madeleine pisze:
Kochani
Przejrzałam podforum o miejscach leczenia i nie zauważyłam wątku o Włocławku.
Czy możecie polecić godnego zaufania lekarza urologa we Włocławku?
Czy dobrze rozpocząć leczenie (nowotwór złośliwy prostaty) w przychodni przyszpitalnej u urologa?
Czy może lepiej jednak umawiać się prywatnie? Jeśli tak to do kogo?
Jak wcześniej pisałem, najlepiej byłoby, gdyby tata trafił pod opiekę dobrego lekarza, który przyjmuje we Włocławku na ul. Królewieckiej 2.
Tym lekarzem jest dr. Krzysztof Kraśnicki, urolog z bydgoskiego CO. Na co dzień pracuje z trudnymi przypadkami... oraz ma doświadczenie (wielu to ceni)
Zarejestrować się możecie telefonicznie 54 230 13 00. Więcej informacji poniżej
http://www.co.bydgoszcz.pl/dla-pacjenta ... /poradnie/
Na stronie, której link podałem, jest numer telefonu do Bydgoszczy (52 374 31 10) i warto i tam zadzwonić (szybciej odbierają)
Podczas rejestracji otrzymacie numer identyfikacyjny pacjenta CO. To ważny numer, bo jest "wstępem" do systemu badań, zleceń, kontroli lek. itd. Bez niego nikt taty nie przyjmie.
Dr. Kraśnicki przyjmuje w poniedziałki ( od 9:00) i w środy (chyba od 14:00).
Nawet jeśli nie będziecie na te dni zapisani, to z doświadczenia wiem, że lekarz nie odmówi przyjęcia, ale trzeba będzie poczekać na swoją kolej.
Jest taka możliwość i radzę tak to zrobić. Sam tak kiedyś zrobiłem i zostałem przyjęty ok. 22.
Wiem, że nie wszyscy mają możliwość łatwego dojazdu, ale naprawdę sytuacja tego wymaga.
Opieka w CO jest zdecydowanie bardziej ukierunkowana na pacjenta onkologicznego!
Gdybyście jednak optowali za prywatną wizytą , to dr. Białeta przyjmuje w (Miejsca i numery telefonów poniżej - w linku)
https://eurologia.pl/lekarz/503/artur-bialeta-urolog
Tam też są kolejki, ale metoda czekam aż do skutku, również może zadziałać. Oczywiście trzeba wcześniej zapytać pana doktora, bo może mieć ograniczony czas.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za powodzenie w dostaniu się pod dobrą opiekę.
Armands
PS. poniższa stopka jest wklejana ręcznie... niestety inaczej jest jej brak
___________________________________________________
Rocznik 1961
Historia badań PSA: 03.2009 - PSA 3,60 / 12.2010 - PSA 4,70 / 09.2013 - PSA 13,31 Pierwsza wizyta u urologa / 10.2013 - PSA 10,70 / 01.2014- PSA 15,28
Badania dodatkowe:DRE (09.2013): stercz nie powiększony, symetryczny, jednorodny / TRUS: Stercz o wym. (HxLxW) 29,6x43,4x51,4 Objętość 34,5ml. Pęcherzyki nasienne gładkie, symetryczne bez patologii. Pęczki naczyniowo-nerwowe prawidłowe.
Biopsja (10.2013) (12 rdzeni): Prawy szczyt (1 rdzeń) - Prostatic carcinoma G 2+2=4/10, Reszta rdzeni czysta.
Scyntygrafia (01.2014): bez ognisk aktywnego proc. rozrostowego. MRI (01.2014): Gruczoł krokowy o zachowanej budowie strefowej. Zarys zewnętrzny gładki. W tylnej strefie obwodowej po str. lewej obszar o niskim sygnale w sekw. T2, wielk. 13x8mm. Obustronnie w pachwinach węzły chłonne wielk. do 10 mm po stronie prawej. Oba UKM-y i moczowody bez cech poszerzenia. Kości miednicy bez cech meta.
RP ( metodą otwartą) w CO w Bydgoszczy (03.2014)
Trzymanie moczu po dwóch miesiącach od zabiegu, do teraz - idealne. Potencja osłabiona, ale umożliwiająca współżycie (od 2 lat bez wspomagania lekami)
Badanie histopatologiczne po RP: węzły chłonne (12 szt.) - czyste (pN0), gruczoł krokowy - Adenocarcinoma acinare prostatea, Gl 3+3=6 (pT2c N0), pęcherzyki nasienne - czyste, marginesy (-).
PSA po RP: - po 3 miesiącach - 0,028 ng/ml, od 6 miesiąca do chwili obecnej (3 i pół roku od RP) <0,002 ng/ml
viewtopic.php?f=2&t=1418
Mój dzienniczek- instruktaż pobytu w bydgoskim CO
viewtopic.php?f=38&t=1536
_______________________________________________
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.