Strona 1 z 1

Tata r.1948 PSA 80ng/ml BxGl.4+4 cT4

Nieprzeczytany post: 12 wrz 2018, 09:11
autor: Arek
Szanowni Państwo,


U mojego taty (rocznik 1948) zdiagnozowano raka prostaty.
PSA = 80 ng/ml (badanie z 15.06.2018).



Załączam wyniki biopsji oraz rezonansu. scyntygrafii.


Biopsja - histopatologia 18.07.2018.jpg




Scyntygrafia 23.08.2018.jpg




Lekarz prowadzący zaproponował leczenie lekami doustnymi (ponoć metoda amerykańska). Zlecił też kolejne badania.
Przeraża mnie, że to wszystko strasznie długo trwa. Następna wizyta za miesiąc.

Szukałem informacji w internecie. Znalazłem m.in. klinikę w Warszawie leczącą metodą HIFU oraz metodę Da Vinci.

Na tym forum znalazłem informacje o prof. Andrzeju Borkowskim. Wiem, że można umówić się na prywatną konsultację.
Czytałem również o szpitalu Mazovia.

My jesteśmy z Gdańska.

Nie wiem co robić. Bardzo chcę mu pomóc.

Proszę o rady, wskazówki, pomoc.



W szpitalu św. Elżbiety w Warszawie powstał ośrodek NanoKnife, który daje nadzieję osobom chorującym na nieoperacyjne nowotwory.
Czy ktoś coś o tym wie?

Re: Ogromna prośba o pomoc

Nieprzeczytany post: 12 wrz 2018, 10:09
autor: Piotres
Witaj Arku,

Załączam wyniki biopsji oraz rezonansu.

Nie ma wyników rezonansu, są za to wyniki scyntygrafii. <= Juz poprawilam. -zb
Niestety jak tam napisane "meta ad ossa", co niestety oznacza przerzuty do kości.


Lekarz prowadzący zaproponował leczenie lekami doustnymi (ponoć metoda amerykańska).
Zlecił też kolejne badania.
Przeraża mnie, że to wszystko strasznie długo trwa. Następna wizyta za miesiąc.

Co to za lekarz (specjalizacja)? Prywatnie czy w ramach NFZ?
Moższ powiedzieć coś więcej o tej "amerykańskiej metodzie"?

Według mnie wysokie PSA i wynik scyntygrafii sugerują jak najszybsze rozpoczęcie hormonoterapii i ustalenie leczenia w Centrum Onkologii.
Macie wyrobią kartę DiLO?

Re: Ogromna prośba o pomoc

Nieprzeczytany post: 12 wrz 2018, 10:15
autor: Arek
Tata został skierowany do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.
Ponoć są tam dobrzy specjaliści, ale przeraża mnie to, że wczoraj miał wizytę na NFZ, został skierowany na rezonans a następna wizyta w październiku 2018. Wydaje mi się, że przy takiej chorobie czekanie kolejny miesiąc na wizytę to paranoja.
Tata ma tę kartę szybkiej pomocy onkologicznej.

Szukam jakiś możliwości leczenia prywatnego. Stąd napisałem tu o znalezionych przeze mnie metodach i prywatnych klinikach.
Nie potrafię jednak ocenić co jest najlepsze dla niego.
Szukam pomocy.



Nie mnóż wątków, pisz w jednym, proszę. - zb

Re: Tata r.1948 PSA 80ng/ml BxGl.4+4 cT4

Nieprzeczytany post: 12 wrz 2018, 13:15
autor: zosia bluszcz
wczoraj miał wizytę na NFZ, został skierowany na rezonans

Kiedy ma byc ten rezonans?

Tata ma tę kartę szybkiej pomocy onkologicznej.

Ktora jak widac akurat w Trojmiescie nic nie wnosi.

Wydaje mi się, że przy takiej chorobie czekanie kolejny miesiąc na wizytę to paranoja.

Tata powinien miec natychmiast podane hormony.
Opoznianie rozpoczęcia HT o dalszy miesiąc jest raczej kiepskim pomyslem przy PSA 80 ng/ml, Gleasonie 4+4 i przerzutach do kosci.

Idzcie do jakiegokowlwiek urologa z wynikiem biopsji opisem scyntygrafii i poproscie o receptę na Apo-Flutam (ktory nawet bez recepty kosztuje grosze.

Re: Tata r.1948 PSA 80ng/ml BxGl.4+4 cT4

Nieprzeczytany post: 12 wrz 2018, 16:19
autor: starys
Cześć :)
Arek, ja proponuję, abyście zebrali wszystkie dotychczasowe wyniki badań i już jutro zgłosili się do Centrum Onkologii, skierowanie nie jest potrzebne.
Z wyników badań taty jednoznacznie wynika, że jest potrzebna natychmiastowa konsultacja onkologiczna i rozpoczęcie leczenia, a to najbezpieczniej prowadzone jest w centrach onkologicznych, bo to one mają odpowiednie zaplecze do badań i doświadczonych onkologów o różnej specjalizacji.
Po rozpoczęciu leczenia, a będzie to HT o czym pisał już Piotres, można będzie na spokojnie rozważać konsultacje z innymi ośrodkami, czy lekarzami.



W szpitalu św. Elżbiety w Warszawie powstał ośrodek NanoKnife, który daje nadzieję osobom chorującym na nieoperacyjne nowotwory.
Czy ktoś coś o tym wie?

NanoKnife w przypadku twojego taty nie wchodzi w rachubę z uwagi na mnogie przerzuty do kości.

"NanoKnife w raku stercza jest metodą, która znalazła zastosowanie u chorych z nowotworem ograniczonym do narządu zarówno w przypadku guzów zdiagnozowanych pierwotnie jak i zmian o charakterze nawrotowym po uprzednim zastosowaniu innych form terapii (teleterapia, brachyterapia, HIFU, w szczególnych przypadkach prostatektomia radykalna)"
https://www.certus.med.pl/pl/baza-wiedz ... nowotworow

Nie jest wykluczone, że w CO zaproponują ojcu bisfosfoniany - są to leki powstrzymujące destrukcję kości, aby zapobiec tzw. zdarzeniom kostnym (np. złamaniom)

Re: Tata r.1948 PSA 80ng/ml BxGl.4+4 cT4

Nieprzeczytany post: 13 wrz 2018, 10:22
autor: kemoturf
Arek,
rak jest poważny. Zaawansowanie w prostacie znaczne - zajęta większość bioptatów i to w dużym stopniu.
Dodatkowo przeszedł już do kości - kości miednicy, kręgosłupa lędźwiowego, żebra. Scyntygrafia nie pozostawia złudzeń. Przy PSA 80 to już często ten stan.

Tata powinien wykonać MRI miednicy i jamy brzusznej, aby wiedzieć w jaki sposób tam się rozpanoszył. Mogą też tam być przerzuty.

Z mojej wiedzy wynika, że przy takim zaawansowaniu nie ma co szukać HIFU/Nanoknife i innych, bo rak jest niewyleczalny.
Choroba przyjęła formę uogólnioną i należy się skupić na jak najskuteczniejszym leczeniu paliatywnym, przy zachowaniu przyzwoitego komfortu życia.

1. Hormonoterapia, zastrzyk z jednego z dostępnych analogów LHRH, poprzedzony 2 tygodniową terapią Apo-Flutamem. Od zaraz, bez zbędnej zwłoki.
2. Wczesna chemia Docetaxelem, 6 wlewów, zgodnie z wynikami badań STAMPEDE i CHAARTED. Do 6 mcy po rozpoczęciu HT.
3. Wlewy bisfosfonianów, zapobiegające rozpadowi kości, które też wykazują właściwości antynowotworowe.
4, Odbyta chemia otwiera drogę do leczenia antyandrogenami nowej generacji, Zytiga lub Xtandi. Jako kolejny etap leczenia, w zależności od odpowiedzi na wcześniejsze terapie.

Re: Tata r.1948 PSA 80ng/ml BxGl.4+4 cT4

Nieprzeczytany post: 13 wrz 2018, 11:05
autor: bela71
Arek,

Kemoturf ma niestety rację, że wyleczyć się tego raka nie da, ale przy odrobinie szczęścia i dobrze kombinujących lekarzach tata może mieć przed sobą całe lata niezłego życia. Szukajcie dobrego urologa-onkologa, to musi być ktoś znajacy sie na leczeniu farmaceutycznym raka prostaty.

Co do konsultacji w Warszawie i okolicach, proponowałabym nie chirurgów czy radioterapeutów, ale dr Iwonę Skoneczną - to urolog onkolog, specjalista od leczenia raka nieoperacyjnego, z przerzutami.


Lekarz prowadzący zaproponował leczenie lekami doustnymi (ponoć metoda amerykańska).


Podejrzewam, że to może być badanie kliniczne relugoliksu, jeszcze nie zatwierdzonego pierwszego doustnego antagonisty LHRH (środka obniżającego poziom testosteronu):
A Study to Evaluate the Safety and Efficacy of Relugolix in Men With Advanced Prostate Cancer (HERO)
NCT03085095
https://clinicaltrials.gov/ct2/show/stu ... ocs=Y#locn

Komentarze do niektórych propozycji Kemoturfa:

1. Hormonoterapia, zastrzyk z jednego z dostępnych analogów LHRH, poprzedzony 2 tygodniową terapią ApoFlutamem. Od zaraz bez zbędnej zwłoki.

Lub jeszcze szybciej - zastrzyk Firmagonu (degareliks), antagonisty LHRH, który nie wymaga wcześniejszego podania Apo-Flutamu/flutamidu, w ciagu 3 dni powinien obniżyć poziom testosteronu do kastracyjnego i w ten sposób odciąć nowotworowi paliwo. Wadą jest konieczność robienia zastrzyków co miesiąc (analogi LHRH są w dawkach 3 i 6 miesiecznych)

3. Wlewy bisfosfonioanów, zapobiegające rozpadowi kości, które też jak takie wykazują właściwości antynowotworowe.

Przed rozpoczęciem wlewów bisfosfonianów trzeba wyleczyć wszystkie zęby i zbadać, czy nie ma stanów zapalnych w szczęce (najlepiej u chirurga szczękowego, nie u zwykłego dentysty, trzeba powiedzieć, że to badanie przed podaniem bisfosfonianów).
Bisfosfoniany (kwas zoledronowy) rzeczywiście zapobiegają rozpadowi kości, natomiast oczekiwanego działania antynowotworowego nie potwierdzono w badaniach (jedno z ramion badania STAMPEDE) - jeśli ktoś widział inne badania, to proszę wrzućcie linki.

Re: Tata r.1948 PSA 80ng/ml BxGl.4+4 cT4

Nieprzeczytany post: 14 wrz 2018, 08:18
autor: Arek
Serdecznie dziękuję wszystkim za podpowiedzi.

Chciałbym żeby tata skonsultował to co mówi jego lekarz w Gdańsku z innym lekarzem, ale takim który jest autorytetem w dziedzinie leczenia tej choroby i takich przypadków.

Padło tu nazwisko dr Iwony Skonecznej. W internecie znalazłem wiele pozytywnych opinii. Czy ktoś coś wie?

Może ktoś polecić lekarza z tej specjalizacji z półki tych najlepszych?

Re: Tata r.1948 PSA 80ng/ml BxGl.4+4 cT4

Nieprzeczytany post: 14 wrz 2018, 09:34
autor: Piotres
Arek, na konsultacje z autorytetami przyjdzie jeszcze czas. Na razie priorytetem jest rozpoczęcie standardowej hormonoterapii, a w tym może pomóc prawdopodobnie każdy urolog.

Re: Tata r.1948 PSA 80ng/ml BxGl.4+4 cT4

Nieprzeczytany post: 14 wrz 2018, 09:36
autor: Arek
Na pewno masz rację.
Szukam jednak tych autorytetów. Dlatego bardzo proszę polećcie kogoś.
Czy dr. Skoneczna do takich lekarzy należy?

Re: Tata r.1948 PSA 80ng/ml BxGl.4+4 cT4

Nieprzeczytany post: 14 wrz 2018, 09:43
autor: kemoturf
bela71 pisze:Bisfosfoniany (kwas zoledronowy) rzeczywiście zapobiegają rozpadowi kości, natomiast oczekiwanego działania antynowotworowego nie potwierdzono w badaniach (jedno z ramion badania STAMPEDE) - jeśli ktoś widział inne badania, to proszę wrzućcie linki.


Bela71 kiedyś czytałem to opracowanie. Ma już parę lat, więc może późniejsze badania zweryfikowały te ścieżki badawcze, a może coś jest na rzeczy. Nie czytałem natomiast wniosków ze STAMPEDE dotyczących bisfosfonianów.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3722725/
W artykule jest nawet zdanie, że randomizowane badania nie wykazały poprawy czasu przeżycia, który często jest głównym celem badawczym.

Nowsze opracowanie (2016) można znaleźć tu - b71:
Addition of docetaxel or bisphosphonates to standard of care in men with localised or metastatic, hormone-sensitive prostate cancer: a systematic review and meta-analyses of aggregate data
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4737894/

Re: Tata r.1948 PSA 80ng/ml BxGl.4+4 cT4

Nieprzeczytany post: 14 wrz 2018, 09:51
autor: kemoturf
Arek pisze:Szukam jednak tych autorytetów. Dlatego bardzo proszę polećcie kogoś.
Czy dr. Skoneczna do takich lekarzy należy?

Dr Skoneczna jest praktykiem o dużym stażu. Myślę, że często to, w połączeniu z myśleniem, ma większe znaczenie.

Oczywiście autorytety są różne, ale ja w swojej historii, po porażce leczenia operacyjnego, też dotarłem do autorytetu, profesora onkologa, którego często słychać w mediach, którego nazwiska nie będę wymieniał i polecił mi napisać testament, bo niewiele mi już czasu zostało. Minęły już 4 lata.... i jak na razie nic nie potwierdza jego diagnozy. Chyba właśnie wtedy zacząłem się leczyć sam. Oczywiście nie namawiam do leczenia się samemu, tylko napisałem to dlatego, że praktyka i doświadczenie kliniczne czasami więcej znaczą niż tytuły autorytetów.

Re: Tata r.1948 PSA 80ng/ml BxGl.4+4 cT4

Nieprzeczytany post: 16 wrz 2018, 01:19
autor: bela71
Arek pisze:
Szukam jednak tych autorytetów. Dlatego bardzo proszę polećcie kogoś.
Czy dr. Skonieczna do takich lekarzy należy?

Dr Skoneczna jest praktykiem o dużym stażu. Myślę, że często to, w połączeniu z myśleniem, ma większe znaczenie.


Do tego ludzie, którzy u niej byli, piszą o bardzo dobrym kontakcie z pacjentem.

Mój stryj był bardzo rozczarowany wizytą u jednego z autorytetów, ale czy słusznie? Lekarz, u którego się konsultował, to jeden z najbardziej znanych chirurgów - a stryj miał już niestety wtedy wznowę po prostatektomii z przerzutami do kości, więc w zasadzie stadium poza podstawowym obszarem działań tego lekarza (do tego było to jeszcze przed 2010, kiedy możliwości leczenia raka przerzutowego było znacznie mniej niż teraz). Dlatego dla taty lepiej teraz szukać onkologa-urologa - wie najwięcej o leczeniu tego etapu choroby, bo na tym się skupia.