Strona 4 z 5

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 03 sty 2018, 10:11
autor: Janek61KR
Witam wszystkich i dziękuję za uwagi.
Azor zdjęty, zobaczymy co dalej.
Mój ordynator zaproponował konsultację u radioterapeuty - szefa ośrodka " Ametyst " , który po mojej wizycie w przyszłą środę ma się z nim skonsultować.
Wskazał dwie opcje - czekamy i badamy systematycznie PSA - przy tendencji wzrostowej - radioterapia, druga : na nic nie czekamy wdrażamy radioterapię już.
Mam czas do przyszłego tygodnia ( po konsultacji mojej i lekarzy ) na podjęcie decyzji.
Znam Wasze zdanie aby na nic nie czekać i szybciutko radioterapia, ale trochę obawiam się skutków ubocznych a z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że histopatologia pooperacyjna wskazuje na konieczność radioterapii.
Tak czy inaczej decyzja w przyszłym tygodniu.

Pozdrawiam Wszystkich Janek61KR

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 03 sty 2018, 14:04
autor: stanis
Janku,

Nie chciałbym się wymądrzać ale:

1. Przypomnij sobie, że odradzaliśmy LRP
2. Odradzaliśmy Tobie również operację tam, gdzie się zoperowałeś
3. Będąc na Twoim miejscu wybrałbym RT adjuwantową w Gliwicach a nie w Krakowie. Podobnie jak piszący powyżej Wojtas, również Krakowa oraz wielu innych forumowiczów.

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 03 sty 2018, 19:42
autor: Janek61KR
Dzięki Stanis za sugestię.

LPR odradziliście skutecznie - wybrałem za Waszą poradą PR metodą otwartą.
Kraków był niestety z powodu uciekającego czasu oraz faktu, iż w Bydgoszczy nikogo nie znałem - stąd ta decyzja
Co do Gliwic - na pewno lepszy ośrodek niż " Amethyst " - lecz lekarz, który mnie przyjął stwierdził, że w moim przypadku nie widzi potrzeby tzw. " tomoterapii i wyraził swoje dobre zdanie o Amethyście
( współpracują z nami mają dobry sprzęt i ekipę ) a będzie to ok. 6 tygodni dzień w dzień ( dojazdy ) - sam nie wiem co zrobić.
Muszę się z tym przespać oraz zobaczę co powie na ten temat w środę dr Hetnau.

Pozdrawiam Janek61KR ( kurcze już mam 63 lata ale ten czas leci )

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 03 sty 2018, 20:12
autor: stanis
Janku,

Niedawno forumowicz o nicku "henryczek6" z Małopolski napisał, że też miał RT w krakowskim Amethyst, napisz może do niego viewtopic.php?f=2&t=2356&p=88001&hilit=Amethyst#p88001


Janek61KR pisze:Co do Gliwic - na pewno lepszy ośrodek niż " Amethyst " - lecz lekarz, który mnie przyjął stwierdził, że w moim przypadku nie widzi potrzeby tomoterapii i wyraził swoje dobre zdanie o Amethyście (współpracują z nami mają dobry sprzęt i ekipę) a będzie to ok. 6 tygodni, dzień w dzień (dojazdy) - sam nie wiem co zrobić.

Dla zamiejscowych pacjentów IOG ma do zaoferowania hotel zlokalizowany w bezpośrednim sąsiedztwie. Ponieważ zabiegi trwają od pon. do piątku to w piątek po zabiegu pacjenci jadą na weekend do domu.


Janek61KR pisze: kurcze już mam 63 lata ale ten czas leci )

Kiedy ja byłem operowany byłem w Twoim wieku i nie wierzyłem chirurgom - urologom, dla których jak mnie zapewniali byłem młodym pacjentem :) godnym, czytaj nadającym się obiektem do zoperowania =| .

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 10 sty 2018, 00:23
autor: Janek61KR
Witajcie

Dzisiaj zrobiłem PSA. Wynik 0,007 ng/ml.

W związku z tym mam do Was pytanie. Czy naciskać na radioterapię adiuwantową czy też cieszyć się niskim wynikiem PSA i czekać co dalej?
Z jednej strony nieciekawe wyniki histopatologii pooperacyjnej a z drugiej niskie PSA i obawa przed skutkami radioterapii.
Jutro wizyta u radioterapeuty w Amhetyście.
Jakie jest Wasze zdanie?

I jeszcze jedno - po trzecim podejściu do cewnika, na razie wszystko ok (poza tym, że pieluchomajtki w użyciu).

Pozdrawiam Janek 61 KR

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 10 sty 2018, 02:04
autor: zosia bluszcz
Czy naciskać na radioterapię adjuwantową czy też cieszyć się niskim wynikiem PSA i czekać co dalej?

Jest sporo atykulow na temat Adjuvant RT vs opozniona Salvage RT.
Mysle, ze utworze nowy temat i wrzucę do niego przynajmniej część literatury, zebys mogl sie do jutrzejszej wizyty przygotowac.
Ale to dopiero wieczorem, teraz musze (niestety) udac sie do roboty :(
pzdr
zosia

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 10 sty 2018, 18:48
autor: Janek61KR
Dziękuje Zosiu i czekam na literaturę.

Dzisiaj byłem u szefa " Amhetysta " dr Hetnaua na konsultacji.
Po analizie dokumentów oświadczył, iż prawdopodobnie trzeba będzie wdrożyć radioterapię adjuwantową, ale dopiero jak wszystko się zagoi i wyznaczył mi termin wizyty na 4 kwietnia 2018, a to wszystko z uwagi na ładne PSA pooperacyjne (0,007 ng/ml).

Do tej pory myślałem, że radioterapia adjuwantowa to jest do 3 miesięcy od operacji a ratująca przy stwierdzeniu wznowy.
Tymczasem dr powiedział, że adjuwantowa (uzupełniająca) może być nawet później a kryterium to brak wznowy (niskie PSA).

Jakie jest Wasze zdanie co do konieczności wdrożenia terapii adjuwantowej (przy założeniu dalej niskiego PSA) - czekać czy się naświetlać?


Pozdrawiam Wszystkich Janek61KR

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 10 sty 2018, 19:01
autor: stanis
Janek61KR pisze:Jakie jest Wasze zdanie co do konieczności wdrożenia terapii adiuwantowej ( przy założeniu dalej niskiego PSA ) - czekać czy się naświetlać.




Janku,
Moja rada jest taka:
Będąc w twojej sytuacji poczekałbym cierpliwie z decyzją odnośnie ew. rozpoczęcia RT aż PSA zacznie zwyżkować. Badanie PSA co miesiąc a potem decyzja !

Re: Nowy na forum.Jutro biopsja

Nieprzeczytany post: 10 sty 2018, 20:47
autor: tedi51
Koledzy?
Czytam Wasze wyniki, które nadają się tylko do Brachyterapii LDR - Implanty stałe wszczepione do prostaty i pozamiatane. Miałem takie cos wykonywane 3 m-ce temu w Szpitalu M.Curie -Skłodowskiej w Poznaniu WCO ul Garbary 15. Zabieg trwał 2,5 godz a w sumie byłem 2 doby i zaraz jechałem do domu sprawny.
Tabletki na sikanie i po tygodniu problem znikł. Wczoraj byłem na drugiej wizycie i PSA 1,84 ng/ml, za trzy miesiące ponownie.
A PSA ma być blisko zera. Zabieg bezbolesny, z sali mógbym iść sam do łózka - dlaczego tego nikt nie propaguje, ludzie nie dajcie się zwariować - nie ma nic lepszego na świecie. Zainteresowanym pomogę.


Konsultuj się z doktorami Z WCO Poznań z twoimi wynikami. W pierwszej fazie raka to oni pomoga a jeżeli to zaniedbasz to brachyterapii skutecznej Ci nie zaaplikują.
Nie kombinuj z czasem, bo i tak raka czas nie leczy .Potrzebujesz rady to Ci udzielę. Podaj tel. to przedzwonię. PZD

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 10 sty 2018, 21:35
autor: RaKaR-szef forum
W Ostrołęce mieszka nasz kolega o loginie Afgaro.
Porozmawiaj z nim, co dało mu nasze forum, nasze spotkania i dopiero głoś coś, co ma zastosowanie (sam miałem Brachyterapię), raczej sporadyczne.

Choć Afgaro ostatnio nie udziela się, to znam jego stan prostatyczny (ost. przeszedł zawał), bo rozmawiałem telefonicznie.


Akceptowałeś regulamin rejestrując się, a przeczytałeś?

Wprzódy przedstaw się (bez nazwiska), w tytule wątku napisz krótką epikryzę (w regulaminie informacja), wiek.
Potem opiszesz w stopce, esencjonalnie, ścieżkę leczenia. W treści postu napiszesz jak to się zaczęło.

Wszystko to po to, bo jesteśmy forum edukacyjnym, nie wymądrzającym się.


Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 10 sty 2018, 21:49
autor: zosia bluszcz
tedi51 pisze:W pierwszej fazie raka to oni pomoga a jeżeli to zaniedbasz to brachyterapii skutecznej Ci nie zaaplikują.
Nie kombinuj z czasem, bo i tak raka czas nie leczy.

Tedi, moze jednak zapoznaj sie z tematem zanim wkroczysz do akcji.

Janek jest po RADYKAlNEJ PROSTEKTOMII, nie ma prostaty, w ktorą wszczepia sie seeds, ktore tak reklamujesz.
Tematem ostatnich postow w jego wątku jest rozwazanie dalszego postepowania - ART vs SRT.


Poza tym dobrze byloby gdybys utworzyl wlasny watek, i przedstawil w nim swoje parametry sprzed brachterapii LD.

- PSA (z datami)
- zaawansowanie TNM - opis biopsji/opisy badan obrazowych (TRUS/MRI/CT)

Napisz ile masz lat (51 to wiek czy rocznik?)

pzdr
zosia

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 11 sty 2018, 12:32
autor: Janek61KR
Dziękuje Wszystkim za odpowiedź a Ciebie Zosiu proszę o obiecaną literaturę.
Bedę miał sporo czasu na przemyślenia.


Pozdrawiam Janek 61KR

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 11 sty 2018, 12:39
autor: zosia bluszcz
Janek61KR pisze:a Ciebie Zosiu proszę o obiecaną literaturę.



Janku,

Obiecaną literaturę na interesujący Cię temat znajdziesz w specjalnie zalozonym nowym wątku:

ART vs SRT po RP
viewtopic.php?f=38&t=2818

pzdr
zosia

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 11 sty 2018, 14:08
autor: Janek61KR
Dzięki Zosiu ale zanim się przedrę przez to wszystko - masz jakiś pogląd na ten temat czy też rzeczywiście czas mnie tu nie nagli i spokojnie poczekać do wyniku PSA z początku kwietnia i potem decyzja.

Pozdrawiam Janek61KR

61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE+RT?

Nieprzeczytany post: 11 sty 2018, 15:41
autor: zosia bluszcz
Myslę, ze mozesz poczekac do kwietnia, oczywiscie czujnie badajac poziom PSA co 4 tygodnie (zawsze w tym samym laboratorium).

Twoje PSA nie bylo super wysokie, w Gleasonie dominują "trojki" a nie "czworki", ale jednak jest 3b, EPE+ i prawdopodobnie R1.
A przy tym, o ile dobrze pamietam operator usunąl zaledwie 2 węzly chlonne (brak umiejetnosci? Zalozenie, ze rak jest indolentny?)

Jezeli kasa nie stanowi problemu moze warto byloby zbadac poziom CTC?

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 11 sty 2018, 16:56
autor: Janek61KR
Dzieki Zosiu.

Jestem jeszcze niedouczony - co to jest poziom CTC , gdzie wykonuje się takie badania i ile to orientacyjnie kosztuje ?


Pozdrawiam Janek61KR

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 11 sty 2018, 22:36
autor: zosia bluszcz
Janek61KR pisze:Jestem jeszcze niedouczony - co to jest poziom CTC , gdzie wykonuje się takie badania i ile to orientacyjnie kosztuje ?

CTC= Circulating Tumor Cells (krążące komorki nowotworowe).
Pobrana krew wysylana jest do laboratorium w DE. Koszt, o ile dobrze pamietam, ok. 2 tys zl.
CTC badal Kemoturf, z pewnoscia udzieli Ci dodatkowych wskazowek praktycznych.

To badanie pokazaloby ile rakowego swinstwa krąży po Twoim organizmie i, byc moze, byloby dodatkową wskazowka do dalszych dzialan.

Informacje/dyskusje na temat CTC znajdziesz w postach nizej.
search.php?keywords=CTC

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 24 gru 2018, 16:04
autor: Janek61KR
Wszystkim Gladiatorom i ich rodzinom życzę w tym wyjątkowym dniu wytrwałości i wiele wiele szczęścia w walce z bestią, zerowego PSA oraz wiele siły w nadchodzącym Nowym 2019 r oraz tego abyśmy nie musieli w tym roku nikogo żegnać i aby nasze grono pozostało nieuszczuplone.
Zdrowych i Spokojnych Świąt w gronie rodzinnym oraz Szczęśliwego Nowego Roku

Janek 61KR z żoną Anią

61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE+ RT

Nieprzeczytany post: 05 kwie 2019, 00:01
autor: Janek61KR
Witam wszystkich bardzo serdecznie,
Codziennie jestem na stronie i obserwuję Wasze zmagania i trzymam kciuki za Was wszystkich

Teraz przyszła kolej na mnie.
Dzisiaj zacząłem radioterapię ratunkową w Ametyście - przy szpitalu Rydygiera.

PSA przed radioterapią 0,241 ng/ml - od operacji w listopadzie 2017 PSA powolutku wzrastał od 0,008 ng/ml aż do stanu obecnego.
Wiec radiolog po roku chodzenia do niego na konsultacje podjął wreszcie decyzję - radioterapia ratunkowa na loże a w trakcie zobaczymy czy również na węzły.
Idę zatem Leszku w Twoje ślady.
Pierwsze wrażenia nieciekawe z powodu opóźnienia a ja wypiłem swoje pół literka i po pół godzinie już mnie piliło na siusiu, nie nada, wszedłem wreszcie po 1,5h na ugiętych nogach i do rury, tam 15 min i wolność, i sikanie (UFF, co za ulga).
Innych niekorzystnych wrażeń nie było, poza może lekkim oszołomieniem.

Odstawiłem papierosy (bez bólu) i z bólem moje ulubione piwko (często pijane) i wiodę życie ascety, że o innych sprawach nie wspomnę, bo zapomniałem prawie.
Acha - dalej pracuje w zawodzie i chodzę na rozprawy.
Jeśli macie jakieś porady czy propozycje przyjme je z ochotą.

Pozdrawiam Wszystkich Gladiatorów

Janek61KR


PS - wybieramy się z Anią na doroczne spotkanie

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 05 kwie 2019, 17:45
autor: leszek48
Janek61KR pisze:Teraz przyszła kolej na mnie.
Dzisiaj zacząłem radioterapię ratunkową w Ametyście - przy szpitalu Rydygiera.

PSA przed radioterapią 0,241 ng/ml - od operacji w listopadzie 2017 PSA powolutku wzrastał od 0,008 ng/ml aż do stanu obecnego.
Wiec radiolog po roku chodzenia do niego na konsultacje podjął wreszcie decyzję - radioterapia ratunkowa na loże a w trakcie zobaczymy czy również na węzły.

Witaj Janek,
To nie jest radioterapia ratunkowa, to ma Cię wyleczyć - też tak sobie czasami marzę :)
Pozdrawiam
Leszek

61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE+RT

Nieprzeczytany post: 05 kwie 2019, 18:50
autor: kemoturf
Janek61KR pisze:Pierwsze wrażenia nieciekawe z powodu opóźnienia a ja wypiłem swoje pół literka i po pół godzinie już mnie piliło na siusiu, nie nada, wszedłem wreszcie po 1,5h na ugiętych nogach i do rury, tam 15 min i wolność, i sikanie (UFF, co za ulga).

U mnie też były często obsuwy. Wystarczyła 30 min przerwa/awaria i już cały harmonogram brał w łeb. Ja w takich sytuacjach upuszczałem sobie siku przed, ale tak tylko trochę, aby ciągle pęcherz był wypełniony. Potem znowu dopijałem wody. To pewnie nie zalecane, ale czasami nie dało się inaczej.


Janek61KR pisze:Acha - dalej pracuje w zawodzie i chodzę na rozprawy.

Też pracowałem na cały etat, ale byłem jedynym z tych, ktorych spotykałem w kolejce. Szacun. Niestety z czasem zmęczenie narasta, ale aura jest fajna, więc może nie będzie tak źle. Ja miałem RT na przełomie października i listopada.

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 05 kwie 2019, 20:37
autor: bela71
Trzymamy kciuki za skuteczną SRT.

PS - wybieramy się z Anią na doroczne spotkanie

Napisałeś do Rakara na PW albo np. w tym wątku
viewtopic.php?f=70&t=3259
żeby was wciągnął na listę?

61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE+RT

Nieprzeczytany post: 13 kwie 2019, 00:39
autor: Janek61KR
Witajcie

Zasiałem tu trochę fermentu, ale wracam do kwestii zdrowotnych.

Ferment ;) zostal przeniesiony tu:

viewtopic.php?f=6&t=3271&p=103837#p103837
-zb



Jestem po 7 frakcjach radioterapii loży stercza.

Wszystko przebiega ok poza bałaganem czasowym, o którym wspomniałem, ale ciągle negocjuje z technikami i udało mi się doprowadzić do wyczytywania pięciu nazwisk kolejnych pacjentów i jest ok. Wiadomo kiedy się podłączyć do kranu.

Ze skutków ubocznych - 2 rozwolnienia i 2 krótkie epizody bólowe miejsca po prostacie - więc na razie ok.
Od przyszłego tygodnia kolejne frakcje.

Pozdrawiam wszystkich gladiatorów i zachęcam do wzięcia udziału w naszym spotkaniu.

Janek61KR

Mój kolejny pasztet

Nieprzeczytany post: 22 lis 2019, 04:01
autor: Janek61KR
Witajcie Wszyscy - jestem w słabej formie psychicznej, a na dodatek po dwóch piwach, które mnie otępiają i stad mój chaotyczny styl.
Post przeredagowałam za zgodą autora. -zb

Postanowiłem napisać ten post ku przestrodze jak nieobliczalny może być nasz CAP i dać go pod rozwage prawdziwym specjalistom z Naszego Forum, bo to chyba pierwszy taki nietypowy przypadek.

Od dwóch lat, w praktyce po operacji PR w listopadzie 2017 zaglądam na forum prawie codziennie, ale z braku dostatecznej wiedzy nie udzielam rad, które mogłyby być niefachowe, niemniej jednak z uwagą sledze wszystkie wątki i wyciągam z nich wnioski.
Wiele się nie odzywam, bo dotąd było wszystko ok (no, może poza opóźnieniem decyzji zarówno o RP (operacja niedoszczętna z przekroczeniem torebki gruczołu i wycięciem 3 węzłów chłonnych, PSA 2 tygodnie po operacji 0,007 ng/ml) jak i RT podjętej przy PSA 0.24 ng/ml.



2019
Scyntygrafia wykonana przez RT

Skierowal mnie na nią dr Hetnau, radioterapeuta z Amhetystu w ramach rutynowego badanie przed radioterapią. dr Hetnau nie dopatrzył się w niej niczego podejrzanego.

OPIS
niejednoznaczna - ogniskowe zwiększenie gromadzenia znacznika w rzucie przedniego odcinka żebra IV/V przymostkowo, po stronie prawej - niejednoznaczne, pourazowe, zwyrodnieniowe, inne?
- dyskretne zwiększenie gromadzenie znacznika w rzucie żebra VI lewego i IX w linii pachowej tylnej, po stronie prawej- po wykluczeniu tła pourazowego podejrzane
- dyskretne zwiększenie gromadzenia znacznika w rzucie przedniego odcinka żebra I lewego
- niejednokrotne niejednorodne? gromadz ?
- asymetria gromadzenia znacznika w okolicach miedzykolcowych kości biodrowych z dominacją aktywności po stronie lewej
- nieznacznie podwyższone gromadzenie znacznika w rzucie barków, stawów biodrowych - prawdopodobnie charakteru zwyrodnieniowego
- dyskretnie podwyższenie gromadzenia aktywności w rzucie szczęki pośrodkowo, odzębowo?
(punkcja zatok, resekcja, leczenie kanałowe - dopisek mój, Janek)
- gromadzenie znacznika w rzucie żebra XI prawego
- nieco niejednokrotne gromadzenie znacznika w zakresie kręgosłupa, bez wyraźnych cech ogniskowana- w różnicowaniu zmiany zwyrodnieniowe

Ew. przyp. niejednoznacznych wyników badań dodatkowych do rozważenia wykonanie kontrolnej scyntygrafii za 6-12 miesięcy.

Uwaga moja: kiedyś się solidnie połamałem podczas zderzenia ze snowbordzistą i miałem złamanych kilka żeber ( 3 lub 4 ) poza tym zwyrodnienie kregosłupa i takie tam inne.


PSA po radioterapii
0,18 ng/ml > 0,09 ng/ml > 0,054 ng/ml (10.2019)


I wszystko byłoby dobrze, gdyby gdzieś tydzień po zakonczeniu radioterapii nie pojawiła mi się na lewej łydce mała wybroczyna (jak bąbel po ugryzieniu komara).


Pierwszy lekarz: maść bakteriobójcza i zaraz przejdzie.
Nie przeszło - obok pojawiło sie kolejnych 5 krostek a ta pierwsza zaczęła rosnąć.

Kolejny lekarz - trzeba pobrać wycinek, ale ja tego nie robię.

Kolejny pobrał wycinek skalpelem, ale już do niego nie wróciłem, bo się nie dało ze względu na totalny bałagan z przyjmowaniem pacjentów (nb.uznany dermatolog z Rydygiera - pacjenci walą drzwiami i oknami).


Wreszcie, w lipcu 2019, trafiłem do poradni przyszpitalnej dermatologicznej Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Kolejna biopsja zmian skórnych (a te zdążyły już się rozprzestrzenić na rękę i drugą nogę (brzydkie, fioletow, z wyczuwalnym guzem).
Po około miesiącu przyszły wyniki histopatologii guza z łydki ):

"otrzymany do badania fragment skóry pokryty atroficznym naskórkiem z hypergranulozą i ortokeratozą.
Naczynia splotu powierzchniowego o zredukowanym świetle, zhomogenizowanych ścianach i otoczone przez nacieki z limfocytów i pojedynczych neutrofilów.
Przy zgodnych danych klinicznych obraz mógłby odpowiadać późnej fazie ewolucji zmian w przebiegu zapalenia naczyń.
W ścianach naczyń splotu powierzchniowego widoczne złogi C3c "


W międzyczasie rozsiew dalej postępuje, na lewa rękę i trochę na prawą.


21.10.2019
wizyta w Ambulatorium Poradni Dermatologicznej (Skawińska - Kraków)

diagnoza: zapalenie naczyń (Vasculitis) ograniczone do skóry, niesklasyfikowane gdzie indziej.

Proponowane leczenie:
Encorton 40 mg/doba,
Disulone
maść Novate 2x dz. i in


Super - mam diagnozę, łykam jak kaczka Encorton, smaruję się maścią, łykam inne świństwa a guzy rosną i nie wchodzę w żadne moje spodnie.
3 tygodnie temu wyrósł mi guz na czole i uchu a te na ręce zwiększają swoją objętość (juz ponad 1 cm) są brzydkie i czerwone.


Postanowiłem skonsultować diagnozę i sposób leczenia u szefowej tejże poradni dermatologicznej w Krakowie na prywatnej wizycie w Myślenicach (tak, tam tylko przyjmuje prywatnie).
Było to w ubiegły wtorek.

Pooglądała mnie, pokręciła głową i orzekła:

to nie jest vasculitis, on tak nie wygląda (brak symetrii), wszystkie lekarstwa stop, kładę Pana na oddział 11 grudnia 2019, wycinamy guz na czole oraz ręce, po raz już trzeci badania histopatologiczne (wspomniała coś o odróżnicowaniu) a poza protokołem stwierdziła, że jej to wygląda na chłoniaka (co prawda łagodna postać - limphomatoid populosis Lymphomatoid Papulosis) a potem się zobaczy co Panu jest.


W przypływie paniki udało mi sie załatwić na super-cito wizytę prywatna u guru od chłoniaków, Prof.Wojciecha Jurczaka, u którego byłem wczoraj.
Podczas wizyty, ktora trwała prawie 2 godziny, profesor pooglądał mnie, obmacał wszystkie węzły chłonne, pokręcił głową i powiedział:

Panie Januszu coś tu nie gra, choruje Pan na raka prostaty, leczenie przebiega prawidłowo, PSA spada a jaka mamy gwarancje czy Pan nie ma zajętego wskutek choroby szpiku kostnego - coś nie bardzo wierzę w dwa raki, które miałyby Pana zaatakować.
Dziwne tez jest, że te zmiany na nogach są już nieaktywne, zmieniły barwę na brązową, są już gładkie i nieaktywne - coś mi tu nie gra, że to pojawia się i właściwie znika.


Uwaga moja - mam na lewej ręce dwa guzy, które powoli rosną, reszta jakby taka sama i pojawiają sie małe wypryski.
Guz na czole wyhamował, jest wyczuwlny, ale już nie rośnie.


Propozycja Profesora:
kładę Pana na 1 dzień na oddział (nie wiem nawet gdzie, czy na Kopernika - UJ, czy onkologia Garcarska, pobieramy Panu szpik do badań i się zobaczy, poza tym badania obrazowe -. tomografia.

Na moje pytanie a co z leczeniem u Profesor Pelc - proszę kontynuować.
TAKI MAM PASZTET


A już byłem po radioterapii w ogródku i witałem się z gąską - już mam zaklepany na kwiecień 2020 10 dniowy rejs jachtem morskim z kumplami ze studiów na Seszele i co? Chyba jajco, trzeba sie chyba powoli ewakuować.

Jakby ktoś miał jakiś pomysł - proszę o podpowiedzi.

Czy słyszał ktoś z was o przerzutach raka prostaty do szpiku, przy 3 krotnym spadku PSA po radioterapii ?


Pozdrawiam Was Wszystkich cieplutko

Janek61 KR + Ania ( dobrze, że jej nie ma bo chyba wypije trzecie piwo )



PS
Czy znajdzie sie dobra duszyczka, która zrobi mi stopkę (zapraszam na pyszne winko do Krakowa, ale to nie w ramach przekupstwa a dla miłego i konstruktywnego spędzenia czasu)

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 22 lis 2019, 06:34
autor: zosia bluszcz
Janek61KR pisze:to nie jest vasculitis, on tak nie wygląda ( brak symetrii ) , wszystkie lekarstwa stop, kładę Pana na oddział 11 grudnia wycinamy guz na czole oraz ręce, po raz już trzeci badania histopatologiczne ( wspomniała coś o odróżnicowaniu ) a poza protokołem stwierdziła ,że jej to wygląda na chłoniaka ( co prawda łagodna postać - limphomatoid populosis Lymphomatoid Papulosis) a potem się zobaczy co Panu jest.

Cytuję to, co napisalam Ci juz na pw:
Jesli chodzi o diagnozę, to myslę, że rzeczywiscie moze to byc Lymphoides Papulosis (LyP), nieuleczalna wielowariantowa nawracająca choroba (biopsja kilku zmian moze dac rozne warianty w histopatologii), ktora jest związana z ryzykiem pojawienia się pelnowymiarowego chloniaka :(




Lymphomatoid Papulosis - Renal and Urology News

Expected results of diagnostic studies

Histologic examination, including immunohistochemical staining, is the next step in the diagnostic work-up.
It is better to obtain a biopsy (at least 4mm in diameter) from a fully developed lesion to capture the characteristic findings of LyP.
The histologic features of LyP are variable with 3 main subtypes: type A, the most common; type B, the least common; and type C.


Type A is characterized by a a wedge-shaped diffuse dermal infiltrate containing scattered or clustered medium-sized to large pleomorphic or anaplastic lymphoid cells that are positive for CD30 (Figure 4). These cells are admixed with many inflammatory cells, including small lymphocytes, histiocytes, eosinophils and neutrophils. The CD30+ lymphocytes are positive for CD3+, with usually a CD4+/ CD8- phenotype (Figure 5).

Type B is characterized by features that are indistinguishable from early stage MF. There is an epidermotropic infiltrate of small atypical lymphocytes with a lymphocytic infiltrate in the upper dermis. The infiltrate is usually negative for CD30.


Type C is characterized by histopathologic and immunohistochemical features that are indistinguishable from those of primary cutaneous anaplastic large cell lymphoma (PCALCL). There are cohesive sheets of CD30+ large atypical lymphocytes with only a few admixed reactive inflammatory cells. These CD30+ cells are CD4+ in most cases and are negative for epithelial membrane antigen (EMA) and anaplastic large cell lymphoma kinase (ALK).


Some LyP lesions may show combined histologic features of the different variants in the same specimen.
If you obtain more than one biopsy, be aware that different histopathologic variants can be observed in different lesions in the same individual.


Once a histopathologic report is received, it is crucial to make a clinicopathologic correlation to reach the correct diagnosis and to avoid overdiagnosis of either MF or PCALCL. Clonal rearrangement of T-cell receptor genes done by PCR is found in up to 80% of the specimens.
Usually, it is not mandatory to check for the presence of clonality to reach the correct diagnosis.


Recommended laboratory studies include complete blood count with differential, blood chemistry
including LDH.


There are no published guidelines about radiologic examinations recommended for patients with LyP and normal physical examination and laboratory blood tests. However, to rule out the presence of a concurrent lymphoma, it is reasonable to order at least chest x-ray and abdominal ultrasound (US).
A bone marrow biopsy is not indicated.


Certainly, when lymphoma is suspected, additional imaging studies should be performed, such as computed tomography (CT) of chest, abdomen, pelvis and inguinal areas or positron-emission tomography (PET)/CT. Lymph node biopsy should be done if an enlarged lymph node is detected.


https://www.renalandurologynews.com/hom ... papulosis/



Lymphomatoid Papulosis - zdjęcia
https://www.google.com.au/search?q=lymp ... 88&bih=671

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 22 lis 2019, 11:57
autor: Janek61KR
Ponawiam pytanie : czy przy malejącym PSA, możliwe jest, że to są przerzuty do szpiku.Objawów, poza skórnymi nie mam.Lekarstw innych niż nadciśnienie nie biorę.
Przypomnijcie mi jak sie uzupełnia stopkę.

Pozdrawiam Wszystkich Janek61KR

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 22 lis 2019, 12:20
autor: zosia bluszcz
Janek61KR pisze:Ponawiam pytanie: czy przy malejącym PSA, możliwe jest, że to są przerzuty do szpiku.

Wątpię.
Myslę, ze dr, ktora przyjmuje w Myslenicach, ma rację mowiąc, ze obraz zmian skornych przemawia za LyP.

Czy moglbys ustosunkowac się do tego, co Ci napisalam na pw?


Lektura:
Metastatic prostate cancer with bone marrow infiltration mimicking multiple myeloma
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5799626/

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 22 lis 2019, 12:41
autor: kemoturf
Janek61KR pisze:Ponawiam pytanie : czy przy malejącym PSA, możliwe jest, że to są przerzuty do szpiku. Objawów, poza skórnymi, nie mam.

Życie pokazuje, że różne rzeczy są możliwe. Rak prostaty niekiedy rozwija się bez wzrostu PSA.
W mojej ocenie jest to mało prawdopodobne. Na to pytanie może dać odpowiedź TK i biopsja szpiku. Takie masz propozycje od profesora.

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 22 lis 2019, 12:55
autor: zosia bluszcz
kemoturf pisze:Na to pytanie może dać odpowiedź TK i biopsja szpiku. Takie masz propozycje od profesora.

Moim zdaniem, najpierw nalezy zrobić biopsję zmian skórnych z badaniami w kierunku LyP.
A biopsję szpiku dopiero gdy diagnoza LyP okaże się niekonkluzywna

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 22 lis 2019, 13:11
autor: kemoturf
zosia bluszcz pisze:
kemoturf pisze:Na to pytanie może dać odpowiedź TK i biopsja szpiku. Takie masz propozycje od profesora.

Moim zdaniem, najpierw nalezy zrobić biopsję zmian skórnych z badaniami w kierunku LyP.
A biopsję szpiku dopiero gdy diagnoza LyP okaże się niekonkluzywna

Odniosłem wrażenie, że

Kolejna biopsja zmian skórnych ( a te zdążyły już się rozprzestrzenić na rękę i droga nogę ( brzydkie, fioletowe z wyczuwalnym guzem ) A zrobił się już lipiec tego roku.
Po około miesiącu przyszły wyniki histopatologii guza ( z łydki ):
"otrzymany do badania fragment skóry pokryty atroficznym naskórkiem z hyperglanulozą i ortokeratozą. Naczynia splotu powierzchniowego o zredukowanym świetle, zhomogenizowanych ścianach i otoczone przez nacieki z limfocytów i pojedynczych neutrofilów. Przy zgodnych danych klinicznych obraz mógłby odpowiadać późnej fazie ewolucji zmian w przebiegu zapalenia naczyń. W ścianach naczyń splotu powierzchniowego widoczne złogi C3c "



Ale pani dr P. diagnozę vasculitis zakwestionowała. A naczyniowe złogi immuno C3c kierowałyby wlasnie w stronę LyP.

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 23 lis 2019, 12:07
autor: Janek61KR
Dziękuje Wam za odpowiedzi.

Z uwagi na czas hospitalizacji u Pani Profesor - 11.12.2019 - najpierw będę miał biopsję szpiku a potem biopsję zmian skórnych (już trzecią)


I jeszcze podpowiedź o stopkę, zapomniałem jak się ją uzupełnia - proszę o podpowiedź.

Pozdrawiam Wszystkich

Janek61KR

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 23 lis 2019, 16:40
autor: stanis
W sprawie dalszej diagnostyki trzymam kciuki.


W sprawie stopki - klikaj po kolei w lewym górnym rogu kolejne zakładki:
1. Twoje konto
2. Profil
4. Podpis - tutaj wpisujesz "update"
5. Wyślij
i gotowe :)

Pozdrowienia, poznalismy się we Wrocławiu :)

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 24 lis 2019, 00:58
autor: Janek61KR
Dzięki Stanis za podpowiedź - postaram sie uzupełnić stopkę w najbliższym czasie.
Pamiętam Cie z Wrocławia i trzymam kciuki za powodzenie Twojej kuracji w związku z nowymi komplikacjami.
pozdrawiam cię jak i wszystkich Gladiatorów i ich rodziny.

Janek 61KR

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 26 lis 2019, 03:43
autor: Molisana
Janku, a ja z Wrocławia pamiętam Twoją wspaniałą żonę (pozdrawiam!).
Bardzo mi przykro z powodu Twoich nietypowych (nietypowych na tym forum) dolegliwości...
Życzę Ci jak najszybszej diagnozy... Tej lepszej (i chyba bardziej prawdopodobnej).

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 02 gru 2019, 21:54
autor: Janek61KR
Dzięki Molisana za ciepłe słowa dla mojej żony Ani- ona też Cię pozdrawia jak i wszystkich Gladiatorów z rodzinami.
Pozdrawiam Wszystkich

Janek61

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 04 gru 2019, 15:32
autor: kinaszle
Witaj.

A jakie leki na ciśnienie (nasercowe) bierzesz?

Zmiany skórne mogą pewnie być po każdym przyjmowanym specyfiku i można by było rozważyć zmianę preparatów na inne grupy lub preparaty.
Oczywiście, proponowana i omawiana wyżej specyficzna diagnostyka powinna mieć miejsce. Ale to można rozważyć przy okazji.
Były leki z grupy hydralazyn, które rzadko, ale dawały zmiany skórne o typie tocznia. Teraz tej grupy leków chyba już się nie stosuje.
Pzdr

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 24 gru 2019, 01:50
autor: Janek61KR
Witam ponownie.

Przepraszam Kinszale - padł mi komputer - stąd zwłoka w odpowiedzi.
Na nadciśnienie biorę Triplixam (perindopril-indapamide-amlodipine) i Daneb (nebiwolol).

Za mną 3 dniowy pobyt w szpitalu (aby kasa się zgadzała - drogie badania histopatologiczne a ambulatoryjnie dostaliby grosze ) i trzecie już badanie histopatologiczne.

Wcześniej byłem na konsultacji u prof.Wojciecha Jurczaka, który zaproponował badanie szpiku, ale jak zgłosiłem się do niego po kilku dniach zakomunikował mi, że po konsultacji z prof.Chłostą na razie się wstrzymujemy i czekamy na wyniki badań wycinków.
Mam nadzieję, że spowodował to 4 krotny spadek PSA po radioterapii ratującej - obecnie 0,034 ng/ml i panowie profesorowie uznali, że nie jest to przerzut raka do skóry tylko jakieś inne dziadostwo (najprawdopodobniej lymphomatoid papulosis czy coś w tym rodzaju).

Ja czuję się obecnie świetnie po odstawieniu jakichkolwiek leków (nawet tego niczym nie smaruję) a zmiany skórne bledną, nowe się nie pojawiają i wszystko wyglada ok.
Od marca 2019, kiedy to dziadostwo mnie zaatakowało, do tej pory nie mam rozpoznania, nie borę żadnych leków, zmiany się cofają i bledną a wszystkie profesorskie głowy zastanawiają się co mi właściwie jest.

A może (tak się łudzę) jest to jakaś przejściowa jednostka chorobowa po radioterapii (do tej pory nieodkryta, jak rzadkie owady w amazońskiej puszczy), która powoli wycofuje się z mojego organizmu i juz do mnie nie wróci - takie mam marzenia.
Z tego powodu pozwalam sobie ostatnio na lekkie piwkowanie i cieszenie się urokami życia towarzyskiego.

Nic mnie nie boli, nic mnie nie swędzi, zmiany skórne bledną, nie zażywam żadnych lekarstw poza suplementami, PSA spadło już 4 krotnie (mój radioterapeuta dr Hetnau z kazdym wynikiem wręcz pieje z zachwytu), zasuwam w pracy po 10 godzin dziennie, piszę pozwy, podejmuję się trudnych tematów i wszystko mnie cieszy a mam już przecież 65 lat, kiedy to w średniowieczu byłbym uważany za zgrzybiałego starca, niezdolnego do jakiejkolwiek działalności poza pilnowaniem wnuków i pieleniem ogródka. A ja na razie na emeryturę się nie wybieram (bo nie muszę) i postanowiłem sobie pracować dopóki jakiś klient nie powie mi: daj sobie spokój dziadku, strasznie to spier....oliłeś. Na razie mam większość sukcesów.
Czy to cisza przed burzą?
Jak Wam się wydaje? Co się właściwie ze mną dzieje?

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia pozdrawiam Wszystkich Walczących Gladiatorów, życząc im przebiegu choroby baz odczuwalnych fizycznie i psychicznie skutków.

Jak kilka lat temu byłem cały pos...any i trzęsący się cień człowieka, któremu wydawało się, że zaraz zejdzie w potwornych mękach, to teraz pełen optymizm i nadzieja, że może to nie kolejny rak (a raczej chłoniak) a raczej jakaś drobna niedoróbka matki natury.

Więc w Święta postanowiłem jeść tłusto i niezdrowo bez umiaru, nadużywać (ale bez przesady - opanowując grawitacje) alkoholu i cieszyć się, że po ponad dwóch latach od operacji czuję się świetnie, jak młody Bóg, za jednym małym wyjątkiem - zero seksu tylko jego namiastki a jakie to możecie się domyślić - przeniosłem tę sferę życia do głowy i rąk i jakoś sobie radzę. A to wszystko tylko do 20 stycznia 2020, kiedy ma zapaść wyrok: Panie Januszu ma Pan XXXX i trzeba się intensywnie leczyć, co może Panu pomóc, ale może też Pana zabić.

Ot takie moje przedświąteczne dygresje.
Gdyby nie te zmiany skórne, których widać coraz mniej mógłbym szaleć na basenie jak 2 lata temu, ale cóż boje się, że mnie wyproszą jak trędowatego.
Odezwę się po 20 stycznia, kiedy zapadnie wyrok.

Tymczasem korzystając z okresu jakże dla nas ważnego Życzę Wszystkim Walczącym Gladiatorom jak najniższego PSA i jak najwięcej korzystania z uroków życia, którego nam jeszcze trochę zostało - jednym więcej, innym mniej, ale każdy dzień jest ważny i tak go traktujmy.
Jak mamy gdzie wyjechać - jedzmy, jak mamy nurkować - nurkujmy, ważna jest jedno nie siedźmy w domu i nie zamartwiajmy sie nasza chorobą - to najgorsze co nas może spotkać, bo duża część tej choroby siedzi w naszych głowach - dlatego trzeba ją stamtąd wyrzucić.
To takie moje przesłanie przed Świętami.
Janek61KR

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 24 gru 2019, 09:59
autor: kinaszle
Janek61KR pisze: Na nadciśnienie biorę Triplixam (perindopril-indapamide-amlodipine) i Daneb (nebiwolol).
(...)Gdyby nie te zmiany skórne, których widać coraz mniej mógłbym szaleć na basenie jak 2 lata temu, ale cóż boje się, że mnie wyproszą jak trędowatego.

Fajny zestaw leków na ciśnienie. Można by próbować jeszcze znaleźć i zastosować preparat Perindoprilu i Indapamidu bez amlodypiny. I ewentualnie dodać inny lek z grupy blokerów kanału wapniowego, ale jak zmiany skórne ustępują to czekajmy spokojnie na dalszy rozwój sytuacji.

Co do pływania na basenie publicznym to mógłbyś zapytać czy można pływać w piance, takiej np do serfingu? Warto spróbować.

Pzdr Świątecznie i życzę sił do dalszej walki. L

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 24 gru 2019, 10:17
autor: RaKaR-szef forum
Janusz, podoba mi się Twój tekst, właściwie to, o czym napisałeś. Odpowiada mi Twoja filozofia dot. obecnego podejścia do leczenia, radzenie sobie z problemami, choć specjaliści raczej nie pozostawiliby ciepłych słów dot. odżywiania. Ale mi odpowiada, o ile zdrowie na to pozwala. Np. gdyby była tylko sama cukrzyca, nie stosowałbym takiej diety, o jakiej piszesz.

No i Twój stan zdrowia, samo leczenie, kilka niewiadomych, ciekawe.

Zmiany na skórze - też mam na nodze, gdzie chłonka po limfadenektomii się zbiera, puchnie, choć po cysteprostatektomii sporo mniej. To miejsce zmiany usytuowane jest nad kostką. Diabetolożka mówi, że to nie w zw. z cukrzycą. Dermatolożka kombinuje z maściami, też nie wie. Wykonana biopsja pod kątem obecności komórek rakowych, odpowiedziała negatynie. Pytanie, jakie leki zalecano Ci na te zmiany?

Re: 61l.PSA14.4ng/mlBxGl.3+3cT2c>Gl.3+4RPGl.3+4pT3bN0MxR1EPE

Nieprzeczytany post: 24 gru 2019, 11:39
autor: zosia bluszcz
Można by próbować jeszcze znaleźć i zastosować preparat Perindoprilu i Indapamidu bez amlodypiny. I ewentualnie dodać inny lek z grupy blokerów kanału wapniowego, ale jak zmiany skórne ustępują to czekajmy spokojnie na dalszy rozwój sytuacji.

No wlaśnie. Zainspirowana poprzednim postem Kinaszle zrobiłam małą internetową kwerendę i oto jej plon - opracowanie dotyczące skórnych reakcji na leki obniżające ciśnienie. Jest w nim również mowa o skórnym, histologicznie T-cell lub B-cell, pseudochłoniaku (pseudolymphoma), ktory może być reakcją alergiczną, m.in., na amlodipinę (patrz tabela niżej). Więc może przedyskutuj ze swoim lekarzem czasowe pozbycie sie amlodipiny przez przejscie na Coversyl Plus (perindopril+indapamid) - jeżeli twojej reakcji immunologicznej winna jest amlodipina, to zmiany po jakims czasie znikną (po 1 do 32 tygodni). Jeśli nie - będziesz musial poddac sie badaniom w kierunku chloniaka.


Antihypertensives in dermatology Part II - Cutaneous adverse reactions to antihypertensives


Pseudolymphomatous Drug Eruptions
Cutaneous pseudolymphomas can be either of T-cell or B-cell origin on histology.
Characteristically, anticonvulsant induced pseudolymphoma hypersensitivity syndromes develop soon after the drug has been started, usually within two to eight weeks.[165] However, cases have developed as late as seven years.[166]
There are numerous reports of antihypertensive induced pseudolymphomatous drug eruptions in the literature [Table 2].[167],[168],[169],[170],[171],[172],[173],[174],[175] They resolve in 1–32 weeks of discontinuing the medication.[175]
It is postulated that the drug may promote an aberrant immune response to an antigen, which may be the drug itself, or some other stimulus.
Failure of lesions to resolve months after drug discontinuation should raise suspicion of a malignant process. Appropriate investigations must be done, as true lymphomas may occasionally develop.

http://www.ijdvl.com/article.asp?issn=0 ... st=Ranugha



Common cutaneous adverse reactions and the antihypertensives that have been implicated

Common cutaneous adverse reactions and the antihypertensives that have been implicated.jpg


http://www.ijdvl.com/viewimage.asp?img= ... 874_t4.jpg