- 60.51 wycięcie radykalne stercza (prostatektomia radykalna) z limfadenktomią załonową z dostępu załonowego.
.Lekarz po operacji wspomniał, że nie zostały usunięte węzły ani pęczki nerwowe.
Warto pomyśleć o naświetlaniu?
Czy można coś teraz robić - poza tzw. dalszą obserwacją?
franki31 pisze:Czy ze względu na tendencję można już w 99% przyjąć, że za te wzrosty PSA odpowiedzialne są pozostałe po operacji komórki nowotworowe?
franki31 pisze:jeśli tego typu wyniki PSA stanowią jednoznacznie o obecności komórek nowotworowych, a inne badania obrazowe nie pokazują przerzutów (zresztą w tym przypadku zapewne PSA byłoby dużo wyższe), to dlaczego lekarze (zarówno urolodzy, jak i onkolodzy) nie zalecają jednoznacznie w takich przypadkach naświetlania loży pooperacyjnej?
To pewnie tam zlokalizowane są pozostałe po operacji komórki nowotworowe.
franki31 pisze:Pokutuje pogląd, że należy czekać na wzrost PSA do granicy 0,2 ng/ml (czy dlatego, że od tej granicy badanie PET jest w stanie coś pokazać?).
franki31 pisze:Tylko takie czekanie może skutkować doprowadzeniem do przerzutów...
franki31 pisze:Niestety ale PSA stale u nas rośnie. W ostaniem czasie wzrosty te dość istotnie przyspieszyły. Mamy więc do czynienia z wyraźnym przyspieszającym trendem wzrostowym.
franki31 pisze:Tata ostatnio był na wizycie u onkologa, ten widząc ewolucję PSA stwierdził, że chyba niebawem trzeba będzie
wdrożyć leczenie hormonalne.
franki31 pisze:Proszę jeszcze o odniesienie się, czy dobrze myślę z tą hormonoterapią. A mianowicie, jeśli tata zacząłby teraz przyjmować hormony, to choć PSA poszybowałoby w dół - to nie wyeliminowałoby komórek nowotworowych i w okresie późniejszym pozbawiłoby nas możliwości skorzystania z radioterapii?
franki31 pisze:Czyli kluczem tu będzie znalezienie radioterapeuty, który podejmie się naświetlania bez danych obrazowych.
franki31 pisze:@ Stanis
Czyli jak rozumiem, Ty po przekroczeniu wartości 0,15 ng/ml byłeś naświetlany trochę w ciemno - tj. na loże operacyjną - nie mając żadnych danych obrazowych, gdzie zlokalizowane są komórki nowotworowe, zakładając, że jest to biochemiczna wznowa miejscowa. Zgadza się? Mógłbyś proszę podać parametry Twoich naświetleń? (...)
Czy po radioterapii odnotowałeś jakieś znaczące skutki uboczne?
stanis pisze:Parametry naświetlań za pomocą TomoRT 35 x poczynając od dawki 10 Gy do max 70 Gy..
stanis pisze:rozpoczynając od 10 Gy ze stopniowym zwiększaniem dawki do 70 Gy.
franki31 pisze:postanowiłem ponownie zaraportować o stanie zdrowotnym taty.
Zaktualizowałem również stopkę z historią choroby (PSA) oraz dodałem ostatnie wyniki testosteronu.
Niestety, jak widzicie PSA stale u nas rośnie. Nie na tyle jednak, aby „móc wziąć sprawy w swoje ręce” – ciągle nie jest przekroczona magiczna granica 0,2 ml/ng. Obecnie jesteśmy w okolicach 0,1 ml/ng.
franki31 pisze:Lekarz onkolog, który konsultuje tatę wyraźnie zmierza do włączenia leczenia hormonalnego.
franki31 pisze:Czy jest Waszym zdaniem jakieś racjonalne uzasadnienie dlaczego tak podchodzi do sprawy?
Tutaj ktoś już kiedyś napisał, że niektórzy lekarze koncentrują się nie na wyleczeniu pacjenta, tylko na zbiciu negatywnych symptomów, tu i teraz (w naszym przypadku wysokie PSA po RP).
franki31 pisze:Jak rozumiem, zastosowanie leczenia hormonalnego (leczenie paliatywne) wykluczy radioterapię (leczenie radykalne). A może się mylę?
franki31 pisze:A może leczenie hormonalne ma sens przy powolnych i długotrwałych wzrostach PSA, po to by nagle nie wymknęło się spod kontroli?
franki31 pisze:Ostatnio też lekarz wysłał tatę na badanie CEA (nie ma jeszcze wyniku). Sporo już czytałem na tym forum i wiem, że nie jest to typowe badanie dla osób z nowotworem prostaty. Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć jaki jest właściwie jego sens? Wykluczenie ewentualnych przerzutów?
franki31 pisze:Czy oprócz dalszego oczekiwania (i ewentualnie poddaniu się leczeniu hormonalnemu) sugerowalibyście jakieś inne działania w naszym przypadku?
franki31 pisze:A czy czasem onkolog, nie działa trochę z automatu i widząc pacjenta 70-letniego kieruje go od razu w stronę leczenia hormonalnego zamiast radioterapii? (...)Tutaj muszę jednak wspomnieć, że tata jest raczej wysportowany, prowadzi higieniczny tryb życia i inie cierpi na otyłość, więc tym bardziej nie rozumiem...
franki31 pisze:Zastanawiam się też, czy taka trochę złą aura dotycząca powikłań po radioterapii nie bierze się raczej z analizy przypadków sprzed wielu lat, kiedy proces naświetlania - precyzyjność i urządzenia pozostawiały wiele do życzenia. Poza tym, wiele pewnie zależy od samej wielkości dawki, ale tu jest pewnie też trudny wybór, bo albo dawka mniejsza i większe ryzyko wznowy, albo dawka większa, mniejsze ryzyko wznowy, ale większe ryzyko powikłań. A jakie są Wasze odczucia w tym zakresie?
franki31 pisze:Gdzieś na tym forum przeczytałem, że mediana hormonoodporności organizmu wynosi ok. 2 lat. Na forum wielokrotnie czytałem o hormonoterapii trwającej 5, 7 i więcej lat... Czy są badania w tym zakresie?
franki31 pisze:Czy można powiedzieć, że w porównaniu do radioterapii hormonoterapia jest dużo mniej ryzykowana w zakresie działań niepożądanych? Oczywiście abstrahując od tego, że sama w sobie jest leczeniem paliatywnym, a nie radykalnym.
franki31 pisze:Bo chyba się ogólnie tak przyjęło, że pacjentom po 70 "oszczędza się" prostatektomii i radioterapii? To chyba jedyne racjonalne wytłumaczenie, poza tym, że jest to onkolog, a nie radioterapeuta.
anielka pisze:Od nowego lekarza Tato dostał skierowanie do radioterapeuty w DCO, gdzie przeszedł prawie 8 tygodni radioterapii.
W listopadzie obchodziliśmy trzecią rocznicę jej pomyślnego zakończenia.
stanis pisze:niewielu pacjentów wie, że nie muszą mieć skierowania na RT od swojego urologa.
franki31 pisze:jako że u Taty PSA w ostatnim czasie jest niestabilne, co jakiś czas następuje lekki i konsekwentny wzrost w kierunku 0,1 ng/ml, zdajemy sobie sprawę, że tzw. radioterapia ratunkowa jest tylko kwestią czasu.
franki31 pisze:Jak rozumiem, przed planowaniem naświetleń wykonuje się obligatoryjnie (?) jakieś badanie obrazowe.
Czy przy niskim poziomie, tj. PSA ≤ 0,2 ng/ml rutynowo wykonuje się badanie PET?
Jest w tym zakresie jakaś procedura, że takie badanie jest obowiązkowe i refundowane przez NFZ?
franki31 pisze:Ostatnio jeden z onkologów z którymi się konsultujemy wspominał coś o badaniu tomografem spektralnym IQon Spectral CT.
Wedle niego badanie obrazowe tym urządzeniem da lepszy obraz komórek nowotworowych przy PSA < 0,2 ng/ml. Czy był ktoś z szanownych Forumowiczów diagnozowany takim sprzętem? A może ktoś ma jakieś informacje z praktycznego doświadczenia lub z literatury fachowej?
franki31 pisze:Czy Waszym zdaniem, można jeszcze zakładać, że poprzez zastosowanie powyższej procedury jest szansa na pozbycie się komórek nowotworowych ...?
franki31 pisze:Czy Waszym zdaniem, można jeszcze zakładać, że poprzez zastosowanie powyższej procedury jest szansa na pozbycie się komórek nowotworowych, czy też z uwagi na fakt, że mamy do czynienia z tzw. przerzutem odległym (M1a) weszliśmy raczej w etap powstrzymywania dalszej ekspansji nowotworu?
kemoturf pisze:Badania obrazowe, w tym PET PSMA widzą dopiero ogniska o wielkości kilku mm. Mniejsze ogniska oraz komórki krążące, które mają zdolność do tworzenia przerzutów są niewykrywalne w obecnie dostępnych badaniach obrazowych.
Ogniska patologicznego wychwytu radioznacznika (...) węzła chłonnego biodrowego wspólnego lewego o wymiarach 6x12 mm
franki31 pisze:Niestety nie natrafiłem jeszcze na forum na przypadek podobny do taty, a mianowicie, że loża pooperacyjna jest czysta (przynajmniej tak to widzi badanie PET), a nastąpił przerzut do węzła chłonnego biodrowego wspólnego i właśnie na ten węzeł chłonny jest skierowany CK.
franki31 pisze:A wie ktoś może, jaki czas po wykonaniu CK będziemy mogli wykonać badanie PSA, aby wynik był w miarę obiektywny?
Czy w tym przypadku, podobnie jak po standardowej RR lub RA na ostateczny obiektywny wynik PSA oczekiwać trzeba będzie wiele miesięcy?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 325 gości