Strona 1 z 1

Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 25 maja 2017, 22:06
autor: gaba
Witam wszystkich, czy ktoś ma wiedzę nt sprżetu MRI w szpitalu przy Kamieńskiego? Czy jest wystarczająco specjalistyczny?
A może jest na forum były pacjent tego szpitala, po operacji usunięcia prostaty, może jakieś nazwiska polecanych lekarzy?

Re: Wrocław MRI

Nieprzeczytany post: 25 maja 2017, 22:46
autor: zosia bluszcz
gaba pisze:Witam wszystkich, czy ktoś ma wiedzę nt sprżetu MRI w szpitalu przy Kamieńskiego?
Czy jest wystarczająco specjalistyczny?

A może jest na forum były pacjent tego szpitala, po operacji usunięcia prostaty, może jakieś nazwiska polecanych lekarzy?



Witaj na forum, Gaba.

Napisz wiecej o pacjencie oraz o przebiegu jego choroby i leczenia.:

- wiek
- objawy
- historia PSA
- wynik biopsji (wklej dokument)
- wyniki badan obrazowych przeprowadzonych miedzy biopsja a radykalna prostatektomia (j.w.)
- histopatologia pooperacyjna (j.w.)
- PSA pooperacyjne

Dlaczego pytasz o MRI? Czy moze chodzi o to, ze operacja byla niedoszczetna, PSA nie spadlo do poziomu nieoznaczalnego i nalezy poszukac przyczyny?

pzdr
zosia

Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 26 maja 2017, 20:31
autor: gaba
Mąż 67 lat, bez objawów, najprawdopodobniej jest przed operacją, w najbliższym czasie bedzie badanie MRI i zastanawiam sie czy polegać na szpitalnym sprzęcie a może szukać w innej placówce, prywatnej.
Wiem, że najistotniejszy jest jednak prawidłowy odczyt. Jesteśmy na początku drogi, stad wiele wątpliwości.


maj 2017

BIOPSJA
płat prawy 5 wyc. czysty
płat lewy 5 wyc. RGP Gleason 3+3 Utkanie raka 1% pow.wycinków
AMACR /+/, p63 /+/


To caly opis? Wklej dokument jako załącznik, pls. zb



PSA
2012 6,08 ng/ml
2013 5,63 ng/ml
2015 4,94 ng/ml
2016 6,64 ng/ml
2017 8,72 ng/ml


Co o tym sądzicie?
W przyszłym tygodniu konsultacja z zieloną kartą u urologa szpitalnego i wytyczne.
O co pytać? Czego wymagać?

Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 27 maja 2017, 22:24
autor: bela71
Pytanie jak duża jest prostata - powiększony gruczoł niekoniecznie może skutkować problemami z oddawaniem moczu. Wielkość prostaty ma wpływ na wysokość PSA (zmiany łagodne też go trochę produkują). Z bardzo skąpego opisu biopsji nie wynika, jak długie były bioptaty, czyli jak wiarygodny jest ten 1 %, ile rdzeni było zajętych.
AMACR+ oznacza wybarwienie immunohistochemiczne sugerujące raka; z kolei p63 dodatni sugeruje raczej zmiany łagodne - czyli jakby w próbce były i komórki nowotworowe, i przerost prostaty.

Wydaje mi się, że mąż ma dwie zasadnicze opcje do wyboru: albo leczenie radykalne (jeśli nie ma przeciwskazań, to operacja), albo aktywna obserwacja - regularne, czeste badanie (PSA co 3-4 miesiące, MRI i DRE przynajmniej raz do roku) majace na celu odsunięcie w czasie poważnego, okaleczającego meżczyznę w pewnym stopniu zabiegu do momentu, kiedy rak zacznie być klinicznie znaczący. Warunkiem jest faktyczny Gleason 3+3, nie wyższy, oraz mała zajętość próbek i brak podejrzanych miejsc w obrazie multiparametrycznego MRI - rezonans słabo pokazuje "trójki", dużo wyraźniej "czwórki" i "piątki". Żeby mieć pewność, że te warunki sa spełnione, faktycznie trzeba by wykonać dobre mpMRI oraz oddać preparaty z biopsji do ponownego niezależnego przebadania. Jeśli tak - ustalić z lekarzem grafik badań i trzymac się go ściśle. Pozwala to nieraz odsunąć agresywne leczenie o kilka, nawet kilkanaście lat.

Oczywiście, jeśli pacjent nie chce żyć ze świadomością, że ma w środku prostaty nowotwór, czy też w trakcie aktywnej obserwacji dojdzie do takiego wniosku - leczenie radykalne można podjąć w każdym momencie. Biopsja potwierdziła istnienie raka.

Tak czy owak, i do operacji, i do aktywnej obserwacji dobre MRI bardzo się przyda. Co do oceny konkretnych szpitali/lekarzy - jeśli nikt się nie odezwie, można przejrzeć zasoby forum używając okienka "szukaj" wpisujac słowa kluczowe.

Mamy pośredni namiar na dobre MRI i dobrego radiologa z Dolnego Śląska, ale ponieważ to komercyjna usługa, możemy podać kanałem prywatnym.

Jeżeli biopsja jest zgodna ze stanem faktycznym (opis strasznie chudziutki), to macie czas, żeby spokojnie rozpatrzyć możliwości czy też poczekać na kolejkę u dobrego chirurga, niekoniecznie nawet w tym samym mieście.

O co pytać lekarza? - To zależy, czy mąż jest zdecydowany na leczenei radykalne, czy chciałby zbadać opcję aktywnej obserwacji.
Scyntygrafia przy PSA <10 jest niezalecana.

Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 28 maja 2017, 19:16
autor: gaba
Bela, dziękuje serdewcznie za podpowiedzi :) Muszę to wszystko ogarnąć, im więcej wiem tym mniej :/ O lupce zapomniałam, teraz troszke poszperałam ale o Wrocławiu mało jest.

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 29 maja 2017, 13:47
autor: zosia bluszcz
O lupce zapomniałam, teraz troszke poszperałam ale o Wrocławiu mało jest.



Generalnie Wroclaw nie cieszy sie na forum dobra slawą.

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 29 maja 2017, 15:24
autor: gaba
Dziękuję za uporządkowanie moich wypowiedzi :)
Mam problem z wklejeniem diagnoz. Wynik z biopsji podałam cały, teraz juz wiem, że to baaardzo mało danych.
Czekam na powrót męża z wizyty u urologa szpitalnego. Na pewno wieczorem poprosze o wiele rad ;)
Własnie zauważyłam, że Wrocław ma kiepską opinię, ale dlaczego? Kto ma przykre doświadczenia, jakie? W kontakcie z kim?
Prosze o priv!
Mąż póki co nie chce rozważać leczenia np w Bydgoszczy, lokalny patriota :/

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 29 maja 2017, 16:25
autor: zosia bluszcz
BIOPSJA
płat prawy 5 wyc. czysty
płat lewy 5 wyc. RGP Gleason 3+3 Utkanie raka 1% pow.wycinków
AMACR /+/, p63 /+/


Wynik z biopsji podałam cały, teraz juz wiem, że to baaardzo mało danych.


Gdzie byla robiona biopsja? badanie histopatologiczne?

Jezeli to caly opis, to preparaty musza trafic do lepszego patologa celem zweryfikowania opisu.
Dobre mpMRI jest dostepne we Wroclwiu, ale zeby bylo miarodajne nalezy je wykonac po uplywie ok. 2 mies. od daty wykonania biopsji.

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 29 maja 2017, 17:05
autor: gaba
I już po rozmowie z urologiem. Zadowolony, że tylko 1 % zajete przez intruza /czyli wierzy i bazuje na tych danych :/ / i sugerując, że nie bedzie konieczna operacja a tylko /i aż/naświetlanie / nowe wyzwanie dla nas/
Skierowanie na MRi, termin 16.06 i na scyntygrafię.
Biopsja była w szpitalu Marciniaka, badanie dr Marta Rzeszutko, Uniwersytet Medyczny W-w

Gdzie jest ten dobry rezonans?

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 29 maja 2017, 21:23
autor: bela71
Wysłałam ci kontakt w sprawie rezonansu jako prywatną wiadomość. Gdyby nie doszła (odbiór przez ikonkę [Twoje konto (prywatne wiadomości)], daj znać.

I już po rozmowie z urologiem. Zadowolony, że tylko 1 % zajete przez intruza /czyli wierzy i bazuje na tych danych :/ / i sugerując, że nie bedzie konieczna operacja a tylko /i aż/naświetlanie /


Hmmm. Czy /jak uzasadnił wyższość naświetlania nad operacją?

Każde ma swój zestaw skutków ubocznych (poczytajcie np. podstawowa wiedzę o raku prostaty z forum), ale sa dwie zasadnicze kwestie i jedna dodatkowa: w perspektywie długoletniej, operacja daje jednak nieco większe szanse na uniknięcie wznowy niż naświetlanie, również dlatego, że jeśli zostanie na miejscu kawałeczek zaraczonej prostaty, można go wypalić radioterapią, a jeśli zaczniemy leczyć radioterapią, jeśli PSA zacznie rosnąć wskazując na wznowę, operowanie w tkankach zmienionych przez promieniowanie jest bardzo trudne (bardzo niewielu chirurgów w Polsce by się tego podjęło). Poza tym usunięta prostatę dostaje w ręce patolog i sprawdza, co tam naprawdę siedziało i jak złośliwe.
Według wskazań Europejskiego Stowarzyszenia Urologicznego, u zdrowych mężczyzn przed 70 r.ż., a nawet później, u których rak jest ograniczony do prostaty, operacja powinna być proponowana jako pierwsza - chyba, że pacjent się kwalifikuje do bacznej obserwacji i chce się jej poddać.

Fakt, operacja okalecza, ale i naświetlanie nie przelewki.

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 29 maja 2017, 22:18
autor: gaba
Problem w tym, że mąż jest z tych słuchających a nie pytających. Wybieram się jeszcze do urologa , mającego niezłą opinię na konsultację. Tylko nie wiem czy juz teraz i rozmawiac również o MRI czy dopiero z jego wynikiem. Ledwo liznęłam tematu operacji doszła radioterapia, jak to ogarnąć, to wszystko nowość. Oczywiście z forum prawie nie wychodzę ;)
Dlaczego nie zaleca się scyntygrafii <10?
W przypadku radioterapii dokładne MRI jest chyba szczególnie zalecane, prawda?

Dziękuje za priv.

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 29 maja 2017, 23:06
autor: bela71
Dlaczego nie zaleca się scyntygrafii <10?


Prawdopodobieństwo przerzutów jest poniżej 5%, więc nie obciąża się pacjenta badaniem; do tego próg czułości scyntygrafii jest niewiele niższy.

Przy obu rodzajach leczenia radykalnego dobre MRI się przyda do wyboru miedzy nimi i planowania. Do Bacznej obserwacji też jest niezbędne.

Wroclaw, urolog, onkolog...

Nieprzeczytany post: 30 maja 2017, 22:43
autor: gaba
Czy sa na forum osoby w trakcie lub po leczeniu, radioterapii, operacji usunięcia prostaty w szpitalach wrocławskich?
Prosze o podzielenie się doświadczeniami, opiniami.


Gaba, nie mnóż wątkow, pisz w swoim. zb

page.php?p=regulamin

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 20 cze 2017, 14:17
autor: zosia bluszcz
Gaba, widze, ze jestes na forum, czy cos sie ruszylo w kwestii leczenia męza?

pzdr
zosia

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 20 cze 2017, 18:54
autor: gaba
Jestem:)

Mąż jest po rezonansie i scyntygrafii. Własnie miałam poprosic o przełożenie na ludzki język opis MR :)


MRI
Gruczoł powiekszony 4,7x3,7x4,0 cm V=34ml
W strefie centralnej po str lewej w obrazach T2 zaleznych widoczne dobrze odgraniczone ognisko o mieszanym sygnale sr 2,8 cm.W bad. DWI-Epi ognisko wykazuje cecgy restrykcji dyfuzji. W bad. dynamicznym po podaniu sr.kontr. ulega ono szybszemu i silniejszemu
wzmocnieniu bez cech szybszego wypłukiwania.
Obraz MR odpowiada zmianie TU.
Zarys zewnętrzny gruczołu zachowany.
Poza tym badanie MR wykazuje prawidłowy obraz pozostałych narzadów miednicy małej. Nie uwidoczniono powiekszonych węzłów chłonnych

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 20 cze 2017, 21:20
autor: kemoturf
MRI obiecujące. Jedno ognisko nowotworu, jednostronne, ograniczone, bez nacieków. Jednak ognisko jest dość spore 2,8 cm i dlatego nie należy czekać z decyzją o leczeniu. Ja byłbym za operacją. Jest duża szansa na przynajmniej jednostronne zachowanie pęczków nerwowo naczyniowych odpowiedzialnych za erekcję. Torebka prostaty nie naruszona. Pęcherzyki nasienne wolne, węzły też.
Zwróć uwagę, że w biopsji zajęcie było 1%, a wielkość guza to 3cm, przy całkowitej wielkości gruczołu 4cm.

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 20 cze 2017, 21:44
autor: gaba
kemoturf pisze:Zwróć uwagę, że w biopsji zajęcie było 1%, a wielkość guza to 3cm, przy całkowitej wielkości gruczołu 4cm.


Własnie sie zastanawiałam jak to możliwe??? Czyli można przypuszczać, że opis biopsji jest mało wiarygodny? Az taki błąd? :/
W poniedziałek wizyta u urologa, zobaczymy czy nadal bedzie proponował RT.
Dziękuję za przełożenie na bardziej zrozumiały język, intuicyjnie przypuszczałam, że nie jest bardzo żle ale dobrze też nie.

Co oznacza symbol TU, w tabeli nie istnieje.

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 20 cze 2017, 22:06
autor: kemoturf
Biopsja Jest wyjatkowo nedznie opisana. Bioptaty powinny byc min 10mm. Nie ma opisu makro. Jesli to byly skrawki po kilka mm to tak dziwnie moglo wyjsc.

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 20 cze 2017, 22:14
autor: kemoturf
TU pojedyncza zmiana ogniskowa



TU = tumor, po łacinie "guz", "nowotwor" zb

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 20 cze 2017, 22:16
autor: gaba
Czy bez wzgledu na forme dalszego leczenia powinniśmy odzyskać pobrany materiał do biopsji i powtórzyć u innego patologa?
W którym przypadku jest większe prowdopodobieństwo błednego określenia pazerności nowotworu, RM czy biopsja?
Dziekuję za TU :)

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 20 cze 2017, 22:49
autor: bela71
porównując jedno i drugie, ufałabym raczej MRI. Biopsja w zasadzie otwarła tylko możliwość leczenia refundowanego.

Nie wiem, czy przebadanie materiału z biopsji ma sens - mogło być i tak, że preparaty były krótkie i ledwie sięgnęły guza.

MRI pokazało zmianę dość wyraźnie, a to może znaczyć, że tam może być jakaś domieszka bardziej agresywnych "czwórek" - w tej sytuacji aktywna obserwacja jest niezalecana. Jeśli mąż nie ma poważnych towarzyszących problemów zdrowotnych, proponowałabym rozważać operację jako podstawową metodę leczenia - fizycznie usunie się skorupiaka z organizmu (wg MRI szanse na to sa bardzo duże) a wycięty materiał będzie można zbadać ze 100% pewnością.

Procedura RT jest korzystniej wyceniana przez NFZ niż prostatektomia - ale interes szpitala czy lekarza nie jest waszym interesem.

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 20 cze 2017, 23:00
autor: kemoturf
Nie wiem co rozumiesz przez pazerność. Jeśli złośliwość to MRI tego nie określa w ogóle. Ocena MRI jest bardziej wiarygodny niż biopsja.
Złośliwość jest ukryta w ocenie Gleasona 3+3, ale czasami może być 3+4. To już bardziej złośliwy rak. Bioptaty mogły tylko zawierać minimalne fragmenty tkanki rakowej. Często na podstawie słabej biopsji ocena Gleasona jest niedoszacowana. Takie są częste obserwacje po operacji.

Myślę, że powtórna ocena materiału z biopsji to dobry pomysł, pod warunkiem, że materiał z biopsji jest coś warty. Czyli mamy poprawnie pobrane bioptaty odpowiedniej długości. Choć z drugiej strony jeśli to ma przeciągnąć całą procedurę diagnostyczną to może jest to niepotrzebne. Jeśli nawet będzie 3+4, to i tak nie zmieni to podejścia do leczenia. Wydaje się, że rak jest operacyjny z dużą szansą na wyleczenie całkowite w ramach operacji radykalnej prostatektomii. Ja bym raczej w Waszym przypadku nie szedł drogą RT.

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 21 cze 2017, 13:27
autor: gaba
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Lekarz prawdopodobnie sugerował sie wynikiem biopsji 1% i dlatego wspomniał o RT, ale to tylko moje domysły.

Scyntygrafia wyszła ok, mąż oprócz lekko przekroczonego cholesterolu nie ma stwierdzonych innych schorzeń.
Jestem ciekawa, czy w pon. po zapoznaniu sie z RM nadal bedzie obstawał przy RT.

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 21 cze 2017, 13:36
autor: kemoturf
gaba pisze:Jestem ciekawa, czy w pon. po zapoznaniu sie z RM nadal bedzie obstawał przy RT.

To urolog-chirurg, czy radioterapeuta/onkolog. Ci pierwsi z reguły proponuję operacji, drudzy RT z oczywistych względów. Na to nakłada się też kwestia wyceny określonych czynności przez NFZ. To różne procedury, różnie wyceniane. Powinniście skonsultować tę sprawę u dwóch specjalistów, przeanalizować za i przeciw i jak najszybciej podjąć decyzję o sposobie leczenia. RT daje podobne parametry przeżycia bez wznowy jak RP, trochę jest mniej okaleczająca, ma inne skutki uboczne, ale po RP można jeszcze ratować się RT, a odwrotnie tylko teoretycznie, bo niewielu chirurgów chce operować po RT. Poza tym RP, to wycięta prostata, którą można przebadać, sprawdzić jaki faktycznie był guz, jak złośliwy i też przygotować się na przyszłość. W RT wszystko pozostaje w środku.

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 21 cze 2017, 16:53
autor: gaba
kemoturf pisze:To urolog-chirurg, czy radioterapeuta/onkolog.


Urolog chirurg. Oswajamy się z operacją. Męża "pocieszał" ten 1% a tu niespodzianka. Na pewno nie skończymy na jednej konsultacji, wybrałam już trzech lekarzy, musze ograniczyc się do Wrocławia, decyzja męża.
A jak leczy sie pacjentów po RT, u których nastąpił nawrót choroby?

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 21 cze 2017, 18:48
autor: kemoturf
gaba pisze:A jak leczy sie pacjentów po RT, u których nastąpił nawrót choroby?

W przeważającej części hornonalnie a to jest leczenie paliatywne. Wcześniej czy później rak wchodzi w stadium hornonoodpornosci i skutecznosc leczenia stopniowo maleje. Można na pewnym etapie włączyć chemię, ale to też w przypadku raka prostaty jest leczenie paliatywne. Leków hormonalnych jest kilka. Można probowac je laczyc, robic przerwy, ale nie zmienia to charakteru leczenia tylko przedłuża czas.
Teoretycznie jest możliwa operacja po rt i jest ona nawet w kanonie leczenia tylko niwielu lekarzy chce operowac. Zmiany po rt utrudniaja wykonanie zadania.

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 21 cze 2017, 19:08
autor: gaba
Dziękuję za wyjaśnienie :) Musimy dążyć do jak najszybszego zoperowania, tak hipotetycznie ;) ile możemy sobie dac czasu na położenie w łóżku szpitalnym, tydzien miesiac, pół roku?/wiem, glupawe pytanie/

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 21 cze 2017, 19:12
autor: kemoturf
Ja bylem na zwolnieniu 2 tyg. Niecaly tydzień w szpitalu i tydzień z cewnikien. Tak to w wiekszosci przypadków wyglada. Potem można jeszcze siebie chorować jak ktoś lubi :)

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 21 cze 2017, 19:48
autor: dowalki
Jak rozumiem, gaba pyta, o jaki okres można opóźnić operację. W moim przypadku nie spieszyłem się, operacja była po 5 miesiącach od diagnozy. Chirurg po operacji powiedział, że to był ostatni dzwonek. Jednak nie chcę nawet spekulować, ile może czekać mąż gaby. W sumie nie ma na co czekać, bo samo się nie polepszy, a jedynie może się pogorszyć...

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 21 cze 2017, 20:00
autor: kemoturf
Sorry to chyba ja nie doczytałem, w pośpiechu, na telefonie.

Ze względu na wielkość zmiany nie czekałbym zbytnio. Nie wiadomo, czy rak nie jest bardziej agresywny, niż to wynika z biopsji np Gl 3+4, ognisko dość duże, jest ryzyko nacieku na torebkę.
Myślę, że najlepiej byłoby załatwić to w miesiąc /półtora. Najważniejsze w tej kwestii to dobry doświadczony chirurg, który robi dużo takich operacji (min 70 rocznie). To zmniejsza szansę na powikłania i problemy, które ta operacja może rodzić. Jednocześnie też daje większą szansę na skuteczne, radykalne rozwiązanie problemu.

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 21 cze 2017, 21:47
autor: gaba
Własnie bardziej chodziło mi o czas przed operacją, ale ten po jest bardzo optymistyczny, wiem różnie bywa.
Potrzebny czas na konsultacje i wybór. Równiez wstępnie daje sobie na to miesiąc. Też obawiam się wyjscia potwora poza prostatę ,dlatego od poniedziałku przyspieszam, wyniki w teczkę, uzupełnić portfel i zaczynam pielgrzymke po gabinetach ;)
Bardzo dziękuję za wszelkie wyjasnienia i porady!

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 26 cze 2017, 19:12
autor: gaba
Witam ponownie.

Jesteśmy po konsultacji. Lekarz zrpbił na mnie wrażenie dość konkretnego. Wyniki ocenił na obiecujące, również niepochlebnie odniósł sie do opisu biopsji, ale nie zachecał do powtórki, bo w/g niego nie ma to aż takiego znaczenia.

Przedstawił opcje leczenia, tzn. usunięcie albo m. otwartą albo laparoskopowo. Ta druga to albo Szczecin (!), albo Kraków.
Wrocław owszem, (ale wyczułam lekkie wahanie). Na forum chyba Kraków wiedzie prym, ale doktor tak serdecznie i jednoczesnie z wielkim uznaniem mówił o Szczecinie, prof. S. ..., podobno ponad 200 zabiegow rocznie. Co o tym sadzicie?

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 27 cze 2017, 09:18
autor: kemoturf
Jeśli miejsce dla Was nie jest problemem, bo rozważacie Szczecin, Kraków, to najbardziej prężnym ośrodkiem w temacie RGK jest Bydgoszcz. Wielu kolegów było tam operowanych z powodzeniem.

Re: Mąż 67l. PSA 8.7ng/ml BxGl.3+3

Nieprzeczytany post: 03 lip 2017, 17:28
autor: gaba
W tym tygodniu jeszcze jedna konsultacja z wrocławskim urologiem, za dwa tygodnie Kraków wizyta u profesora. I nadejdzie czas podjęcia decyzji, jak i gdzie. Jak rozmawiać z profesorem i skąd mieć pewność, że własnie On weżmie pod swoje skrzydła? :/ Nie mam doswiadczenia w takich rozmowach i bedzie spinka :rolleyes: