r.1952 PSA8,69ng/mlBxGl.3+3cT2c RPGl.4+3pT3aN0R0>RT

[Molisana]

Super wieści, gratulacje!!!

Do zobaczenia Olsztynie

[berg]

Witam.

Byłem w Olsztynie, naprawdę było warto, posłuchać prelegentów, zobaczyć na żywo kolegów, pozdrawiam.

Jesień, jak i cały ubiegły rok był dla mnie zdrowotnie łaskawy, jeszcze w październiku zaliczyłem 14 - dniowy turnus rehabilitacyjny w szpitalu, gdzie na nowo nauczyli mnie chodzić bez utykania, które towarzyszyło mi przez 1,5 r. od czasu wypadku.

W grudniu, niestety, zacząłem odczuwać problemy z oddawaniem moczu ( struga coraz cieńsza) i wylądowałem w szpitalu na drugiej uretrotomii.


01.02.2023
URETROMIA #2 - WYPIS

uretromia wypis.jpeg

uretromia wypis 2.jpeg

Wróciłem do domu w czwartek, na drugi dzień poczułem ogólne osłabienie, wieczorem gorączka 38,5 st. I tak przez 3 dni, w poniedziałek spadła (nie brałem przeciwgorączkowych, zapobiegawczo brałem przez 12 dni Biseptol). Wczoraj już było lepiej.

Podejrzewam wirusa, którego przyniosłem ze szpitala, albo wnuk z przedszkola, bo on nadal chory i położyło jego mamę (mieszkamy w jednym domu).

Dziś lepiej nie jest. Najbardziej doskwiera mi cewnik, tzn. jego obecność odczuwam ponad miarę, do tego stopnia, że uniemożliwia mi chodzenie. To nie całkiem ból, bardziej szczypie, piecze, najbardziej przy chodzeniu, maximum w czasie oddawania stolca, wtedy też kropelkuje mocz obok cewnika. Podejrzewam, że on jest tego przyczyną.

Nie dziwiło mnie to wcześniej, bo przed zabiegiem miałem kwaśny odczyn moczu, pH 5, dziś mija tydzień od zabiegu, powinno się goić i mniej szczypać.
Tu nie chodzi, że wytrzymać się nie da, bo ból ustępuje w pozycji leżącej, na plecach, tylko czy nie jest to powód do niepokoju, planowana kontrola urologiczna dopiero za 2 tygodnie, trochę długo.'

Może ktoś przechodził coś podobnego ?

[kemoturf]

Cewnik przecieka w czasie napinania mięśni miednicy. To chyba normalne.

Generalnie przy cewniku trzeba zachowywać maksymalną higienę, bo łatwo infekcję dróg moczowych. Może już coś jest u Ciebie.
Mycie. Dezynfekcja Octaniseptem. Spróbuj urofuraginę, powinna pomóc. Jak problem będzie się utrzymywał to trzeba zrobić posiew moczu.

[berg]

Wynik posiewu przed zabiegiem wykazał bakterię Staphylococcus saprophyticus, sądziłem, że będzie problem i dlatego skontaktowałem się z moim urologiem, który stwierdził, że wynik jest ok, i zalecił 5 dni przed i po zabiegu brać Biseptol 2x na dobę (skończyłemkurację 2 dni temu).

Jutro dam mocz na posiew, zbadam też CRP; jak nie będzie poprawy zastosuję Urofuraginę, przeczytałem, że działa m.in. właśnie na S. saprophyticus i jest dostępna bez recepty.
Dzięki, Tomek.

[zosia bluszcz]

Wynik posiewu przed zabiegiem wykazał bakterię Staphylococcus saprophyticus, sądziłem, że będzie problem, więc skontaktowałem się z moim urologiem, który stwierdził, że wynik jest ok, i zalecił 5 dni przed i po zabiegu brać Biseptol

jak nie będzie poprawy zastosuję Urofuraginę,

Antbiotykiem z wyboru w przypadku zakażenia S. saprophyticus jest nitrofurantoina (100 mg doustnie 2 x dziennie przez 5 dni, czasem w bardziej w skomplikowanych przypadkach przez 7. Furagina jest analogiem nitrofurantoiny.

W prostych przypadkach można także podawać Bactrim (=trimethoprim + sulfamethoxazol, składnik czynny Biseptolu) 160 mg/800 mg 2 x dziennie przez 3 dni.

Bardzo interesujący artykuł na temat S. saprophyticus:

Staphylococcus saprophyticus | Mechanisms of Pathogenicity
https://mechpath.com/2017/12/20/staphyl ... ophyticus/


Oraz

Staphylococcus Saprophyticus
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK482367/

[berg]

Dzięki Zosiu, linki ciekawe, jak i sama bakteria również.

Ale, jak sama piszesz, w prostych przypadkach Bactrim 2x dziennie przez 3 dni.
Ja brałem Biseptol 960 przez 6 dni przed zabiegiem, więc bakterii już w trakcie zabiegu powinno nie być.

A czuję ten dyskomfort od dnia wyjścia ze szpitala. To nie jest mój pierwszy cewnik, nie przypominam sobie, żeby poprzednie aż tak utrudniały siedzenie. Poprzednim razem, jak wyszedłem ze szpitala po uretrotomii, to po tygodniu pojechaliśmy 50km na operację przepukliny, dziś nie dałbym rady.
Tak jak wcześniej postanowiłem, jutro posiew i włączam Urofuragin.

[zosia bluszcz]

Ale, jak sama piszesz, w prostych przypadkach Bactrim 2x dziennie przez 3 dni.
Ja brałem Biseptol 960

Tak, ale Biseptol ≠ Bactrim.

Biseptol, to sulfamethoxazol solo.
Bactrim zawiera dwa składniki czynne - trimethoprim + sulfamethoxazol.

Zobaczymy jak wyjdzie posiew.

[berg]

Dziś rano oddałem mocz i krew do badania, wróciłem b. zmęczony, i zziębnięty tak, iż położyłem się do łóżka.
W trakcie toalety, zauważyłem, że to co wydziela się koło cewnika nie jest już przezroczyste lecz białe, czyli na pewno toczy się proces zapalny, a dzisiaj piątek, przed nami weekend. Zmierzyłem gorączkę - brak. A potem, wziąłem telefon i jakimś cudem, udało mi się zarejestrować na dzisiaj do mojego urologa.
Pozostaje czekać.

[berg]

U urologa:

CRP 24

Ma pan 3 wyjścia:
1. Brać antybiotyk.
2. Wymienić cewnik plus antybiotyk.
3. Wyjąć cewnik plus antybiotyk.

Byłem przygotowany tylko na rozwiązanie #1.
Stanęło na rozwiązaniu #3, ponieważ wymiana [cewnika] prawdopodobnie nie zlikwidowałaby infekcji, a usunąć cewnik [po urostomii] ponoć można w 10 dniu [od zabiegu].
Przy usuwaniu cewnika omalże nie ryczałem, więc założenia nowego cewnika na żywca bym nie zniósł.
Z garścią ręczników w majtkach i z okropnym bólem, z pomocą pana doktora wyszedłem gabinetu (następni klienci czekają).
Następna wizyta, z [wynikiem kolejnego] posiewu, za 2 tygodnie.

Zażywam:
- Cetix 1x (cefiksym, cefalosporyna)
- DicloDuo Combi 1x (diklofenak +omeprazol)
- Spasmolina 2x (alweryna, lek rozkurczowy)

Leżę w łóżku w pieluchomajtach, czuję ulgę, mam nadzieję, że nie będę przeciekać, ale że jakaś tam struga będzie. Zobaczymy co będzie jutro.

[berg]

Przeżyłem pełną emocji noc, od ściany do ściany, od obaw przed zalaniem do obaw przed zatkaniem. Dziś wszystko wraca do normy. Ból - jak ręką odjął. Trzymanie jest, strumień też jest, szczypie tylko w czasie mikcji. Podejrzewam, że przyczyną wszystkich moich dolegliwości był sam cewnik.

[Plaster52]

Witaj berg.

Z sympatii do Ciebie, ale też i z ciekawości, zapytam jak się aktualnie czujesz i jakie masz wyniki?


Pozdrawiam Cię - Plaster

[berg]

"Śpiewam" za Korą: "czuję się świetnie". I się nie badam.
Cieszę się każdym porankiem i każdym zachodem. Prawie codzień gimnastyka rehabilitacyjna, jeżdżę rowerem (niestety elektrycznym, ale własnej konstrukcji).
Kontrola roczna w Gliwicach we wrześniu, wtedy poznam wyniki.

Dobrze Plaster, że mnie wywołałes do tablicy, bo dawno mnie tu nie było.
Pozdrawiam wszystkich

[Plaster52]

Witaj berg.

Dzięki za sympatyczną oraz bardzo optymistycznie brzmiącą wiadomość.

Nie jest tajemnicą, że stan Twojego zdrowia, zarówno jeśli chodzi o problemy kardiologiczne, jak i zawirowania związane z zacewnikowaniem, budził nie tylko mój niepokój. Dlatego tak cenny jest dla nas, walczących z RGK, Twój radosny post.

Życzę Ci powodzenia na badaniach kontrolnych i by Twoje PSA przez cały czas było < 0,006 ng/ml.

Zaglądaj do nas w chwilach wolnych od gimnastyki.

Pozdrawiam Cię serdecznie - Plaster

[berg]

Witam.

Niestety, przyśpieszona wizyta u urologa, bo w sierpniu ma urlop, potwierdziła moje domysły, które celowo ostatnio bagatelizowałem pozytywnym myśleniem.

Marny wynik uroflowmetrii (2,5 ml/s), a więc skierowanie do szpitala, jutro mam uretroskopie, w celu ustalenia dalszego postępowania.
Druga uretrotomia okazuje się nieskuteczna, i sytuacja robi się skomplikowana. Pan doktor delikatnie sugeruje powrót do Bydgoszczy. Odbieram to jako bezradność.
Co mnie czeka?

[Plaster52]

Witaj berg.

Problem rzeczywiście nie wydaje się prosty do zidentyfikowania.

Zaczekajmy na wynik jutrzejszego wziernikowania cewki moczowej. Być może uzyskamy dzięki niemu jakieś nowe informacje.

Powodzenia na jutrzejszym badaniu. Daj nam znać o jego efektach.

Pozdrawiam Cię - Plaster

[berg]

Przyszła odpowiedź.
Czeka na mnie cystofix.

20230718_125713~2.jpeg

Proszę o radę, jakie są inne wyjścia?
Czy ktoś był/jest w podobnej sytuacji?
Czy jest sens kontaktować się z CO w Bydgoszczy?

[Plaster52]

Witaj berg.

Co prawda byłem operowany w CO Bydgoszcz w tym samym roku co Ty, również tą samą metodą i przez tego samego operatora, nie mam jednak żadnych osobistych doświadczeń z Cystofixem. Przykro mi zatem, ale nie potrafię udzielić Ci żadnej praktycznej wskazówki w tym zakresie

Gdybym jednak był na Twoim miejscu, oparłbym się na zaleceniu zawartym w wyniku uretroskopii, a wiec wybrałbym się na konsultację np. do operatora dr J.S.
Poza nim jest w w tamtejszym centrum także kilku innych sprawnych urologów, np. obecny koordynator oddziału, dr K.K.

Może inni nasi Koledzy zechcą się odezwać i udzielą bliższych informacji dotyczących Twojego problemu.

Pozdrawiam Cię - Plaster

[berg]

Dzięki, Plaster.

W przyszłym tygodniu jadę do Szubina na konsultację u dr J. S., chociażby po to, by w przyszłości nie żałować, że nie wykorzystałem jakiejś możliwości.
A możliwości zawsze jakiejś są. Szukam i grzebię w internecie, i co się okazuje, że najjaśniej pod latarnią. Na naszym forum, już w październiku ubiegłego roku, w temacie Problemy ze strumieniem po RP, nasz drogi admin

Podobnie jak wielu innych forumowiczów, i ja nie uniknąłem problemu częstego oddawania moczu związanego z zarastaniem zespolenia pęcherza z cewką moczową na skutek operacji usunięcia prostaty.

Urolog, do którego zwróciłem się z prośbą o pomoc, zrobił badania i jak się tego spodziewałem, zaproponował uretrotomię czyli zabieg poszerzenia zespolenia, ale uprzedził mnie, że rezultat takiego zabiegu jest krótkotrwały.

O swoim problemie wspomniałem w rozmowie z moim kolegą mieszkającym od lat w Szwecji. Okazało się, że on ma podobny problem, ale w Szwecji otrzymał jednorazowe cewniki, przy pomocy których jest w stanie opróżniać pęcherz znacznie lepiej niż robił to w sposób naturalny. Udało mi się zakupić podobne cewniki w Australii. Teraz zamiast co kilkanaście minut “gonić” do ubikacji i oddawać po kilkanaście kropli moczu, opróżniam pęcherz średnio co około 3 godziny przy pomocy jednorazowego cewnika

Cewniki mają różną średnicę i są zakończone są gumką w różnych kolorach w zależności od średnicy. Ja przeważnie używam najcieńszego, oznaczonego kolorem czarnym, bo nie ma obawy o uszkodzenie przewodu moczowego, ale kosztem dłuższego czasu spędzonego w toalecie. Cewniki, o których piszę, są jednorazowego użycia i są pakowane indywidualnie w sterylne opakowanie (...)

.

Zastanawiam się, czy to nie jest rozwiązanie dla mnie?

Napisałem do Włodka, ale .... głucho, nie odpowiada.

[zosia bluszcz]

Włodek z pewnością odpowie na Twoją pw, ale również z pewnością Ci nie powie czy cewniki jednorazowe byłyby dla Ciebie lepszym rozwiązaniem niż Cystofix.

Ten temat powinieneś przedyskutować podczas najbliżej wizyty u urologa.
W oczekiwaniu na wizytę możesz zainwestować w pudełko cewników jednorazowych, w rozmiarze, który był wcześniej stosowany u Ciebie.


Cewniki jednorazowe urologiczne dla dorosłych
https://dlapacjenta.pl/p-096-00-cewniki ... slych.html

https://dlapacjenta.pl/p-096-00-cewniki ... h/3,P.html


pzdr
zosia

[Plaster52]

Witaj berg,

mam do Ciebie prośbę, abyś zechciał podzielić się z nami informacjami, jakie uzyskasz w trakcie wizyty w Szubinie u dr J.S.


Życzę Ci powodzenia - Plaster

[berg]

OK, dzięki, jadę jutro.

[Plaster52]

Witaj berg,

czy mógłbyś się z nami podzielić wiadomościami z przebiegu Twojej wizyty u dr J.S. w Szubinie. Czy przyniosła ona jakieś nowe ustalenia?


Pozdrawiam Cię - Plaster

[berg]

Wizyta przebiegła, chyba zgodnie z oczekiwaniami. Pan doktor, po krótkim zapoznaniu się z moją historią, zaproponował mi tzw. kalibrację cewki moczowej, tzn. cotygodniowy zabieg w przychodni, polegający, na włożeniu cewnika jednorazowego i utrzymywaniu przez jakiś czas, ale sam napomknął, że ze względu na odległość miejsca zamieszkania to będzie trudne. Wtedy ja otwarłem temat samocewnikowania i wyjąłem z torby (zgodnie z radą Zosi) dwa jednorazowe cewniki SpeediCath o rozmiarach CH10/3,3 mm i CH12/4,0mm.
No i Pan doktor, założył rękawiczki i pokazał jak to się robi. Na koniec kazał zakasłać, w celu dokładnego opróżnienia pęcherza.

I to by było na tyle.
Na koniec, korzystając z okazji, podziękowałem mu, że 5 lat temu przyjął mnie tu, w swoim gabinecie, gdzie rozpoczęła się batalia o moje życie, w zasadzie wygrana, jak zaznaczył Pan doktor, bo mija 5 lat, a moje PSA jest poniżej progu oznaczalności. Potem jeszcze wyrównaliśmy rachunki, które przez te lata podskoczyły dwukrotnie, ale cóż, takie mamy czasy.

[Plaster52]

Witaj berg.

Dziękuję za relację z wizyty u dr J.S.
Miałem nadzieję, że być może tak doświadczony urolog zaproponuje Ci jakieś innowacyjne rozwiązanie i uzyskasz trochę więcej. No, ale tymczasem jest jak jest
Twoje cotygodniowe dojazdy do CO w Bydgoszczy rzeczywiście nie byłyby dobrym pomysłem.

Świetnie natomiast, że pojechałeś wyposażony w cewniki SpeediCath, gdyż w ten sposób uczyniłeś pierwszy krok w kierunku nabycia nowej umiejętności
Czy zostałeś poinformowany o zasadach związanych z zapobieganiem infekcji?


Pozdrawiam Cię - Plaster

[berg]

Ja też z taką nadzieją, płonną jak się okazało, tam jechałem. Ale realia takie są, jakie są.

O aseptyce, oczywiście była mowa, ale SpeediCath pan doktor potraktował jak zwykły cewnik, ujmując jego część roboczą w rękawiczkach jednorazowych, co wg mnie wskazane nie jest, ale być może w rękawiczkach wolno. Wolno, jeśli rękawiczki były sterylne.

Pozytywnym efektem tej wizyty jest to, że przez ostatnie kilka dni oddawanie moczu jest łatwiejsze, a struga silniejsza. Może to efekt kalibracji, a może tylko mojej nadziei i mojego chciejstwa. Minie trochę czasu, to się okaże.

[Plaster52]

Witaj berg.

Cieszę się, że po Twojej wizycie u dr J.S. nastąpiła dostrzegalna poprawa ("oddawanie moczu jest łatwiejsze, a struga silniejsza")
Mając do wyboru dwie przedstawione przez Ciebie opcje, życzę Ci aby był to efekt kalibracji

Od wizyty upłynął dopiero tydzień - odezwij się do nas za kilka dni i zdaj relację, jak się to dalej kształtowało.


Pozdrawiam Cię - Plaster

[berg]

Dwa tygodnie po konsultacji z moim operatorem w Szubinie, używam, po raz pierwszy samodzielnie, cewnika jednorazowego SpeediCath CH10/ 3, 3mm.
Z oporami, ale poszło. I znowu to poczucie, że strumień jakby żwawszy. Oby tak dalej.
Pozdrawiam wszystkich.

[Plaster52]

Witaj berg,


gratuluję Ci oraz dziękuję za tę ważną i dobrą informację

Wykonałeś samodzielnie z pozytywnym efektem pierwszy krok.
A w myśl zasady, że "trening czyni mistrza" - mam nadzieję iż kolejne cewnikowania będą równie efektywne oraz przebiegną z mniejszymi oporami.
Życzę Ci, aby właśnie tak to w przyszłości przebiegało.

Pozdrawiam Cię serdecznie - Plaster