r.1962 PSA10.4ng/ml BxGl.3+4cT2c LPR Gl.4+5pT3bN0M0EPE+R?

r.1962 PSA10.4ng/ml BxGl.3+4cT2c LPR Gl.4+5pT3bN0M0EPE+R?

Nieprzeczytany postautor: wit62 » 25 sty 2016, 10:29

Witam wszystkich bardzo serdecznie.

Jestem nowym forumowiczem, wybaczcie zatem mi drobne niedociągnięcia...

Mam 54 lata, rak prostaty zdiagnozowano u mnie w grudniu 2015 roku, biopsja była wykonana 29.12.2015 roku.
Wszystkie wyniki i opisy przedstawiam poniżej.

W zasadzie dla mnie jedyną rozsądną metodą leczenia jest prostatektomia radykalna.

Rozważam metodę laparoskopową, proszę o radę czy nie niesie ona większego ryzyka pozostawienia komórek rakowych a co za tym idzie większego niebezpieczeństwa dalszego rozprzestrzenienia się choroby. Czy dla bezpieczeństwa i dania sobie większych szans na dłuższe życie nie powinienem się zdecydować na tradycyjną metodę otwartą? A może laparoskopowo w Niemczech na da Vinci? Miotam się z myślami...

Które ośrodki w Polsce mają największe doświadczenie w laparoskopowej prostatektomii radykalnej? Gdzie znajdę najlepszych operatorów? Jestem ze śląska.
Czytałem o zespole Prof. Chłosta z Krakowa. Może któryś z forumowiczów operował się u niego? Jak się tam dostać? Może laparoskopia w innym ośrodku?


Moja historia choroby:

Rocznik 1962; 54 lata

06.2015 USG gruczoł krokowy powiekszony 5x4,2x4,3cm;

09.2015 pierwsza wizyta u urologa;

11.2015 PSA (pierwsze i jedyne w życiu) 10,4 ng/ml

12.2015 Biopsja stercza
- plat prawy - 6 bioptatów do 1.2cm,
- płat lewy - 5 biopłatów do 1.2cm

Rozpozn. hispat.
- płat prawy gruczolakorak Gleason 3+4, naciek obejmuje 80% 1/6 biopłatów do 1cm,
- płat lewy gruczolakorak Gleason 3+4, naciek obejmuje 60% 4/5 bioptatów dł. 1cm, neuroinwazja


12.2015 TRUS -
stercz o wym. 56x52x30mm. Echostruktura płata prawego niejednorodna. Torebka sterczowa o zachowanej ciągłości. Pecherzyki nasiene nieposzerzone.

01.2016 TK jamy brzusznej i miednicy małej - w oczekiwaniu na wyniki (początek lutego)


01.2016 MR miednicy małej (prywatnie) -

gruczoł krokowy 36x55x45mm, w całości o niejednorodnej intensywności sygnału wybikającej z niedawnej biopsji (dokładna ocena niemożliwa).
W lewym płacie gruczołu w części górnej - w obrębie części centralnej i obwodowej widoczny obszar o obniżonym sygnale w obrazach T2 o max.wym 12x28mm, wykazujący cechy ograniczenia dyfuzji mogący odpowiadać ognisku o charakterze nacieku. Zmiana ta dochodzi do poziomu przewodu wydalającego w miejscu połączenia z pęcherzykami nasiennymi bez cech ichbezpośredniego nacieku.
Torebka gruczołu krokowego dobrze odgraniczona o niskim sygnale, bez cech nacieku i obrzęku.
Pecherzyki nasienne symetryczne, niepowiekszone o prawidłowym sygnale.
Pecherz moczowy o gładkich obrysach i niepogrubionej ścianie.
Powiększonych węzłów chłonnych nie uwidoczniono.
Struktury kostne bez zmian ogniskowych.

Wnioski:
Potwierdzony histopatologicznie Ca gruczołu krokowego bez cech przerwania torebki gruczołu i naciekania okolicznych struktur.


01.2015 Scyntygrafia - badanie za tydzień

Będę bardzo wdzięczny za doradę.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 25 sty 2016, 12:46 przez wit62, łącznie zmieniany 1 raz
Rocznik 1962; 57 lat
06.2015 USG gruczoł krokowy powiększony 5x4,2x4,3cm; 09.2015 pierwsza wizyta u urologa; 11.2015 PSA (pierwsze w życiu) 10,4
12.2015 Biopsja stercza - płat prawy Gruczolakorak Gl.3+4, 1/6 naciek 80%; płat lewy Gruczolakorak Gl. 3+4, 4/5 naciek 60%, Neuroinwazja
12.2015 TRUS - stercz 56x52x30mm. Echo pł.pr. niejednorodne. Ciągłość torebki zachowana. Pęcherzyki nasienne nieposzerzone
01.2016 TK jamy brzusznej i miednicy małej - gr. 53x43x43mm, nieco niejednorodny, pozost.organy, węzły chłonne bez zmian i powiększeń
01.2016 MR - gr.36x55x45mm, pł.lewy naciek 12x28mm. Potw.hist-pat Ca gr.krok. bez cech przerwania torebki i naciekania okol. struktur.
01.2015 Scyntygrafia - whole body - wykryto zmiany o charakt.zapal. - zwyrodn., nie stwierdza się zm. metastatycznych.
PSA ng/mL 10,4 (XI.2015), 11,7 (I.2016), 12,8 (IV.2016)
LRP 5.05.2016 ŚCO Kielce cT2N0M0
Hist-pat 31.05.2016 Adenocarcnoma prostatae Gl. 9 (4+5) w dwóch płatach gr., naciek na tkanki i pnie nerwowe pT3b
Pecherzyki nasienne prawe i lewe - Adenocarcnoma prostatae, węzły chł. prawe i lewe oraz pow. pęcherzowa - bez przerzutu
PSA ng/mL 0,143 (05.2016), 0,053 (06.2016), 0,045 (07.2016), 0,054 (08.2016), 0,067 (09.2016), 0,102 (04.2017), 0,112 (02.2018), 0,154 (12.2018), 0,172 (03.2019)
Badanie MR miednicy małej z kontrastem 21.03.2019 wynik - nie stwierdza się objawów wznowy miejscowej w miednicy małej.

Przeto nigdy nie pytaj komu bije dzwon; Bije on Tobie
Awatar użytkownika
wit62
 
Posty: 31
Rejestracja: 22 sty 2016, 22:33
Lokalizacja: śląskie
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: moni8600 » 25 sty 2016, 10:58

Witaj Wit.

Pytasz o metodę laparoskopowa, wiec mogę Ci co nie co na ten temat napisać, gdyż 29.12 w taki sposób operowano mojego tatę.

Tata operowany był w Szczecinie na Pomorzanach, mają tam oddział urologiczno onkologiczny. Operują prostate tam tylko laparoskopowo juz od ponad 4 lat. Metoda jest mniej inwazyjna i na pewno w krótszym czasie trwa rekonwalescencja. Lekarz, który operowal tate twierdzi, ze ta metoda jest wg niego (czyli patrząc od strony operatora) bardziej dokładna i daje dużo dokładniejsza ocenę prostaty... pamiętam ze porównał PR do LPR jak patrzenie do studni, gdzie przy użyciu kamer laparoskopowych jest dużo dokładniejszy obraz.
Oczywiście ilu operatorów tyle opini:)

Forumowi Koledzy napewno poradzą Ci wszystkie za i przeciw.
Dodam, że forum jest bardzo pomocne, wiec na pewno trafiłes w odpowiednie miejsce.
Pzdr Moni
Tata ur.58r. PSA 5,48-16,7 3 biopsje, 29.12.15r.LPR Szczecin Pomorzany G.3+3 pT2cNO
7tyg po operacji PSA 0,1-powtarzamy w innym lab.
Inne lab 0.04, 0.03, 0,03, 0.02 po trzech m-ach 0.13, 0.2!

I believe I cant and so I will...
moni8600
 
Posty: 67
Rejestracja: 29 maja 2015, 10:38
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: wit62 » 25 sty 2016, 11:47

Dziękuję Moni za odpowiedź. Szczecin... słyszałem od mojego urologa że to b.dobry ośrodek, jednak trochę daleko od mego miejsca zamieszkania (okolice Katowic).
Rocznik 1962; 57 lat
06.2015 USG gruczoł krokowy powiększony 5x4,2x4,3cm; 09.2015 pierwsza wizyta u urologa; 11.2015 PSA (pierwsze w życiu) 10,4
12.2015 Biopsja stercza - płat prawy Gruczolakorak Gl.3+4, 1/6 naciek 80%; płat lewy Gruczolakorak Gl. 3+4, 4/5 naciek 60%, Neuroinwazja
12.2015 TRUS - stercz 56x52x30mm. Echo pł.pr. niejednorodne. Ciągłość torebki zachowana. Pęcherzyki nasienne nieposzerzone
01.2016 TK jamy brzusznej i miednicy małej - gr. 53x43x43mm, nieco niejednorodny, pozost.organy, węzły chłonne bez zmian i powiększeń
01.2016 MR - gr.36x55x45mm, pł.lewy naciek 12x28mm. Potw.hist-pat Ca gr.krok. bez cech przerwania torebki i naciekania okol. struktur.
01.2015 Scyntygrafia - whole body - wykryto zmiany o charakt.zapal. - zwyrodn., nie stwierdza się zm. metastatycznych.
PSA ng/mL 10,4 (XI.2015), 11,7 (I.2016), 12,8 (IV.2016)
LRP 5.05.2016 ŚCO Kielce cT2N0M0
Hist-pat 31.05.2016 Adenocarcnoma prostatae Gl. 9 (4+5) w dwóch płatach gr., naciek na tkanki i pnie nerwowe pT3b
Pecherzyki nasienne prawe i lewe - Adenocarcnoma prostatae, węzły chł. prawe i lewe oraz pow. pęcherzowa - bez przerzutu
PSA ng/mL 0,143 (05.2016), 0,053 (06.2016), 0,045 (07.2016), 0,054 (08.2016), 0,067 (09.2016), 0,102 (04.2017), 0,112 (02.2018), 0,154 (12.2018), 0,172 (03.2019)
Badanie MR miednicy małej z kontrastem 21.03.2019 wynik - nie stwierdza się objawów wznowy miejscowej w miednicy małej.

Przeto nigdy nie pytaj komu bije dzwon; Bije on Tobie
Awatar użytkownika
wit62
 
Posty: 31
Rejestracja: 22 sty 2016, 22:33
Lokalizacja: śląskie
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: armands » 25 sty 2016, 12:24

Witaj na forum

A ja mam odmienne zdanie odnośnie LRP. Z pełną premedytacją wybrałem opcję klasycznej prostatektomii z dostępu załonowego.
Wiadomo, że laparoskopia, to skrótowo mniejsze obciążenie dla organizmu (mniejsza rana, mniej krwi, szybsze gojenie). Ale RP praktycznie powinna być poszerzona o limfadenektomie, czyli rozległe wycięcie regionalnych węzłów chłonnych. Nie wszyscy koledzy po prostatektomii laparoskopowej doświadczyli tej "rozległości"
Nadal najlepszym sposobem oceny stanu regionalnych węzłów chłonnych pozostaje limfadenektomia miedniczna wraz z badaniem histologicznym usuniętych węzłów.
Współczesne badania obrazowe, takie jak tomografia komputerowa i rezonans magnetyczny, cechują się niezadowalającą dokładnością w ocenie statusu węzłów chłonnych u chorych na RGK. W moim przypadku węzły w obrazie MRI były powiększone, ale na szczęście w badanu okazały się "czyste".
Dlatego też uważam, że operator w klasycznym otwarciu ma lepsze pole widzenia (a nawet dotknięcia) i ma możliwość lepszej oceny niż w opcji laparoskopowej. To oczywiście moje prywatne zdanie.

Wiadomo, że robot Da Vinci, to również operacja laparoskopowa, ale z lepszym sposobem obserwacji i wygodniejszym sposobem manipulacji (robot się nie męczy jak operator).
Nasi forumowi koledzy którzy doświadczyli operacji z użyciem robota mają różne efekty. U jednych wynik PSA jest nieoznaczalny, u innego trzeba zastosować radioterapię.
Mam wrażenie, że gdyby trafili na operatora operującego klasycznie, to wynik byłby identyczny, a może lepszy. Oczywiście to tylko moje gdybanie. Do Da Vinci są kryteria kwalifikacyjne, tak jak u nas do RP. Kiedy jest uzasadnione podejrzenie przerzutów, to wiadomo, że LRP, RP, czy Da Vinci nie pomoże.

Co do ośrodków które specjalizują się w LRP, to wymieniłbym szpital im. Biziela w Bydgoszczy, oraz Kraków i Kielce ze swoimi Centrami Onkologii.

Pozdrawiam
armands
Rocznik 1961
Historia badań PSA: 03.2009 - PSA 3,60 / 12.2010 - PSA 4,70 / 09.2013 - PSA 13,31 wtedy pierwsza wizyta u urologa / 10.2013 - PSA 10,70 / 01.2014- PSA 15,28
Badania dodatkowe:DRE (09.2013): stercz nie powiększony, symetryczny, jednorodny / TRUS: Stercz o wym. (HxLxW) 29,6x43,4x51,4 Objętość 34,5ml. Pęcherzyki nasienne gładkie, symetryczne bez patologii. Pęczki naczyniowo-nerwowe prawidłowe.
Biopsja (10.2013) (12 rdzeni): Prawy szczyt (1 rdzeń) - Prostatic carcinoma G 2+2=4/10, Reszta rdzeni czysta.
Scyntygrafia (01.2014): bez ognisk aktywnego proc. rozrostowego. MRI (01.2014): Gruczoł krokowy o zachowanej budowie strefowej. Zarys zewnętrzny gładki. W tylnej strefie obwodowej po str. lewej obszar o niskim sygnale w sekw. T2, wielk. 13x8mm. Obustronnie w pachwinach węzły chłonne wielk. do 10 mm po stronie prawej. Oba UKM-y i moczowody bez cech poszerzenia. Kości miednicy bez cech meta.

RP ( metodą otwartą) w CO w Bydgoszczy (03.2014) Operator dr. Jerzy Siekiera
Badanie histopatologiczne po RP: węzły chłonne (12 szt.) - czyste (pN0), gruczoł krokowy - Adenocarcinoma acinare prostatea, Gl 3+3=6 (pT2c N0), pęcherzyki nasienne - czyste, marginesy (-)

PSA po RP: - po 3 miesiącach - 0,028 ng/ml, od 6 miesiąca do chwili obecnej (6 lat od RP) <0,002 ng/ml. Aktualnie po 10 latach od RP <0,006 ng/ml
Trzymanie moczu po RP 100%. Potencja osłabiona, ale umożliwiająca współżycie (od 9 lat bez wspomagania lekami). Moja ocena sprawności na 80-90%

http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=2&t=1418
Mój dzienniczek- instruktaż pobytu w bydgoskim CO
http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=38&t=1536
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Awatar użytkownika
armands
 
Posty: 2730
Rejestracja: 31 paź 2013, 11:27
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 25 sty 2016, 13:20

Przychylam się do zdania Armandsa.
Ponad osiem lat temu wybierając sposób leczenia dla siebie, w dalekim kraju w którym dostępne były wszystkie ówczesne opcje,
wybrałem PR metodą otwartą z limfadenektomią (RP + PLND).

Prostatektomia laparoskopowa jest świetna dla ośrodka, który ją wykonuje, bo:

pacjent leży krócej,
wychodzi szybciej,
mniej bólu,
mniej możliwych powikłań,
mniej koniecznej opieki pooperacyjnej,

a tym samym taki pacjent wychodzi ośrodkowi taniej we wszystkich kosztach, (personel, leki, zajęte łóżko), zabiegów można wykonać więcej, no i proporcjonalnie więcej kasy się na tym robi. Natomiast dla pacjenta, prostatektomia laparoskopowa w porównaniu z otwartą może być albo świetna, albo nie całkiem świetna.

Poprawne wykonanie prostatektomii laparoskopowej wymaga naprawdę pierwszorzędnego chirurga.
W przeciwnym wypadku moga być kłopoty z niedoszczętnością zabiegu (pozostawieniem fragmentow narządu, a co za tym idzie komórek rakowych).

W Polsce jest wystarczająco trudne znalezienie chirurga, ktory w ogóle operuje prostatę - jakąkolwiek metodą - na tyle często, że spełnia powszechnie przyjęty na świecie standard chirurga wyspecjalizowanego w prostacie tj. wykonanie ponad 40 prostatektomii radykalnych rocznie. Jeszcze trudniejsze jest znalezienie chirurga mającego nie tylko duże doświadczenie w prostatektomiach w ogóle, ale duże doświadczenie w prostatektomiach wykonywanych w technice laparoskopowej w szczególności.

Według międzynarodowej literatury medycznej, pacjenci operowani przez chirurgów wykonujących poniżej 40 prostatektomii rocznie, maja wyższe ryzyko gorszego wyniku i bardziej dotkliwe oraz długotrwałe skutki uboczne (nietrzymanie moczu, impotencja i in.).

Wykształcenie dobrego specjalisty od prostatektomii laparoskopowej wymaga wykonania kilkuset prostatektomii otwartych, a następnie kilkuset prostatektomii laparoskopowych, z czego połowę pod bezpośrednim nadzorem bardziej doświadczonego chirurga-mentora. Otóż, ja się głęboko sceptycznie zapatruję na istnienie w Polsce warunków, funduszów i ośrodków dla takiego zachodniego modelu szkolenia chirurgów. Mogą istnieć pojedyncze znakomite i renomowane ośrodki, "lokomotywy postępu", napedzane siłą charakteru swoich szefów, ale to nie jest norma.

Oczywiście, od czasu kiedy mnie operowano, do arsenału środków dostępnych chirurgii urologicznej doszły roboty chirurgiczne Da Vinci. Tylko że w operacjach z ich użyciem także decyduje doświadczenie operatora, a nie cena robota. Gdybym miał dzisiaj pochylać się nad ewentualną operacją robotem, rozważałbym wyłącznie placówki mające operatorów z setkami zabiegów prostatektomii wykonanej robotem na koncie. Jedyny w Polsce robot DaVinci, we Wrocławiu, został dotychczas wykorzystany w zaledwie kilkudziesięciu operacjach, nie wszystkich związanych z rakiem prostaty. Spowodowane jest to wysokimi kosztami eksploatacji i utrzymania robota, oraz przede wszystkim zignorowaniem prze jego polskich promotorów podstawowego faktu, mianowicie braku w Polsce wystarczającej liczby wystarczająco doświadczonych operatorów Da Vinci oraz braku systemu ich kształcenia.

Zatem, jeśli Da Vinci, to gdzieś poza krajem, gdzie operują tym robotem od lat lekarze mający doświadczenie setek lub tysięcy prostatektomii wykonanych przy pomocy robota.
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2318
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: moni8600 » 25 sty 2016, 13:36

Kangurze, tak jak wspomniałeś od Twojej operacji minęło sporo czasu, w medycynie jest to bardzo długi czas. Bo jak wszyscy wiemy technika i rozwój medycyny a wraz z nimi również lekarzy świadczy o tym ze "idziemy do przodu". Mając na mysli lekarza z wizyty taty, wydaje mi się ze jeszcze trochę a operacje laparoskopowe będą pierwszorzednymi.
Oczywiście tak jak pisaleś, praktyka czyni mistrza.
A znalezienie dobrego lekarza do latwych nie nalezey.
Tata ur.58r. PSA 5,48-16,7 3 biopsje, 29.12.15r.LPR Szczecin Pomorzany G.3+3 pT2cNO
7tyg po operacji PSA 0,1-powtarzamy w innym lab.
Inne lab 0.04, 0.03, 0,03, 0.02 po trzech m-ach 0.13, 0.2!

I believe I cant and so I will...
moni8600
 
Posty: 67
Rejestracja: 29 maja 2015, 10:38
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: wit62 » 25 sty 2016, 13:56

Witam, dziękuję wszystkim za cenne uwagi. Naprawdę jesteście bardzo kompetentni i Wasze rady dla takiego laika jak ja są nieocenione... Widzę że niniejsze forum rzeczywiście jest doskonałym miejscem wymiany informacji.
Przepraszam też Zosię za stopkę mojego postu, już poprawiłem i będę ją aktualizował.

Też wydaje mi się że LRP będzie dla mnie najlepsza, biorąc również pod uwagę szybszy czas rekonwalescencji i powrotu do pracy... takie mamy czasy.
Najlepszy byłby ośrodek w Krakowie, jednak czas oczekiwania jak napisała na operację u Prof. Chłosty to 7 miesięcy. Trochę długo zważywszy że w tym czasie choroba może postępować a raczek może się rozprzestrzenić. Szkoda by było. Może znacie innego lekarza, równie kompetentnego operatora z zespołu Prof. Chłosty?

Słyszałem też o metodzie RP za pomocą noża wodnego, który zastępuje skalpel. Taki nóż jest bardziej dokładny a operacja daje mniejsze powikłania. Na śląsku taki nóż mają jedynie w Szpialu Wojewódzkim w Sosnowcu.
http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/ ... z3yFx7mubo
Siła strumienia wody pozwoli na oddzielenie pęczka naczyniowo-nerwowego od tkanki usuwanego gruczołu krokowego. Dzięki temu zapewniony zostanie prawidłowy dopływ krwi do prącia i jego prawidłowe unerwienie. To pozwoli pacjentom zachować sprawność seksualną - wyjaśnia Maciej Kupajski. Poza sprawnością pacjenci będą też mogli trzymać mocz, co również ma duże znaczenie przy normalnym funkcjonowaniu.
Co o tym sądzą Szanowni Forumowicze?

Pozdrawiam wit62
Rocznik 1962; 57 lat
06.2015 USG gruczoł krokowy powiększony 5x4,2x4,3cm; 09.2015 pierwsza wizyta u urologa; 11.2015 PSA (pierwsze w życiu) 10,4
12.2015 Biopsja stercza - płat prawy Gruczolakorak Gl.3+4, 1/6 naciek 80%; płat lewy Gruczolakorak Gl. 3+4, 4/5 naciek 60%, Neuroinwazja
12.2015 TRUS - stercz 56x52x30mm. Echo pł.pr. niejednorodne. Ciągłość torebki zachowana. Pęcherzyki nasienne nieposzerzone
01.2016 TK jamy brzusznej i miednicy małej - gr. 53x43x43mm, nieco niejednorodny, pozost.organy, węzły chłonne bez zmian i powiększeń
01.2016 MR - gr.36x55x45mm, pł.lewy naciek 12x28mm. Potw.hist-pat Ca gr.krok. bez cech przerwania torebki i naciekania okol. struktur.
01.2015 Scyntygrafia - whole body - wykryto zmiany o charakt.zapal. - zwyrodn., nie stwierdza się zm. metastatycznych.
PSA ng/mL 10,4 (XI.2015), 11,7 (I.2016), 12,8 (IV.2016)
LRP 5.05.2016 ŚCO Kielce cT2N0M0
Hist-pat 31.05.2016 Adenocarcnoma prostatae Gl. 9 (4+5) w dwóch płatach gr., naciek na tkanki i pnie nerwowe pT3b
Pecherzyki nasienne prawe i lewe - Adenocarcnoma prostatae, węzły chł. prawe i lewe oraz pow. pęcherzowa - bez przerzutu
PSA ng/mL 0,143 (05.2016), 0,053 (06.2016), 0,045 (07.2016), 0,054 (08.2016), 0,067 (09.2016), 0,102 (04.2017), 0,112 (02.2018), 0,154 (12.2018), 0,172 (03.2019)
Badanie MR miednicy małej z kontrastem 21.03.2019 wynik - nie stwierdza się objawów wznowy miejscowej w miednicy małej.

Przeto nigdy nie pytaj komu bije dzwon; Bije on Tobie
Awatar użytkownika
wit62
 
Posty: 31
Rejestracja: 22 sty 2016, 22:33
Lokalizacja: śląskie
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: armands » 25 sty 2016, 14:05

To trochę przypomina dyskusję o wyższości silników benzynowych nad dieslowskimi, czy odwrotnie. Zmiany jakie zaszły w ostatnich latach również wpływają na opinie. Jedni wybierają diesle, inni benzynowe i każdy jedzie w swoją stronę ;)

Brakuje dokładnych danych dotyczących powodzenia, czy niepowodzenia po rożnych opcjach RP. To oczywiste, że wpływ na to mają warunki wstępne (wiek, PSA, Gleason, wielkośc guza, ewentualne naciekanie, itp.)
Na spotkaniu forumowiczów w Starych Jabłonkach znany lekarz urolog Roman Sosnowski przedstawił wszystkie opcje operowania. Oczywiście była też mowa o Da Vinci. Nie owijał w bawełnę, że taka wielka ilość robotów w USA ma związek z anglosaskim systemem ubezpieczeniowym. Tam pacjent wychodzący ze szpitala po dwóch dobach to standard. Ale jakie są rzeczywiste ilości operacji zakończonych pełnym sukcesem (brakiem wznowy w ciągu 10 lat po operacji) to niełatwo poznać.
Te roboty spłaciły się już wielokrotnie i dają dochód. Pacjent wraca szybciej do pracy i ... wilk syty i owca cała.

Według standardów z przed kilku lat, to raczej nie kwalifikowałbym się na RP (PSA powyżej 13 ng/nl). Nawet dziś są ośrodki i lekarze, którzy przy takim PSA mają obawy, co do zasadności prostatektomii. Z góry zakładają, że zabieg będzie niedoszczętny i proponują RT+HT
Dziś cieszą się tym co mam, bo posiadam wiedzę z badania histopatologicznego. Gdybym miał taka wiedzę przed terminem prostatektomii (chyba od wróżki ;) ), oraz odpowiednie zasoby, to pewno pofatygowałbym się do Niemiec. Stało się, jak się stało i nadal uważam, że miałem wyjątkowe szczęście trafić do B w ręce dr. J. S.

pozdrawiam
armands
Rocznik 1961
Historia badań PSA: 03.2009 - PSA 3,60 / 12.2010 - PSA 4,70 / 09.2013 - PSA 13,31 wtedy pierwsza wizyta u urologa / 10.2013 - PSA 10,70 / 01.2014- PSA 15,28
Badania dodatkowe:DRE (09.2013): stercz nie powiększony, symetryczny, jednorodny / TRUS: Stercz o wym. (HxLxW) 29,6x43,4x51,4 Objętość 34,5ml. Pęcherzyki nasienne gładkie, symetryczne bez patologii. Pęczki naczyniowo-nerwowe prawidłowe.
Biopsja (10.2013) (12 rdzeni): Prawy szczyt (1 rdzeń) - Prostatic carcinoma G 2+2=4/10, Reszta rdzeni czysta.
Scyntygrafia (01.2014): bez ognisk aktywnego proc. rozrostowego. MRI (01.2014): Gruczoł krokowy o zachowanej budowie strefowej. Zarys zewnętrzny gładki. W tylnej strefie obwodowej po str. lewej obszar o niskim sygnale w sekw. T2, wielk. 13x8mm. Obustronnie w pachwinach węzły chłonne wielk. do 10 mm po stronie prawej. Oba UKM-y i moczowody bez cech poszerzenia. Kości miednicy bez cech meta.

RP ( metodą otwartą) w CO w Bydgoszczy (03.2014) Operator dr. Jerzy Siekiera
Badanie histopatologiczne po RP: węzły chłonne (12 szt.) - czyste (pN0), gruczoł krokowy - Adenocarcinoma acinare prostatea, Gl 3+3=6 (pT2c N0), pęcherzyki nasienne - czyste, marginesy (-)

PSA po RP: - po 3 miesiącach - 0,028 ng/ml, od 6 miesiąca do chwili obecnej (6 lat od RP) <0,002 ng/ml. Aktualnie po 10 latach od RP <0,006 ng/ml
Trzymanie moczu po RP 100%. Potencja osłabiona, ale umożliwiająca współżycie (od 9 lat bez wspomagania lekami). Moja ocena sprawności na 80-90%

http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=2&t=1418
Mój dzienniczek- instruktaż pobytu w bydgoskim CO
http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=38&t=1536
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Awatar użytkownika
armands
 
Posty: 2730
Rejestracja: 31 paź 2013, 11:27
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: armands » 25 sty 2016, 14:22

wit62 pisze:
Słyszałem też o metodzie RP za pomocą noża wodnego, który zastępuje skalpel. Taki nóż jest bardziej dokładny a operacja daje mniejsze powikłania. Na śląsku taki nóż mają jedynie w Szpialu Wojewódzkim w Sosnowcu.
http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/ ... z3yFx7mubo

U mnie jest kłódka (nie mogę czytać całości) :(
Awatar użytkownika
armands
 
Posty: 2730
Rejestracja: 31 paź 2013, 11:27
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: zosia bluszcz » 25 sty 2016, 14:38

moni8600 pisze:". Mając na mysli lekarza z wizyty taty, wydaje mi się ze jeszcze trochę a operacje laparoskopowe będą pierwszorzednymi.


@ Moni

Akurat w chirurgii prostaty klasyczne operacje laparoskopowe sa w odwrocie na korzysc bardziej intuicyjnej laparoskopii wykonywanej przy pomocy robota da Vinci.




@ Wit

Jesli rozpatrujesz laparoskopie a jednoczesnie dysponujesz odpowiednimi funduszami i/lub ubezpieczeniem to, moim zdaniem, powinienes nawiazac kontakt z jednym z osrodkow niemieckich wykonujacych tasmowo operacje z zastosowaniem robota. Jezeli nie - optuj za operacja otwarta (w Bydgoszczy, np.).
Pamietaj, ze Tata Moni mial Gleason'a 3+3 a Ty masz na tym etapie 3+4 (Gleason z biopsji jest czesto niedowartosciowany) i pobranie wezlow chlonnych jest tutaj standardem.


Jezeli chodzi o Twoja diagnostyke:

- MRI na wlasna reke (bez skierowania od urologa?) zrobiles bez sensu, normalnie takie badanie robi sie po uplywie 6-8 tygodni od biopsji. Albo przed biopsja.
- opis biopsji znow nader oszczedny (zaloze sie, ze wiem gdzie byla opisywana).

pzdr
zosia

PS
Dzieki za wprowadzenie zasugerowanych modyfikacji w watku :)
zosia bluszcz
 
Posty: 11382
Rejestracja: 13 cze 2009, 02:06
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: Marzena » 25 sty 2016, 14:39

Witam
Na przykładzie mojego taty: poczytałam, popytałam, umówiłam na 4 konsultacje (2 lekarzy operuje metodą otwartą, 2 laparoskopowo). Po tych konsultacjach tato wybrał operatora (może nie do końca odpowiadającego moim preferencjom). Ale chory i operowany będzie tato a nie ja. Oczywiście lekarze sugerowali wg nich najlepszą metodę ale decyzja należy do pacjenta. Pytaliśmy o ilość przeprowadzanych operacji, o efekty, o inne metody.
Jeżeli dysponujesz czasem i możliwościami finansowymi to może udaj się na 2-3 konsultacje u specjalistów, którzy mają dobre opinie. Prof. Ch powiedział tacie: musisz ufać człowiekowi, któremu pozwolisz na tak poważną ingerencję w swoje ciało... Do Krakowa masz rzut beretem, pojedź, porozmawiaj. Do innych miast też dobra droga.
Okazuje się, że teraz kiedy "mamy na tapecie" raka prostaty spotykam coraz więcej osób z tą chorobą. A to klient zwierzy się, że choruje, a to sąsiad. Te spotkania wniosły wiele wiedzy. Każdy operowany gdzie indziej, czasem w ośrodkach i przez lekarzy z ogólnie fatalną opinią. A efekt? 11 lat po operacji pacjent doskonale się miewa i tylko z trzymaniem moczu nie jest idealnie. U kogoś innego potrzebna była RT po operacji. Wg mnie tajemnica wyboru tkwiła w osobistym przekonaniu do lekarza. Nie do końca zgadzam się z opinią, że w Polsce nie ma lekarzy z dużym doświadczeniem w prostatektomii. Można natomiast powiedzieć, że tych najbardziej doświadczonych i jedną i drugą metodą można policzyć na palcach obu rąk.
Lekarz operujący metodą otwartą będzie chwalił swoją metodę, lekarz operujący laparoskopowo swoją. Ty jako decydent musisz rozważyć wszystkie za i przeciw. Pytanie tylko kto ma lepsze porównanie: ten kto operuje tylko jedną metodą całe życie czy ten który spróbował obu...
Życzę podjęcia najlepszej dla Ciebie decyzji, która przyniesie pełne wyleczenie :)
Tata, ur. 1953 r. Biopsja 11.2015 pobrano 12 bioptatów- w 2 bioptatach prawego płata gruczolakorak GL3+3 (jeden bioptat dł. 6 mm z 2 mm ogniskiem raka, drugi dł. 5 mm z 2 mm ogniskiem raka)
02.2016 - PSA 5,28/ 10.2015- PSA 3,76 / 08.2015 - PSA 2,66 / 03.2015 - PSA 2,33 - fPSA/PSA = 20,3%/ 01.2015 - PSA 3,27/ 11.2014 - PSA 3,07/ 09.2013 - PSA 3,08/ 07.2013 - PSA 2,41/ 12.2012 - PSA 2,75
LPR (03.2016) 4WSK : Gleason 3+3, pT2b, ogniskowa neuroinwazja, naciek nowotworu nie przekracza torebki stercza.
PSA po LPR: po 4 tygodniach 0,008 ng/ml, po 4 m-cach 0,002 ng/ml, po 8 m-cach 0,002 ng/ml, po 15 m-cach 0,006 ng/ml, po 20 m-cach 0,002 ng/ml
Marzena
 
Posty: 130
Rejestracja: 04 gru 2015, 00:09
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: zosia bluszcz » 25 sty 2016, 14:53

Słyszałem też o metodzie RP za pomocą noża wodnego, który zastępuje skalpel. Taki nóż jest bardziej dokładny a operacja daje mniejsze powikłania.
Na śląsku taki nóż mają jedynie w Szpialu Wojewódzkim w Sosnowcu.
http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/ ... z3yFx7mubo
Siła strumienia wody pozwoli na oddzielenie pęczka naczyniowo-nerwowego od tkanki usuwanego gruczołu krokowego. Dzięki temu zapewniony zostanie prawidłowy dopływ krwi do prącia i jego prawidłowe unerwienie. To pozwoli pacjentom zachować sprawność seksualną - wyjaśnia Maciej Kupajski. Poza sprawnością pacjenci będą też mogli trzymać mocz, co również ma duże znaczenie przy normalnym funkcjonowaniu.
Co o tym sądzą Szanowni Forumowicze?


Podpis pod zdjeciem w artykule:
Jak mówi dr Maciej Kupajski (z prawej), dzięki użyciu noża pacjent zachowa sprawność seksualną i będzie normalnie funkcjonował.

Dalej w artykule (reklamowym) czytamy:
Ordynator oddziału urologii w szpitalu św. Barbary w Sosnowcu niedawno przeprowadził ze swoim zespołem pierwszą w województwie śląskim operację usunięcia guza nerki z użyciem noża wodnego.



No to ciekawostka przyrodnicza, wycieli guz nerki (jeden) a mowia o prostatektomii obiecujac cuda wianki na dodatek.
Trzymaj sie od tego z daleka. Chyba nie chcesz byc krolikiem doswiadczalnym w rekach doktora K.?
Albo umow sie na wizyte i przepytaj na podstawie czego obiecuje to, co obiecuje. Bo kwerenda internetowa niczym interesujacym nie zaowocowala.
zosia bluszcz
 
Posty: 11382
Rejestracja: 13 cze 2009, 02:06
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: moni8600 » 25 sty 2016, 15:01

@ Moni

Akurat w chirurgii prostaty klasyczne operacje laparoskopowe sa w odwrocie na korzysc bardziej intuicyjnej laparoskopii wykonywanej przy pomocy robota da Vinci.

Zosiu, miałam na myśli LPR nad PR.
Sądzę, że za juz nie długi czas prosektomie radykalne operacja otwarta odejdą do lamusa. A pierwsza podstawowa metoda będzie LPR a jeśli i Fundusz pozwoli to i z użyciem robota.
Tata ur.58r. PSA 5,48-16,7 3 biopsje, 29.12.15r.LPR Szczecin Pomorzany G.3+3 pT2cNO
7tyg po operacji PSA 0,1-powtarzamy w innym lab.
Inne lab 0.04, 0.03, 0,03, 0.02 po trzech m-ach 0.13, 0.2!

I believe I cant and so I will...
moni8600
 
Posty: 67
Rejestracja: 29 maja 2015, 10:38
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 25 sty 2016, 15:19

wit62 pisze:Słyszałem też o metodzie RP za pomocą noża wodnego, który zastępuje skalpel. Taki nóż jest bardziej dokładny a operacja daje mniejsze powikłania. Na śląsku taki nóż mają jedynie w Szpialu Wojewódzkim w Sosnowcu.
http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/ ... z3yFx7mubo
Siła strumienia wody pozwoli na oddzielenie pęczka naczyniowo-nerwowego od tkanki usuwanego gruczołu krokowego. Dzięki temu zapewniony zostanie prawidłowy dopływ krwi do prącia i jego prawidłowe unerwienie. To pozwoli pacjentom zachować sprawność seksualną - wyjaśnia Maciej Kupajski. Poza sprawnością pacjenci będą też mogli trzymać mocz, co również ma duże znaczenie przy normalnym funkcjonowaniu.
Co o tym sądzą Szanowni Forumowicze?

Pozdrawiam wit62



Ja sądzę, że potrzebowałbym nadludzkiej odwagi aby oddać swoją prostatę pod jedyny w Polsce "nóż wodny" na podstawie artykułu z Gazety Wyborczej o sensacyjno-brukowym tytule "Lekarze ze szpitala świętej Barbary dostali urologiczne ferrari", i w tym szpitalu właśnie tym ferrari zoperowali już jedną nerkę, co ma im automatycznie dawać kompetencję w operowaniu tym nowym i niezwyczajnym dla nich urządzeniem również prostaty. Przypominam, że chirurgia prostaty nie bez przyczyny ma reputację technicznie trudnej, więc chyba nie jest dobrze być jednym z pierwszych pacjentów na nowym sprzęcie.

Nie wystarczy mieć Ferrari, trzeba je jeszcze umieć prowadzić i mieć świadomość jego ograniczeń. Udowodnił tą prostą prawdę gość, który w 2008 roku zabił swojego pasażera i sam ledwo wyszedł z życiem, ponieważ rozbił o podporę wiaduktu przu ulicy Puławskiej w Warszawie samochód Ferrari 360 Modena. Kierowcy Ferrari (a) nie przyszło do głowy, że jazda po miejskiej ulicy z prędkością ponad 200 kmh to niedobry pomysł, a ponadto (b) nie skojarzył, że zawieszenie Ferrari, o ekstremalnie krótkim skoku, jest zaprojektowane na gładkie jak stół włoskie autostrady a nie na garbaty asfalt ulicy Puławskiej, w następstwie czego poprzeczny garb wyrzucił go prosto na żelbetowy filar; szczątki samochodu zbierano potem łopatami

Na polu chirurgicznym, największe pochwały "wodnego noża" (Erbejet 2 water jet cutter, produkcji niemieckiej firmy Erbe Elektromedizin) można znaleźć na stronach jego producenta. Czasopisma naukowe publikowały doniesienia o jego zastosowaniu wiele lat temu (2002-2007), nowszych jakoś w kwerendzie, prawda że pobieżnej, nie widzę. Z czego moim niefachowym zdaniem płynie, na przysłowiowy chłopski rozum, wniosek, że urządzenie nie okazało się rewelacją zmieniającą oblicze chirurgii.
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2318
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: mikmar » 25 sty 2016, 15:55

W całości przychylam się do opinii Armandsa i Kangura_2007
Ja praktycznie bez wahania wybrałem RP,choć kategorycznie muszę przyznać, iż nie było mnie stać na zabieg za granicą.
Pewnie wtedy "śpiewałbym" inaczej. A tak w trakcie badań przedoperacyjnych modliłem się, aby mój skorupiak
okazał się właśnie operacyjny (niskie PSA,scyntygrafia kośćca,CT miednicy))
Dopytałem mojego operatora o wszystkie możliwe aspekty: ile takich rzeczy robił? itp.
Zrobiłem też wywiad na tzw.mieście,po czym oddałem się w jego ręce.
Dlatego też uważam aby decyzję podejmować spokojnie mając jak najwięcej informacji co do każdej z metod oraz bezwzględnie o operatorze.
Serdecznie pozdrawiam
Marek
Rocznik 1959,V.2015-PSA -4,83;VI.2015r.-biopsja Gleason7(3+4) rgk, utkanie zajmuje od 25% do 70% w powierzchniach badanych bioptatów;
VII.2015r. CT miednicy-2fazowe/3D/prostata 44x34 mm,niekształtna,ze zwapnieniami,bez wyraźnego nacieku otoczenia.
Węzły chłonne miednicy niepowiększone, zwapnienie 4mm w prawym talerzu biodrowym i lewej kości łonowej przy spojeniu.
VII.2015r.scyntygrafia kośćca-nie ma danych na m.ad.ossa.VII.2015r.PSA-3,36;VIII.2015r.PSA-2,93. RP- IX.2015 na drodze zabiegu otwartego (Łódź-Kopernik)
Glaeson 7 (3+4) rak ograniczony do gruczołu krokowego-wycięcie raka doszczętne, minimalny margines do powierzchni płata
ok.2 mm. pT2c pN0
Cewnik usunięty w 12 dobie ,trzymanie moczu prawie idealne,kilkukrotne wstawanie nocne,dolegliwości bólowe jąder,niezagojona rana.
PSA po 6tyg.od PR 0,002 ng/ml;rana zagojona,bóle jąder ustąpiły,
PSA po 3 m-ch od PR 0,003 ng/ml /PSA po 6 m-cach <0,002 ng/ml /PSA po 9 m-cach <0,002 ng/ml/ PSA po 12m-cach 0,007 ng/ml
PSA po 15 m-cach 0,002 ng/ml / PSA po 18 m-cach 0,008 ng/ml / PSA po 24 m-cach 0,010 ng/mlPSA po 25 m-ch 0,025 ng/ml
PSA po 28 m-ch 0,019 ng/ml/ PSA po 30 m-ch 0,028 ng/ml; PSA 32 m-cach 0,014 ng/ml;PSA po 36 m-cach 0,020 ng/ml:PSA po 40 m-cach 0,023 ng/ml;PSA po 46 m-cach 0,035 ng/ml;PSA po 52 m-cach 0.055 ng/ml
mikmar
 
Posty: 183
Rejestracja: 10 sie 2015, 16:34
Blog: Wyświetl blog (3)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: AParsley » 25 sty 2016, 18:16

Witaj,
To i ja wtrącę swoje 3 grosze. Jestem klasycznym przypadkiem niedoszczętnej operacji ( moja była wykonywana metodą laparoskopową ).
Czy operacja metodą otwartą byłaby doszczętna ? tego się nigdy nie dowiem. Natomiast podejmując decyzję raz jeszcze poważnie rozważyłbym jednak operację otwartą.
W W-wie i okolicach są 3 ośrodki specjalizujące się w operacjach prostaty i mające wystarczające doświadczenie ( chirurgów ) - 2 z nich robią LPR a jeden RP klasycznie.
Dodam jeszcze, że operacja laparoskopowa nie wyklucza rozległej limfodenektomii, w moim przypadku usunięto 20 węzłów chłonnych.

Pozdrawiam AParsley
Rocznik 1961 Przed RP 2010: PSA 03'10: 9,08 ng/ml ( wolne 0,354 ); 04'10: 7 ng/ml ( wolne 0,259 ); 07'10: 6,9 ng/ml; 09'10 9,06 ng/ml ( wolne 0,321 ); Biopsja 10'10 (12 rdzeni): b/z; PSA - 12'10: 7,81 ng/ml (wolne 0,352 );
2012 PSA 02'12: 10,63 ng/ml ( wolne 0,51 ); 06'12 - 10,82 ng/ml (wolne 0,45; fPSA/PSA 4,2 ); Biopsja - 10.2012 ( 12 rdzeni ) : płat lewy -> PIN high grade (1/6), poza tym utkania raka nie stwierdzono;
2013 PSA - 03'13: 12,59 ng/ml (wolne 0,56; fPSA/PSA 4,5 );
2014 PSA 01'14: 11,51 ng/ml; 04'14: 12,33 ng/ml; 07'14 TRUS + biopsja (12 rdzeni) : płat prawy: BPH prostatae; płat lewy: Adenocarcinoma prostatae (1/5), Gleason 7 (3+4 ); PSA 09'14: 15,19 ng/ml; 11'14: 15,41 ng/ml;
19'11'2014 LRP ECZ Otwock - histo-pat Adenocarcinoma prostatae Gleason 8 (4+4); UICC(7ed ): pT3aF (pT2a) pN0 R0 V/L 0 EPE(+) SM(-) Rozrost nowotworowy zajmuje płat lewy poniżej 50% pola powierzchni jego przekroju. W materiale pooperacyjnym stwierdza się ogniska naciekania torebki gruchołu bez jej przekroczenia ( R0 ), nacieki wzdłuż pni nerwowych. Nowotwór nie nacieka pęcherzyków nasiennych. Apex - obustronnie wolny od nacieku raka. Lymphonodulitis reactiva regionalis (0/20)
Po LRP 2015 13'02'15: PSA: 0,492 ng/ml, T: 332 ng/dl; 23'02'15: PSA: 0,505 ng/ml ; 23'03'15: 0,482 ng/ml; 23'04'15: PSA: 0,598 ng/ml; wapń: 2,39 mmol/l; Vit D3: 41,5 ng/ml; 13'05'15: PSA: 0,731 ng/ml;
RT 11'05'15 - 10'06'15 - 15MeV tech IMRT w dawce 57,2Gy w 22 frakcjach [Po RT 2015] PSA: 30'06'15: 0,299 ng/ml; 04'08'15: 0,270 ng/ml; 25'08'15: 0,183 ng/ml; 27'10'15: PSA: 0,136 ng/ml T: 347 ng/ml; 02'12'15 PSA: 0,117 ng/ml, T: 372 ng/dl, Vit D3: 48,7 ng/ml; 22'12'15 PSA: 0,077 ng/ml;
2016 22'01'16 PSA: 0,069 ng/ml; T: 301 ng/dl; 25'02'16 PSA: 0,058 ng/ml; T: 387 ng/dl;24'03'2016 PSA: 0,047 ng/ml; 10'06'2016 PSA: 0,025 ng/ml;
2017 02'03'2017 PSA: 0,011 ng/ml, T: 292 ng/dl; 13'06'2017 PSA: 0,010 ng/ml, T: 304 ng/dl, D3: 58,4 ng/ml
AParsley
 
Posty: 591
Rejestracja: 02 wrz 2014, 20:41
Lokalizacja: Warszawa
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: Mac » 25 sty 2016, 19:15

Cześć, w związku z Twoimi rozterkami co metody jaką ma być wykonana prostatektomia (każdy z nas przed takimi stanął swego czasu), kilka słów które zamieściłem w swoim wątku. Może pomogą.

Mac napisał:
Co do rezygnacji z operacji robotycznej (na którą znalazłbym fundusze), to podjąłem taką decyzję po konsultacji z wieloma znajomymi chirurgami, z których każdy podkreślał iż najważniejsze jest doświadczenie i umiejętności operatora, natomiast sposób wykonania operacji jest ich zdaniem wtórny. Są mistrzowie laparoskopii i są fantastyczni operatorzy tradycyjni. Przewaga laparoskopii i robota jest niewątpliwa - ich zdaniem - w skróceniu okresu hospitalizacji i mniejszej traumie pooperacyjnej. Z kolei operacja otwarta to większe pole widzenia i możliwość zaangażowania zmysłu dotyku. Spotkałem się także z opinią, iż używanie elektrycznej kauteryzacji (stosowanej w większym stopniu w LPR i operacji robotycznej) ma bardziej negatywny wpływ na przebiegające w pobliżu nerwy, które operator chce oszczędzić.
Z kolei mój syn (lekarz) zwrócił mi uwagę na wyniki amerykańskich badań porównujących operacje prostatektomii różnymi technikami. Nieznacznie mniej komplikacji jest po Da Vinci niż po operacji otwartej. Laparoskopowe operacje mają z kolei od nich więcej komplikacji. Syn zwrócił mi uwagę, iż w Stanach otwarte operacje przeprowadzają lekarze z mniejszych ośrodków i wobec biedniejszych osób. Dlatego nieznaczna przewaga operacji robotycznej nad otwartą może wynikać z tego, iż w USA otwarte operacje wykonują operatorzy z mniejszych prowincjonalnych ośrodków, nie mający takich umiejętności i doświadczenia co lekarze z dużych wyposażonych w roboty ośrodków. Dlatego być może w porównywalnych warunkach okazałoby się, iż otwarta jest jednak lepsza pod kątem późniejszych komplikacji. Jest to tylko hipoteza, niemniej daje do myślenia.
A na końcu trzeba przyjąć do wiadomości, że wynik operacji to także - oprócz umiejętności operatora i jego techniki - kwestia szczęścia. W naszej chorobie wszystko wyznacza statystyka, A ta w poszczególnych przypadkach niekoniecznie precyzyjnie wyznacza przyszłość. Osoby ze złymi rokowaniami zawsze mogą się znaleźć w kilku procentach szczęśliwców, a dobrze rokujące przypadki mogą mieć pecha.
Rocznik 1961

Historia badań PSA: 05.2009 - PSA 2,364 / 10.2010 - PSA 2,53 / 01.2013 - PSA 3,16 / 11.2013 - PSA 4,71 / 04.2014 - PSA 3,81 f/t 0.12 / 06. 2014 levoxa / 07.2014 - 3,82 / 11.2014 - PSA 4,23 f/t 0,11 / 03.2015 - PSA 4,62 / 04.2015 - PSA 4,09 /
Badania dodatkowe: DRE (12.2013): DRE+ wyczuwalny guzek ok. 8 mm, TRUS (02.2014): OK, Biopsja (02.2014): brak utkania nowotworowego (6 rdzeni), MRI (12.2014) gruczoł krokowy 38×32×38 (24ml) o zachowanej budowie strefowej, strefy przejściowe gruczolakowato przebudowane, nie uwidoczniono w badaniu MR typowej zmiany w kierunku CaP itp. (aparat 3 teslowy, 32 kanały - badanie przed i po kontraście z badaniem dynamicznym i dyfuzją), Test PCA3 (12.2014): Score 87 (very high), Biopsja saturacyjna (02.2015): Adenocarcinoma tubulare G1, Gleason 7(3+4) w jednym wycinku /apex strona prawa/, PIN 1 w jednym wycinku, ASAP w jednym wycinku (20 rdzeni).

RP (05.05.2015) (metodą otwartą) w MSS w Warszawie
Badanie histopatologiczne: Rodzaj materiału (węzły chłonne zasłonowe, prostata, powięź Denovillersa), Rozpoznanie: Fragmenty tkanki tłuszczowej z drobnym węzłem chłonnym bez zmian nowotworowych, Fragmenty tkanki tłuszczowej bez zmian nowotworowych, Gruczoł krokowy 2,5×4,0×3,0 Adenocarcinoma prostatae w skali Gleasona 7 (3+4); rak nacieka wierzchołek stercza po obu stronach, oba płaty stercza (przekroje 1-5) oraz podstawę stercza po stronie prawej; utkanie nie nacieka torebki stercza; we wszystkich wycinkach margines chirurgiczny jest bez zmian nowotworowych, Fragment tkanki tłuszczowej bez zmian nowotworowych.
Powikłania: po RP - zatorowość płucna, trzymanie moczu po 3 tygodniach od wyjęcia cewnika - bez problemów, oddawanie moczu bez większych problemów po 3 miesiącach od RP, potencja? coś się zaczyna ruszać :).

PSA po RP: 05.08.2015 - 0,003 / 04.11.2015 - 0,008 / 05.02.2016 - 0,007 / 05.05.2016 - 0,017 / 25.08.2016 - 0,012 / 9.11.2016 - 0,011 / 6.02.2017 - poniżej 0,003 / 5.05.2017 - 0,021 / 4.08.2017 - 0,018 / 6.11.2017 - 0,013 / 6.02.2018 - 0,011 / 5.05.2018 - 0,014 / 16.08.2018 - 0,016 / 3.11.2018 - 0,02 / 5.02.2019 - 0,021 / 5.05.2019 - 0,019 / 20.07.2019 - 0.019 / 6.11.2017 - 0,007 / 5.02.2020 - 0,014 ng/ml / 09.06.2020 - 0,02 ng/ml / 23.09.2020 - 0,013 ng/ml 19.05.2021 - 0,092 ng/ml 18.08.2021 - 0,011 ng/ml, 15.12.2021 - 0,016 ng/ml, 21.02.2023 - 0,024 ng/ml
Mac
 
Posty: 529
Rejestracja: 14 kwie 2015, 23:10
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: wit62 » 25 sty 2016, 21:57

Drodzy Koledzy i Koleżanki z forum (chyba moge się tak do Was zwrócić) zaskoczyła mnie ilość odpowiedzi jakie otrzymałem na forum i tak cennych wskazówek wybrania odpowiedniej ścieżki rozwiązania problemu, który spadł na mnie tak nieopodziewanie. DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM... Rozpoczynam konsultacje z lekarzami, wyznaczyłem już terminy i będę próbował znaleść tego właściwego operatora. Nie jest to takie łatwe. Może moglibyście wskazać konkretne nazwiska i placówki, udzielić rekomendacji (oczywiście na priva) - nie bedę szukał po omacku. Czytając Wasze posty zaczynam skłaniać sie do metody otwartej RP w kraju, choć stać mnie na Da Vinci. Niezależnie od metody chciałbym znaleść się w dobrych rękach i nie musi to być zagraniczny ośrodek.
Będę oczywiści informował o decyzjach i moich wynikach. Pozdrawiam
Rocznik 1962; 57 lat
06.2015 USG gruczoł krokowy powiększony 5x4,2x4,3cm; 09.2015 pierwsza wizyta u urologa; 11.2015 PSA (pierwsze w życiu) 10,4
12.2015 Biopsja stercza - płat prawy Gruczolakorak Gl.3+4, 1/6 naciek 80%; płat lewy Gruczolakorak Gl. 3+4, 4/5 naciek 60%, Neuroinwazja
12.2015 TRUS - stercz 56x52x30mm. Echo pł.pr. niejednorodne. Ciągłość torebki zachowana. Pęcherzyki nasienne nieposzerzone
01.2016 TK jamy brzusznej i miednicy małej - gr. 53x43x43mm, nieco niejednorodny, pozost.organy, węzły chłonne bez zmian i powiększeń
01.2016 MR - gr.36x55x45mm, pł.lewy naciek 12x28mm. Potw.hist-pat Ca gr.krok. bez cech przerwania torebki i naciekania okol. struktur.
01.2015 Scyntygrafia - whole body - wykryto zmiany o charakt.zapal. - zwyrodn., nie stwierdza się zm. metastatycznych.
PSA ng/mL 10,4 (XI.2015), 11,7 (I.2016), 12,8 (IV.2016)
LRP 5.05.2016 ŚCO Kielce cT2N0M0
Hist-pat 31.05.2016 Adenocarcnoma prostatae Gl. 9 (4+5) w dwóch płatach gr., naciek na tkanki i pnie nerwowe pT3b
Pecherzyki nasienne prawe i lewe - Adenocarcnoma prostatae, węzły chł. prawe i lewe oraz pow. pęcherzowa - bez przerzutu
PSA ng/mL 0,143 (05.2016), 0,053 (06.2016), 0,045 (07.2016), 0,054 (08.2016), 0,067 (09.2016), 0,102 (04.2017), 0,112 (02.2018), 0,154 (12.2018), 0,172 (03.2019)
Badanie MR miednicy małej z kontrastem 21.03.2019 wynik - nie stwierdza się objawów wznowy miejscowej w miednicy małej.

Przeto nigdy nie pytaj komu bije dzwon; Bije on Tobie
Awatar użytkownika
wit62
 
Posty: 31
Rejestracja: 22 sty 2016, 22:33
Lokalizacja: śląskie
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: A-1976 » 26 sty 2016, 21:44

Obawiam się że nasi polscy lekarze wiedzę na temat operacji przy pomocy robotem Da Vinci mają tylko teoretyczną.
Żaden lekarz nie wspomniał o tej metodzie mojemu mężowi, wiedzę czerpaliśmy metodą pantoflową i za pomocą tego forum.

W tej chwili mąż jest po operacji w Gronau, która odbyła się dzisiaj o 8 rano.
Jest ciężko, bardzo go boli i nie wyobrażam sobie jak boli po otwartej operacji.
Jest w tym samym wieku, rocznik 1962, PSA 3,43 ng/ml przed operacją, G 3+3.

Jak dalej będzie, to nie wiem, ale wiem jedno, nie żałuję tej decyzji, ze tu jesteśmy. Doktor Salwa wspaniały człowiek, bardzo dobry lekarz widać, że z powołania. Operował sam szef, doktor Witt, z asystą doktora Salwy. Jestem pewna, że kiedyś doktor Salwa będzie głównym operatorem i tego mu życzę.
Jutro spotkamy się z doktorem Witt i Salwą (doktor Salwa był u nas już dwa razy po operacji) na obchodzie a na wyniki musimy poczekać do czwartku.
Chciałam wspomnieć, że podczas operacji badane są skrawki i wiadomo czy jest rak i czy ciąć dalej.
Czyli opowiadanie, że przy otwartej lekarz dokładniej widzi nie do końca jest prawdą, ale oczywiście jest to moje osobiste zdanie.
A-1976
 
Posty: 2
Rejestracja: 18 lis 2015, 17:50
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 27 sty 2016, 11:49

A-1976 pisze:Obawiam się że nasi polscy lekarze wiedzę na temat operacji przy pomocy robotem Da Vinci mają tylko teoretyczną.
Żaden lekarz nie wspomniał o tej metodzie mojemu mężowi, wiedzę czerpaliśmy metodą pantoflową i za pomocą tego forum.

W tej chwili mąż jest po operacji w Gronau, która odbyła się dzisiaj o 8 rano.
Jest ciężko, bardzo go boli i nie wyobrażam sobie jak boli po otwartej operacji.
Jest w tym samym wieku, rocznik 1962, PSA 3,43 ng/ml przed operacją, G 3+3.


Zaraz, zaraz - dlaczego go boli? Nie powinno. W nowoczesnym szpitalu powinien dostać kroplówkę włączoną do elektronicznej pompy z morfiną i przycisk do własnoręcznego sterowania tą pompą. Moje doświadczenie po prostatektomii otwartej w australijskim szpitalu było takie:

Budzę się pięć godzin później na intensywnej opiece medycznej.
Dreny, rury, kable, elektrody. W ustach sucho. Pielęgniarka, widząc
że się obudziłem, daje mi kawałek lodu do possania – smakuje
fantastycznie. Pyta, czy nie boli. Trochę boli, mówię, chrypliwie
przez gardło obrzękłe od rury, którą mi tam wsadzili na sali
operacyjnej. "Na skali od zera do dziesięciu, jak boli?", pyta
pielęgniarka. "no, jak leżę, to tak z jeden-dwa, a jak próbuję się
ruszyć, to ze cztery i pół" - odpowiadam. "OK", mówi, - "tu jest
pański przycisk od pompy ze środkami przeciwbólowymi" (przykleja mi
go plastrem do ręki). "jak zaboli, to proszę przyciskać tak, żeby
ból zszedł do zera". Robię jak powiedziała, i ból znika, ale zaczyna
mnie mdlić. "Mdli mnie" chrypię. "No problem" mówi pielęgniarka,
mówi coś do małego mikrofonu, który ma w klapie fartucha. Przychodzi
druga, coś wstrzykują do kroplówki podłączonej do mojej szyi,
mdłości znikają. Na lewym ramieniu mam plastikowy nadymany mankiet
do pomiaru ciśnienia, czuję jak skomputeryzowany centralny
monitoring mierzy mi ciśnienie co dziesięć minut. Te dziwne
ustrojstwa na nogach są teraz podłączone do małej, cichutkiej pompy
pneumatycznej wiszącej na poręczy łóźka i delikatnie mnie masują,
najpierw jedną nogę, potem drugą, sekwencyjnie nadymając i
odpuszczając komory powietrzne wzdłuż nogawicy, potem tak samo,
tylko trochę mocniej, potem cykl się powtarza od początku.

Leźę tam półtora dnia, przysypiając i budząc się, pilnując cały czas
jak skarbu przycisku kontrolującego przeciwbólowy koktajl morfiny z
ketaminą. Pierwszej nocy budzi mnie alarm, jakieś migające światła,
syreny, brzęczyki. Zajmuje mi dłuższą chwilę zanim złapię, źe to ja
tak odpaliłem monitorujący komputer. Wpada biegiem filigranowa
lekarka, pielęgniarki jej meldują, że nasycenie krwi tlenem spadło
poniźej 90%. Lekarka myśli chwilę, i pyta mnie: - "a w domu jak pan
sypia – na plecach, czy na boku?". Ja mówię zgodnie z prawdą, że na
boku. Pyta pielęgniarek "chrapał?" – one na to "jak cholera!", "A,
to w porządku, mówi lekarka – lekka sleep apnoea, podkręćcie mu tlen
z trzech litrów na minutę na sześć, a ja idę spać". Podkręcają mi
tlen, i komputer jest juź zadowolony. Na tym kończy się panika na
OIOM-ie. Lód do ssania dają na każde życzenie. Na tym niewielkim
oddziale małego szpitala są cztery oprzyrządowane łóżka, w tym trzy
zajęte. I pięć pielęgniarek. Trzyosobowy zespół stawia mnie pierwszy
raz do pionu 12 godzin po zdjęciu ze stołu operacyjnego, bo
specjalista napisał na karcie – mobilizować jak najszybciej! Czuję
się jak dziadek Frankensteina
.


Proszę może zapytać dr Salwy o "patient controlled analgesia" i zobaczyć co powie.
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2318
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: mikmar » 27 sty 2016, 12:38

Pozazdrościć kangur_2007
Ja myślałem,że nie dożyję do rana =(
Mnie coś tam dawano w odstępach co 4h
Ale potem było już tylko lepiej :)
Pozdrawiam
Rocznik 1959,V.2015-PSA -4,83;VI.2015r.-biopsja Gleason7(3+4) rgk, utkanie zajmuje od 25% do 70% w powierzchniach badanych bioptatów;
VII.2015r. CT miednicy-2fazowe/3D/prostata 44x34 mm,niekształtna,ze zwapnieniami,bez wyraźnego nacieku otoczenia.
Węzły chłonne miednicy niepowiększone, zwapnienie 4mm w prawym talerzu biodrowym i lewej kości łonowej przy spojeniu.
VII.2015r.scyntygrafia kośćca-nie ma danych na m.ad.ossa.VII.2015r.PSA-3,36;VIII.2015r.PSA-2,93. RP- IX.2015 na drodze zabiegu otwartego (Łódź-Kopernik)
Glaeson 7 (3+4) rak ograniczony do gruczołu krokowego-wycięcie raka doszczętne, minimalny margines do powierzchni płata
ok.2 mm. pT2c pN0
Cewnik usunięty w 12 dobie ,trzymanie moczu prawie idealne,kilkukrotne wstawanie nocne,dolegliwości bólowe jąder,niezagojona rana.
PSA po 6tyg.od PR 0,002 ng/ml;rana zagojona,bóle jąder ustąpiły,
PSA po 3 m-ch od PR 0,003 ng/ml /PSA po 6 m-cach <0,002 ng/ml /PSA po 9 m-cach <0,002 ng/ml/ PSA po 12m-cach 0,007 ng/ml
PSA po 15 m-cach 0,002 ng/ml / PSA po 18 m-cach 0,008 ng/ml / PSA po 24 m-cach 0,010 ng/mlPSA po 25 m-ch 0,025 ng/ml
PSA po 28 m-ch 0,019 ng/ml/ PSA po 30 m-ch 0,028 ng/ml; PSA 32 m-cach 0,014 ng/ml;PSA po 36 m-cach 0,020 ng/ml:PSA po 40 m-cach 0,023 ng/ml;PSA po 46 m-cach 0,035 ng/ml;PSA po 52 m-cach 0.055 ng/ml
mikmar
 
Posty: 183
Rejestracja: 10 sie 2015, 16:34
Blog: Wyświetl blog (3)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: armands » 27 sty 2016, 13:02

A-1976 pisze:Obawiam się że nasi polscy lekarze wiedzę na temat operacji przy pomocy robotem Da Vinci mają tylko teoretyczną.
Żaden lekarz nie wspomniał o tej metodzie mojemu mężowi, wiedzę czerpaliśmy metodą pantoflową i za pomocą tego forum.

Wiedzę mają, ale mają też opory wspominać o tym ludziom stojącym przed ważnym wyborem metody leczenia, a nie posiadających odpowiednich środków. Moim zdaniem póki nie ma finansowania z NFZ, to nieetycznym byłoby przedstawianie tej opcji w polskich przychodniach. Oczywiście, gdy pytanie o Da Vinci padnie z ust pacjenta, to lekarz powinien poinformować o takiej możliwości, ale przedstawiając wszystkie plusy i minusy.


A-1976 pisze:W tej chwili mąż jest po operacji w Gronau, która odbyła się dzisiaj o 8 rano.
Jest ciężko, bardzo go boli i nie wyobrażam sobie jak boli po otwartej operacji.
Jest w tym samym wieku, rocznik 1962, PSA 3,43 ng/ml przed operacją, G 3+3.

Mam nadzieję, że już nie cierpi,a przyszłe wyniki będą jak najlepsze.
A pamiętając swoją pooperacyjną historię, to nie wiedziałem, co to jest ból. To nie przechwałka, tak było. Leki przeciwbólowe dostawałem według godzinowego harmonogramu i przez cały pobyt w szpitalu nie poprosiłem na tzw. żądanie. Nawet personel był zaskoczony moim brakiem odczuwania bólu, a ja się śmiałem, że to chyba była udawana operacji i tylko szew na brzuchu jest jedynym działaniem operatora.


A-1976 pisze:Jak dalej będzie, to nie wiem, ale wiem jedno, nie żałuję tej decyzji, ze tu jesteśmy. Doktor Salwa wspaniały człowiek, bardzo dobry lekarz widać, że z powołania. Operował sam szef, doktor Witt, z asystą doktora Salwy. Jestem pewna, że kiedyś doktor Salwa będzie głównym operatorem i tego mu życzę.
Jutro spotkamy się z doktorem Witt i Salwą (doktor Salwa był u nas już dwa razy po operacji) na obchodzie a na wyniki musimy poczekać do czwartku.
Chciałam wspomnieć, że podczas operacji badane są skrawki i wiadomo czy jest rak i czy ciąć dalej.
Czyli opowiadanie, że przy otwartej lekarz dokładniej widzi nie do końca jest prawdą, ale oczywiście jest to moje osobiste zdanie.

Miło się czyta gdy polski lekarz jest tak chwalony. To dobrze świadczy o naszych lekarzach, którzy w odpowiednich warunkach są podobni, a może nawet lepsi od lekarzy innych nacji.
A co do tych badań w trakcie operacji, to obawiam się, że nawet gdyby robot Da Vinci u nas służył do operacji na NFZ, to takiego dobrego współdziałania z zakładem histopatologii moglibyśmy nie doświadczyć. Tam się płaci i wymaga, a u nas ....
Ale to, o czym piszesz, to ten kolejny plus dla robota w porównaniu dostępnych opcji prostatektomii.

pozdrawiam
armands
Rocznik 1961
Historia badań PSA: 03.2009 - PSA 3,60 / 12.2010 - PSA 4,70 / 09.2013 - PSA 13,31 wtedy pierwsza wizyta u urologa / 10.2013 - PSA 10,70 / 01.2014- PSA 15,28
Badania dodatkowe:DRE (09.2013): stercz nie powiększony, symetryczny, jednorodny / TRUS: Stercz o wym. (HxLxW) 29,6x43,4x51,4 Objętość 34,5ml. Pęcherzyki nasienne gładkie, symetryczne bez patologii. Pęczki naczyniowo-nerwowe prawidłowe.
Biopsja (10.2013) (12 rdzeni): Prawy szczyt (1 rdzeń) - Prostatic carcinoma G 2+2=4/10, Reszta rdzeni czysta.
Scyntygrafia (01.2014): bez ognisk aktywnego proc. rozrostowego. MRI (01.2014): Gruczoł krokowy o zachowanej budowie strefowej. Zarys zewnętrzny gładki. W tylnej strefie obwodowej po str. lewej obszar o niskim sygnale w sekw. T2, wielk. 13x8mm. Obustronnie w pachwinach węzły chłonne wielk. do 10 mm po stronie prawej. Oba UKM-y i moczowody bez cech poszerzenia. Kości miednicy bez cech meta.

RP ( metodą otwartą) w CO w Bydgoszczy (03.2014) Operator dr. Jerzy Siekiera
Badanie histopatologiczne po RP: węzły chłonne (12 szt.) - czyste (pN0), gruczoł krokowy - Adenocarcinoma acinare prostatea, Gl 3+3=6 (pT2c N0), pęcherzyki nasienne - czyste, marginesy (-)

PSA po RP: - po 3 miesiącach - 0,028 ng/ml, od 6 miesiąca do chwili obecnej (6 lat od RP) <0,002 ng/ml. Aktualnie po 10 latach od RP <0,006 ng/ml
Trzymanie moczu po RP 100%. Potencja osłabiona, ale umożliwiająca współżycie (od 9 lat bez wspomagania lekami). Moja ocena sprawności na 80-90%

http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=2&t=1418
Mój dzienniczek- instruktaż pobytu w bydgoskim CO
http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=38&t=1536
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Awatar użytkownika
armands
 
Posty: 2730
Rejestracja: 31 paź 2013, 11:27
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: zosia bluszcz » 27 sty 2016, 13:41

A co do tych badań w trakcie operacji, to obawiam się, że nawet gdyby robot Da Vinci u nas służył do operacji na NFZ, to takiego dobrego współdziałania z zakładem histopatologii moglibyśmy nie doświadczyć. Tam się płaci i wymaga, a u nas ....
Ale to, o czym piszesz, to ten kolejny plus dla robota w porównaniu dostępnych opcji prostatektomii.

Tak wlasne tworza sie mity o wyzszosci swiąt Bozego Narodzenia nad swiętami Wielkanocnymi.

Histopatologia srodoperacyjna czyli IFS (Intraoperative Frozen Section) nie ma nic wspolnego z operowaniem przy pomocy robota da Vinci. Nic nie stoi na przeszkodzie by wykonywac ja rowniez podczas operacji metoda otwartą.
IFS nie jest rowniez badaniem standardowym. Wykonuje sie je u mlodszych pacjentow z kiepskimi wynikami biopsji, u ktorych probuje sie ratowac sterujace wzwodem pęczki Walsh'a (NVB)

http://www.nature.com/nrurol/journal/v6 ... 26_F1.html

IFS moze dotyczyc jedynie wycinka NVB, ale patolog moze rowniez dostac w trakcie operacji cala wycieta prostate. Wtedy zaleca sie oznaczenie podejrzanych miejsc. tuszem.

Operator moze rowniez zarządzić IFS wezlow chlonnych.
zosia bluszcz
 
Posty: 11382
Rejestracja: 13 cze 2009, 02:06
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: armands » 27 sty 2016, 14:11

zosia bluszcz pisze:
Tak wlasne tworza sie mity o wyzszosci swiat Bozego Narodzenia nad świta Wielkienocy

Zosiu odnoszę się do tego co się dzieje w Gronau i na naszym krajowym podwórku.
U nas w Polsce, gdybym miał czekać w trybie "na żywo" na opinię histopatologów odnośnie ewentualnego zaraczenia węzłów, czy też czystości wiązek n-n, to mógłbym niedoczekać świtu, nie wspominając o Wielkanocy w 2013 ;)
Może w innym polskim szpitalu ktoś doświadczył takiej ekspresowej konsultacji, ale ja o czymś takim nie czytałem. W wypadku pacjentów z Gronau, to nie pierwszy taki przypadek.
Dlatego też dodaję tego plusa po stronie operacji wykonywanych za pomocą robota Da Vinci.

Pozdrawiam
armands
Awatar użytkownika
armands
 
Posty: 2730
Rejestracja: 31 paź 2013, 11:27
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: DRE » 27 sty 2016, 14:44

wit62 - tak jak pisalem Panu chyba na priva
dyskusja na temat "najlepszej metody" byla juz wielokrotnie na forum poruszana
dodatkowo minimum 2 razy w tygodniu takie pytanie pada podczas wykladu dla Pacjentow

Odpowiedz jest jedna - wszystkie metody sa rownie dobre (lub zle). Liczba powiklan jest zblizona. WSZYSTKO zalezy od DOSWIADCZENIA OPERATORA i od stanu zdrowia/wieku Pacjenta (oczywiscie stadium raka tez jest wazne itd.). DOSWIADCZONY OPERATOR to minimum 200 samodzielnych zabiegow (nailepiej wiecej), ALE wazne jest tu zeby czynnie operowal (np.: minimum 2 operacje tygodniowo). Dodatkowo im mlodszy i bardziej wysportowany Pacjent, tym lepiej (tez dla ewentualnego powrotu potencji).


I jeszcze chcialbym przestrzec przed "idealizowaniem" medycyny zachodniej.
Wiele zalezy od pieniedzy w medycynie, ale nie oznacza to zawsze, ze np.: w Niemczech zoperuja kogos na pewno lepiej niz w PL.
Wszedzie sa lepsi i gorsi specjalisci. W przypadku radykalnej prostatektomii jest tak, ze w zasadzie tylko w da Vinci (1?2 sztuki w PL?) nie maja polscy operatorzy wystarczajacego doswiadczenia. Klasycznie i laparoskopowo, pod wzgledem technicznym, powiklan, itp. absolutnie polscy operatorzy nie ustepuja zachodnim. Natomiast da Vinci wcale nie okazalo sia "Wunderwaffe", jak to chcialy koncerny. Za kilka/kilkanascie lat bedzie u nas tych robotow takze wiecej i to bedzie standard (patenty sie koncza i chinczycy juz szykuja swoje roboty). To jest dobra metoda, ale nie "lepsza" od innych.
Paradoksalnie w przyszlosci moze dojsc do takich sytuacji, ze beda operatorzy wyszkoleni tylko na robotach. Tak juz bywalo z laparoskopia. W DE byl przypadek, ze duza klinika miala mlody, b. dobry zespol, ktory operowal tylko laparoskopowo. I ci ludzie nie umieli operowac klasycznie. Zdarzyla sie konwersja i pacjent lezal 2 godziny w narkozie, zanim znalezli starszego kolege, ktory potrafil uzywac skalpela... Zycie.
dr n. med. Andrzej Krzysztof Przybyła
Specjalista urolog, Rehabilitacja urologiczna, Wrocław
Od lat zajmuje się tematyką Aging Male (problemy starzenia się u mężczyzn) (Männergesundheit, MensHealth) w organizacjach temu poświęconych. Chodzi tu o całościowy aspekt zdrowotny u facetów - łącznie z psychiką. Jednym z tematów jest także testosteron oraz ED u mężczyzn ...od 40-go roku życia.
Awatar użytkownika
DRE
 
Posty: 153
Rejestracja: 13 lis 2014, 11:08
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: wit62 » 05 lut 2016, 16:39

Witam wszystkich ponownie... :)
Czas biegnie, niektóre kwestie udaje się porządkować i spojrzeć na chorobę z dystansu.
Przeszedłem kolejne badania i mogę przedstawić wyniki.

PSA - niepokojący jest nieznaczny wzrost z poziomu 10,4 ng/ml w XI.2015 do 11,7 ng/ml w I.2016 roku (równy miesiąc po biopsji).

TK -
techniką spiralną w fazie natywnej oraz po podaniu śr. kontrastowego dożylnie, wielofazowo - wątroba niepowiększona, pęcherzyk żółciowy cienkościenny bez złogów, drogi żółciowe nieposzerzone, trzustka, śledziona bez zmian,
nadnercza nieposzerzone, nerki prawidłowe, moczowody prawidłowe, pęcherz moczowy o gładkich obrysach,
gruczoł krokowy powiększony 53x43x43mm o nieco niejednorodnej gęstości tkankowej, pęcherzyki nasienne symetryczne,
nie uwidoczniono powiększonych węzłów chłonnych około aortowych, w miednicy małej oraz wzdłuż naczyń krezki, około aortalne węzły chłonne do 7mm,
aorta brzuszna prawidłowa,
struktury kostne nie wykazują wzrostu np
l
- jak dla laika brzmi chyba dobrze...?


Scyntygrafia kości -
metodą whole body - uwidoczniono ogniska zwiuększonego gromadzenia znacznika osteotropowego w pierwszej kolejności o charakterze zapalno zwyrodnieniowym lub pourazowym. poza tym nie stwierdza się ewidentnych ogniskowych zaburzeń gromadzenia znacznika osteotropowego sugerujących zmiany metastatyczne...
chyba znowu dobrze...?

Próbuję znaleźć ośrodek i operatora godnego powierzenia mu mojej przyszłości.
Martwią mnie odległe dostępne terminy operacji, nawet w niektórych klinikach (kraj) trzeba czekać do sierpnia.
Nie jestem pewien czy bez ryzyka mogę zaczekać pół roku... Choroba może postąpić. Czy pośpiech jest wskazany?
Pozdrawiam

... i jeszcze jedno - powinno się operować dopiero min 2-3 miesiące po dacie wykonania biopsji...
Ostatnio zmieniony 05 lut 2016, 17:37 przez wit62, łącznie zmieniany 2 razy
Rocznik 1962; 57 lat
06.2015 USG gruczoł krokowy powiększony 5x4,2x4,3cm; 09.2015 pierwsza wizyta u urologa; 11.2015 PSA (pierwsze w życiu) 10,4
12.2015 Biopsja stercza - płat prawy Gruczolakorak Gl.3+4, 1/6 naciek 80%; płat lewy Gruczolakorak Gl. 3+4, 4/5 naciek 60%, Neuroinwazja
12.2015 TRUS - stercz 56x52x30mm. Echo pł.pr. niejednorodne. Ciągłość torebki zachowana. Pęcherzyki nasienne nieposzerzone
01.2016 TK jamy brzusznej i miednicy małej - gr. 53x43x43mm, nieco niejednorodny, pozost.organy, węzły chłonne bez zmian i powiększeń
01.2016 MR - gr.36x55x45mm, pł.lewy naciek 12x28mm. Potw.hist-pat Ca gr.krok. bez cech przerwania torebki i naciekania okol. struktur.
01.2015 Scyntygrafia - whole body - wykryto zmiany o charakt.zapal. - zwyrodn., nie stwierdza się zm. metastatycznych.
PSA ng/mL 10,4 (XI.2015), 11,7 (I.2016), 12,8 (IV.2016)
LRP 5.05.2016 ŚCO Kielce cT2N0M0
Hist-pat 31.05.2016 Adenocarcnoma prostatae Gl. 9 (4+5) w dwóch płatach gr., naciek na tkanki i pnie nerwowe pT3b
Pecherzyki nasienne prawe i lewe - Adenocarcnoma prostatae, węzły chł. prawe i lewe oraz pow. pęcherzowa - bez przerzutu
PSA ng/mL 0,143 (05.2016), 0,053 (06.2016), 0,045 (07.2016), 0,054 (08.2016), 0,067 (09.2016), 0,102 (04.2017), 0,112 (02.2018), 0,154 (12.2018), 0,172 (03.2019)
Badanie MR miednicy małej z kontrastem 21.03.2019 wynik - nie stwierdza się objawów wznowy miejscowej w miednicy małej.

Przeto nigdy nie pytaj komu bije dzwon; Bije on Tobie
Awatar użytkownika
wit62
 
Posty: 31
Rejestracja: 22 sty 2016, 22:33
Lokalizacja: śląskie
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: kangur__2007 » 05 lut 2016, 16:57

Na twoim miejscu, z PSA 11,7 ng/ml i neuroinwazją, czyli naciekaniem przez nowotwór przestrzeni okołonerwowych, ja nie czekałbym pół roku. Neuroinwazja jest czynnikiem rokowniczym potencjalnie szybszego przekroczenia torebki gruczołu. Nie ma na co czekać, robi się niebezpiecznie. Ja rozumiem, że za granicą jest drogo, a koszt operacji robotem to mniej więcej tyle, co mały samochód. Ale głupio by ci było zostać najoszczędniejszym facetem na całym cmentarzu. Moim zdaniem to nie jest dobry moment na oszczędzanie.
KANGUR 2007 (Australia), ur.1954
zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, Gl.7 (3+4);
1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczyniowe
Histopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, Gl.7 (3+4);
PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)

lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE
(tzn.poniżej progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)
Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: http://forum.gazeta.pl/forum/w,37372,72041707,,Prostata_australijska.html?v=2
Awatar użytkownika
kangur__2007
 
Posty: 2318
Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: MAREK P. » 05 lut 2016, 17:17

Moim zdaniem w kraju jest tylu świetnych specjalistów od RP,że nie powinno być problemu ze znalezieniem operatora,ktory w ciągu m-ca podejmie się zabiegu a kasę przeznaczysz na rehabilitacje koniecznie w promieniach słońca ;)

pzdr.M
MAREK 2015 (SUWAŁKI) ,UR.1962
X/ 2014 PSA 14,5 ;II/2015 BIOPSJA G-3+3=6;
III/2015 HT- ZOLADEX 10,8-STOP;IV/2015 TK=OK,SC-OK
V/2015 PSA-4,1;VI/2015 RP ZAŁONOWA -pT3a pNO ;
G-4+3-7;VII/2015 PSA -0,03;VIII/2015 PSA -0,01;
VIII/2015 PSA- 0,00,IX/2015 PSA- 0,01,X/15 -0,01;T-4,53
II/16- 0,00; VI/16-0,02;VII/16-0,01;II/19-0,133;VI /19 SRT;
X/19 -O,015
Mój wątek :
http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?t=1993
Awatar użytkownika
MAREK P.
 
Posty: 316
Rejestracja: 17 lip 2015, 19:56
Blog: Wyświetl blog (16)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: met55 » 05 lut 2016, 22:29

Witam, Raczku
http://www.urovita.pl/
Nie zauważyłem abyś wymienił Chorzów.
Byłeś tu ? Oni mają obecnie najlepszą opinię na Śląsku. Choćby tylko skonsultować, ale odwiedzić !
hmmm .... Sosnowiec ul. Medyków 1, Szpital Wojewódzki, Św. Barbary ? - byłem i nie polecam, ani Szpitala ani Urologii.
pozdro
M.
rocznik 1955, Gleason 4+4
Awatar użytkownika
met55
 
Posty: 91
Rejestracja: 29 paź 2015, 18:56
Lokalizacja: Zagłąbie
Blog: Wyświetl blog (1)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: wit62 » 06 lut 2016, 10:07

Faktycznie w Chorzowie w Urovicie nie byłem. Nie wiem jakie mają terminy.
Czy ktoś miał LRP w Krakowie? Który lekarz jest tam godny polecenia poza Prof Chłostą?
Pozdrawiam :)
Rocznik 1962; 57 lat
06.2015 USG gruczoł krokowy powiększony 5x4,2x4,3cm; 09.2015 pierwsza wizyta u urologa; 11.2015 PSA (pierwsze w życiu) 10,4
12.2015 Biopsja stercza - płat prawy Gruczolakorak Gl.3+4, 1/6 naciek 80%; płat lewy Gruczolakorak Gl. 3+4, 4/5 naciek 60%, Neuroinwazja
12.2015 TRUS - stercz 56x52x30mm. Echo pł.pr. niejednorodne. Ciągłość torebki zachowana. Pęcherzyki nasienne nieposzerzone
01.2016 TK jamy brzusznej i miednicy małej - gr. 53x43x43mm, nieco niejednorodny, pozost.organy, węzły chłonne bez zmian i powiększeń
01.2016 MR - gr.36x55x45mm, pł.lewy naciek 12x28mm. Potw.hist-pat Ca gr.krok. bez cech przerwania torebki i naciekania okol. struktur.
01.2015 Scyntygrafia - whole body - wykryto zmiany o charakt.zapal. - zwyrodn., nie stwierdza się zm. metastatycznych.
PSA ng/mL 10,4 (XI.2015), 11,7 (I.2016), 12,8 (IV.2016)
LRP 5.05.2016 ŚCO Kielce cT2N0M0
Hist-pat 31.05.2016 Adenocarcnoma prostatae Gl. 9 (4+5) w dwóch płatach gr., naciek na tkanki i pnie nerwowe pT3b
Pecherzyki nasienne prawe i lewe - Adenocarcnoma prostatae, węzły chł. prawe i lewe oraz pow. pęcherzowa - bez przerzutu
PSA ng/mL 0,143 (05.2016), 0,053 (06.2016), 0,045 (07.2016), 0,054 (08.2016), 0,067 (09.2016), 0,102 (04.2017), 0,112 (02.2018), 0,154 (12.2018), 0,172 (03.2019)
Badanie MR miednicy małej z kontrastem 21.03.2019 wynik - nie stwierdza się objawów wznowy miejscowej w miednicy małej.

Przeto nigdy nie pytaj komu bije dzwon; Bije on Tobie
Awatar użytkownika
wit62
 
Posty: 31
Rejestracja: 22 sty 2016, 22:33
Lokalizacja: śląskie
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: armands » 06 lut 2016, 10:30

wit62 pisze:Faktycznie w Chorzowie w Urovicie nie byłem. Nie wiem jakie mają terminy.
Czy ktoś miał LRP w Krakowie? Który lekarz jest tam godny polecenia poza Prof Chłostą?
Pozdrawiam :)


Na pewno pacjentem po LRP w Krakowie jest mąż iwas. Może ona kogoś poleci.
Czemu skłaniasz się ku laparoskopii?
pozdrawiam
armands

Edytowano o 10:28

No tak, wyżej uzasadniałeś powód optowania za laparoskopią. No cóż, wybór należy do Ciebie.
a.
Rocznik 1961
Historia badań PSA: 03.2009 - PSA 3,60 / 12.2010 - PSA 4,70 / 09.2013 - PSA 13,31 wtedy pierwsza wizyta u urologa / 10.2013 - PSA 10,70 / 01.2014- PSA 15,28
Badania dodatkowe:DRE (09.2013): stercz nie powiększony, symetryczny, jednorodny / TRUS: Stercz o wym. (HxLxW) 29,6x43,4x51,4 Objętość 34,5ml. Pęcherzyki nasienne gładkie, symetryczne bez patologii. Pęczki naczyniowo-nerwowe prawidłowe.
Biopsja (10.2013) (12 rdzeni): Prawy szczyt (1 rdzeń) - Prostatic carcinoma G 2+2=4/10, Reszta rdzeni czysta.
Scyntygrafia (01.2014): bez ognisk aktywnego proc. rozrostowego. MRI (01.2014): Gruczoł krokowy o zachowanej budowie strefowej. Zarys zewnętrzny gładki. W tylnej strefie obwodowej po str. lewej obszar o niskim sygnale w sekw. T2, wielk. 13x8mm. Obustronnie w pachwinach węzły chłonne wielk. do 10 mm po stronie prawej. Oba UKM-y i moczowody bez cech poszerzenia. Kości miednicy bez cech meta.

RP ( metodą otwartą) w CO w Bydgoszczy (03.2014) Operator dr. Jerzy Siekiera
Badanie histopatologiczne po RP: węzły chłonne (12 szt.) - czyste (pN0), gruczoł krokowy - Adenocarcinoma acinare prostatea, Gl 3+3=6 (pT2c N0), pęcherzyki nasienne - czyste, marginesy (-)

PSA po RP: - po 3 miesiącach - 0,028 ng/ml, od 6 miesiąca do chwili obecnej (6 lat od RP) <0,002 ng/ml. Aktualnie po 10 latach od RP <0,006 ng/ml
Trzymanie moczu po RP 100%. Potencja osłabiona, ale umożliwiająca współżycie (od 9 lat bez wspomagania lekami). Moja ocena sprawności na 80-90%

http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=2&t=1418
Mój dzienniczek- instruktaż pobytu w bydgoskim CO
http://rak-prostaty.pl/viewtopic.php?f=38&t=1536
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Awatar użytkownika
armands
 
Posty: 2730
Rejestracja: 31 paź 2013, 11:27
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: Marzena » 06 lut 2016, 13:51

W bydgoskim szpitalu Biziela pracuje cieszący się znakomitą opinią operator dr.P.Jarzemski. Niedawno rozmawiałam z panem z Warszawy tam operowanym i mówił, że operacja prywatnie kosztowała 17 tys PLN (dane z czerwca 2015). Wg niego opieka i warunki były doskonałe. Powiedział, ze rozważał i Niemcy i Czechy ale po konsultacjach wybrał Biziela. Nie pamietam co mówił o czasie oczekiwania na operację. Rozmawialismy w grudniu,miał wtedy PSA nieoznaczalne. Kiedy rownież w grudniu dzwoniłam do Biziela to w ramach NFZ czas oczekiwania na operację wynosił 2 miesiące - wiec całkiem dobrze.
Tata, ur. 1953 r. Biopsja 11.2015 pobrano 12 bioptatów- w 2 bioptatach prawego płata gruczolakorak GL3+3 (jeden bioptat dł. 6 mm z 2 mm ogniskiem raka, drugi dł. 5 mm z 2 mm ogniskiem raka)
02.2016 - PSA 5,28/ 10.2015- PSA 3,76 / 08.2015 - PSA 2,66 / 03.2015 - PSA 2,33 - fPSA/PSA = 20,3%/ 01.2015 - PSA 3,27/ 11.2014 - PSA 3,07/ 09.2013 - PSA 3,08/ 07.2013 - PSA 2,41/ 12.2012 - PSA 2,75
LPR (03.2016) 4WSK : Gleason 3+3, pT2b, ogniskowa neuroinwazja, naciek nowotworu nie przekracza torebki stercza.
PSA po LPR: po 4 tygodniach 0,008 ng/ml, po 4 m-cach 0,002 ng/ml, po 8 m-cach 0,002 ng/ml, po 15 m-cach 0,006 ng/ml, po 20 m-cach 0,002 ng/ml
Marzena
 
Posty: 130
Rejestracja: 04 gru 2015, 00:09
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: wit62 » 06 lut 2016, 15:05

Witam, szpiatl Biziela w Bydgoszczy byłby bardzo dobrym wyborem gdyby nie trudności logistyczne - odległość, trudy podróży przed a głównie po operacji, ewentualne kontrole po operacji itd. Zachecający jest jednakże termin - dwa miesiące z NFZ to jak na polskie warunki termin akceptowalny.
Marzena pisze:Kiedy rownież w grudniu dzwoniłam do Biziela to w ramach NFZ czas oczekiwania na operację wynosił 2 miesiące
Dalej szukam...
Rocznik 1962; 57 lat
06.2015 USG gruczoł krokowy powiększony 5x4,2x4,3cm; 09.2015 pierwsza wizyta u urologa; 11.2015 PSA (pierwsze w życiu) 10,4
12.2015 Biopsja stercza - płat prawy Gruczolakorak Gl.3+4, 1/6 naciek 80%; płat lewy Gruczolakorak Gl. 3+4, 4/5 naciek 60%, Neuroinwazja
12.2015 TRUS - stercz 56x52x30mm. Echo pł.pr. niejednorodne. Ciągłość torebki zachowana. Pęcherzyki nasienne nieposzerzone
01.2016 TK jamy brzusznej i miednicy małej - gr. 53x43x43mm, nieco niejednorodny, pozost.organy, węzły chłonne bez zmian i powiększeń
01.2016 MR - gr.36x55x45mm, pł.lewy naciek 12x28mm. Potw.hist-pat Ca gr.krok. bez cech przerwania torebki i naciekania okol. struktur.
01.2015 Scyntygrafia - whole body - wykryto zmiany o charakt.zapal. - zwyrodn., nie stwierdza się zm. metastatycznych.
PSA ng/mL 10,4 (XI.2015), 11,7 (I.2016), 12,8 (IV.2016)
LRP 5.05.2016 ŚCO Kielce cT2N0M0
Hist-pat 31.05.2016 Adenocarcnoma prostatae Gl. 9 (4+5) w dwóch płatach gr., naciek na tkanki i pnie nerwowe pT3b
Pecherzyki nasienne prawe i lewe - Adenocarcnoma prostatae, węzły chł. prawe i lewe oraz pow. pęcherzowa - bez przerzutu
PSA ng/mL 0,143 (05.2016), 0,053 (06.2016), 0,045 (07.2016), 0,054 (08.2016), 0,067 (09.2016), 0,102 (04.2017), 0,112 (02.2018), 0,154 (12.2018), 0,172 (03.2019)
Badanie MR miednicy małej z kontrastem 21.03.2019 wynik - nie stwierdza się objawów wznowy miejscowej w miednicy małej.

Przeto nigdy nie pytaj komu bije dzwon; Bije on Tobie
Awatar użytkownika
wit62
 
Posty: 31
Rejestracja: 22 sty 2016, 22:33
Lokalizacja: śląskie
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: andyfajka » 06 lut 2016, 21:00

wit62 pisze:Witam, szpiatl Biziela w Bydgoszczy byłby bardzo dobrym wyborem gdyby nie trudności logistyczne - odległość, trudy podróży przed a głównie po operacji, ewentualne kontrole po operacji itd. Zachecający jest jednakże termin - dwa miesiące z NFZ to jak na polskie warunki termin akceptowalny.
Marzena pisze:Kiedy rownież w grudniu dzwoniłam do Biziela to w ramach NFZ czas oczekiwania na operację wynosił 2 miesiące
Dalej szukam...

Witaj
W grudniu 2012 w Bizielu bylem poddany LPR.
Opieka i fachowość najwyźszej klasy.
Zespół lekarski i personel med super.
Osobiście polecam.
Jak ptrzebujesz więcej wieści daj sygnał na PW
Jędrek
[audio][/audio]Ur.1954;
2012 VIII/30,61/XII 2012 przed LPR 25,58.
2012 XII LRP pT3bN1M1a Gl.3+4 Marginesy ?
2013 /I-1,16 / /VIII PSA-3,0 PET/CT: - PRZERZUTY 09/2013 HT
2013 /0,663/
2014 <0,002
2015 <0,002
2016 <0,002
2017 <0,002
2018 <0,002
2019 luty <0,002
HORMONOTERAPIA ZAKOŃCZONA
2019 Grudzień 0,377
2020 Maj 1,41 - USUNIĘCIE WĄTPLIWYCH WĘZŁÓW
...............................................................................................................................
DODATKOWO OD 30 ROKU ŻYCIA LECZONE ZZSK
----------------------------------------------------------------------------
Verba docent, exempla trahunt
..................................................................................................
http://www.gladiator-olsztyn.pl/viewtopic.php?id=1385
Awatar użytkownika
andyfajka
 
Posty: 626
Rejestracja: 07 lip 2013, 13:23
Blog: Wyświetl blog (1)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: Marzena » 06 lut 2016, 23:41

Wit62, nie obraź się za pytanie, ale czy Ty szukasz najlepszego czy najbliższego operatora?
Doświadczonych w LPR i mających najlepszą reputację operatorów jest w naszym kraju kilku (o ile dobrze wiem) i najbliżej w Krakowie prof.Ch. Jak juz sam wiesz termin tam byłby odległy i jak sugerowali Ci doświadczeni Gladiatorzy nie powinineś tyle czekać. Kawałek dalej masz Kielce i Świetokrzyskie Centrum Onkologii.
Piszesz,że Bydgoszcz daleko ale wspominałeś wcześniej, że możesz pozwolić sobie na ośrodek za granicą. A tam jest jeszcze dalej (nawet biorąc pod uwagę samolot niedogodności mogą wystąpić), dojazd/przelot na kontrole byłby większym wyzwaniem niż dojazd gdzieś u nas. Weź pod uwagę, że "od ręki" możesz nie dostać się nigdzie na operacje. A czas leci....
Tata, ur. 1953 r. Biopsja 11.2015 pobrano 12 bioptatów- w 2 bioptatach prawego płata gruczolakorak GL3+3 (jeden bioptat dł. 6 mm z 2 mm ogniskiem raka, drugi dł. 5 mm z 2 mm ogniskiem raka)
02.2016 - PSA 5,28/ 10.2015- PSA 3,76 / 08.2015 - PSA 2,66 / 03.2015 - PSA 2,33 - fPSA/PSA = 20,3%/ 01.2015 - PSA 3,27/ 11.2014 - PSA 3,07/ 09.2013 - PSA 3,08/ 07.2013 - PSA 2,41/ 12.2012 - PSA 2,75
LPR (03.2016) 4WSK : Gleason 3+3, pT2b, ogniskowa neuroinwazja, naciek nowotworu nie przekracza torebki stercza.
PSA po LPR: po 4 tygodniach 0,008 ng/ml, po 4 m-cach 0,002 ng/ml, po 8 m-cach 0,002 ng/ml, po 15 m-cach 0,006 ng/ml, po 20 m-cach 0,002 ng/ml
Marzena
 
Posty: 130
Rejestracja: 04 gru 2015, 00:09
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: wit62 » 01 maja 2016, 14:17

Witam wszystkich po dłuższej nieobecności, choć temat mego raczka mnie nie opuszczał - wciąż jest aktualny :) Nadchodzi godzina zero... Już pojutrze udaję się do Kielc i nazajutrz wyzywam mojego gościa na ostateczny pojedynek - Obcy - Ostateczne starcie :) Wierzę że mam przewagę i z pomocą wspaniałego zespołu lekarskiego z ŚCO w Kielcach ostatecznie zwyciężymy - DAMY RADĘ. Relacje z ringu nastąpią niebawem :) Pozdrawiam
Rocznik 1962; 57 lat
06.2015 USG gruczoł krokowy powiększony 5x4,2x4,3cm; 09.2015 pierwsza wizyta u urologa; 11.2015 PSA (pierwsze w życiu) 10,4
12.2015 Biopsja stercza - płat prawy Gruczolakorak Gl.3+4, 1/6 naciek 80%; płat lewy Gruczolakorak Gl. 3+4, 4/5 naciek 60%, Neuroinwazja
12.2015 TRUS - stercz 56x52x30mm. Echo pł.pr. niejednorodne. Ciągłość torebki zachowana. Pęcherzyki nasienne nieposzerzone
01.2016 TK jamy brzusznej i miednicy małej - gr. 53x43x43mm, nieco niejednorodny, pozost.organy, węzły chłonne bez zmian i powiększeń
01.2016 MR - gr.36x55x45mm, pł.lewy naciek 12x28mm. Potw.hist-pat Ca gr.krok. bez cech przerwania torebki i naciekania okol. struktur.
01.2015 Scyntygrafia - whole body - wykryto zmiany o charakt.zapal. - zwyrodn., nie stwierdza się zm. metastatycznych.
PSA ng/mL 10,4 (XI.2015), 11,7 (I.2016), 12,8 (IV.2016)
LRP 5.05.2016 ŚCO Kielce cT2N0M0
Hist-pat 31.05.2016 Adenocarcnoma prostatae Gl. 9 (4+5) w dwóch płatach gr., naciek na tkanki i pnie nerwowe pT3b
Pecherzyki nasienne prawe i lewe - Adenocarcnoma prostatae, węzły chł. prawe i lewe oraz pow. pęcherzowa - bez przerzutu
PSA ng/mL 0,143 (05.2016), 0,053 (06.2016), 0,045 (07.2016), 0,054 (08.2016), 0,067 (09.2016), 0,102 (04.2017), 0,112 (02.2018), 0,154 (12.2018), 0,172 (03.2019)
Badanie MR miednicy małej z kontrastem 21.03.2019 wynik - nie stwierdza się objawów wznowy miejscowej w miednicy małej.

Przeto nigdy nie pytaj komu bije dzwon; Bije on Tobie
Awatar użytkownika
wit62
 
Posty: 31
Rejestracja: 22 sty 2016, 22:33
Lokalizacja: śląskie
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: Marzena » 01 maja 2016, 18:26

Znokautuj gada:) A poważnie życzę Ci szczęśliwej operacji bez powikłań i szybkiego powrotu do zdrowia:)
Tata, ur. 1953 r. Biopsja 11.2015 pobrano 12 bioptatów- w 2 bioptatach prawego płata gruczolakorak GL3+3 (jeden bioptat dł. 6 mm z 2 mm ogniskiem raka, drugi dł. 5 mm z 2 mm ogniskiem raka)
02.2016 - PSA 5,28/ 10.2015- PSA 3,76 / 08.2015 - PSA 2,66 / 03.2015 - PSA 2,33 - fPSA/PSA = 20,3%/ 01.2015 - PSA 3,27/ 11.2014 - PSA 3,07/ 09.2013 - PSA 3,08/ 07.2013 - PSA 2,41/ 12.2012 - PSA 2,75
LPR (03.2016) 4WSK : Gleason 3+3, pT2b, ogniskowa neuroinwazja, naciek nowotworu nie przekracza torebki stercza.
PSA po LPR: po 4 tygodniach 0,008 ng/ml, po 4 m-cach 0,002 ng/ml, po 8 m-cach 0,002 ng/ml, po 15 m-cach 0,006 ng/ml, po 20 m-cach 0,002 ng/ml
Marzena
 
Posty: 130
Rejestracja: 04 gru 2015, 00:09
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: Mac » 01 maja 2016, 21:47

Trzymam kciuki! :)
Rocznik 1961

Historia badań PSA: 05.2009 - PSA 2,364 / 10.2010 - PSA 2,53 / 01.2013 - PSA 3,16 / 11.2013 - PSA 4,71 / 04.2014 - PSA 3,81 f/t 0.12 / 06. 2014 levoxa / 07.2014 - 3,82 / 11.2014 - PSA 4,23 f/t 0,11 / 03.2015 - PSA 4,62 / 04.2015 - PSA 4,09 /
Badania dodatkowe: DRE (12.2013): DRE+ wyczuwalny guzek ok. 8 mm, TRUS (02.2014): OK, Biopsja (02.2014): brak utkania nowotworowego (6 rdzeni), MRI (12.2014) gruczoł krokowy 38×32×38 (24ml) o zachowanej budowie strefowej, strefy przejściowe gruczolakowato przebudowane, nie uwidoczniono w badaniu MR typowej zmiany w kierunku CaP itp. (aparat 3 teslowy, 32 kanały - badanie przed i po kontraście z badaniem dynamicznym i dyfuzją), Test PCA3 (12.2014): Score 87 (very high), Biopsja saturacyjna (02.2015): Adenocarcinoma tubulare G1, Gleason 7(3+4) w jednym wycinku /apex strona prawa/, PIN 1 w jednym wycinku, ASAP w jednym wycinku (20 rdzeni).

RP (05.05.2015) (metodą otwartą) w MSS w Warszawie
Badanie histopatologiczne: Rodzaj materiału (węzły chłonne zasłonowe, prostata, powięź Denovillersa), Rozpoznanie: Fragmenty tkanki tłuszczowej z drobnym węzłem chłonnym bez zmian nowotworowych, Fragmenty tkanki tłuszczowej bez zmian nowotworowych, Gruczoł krokowy 2,5×4,0×3,0 Adenocarcinoma prostatae w skali Gleasona 7 (3+4); rak nacieka wierzchołek stercza po obu stronach, oba płaty stercza (przekroje 1-5) oraz podstawę stercza po stronie prawej; utkanie nie nacieka torebki stercza; we wszystkich wycinkach margines chirurgiczny jest bez zmian nowotworowych, Fragment tkanki tłuszczowej bez zmian nowotworowych.
Powikłania: po RP - zatorowość płucna, trzymanie moczu po 3 tygodniach od wyjęcia cewnika - bez problemów, oddawanie moczu bez większych problemów po 3 miesiącach od RP, potencja? coś się zaczyna ruszać :).

PSA po RP: 05.08.2015 - 0,003 / 04.11.2015 - 0,008 / 05.02.2016 - 0,007 / 05.05.2016 - 0,017 / 25.08.2016 - 0,012 / 9.11.2016 - 0,011 / 6.02.2017 - poniżej 0,003 / 5.05.2017 - 0,021 / 4.08.2017 - 0,018 / 6.11.2017 - 0,013 / 6.02.2018 - 0,011 / 5.05.2018 - 0,014 / 16.08.2018 - 0,016 / 3.11.2018 - 0,02 / 5.02.2019 - 0,021 / 5.05.2019 - 0,019 / 20.07.2019 - 0.019 / 6.11.2017 - 0,007 / 5.02.2020 - 0,014 ng/ml / 09.06.2020 - 0,02 ng/ml / 23.09.2020 - 0,013 ng/ml 19.05.2021 - 0,092 ng/ml 18.08.2021 - 0,011 ng/ml, 15.12.2021 - 0,016 ng/ml, 21.02.2023 - 0,024 ng/ml
Mac
 
Posty: 529
Rejestracja: 14 kwie 2015, 23:10
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: wit62 » 04 maja 2016, 14:44

Znajduję się w szpitalu ŚCO w Kielcach.
Sytuacja trochę stresująca, ale generalnie jest OK. Personel, lekarze i opieka na wysokim poziomie.
Jutro wychodzę na ring i walczę mam nadzieję skutecznie.
Pozdrawiam.
Rocznik 1962; 57 lat
06.2015 USG gruczoł krokowy powiększony 5x4,2x4,3cm; 09.2015 pierwsza wizyta u urologa; 11.2015 PSA (pierwsze w życiu) 10,4
12.2015 Biopsja stercza - płat prawy Gruczolakorak Gl.3+4, 1/6 naciek 80%; płat lewy Gruczolakorak Gl. 3+4, 4/5 naciek 60%, Neuroinwazja
12.2015 TRUS - stercz 56x52x30mm. Echo pł.pr. niejednorodne. Ciągłość torebki zachowana. Pęcherzyki nasienne nieposzerzone
01.2016 TK jamy brzusznej i miednicy małej - gr. 53x43x43mm, nieco niejednorodny, pozost.organy, węzły chłonne bez zmian i powiększeń
01.2016 MR - gr.36x55x45mm, pł.lewy naciek 12x28mm. Potw.hist-pat Ca gr.krok. bez cech przerwania torebki i naciekania okol. struktur.
01.2015 Scyntygrafia - whole body - wykryto zmiany o charakt.zapal. - zwyrodn., nie stwierdza się zm. metastatycznych.
PSA ng/mL 10,4 (XI.2015), 11,7 (I.2016), 12,8 (IV.2016)
LRP 5.05.2016 ŚCO Kielce cT2N0M0
Hist-pat 31.05.2016 Adenocarcnoma prostatae Gl. 9 (4+5) w dwóch płatach gr., naciek na tkanki i pnie nerwowe pT3b
Pecherzyki nasienne prawe i lewe - Adenocarcnoma prostatae, węzły chł. prawe i lewe oraz pow. pęcherzowa - bez przerzutu
PSA ng/mL 0,143 (05.2016), 0,053 (06.2016), 0,045 (07.2016), 0,054 (08.2016), 0,067 (09.2016), 0,102 (04.2017), 0,112 (02.2018), 0,154 (12.2018), 0,172 (03.2019)
Badanie MR miednicy małej z kontrastem 21.03.2019 wynik - nie stwierdza się objawów wznowy miejscowej w miednicy małej.

Przeto nigdy nie pytaj komu bije dzwon; Bije on Tobie
Awatar użytkownika
wit62
 
Posty: 31
Rejestracja: 22 sty 2016, 22:33
Lokalizacja: śląskie
Blog: Wyświetl blog (0)

Re: Raczek nieboraczek

Nieprzeczytany postautor: zosia bluszcz » 04 maja 2016, 15:28

Trzymamy zatem kciuki!

(LPR czy otwarta?)

pzdr
zosia
zosia bluszcz
 
Posty: 11382
Rejestracja: 13 cze 2009, 02:06
Blog: Wyświetl blog (0)

Następna

Wróć do LPR

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości

logo zenbox