, jego wlasnych braci. Rak piersi i/lub jajnika u matki i jej siostr, babki i jej siostr, wlasnych siostr, szczegolnie z mutacją BRCA).

z tego co wiem u teścia było coś z prostatą, ale chyb raczej taki zwykły przerost. Nigdy nie padła informacja, że jest to rak. Wiem, że "dalszy" stryj miał raka prostaty.
O rakach piersi nikt nie słyszał.


Czy to bylo jego pierwsze badanie PSA?

Tak to było jego pierwsze w życiu badanie PSA.
Jakieś 5 lat temu (na 40 urodziny) był u urologa, bo pobolewało go jądro, wtedy miał badanie DRE i tyle.
Wszystko było ok.


Czy oprocz bolu w podbrzuszu mąż ma jakies inne dolegliwosci, zwlaszcza ze strony ukladu moczowego?

Żadnych innych objawów.


Jesli skieruje Męża na biopsje zapytajcie kto ją wykona i czy będzie mogla byc wykonana w sedacji.
Wazne jest takze by opis badania histopatologicznego pobranych probek byl zgodny ze standardami.

Czy te standardy są gdzieś zebrane, czy my musimy je znać?


Napisz gdzie mieszkacie, bedzie nam latwiej doradzic specjalistow i osrodki.

Mieszkamy w Świdniku koło Lublina.
Na pierwszą wizytę mąż idzie do dr. Pawła Płazy (miał najwięcej dobrych opinii w internecie).
Lekarz pracuje też w szpitalu na Jaczewskiego w Lublinie.
Spokojnie możemy jechać do każdego miasta Polski jeśli będzie taka potrzeba.

Czy na badanie biopsji długo się czeka? a na wynik?

Pozdrawiam,
Karolina

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 04 lis 2018, 17:49
autor: wikama
Czy multiparapetryczne MRI trzebaby zrobic w jakimś konkretnym miejscu?
Bo w Lublinie znalazłam jedno Centrum Mwdyczne, w którym je wykonują.

Czy dobrze zrozumiałam, że to MRI ma dotyczyc prostaty? Czy calego organizmu.
Przrpraszam jesli pytam głupio, ale od dwoch dni dostarczylam sobie tyle informacji, że czasem mogę poplątac.

I jeszcze jedno pytanie ... mój mąż zachowuje się jakby ten wynik nic nie znaczył.
Nie chcę go absolutnie stresować, ale martwię się, żeby u lekarza mi nie padł ...

Pozdrawiam,
Karolina

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 04 lis 2018, 19:24
autor: kemoturf
mpMRI można zrobić w dowolnym miejscu, ale spore znaczenie ma aparatura i też doświadczenie radiologa analizujacego i opisującego obrazy i sekwencje. Wniosek taki, że najlepiej w renomowanym ośrodku z dobra aparaturą 3 teslowa i dobrą kadrą.

Robimy mpMRI miednicy.

Wynik PSA 35 ng/ml w wieku 46 lat to zwiastun poważnych komplikacji. PSA mniejsze od 20 ng/ml uważane jest za odpowiadające rakowi ograniczonemu do prostaty i operacyjnemu. Obecnie operuje sie tez przypadki z wyższym PSA i stosuje się leczenie wielomodalne, ale szanse na pełne wyleczenie są z reguły wyższe dla niskich poziomow PSA. Ważny jest też wynik biopsji (Gleason, ew. przekroczenie torebki, naciekanie przestrzeni okolonerwowych).

PSA 35 ng/ml, to nie jest wyłącznie przerost prostaty czy stan zapalny.

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 04 lis 2018, 19:53
autor: wikama
A moze w takim razie robic to MRI zaraz sxybko, zeby pojsc juz z nim na pierwszą wizytę do urologa i nie tracić tak cennego czasu?

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 04 lis 2018, 20:37
autor: kemoturf
Myślę że to dobry pomysł. Będzie już coś więcej wiadomo. Na opis MRI czeka się kilka dni

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 04 lis 2018, 20:54
autor: Jarek Sop
Wikama,

wydaje mi się, że do wykonania MRI potrzebne jest skierowanie od urologa, który dokładnie opisze w nim, co dokładnie należy poddać temu badaniu obrazowemu. Nawet w przypadku badania komercyjnego. Tak było u mnie. Wykonanie rezonansu przed biopsją jest dobrą decyzją, gdzyż odwrotnie (najpierw biopsja potem rezonans) trzeba czekać 8 tygodni, aż prostata się wygoi. Wizyta u urologa z wynikiem PSA całkowitym i wolnym. Niech on zadecyduje jakie badania zrobić.

Wynik PSA wysoki, bardzo duże prawdopodobieństwo raka, ale za część wyniku może odpowiadać stan zapalny, łagodny przerost i inne pordrażnienia. Wysokie PSA nie musi iść w parze z wysoką złośliwością (Gleason). Jeżeli rak nie będzie naciekał okolicy prostaty i będzie do niej ograniczony, jest szansa na jego radykalne wyleczenie. Przy tak wysokim PSA na pewno powinna być zlecona również scyntygrafia, pozwalająca stwierdzić czy mogą byś przerzuty w kościach. Dobry urolog zleci te trzy badania po kolei: rezonans, biopsja, scyntygrafia.

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 04 lis 2018, 21:30
autor: walenty
Wikama - tak jak podpowiadają koledzy z Forum, działac należy bez zwłoki, czas sie niestety liczy.
Na kazde badanie obrazowe musi byc skierowanie i najlepiej wpisane na cito. Może spróbuj uzyskac kartę DiLO (u rodzinnego lub u urologa), powinno to przyspieszyć wykonanie diagnostyki onkologicznej. Zrób rozeznanie.
Jedno jest pewne, każdy tydzień czy dwa tu się liczą, przecież chodzi o jak najwcześniejsze leczenie radykalne (radykalna prostatektomia lub radioterapia + brachy).
Powodzenia w działaniu.
Walenty

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 04 lis 2018, 22:59
autor: gracze
Mój mąż miał komercyjnie wykonane badanie MRI bez żadnego skierowania. Nie wiem jak wygląda sprawa z mp MRI.

Jeśli jeszcze czekacie w kolejce do urologa, zanim on wystawi skierowanie, zanim zarejestrujecie się, miną kolejne cenne dni.
A dobry radiolog będzie i bez skierowania wiedział jak to badanie wykonać.
Najlepiej zadzwonić tam lub jechać i o wszystko wypytać. I bardzo prosić o możliwie najbliższy termin wykonania badania.
Bo przy uprzejmości personelu, zawsze jakieś puste okienko się znajdzie.

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 05 lis 2018, 02:06
autor: zosia bluszcz
wydaje mi się, że do wykonania MRI potrzebne jest skierowanie od urologa, który dokładnie opisze w nim, co dokładnie należy poddać temu badaniu obrazowemu.

Multiparametryczne MRI, to badanie prostaty, ktore musi spelniac scisle okreslone warunki i byc wykonywane i opisywane przez specjalnie przeszkolonych radiologow. Taki radiolog potrzebuje notatek klinicznych, ale juz nie instrukcji co i jak ma zbadac!
Krotko mowiac, urolog kierujacy pacjenta na mpMRI powinien wiedziec do jakiego osrodka i do kogo konkretnie tego pacjenta skierowac.
Na Twoim miejscu zapytalabym dr Salwe, ktory specjalizuje sie w RP wykonywanych przy pomocy robota da Vinci w jednym z prywatnych w Warszawie, do kogo z czystym sumieniem wyslalby swojego polskiego pacjenta.

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 05 lis 2018, 10:27
autor: wikama
Dzięki za wszystkie odpowiedz.

Dzis mamy wizytę do rodzinnego z wynikami. Moze jeszcze podpowie.
Urologa mamy w środę, tak że i tak nie zdążymy z wynikiem mpMRI.
Na pewno skontaktuję się z dr Salwą.

Mąż dziś przypomniał sobie, że z miesiąc temu w pracy nie mógł oddać moczu i dopiero picie wody to jakby odblokowało :/
Niemniej była tp jednorazowa sytuacja.

Pozdr.

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 05 lis 2018, 12:25
autor: kemoturf
wikama pisze:Mąż dziś przypomniał sobie, że z miesiąc temu w pracy nie mógł oddać moczu i dopiero picie wody to jakby odblokowało :/
Niemniej była tp jednorazowa sytuacja.

W tej chwili gdybamy. Bez badania obrazowego, jak TRUS (USG przez odbyt) lub rzeczonego mpMRI/MRI nic nie wiemy o wielkości prostaty, czy jest przerośnięta, co mogłoby powodować problemy z oddawaniem moczu. Choć z reguły nie byłby to efekt jednorazowy, tylko powtarzalny. Może kamień, ale to z reguły daje dość znaczne dolegliwości bólowe.

Wydaje mi się, że wizyta u rodzinnego nic nie wniesie. Musi być urolog, choć w celu wykonania badania DRE (palcem przez odbyt) + TRUS (w lepszych gabinetach prywatnych mają sprzęt) i pokierowania dalszym leczeniem.

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 05 lis 2018, 12:49
autor: wikama
Juz wiem tyle, że nasz urolog ma usg w gabinecie, wiec zapewne zrobi badanie od razu.
MRI 3T w Lublinie jest nieosiągalne. Wychodzi, że najbliżej do Otwocka.

W takim razie czekamy na środę.
A jak jest z tą kartą DILO? Wydaje ją lekarz rodzinny, czy prowadzący specjalista?

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 05 lis 2018, 13:27
autor: kemoturf
wikama pisze:Juz wiem tyle, że nasz urolog ma usg w gabinecie, wiec zapewne zrobi badanie od razu.

Tak naprawdę, prostatę dobrze zobrazuje dopiero transrektalne USG - TRUS. Wymagana jest specjalna sonda. Prostata przylega od odbytnicy.

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 05 lis 2018, 17:08
autor: wikama
Byliśmy u rodzinnego.
Usłyszeliśmy, że musimy szybko skonsultować się z urologiem.
Pano doktor powiedziała też, że nawet taki wysoki wynik PSA może wskazywać na zapalenie prostaty.
Zapytala, czy skierować nas na USG i dala skierowanie do urologa.

Już jej nawet nie mówiliśmy, że bez jej zgody i rady się zapisalismy na wizytę ...
Wspomniałam o tym tylko jako "ciekawostce".

Następne wieści w środę!

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 05 lis 2018, 17:43
autor: kemoturf
wikama pisze:Pano doktor powiedziała też, że nawet taki wysoki wynik PSA może wskazywać na zapalenie prostaty.

Teoretycznie tak, ale tylko teoretycznie. Diagnozowanie na podstawie samego PSA, to trochę mało. Za podwyższony poziom PSA odpowiada przerost prostaty, stan zapalny, podrażnienia (jazda rowerem), seks oraz zmiany rakowe i przedrakowe. Kilka czynników może występować łącznie.

Załączam tabelkę.
Przy PSA>21 ng/ml u 8/14 pacjentow znaleziono zminany PIN lub CAP.
PIN (High Grade) traktować należy jako zmiany przedrakowe. Przy wyższym PSA odsetek raka będzie jeszcze większy.
Niestety próba opisana w badaniu trochę mała, ale warto zwrócić uwagę, jak zmienia się ilość zmian łagodnych w stosunku do złośliwych przy wzroście PSA.

http://www.jmedsoc.org/viewimage.asp?im ... 184_b2.jpg

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 05 lis 2018, 18:02
autor: wikama
Dziękuję.
Ja mam świadomość, że to wszystko to tylko gdybanie, bo na tę chwilę znamy tylko, albo aż, wynik PSA.
Ja chyba wolę brać pod uwagę tę gorszą wersję, żeby zacząć z dużą siłą walkę i nie tracić czasiu na dołki.

To nie pierwsza nasza wspolna walka o życie.
Dwa lata temu pochowaliśmy synka, który niespodziewanie urodził się z wadą serca.
Wtedy przegraliśmy, więc tym razem nie odpuszcze...

Zatem czekamy do środy, wtedy dam znać, co więcej wiemy...

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 08 lis 2018, 10:44
autor: wikama
Witam,
Jestesmy po wizycie u urologa.
Lekarz dr Paweł Płaza - jestem pod ogromnym wrażeniem. Cierpliwy, przemily, konkretny, myślę, że z ogromną wiedzą.
Niiestety, badanie DRE nie wyszlo tak jak bym tego pragnela.
Stercz bolesny, powiekszony, troche twardszy niz byc powinien.

Biopsja pod kontrolą USG 19.11.2018 w szpitalu na Jaczewskiego. Doktor staral sie nas uspokoic. Powiedział, ze on zaleca biopsje, ale dopoki nie ma wyniku nic nie jest ostatecznie przesądzone. Wskazania do biopsji są, i z PSA i z badania DR, no i z potencjalnych obciążeń w rodzinie.

Czy przy takim USG doktor juz moze cos konkretniej zobaczyc, bo zapomnialam o to zapytac.

Pozdrawiam




Pisząc post oddzielaj wyrazy spacjami a nie kropkami, proszę. -zb

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 08 lis 2018, 12:02
autor: zosia bluszcz
Stercz bolesny, powiekszony, troche twardszy niz byc powinien.


Bolesnosc prostaty potwiedzalaby jej stan zapalny. (ktory oczywiscie, niestety, nie wyklucza obecnosci raka :( ).
Uwazam, ze urolog powinien byl przepisac męzowi antybiotyk, zeby zredukowac stan zapalny przed biopsją, ktora ma sie odbyc za 10 dni.
Dźganie igłą biopsyjna prostaty w stanie zapalnym nie jest najlepszym pomyslęm i moze sie skonczyc zatrzymaniem moczu albo solidną infekcją, albo jednym i drugim.
Czy mąz dostal receptę na Cipronex lub podobny lek? Instrukcje dot. przygotowania do biopsji?

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 08 lis 2018, 15:39
autor: wikama
Tak mąż dostał receptę na Cipronex. Ma zacząć brać w pt przed biopsją i wybrać do końca juz po biopsji.
Rano w dniu biopsji ma normalnie wziąć dawkę.

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 19 lis 2018, 22:32
autor: wikama
Dobry wieczór,

Mąż miał dziś biopsję. Nie wiemy na ile da odpowiedź.

W USG widać duże ogniska zapalne.
Lekarz konsultował się z dwoma innymi, biopsja pomimo znieczulenia miejscowego była bardzo bolesna i udalo się pobrać tylko 4 probki.
Doktor powiedział, że obraz jest bardzo nietypowy, tak zrozumiałam, ze chyba się tego nie spodziewali.
Mąż ma jeszcze antybiotyk i doktor kazał wykupić jeszcze jedno opakowanie.
Żadnych problemów w tej chwili nie ma. Ani gorączki, ani krwawien. I całe szczęście...

Teraz 4 tygodnie czekania na wynik.

Pozdrawiam

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 19 lis 2018, 22:57
autor: stanis
wikama pisze:...biopsja pomimo znieczulenia miejscowego była bardzo bolesna i udalo się pobrać tylko 4 probki.

Obawiam się, że wynik biopsji może być fałszywie negatywny z uwagi na zbyt małą liczbę pobranych bioptatów. Powinno być minimum 12.

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 19 lis 2018, 23:51
autor: wikama
Też mam taką obawę, ale chyba bali się tego ruszać.
W kościach jednak czuję, że tu nawet 4 wycinki dadzą wynik, którego bardzo nie chcę ...

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 20 lis 2018, 14:08
autor: kemoturf
Poczekajmy na wynik. Jeśli będzie negatywny, trzeba powtórzyć biopsję w sedacji. 4 wycinki to nawet mało nawet na tzw. biopsję pro forma.

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 20 lis 2018, 20:02
autor: stanis
wikama pisze:Też mam taką obawę, ale chyba bali się tego ruszać.

Niezbyt rozumiem co miałaś na myśli?

Biopsję wykonuje się pod kontrolą TRUS i lekarz nie widzi komórek nowotworowych, ale jest zobowiązany strzelić igłą biopsyjną w minimum 12 newralgicznych (reprezentatywnych) punktach prostaty do pobrania materiału do badania histopatologicznego.

Czy Mąż w czasie wykonywania biopsji miał może cewnik? Byc może tu jest przyczyna zbyt małej liczby strzałów?

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 20 lis 2018, 20:43
autor: kemoturf
stanis pisze:Biopsję wykonuje się pod kontrolą TRUS i lekarz nie widzi komórek nowotworowych

Tu chyba nie należy się zgodzić. TRUS może pokazać raka, więc lekarz w czasie biopsji może widzieć niektóre podejrzane zmiany. Oczywiście TRUS nie jest tak czułe jak MRI.

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 20 lis 2018, 20:49
autor: wikama
Nie, nie miał cewnika.
Biopsja byla robiona pod kontrolą USG.
Doktor powtarzał, że obraz bardzo nietypowy.

Niestety nie byłam w środku, a mąż był w takim stresie, że nie wszystko umiał mi powtórzyć.

Żałuję, że nie zrobiliśmy tego mpMRI, może choć trochę więcej byśmy wiedzieli.

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 20 lis 2018, 21:18
autor: stanis
wikama pisze:Doktor powtarzał, że obraz bardzo nietypowy.


Pozostaje mieć nadzieję, że w tych 4-ch pobranych bioptatach patomorfolog w badaniu histopatologogicznym znajdzie komórki nowotworowe a tym samym nie będzie potrzebna kolejna biopsja.

kemoturf pisze:Tu chyba nie należy się zgodzić. TRUS może pokazać raka, więc lekarz w czasie biopsji może widzieć niektóre podejrzane zmiany.


Nie zgadzam się z ww. opinią, lekarz wykonujący biopsję nie ma w oczach mikroskopu i podejrzana zmiana na monitorze TRUS nie odpowie mu na pojawiające się wątpliwości czy to jest zmiana w stanie zapalnym czy też zmiana nowotworowa? Dlatego był zobowiązany pobrać reprezentatywny materiał do badania hist-pat przez patomorfologa czyli minimum minimorum 12 bioptatów i nie jest żadnym wytłumaczeniem, że pacjent się ruszał gdyż odczuwał ból.

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 20 lis 2018, 21:39
autor: zosia bluszcz
stanis pisze:Czy Mąż w czasie wykonywania biopsji miał może cewnik? Byc może tu jest przyczyna zbyt małej liczby strzałów?

Stanis, przyczyną nie byl cewnik lecz ból!

wikama pisze:biopsja pomimo znieczulenia miejscowego była bardzo bolesna i udalo się pobrać tylko 4 probki.

wikama pisze:mąż był w takim stresie, że nie wszystko umiał mi powtórzyć.



zosia pisze:Jesli skieruje Męża na biopsje zapytajcie kto ją wykona i czy będzie mogla byc wykonana w sedacji.

Szkoda, ze biopsja nie zostala przeprowadzona w sedacji.
Zestresowany pacjent (z niskim progiem bolowym?) + prostata w stanie zapalnym a wiec tkliwa => efekt - pobrano 4 bioptaty zamiast standardowych 12 (a w dodatku nie wiadomo skąd i jakiej dlugosci).

Czy wiesz na czym polegalo "znieczulenie"? Posmarowali odbyt lignokainą?


[quote=wikama"]Biopsja byla robiona pod kontrolą USG. Doktor powtarzał, że obraz bardzo nietypowy.[/quote]
Masz moze opis tego USG?

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 20 lis 2018, 21:54
autor: stanis
zosia bluszcz pisze:Czy wiesz na czym polegalo "znieczulenie"? Posmarowali odbyt lignokainą?

Tak, odpowiadam za wikamę, standardem w PL jest stosowanie lignokainy :) Też zostałem posmarowany =D lignokainą, nota bene stosowaną w stomatologii raczej.

Ale wcale nie panikowałem, wręcz przeciwnie miałem cały przebieg biopsji pod kontrolą. Dokładnie sprawdzałem poprawnośc procedury licząc po kolei strzały igły biopsyjnej, było 14 x . Na koniec poprosiłem aby lekarz obrócił w moją strone monitor. Uwierz mi, proszę, lekarz nie widział żadnych podejrzanych zmian na ekranie a tym bardziej ja nie widziałem. A jednak patomorfolog znalazł raka w jednym bioptacie spośród 14 pobranych.

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 20 lis 2018, 22:26
autor: zosia bluszcz
Dlatego był zobowiązany pobrać reprezentatywny materiał do badania hist-pat przez patomorfologa czyli minimum minimorum 12 bioptatów i nie jest żadnym wytłumaczeniem, że pacjent się ruszał gdyż odczuwał ból.

Chyba zartujesz? Wydawalo mi sie, ze sredniowiecze i czasy tortur mamy juz za sobą?

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 20 lis 2018, 22:29
autor: stanis
zosia bluszcz pisze:Chyba zartujesz? Wydawalo mi sie, ze sredniowiecze i czasy tortur mamy juz za sobą?

Wręcz przeciwnie, uważam za śmieszne użalanie się nad bólem. Ukłucia igły biopsyjnej da się przeżyć a ból jest doprawdy znikomy!!!


Stanis, moze jednak nie mierz wszystkich wlasną miarką. Bol jest odczuciem subiektywnym. -zb

Zosiu, pozostanę przy swojej opinii. (stanis)

Mąż 46l. PSA 35,35ng/mlBxGl.3+4cT3?Pn1LV1

Nieprzeczytany post: 20 lis 2018, 23:43
autor: wikama
Mój mąż to silny facet i odporny na ból, proszę mi wierzyć.
Jeśli nie był w stanie wytrzymać to znaczy, że musiało naprawdę boleć.

Mąż miał posmarowany odbyt środkiem znieczulającym.


Mąż mówi, że biopsja była jakby w USG.
Jeden doktor nakierowywal drugiego, gdzie dokladnie ma pobrać próbkę.

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 21 lis 2018, 14:05
autor: kemoturf
wikama pisze:Mój mąż to silny facet i odporny na ból, proszę mi wierzyć.

Czasami ci "twardziele" mdleją przy pobieraniu krwi. Nie, żeby deprecjonować męża, ale odporność na ból czasami wychodzi wtedy gdy one faktycznie występuje.
Może jakaś bolesność spowodowana stanem zapalnym spotęgowała doznania, zawsze dochodzi stres.
Jest jak jest. Jeśli miałoby dojść do następnej biopsji to proponuję wykonać ją w sedacji. Miałem 3 takie biopsje. Zero bólu, noc w szpitalu, na drugi dzień do pracy w dobrej formie. Uśpiony pacjent pozwala na spokojne wykonanie procedury, co w sumie daje lepsze efekty. Dokładniejsze pobranie, z odpowiednich obszarów, itd.


wikama pisze:Mąż mówi, że biopsja była jakby w USG.
Jeden doktor nakierowywal drugiego, gdzie dokladnie ma pobrać próbkę.

Zawsze robi się to pod USG, trzeba trafić w prostatę.

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 22 lis 2018, 01:04
autor: leszek48
Witaj wikama
Też jestem pacjentem lubelskich lekarzy i powiem, że nie są to obszary zaściankowe. Jest naprawdę wielu wspaniałych lekarzy, którzy znają temat.
Niestety, ale to zadanie musicie wziąć w swoje ręce.

Co do biopsji, to pozostaję przy zdaniu mojego kolegi Stanisa, mimo że na początku choroby przy pobieraniu krwi w lab. robiło mi się słabo, to biopsję zrobiono mi nim zdążyłem spanikować (bez usypiania). Nie będę tu wymieniał gdzie i co robiłem, ale sam osobiście trzymam rękę na pulsie.
Mąż, niestety, musi sam zawalczyć o swoje. Ta choroba, to nie wyrostek robaczkowy.
Pozdrawiam serdecznie

Leszek48

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 24 lis 2018, 21:47
autor: wikama
Witaj Leszku48,
akurat czytam Twoją historię :)

Co do.mojego męża, to już się stało to się nie odstanie.
Mój mąż to naprawdę silny facet, ścięgna zszywal bez znieczulenia, mówił mi, że strzał czul jak wbicie gwożdzia.
Może ten stan zapalny potęgował to uczucie...

Nadal mam nadzieję, że to stan zapalny, a nie nowotwór. Wiem też, że dobry wynik biopsji niczego zapewne nie wykluczy.
Czekamy - odliczamy dni. .. ta bezczynność mnie dobija ...

Re: Mąż 46l. PSA 35,35ng/ml

Nieprzeczytany post: 24 lis 2018, 22:13
autor: kemoturf
wikama pisze:Mój mąż to naprawdę silny facet, ścięgna zszywal bez znieczulenia, mówił mi, że strzał czul jak wbicie gwożdzia.
Może ten stan zapalny potęgował to uczucie...

To w takim przepraszam. Miałem tylko szytą rękę bez znieczulenia i z rozerwaną torebką stawu skokowego schodziłem z 5000m. Jakbym zdjął but to nie założyłbym go z powrotem.
Faktycznie podrażniony gruczoł może potęgować poczucie bólu.

wikama pisze:Nadal mam nadzieję, że to stan zapalny, a nie nowotwór. Wiem też, że dobry wynik biopsji niczego zapewne nie wykluczy.
Czekamy - odliczamy dni. .. ta bezczynność mnie dobija ...

PSA wysokie i wykracza poza strefę stanów wątpliwych. Do niedawna operowano raka tylko do PSA 20 nl/ml, a powyżej nie, uznając raka za przerzutowego i nieoperacyjnego. Wiem, że nie napisałem nic na pocieszenie, ale jednak życzę, aby to nie był rak.

Niestety biopsję można określić jako szczątkową i niemiarodajną. 4 bioptaty to trochę za mało na poprawną oceną gruczołu. Jak słusznie zauważyłaś ujemna biopsja nie wyklucza raka. Jeśli wyjdzie ujemna, po 4 tygodniach trzeba będzie ją powtórzyć i pewnie dla wszelkiego spokoju w sedacji.