Szukam dobrego lekarza prowadzącego (Warszawa)

Tu opisz swoją historię choroby, zadaj pytanie i tu Ci odpowiemy

Szukam dobrego lekarza prowadzącego (Warszawa)

Nieprzeczytany postautor: Filip5 » 24 cze 2016, 19:00

Witam,

Krótko o mnie.

50 lat.
PSA przed biopsją 3,38 ng/ml.

Opis badania + wynik (obrazki):
Obrazek
opis badania
Obrazek
diagnoza

Byłem na konsultacji u 2 chirurgów/urologów.
Ale rozmowa była tylko o RP (operacja otwarta i laparoskopowa).
Czytając wątki na forum mam wrażenie, że to zbyt proste i że potrzebny mi lekarz prowadzący na lata.

Poproszę o namiar na dobrego onkologa, który poprowadzi mnie dalej.

Z góry wielkie dzięki.

PS.
Nie wiem czy te obrazki mi się podepną, dlatego daję też linki.
Filip5
 
Posty: 3
Rejestracja: 24 cze 2016, 17:44
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Szukam dobrego lekarza prowadzącego (Warszawa)

Nieprzeczytany postautor: dowalki » 24 cze 2016, 19:23

Jak mnie dopadła kamica nerkowa, a miałem wtedy niecałe 30 lat, powiedzieli mi w szpitalu towarzysze niedoli: jak już raz zawarłeś znajomość z urologią, to będzie ci towarzyszyć do śmierci. W moim przypadku to się (prawie - już ponad 30 lat jesteśmy razem) sprawdziło. Ale ja z kolei mam wrażenie, że gdy Ci tę prostatę już wytną (im prędzej, tym lepiej), to masz bardzo duże szanse na to, żeby po pięciu latach zapomnieć (prawie) o tym raku, co teraz Cię dopadł.
dowalki ur. 1951 mój wątek

XII 2010 - PSA 0,44; I 2013 - PSA 1,34; XI 2013 - PSA 1,88; III 2014 - PSA 2,53; V 2014 - PSA 2,51; VII 2014 - PSA 3,05; X 2014 - PSA 3,37
XI 2014 - biopsja prostaty (ujemna, BPH)
II 2015 - PSA 5,03; VII 2015 - PCA3 193 (high); VIII 2015 - PSA 6,99; X 2015 - PSA 10,17
X 2015 - MR zmiany prawy płat - PIRADS 5; XI 2015 - biopsja prostaty (celowana) rak prawy płat Gleason 6 (3+3) 50%; RTG płuc OK, scyntygrafia OK, TK OK
XII 2015 - rozpoczęto przyjmowanie Bi.Bran 1000 i B17; PSA 9,27; I 2016 - PSA 9,07; III 2016 - PSA 8,66
I 2016 - karta DILO
31 III 2016 - RP w CO Bydgoszcz
Badanie histopatologiczne po RP: węzły chłonne (7 szt.) - czyste (pN0), gruczoł krokowy - Adenocarcinoma acinare prostatea, Gl 3+4=7 (pT2cN0) (Grade group 2; WHO 2016), pęcherzyki nasienne - czyste, marginesy (-).
V 2016 PSA < 0,003;
VI 2016; IX 2016; XII 2016; III 2017; IX 2017; III 2018, IX 2018 - PSA < 0,003, III 2019 - PSA = 0,000; IX 2019 - PSA < 0,001; III 2020 - PSA = 0,001, III 2021 - PSA < 0,003
dowalki
 
Posty: 238
Rejestracja: 01 lut 2016, 00:12
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Szukam dobrego lekarza prowadzącego (Warszawa)

Nieprzeczytany postautor: aga59 » 24 cze 2016, 19:31

Filip5,
myślę że chwilowo powinieneś szukać dobrego chirurga a nie onkologa.
Masz duże szanse że po PR będziesz miał spokój z rakiem na zawsze.
Powodzenia
aga59
ur.1951, iPSA=18-X/2010,biopsjaX/2010-Gleason3+4,utkanie nowotworu 40%,30 dni APO-FLUTAM po 14 dniach 1 dawka ZoladexLA10,8 PR-II/2011 RCO-Bydgoszcz,50%wiązekNN
po PR:Gleason3+3, węzły czyste,brak naciekania pęcherzyków!!!!pT2cNO,Grade2, PSA3tyg-0,003/0,004/0,018,PSA6tyg=0,005!PSA12 tyg=0,008,7mies=0,002,10mc:0.017,13mc:0,002,17mc:0,022,23mc:0,044
30mc:0,090;33mc:0,118;36mc:0,150;38mc:0,1,39mc start RT 3D-IMRT X 15MeV 37x2Gy,3mc po RT=0,036;6mc po RT=0,013;10mc po RT=0,024;13mc=0,012;17mc=0008:21mc=0,004;25mc=0,004;28mc-0,01;35mc-0,009;41mc-0,009
http://www.gladiator-olsztyn.pl/viewtopic.php?id=385
aga59
 
Posty: 986
Rejestracja: 13 lis 2010, 21:42
Lokalizacja: okolica Łodzi
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Szukam dobrego lekarza prowadzącego (Warszawa)

Nieprzeczytany postautor: bela71 » 24 cze 2016, 20:41

Witaj na forum Filipie5,

Myślę, że w tej chwili powinieneś szukać najlepszego chirurga w zasięgu, nawet w innym mieście, bo jeżeli USG i biopsja nic nie przegapiły, to nowotwór jest średnio złośliwy, uchwycony w dość wczesnym stadium i szanse na definitywne pozbycie się raka są duże. Dobry, doświadczony operator te szanse wydatnie zwiększy, a może i uda się zachować wiązki naczyniowo-nerwowe.

Z drugiej strony, maśz rację że bardzo przydatny będzie dobry urolog na miejscu, taki, co zleci badania, obejrzy je, porozmawia, powie, czego pilnować i skieruje dalej, gdyby to się okazało potrzebne.

Być może skończy się po prostu na operacji. Potem regularnie powtarzane badania PSA powiedzą, czy wystarczy urolog do kontroli, czy trzeba będzie szukać radioterapeuty. Potem znowu badania PSA. Ewentualnie dopiero potem, po niepowodzeniu radioterapii ratującej (odpukać) potrzebny będzie urolog-onkolog. Jeżeli przejrzysz wątki na forum, wielu kolegów zakończyło leczenie sukcesem po pierwszym albo drugim etapie.

Czy miałeś lub masz planowane inne badania przed operacją? Sama biopsja (słabo opisana) i TRUS jako podstawa do poważnego zabiegu to ryzykowne. Powinno jeszcze być MRI miednicy, żeby zobaczyć stan tkanek miękkich (prostata, pęcherz, nerki, odbytnica, węzły chłonne). TK jest tańsze, ale słabiej pokazuje tkanki miękkie.
Scyntygrafii przy tak niskim PSA się raczej nie robi, bo prawdopodobieństwo przerzutów jest bardzo niewielkie.

Pozdrawiam
Iza
Tata ur.1936 Od 2005 leczenie BPH, PSA przy finasterydzie oscylujące między 5 a 11(!).
Po odstawieniu Proscaru VII.2012 PSA 20,81ng/ml, biopsja GL 4+3, zatarta torebka, scyntygrafia czysto. cT3NxM0 Gleason 7 (4+3)
X.2015 Apo-Flutam (1mc), Diphereline co 3m-ce, zmieniona po roku na Eligard 45. 4.XII.12 PSA 1,15.
XII.2012-I.2013 RT 65 Gy IGRT w 25 frakcjach (Wieliszew).
PSA 21.II.13 - 0,089; 25.IV.13 - 0,076; VI.13 - 0,067; IX.13 - 0,065; XII.13 - 0,044,(testosteron 0,035); III.2014 - 0,057, (T<0,025 od tego momentu); V.14 - 0,021; IX.14 - 0,016; XI.14 - 0,009; I.2015 - 0,01; IV.15 - 0,011 KONIEC HT VIII.15 PSA - 0,008; XI.15 PSA 0,010, T 0,14; II 2016 PSA 0,025, T 0,4; V 2016 PSA 0,017, T 0,68; VIII 2016 PSA 0,021, T 0,9; XI 2016 PSA 0,016, T 0,966; III 2017 PSA 0,003[?], T 1,38; IX 2017 PSA 0,035 T 1,63; XI 2017 PSA 0,051, T 1,79; I 2018 PSA 0,06, T 2,13; II 18 PSA 0,06, T 1,84; IV 18 PSA 0,05 T 1,88; XII 18 PSA 0,05, T 1,57; III 2019 PSA 0.07, T 1,75; V 19 PSA 0.08, T 1,66

3.12.15 – Kolonoskopia i APC zmian naczyniowych (angiodysplazja odbytnicy po RT); 2016 2 serie czopków łagodzących podkrwawianie; 29.05.2017 - ponowna koagulacja laserowa niewielkich zmian naczyniowych w odbycie - zaobserwowana znaczna poprawa stanu śluzówki jelita w porównaniu do 2015
Wątek: http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=2&t=2137
bela71
 
Posty: 3413
Rejestracja: 20 sty 2015, 01:09
Lokalizacja: Toruń
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Szukam dobrego lekarza prowadzącego (Warszawa)

Nieprzeczytany postautor: Filip5 » 24 cze 2016, 23:05

Bardzo dziękuje za rady.
Czy możecie polecić zatem dobrego chirurga?
I jak myślicie - zabieg otwarty czy laparoskopowy?
Filip5
 
Posty: 3
Rejestracja: 24 cze 2016, 17:44
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Szukam dobrego lekarza prowadzącego (Warszawa)

Nieprzeczytany postautor: dowalki » 24 cze 2016, 23:19

Wybrałem operację metodą otwartą z następujących powodów: doświadczony (!) chirurg wycina to, co widzi i czuje, że powinien wyciąć (łącznie z węzłami chłonnymi - limfadenektomia), przekazuje to patologowi w nienaruszonej całości; efekt jest taki, że 3 tygodnie po operacji wiesz, co miałeś, i wiesz, czego się później spodziewać. Operacja laparoskopowa jest może (nieco) dogodniejsza dla pacjenta, ale widać, że bywają przypadki, że to, co powinno być wycięte, pozostaje w ciele, i potem (w zależności od wyniku) trzeba poprawiać radioterapią. Sam zdecydujesz: tak czy owak prostata jest na straty, ale można sprawę załatwić totalnie, albo częściowo, sam zdecyduj...
dowalki ur. 1951 mój wątek

XII 2010 - PSA 0,44; I 2013 - PSA 1,34; XI 2013 - PSA 1,88; III 2014 - PSA 2,53; V 2014 - PSA 2,51; VII 2014 - PSA 3,05; X 2014 - PSA 3,37
XI 2014 - biopsja prostaty (ujemna, BPH)
II 2015 - PSA 5,03; VII 2015 - PCA3 193 (high); VIII 2015 - PSA 6,99; X 2015 - PSA 10,17
X 2015 - MR zmiany prawy płat - PIRADS 5; XI 2015 - biopsja prostaty (celowana) rak prawy płat Gleason 6 (3+3) 50%; RTG płuc OK, scyntygrafia OK, TK OK
XII 2015 - rozpoczęto przyjmowanie Bi.Bran 1000 i B17; PSA 9,27; I 2016 - PSA 9,07; III 2016 - PSA 8,66
I 2016 - karta DILO
31 III 2016 - RP w CO Bydgoszcz
Badanie histopatologiczne po RP: węzły chłonne (7 szt.) - czyste (pN0), gruczoł krokowy - Adenocarcinoma acinare prostatea, Gl 3+4=7 (pT2cN0) (Grade group 2; WHO 2016), pęcherzyki nasienne - czyste, marginesy (-).
V 2016 PSA < 0,003;
VI 2016; IX 2016; XII 2016; III 2017; IX 2017; III 2018, IX 2018 - PSA < 0,003, III 2019 - PSA = 0,000; IX 2019 - PSA < 0,001; III 2020 - PSA = 0,001, III 2021 - PSA < 0,003
dowalki
 
Posty: 238
Rejestracja: 01 lut 2016, 00:12
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Szukam dobrego lekarza prowadzącego (Warszawa)

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 26 cze 2016, 06:06

Ja wybralem operację metodą otwartą, a mieszkam w kraju gdzie mógłbym wybrać ze wszystkich istniejących metod leczenia, i gdzie w systemie medycyny prywatnej, w której się leczylem, nie istnieją zwroty "za trudne", "za drogo" ani "za miesiąc".

Z czterech starannie przemyślanych powodow:

- po ewentualnym niepowodzeniu leczenia chirurgicznego (np, niedoszczętna prostatektomia) można zastosować radioterapię ratujacą. Postąpić odwrotnie - najpierw RT a potem chirurgia, w zasadzie się nie da, z powodu zagrożenia horrendalnymi i niebezpiecznymi powikłaniami w razie przeprowadzenie operacji w zmienionych napromieniowaniem tkankach. Niewielu chirurgów się takiej operacji podejmie, a ryzyko związane z prostatektomią ratunkową, przeprowadzoną po niepowodzeniu RT, jest wysokie;

- wyłącznie badanie histopatologiczne całego gruczołu usuniętego wraz z pęcherzykami nasiennymi, oraz regionalnych węzłów chłonnych rutynowo usuwanych podczas prostatektomii, daje całkowicie miarodajną ocenę stanu zaawansowania choroby. Wszystkie inne badania są pośrednie i/lub obciążone sporą możliwością błędu;

- po prostatektomii, odpowiedź na podstawowe pytanie - 'wóz albo przewóz' - przychodzi szybko - jak w ciągu 8 tygodni po RP PSA spadnie do wartości nieoznaczalnych, to wszystko w porządku, a jak nie, to trzeba bez zwłoki leczyć dalej. Przekroczenie poziomu PSA=0,2ng/ml po prostatektomii jest jasnym kryterium niepowodzenia, natomiast po RT te kryteria mogą być daleko bardziej skomplikowane. Na osiągnięcie nadiru (najniższego poziomu PSA) po radioterapii czeka się miesiącami.

- aspekty psychologiczne - jak się ma wiarygodny wynik pooperacyjnego badania hist-pat, wrzuci tak uzyskanie dane w nomogram Kattana, i z niego wyjdzie, że prawdopodobieństwo śmierci pacjenta na raka prostaty w ciągu następnych 15 lat wynosi 5%, to ani pacjent, ani jego bliscy nie lamentują, że on jest śmiertelnie chory i zaraz umrze.

Jest jeszcze piąty aspekt, który się nie odnosi do mojego systemu ochrony zdrowia, ale do polskiego jak najbardziej:

- w Polsce nie ma takiego systemu kształcenia ustawicznego chirurgów, jaki mógłby gwarantować pacjentowi kompetencję zawodową chirurga-laparoskopisty. W Polsce poza tym w zasadzie prawie nie ma siły (choć słyszeliśmy na forum o jednostkowych i sporadycznych wyjątkach), żeby się z góry dowiedzieć ile operacji chirurg wykonał oraz jakie miał osobiste wyniki (mierzone jako procent powikłań śród- i post-operacyjnych). Zachodni chirurg albo sam, bez pytania, zawiadamia pacjenta o tym, ilu pacjentów operował i jakie miał wyniki, albo bez wahania odpowiada na zadane w tej sprawie pytanie, bo to jest nieodzowny element zaufania pacjenta do lekarza. Polski chirurg natomiast albo nie chce odpowiedzieć, albo się obraża, albo zbywa pytanie, albo, w najgorszym wypadku, wyrzuca pacjenta za drzwi.

Przed samodzielnym wykonywaniem prostatektomii metodą laparoskopii, zachodni chirurg musi (i nie ma takiej opcji, żeby nie musiał) wykonać kilkaset operacji metodą otwartą, a następnie pierwsze ok. 200 prostatektomii metodą laparoskopową wykonuje pod bezpośrednim nadzorem i w obecności bardziej doświadczonego specjalisty. Po osiągnięciu tego szczebla kompetencji chirurg musi dla jej utrzymania wykonywać co najmniej 40 prostatektomii rocznie. Ilu jest takich chirurgów laparoskopowych w Polsce? To nie jest niczyja wina, po prostu PL jest za biednym krajem, by każdy potrzebujący miał w niej dostęp do chirurga-laparoskopisty na światowym poziomie. W AU, kraju mającym PKB ponad dwukrotnie wyższy od polskiego i nieporównywalnie lepszą infrastrukturę służby zdrowia, a także wydającym z budżetu znacznie więcej na głowę obywatela rocznie na swój system państwowy, taki dostęp też często nie jest dla każdego, a już niemal na pewno nie natychmiast.
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2320
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Szukam dobrego lekarza prowadzącego (Warszawa)

Nieprzeczytany postautor: RaKaR-szef forum » 26 cze 2016, 11:46

kangur__2007 pisze:Ja wybralem operację metodą otwartą, a mieszkam w kraju gdzie mógłbym wybrać ze wszystkich istniejących metod leczenia, i gdzie w systemie medycyny prywatnej, w której się leczylem, nie istnieją zwroty "za trudne", "za drogo" ani "za miesiąc".
Nam, nawet w prywatnym systemie lecznictwa (czy takowy istnieje?), trudno jest powierzać zwoje zdrowie, choć też mamy fachowców na światowym poziomie , więcej Zagranicą .

Z czterech starannie przemyślanych powodów:

- po ewentualnym niepowodzeniu leczenia chirurgicznego (np, niedoszczętna prostatektomia) można zastosować radioterapię ratującą. Postąpić odwrotnie - najpierw RT a potem chirurgia, w zasadzie się nie da, z powodu zagrożenia horrendalnymi i niebezpiecznymi powikłaniami w razie przeprowadzenie operacji w zmienionych napromieniowaniem tkankach. Niewielu chirurgów się takiej operacji podejmie, a ryzyko związane z prostatektomią ratunkową, przeprowadzoną po niepowodzeniu RT, jest wysokie;

- wyłącznie badanie histopatologiczne całego gruczołu usuniętego wraz z pęcherzykami nasiennymi, oraz regionalnych węzłów chłonnych rutynowo usuwanych podczas prostatektomii, daje całkowicie miarodajną ocenę stanu zaawansowania choroby. Wszystkie inne badania są pośrednie i/lub obciążone sporą możliwością błędu;

- po prostatektomii, odpowiedź na podstawowe pytanie - 'wóz albo przewóz' - przychodzi szybko - jak w ciągu 8 tygodni po RP PSA spadnie do wartości nieoznaczalnych, to wszystko w porządku, a jak nie, to trzeba bez zwłoki leczyć dalej. Przekroczenie poziomu PSA=0,2ng/ml po prostatektomii jest jasnym kryterium niepowodzenia, natomiast po RT te kryteria mogą być daleko bardziej skomplikowane. Na osiągnięcie nadiru (najniższego poziomu PSA) po radioterapii czeka się miesiącami.

- aspekty psychologiczne - jak się ma wiarygodny wynik pooperacyjnego badania hist-pat, wrzuci tak uzyskanie dane w nomogram Kattana, i z niego wyjdzie, że prawdopodobieństwo śmierci pacjenta na raka prostaty w ciągu następnych 15 lat wynosi 5%, to ani pacjent, ani jego bliscy nie lamentują, że on jest śmiertelnie chory i zaraz umrze.

Jest jeszcze piąty aspekt, który się nie odnosi do mojego systemu ochrony zdrowia, ale do polskiego jak najbardziej:


- w Polsce nie ma takiego systemu kształcenia ustawicznego chirurgów, jaki mógłby gwarantować pacjentowi kompetencję zawodową chirurga-laparoskopisty. W Polsce poza tym w zasadzie prawie nie ma siły (choć słyszeliśmy na forum o jednostkowych i sporadycznych wyjątkach), żeby się z góry dowiedzieć ile operacji chirurg wykonał oraz jakie miał osobiste wyniki (mierzone jako procent powikłań śród- i post-operacyjnych). Zachodni chirurg albo sam, bez pytania, zawiadamia pacjenta o tym, ilu pacjentów operował i jakie miał wyniki, albo bez wahania odpowiada na zadane w tej sprawie pytanie, bo to jest nieodzowny element zaufania pacjenta do lekarza. Polski chirurg natomiast albo nie chce odpowiedzieć, albo się obraża, albo zbywa pytanie, albo, w najgorszym wypadku, wyrzuca pacjenta za drzwi.

Przed samodzielnym wykonywaniem prostatektomii metodą laparoskopii, zachodni chirurg musi (i nie ma takiej opcji, żeby nie musiał) wykonać kilkaset operacji metodą otwartą, a następnie pierwsze ok. 200 prostatektomii metodą laparoskopową wykonuje pod bezpośrednim nadzorem i w obecności bardziej doświadczonego specjalisty. Po osiągnięciu tego szczebla kompetencji chirurg musi dla jej utrzymania wykonywać co najmniej 40 prostatektomii rocznie. Ilu jest takich chirurgów laparoskopowych w Polsce? To nie jest niczyja wina, po prostu PL jest za biednym krajem, by każdy potrzebujący miał w niej dostęp do chirurga-laparoskopisty na światowym poziomie. W AU, kraju mającym PKB ponad dwukrotnie wyższy od polskiego i nieporównywalnie lepszą infrastrukturę służby zdrowia, a także wydającym z budżetu znacznie więcej na głowę obywatela rocznie na swój system państwowy, taki dostęp też często nie jest dla każdego, a już niemal na pewno nie natychmiast.

Prawdziwa prawda. Weź no tylko, i zapytaj chirurga ile wykonał prostatekyomii? (pytałem) Tu jeż trzeba mieć sporo odwagi z strony pacjenta, już lepiej dać się pociąć, niż zapytać. A ile miał nieudanych? Ratuj się kto może. Co, Polak (lekarz) nie potrafi?
Dlatego, tak duży mam szacunek do naszego dr Romana Sosnowskiego. Kiedy, równo rok temu na spotkaniu naszego koleżeństwa, po uprzedniej rozmowie, poprosiłem go, aby przeprowadził na mnie uretrotomii względnie TURPu, odpowiedział, że poleci kolegów, bo teraz jest zaangażowany praktyczną nauką laparoskopii, pod nadzorem kolegów w Bydgoszczy.
Dr R. Sosnowski, prócz propagowania profilaktyki, przedstawiania metod leczenia, w ogóle edukacji, sam się dokształca, i to praktycznie.
Polecam dr R. Sosnowskiego.
Obrazek Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru
2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Ur.1949 T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)
III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0
IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicowe
I'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/ml
I’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;
VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;
V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07
I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10;
I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|
I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/ml
I'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/ml
I'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml,
I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, 22.XI' Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/ml
I'2019 02.I.' PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; 22.I' PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; 29.IV PSA 1.70 ng/ml; 30.04 cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; 09.07 - 11.09. ChT na drobnokomórkowca; RT 18-26.07.2019 napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK 17.09.2019 w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/ml
I'202002''I TK
Awatar użytkownika
RaKaR-szef forum
 
Posty: 10185
Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09
Lokalizacja: Olsztyn
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Szukam dobrego lekarza prowadzącego (Warszawa)

Nieprzeczytany postautor: Marzena » 27 cze 2016, 14:40

Eee tam Panowie, jak ktoś niestrachliwy to pyta a jak trafi na trudny materiał to musi dłużej drążyć i dostanie odpowiedź. Kobiety są w tym całkiem dobre.
Tata, ur. 1953 r. Biopsja 11.2015 pobrano 12 bioptatów- w 2 bioptatach prawego płata gruczolakorak GL3+3 (jeden bioptat dł. 6 mm z 2 mm ogniskiem raka, drugi dł. 5 mm z 2 mm ogniskiem raka)
02.2016 - PSA 5,28/ 10.2015- PSA 3,76 / 08.2015 - PSA 2,66 / 03.2015 - PSA 2,33 - fPSA/PSA = 20,3%/ 01.2015 - PSA 3,27/ 11.2014 - PSA 3,07/ 09.2013 - PSA 3,08/ 07.2013 - PSA 2,41/ 12.2012 - PSA 2,75
LPR (03.2016) 4WSK : Gleason 3+3, pT2b, ogniskowa neuroinwazja, naciek nowotworu nie przekracza torebki stercza.
PSA po LPR: po 4 tygodniach 0,008 ng/ml, po 4 m-cach 0,002 ng/ml, po 8 m-cach 0,002 ng/ml, po 15 m-cach 0,006 ng/ml, po 20 m-cach 0,002 ng/ml
Marzena
 
Posty: 130
Rejestracja: 04 gru 2015, 00:09
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Szukam dobrego lekarza prowadzącego (Warszawa)

Nieprzeczytany postautor: Filip5 » 27 cze 2016, 18:15

Dzięki,
Ruszam na spotkania z chirurgami.
Mam nadzieję, że wybiorę dobrze.
Odezwę się później na forum.
Pozdrawiam,
Filip5
 
Posty: 3
Rejestracja: 24 cze 2016, 17:44
Blog: Wyświetl blog (0)


Wróć do NASZE HISTORIE

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ola506 i 344 gości

logo zenbox