Strona 1 z 2

Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 17 mar 2017, 14:56
autor: ankama1982
Witajcie,

Niestety to mój drugi wątek na tym forum, tym razem dotyczy taty (rocznik 56)

Początek problemów z prostatą?
Ciężko powiedzieć, tata cały czas twierdził, że nie ma żadnych.
Wg mnie co najmniej 3-4 lata (dłuższe oddawanie moczu, przerywany strumień). Nie wiem, czy problem się pogłębiał, czy nie, od 2 lat nie mieszkam już z rodzicami.

Wracając do sedna:
Pierwszy wynik PSA, do którego udało mi się dotrzec:
10.2012 - 3,2 ng/ml (55 lat? zb)

Kolejny pomiar:
11.2014 - PSA 3,55 ng/ml, wolny-0,63 f/t PSA 0,18 => 18%

Od tej chwili pilnowałam, żeby regularnie badał PSA. Nie pamiętam, kiedy pierwszy raz zapisałam go do urologa, ale kolejne wyniki PSA przedstawiają się następująco:
02.2015 - 3,90 ng/ml
06.2015 - 4,43 ng/ml
08.2015 - 4,50 ng/ml

We wrześniu 2015r
TRUS- zapalenie gruczołu krokowego.

12.2015 - 4,61 ng/ml
04.2016 - 5,09 ng/ml
08.2016 - 6,60 ng/ml

Podałam tylko część wyników, PSA badał co 2-3 m-ce, niestety część wyników nie skserowałam, są w karcie poradni urologicznej, teraz to i tak już bez znaczenia.

W załączeniu:
- wynik biopsji,
- RM
- hospitalizacja.
Jakość kiepska, z góry przepraszam.


Biopsja - 09.2016 - potw. raka

LPR 13.12.2016

PSA 09.02.2017 - <0,003 ng/ml



Niepokoi mnie kilka spraw:
1. Nie usunięto ani jednego węzła - trochę się martwię, czy nie było jakichś mikroprzerzutów, z drugiej strony znacznie wydłużyłby się czas operacji, możliwość powikłań, bałam się, że w ogóle wycofają się z zabiegu - tata na 2-3 m-ce przed operacją miał duże zaburzenia rytmu serca- dodatkowe skurcze, tachykardie, w dniu zabiegu również, ewidentnie na tle nerwowym, na chwilę obecną wszystko się wycofało
2.Dziwny opis makroskopowy wyciętych tkanek- wygląda na to, że badali te same wycinki co najmniej dwukrotnie-dlaczego?
3. Niby ujemny, ale bardzo mały margines
4. Naciekanie obu wierzchołków i struktur nerwowych w prawym płacie.
5. Co oznacza AMARC AMACR+ w kom. raka?

Na wizycie w lutym lekarz zadowolony, mówił, że PSA pooperacyjne b. dobre.
Następna wizyta w kwietniu, na którą tym razem ja również się wybiorę, mam wiele pytań, mam nadzieję, że mnie nie wywalą z gabinetu ;)

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 18 mar 2017, 00:31
autor: bela71
Wątpliwości z punktów 1, 3 i 4 są zrównoważone w znacznym stopniu przez wysokość pooperacyjnego PSA. Tata nie jest na HT, w tym wieku testosteronu jeszcze dużo w organizmie, przerzut najprawdopodobniej by się ujawnił w badaniu PSA. Ale badać PSA trzeba będzie regularnie przez kilka następnych lat.

Co do podwójnego opisu hist-pat, pierwsze co mi się nasuwa, to że preparat najpierw badał młody stażem patolog, miał wątpliwości, więc poprosił o konsultację. Albo był jeszcze na etapie szkolenia, kiedy każdy preparat który opisał jest jeszcze raz, niezależnie oceniany przez doświadczonego kolegę - młody się uczy, a wynik jest pewny.

Kombinacja p63 (-) z AMACR (+) w opisie biopsji czy hist-pat oznacza, że rak to "poczciwy" gruczolakorak (adenocarcinoma), a nie któryś z rzadkich, wredniejszych podtypów raka prostaty. Czyli dobra wiadomość.

Trzymam kciuki za następne nieoznaczalne PSA :)

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 18 mar 2017, 01:06
autor: zosia bluszcz
Co do podwójnego opisu hist-pat, pierwsze co mi się nasuwa, to że preparat najpierw badał młody stażem patolog, miał wątpliwości, więc poprosił o konsultację. Albo był jeszcze na etapie szkolenia, kiedy każdy preparat który opisał jest jeszcze raz, niezależnie oceniany przez doświadczonego kolegę - młody się uczy, a wynik jest pewny.



To byla LPR i znowu, jak sie wydaje, nie wyjeto prostaty i pecherzykow nasiennych w jednym kawalku (patrz opis makroskopowy).
Ja mysle, ze operator mial watpliwosci po otrzymaniu pierwszego opisu i zazadal zbadania dodatkowo skrojonych preparatow tym rowniez wykonania wybarwien immunihistochemicznych.
Pamietajmy, ze powtorna ocena dotyczy newralgicznego fragmentu prostaty czyli jej szczytu (Apex),do ktorego anatomia utrudnia dostep, zwlaszcza podczas operacji laparoskopowej.
Koncowa ocena jest, moim zdaniem, na dwoje babka wrozyla, tj. nie ma pewnosci czy EPE jest(+) czy (-) i czy mamy do czynienia z R0 czy z R1.

Poza tym niewycięcie zadnych wezlow chlonnych (Nx) przy Gleasonie 3+4 nie swiadczy najlepiej o chirurgu.

Trzymam kciuki za PSA utrzymujace sie ponizej progu wykrywalnosci.

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 18 mar 2017, 10:39
autor: ankama1982
Poza tym niewycięcie zadnych wezlow chlonnych (Nx) przy Gleasonie 3+4 nie swiadczy najlepiej o chirurgu.


Myślę, ze to jednak kwestia rozleglosci zabiegu.
Jak już pisałam wczesniej, anestezjolog mial wątpliwości, czy tatę kwalifikowac z powodu zaburzeń rytmu serca, RM niby ok, dodatkowo byly jakieś problemy z połączeniem nerwów.
Może to i lepiej, że nie ruszali węzłów. Sama juz nie wiem

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 18 mar 2017, 12:10
autor: zosia bluszcz
dodatkowo byly jakieś problemy z połączeniem nerwów.


Moglabys objasnic o chodzi z tymi nerwami?

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 18 mar 2017, 13:01
autor: ankama1982
Zosiu, nie wiem dokładnie, to była taka rozmowa na szybko, tuż po zabiegu. Wiem tylko tyle, że dużo czasu zajęło lekarzowi łączenie jakichś połączeń nerwowych po wycięciu prostaty, bo tata dosyć mocno krwawi i anestezjolog zadecydował o podaniu krwi ze względu na serce. Przy zabiegu była obecna koleżanka koleżanki, byłam na bieżąco co godz. Informowana co sie dzieje na sali i żadnych komplikacji nie było. Szczerze mówiąc to z samej rozmowy z lekarzem niewiele pamiętam

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 10 kwie 2017, 18:25
autor: ankama1982
Cały dzień stresu i w końcu wynik PSA <0, 003.
W czwartek wizyta u urologa. Czy powinnam o coś zapytać, tak, żeby niczego nie przeoczyć, czy póki co cieszyć się wynikiem?

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 10 kwie 2017, 22:44
autor: bela71
Cieszyć się :) I robić badania na razie co 3 m-ce.
A jak z trzymaniem moczu?

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 11 kwie 2017, 08:32
autor: ankama1982
Jakiś czas temu pytałam, to mówił, że prawie ok.

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 14 kwie 2017, 22:40
autor: ankama1982
Jesteśmy po wizycie. PSA jak już pisałam <0, 003. Trzymanie moczu od ok. 2 tyg 100%. Pytałam o ten pooperacyjny hist-pat, bałam się, że w związku z tak min marginesem coś mogło zostać i rozsiać się dalej. Ale lekarz twierdzi, że przy takim wyniku PSA nie ma takiej możliwości. Więc czekamy kolejne 3 mce na następne badanie.

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 15 kwie 2017, 00:43
autor: bela71
Trzymamy kciuki, żeby to 0,003 i 100% zostało na zawsze :)

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 05 maja 2017, 11:57
autor: ankama1982
Witajcie,
macie może dostęp do jakiegoś artykułu na temat ryzyka wznowy po prostatektomii?
Wiem, że to są tylko dane szacunkowe, ale chcę wydrukować dla ojca, bo jak jeszcze raz usłyszę, że on i tak ma raka i ta operacja to w sumie bez sensu, bo on gdzieś wyczytał, ile % pacjentów ma nawrót choroby, to go chyba uduszę!!!

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 05 maja 2017, 12:42
autor: Senior70
Ankama1982,
wydrukuj ojcu moja stopke, moze go to troche przekona i podniesie na duchu.

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 05 maja 2017, 14:20
autor: Senior70
ankama1982,
wyslalem wiadomosc na Twoja poczte z forum, jesli nie doszla (nie otrzymalem zwrotnej kopii) odezwij sie tutaj.

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 05 maja 2017, 18:18
autor: bela71
Dla raka prostaty opracowano na podstawie potężnej ilości danych o chorych tak zwane nomogramy - kalkulatory biorace pod uwage wiele czynników. Wpisałam wyniki twojego taty do nomogramu dla pacjentów po prostatektomii radykalnej na stronie MSKCC (są i inne, ja zwykle korzystam z tych, bo są wygodne i dobrze opisane). Założyłam, że nie było przekroczenia torebki ani inwazji węzłów chłonnych, bo PSA pooperacyjne było 0,003.

Prawdopodobieństwo przeżycia bez wznowy
2 lat = 98%
5 lat = 93%
7 lat = 91%
10 lat = 87%

Prawdopodobieństwo, że w ciągu najbliższych 15 lat nie umrze się na raka prostaty = 99%

Kalkulator jest tu:
https://www.mskcc.org/nomograms/prostate/post-op

A tu lista współczynników branych pod uwagę przy wyliczaniu:
https://www.mskcc.org/nomograms/prostat ... efficients

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 05 maja 2017, 20:33
autor: ankama1982
Dzięki bardzo. Zaraz dziadowi wydrukuję

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 18 lip 2017, 21:39
autor: ankama1982
7 miesięcy po prostatektomii PSA nadal < 0,003.

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 24 lip 2017, 23:11
autor: bela71
No i git :) Tak trzymać :)

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 26 lip 2017, 15:51
autor: mikmar
Super ;) Pozdrawiam
mikmar

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 02 wrz 2017, 09:09
autor: ankama1982
Wszystko się pier....
Tata miał w czwartek zawał. Gniecenia w klatce od dłuższego czasu, o których nie powiedział, kilka ekg bz.
W końcu pojechaliśmy na SOR i w bad. Wyszła wysoka troponina. Zrobili koronarografię, tętnice czyste, a troponina rośnie. Kolejne badania i nikt nie wie, co spowodowało zawał.

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 23 paź 2017, 20:02
autor: ankama1982
Cały dzień stresu i w końcu wynik: 10 mc-y po prostatektomii PSA nadal <0,003.
Już zdecydowałam za Tatę, że będziemy sprawdzać prywatnie co 3 mc-e. W styczniu kolejne badanie i wizyta u urologa. Do tego czasu nie myślimy o raku.

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 27 paź 2017, 13:47
autor: Piotres
Oby tak dalej :) A jak z sercem?

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 27 paź 2017, 14:28
autor: ankama1982
Z sercem odpukać sytuacja opanowana.

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 19 sty 2018, 20:09
autor: ankama1982
13 m-cy po prostatektomii PSA nadal nieoznaczalne.
Chyba już na zawsze zostanie we mnie strach i lęk przed każdym badaniem.

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 21 sty 2018, 15:44
autor: mikmar
Znam to uczucie od 28 m-cy. Jak wynik troszkę "zafalował"
zaraz miałem pełne portki. Teraz też wyszło 0.019 i w piątek byłem u swojego operatora,
który mnie uspokoił. Ja jednak wolałem <0,002 cóż tak ja piszesz ten niepokój będzie towarzyszył nam
chyba już zawsze. Niestety.
Pozdrawiam i cieszę się, że wynik taty wzorowy i oby był taki zawsze.

mikmar

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 22 sty 2018, 01:51
autor: bela71
Gratulacje :) A jak tata z sercem?

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 22 sty 2018, 10:07
autor: ankama1982
Z sercem w sumie stabilnie. Tylko cały czas ma wahania ciśnienia, pomimo przyjmowania leków. No chyba, że je przyjmuje, jak mu się przypomni =D =D

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 22 maja 2018, 17:33
autor: ankama1982
17 m-cy po prostatektomii PSA nadal nieoznaczalne

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 22 maja 2018, 22:47
autor: bela71
To świetnie :)
Trzymajcie się.

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 15 wrz 2018, 20:32
autor: ankama1982
Witajcie po dłuższej przerwie.
Dawno nie pisałam, ale czytam Was i cały czas trzymam za Wszystkich kciuki!
W grudniu miną 2 lata od operacji taty, PSA nadal nieoznaczalne (wynik z wczoraj).
Niestety brat ojca podzielił jego los, 23 września będzie operowany.
Zaczynam wpadać w lekką panikę- tata, wujek i dziadek -rak prostaty, babcia - od lutego choruje na raka piersi, w 2015 roku miała raka trzonu macicy. Chyba czas najwyższy zacząć się badać.
Pozdrowienia
Anka

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 15 wrz 2018, 20:38
autor: kemoturf
ankama1982 pisze:Zaczynam wpadać w lekką panikę - tata, wujek i dziadek -rak prostaty, babcia - od lutego 2018 choruje na raka piersi, w 2015 roku miała raka trzonu macicy. Chyba czas najwyższy zacząć się badać.

Rak prostaty ma powinowactwo genetyczne. U kobiet odpowiednikiem jest rak jajników. Myślę, że trzeba się badać....

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 16 wrz 2018, 02:03
autor: bela71
Tylko ok. 10% nowotworów prostaty jest związanych z mutacjami BRCA1 i 2, odpowiedzialnymi za raka piersi / piersi i jajników u kobiet. Ale regularne doroczne badania u ginekologa plus autobadanie piersi po miesiączce to bardzo rozsądna profilaktyka, którą każda kobieta powinna prowadzić, nieważne, czy ma obciążenie rodzinne, czy nie. Znam parę kobiet, które usłyszały od lekarza, że regularne badanie uratowało je przed długim i uciążliwym leczeniem, bo nowowtwór został wykryty we wczesnej, przedinwazyjnej fazie, więc i leczenie nie było bardzo obciążajace.

Mogłabyś się też zbadać pod kątem genów BRCA 1 i 2 - ale zależy to od tego, jak dałabyś sobie radę z ewentualną świadomością posiadania takowych genów. Znam kobiety, które po zachorowaniach wśród krewnych zbadały się i wiedzą, że są nosicielkami; obie w momencie badania miały już po dwójce dzieci i chciały wiedzieć po pierwsze, co im mogą przekazać, a po drugie - jak zmaksymalizować szanse na odchowanie młodych. To takie twarde matki Polki, diabłu łeb by odgryzły dla dobra swoich dzieci. Mają ustalony plan badań co pół roku - lekarz mówił im, że dla tej akurat kombinacji genów (najwredniejszej) szanse na zachowowanie wynoszą 60-70%, ale przy regularnym badaniu szanse na wyleczenie wcześnie uchwyconego nowotworu to 80-90%.

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 24 gru 2018, 11:33
autor: ankama1982
Kochani!
z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam dużo zdrowia, ciepła i miłości.

Anka

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 31 sty 2019, 10:13
autor: ankama1982
Witajcie,
dawno nie pisałam, ale zaglądam na forum, trzymam kciuki za wszystkich walczących.
Tata nadal sprawdza PSA co 3 miesiące, chociaż od prostatektomii minęły 2 lata, wolę mieć pewność, że gdyby coś,.... to nie będzie się kluło przez pół roku.
Wynik z 25.01.2019 - PSA nadal nieoznaczalne.

Brat taty po operacji we wrześniu 2018, póki co PSA nieoznaczalne (28.01.2019), ale trochę się martwię, bo były komórki raka w linii cięcia.
Zobaczymy, co będzie dalej.
Trzymajcie się!
Anka

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 31 sty 2019, 20:05
autor: bela71
Gratulacje dla taty :)

Nieoznaczalne PSA przy dodatnim marginesie chirurgicznym to nieżle. Gdyby (odpukać) zaczęło rosnąć, trzeba do radiologa, co na pewno wiesz. Jakiego stryj miał Gleasona?

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 01 lut 2019, 15:09
autor: ankama1982
Z biopsji wyszła 7 (3+4), ale w hist-pat pooperacyjnym zmienili na 6 (3+3)

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 01 lut 2019, 17:44
autor: kemoturf
Jeśli coś z raka zostało to PSA przy GS 3+3 będzie rosło powoli. Myślę, że kontrola co 3 mce powinna wystarczyć.

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 22 maja 2019, 18:39
autor: ankama1982
Witajcie Kochani,
u Taty nadal (na szczęście) bez zmian- kolejne kontrolne PSA nieoznaczalne
Zaglądam do Was, trzymam kciuki
Pozdrawiam
Anka

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 24 maja 2019, 21:37
autor: kinaszle
Pozytywnie zazdrościmy i pozdrawiamy.
Bądź w kontakcie :)

Re: Tata 60l. PSA 6,6 ng/ml LPR Gl.3+4 pT2cNxM0

Nieprzeczytany post: 06 lis 2019, 07:29
autor: ankama1982
Kochani,
melduję z radością, że po.prawie 3 latach od prostatektomii PSA u taty nadal nieoznaczalne
Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was
Anka