Kochani,
7.08.2019 miała być kontrola w BCO, niestety tato znalazł się na SOR - od 7 do 9.08.2019, trzy dni szpital w Oświęcimiu, podejrzenie udaru,
tato dziwnie się zachowuje, widzi rzeczy, których nie ma, nie poznaje nas, itp.
Rozpoznanie przy wypisie: ENCEFALOPATIA NOWOTWOROWA ... Lekarz sugeruje hospicjum.
W domu tato przyjmuje antybiotyk - w szpitalu, w miejscu wkłucia w dłoń, wdała się "róża",
Tata jest agresywny, bez logicznego kontaktu, widzi rzeczy, których nie ma, przyjmuje lek Ketrel.
Ma omamy, jest tak słaby, że w 3 osoby nie możemy go zaprowadzić do toalety. Ma bardzo opuchnięte nogi.
Kupiliśmy łóżko rehabilitacyjne i wózek.
4.09.2019 wizyta w BCO. Z trudem upychamy go w auto, potem na wózek, mało co mówi.
PSA - 40. Według lekarza na taki czas bez leków i chemii to nie tak źle ...
Lekarz zleca tomografię i wizytę u neurologa.
Tato w ciągu kilku dni 3 razy upadł. Pogotowie nie stwierdziło złamań, sugerują hospicjum ...
9.09.2019 wizyta u neurologa - bez wyniku tomografii nie wiadomo co jest przyczyną.
11.09.2019 z wielkim trudem jedziemy na tomografię do BCO. Lekarka obiecała wynik do 7 dni - nie udało się.
12.09.2019 tato znów się przewrócił. Jest już tak słaby, że przestał chodzić ...
16.09.2019 przywiozłam księdza z Komunią Św i Namaszczeniem chorych.
Od kolejnego dnia tato już nie mówi, tylko kilka słów.
Nie chodzi. Opiekuję się nim dzień i noc. Toaleta i przewracanie na bok sprawia ból.
21.09.2019 pogotowie, tato kaszle, oklepują go, sugerują to samo i nawadnianie.
22.09.2019 tato nie je, nie przełyka leków, bardzo mało pije, jest odwodniony, z trudem oddycha. Po południu karetka zabiera go na SOR.
Diagnoza - "
on umrze", kwestia godzin, może dni ...
Jesteśmy przy nim dzień i noc w szpitalu.
Dostaje morfinę co 4 godziny, kroplówkę, zastrzyki przeciwbólowe, odsysanie z krtani ...
We wtorek, 24.09.2019, biorę L4, brakło urlopu.
Niestety, Tatuś po 2 dobach w szpitalu, 24.09.2019 godz. 14.25 zasypia na zawsze ...
Następnego dnia otrzymujemy wynik tomografii - progresja w płucach, zmiany w nadnerczu, złamania patologiczne kości krzyżowej, poszerzenie komór bocznych. 27.09.2019 odbył się pogrzeb.
Dziękuję wszystkim za życzliwość i porady ...
Dziękuję za wyrazy współczucia i kondolencje ...
Trudno dalej żyć...
Tatuś był stolarzem, nie ma miejsca w domu, w Kościele, w Kaplicy, w Szkole i Ośrodku Zdrowia, gdzie nie byłoby po nim pamiątek, jego pracy.
Jak powiedział ksiądz na pogrzebie, wszystko co z drewna, Krzyże Misyjne itp. jest dziełem Ś.P. Władysława.
Walczcie o życie, dzielni GLADIATORZY.
Kibicuję Wam gorąco.
Joanna, córka Władysława.
P6260133.jpg
P6260013.jpg
P62600155.jpg
71715902_512578839520307_7986394728025292800_n.jpg
20140508_145313.jpg
OPIS TOMOGRAFII KOMPUTEROWEJ (wyk.11.09.2019)
aisha 1.jpg
aisha tk 2.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.